Włosy suche, ale niezniszczone

[kotomaniaczka]

Cześć dziewczyny
Proszę Was o rady w sprawie moich niesfornych suchych włosów Są suche, pozbawione blasku, bardzo się puszą, ale nie są zniszczone. Unikam suszarki, prostownicy, farbowania i tego typu rzeczy, a i tak odkąd pamiętam zawsze były suche i nieładne. Próbowałam wielu masek, odżywek, ale nic nie pomagało. Byłam ostatnio na zabiegu botoksu u fryzjera, ale po pierwszym myciu włosy znów powróciły do swego stanu. Chciałabym Was prosić o jakieś rady w tej kwestii, ponieważ wszystko co znajduję gdy mówi o suchych włosach rozumie przez to zniszczone a moje takie nie są

[okrytonasienna]

Musisz dojść do tego, czego im brakuje:

a. nawilżenia
b. natłuszczenia (miękkości)
c. protein

Tylko metodą prób i błędów. Poczytaj blogi włosowe, tam są takie porady w pigułce: jak łączyć wymienione składniki, jak nie przesadzić, czego unikać, są podziały na typy włosów i wymienione pasujące kosmetyki.
P.S. Jeśli się puszą, ale nie są zniszczone, prawdopodobnie masz ukryte fale

[Paulinka19956]

Hmm, a próbowałaś olejków? One dobrze nawilżają. Jeśli chodzi o typowe kosmetyki, jak szampon i odżywka, to obecnie używam Absolut daymoist z Inoar. I jestem zadowolona, bo włosy ładnie się nawilżyły i dzięki temu też mają fajny naturalny blask, a tego mi brakowało. Ogólnie seria jest polecana do włosów zniszczonych, ale myślę, że spokojnie do suchych też jest OK.

[lukajanaa25]

Dziewczyny, z czy może pomóc spray w takim przypadku ? Coś typu https://janluka.pl/hair-megaspray/

[MissChievousTess]

Napisane przez kotomaniaczka

Cześć dziewczyny
Proszę Was o rady w sprawie moich niesfornych suchych włosów Są suche, pozbawione blasku, bardzo się puszą, ale nie są zniszczone. Unikam suszarki, prostownicy, farbowania i tego typu rzeczy, a i tak odkąd pamiętam zawsze były suche i nieładne. Próbowałam wielu masek, odżywek, ale nic nie pomagało. Byłam ostatnio na zabiegu botoksu u fryzjera, ale po pierwszym myciu włosy znów powróciły do swego stanu. Chciałabym Was prosić o jakieś rady w tej kwestii, ponieważ wszystko co znajduję gdy mówi o suchych włosach rozumie przez to zniszczone a moje takie nie są

Po pierwsze- idź do ginekologa endokrynologa. Możesz mieć jak ja- niski progesteron i wysoki estrogen. Mogą być po tym problemy z zajście w ciążę, nadmierne wypadanie włosów itd.
Do pielęgnacji- nie za dużo szamponów z SLS, osobiście polecam O'herbal, nie za dużo olejów- to też przesusza, broń boże zioła w olejach indyjskich. Za to możesz zainwestować w maskę z aloesem, żel aloesowy, maski na bazie siemienia lnianego- O'Herbal ma taką gotową. Pomaga też seria Total Repair, szczególnie serum i eliksir dwufazowy z Elseve. Na pewno szkodzi- przekarmienie proteinami, w tym keratyną. A mnie wszyscy polecali właśnie specyfiki na keratynie. Jeśli proteiny to dobre są mleczne, ale tak raz na tydzień- np. Kallos mleczny. Do częstszego stosowania- aloes, siemię lniane. Rossmann ma żel do higieny intymnej Facelle z aloesem i jak masz mega przesusz to można zrobić włosom odwyk od mycia zwykłym szamponem i np. przez tydzień myć tym płynem. No i jak jest zimno to koniecznie nosić czapkę i spinać włosy. Bo raz, że w łodydze włosa jest woda i od zimna włos po prostu pęka (puszenie to m.in oznaka ubytków w łodydze włosa), a dwa, ze od zimna minituryzują się meszki włosowe, a jak ktoś ma za niski progesteron to dzieje się to z nimi i bez tego, więc po co dodatkowo przyśpieszać ten efekt? Polecam dobre wełniane czapki.
Monnari ma super. Drogie, wiec warto dorwać w promocji, ale naprawdę poprawiają kondycję czupryny. Za to nie polecam czapek 100% akryl, bo jeszcze to puszenie i przesusz nasilają.