Kiedy można wybaczyć? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-28, 14:17   #1
Irje
Raczkowanie
 
Avatar Irje
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 59
GG do Irje

Kiedy można wybaczyć?


Jesteśmy ze sobą od 2 lat, obecnie mamy po 18. Na początku nie układało nam się dobrze, głównie z mojej strony, kiedy to flirtowałam z innymi lub ciągle nie byłam pewna swojego uczucia, opowiadając koleżankom na facebooku, jak to on mi się nie podoba, co niestety później przeczytał, włamując się na moje konto. Cała ta herezja trwała ok. 3 miesięcy...
Później było świetnie, wybaczył mi to, dogadywaliśmy się, on o mnie dbał, ja o niego też, ogólnie wszystko w porządku. Niestety od jakiegoś miesiąca stał się bardzo agresywny, kiedy tylko coś mu nie pasuje.

Zarzucę przykład: przyszłam po niego do domu, mieliśmy razem iść na miasto, on mi kazał chwilę zaczekać, więc stałam w przedpokoju, a jego mama zapraszała mnie do środka, ale ja nie chciałam. Od razu po wyjściu z domu dostałam solidny opieprz za to, co ja wyprawiam (miał na myśli to, że nie weszłam do środka), że jestem nienormalna, głupia, niewychowana, nic sobą nie reprezentuję itd. Na mieście spotkaliśmy moją mamę, przed którą kazał (!) mi udawać, że wszystko jest ok i się uśmiechać. Ja się rozbeczałam, kupił mi kwiatka, przeprosił, wybaczyłam i po sprawie. Druga sytuacja podobna, również z błahego powodu zostałam w centrum miasta zwyzywana, usłyszałam, że każda panienka spod latarni jest lepsza niż ja, że on może sobie znaleźć 20 innych i fajniejszych niż ja, że jestem głupia, szturchał mnie, walił pięścią w ścianę jakiegoś sklepu, że aż się przestraszyłam, że coś połamie... Rozbeczałam się znowu, po jakimś czasie dostałam smsa, że wszystko przemyślał, zrozumiał swoje błędy i przeprasza. Powiedziałam mu, że to był ostatni raz i jeśli się to powtórzy, to nie zniosę tego i się rozstaniemy. No i trzecia sytuacja: znowu podobnie się zachował, a ja ciągle milczałam, bo bałam się wstydu wobec tych przechodzących obok ludzi (często naszych wspólnych znajomych...), czułam się strasznie upokorzona, moi rodzice o tym wiedzieli i kiedy znowu skruszony przyszedł przeprosić, ojciec chciał go wygonić z domu. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, więc go odesłałam z powrotem.

Nie wiem, co robić, wybaczyć, czy odpuścić, naprawdę nie wiem czy wierzyć w te jego przeprosiny, kocham go, ale boję się, że nie będę się już przy nim czuła bezpieczna. Często boję mu się mówić różnych rzeczy z obawy, że rozkrzyczy się i znowu wszyscy będą na mnie patrzeć... Za każdym razem mu wybaczałam, bo myślałam "ja też kiedyś mocno zawiniłam i on mi przebaczył, więc ja jemu też powinnam"...
DODAM, że on ma nieciekawą sytuację w domu, jego mama ciągle na niego krzyczy, ojciec tak samo, rodzice między sobą też się nie dogadują, być może to ma też wpływ na jego zachowanie...

Pomóżcie, bo jestem zagubiona :/

Edytowane przez Irje
Czas edycji: 2013-07-28 o 14:20
Irje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:23   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Cytat:
Napisane przez Irje Pokaż wiadomość
Jesteśmy ze sobą od 2 lat, obecnie mamy po 18. Na początku nie układało nam się dobrze, głównie z mojej strony, kiedy to flirtowałam z innymi lub ciągle nie byłam pewna swojego uczucia, opowiadając koleżankom na facebooku, jak to on mi się nie podoba, co niestety później przeczytał, włamując się na moje konto. Cała ta herezja trwała ok. 3 miesięcy...
Później było świetnie, wybaczył mi to, dogadywaliśmy się, on o mnie dbał, ja o niego też, ogólnie wszystko w porządku. Niestety od jakiegoś miesiąca stał się bardzo agresywny, kiedy tylko coś mu nie pasuje.

Zarzucę przykład: przyszłam po niego do domu, mieliśmy razem iść na miasto, on mi kazał chwilę zaczekać, więc stałam w przedpokoju, a jego mama zapraszała mnie do środka, ale ja nie chciałam. Od razu po wyjściu z domu dostałam solidny opieprz za to, co ja wyprawiam (miał na myśli to, że nie weszłam do środka), że jestem nienormalna, głupia, niewychowana, nic sobą nie reprezentuję itd. Na mieście spotkaliśmy moją mamę, przed którą kazał (!) mi udawać, że wszystko jest ok i się uśmiechać. Ja się rozbeczałam, kupił mi kwiatka, przeprosił, wybaczyłam i po sprawie. Druga sytuacja podobna, również z błahego powodu zostałam w centrum miasta zwyzywana, usłyszałam, że każda panienka spod latarni jest lepsza niż ja, że on może sobie znaleźć 20 innych i fajniejszych niż ja, że jestem głupia, szturchał mnie, walił pięścią w ścianę jakiegoś sklepu, że aż się przestraszyłam, że coś połamie.. Rozbeczałam się znowu, po jakimś czasie dostałam smsa, że wszystko przemyślał, zrozumiał swoje błędy i przeprasza. Powiedziałam mu, że to był ostatni raz i jeśli się to powtórzy, to nie zniosę tego i się rozstaniemy. No i trzecia sytuacja: znowu podobnie się zachował, a ja ciągle milczałam, bo bałam się wstydu wobec tych przechodzących obok ludzi (często naszych wspólnych znajomych...), czułam się strasznie upokorzona, moi rodzice o tym wiedzieli i kiedy znowu skruszony przyszedł przeprosić, ojciec chciał go wygonić z domu. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, więc go odesłałam z powrotem.

Nie wiem, co robić, wybaczyć, czy odpuścić, naprawdę nie wiem czy wierzyć w te jego przeprosiny, kocham go, ale boję się, że nie będę się już przy nim czuła bezpieczna. Często boję mu się mówić różnych rzeczy z obawy, że rozkrzyczy się i znowu wszyscy będą na mnie patrzeć...
DODAM, że on ma nieciekawą sytuację w domu, jego mama ciągle na niego krzyczy, ojciec tak samo, rodzice między sobą też się nie dogadują, być może to ma też wpływ na jego zachowanie...

Pomóżcie, bo jestem zagubiona :/
- jak zwiążesz się kiedyś z normalnym facetem, a nie typem przemocowym i idiotą na dodatek, to sama zobaczysz, ze opisujesz rzeczy, których się nie wybacza, bo pan się nakręca i traktuje jak rzecz, którą można traktować jak gówno.

- zrozum też,ze wina i zachowanie leży po jego stronie, masz tylko 18 lat, szkoda życia na tak gównianego faceta.
- pomijam,że jego zachowania nie świadczą o miłości, nie kocha cię, on uważa, że ciebie MA, a ty robisz błąd: wypowiadasz groźby, których nie masz zamiaru spełnić, czyli staje się niewiarygodna- on to czuje i uważa, że spokojnie może dalej ciebie wyzywać, poszturchiwać, aż pewnego razu zarobisz z liścia i też gówniany chłopczyk powie, że to twoja wina.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-07-28 o 14:33
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:28   #3
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Cytat:
Napisane przez Irje Pokaż wiadomość
Jesteśmy ze sobą od 2 lat, obecnie mamy po 18. Na początku nie układało nam się dobrze, głównie z mojej strony, kiedy to flirtowałam z innymi lub ciągle nie byłam pewna swojego uczucia, opowiadając koleżankom na facebooku, jak to on mi się nie podoba, co niestety później przeczytał, włamując się na moje konto. Cała ta herezja trwała ok. 3 miesięcy...
Później było świetnie, wybaczył mi to, dogadywaliśmy się, on o mnie dbał, ja o niego też, ogólnie wszystko w porządku. Niestety od jakiegoś miesiąca stał się bardzo agresywny, kiedy tylko coś mu nie pasuje.

Zarzucę przykład: przyszłam po niego do domu, mieliśmy razem iść na miasto, on mi kazał chwilę zaczekać, więc stałam w przedpokoju, a jego mama zapraszała mnie do środka, ale ja nie chciałam. Od razu po wyjściu z domu dostałam solidny opieprz za to, co ja wyprawiam (miał na myśli to, że nie weszłam do środka), że jestem nienormalna, głupia, niewychowana, nic sobą nie reprezentuję itd. Na mieście spotkaliśmy moją mamę, przed którą kazał (!) mi udawać, że wszystko jest ok i się uśmiechać. Ja się rozbeczałam, kupił mi kwiatka, przeprosił, wybaczyłam i po sprawie. Druga sytuacja podobna, również z błahego powodu zostałam w centrum miasta zwyzywana, usłyszałam, że każda panienka spod latarni jest lepsza niż ja, że on może sobie znaleźć 20 innych i fajniejszych niż ja, że jestem głupia, szturchał mnie, walił pięścią w ścianę jakiegoś sklepu, że aż się przestraszyłam, że coś połamie... Rozbeczałam się znowu, po jakimś czasie dostałam smsa, że wszystko przemyślał, zrozumiał swoje błędy i przeprasza. Powiedziałam mu, że to był ostatni raz i jeśli się to powtórzy, to nie zniosę tego i się rozstaniemy. No i trzecia sytuacja: znowu podobnie się zachował, a ja ciągle milczałam, bo bałam się wstydu wobec tych przechodzących obok ludzi (często naszych wspólnych znajomych...), czułam się strasznie upokorzona, moi rodzice o tym wiedzieli i kiedy znowu skruszony przyszedł przeprosić, ojciec chciał go wygonić z domu. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, więc go odesłałam z powrotem.

Nie wiem, co robić, wybaczyć, czy odpuścić, naprawdę nie wiem czy wierzyć w te jego przeprosiny, kocham go, ale boję się, że nie będę się już przy nim czuła bezpieczna. Często boję mu się mówić różnych rzeczy z obawy, że rozkrzyczy się i znowu wszyscy będą na mnie patrzeć... Za każdym razem mu wybaczałam, bo myślałam "ja też kiedyś mocno zawiniłam i on mi przebaczył, więc ja jemu też powinnam"...
DODAM, że on ma nieciekawą sytuację w domu, jego mama ciągle na niego krzyczy, ojciec tak samo, rodzice między sobą też się nie dogadują, być może to ma też wpływ na jego zachowanie...

Pomóżcie, bo jestem zagubiona :/
Niewazne jakich ma rodzicow - nie ma prawa w ten sposob odnosic sie do kogokolwiek. Nie usprawiedliwiaj go, bo tu nie ma co usprawiedliwiac - jest agresywny, nie szanuje Cie, bedzie coraz gorzej jesli z nim zostaniesz. Po drugiej sytuacji powiedzialas mu wyraznie, ze wiecej sie na to nie zgodzisz - gdzie to sie podzialo, gdy nastala trzecia? Co z Toba? Chcesz mowic caly czas "nastepnym razem odejde" i caly czas od nowa znosic takie sytuacje? Mial powiedziane jasno - jeszcze raz i sie rozstajemy. Mimo to zrobil Ci cyrk ponownie. Myslisz, ze czego sie spodziewa? Oczywiscie ma nadzieje, ze mu znowu wybaczysz; nic sobie z Twojej grozby nie zrobil. Obiecywal i nie dotrzymal slowa, wiec tym razem tez nie dotrzyma. I nastepnym tez nie. I uwierz - najpierw wyzwiska, potem piesc w sciane, a niedlugo piesc w Twoja twarz. Juz Cie szturcha i wyzywa od najgorszych. To jest milosc wedlug Ciebie? Ze Ci sie za nic dostaje jak najgorszemu smieciowi? Ze sobie facet z Ciebie zrobil worek treningowy? Masz za duzo zebow, chcesz sie paru pozbyc? Droga wolna.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:35   #4
Irje
Raczkowanie
 
Avatar Irje
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 59
GG do Irje
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Dzięki wielkie dziewczyny, ale nie rozumiem, skąd się to jego zachowanie nagle wzięło? Naprawdę świetnie się z nim dogadywałam przez te 2 lata (chociaż jak by się tak zastanowić, to były wyjątki... Kiedy mieszkałam w internacie i się kłóciliśmy, wydzwaniał do mnie, a jeśli nie odbierałam, to dzwonił do mojej współlokatorki nawet o 2 w nocy, ona kazała mu zostawić ją w spokoju, a on nie odpuszczał, myślałam, że się spalę ze wstydu... wziął sobie jej numer z mojego telefonu, wiedziałam o tym).
Później kolega z klasy wysłał mi zaproszenie na facebooku na swoją 18, odmówiłam, a kiedy ten kolega zapytał, dlaczego nie przyjdę, mój chłopak odpisał z mojego konta "bo zwyczajnie nie mam ochoty, odwal się".

Po drugie: jeśli się z nim rozstanę to boję się, że coś sobie zrobi przeze mnie, już mnie kiedyś straszył, że się zabije, a po ostatniej "akcji" z wyzwiskami opowiadał, że nie mógł wytrzymać w domu i poszedł posiedzieć wieczorem gdzieś na ławkę, na której przespał całą noc :O

Z drugiej strony szkoda mi tego związku :/

Edytowane przez Irje
Czas edycji: 2013-07-28 o 14:37
Irje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:40   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Cytat:
Napisane przez Irje Pokaż wiadomość
Dzięki wielkie dziewczyny, ale nie rozumiem, skąd się to jego zachowanie nagle wzięło? Naprawdę świetnie się z nim dogadywałam przez te 2 lata (chociaż jak by się tak zastanowić, to były wyjątki... Kiedy mieszkałam w internacie i się kłóciliśmy, wydzwaniał do mnie, a jeśli nie odbierałam, to dzwonił do mojej współlokatorki nawet o 2 w nocy, ona kazała mu zostawić ją w spokoju, a on nie odpuszczał, myślałam, że się spalę ze wstydu... wziął sobie jej numer z mojego telefonu, wiedziałam o tym). Ale poza tym nic złego się miedzy nami nie działo...

Po drugie: jeśli się z nim rozstanę to boję się, że coś sobie zrobi przeze mnie, już mnie kiedyś straszył, że się zabije, a po ostatniej "akcji" z wyzwiskami opowiadał, że nie mógł wytrzymać w domu i poszedł posiedzieć wieczorem gdzieś na ławkę, na której przespał całą noc :O

Z drugiej strony szkoda mi tego związku :/
- ale CZEGO ci szkoda: wyzwania, wstydu, poszturchiwania? Mnie tylko RAZ w życiu jeden facet wyzwał i to był koniec, nie muszę być z kimś, kto uważa, ze można wyzywać i poniżać.
- no i co do pogrubionego, a opisującego zachowania: toż to szantaż emocjonalny i zachowanie idioty.
No cóż, jak ci "szkoda związku", to znoś w młodym wieku poniżanie, wyzywanie, uważaj, że to wszystko spotyka cię z miłości
Jak niską trzeba mieć samoocenę, aby pozwolić się tak traktować i uporczywie takiego gnojka się trzymać?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:45   #6
Irje
Raczkowanie
 
Avatar Irje
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 59
GG do Irje
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

No niską samoocenę mam, muszę to przyznać, ale chodzi mi też o to, że było mnóstwo miłych chwil, kiedy się spotykaliśmy i naprawdę wtedy czułam się cudownie... Tak było przez prawie 2 lata, a teraz tak nagle... może to przejściowe?...
Irje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:52   #7
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Nie, to nie jest przejściowe. On ma 18 lat i z każdym dniem będzie coraz gorzej.
Jesteś dla niego nic nie wartym pomiotłem. Miłe chwile, no super, ale ja bym mocniej pamiętała, że mój własny facet mnie zwyzywał od nic nie wartych idiotek, jest agresywny, natrętny, robi mi wstyd przed ludźmi etc.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 14:52   #8
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Cytat:
Napisane przez Irje Pokaż wiadomość
No niską samoocenę mam, muszę to przyznać, ale chodzi mi też o to, że było mnóstwo miłych chwil, kiedy się spotykaliśmy i naprawdę wtedy czułam się cudownie... Tak było przez prawie 2 lata, a teraz tak nagle... może to przejściowe?...
Chcesz zmarnować pół życia aby to sprawdzić?
Ciesz się życiem, jak robią to inni w Twoim wieku, nie pozwól na obniżanie jego jakości przez kogoś takiego.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 15:35   #9
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Jak jestes taka głupia i gorsza od panienki spod latarni no i miałby mieć 20 innych, to niech s******. Tak mu powinnaś powiedzieć i urwać kontaktu. Facet ma ze sobą problemy i to ostre, niedługo będziesz chodzić z limem

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

I nie to nie jest przejściowe - po prostu dziecko zamienia się powoli w faceta, dorosłego faceta więc się zmienia. Właśnie taki z niego typ człowieka, agresywny burak.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 16:17   #10
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

przerazajace jest to co piszesz. On cie traktuje po prostu źle, nie powinnas sie na to godzić.
Skoro powiedzialas, ze za 3cim razem zerwiesz, zrób to. Jedyne dobre wyjście.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 18:50   #11
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Cytat:
Napisane przez Irje Pokaż wiadomość
No niską samoocenę mam, muszę to przyznać, ale chodzi mi też o to, że było mnóstwo miłych chwil, kiedy się spotykaliśmy i naprawdę wtedy czułam się cudownie... Tak było przez prawie 2 lata, a teraz tak nagle... może to przejściowe?...
Nie sądzę, aby to było przejściowe i pewnie z czasem będzie coraz gorzej. Podziękuj temu panu, a na przyszłość znajdź sobie kogoś z kim spędzisz jedynie miłe chwile i obędzie się bez wyzwisk. A w międzyczasie popracuj nad własną samooceną, bo jeżeli ty się nie będziesz cenić, to nikt inny też tego nie zrobi.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-28, 22:29   #12
Metamfetaminax
Zakorzenienie
 
Avatar Metamfetaminax
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Wybaczyć można,ale nie brnąć dalej w taki patologiczny związek. Co to za sens tkwić w czymś,gdzie druga osoba Cię nie szanuje i bać się każdego wspólnego wyjścia,bo nie wiadomo czy czegoś Ci nie odwali.
Może i przejściowe teraz,ale nie powiedziane,że za rok czy nawet miesiąc po takiej ciszy nie zacznie robić jeszcze gorzej. Ja bym takiego zachowanie nie darowała,dla mnie to za duże poniżenie mojej osoby by było.
__________________
Synuś 27.08.2014.-mój mały cud !


Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie...
Metamfetaminax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 08:37   #13
kleo_4
Zakorzenienie
 
Avatar kleo_4
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 7 570
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Cytat:
Napisane przez Irje Pokaż wiadomość
Jesteśmy ze sobą od 2 lat, obecnie mamy po 18. Na początku nie układało nam się dobrze, głównie z mojej strony, kiedy to flirtowałam z innymi lub ciągle nie byłam pewna swojego uczucia, opowiadając koleżankom na facebooku, jak to on mi się nie podoba, co niestety później przeczytał, włamując się na moje konto. Cała ta herezja trwała ok. 3 miesięcy...
Później było świetnie, wybaczył mi to, dogadywaliśmy się, on o mnie dbał, ja o niego też, ogólnie wszystko w porządku. Niestety od jakiegoś miesiąca stał się bardzo agresywny, kiedy tylko coś mu nie pasuje.

Zarzucę przykład: przyszłam po niego do domu, mieliśmy razem iść na miasto, on mi kazał chwilę zaczekać, więc stałam w przedpokoju, a jego mama zapraszała mnie do środka, ale ja nie chciałam. Od razu po wyjściu z domu dostałam solidny opieprz za to, co ja wyprawiam (miał na myśli to, że nie weszłam do środka), że jestem nienormalna, głupia, niewychowana, nic sobą nie reprezentuję itd. Na mieście spotkaliśmy moją mamę, przed którą kazał (!) mi udawać, że wszystko jest ok i się uśmiechać. Ja się rozbeczałam, kupił mi kwiatka, przeprosił, wybaczyłam i po sprawie. Druga sytuacja podobna, również z błahego powodu zostałam w centrum miasta zwyzywana, usłyszałam, że każda panienka spod latarni jest lepsza niż ja, że on może sobie znaleźć 20 innych i fajniejszych niż ja, że jestem głupia, szturchał mnie, walił pięścią w ścianę jakiegoś sklepu, że aż się przestraszyłam, że coś połamie... Rozbeczałam się znowu, po jakimś czasie dostałam smsa, że wszystko przemyślał, zrozumiał swoje błędy i przeprasza. Powiedziałam mu, że to był ostatni raz i jeśli się to powtórzy, to nie zniosę tego i się rozstaniemy. No i trzecia sytuacja: znowu podobnie się zachował, a ja ciągle milczałam, bo bałam się wstydu wobec tych przechodzących obok ludzi (często naszych wspólnych znajomych...), czułam się strasznie upokorzona, moi rodzice o tym wiedzieli i kiedy znowu skruszony przyszedł przeprosić, ojciec chciał go wygonić z domu. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, więc go odesłałam z powrotem.

Nie wiem, co robić, wybaczyć, czy odpuścić, naprawdę nie wiem czy wierzyć w te jego przeprosiny, kocham go, ale boję się, że nie będę się już przy nim czuła bezpieczna. Często boję mu się mówić różnych rzeczy z obawy, że rozkrzyczy się i znowu wszyscy będą na mnie patrzeć... Za każdym razem mu wybaczałam, bo myślałam "ja też kiedyś mocno zawiniłam i on mi przebaczył, więc ja jemu też powinnam"...
DODAM, że on ma nieciekawą sytuację w domu, jego mama ciągle na niego krzyczy, ojciec tak samo, rodzice między sobą też się nie dogadują, być może to ma też wpływ na jego zachowanie...

Pomóżcie, bo jestem zagubiona :/

NIEKONSEKWENCJA - pokazałaś mu że zawsze jak przeprosi to mu wybaczysz - sama sobie zgotowałaś taki los

Masz dopiero 18 lat, to pewnie pierwszy chłopak, w imię czego trwasz przy nim jak umęczona życiem i 20 letnim stażem małżeńskim matka 5 dzieci, bita i poniżana ofiara przemocy domowej? Nic Cię nie trzyma, jesteś młoda, możesz się bawić, a Ty sama sobie fundujesz łzy i zrujnowanie zdrowia psychicznego.

Nie rozumiem to nowa moda na masochizm psychiczny???

Pomijam teksty w stylu każda panienka z pod latarni jest lepsza od Ciebie....Nie mieści mi się w glowie, serio ja sobie tego po prostu NIE WYOBRAŻAM! Taki tekst do osoby którą "się kocha" ???? Skoro mu pozwalasz tak do siebie mówić, tak będzie Cię traktował.
Ale jak to bywa w takich sytuacjach oczywiście trzeba go tłumaczyć i usprawiedliwiać bo mama i tata krzyczą na biedaczka...Męcz się dalej skoro pasuje Ci rola męczennicy...
__________________
Kiedy kobieta ma na sobie uśmiech, cała reszta to tylko dodatki do stylizacji

Kocham i jestem kochana

14.12.2015♥ Moje malutkie-największe szczęście
kleo_4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 08:54   #14
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Nic się w nim magicznie nie zmieniło, on po prostu taki jest, tylko przestał przed Tobą udawać kogoś innego, bo poczuł się pewnie. A to z kolei dlatego, że brak Ci konsekwencji i trwasz w tym gó.wnianym związku niezależnie od tego co by zrobił - dla mnie taki agresor to koleś na odstrzał, bałabym się, że kiedyś zamiast ściany zacznie tłuc mnie. Brak Ci wyobraźni i instynktu samozachowawczego.

Aha, "herezja" (słowo, którego użyłaś) nie ma nic wspólnego z sytuacją w waszym związku, chyba, że dodatkowo należycie do jakiejś sekty.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-07-29 o 08:57
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 15:54   #15
Regista
Meravigliosa creatura
 
Avatar Regista
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 1 280
Dot.: Kiedy można wybaczyć?

Autorko, nie daj się szantażować, że jeśli z nim zerwiesz, przez Ciebie coś sobie zrobi. Jeśli coś sobie zrobi, to tylko i wyłącznie z własnej winy. A jeśli z nim zostaniesz, on na pewno coś złego zrobi, ale wyłącznie Tobie. Przykre, że ma patologiczną rodzinę, ale chcesz w ramach solidarności sobie też zafundować patologię? On się zmieni tylko na gorsze. Wierz mi.

Poza tym, gdyby mi facet włamał się na konto, to już nigdy bym mu nie zaufała, a jakby jeszcze śmiał w moim imieniu do kogoś napisać i to tak wulgarnie... Nigdy bym mu nie darowała, nigdy. Tak samo jakby mnie choćby spróbował zwyzywać. I tak jak napisała wcześniej Chwast, kazałabym mu sp*******ć do tych prostytutek i nigdy mi się więcej na oczy nie pokazywać.
__________________
When all else fails, screw it!
Kot(y), Doktor Who i Spółka
Instagram
Regista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.