Przyjaciółka jest z moim byłym chłopakiem

[Smutas88]

Hej dziewczyny, pisze tutaj zeby sie wygadac, mam totalny metlik w glowie (

Niedawno dowiedzialam sie, ze moja przyjaciolka jest w zwiazku z moim bylym chlpakiem. Sama mi o tym powiedziala, to byl szok, nie mialam pojecia jak sie zachowac. Nie jestem z nim od ponad roku, ale utrzymywalismy kolezanski kontakt, zas oni byli ze soba skolceni. Ona mowila ze nie chce go znac, on juz kiedys dostal od niej wyznanie milosne I pozniej pokazywal je wszystkim swoim kolegom, nawet mi. Wysmial to, mowil, ze nie podoba mu sie I jest irytujaca.

Szczerze to Nie jestem o niego zazdrosna, bo jest brzydki I wredny, ale boli mnie fakt, ze obydwoje nie byli ze mna szczerzy- a szczegolnie moja przyjaciolka, bo jeszcze dzien przed tym, jak zostala z nim para rozmawiala ze mna o tym, ze mam ja poznac ze swoim kolega I rozpaczala nad tym, ze jest singielka.

Nie mam pojecia jak sie zachowywac. Chyba po prostu zerwe kontakt z moim bylym (nie jest to mozliwe w 100% bo chodzimy razem do szkoly, co smieszniejsze ona tez I bede ich widywac razem na przerwach), a z kolezanka Chyba bede kontynuowac znajomosc...chociaz juz I tak nie ma szans zeby bylo z nia jak dawniej.

Jak byscie sie zachowaly na moim miejscu?

[Wolha wRedna]

Szczerze? a po co teatralnie zrywać znajomość? i to jeszcze akurat z nim? Ja bym tutaj akurat pewne wąty miała raczej do tej panny nie do niego, bo to ona lawirowała, próbowała kogoś sobie znaleźć, żaliła się Tobie itp. Można rzec że szukała na wielu frontach. Jeśli on swoją opinie o niej wyraził jakiś czas temu to mogło mu sie już dawno zmienić, a jeśli ona jeszcze dzień wcześniej usiłowała kogoś sobie poszukać przez Ciebie, to kto tu zachowuje się bardziej nieciekawie?

[Veredise]

Normalnie jak odcinek "Szkoły" na TVN

[Frezja__]

No trochę będzie ciężko zerwa kontakt z byłym chłopakiem kiedy jest obecnym partnerem Twojej przyjaciółki.

Zerwanie nie jest świeże. Starałabym się to w miarę możliwości ignorować i nie robić żadnych przedstawień i tyle.

[ANKA54321]

Napisane przez Smutas88

Hej dziewczyny, pisze tutaj zeby sie wygadac, mam totalny metlik w glowie (

Niedawno dowiedzialam sie, ze moja przyjaciolka jest w zwiazku z moim bylym chlpakiem. Sama mi o tym powiedziala, to byl szok, nie mialam pojecia jak sie zachowac. Nie jestem z nim od ponad roku, ale utrzymywalismy kolezanski kontakt, zas oni byli ze soba skolceni. Ona mowila ze nie chce go znac, on juz kiedys dostal od niej wyznanie milosne I pozniej pokazywal je wszystkim swoim kolegom, nawet mi. Wysmial to, mowil, ze nie podoba mu sie I jest irytujaca.

Szczerze to Nie jestem o niego zazdrosna, bo jest brzydki I wredny, ale boli mnie fakt, ze obydwoje nie byli ze mna szczerzy- a szczegolnie moja przyjaciolka, bo jeszcze dzien przed tym, jak zostala z nim para rozmawiala ze mna o tym, ze mam ja poznac ze swoim kolega I rozpaczala nad tym, ze jest singielka.

Nie mam pojecia jak sie zachowywac. Chyba po prostu zerwe kontakt z moim bylym (nie jest to mozliwe w 100% bo chodzimy razem do szkoly, co smieszniejsze ona tez I bede ich widywac razem na przerwach), a z kolezanka Chyba bede kontynuowac znajomosc...chociaz juz I tak nie ma szans zeby bylo z nia jak dawniej.

Jak byscie sie zachowaly na moim miejscu?

Tak czy siak to twój były, wiec kolezanka ma prawo z nim być, chyba ze jesteś psem ogrodnika ?

[Smutas88]

Napisane przez ANKA54321

Tak czy siak to twój były, wiec kolezanka ma prawo z nim być, chyba ze jesteś psem ogrodnika ?

wiem o tym i nie zabraniam im ze sobą być, nie zabolałoby mnie to, gdyby mi mówili prawdę. A nie on twierdził, że ona jest dla niego aseksualna, a ona jednego dnia rozpaczała ze mną, że jesteśmy samotne i wysłuchiwała moich zwierzeń w chwilach, gdy się z nim kłóciłam, a kolejnego dnia oznajmiła mi, że są razem.

Jak na razie po prostu powiedziałam im wszystko- że nie mam nic przeciwko, ale czuję się oszukana i nie chce z nimi rozmawiać w takim trójkącie i być oszukiwana tak, jak to się stało teraz. Czułabym się idiotką w takiej sytuacji.
Z byłym nie zerwałam całkowicie kontaktów, będę z nim rozmwiać od czasu do czasu, ale tylko jak się zobaczymy w szkole, nic poza tym, żadnego pisania albo wychodzenia na kawę.
Z nią raczej będę utrzymywać kontakt, ale straciła moje zaufanie i raczej już go nie odbuduje. Lubię ją i do tej pory była naprawdę dobrą koleżanką, ale zrobiła coś, co mnie zabolało mając świadomość, że dla mnie to będzie trudne.
Doszłam do wniosku, że takie rozwiązanie będzie dla mnie najkorzystniejsze- wiem, że to egoistycznie brzmi, ale oni też nie mieli skrupułów. Z byłym często się kłóciłam i bywało ciężko, chwilami już miałam go dosyć i myślę, że to dobry moment, żeby w jakimś stopniu zakończyć tą znajmość. Zresztą jest duże prawdopodobieństwo, że ich związek nie będzie trwał wiecznie, wiem jaki jest mój byly- później jeżeli oni się rozstaną, to przynajmniej będę mieć koleżankę. Nie mam siły na tyle, żeby się "przyjaźnić" i z nim i z nią jednocześnie, udawać, że mnie to wcale nie ruszyło i tłamsić to w sobie.
Sama się dziwię, że zdobyłam się na taką szczerość wobec nich,bo jestem skrytą osobą i raczej duszę emocje w sobie, ale bardzo mi ulżyło i nie żałuję. Jego to nawet nie ruszyło, ją tak. Nie chodziło mi o to żeby wzbudzić w nich wyrzuty sumienia, po prostu chciałam, żeby wiedzieli i żebym nie musiała udwać, że to dla mnie wygodna sytuacja.

Jest tylko jedna rzecz której żałuję- kiedyś zarywał do mnie dobry kolega mojego byłego, a ja go odrzuciłam, bo pomyslałam, że to będzie nie fair, skoro z byłym nadal utrzymuję kontakt. Ale byłam głupia...

[Luki292]

Napisane przez Smutas88

Jest tylko jedna rzecz której żałuję- kiedyś zarywał do mnie dobry kolega mojego byłego, a ja go odrzuciłam, bo pomyslałam, że to będzie nie fair, skoro z byłym nadal utrzymuję kontakt. Ale byłam głupia...

Nie jesteś glupia.Glupio teraz piszesz co najwyżej.
Nie musisz się znizac do czyjegoś poziomu , bo po co?
Bądź sobą i reprezentuj to kim jestes i za co ludzie cie lubia itp.
Jedni mogą być wredni , mogą ci za plecami robic akcje ale ty miej swoje zasady i nie patrz się na innych.
To cie wyroznia z mgly pustych ludzi.

Nie wiem ile masz lat ale jestes mloda skoro wspominasz szkole , wiadomo ze wszystko działa na twój swiatopoglad.
Nie załamuj się niczym , nie smuc ani nawet o tym nie myśl.
Nie rob zadnych akcji po prostu zyj swoim zyciem
To jest najlepsza recepta niech oni widza ze jestes szczesliwa , jak widzisz ich po prostu się uśmiechnij i idz dalej

[Smutas88]

Napisane przez Luki292

Nie jesteś glupia.Glupio teraz piszesz co najwyżej.
Nie musisz się znizac do czyjegoś poziomu , bo po co?
Bądź sobą i reprezentuj to kim jestes i za co ludzie cie lubia itp.
Jedni mogą być wredni , mogą ci za plecami robic akcje ale ty miej swoje zasady i nie patrz się na innych.
To cie wyroznia z mgly pustych ludzi.

Nie wiem ile masz lat ale jestes mloda skoro wspominasz szkole , wiadomo ze wszystko działa na twój swiatopoglad.
Nie załamuj się niczym , nie smuc ani nawet o tym nie myśl.
Nie rob zadnych akcji po prostu zyj swoim zyciem
To jest najlepsza recepta niech oni widza ze jestes szczesliwa , jak widzisz ich po prostu się uśmiechnij i idz dalej

Dziękuję za słowa pocieszenia
W tym roku zaczynam 3 klasę liceum, więc od maja przyszłego roku nie będę musiała ich już oglądać na oczy. Koleżanka proponowała mi wspólne mieszkanie po ukończeniu szkoły, ale po tym co się stało to już nie mam na to chęci. Najsmutniejsze jest to, że od samego początku naszej znajomości ona podkreślała, że dla niej w przyjaźni najważniejsza jest szczerość, a do dnia w którym powiedziała mi, że są razem, nawet słowa nie pisnęła o tym, że patrzy na niego w taki sposób.
Nie zamierzam im robić żadnych wyrzutów, są wolnymi ludźmi i mają prawo robić co chcą- tylko, że dla mnie to by było jasne, że nie będę podrywać byłego chłopaka koleżanki. No nie wiem, ja sama bym się źle z czymś takim czuła, ale ludzie są różni..
Trochę sie tym wszystkim podłamałam, nie mogłam spać w nocy i oczywiście przyśniło mi się, że byli razem. Może to wygląda tak, jakbym była o niego zazdrosna, ale naprawdę nie o to chodzi. Gdyby to nie była moja koleżanka i gdyby do samego końca się z tym po chamsku nie ukrywali nie miałabym z tym problemu. Tak to poczułam, że znowu jestem zupełnie sama- jej nie mogę nazwać przyjaciółką, na ten temat tym bardziej jej się nie wyżalę, a druga moja koleżanka skomentowała moje zwierzenia na temat ich związku jednym zdaniem. Po prostu mi smutno.

[Luki292]

Nie musisz się zadawać z takimi ludzmi , skończysz szkole może pojdziesz na studia wiec poznasz nowe osoby.
Zycie jest za krótkie aby siedzieć z toksycznymi ludzmi.

Kiedy jest ci smutno i to wszystko siedzi ci w glowie dobra recepta jest zajecie się czyms.Znajdz i realizuj jakies hobby albo zainteresowania.
Porwij się tym , niech czas leci a może przy okazji poznasz kogos ;p