jak to jest z tymi kropkami na puszkach od piwa? :)

[monyczkaaa]

otóż, ostatnio gdzieś słyszałam, że producenci oznaczają puszki od piwa specyficznymi kropkami. Jest to znak, ile razu puszka była otwierana a piwo w niej zmieniane. Czy jakoś tak

Może też o tym słyszałyście i potraficie ocenić, czy jest to zwykła ściema? A może faktycznie warto wybierać piwo bez kropek?

[spadajaca_gwiazda]

Miałam okazję pracować w browarze i stwierdzam, że to ściema Puszki przychodzą do zakładu w dwóch częściach -"boki puszki z denkiem" i "wieczko" oddzielnie. Po nalaniu piwa wieczko jest zgrzewane z resztą puszki. Otwarcie puszki i ponowne zamknięcie bez jej uszkodzenia jest absolutnie niemożliwe

Z ciekawośći: A gdzie można znaleźć te kropki?

[lapida]

Napisane przez spadajaca_gwiazda

Miałam okazję pracować w browarze i stwierdzam, że to ściema Puszki przychodzą do zakładu w dwóch częściach -"boki puszki z denkiem" i "wieczko" oddzielnie. Po nalaniu piwa wieczko jest zgrzewane z resztą puszki. Otwarcie puszki i ponowne zamknięcie bez jej uszkodzenia jest absolutnie niemożliwe

Z ciekawośći: A gdzie można znaleźć te kropki?

ale to nie chodzi o to

ja słyszałam, że przeterminowane piwo jest zwracane do producenta, wylewane z puszek, mieszane ze świeżym i wlewane do nowych puszek.
Na puszkach ilość kropek oznacza, ile razy stare piwo było mieszane i na nowo wlewane do opakowań.

Też jestem ciekawa, czy to prawda

[WhiteCherry]

zazwyczaj piję butelkowe, ale przy najbliższej okazji tak z ciekawości przyjrzę się puszkom

[kuki9]

Teorie spiskowe wiecznie żywe

[spadajaca_gwiazda]

Napisane przez lapida

ale to nie chodzi o to

ja słyszałam, że przeterminowane piwo jest zwracane do producenta, wylewane z puszek, mieszane ze świeżym i wlewane do nowych puszek.
Na puszkach ilość kropek oznacza, ile razy stare piwo było mieszane i na nowo wlewane do opakowań.

Też jestem ciekawa, czy to prawda

No cóż, w browarze w którym byłam na 100% nie praktykowało się czegoś takiego i wydaje mi się, że to raczej urban legend Zresztą browar musi się rozliczać z urzędem celnym z wyprodukowanych sztuk piwa (puszek, butelek) i nie wiem jak byłoby traktowane to "zwrócone" piwo.

[suszarka]

o, ja nigdy o tym nie słyszałam. a gdzie te kropki?

[dioneja]

Ja słyszałam różne opinie na ten temat . Niektórzy twierdzą, że te teorie to prawda a niektórzy nie. Osobiście mi się wydaje, że już te piwa z kropkami nie są "pierwszej świeżości". Ciężej jest się nimi upić :P.

A o kropki to chodzi o takie na spodzie, jak na zdjęciu na załączniku.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez dioneja

Ja słyszałam różne opinie na ten temat . Niektórzy twierdzą, że te teorie to prawda a niektórzy nie. Osobiście mi się wydaje, że już te piwa z kropkami nie są "pierwszej świeżości". Ciężej jest się nimi upić :P.

A o kropki to chodzi o takie na spodzie, jak na zdjęciu na załączniku.

hm.. pierwsze słyszę, pierwsze widzę

[senwinowajcy]

co do kropek to nie mam pojęcia, ale mogę potwierdzić że przedstawiciele z Kampanii Piwowarskiej (czyli np. Lech i Tyskie) wymieniają sprzedawcom przeterminowane piwo, z Żywca też biorą ale tam to się w sumie żadziej terminuje...

[Flai]

Ściema.Kropki na puszce oznaczają jakość puszki a nie piwa

[zaczarowana_panna]

Czyli nadal nikt nic nie wie napewno ja tez jestem tego ciekawa

[Ruby Invicta]

Kropki to znakowanie maszyn przy produkcji puszek Kolejny piwny mit, tak jak bycza żółć czy spirytus

Odpowiedź Kompanii Piwowarskiej w tej kwestii:

Oznakowanie kolorowymi kropkami na dnie puszek jest robione przez producenta opakowania.
Najprościej rzecz ujmując, kropki są po to, aby producentom było łatwiej identyfikować opakowania i kontrolować ich jakość – w razie jakiejkolwiek usterki są w stanie szybko odkryć, która maszyna za nią odpowiada.Charakter znakowania, ilość kropek oraz ich kolor zależą od danego producenta i jego uwarunkowań technologicznych.

Plus link: http://www.nordson.com/en-us/divisio...tIDSystem.aspx

[hihicz]

Kropki są związane z maszynami drukującymi kolor na opakowaniach puszek. Nie mają nic wspólnego z zawartością i jakością puszki. Dana kropka oznacza partię z konkretnej maszyny drukującej kolory.

ja słyszałam, że przeterminowane piwo jest zwracane do producenta, wylewane z puszek, mieszane ze świeżym i wlewane do nowych puszek.

Takie działania są totalnie nieopłacalne (już nie mówiąc, że nieetyczne). M.in. dlatego, że jeśli chodzi o koszt produkcji piwa to zawartość (czyli to wymieniane piwo) jest najtańsze. Dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia czasu wylewania piwa z puszki (który nie jest taki krótki, przecież nie możemy rozwalić puszki) oraz osoby, która by to robiła. Czyli reasumując przy dość długim czasie opróżniania puszki nie opłaca się wymieniać jej zawartości, ponieważ pensja pracowników (ew. koszt i konserwacja maszyn, które też musza być obsługiwane), którzy by to robili oraz cena samego procesu przekroczy koszt wsadu (czyli piwa).

[chwast]

taa tak samo jak tabletka antywymiotna w hamburgrach....

[GoodNight]

Napisane przez chwast

taa tak samo jak tabletka antywymiotna w hamburgrach....

Co? Pierwsze słyszę

[Lemmy is God]

Napisane przez GoodNight

Co? Pierwsze słyszę

Ma dolnej części buły w maku jest od spodu odciśnięty kształt rozmiarów tabletki. Legenda głosi że do bułek pakuje się tabletki antymiotne by ludzie po hambuksach nie haftowali

[kuki9]

Napisane przez Lemmy is God

Ma dolnej części buły w maku jest od spodu odciśnięty kształt rozmiarów tabletki. Legenda głosi że do bułek pakuje się tabletki antymiotne by ludzie po hambuksach nie haftowali

Ludzie mają pomysły

Dawno w macu nie jadłam hamburgera ale ta dziurka w bulce powstaje raczej w procesie produkcji jak wylewają ciasto. Ot cała filozofia.

[Lemmy is God]

Napisane przez kuki9

Ludzie mają pomysły

Dawno w macu nie jadłam hamburgera ale ta dziurka w bulce powstaje raczej w procesie produkcji jak wylewają ciasto. Ot cała filozofia.

Ze spermą to ciasto tak jak i szejki Też była taka legenda że się pracownicy do szejków spuszczają

[chwast]

Napisane przez Lemmy is God

Ze spermą to ciasto tak jak i szejki Też była taka legenda że się pracownicy do szejków spuszczają

no znam typka, który to swego czasu zrobił kilkakrotnie i to pewnie nie on jeden w tym kraju :P

[kuki9]

Napisane przez Lemmy is God

Ze spermą to ciasto tak jak i szejki Też była taka legenda że się pracownicy do szejków spuszczają

Tak, tak ja słyszałam o firmie Develey bodaj. Że jakiś pracownik tam intensywnie pracuje rączka przy kadzi z jakimś sosem

[Lemmy is God]

Napisane przez kuki9

Tak, tak ja słyszałam o firmie Develey bodaj. Że jakiś pracownik tam intensywnie pracuje rączka przy kadzi z jakimś sosem

Słyszałam też wersję że do jogurtów się spuszczają To akurat kalka z filmu "Poranek kojota".
Ten mit jest międzynarodowy.