![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Witajcie. Mam 20 lat i jestem z chłopakiem (26 letnim) od prawie 3 miesięcy. Jest wspaniałym facetem, moim przyjacielem, dba o mnie i wiem że mogę na niego liczyć w czasie dołków czy problemów.
Na chwilę obecną jest między nami chemia i dochodzi np. do tego że on mnie pieści (przez ubranie bo ja póki co nie chcę żeby wkładał mi rękę do majtek żebym doszła), ja jemu też okazuję czułość (ale poza obszarem genitaliów). Jak można się domyśleć jestem dziewicą (a on już uprawiał seks). I wynika z tego pewien problem. Otóż ja mimo ze powoli zaczynam odczuwać pociąg seksualny to hamuję się. Chciałabym najpierw podjąć świadomą decyzję że jestem gotowa na pierwszy raz i dopiero mając tą świadomość dać ponieść się chwili. Tyle że nie wiem czy taki moment w którym będę gotowa i nie będę miała obaw w ciągu najbliższych kilku lat w ogóle nastąpi…. Bo nie chciałabym zajść w ciążę (jeśli już miałabym się zdecydować - chciałabym stosować i tabletki i prezerwatywę) ale wiem że mimo wszystko trzeba być odpowiedzialnym i brać pod uwagę poniesienie konsekwencji.... A ja jakoś nie wyobrażam sobie na ten moment siebie siedzącej w pieluchach, nie śpiącej po nocach, z podkrążonymi oczami. W dodatku rodzice uważają mnie za grzeczną, spokojną dziewczynę, której nie takie rzeczy w głowie to by się pewnie zdziwili i mogłoby to pogorszyć nasze relacje. No i do garnka zarówno ja jak i mój chlopak mamy co wlożyć ale wszyscy wiemy jak duże są koszty utrzymania małego dziecka... A z drugiej strony mam świadomość że jednak seks jest ważnym elementem związku, tym bardziej dla 26 letniego faceta który nie jest prawiczkiem. Ja z nim o tym już rozmawiałam i mój chłopak twierdzi że właśnie udany seks cementuje związek i w takiej sytuacji jedna strona będzie niezaspokojona i może to powodować problemy. Ale mówi też żebym się tym nie przejmowała i nie robiła niczego wbrew sobie (do niczego mnie nie namawia ani tym bardziej nie zmusza). Ja w ciągu najbliższych kilku tygodni na pewno się na nic więcej nie zdecyduję ale pozostaje pytanie co będzie później.. Skoro już teraz jest tak że leżymy koło siebie i samo wychodzi że zaczynamy namiętnie się całować.. A wiem że gdyby doszło do bardziej zaawansowanych pieszczot (nie przez ubranie) to mogłyby nam emocje uderzyć do głowy i bardzo ciężko by było się opanować przed czymś więcej. Chciałam się tutaj wygadać bo ja widzę obie strony medalu - że seks jest ważny dla dorosłych ludzi ale też to ze trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny i teraz jestem w kropce. Więc chciałabym poznać wasze opinie co o tym wszystkim sądzicie. Pozdrawiam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
1. Seks jest dla ludzi. Napisałaś, że rodzice uważają Cię za "grzeczną dziewczynkę" - seks nie dzieli ludzi na dobrych i zdrożnych. Nie wartościuj dodatnio wstrzemięźliwości seksualnej, bo to bardzo niezdrowe dla psychiki, samooceny i przyjemności ze współżycia. Według mnie seks to wspaniały, cudowny sposób na okazywanie sobie miłości. To piękna przygoda i samo dobro, jeśli robisz to z odpowiednią osobą (: I nie ma co mitologizować, "odczłowieczać" tego doświadczenia.
2. Seks jest dla ludzi, którzy go chcą uprawiać. Napisałaś, że wzrasta u Ciebie pociąganie fizyczne wobec partnera - to bardzo dobrze, bo współżycie powinno się zacząć z własnej chęci, a nie aby zaspokoić potrzeby partnera. Rób to dla siebie. Zazwyczaj jest tak, że u "początkujących" dziewczyn największą przyjemność wzbudzają pieszczoty, gra wstępna i seks oralny, niż samo współżycie - nie bądź zaskoczona tym, że pierwsze orgazmy podczas stosunku mogą się u Ciebie pojawić dopiero po kilku miesiącach "praktyki". 3. Nie świruj tak z zabezpieczeniem. Nie wiąż sobie tak ściśle stosunku z ciążą - jestem z moim facetem od sześciu lat, stosujemy tylko tabletki (z tego, co pamiętam, zapewniają maksimum skuteczności po pierwszym miesiącu, ale upewnij się u ginekologa), bez żadnych dodatkowych gumek, jeszcze jakoś nie zaciążyłam. Postaraj się aby myśl o współżyciu nie budziła w Tobie lęku przed macierzyństwem, bo jedno nie musi wywołać od razu drugiego. Dzisiaj antykoncepcja zapewnia Ci bezpieczeństwo. Gotowość na seks nie musi łączyć się z gotowością na dzieci: gdyby tak było, nikt by go nie uprawiał. Sorry, ale jak dla mnie większość populacji nie jest gotowa na odpowiedzialne rodzicielstwo, mówię również o osobach 25+ ;p
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 ![]() Edytowane przez cukraktywna Czas edycji: 2013-07-25 o 11:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Jakiego dziecka? Podwójne zabezpieczenie to niemal 100% gwarancja, że nic się nie stanie, a Ty już rozpisujesz cały czarny scenariusz.
Wcale nie musi być tak, że petting prowadzi do stosunku - a przez ubranie czy przez pettiing w ciążę nie zajdziesz, więc nie wiem w czym problem - chyba w wyimaginowanym strachu przed ciążą, który sama w sobie podsycasz. Jeśli czujesz, że facet, z którym jesteś nie byłby gotowy na ewentualną wpadkę (choć ludzie, którzy biorą za siebie odpowiedzialność się zabezpieczają), to nie zmuszaj się do niczego na siłę. Swoją drogą, 3 miesiące znajomości to nie jest długo - można jeszcze nie myśleć o seksie i go nie chcieć, i jest to normalne, skoro uważasz, że krótko się znacie i nie masz jeszcze do niego takiego zaufania, jakie chciałabyś mieć.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
3 miesiące to bardzo krótko. Nie rób nic wbrew sobie, nie słuchaj chłopaka jak mówi:
Cytat:
![]() Wy się dopiero poznajecie. Daj sobie czas, wybierz się do ginekologa, zrób badania, dobierz antykoncepcję. Poza tym jest wiele możliwości sprawienia sobie przyjemności, seks oralny, petting itp nie trzeba od razu pełnego stosunku. I najlepiej żebyś była pewna że go kochasz i on kocha ciebie a nie okazało się że ze 2 czy 3 mce stwierdzisz, że wam się nie układa i będziesz żałować. Musisz czuć się bezpiecznie w związku, także z tym że gdyby doszło do ciąży to możesz na niego liczyć. Edytowane przez Glodomorek Czas edycji: 2013-07-25 o 12:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Jeśli czujesz że jest za wcześnie to do niczego się nie zmuszaj, ale może spróbuj pójść o krok dalej. Wytłumacz partnerowi że stosunek na razie nie wchodzi w grę i oboje pilnuje się żeby petting nie przerodził się w nic więcej. Na początku może Ci być trudno przełamać się i zacząć intensywniejsze pieszczoty, ale kiedy już to zrobisz na pewno stwierdzisz że było warto i Twój pociąg do chłopaka będzie się zwiększał.
A jeśli chodzi o zabezpieczenia to koniecznie wybierz się do ginekologa i dobierz odpowiednią dla siebie metodę. Dzięki temu poczujesz się dużo pewniej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
A co do seksu - moim zdaniem jesteś kompletnie nieprzygotowana i nie masz żadnej wiedzy na temat anytkoncepcji i ciąży. Polecam dokształcić się w tym temacie, bo podwójne zabezpieczenie to jakiś absurd ![]()
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 899
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
Odnośnie obaw- może to śmieszne, ale ja czekałam 2 lata, żeby zacząć współżycie, bo obawiałam się o ciążę. Kiedy facet miał stałą pracę, a ja przestałam myśleć, że nie skończę studiów, zaczęłam współżycie. I rozumiem Twoje obawy. Ale jest też wiele rodzin,które pomagają dzieciom/córkom,które zaszły w ciążę. To hamowanie się też mi jest znane! Chcę ale się boję. Kocham, ale się hamuję. Tysiąc myśli. Chociaż! Jeśli twój TŻ nie jest prawiczkiem, a jego poprzednia dziewczyna nie jest w ciąży, to może mu zaufaj ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Fajny facet. 'Nie naciskam Cię i rozumiem, wiedz jednak, że bez seksu nasz związek będzie kulał i nie będzie porozumienia miedzy nami. A teraz rób co uważasz za stosowne'
![]() Ja gdybym po 3 miesiącach związku usłyszała taki tekst to na pewno bym się nie zamierzała spieszyć ze współżyciem. 3 miesiące to krótko, skoro masz obawy to czekaj i tyle. Nie przejmuj się gadaniem, że seks to podstawa czy że cementuje związek. Związek cementują uczucia, seks jest tylko dodatkiem. W kilkudziesięcioletnim związku jego brak faktycznie może wywoływać frustrację, ale 3 miesięczna znajomość nie ma prawa odczuwać na sobie negatywnych skutków braku współżycia. Jeśli tak jest, to znaczy, że to dupa nie znajomość. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Pogrubiłam odpowiedź Emy, w której znajdziesz odpowiedź na to pytanie - gdyby facet był jej przyjacielem to by nie strzelał takich tekstów
![]() Cytat:
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Gdzie autorka napisała, że nie chce sama z siebie rozpocząć współżycia? Bo ja wyczytałam, że ona chce się kochać z tym facetem, tylko powstrzymuje się z lęku przed ciążą (dodajmy - absurdalnego. wygląda na to, że ktoś, czyt. ksiądz, rodzic, nauczyciel, nagadał jej, że seks musi koniecznie zakończyć się niechcianą ciążą).
Jaki jest sens w odwodzeniu zdrowej, dorosłej dziewczyny od rozpoczęcia życia seksualnego? ---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ---------- Wydaje mi się też, że autorka pisze wciąż o tym, że to facet ją nakłania do pierwszego razu, bo seks źle jej się kojarzy, a "grzeczna", tj. porządna dziewczyna powinna się wstydzić i nie chcieć współżyć. Usprawiedliwia się więc namowami partnera. Niestety.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
Przede wszystkim, autorko wątku, zrozum, że seksu się człowiek uczy. Możliwe, że pierwsze stosunki będą Ci się średnio podobały, szansa na orgazm nie jest zbyt duża. Czy ten facet zdaje sobie z tego sprawę? Najpierw z nim ten seks obgadaj, dowiedz się jak on to widzi, powiedz mu jak to widzisz Ty. Żeby nie było, że po kilku razach będzie myślał, że Ty już będziesz przeżywała orgazmy pochwowe, ćwiczyła z nim kolejne pozycje i nie wiadomo co. Przede wszystkim, autorko wątku, jak wygląda sam związek? Gdzie razem wychodzicie, czy poznajesz jego znajomych, a on Twoich, jak spędzacie czas, co macie ze sobą wspólnego? Nie chodzi mi o to, co facet Ci mówi, o słodkie słówka, ale o konkretne sprawy i działania, zachowania względem Ciebie. Co do zabezpieczenia, to prawidłowo przyjmowane tabletki antykoncepcyjne, zabezpieczają właściwie w 100%. Ale podkreślam słowo "prawidłowo" (bo przyjmowanie niektórych leków, a nawet zioła mogą obniżyć ich skuteczność, tak samo wymiotowanie w czasie grypy żołądkowej etc.). Rodziców w swój seks nie mieszaj i nie myśl o seksie w kontekście "dobra / zła dziewczynka". Po 1. nie jesteś już dziewczynką, a młodą kobietą, 2. seks, jak już tu Ci dziewczyny napisały, jest dla ludzi, to jedna z podstawowych ludzkich potrzeb. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Nie jesteście parą nawet 3 miesiące ( napisałaś "prawie" ). Poczekaj do pół roku, aż moment zakochania zniknie. Na początku zawsze są ochy i achy a potem to już różnie bywa. Zrobisz co uważasz, ja bym się wstrzymała, bo za pół roku może różnie być. Najgorsze, jak się prześpisz z nim a potem Cię rzuci. Jak poczekasz, to nic nie tracisz. Teksty twojego partnera pozostawiam bez komentarza.
Live long and prosper. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
I mi sie niestety też wydaje, ze autorka chce seksu, tylko i wyłącznie dlatego, ze jej partner ja zmusza.
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! Edytowane przez Pudel123 Czas edycji: 2013-07-25 o 13:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Ale chłopak tego o cementowaniu nie powiedział w sensie że pierwszy raz cementuje tylko że jak ludzie są ze sobą dłużej np kilka lat to gdy mają np całkowicie różne temperamenty to jest przyczyną frustracji a nie to że dziewczyna nie wskakuje do łóżka po kilku miesiącach znajomości. i że to w tym sensie seks jest ważny a nie na etapie poznawania się.
I on mnie do niczego nie zmusza, sam jest zdania że z seksem powinno się poczekać do momentu w którym się jest pewnym, że się kocha partnera. A co do liczenia na drugą osobę - można być z kimś i 2 lata i nie mieć akurat w tym momencie życia większych problemów. Zdaję sobie sprawę że 3 miesiące związku to krótko ale my znamy się od początku tego roku i w tym czasie było wiele ciężkich dla mnie sytuacji, w których nigdy mnie nie zawiódł. I sama uważam że słowa o niczym nie świadczą, ja mówię na podstawie jego czynów. Aczkolwiek z tym że mam trochę niewłaściwe poglądy (że seks to coś złego dla młodej kobiety) się zgadzam niestety, to jak się postrzega się młode dziewczyny które wpadły (mieszkam na wsi ;/ ) ma wpływ na te moje odczucia... Edytowane przez Actions Czas edycji: 2013-07-25 o 13:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
No a jak wygląda Wasz związek tak na co dzień?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Widzimy się zwykle całą każdą niedzielę (mamy do siebie 40 km) i np jednego dnia wieczorem w ciągu tygodnia. Wtedy idziemy np pouprawiać jakiś sport, spacerujemy, rozmawiamy, zalatwiamy wspólnie różne sprawy, przytulamy się itp) poza tym codziennie kontakt telefoniczny i czasem gg.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
On chce mnie poznać ze swoją rodziną i mnie zapraszał na wspólne spędzone z nimi popołudnia, ale ja z uwagi na to że nie spędzamy razem niewiadomo jak wiele czasu wolałam spotkania tylko z nim. A moją rodzinę miał okazję poznać i wywarł dobre wrażenie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
A znajomych?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
To samo i tak samo wolałam spędzać czas tylko z nim, na poznawanie znajomych będzie jeszcze czas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
![]() nie ma sensu się z tym spieszyć ulegać naciskom itp ale nie ma tez sensu się hamować. po tym co piszesz widać, że seks kojarzy się z czymś czego " grzeczne dziewczynki" nie robią. to dość kiepskie podejście. nie czujesz się gotowa, daj sobie czas, powoli podejmujcie następne kroki- ale spróbuj wyzbyć się tego myślenia, ze seks to coś złego, grzesznego. co do podwójnego zabezpieczenia- niby i jest bezsensu ale z drugiej strony nie zaszkodzi. zwłaszcza, ze chłopak ma już za sobą przeszłość seksualną wiec gumka lub badania na choroby przenoszone droga płciowa są konieczne. Edytowane przez 201803300917 Czas edycji: 2013-07-25 o 14:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Robisz błąd ograniczając się tylko do poznawania go, bez kontekstu, którym są ludzie z którymi się zadaje i bez poznania opinii własnych znajomych. To, czy facet obraca się wśród porządnych ludzi, jak się do nich odnosi, jak się zachowuje w towarzystwie, jak się będzie odnosił do Twoich znajomych dużo Ci o nim powie i o Waszej relacji. Przed rodzicami czasami łatwiej jest udać, niż jak się idzie grupą do pubu, pogadać.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
maconha89 - wreszcie jakaś konstruktywna porada. Autorko, jeśli Twój facet miał przed Tobą dużo dziewczyn (lub mało ale z przypadku) niech się przebada, inaczej nie kochajcie się bez prezerwatywy.
Do wszystkich dziewczyn, które radzą autorce, by poczekała z rozpoczęciem współżycia: ma 20 lat i jest zakochana, z tego, co rozumiem, to ona chce zacząć się kochać ze swoim facetem, tylko boi się ciąży. Wygląda mi to jedyny problem w jej sytuacji. Podsumujmy: jedyne, co ją powstrzymuje przed seksem, to lęk przed ciążą, więc darujcie sobie rady odnośnie wstrzemięźliwości. U mnie faza zakochania trwa od sześciu lat, nadal się sobą jaramy. Skoro większość związków dzisiaj to niewypały, to może nie warto czekać aż całe podniecenie się wypali? Może warto chwytać szczęście i tę nić namiętności? Skoro statystycznie większość dziewczyn trafia na wymarzonych facetów dopiero przed 30-stką, to czy naprawdę mają czekać do tego wieku z inicjacją seksualną? Żeby była jasność: według pierwszy raz z "tym jedynym" to cudowna sprawa, ale niestety losowa. Nie ma co tego odkładać, bo tylko rosną oczekiwania i stres względem tej sytuacji.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
maconha89 - wreszcie jakaś konstruktywna porada. Autorko, jeśli Twój facet miał przed Tobą dużo dziewczyn (lub mało ale z przypadku) niech się przebada, inaczej nie kochajcie się bez prezerwatywy.
Do wszystkich dziewczyn, które radzą autorce, by poczekała z rozpoczęciem współżycia: ma 20 lat i jest zakochana, z tego, co rozumiem, to ona chce zacząć się kochać ze swoim facetem, tylko boi się ciąży. Wygląda mi to jedyny problem w jej sytuacji. Podsumujmy: jedyne, co ją powstrzymuje przed seksem, to lęk przed ciążą, więc darujcie sobie rady odnośnie wstrzemięźliwości. U mnie faza zakochania trwa od sześciu lat, nadal się sobą jaramy. Skoro większość związków dzisiaj to niewypały, to może nie warto czekać aż całe podniecenie się wypali? Może warto chwytać szczęście i tę nić namiętności? Skoro statystycznie większość dziewczyn trafia na wymarzonych facetów dopiero przed 30-stką, to czy naprawdę mają czekać do tego wieku z inicjacją seksualną? Żeby była jasność: według pierwszy raz z "tym jedynym" to cudowna sprawa, ale niestety losowa. Nie ma co tego odkładać, bo tylko rosną oczekiwania i stres względem tej sytuacji.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
![]() Dziwią mnie też Twoje obawy przed ciążą, wziąwszy pod uwagę, że zamierzasz brać pigułki z prezerwatywą, kiedy wiadomo, ze już same pigułki przy prawidłowym stosowaniu dają praktycznie 100 pewności. Nie rozumiem utożsamiania rozpoczęcia życia seksualnego z gotowością na ciążę ![]() Powiem też szczerze, ze gdybym usłyszała od swojego faceta, że nie jest gotowy na seks i prawdopodobnie w najbliższych latach nie będzie to odeszłabym. Seks to ważny element związku i jeśli ktoś po 20tce zwleka z tym latami to moim zdaniem oznacza to, że ma jakiś problem. Oczywiście to tylko moje zdanie. ![]()
__________________
"A prayer for the wild at heart, kept in cages" Tennessee Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Rozumiem obawy przed ciążą, ale te czarne scenariusze, które kreślisz są trochę niepoważne i dla mnie osobiście niewiele mają wspólnego z dojrzałością. Bo jak człowiek się boi, robi badania, konsultuje sposoby zabezpieczenia przed ciążą z lekarzem, czyta wyniki badan na temat skuteczności antykoncepcji itd.- jestem pewna, że przy rzetelnej wiedzy naprawdę nie ma miejsca na jakieś irracjonalne lęki. Taki dym o ułamek procenta przy sposobach zabezpieczeń, które sobie wybrałaś jest niedorzeczny. W dodatku obawa przed opinią rodziców... jakby ten temat w jakikolwiek sposób mógł ich dotyczyć
![]() Taka trochę odpowiedzialność na wyrost, przerysowana- nie obraź się, taki jest mój odbiór. Z mojego doświadczenia wynika- że pół roku znajomości to bardzo krótko. Można ze sobą przeżyć największe tragedie a nie odnaleźć się w szarej rzeczywistości, gdy motylki w brzuchu i pierwsze fascynace już się stopią. Więc to co razem do tej pory przeżyliscie jeszcze niewiele świadczy o Waszym związku, czasu nie da się przeżyć na zapas, i zebrać doświadczeń szybciej niż inni. Myślę, że jeśli chodzi o pierwszy raz dobrze jest po prostu czuć, ze to jest to, z e w tym momencie czuje się kochana, szanowana, jest nam dobrze- i vice versa. I czy będziemy razem za 10, 20 lat, czy w następnym roku czując to co jest TERAZ, nie będzie się tego żałować. Edytowane przez Agatkia Czas edycji: 2013-07-25 o 16:49 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 359
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
Swojego faceta też poznałam w wieku 20 lat, gdy byłam dziewicą, on też miał 26 i wcześniej 1 partnerkę. Widywaliśmy się co tydzień, w międzyczasie niewielki kontakt, właściwie tylko po to by się umówić i do seksu doszło po 1,5 miesiąca (niechcący
![]() Jak chcesz to kupuluj ile chcesz, jeżeli nie to poczekaj. I też w tej chwili uważam, że w pewnym wieku (nie koniecznie w wieku 20 lat, tylko później) związek bez seksu to nie związek (gdy są możliwości zdrowotne). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Decyzja o rozpoczęciu współżycia.
[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;41959500]Swojego faceta też poznałam w wieku 20 lat, gdy byłam dziewicą, on też miał 26 i wcześniej 1 partnerkę. Widywaliśmy się co tydzień, w międzyczasie niewielki kontakt, właściwie tylko po to by się umówić i do seksu doszło po 1,5 miesiąca (niechcący
![]() Jak chcesz to kupuluj ile chcesz, jeżeli nie to poczekaj. I też w tej chwili uważam, że w pewnym wieku (nie koniecznie w wieku 20 lat, tylko później) związek bez seksu to nie związek (gdy są możliwości zdrowotne).[/QUOTE] To akurat prawda. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:21.