Studia licencjackie czy magisterskie - administracja

[aalutka]

Drogie Wizażanki,
potrzebuję Waszej opinii i wiedzy. Sytuacja wygląda tak: właśnie skończyłam studia magisterskie z resocjalizacji. Pomyślałam sobie, że chciałabym jeszcze zapoznać się z administracją - zaocznie, bo po latach nauki resocjalizacja przestała mnie kręcić i nie widzę się w tym zawodzie - skończyłam, bo zaczęłam .
Teraz pytanie: skoro mam już magistra, to powinnam wybrać teraz studia licencjackie czy magisterskie (zasady kwalifikacji na magisterkę na UW: "Na studia na podstawie złożonych dokumentów przyjmowane będą w ramach limitu miejsc osoby, które posiadają tytuł magistra, licencjata, inżyniera lub równorzędny uzyskany na dowolnym kierunku.")? Czy sama magisterka z administracji będzie się liczyć u potencjalnych pracodawców, czy ważniejszy jest tutaj licencjat - może się orientujecie lub macie jakieś doświadczenie? Czy jest sens studiować administrację na magisterskich, nie mając licencjatu?
Proszę o radę!

[Marwari]

Napisane przez aalutka

Drogie Wizażanki,
potrzebuję Waszej opinii i wiedzy. Sytuacja wygląda tak: właśnie skończyłam studia magisterskie z resocjalizacji. Pomyślałam sobie, że chciałabym jeszcze zapoznać się z administracją - zaocznie, bo po latach nauki resocjalizacja przestała mnie kręcić i nie widzę się w tym zawodzie - skończyłam, bo zaczęłam .
Teraz pytanie: skoro mam już magistra, to powinnam wybrać teraz studia licencjackie czy magisterskie (zasady kwalifikacji na magisterkę na UW: "Na studia na podstawie złożonych dokumentów przyjmowane będą w ramach limitu miejsc osoby, które posiadają tytuł magistra, licencjata, inżyniera lub równorzędny uzyskany na dowolnym kierunku.")? Czy sama magisterka z administracji będzie się liczyć u potencjalnych pracodawców, czy ważniejszy jest tutaj licencjat - może się orientujecie lub macie jakieś doświadczenie? Czy jest sens studiować administrację na magisterskich, nie mając licencjatu?
Proszę o radę!

a gdzie chciałabyś pracować?

[aalutka]

np. w kadrach sądu albo innej placówki, zresztą już wzięłam udział w jednym konkursie na stanowisko w kadrach w sądzie, ale raczej na etapie sprawdzenia umiejętności praktycznych wypadnę blado

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez aalutka

np. w kadrach sądu albo innej placówki, zresztą już wzięłam udział w jednym konkursie na stanowisko w kadrach w sądzie, ale raczej na etapie sprawdzenia umiejętności praktycznych wypadnę blado

idź na magisterkę ale wybierz coś innego bo administracja nie ma przyszłości i teraz nawet nie ma pracy w administracji...

[mm444]

Treść usunięta

[vinhoverde]

Licencjackie dzienne, a mgr zaocznie.Warto zdobyc doswiadczenie w trakcie pracy

[mm444]

Treść usunięta

[aalutka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;41859738]idź na magisterkę ale wybierz coś innego bo administracja nie ma przyszłości i teraz nawet nie ma pracy w administracji...[/QUOTE]

Z jednej strony bym się zgodziła, ale z drugiej... teraz o prawie każdym kierunku można powiedzieć, że po jego skończeniu praca nie będzie na nas czekać (w tym właśnie po mojej resocjalizacji ), no może poza medycyną, stomatologią czy kierunkami związanymi z informatyką itp. Ja już raczej zdecydowałam, że to będzie administracja. Pytanie, czy większe korzyści przyniesie licencjat czy magisterskie

Napisane przez vinhoverde

Licencjackie dzienne, a mgr zaocznie.Warto zdobyc doswiadczenie w trakcie pracy

Ja już studiowałam dziennie przez 5 lat Teraz mogę zdecydować się tylko na studia zaoczne, żeby jednocześnie pracować. Zastanawiam się tylko, czy naprawdę konieczne jest, aby studiować teraz administrację jeszcze całe 5 lat, czy wystarczy 3 lata na studiach I stopnia lub 2 - na II stopnia.

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Myślę podobnie i uważam, że to by było najlepsze dla mnie wyjście , mam tylko problem z rozeznaniem, czy studia II stopnia na UW, na które chcę się zapisać, których zasady kwalifikacji dopuszczają osoby posiadające tytuły licencjata i magistra z czegokolwiek, rzeczywiście będą oferowały materiał pokrywający się z materiałem z I stopnia. Najlepiej byłoby znać kogoś, kto studiował administrację 5 lat i dopytać


Może jest tutaj ktoś, kto studiował administrację na licencjackich i magisterskich (najlepiej na UW ) i może powiedzieć, jak jest z materiałem, czy pokrywa się i jest tylko uzupełniany na II stopnia, czy przekazywana wiedza na magisterce zupełnie odbiega i bez licencjatu nic nie wyniosę z magisterki?

[aalutka]

Napisane przez aalutka

Może jest tutaj ktoś, kto studiował administrację na licencjackich i magisterskich (najlepiej na UW ) i może powiedzieć, jak jest z materiałem, czy pokrywa się i jest tylko uzupełniany na II stopnia, czy przekazywana wiedza na magisterce zupełnie odbiega i bez licencjatu nic nie wyniosę z magisterki?

To jak znajdzie się ktoś taki i doradzi?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Znalazłam jeszcze coś takiego:

"Na niestacjonarne studia II stopnia przyjmowane będą:

* Osoby, które posiadają tytuł magistra, licencjata, inżyniera lub równorzędny,
* Osoby, zakwalifikowane na studia, których program studiów odbiegał od programu studiów pierwszego stopnia na kierunku Administracja Wydziału Prawa i Administracji UW, będą zobowiązane do zaliczenia różnicy programowej."

Czy to znaczy, że wtedy trzeba będzie zaliczać dodatkowe przedmioty, które były na studiach I stopnia i w ten sposób magisterskie byłyby dobrym wyborem?

[mm444]

Treść usunięta

[Anastazja_91]

Ja bym proponowała zamiast bawić się w kolejną magisterkę, zrobić podyplomówkę z administracji. Wydaje mi się, że wybierając podyplomówkę na jakiejś porządnej uczelni, więcej wyniesiesz niż np. z magisterki + wyjdzie taniej

[aalutka]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Niestety jest taki minus, że za jeden przedmiot wyrównujący różnice programowe płaci się 250zł. A może być ich sporo...
Z kolei studia podyplomowe kosztują 5250zł za 3 semestry, a magisterskie 5500zł i semestry 4. Magisterskie kończą się dyplomem magistra, natomiast podyplomowe - świadectwem ukończenia. Zastanawiam się, czy podyplomowe z administracji będą w ogóle poważnie traktowane przez pracodawców jako element mojego wykształcenia... Ciężki wybór

[Anastazja_91]

Studia podyplomowe z administracji rządowej na UW kosztują 3800 zł za rok (i trwają rok). Powiem tak, chwilowo jestem na praktykach w Ministerstwie Edukacji Narodowej, zastępuję pewną Panią. Dwie osoby, które pracują ze mną w pokoju są z wykształcenia nauczycielkami, dorobiły sobie roczną podyplomówkę i na chwilę obecną pracują w ministerstwie. Więc moim zdaniem nie jest to zła opcja

[aalutka]

Napisane przez Anastazja_91

Studia podyplomowe z administracji rządowej na UW kosztują 3800 zł za rok (i trwają rok). Powiem tak, chwilowo jestem na praktykach w Ministerstwie Edukacji Narodowej, zastępuję pewną Panią. Dwie osoby, które pracują ze mną w pokoju są z wykształcenia nauczycielkami, dorobiły sobie roczną podyplomówkę i na chwilę obecną pracują w ministerstwie. Więc moim zdaniem nie jest to zła opcja

Hmm... może rzeczywiście nie byłaby to zła opcja Niestety nigdzie na stronie UW nie mogę znaleźć informacji, o których mówisz. Może masz jakiś link? Ja z kolei znajduję tylko informator studiów podyplomowych, który podaje koszt 5250zł i 3 semestry...

http://www.studiadoktoranckie.uw.edu...pdf?1367842031 147 str. (choć link brzmi jakbym mówiła o doktoranckich...)

[Anastazja_91]

http://www.inp.uw.edu.pl/?q=studia_podyplomowe/psaris proszę bardzo Aktualnie jestem troszkę obeznana w tym temacie, ponieważ sama się na te "studia" wybieram

[aalutka]

Napisane przez Anastazja_91

http://www.inp.uw.edu.pl/?q=studia_podyplomowe/psaris proszę bardzo Aktualnie jestem troszkę obeznana w tym temacie, ponieważ sama się na te "studia" wybieram

Ah, nie znalazłam tego, bo źle szukałam - na Wydziale Prawa i Administracji Dziękuję bardzo!