Alkoholizm teścia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-01, 15:25   #1
makaoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 27

Alkoholizm teścia


Cześć wszystkim. Chciałam się Was poradzić, co mogę zrobić w takiej sytuacji. Mój chłopak ma ojca(dlatego w tytule napisałam teść choć jeszcze nim nie jest), który jest alkoholikiem. Od kilku lat cały czas pije. Pracował kiedyś za granicą, ale kilka lat temu przestał tam jeździć i od tego się zaczęło. Miał rodzinę, żonę, 2 dzieci, wszystko było dobrze gdyby nie picie. Teściowa miała tego już dość, szantażowała go że jak z tym nie skończy to odejdzie i straci całą rodzinę, ale to nie podziałało. Są teraz 6 lat po rozwodzie. Mieszkają od siebie jakieś 30km. Mój chłopak od czasu do czas tam jeździ, pomaga mu w gospodarstwie bo on nie jest w stanie ponieważ jest na tyle pijany że nie może. Za każdym razem gdy tam jedzie robi mu się strasznie przykro, że musi widzieć ojca w takim stanie. Często gdy już tam jest, ojciec mówi mu(oczywiście będąc pod wpływem), że stracił sens życia, że nie ma dla kogo żyć. Nie ma sposobu na niego, nawet jak jego stan jest fatalny, gdy już prawie mówić nie może on zacznie być agresywny jak mu się powie, że jest pijany, wypiera się tego. Całe pieniądze przepija. Co mogę zrobić (osobiście teścia jeszcze nie znam), jak mogę podnieść na duchu mojego chłopaka, co mogę mu podpowiedzieć żeby zrobił? Oczywiście terapia dla uzależnionych jest wykluczona bo teść w życiu na coś takiego się nie zgodzi. Dziękuje za odpowiedzi
makaoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 15:34   #2
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Alkoholizm teścia

IMHO jedynym zdrowym ruchem jest całkowite odcięcie się od alkoholika póki nie zdecyduje się na leczenie.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 15:40   #3
sunny_eyes
Zakorzenienie
 
Avatar sunny_eyes
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 611
Dot.: Alkoholizm teścia

Jeśli sam nie zechce wyjść z nałogu, nie dociera do niego, że ma problem to nic się nie da zrobić.
A z tego co napisałaś na odwyk się nie zgodzi.
sunny_eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 15:46   #4
makaoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 27
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
IMHO jedynym zdrowym ruchem jest całkowite odcięcie się od alkoholika póki nie zdecyduje się na leczenie.
Gdyby to było takie proste. Nie można odciąć się od niego całkowicie. Pijany człowiek zdolny jest do wszystkiego. Wystarczy, że zaśnie z papierosem i dom się zapali razem z nim. W rozpaczy i pod wpływem alkoholu może zrobić wiele głupstw, głównie chodzi o niego samego, a mój chłopak by miał wyrzuty sumienia, że jednak tak zrobił, jeżeli by mu się coś stało.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez sunny_eyes Pokaż wiadomość
Jeśli sam nie zechce wyjść z nałogu, nie dociera do niego, że ma problem to nic się nie da zrobić.
A z tego co napisałaś na odwyk się nie zgodzi.
Jest strasznie uparty. Przemówić się mu nie da. Jest jeszcze młodym człowiekiem, a szkoda żeby tak skończył.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Najważniejsze jest to jak pomóc mojemu chłopakowi z tym wszystkim
makaoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 15:59   #5
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez makaoo Pokaż wiadomość
Gdyby to było takie proste. Nie można odciąć się od niego całkowicie. Pijany człowiek zdolny jest do wszystkiego. Wystarczy, że zaśnie z papierosem i dom się zapali razem z nim. W rozpaczy i pod wpływem alkoholu może zrobić wiele głupstw, głównie chodzi o niego samego, a mój chłopak by miał wyrzuty sumienia, że jednak tak zrobił, jeżeli by mu się coś stało.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



Jest strasznie uparty. Przemówić się mu nie da. Jest jeszcze młodym człowiekiem, a szkoda żeby tak skończył.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Najważniejsze jest to jak pomóc mojemu chłopakowi z tym wszystkim

Ale to jedyne wyjscie, albo ten alkoholik upadnie na dno i sam zachce sie leczyc, albo nic sie nie zmieni. A jak sie upije i zasnie z papierosem i sie spali to bedzie tylko i wylącznie jego wina, a Twoj chlopak pewnie jest DDA, lepiej chlopaka namow na terapie wspoluzaleznen, bo skoro mialy wyrzuty sumienia, bo ojciec przez swoja glupote i alkoholizm sie zabil, to Twoj chlopak raczej na pewno jest wspoluzalezniony.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 16:02   #6
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Ale to jedyne wyjscie, albo ten alkoholik upadnie na dno i sam zachce sie leczyc, albo nic sie nie zmieni. A jak sie upije i zasnie z papierosem i sie spali to bedzie tylko i wylącznie jego wina, a Twoj chlopak pewnie jest DDA, lepiej chlopaka namow na terapie wspoluzaleznen, bo skoro mialy wyrzuty sumienia, bo ojciec przez swoja glupote i alkoholizm sie zabil, to Twoj chlopak raczej na pewno jest wspoluzalezniony.
Ja również będę namawiać na to, żebyś przekonała swojego chłopaka na terapię dla współuzależnionych. Dzięki niej będzie wiedzieć jak postępować z ojcem. Z czasem nabierze do tego dystansu i zacznie inaczej myśleć.
killka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 16:10   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Alkoholizm teścia

Twój chłopak jest współuzależniony; ba- on swoją "pomocą" konserwuje chlanie ojca i załatwia mu komfort chlania- bo się zjawi, bo pomoże, bo.... A pomoc alkoholikowi nie tak działa.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-01, 16:10   #8
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Ale to jedyne wyjscie, albo ten alkoholik upadnie na dno i sam zachce sie leczyc, albo nic sie nie zmieni. A jak sie upije i zasnie z papierosem i sie spali to bedzie tylko i wylącznie jego wina, a Twoj chlopak pewnie jest DDA, lepiej chlopaka namow na terapie wspoluzaleznen, bo skoro mialy wyrzuty sumienia, bo ojciec przez swoja glupote i alkoholizm sie zabil, to Twoj chlopak raczej na pewno jest wspoluzalezniony.
Dokładnie. Ja odcięłam się od ojca alkoholika and it works for me just fine.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 16:13   #9
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Twój chłopak jest współuzależniony; ba- on swoją "pomocą" konserwuje chlanie ojca i załatwia mu komfort chlania- bo się zjawi, bo pomoże, bo.... A pomoc alkoholikowi nie tak działa.
killka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 16:36   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Alkoholizm teścia

chłopak powinien iść na terapię dla DDA.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 17:48   #11
ikar656
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 14
Dot.: Alkoholizm teścia

To prawda,jeżeli alkoholik sam nie chcę się leczyć to małe są szanse żeby przestał pić.Napisałem małe,ale nie żadne.Przy każdym urzędzie miasta,lub gminy,istnieje komisja ds.rozwiązywania problemów alkoholowych.Do tej komisji właśnie,można zgłaszać takie osoby,które piją destrukcyjnie,stwarzając zagrożenie dla zdrowia i życia swojego jak i innych osób.Zgłoszenia może dokonać każdy.Może to być ktoś z rodziny,sąsiad a nawet całkiem obca osoba.Zostanie wtedy rozpoczęta procedura skierowania takiego delikwenta na przymusowe leczenie przez sąd.Trochę to trwa i nie ukrywam że niewielkie są szanse,że odniesie skutek.Jak już zostało powiedziane,alkoholik sam powinien chcieć przestać pić.Sam jednak znam osoby,które będąc na terapii z nakazu sądowego,w trakcie jej trwania,zaczęły chcieć.Reasumując,twój chłopak chcąc pomóc swojemu ojcu,powinien go zgłosić na przymusowe leczenie.Jak sądzę,jeżeli by do tego doszło,ojciec twojego chłopaka będzie niezadowolony,(delikatnie mówiąc).Jednak gdyby terapia odniosła pożądany skutek,to w przyszłości mu za to podziękuje.
ikar656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 17:48   #12
makaoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 27
Dot.: Alkoholizm teścia

a moży Wy miałyście/ mieliście takie sytuacje ? jak sobie radzić z taką osobą ?
makaoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 17:53   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Alkoholizm teścia

http://alkoholizm.sos.pl/jak-postepowac-z-alkoholikiem/

http://www.poradopedia.pl/uzaleznien...kiem,2303.html

http://www.plasterek.pl/AlkoholizmPartnera.html

- poczytaj, a sama zobaczysz, ile i jakie błędy popełnia twój chłopak, "pomagając" ojcu.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 18:06   #14
makaoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 27
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość

przeczytałam to i pokaże na pewno mojemu chłopakowi. Na prawdę dużo, cennych wskazówek znajduje się na tych stronach.

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi !
makaoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 22:29   #15
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Alkoholizm teścia

Ja nie wierzę , że alkoholik wyrzeknie się alkoholu nawet po terapii.
W środowisku wiejskim jest to niemożliwe. Zawsze znajdzie się ktoś/ kolega ,sąsiad / kto namówi do ponownego picia ,zagra na ambicji , wyśmieje. I taki nawet świeżo po terapii się podda.

Mój sąsiad był na przymusowym leczeniu kilka miesięcy.Wrócił , kilka dni nie pił. Przyszli koledzy/ trwale bezrobotni , renciści , na zasiłkach z pomocy społecznej/. Wywołali z domu ,chcieli go powitać po tak długim niewidzeniu się. To powitanie skończyło się tym ,że dalej pije nawet więcej niż przed terapią. Nadrabia czas stracony bez picia . Dalej wynosi z domu w czasie nieobecności żony i dzieci to co się da sprzedać. Nawet cenne rzeczy sprzedaje za grosze na targu.
Byle było na flaszkę.
Żal dzieci, które się wstydzą rówieśników widzących jak ich ojciec w mokrych spodniach wężykiem albo trzymając się płotu gadając cos bez sensu sam do siebie wraca do domu .Żal żony, która pracuje na 2 etatach , nosem się podpiera aby dzieci i dom utrzymać .
Chodzili na terapię dla rodzin osób uzależnionych ale nic z tego co się tam nauczyli nie da się zastosować.
Nie mogą się od niego odciąć, nie mogą go ignorować, są skazani na niego i jego picie.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 22:43   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Alkoholizm teścia

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Nie mogą się od niego odciąć, nie mogą go ignorować, są skazani na niego i jego picie.
pier.lenie. tyle ode mnie - kobieta dałaby radę utrzymać rodzinę, tym bardziej, że ma 2 etaty. a dzieciaki by przynajmniej nie musiały patrzeć na tego olchlejusa.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-01, 23:17   #17
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Alkoholizm teścia

Daje radę utrzymać 2 dzieci w wieku szkolnym i dom bo pracuje na 2 etaty po ok.800zł za każdy.
Dom jest męża, miał go przed ślubem więc nie ma mowy o jego eksmisji a ona nie ma gdzie pójść z dziećmi.
Na wynajęcie mieszkania jej nie stać.
Alimentów jej mąż na dzieci nie zapłaci bo nie ma z czego nie pracując.
Jeśli komornik zajmie dom za alimenty i zlicytuje to szkoda by było bo będą skazani na wieczne wynajmowanie. A dom duży,ładny.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-02, 10:13   #18
Katarzyna2122
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 89
Dot.: Alkoholizm teścia

Mam prośbę do was abyście ocenili moje piersi

http://fotka221.☠☠☠☠☠☠/


A i przy okazji nogi , proszę was i z góry dziękuje

http://fotka221.☠☠☠☠☠☠/

W komentarzach oceniać

oceniajcie !

Katarzyna2122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-02, 10:30   #19
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
Dot.: Alkoholizm teścia

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-04, 10:04   #20
patos
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
Dot.: Alkoholizm teścia

Witaj,

Teść nie chce pójść na terapię ale dobrze wiesz jakie mogą być skutki jeśli tego nie zrobi. Starszym ludziom ciężko coś wytłumaczyć, a jeszcze trudniej to zrobić osobie uzależnionej od alkoholu, która się do tego nie chce przyznać. Jeżeli zależy Ci na chłopaku to również uważam, że powinnaś doradzić mu aby skorzystał z pomocy specjalistów. Słyszałam wiele dobrych opinii o ośrodku Przystanek Trzeźwość - możecie się zapoznać z ich stroną i przeczytać coś więcej na ich temat. Wiem, że w swojej ofercie mają także terapię dla współuzależnionych i DDA. Myślę, że warto spróbować, a Twojemu chłopakowi na pewno dobrze zrobiłyby takie spotkania. Pozdrawiam Cię!
patos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-08, 22:47   #21
gagusia83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Wiadomości: 6
Dot.: Alkoholizm teścia

Poniekąd przez alkoholizm teściów rozpada się moje małżeństwo Mój mąż pochodzi z rodziny gdzie zarówno tata i mama nieźle sobie poczynają z alkoholem. Teść po wódzie dostaje białej gorączki (wyzwiska, kłótnie, wypominania, krzyki, teściowa nieraz dostała od niego ,,bęcki" delikatnie to ujmując etc.). Teściowa z kolei dostaje głupawki (wydzwania po rodzinie, płacze, mdleje, udaje zawały serca, i jaka to ona biedna i nieszczęśliwa). Teśc wizualnie wygląda w miarę ale teściowa to chodzące nieszczęście. Wygląda jednym słowem strasznie. Ma już twarz fioletową wręcz z przepicia.
Oboje są niezaradni życiowo. Mąż całe życie czuł sie za nich odpowiedzialny i w momencie, kiedy już bylismy małżeństwem nie raz nie dwa ,,ratował" ich z opresji (zarówno życiowych jak i finansowych). Był na każde ich zawołanie. A ja niestety ukręciłam sobie bata przymykając na to oko bo zawsze było mi ich żal. Owszem kiedy byli trzeźwi to można z nimi było pogadać i posiedzieć ale jak w ruch szła już flaszka to niestety najlepszym wyjściem zawsze była ,,ewakuacja" byleby nie oglądać nastepstw ,,imprezy''.
Mąż był juz tym wszystkim zmęczony. Odbiło się to na naszych relacjach małżeńskich, czego efektem było jego odejście... do rodziców. Poniekąd za moja przyczyną gdyż już miałam dosyć tego, że on ratuje ich z każdej opresji i daje przyzwolenie na takie zachowanie. Zaczęliśmy sie kłócić o byle co, mieć wzajemne pretensje a każdy telefon od jego starych działał na mnie jak płachta na byka. W końcu wybuchłam! On pod byle pretekstem odszedł. Miałam żal ze tak postąpił, że nawet nie próbował odciać sie od tego dziadostwa. Oczywiście jego odejście to tylko i wyłącznie moja wina (z punktu widzenia teściów ) Oni czuja sie ludźmi szlachetnymi i kochającymi swojego syna. Swoim pijaństwem ryją mu psychę na maksa. On tam siedzi i na to wszystko patrzy, bo pewnie chce być w pogotowiu w razie ,,W". Pewna pani psycholog powiedziała mi, że jeżeli ktoś wychodzi z takiego domu to prędzej czy później tam wraca i to od niego będzie zależeć czy odetnie sie od nich definitywnie. Co prawda moja rodzina również nie jest ,,święta" z ta różnica, ze mama od alkoholu stroni. Tata z kolei za kołnierz nie wylewa ale przynajmniej nie wszczyna awantur tylko pokornie idzie spać . Nigdy przenigdy nie ratowałam ojca z opresji np finansowych. To właśnie on jeżeli działa nam sie jakaś krzywda biegł pierwszy z pomocą i to w nim mój maż miał większe wsparcie aniżeli we własnym ojcu.
Ciężko jest zrozumieć i doradzać, by odciać się od alkoholików ale wiem, ze w takim przypadku to najlepsze wyjscie. Choćby serce się krajało trzeba podjać takie drastyczne kroki.
Mojego małżeństwa już nie da się uratować. Za daleko to już zaszło, w głównej mierze przez tesciów którzy zmieszali mnie z błotem delikatnie mówiąc. Za niedługo mamy sprawę rozwodową. To będzie dla mnie najtrudniejsza chwila w życiu i ciężko będzie mi sie z tym wszystkim pogodzić. Ale co najśmieszniejsze! W tym wszystkim bardziej martwie sie o mojego męża. Żeby dał sobie radę. Że może ten rozwód zmotywuje go do odcięcia się od tych ludzi. Jeżeli nie da się już tego uratować (a naprawdę bardzo się kochaliśmy) to chociaż niech ratuje sam siebie a ja mu w duchu będę kibicowała. Ja sobie dam radę.
Czasami trzeba obudzić sie z ręką w nocniku, zeby zrozumieć co sie straciło. On przez pijaństwo swoich rodziców i ich niezaradność wyniósł z domu negatywny wzorzec który odbił się na naszym małżeństwie. Mnie też się to już wszystko udzielało i to co sie stało było tylko kwestia czasu niestety. A co najsmutniejsze? właśnie to, że teściowie nie widzą w tym swojej winy. Lecz swoim pijaństwem ciągną własnego syna na samo dno, pomimo że on nie pije. hmmm... wystarczy ze na to wszystko patrzy.
gagusia83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-08, 23:25   #22
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Alkoholizm teścia

najlepiej by było, żeby mąż poszedł na terapię dla DDA.
długo ze sobą byliście przed ślubem? wiedziałaś od początku, jaka jest sytuacja?
Cytat:
Napisane przez gagusia83 Pokaż wiadomość
Poniekąd przez alkoholizm teściów rozpada się moje małżeństwo Mój mąż pochodzi z rodziny gdzie zarówno tata i mama nieźle sobie poczynają z alkoholem. Teść po wódzie dostaje białej gorączki (wyzwiska, kłótnie, wypominania, krzyki, teściowa nieraz dostała od niego ,,bęcki" delikatnie to ujmując etc.). Teściowa z kolei dostaje głupawki (wydzwania po rodzinie, płacze, mdleje, udaje zawały serca, i jaka to ona biedna i nieszczęśliwa). Teśc wizualnie wygląda w miarę ale teściowa to chodzące nieszczęście. Wygląda jednym słowem strasznie. Ma już twarz fioletową wręcz z przepicia.
Oboje są niezaradni życiowo. Mąż całe życie czuł sie za nich odpowiedzialny i w momencie, kiedy już bylismy małżeństwem nie raz nie dwa ,,ratował" ich z opresji (zarówno życiowych jak i finansowych). Był na każde ich zawołanie. A ja niestety ukręciłam sobie bata przymykając na to oko bo zawsze było mi ich żal. Owszem kiedy byli trzeźwi to można z nimi było pogadać i posiedzieć ale jak w ruch szła już flaszka to niestety najlepszym wyjściem zawsze była ,,ewakuacja" byleby nie oglądać nastepstw ,,imprezy''.
Mąż był juz tym wszystkim zmęczony. Odbiło się to na naszych relacjach małżeńskich, czego efektem było jego odejście... do rodziców. Poniekąd za moja przyczyną gdyż już miałam dosyć tego, że on ratuje ich z każdej opresji i daje przyzwolenie na takie zachowanie. Zaczęliśmy sie kłócić o byle co, mieć wzajemne pretensje a każdy telefon od jego starych działał na mnie jak płachta na byka. W końcu wybuchłam! On pod byle pretekstem odszedł. Miałam żal ze tak postąpił, że nawet nie próbował odciać sie od tego dziadostwa. Oczywiście jego odejście to tylko i wyłącznie moja wina (z punktu widzenia teściów ) Oni czuja sie ludźmi szlachetnymi i kochającymi swojego syna. Swoim pijaństwem ryją mu psychę na maksa. On tam siedzi i na to wszystko patrzy, bo pewnie chce być w pogotowiu w razie ,,W". Pewna pani psycholog powiedziała mi, że jeżeli ktoś wychodzi z takiego domu to prędzej czy później tam wraca i to od niego będzie zależeć czy odetnie sie od nich definitywnie. Co prawda moja rodzina również nie jest ,,święta" z ta różnica, ze mama od alkoholu stroni. Tata z kolei za kołnierz nie wylewa ale przynajmniej nie wszczyna awantur tylko pokornie idzie spać . Nigdy przenigdy nie ratowałam ojca z opresji np finansowych. To właśnie on jeżeli działa nam sie jakaś krzywda biegł pierwszy z pomocą i to w nim mój maż miał większe wsparcie aniżeli we własnym ojcu.
Ciężko jest zrozumieć i doradzać, by odciać się od alkoholików ale wiem, ze w takim przypadku to najlepsze wyjscie. Choćby serce się krajało trzeba podjać takie drastyczne kroki.
Mojego małżeństwa już nie da się uratować. Za daleko to już zaszło, w głównej mierze przez tesciów którzy zmieszali mnie z błotem delikatnie mówiąc. Za niedługo mamy sprawę rozwodową. To będzie dla mnie najtrudniejsza chwila w życiu i ciężko będzie mi sie z tym wszystkim pogodzić. Ale co najśmieszniejsze! W tym wszystkim bardziej martwie sie o mojego męża. Żeby dał sobie radę. Że może ten rozwód zmotywuje go do odcięcia się od tych ludzi. Jeżeli nie da się już tego uratować (a naprawdę bardzo się kochaliśmy) to chociaż niech ratuje sam siebie a ja mu w duchu będę kibicowała. Ja sobie dam radę.
Czasami trzeba obudzić sie z ręką w nocniku, zeby zrozumieć co sie straciło. On przez pijaństwo swoich rodziców i ich niezaradność wyniósł z domu negatywny wzorzec który odbił się na naszym małżeństwie. Mnie też się to już wszystko udzielało i to co sie stało było tylko kwestia czasu niestety. A co najsmutniejsze? właśnie to, że teściowie nie widzą w tym swojej winy. Lecz swoim pijaństwem ciągną własnego syna na samo dno, pomimo że on nie pije. hmmm... wystarczy ze na to wszystko patrzy.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 09:56   #23
gagusia83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Wiadomości: 6
Dot.: Alkoholizm teścia

Przed ślubem znaliśmy się 5 lat. Mąż nie krył się takimi rodzicami- wiedziałam w co wchodzę. Zawsze zarzekał się, ze zrobi z tym porządek, ale to już tak daleko zaszło, że nie dawał rady. Zresztą z jego opowiadań tak właśnie wygladało jego dzieciństwo i życie jako nastolatka. Jednym słowem wstydził się za swoich rodziców. Choć od tak może paru lat sytuacja jest znacznie gorsza. Kiedyś zdarzały sie dni bez wódy, gdyż teść pracował i ,,hamował" się jednym słowem. Teraz jest na emeryturze i z tego co wiem, pijaństwo jest tam dzień w dzień. teraz dopiero wiem jak ciężkie jest życie dzieci alkoholików. Kiedyś uważałam, ze wystarczy sie ,,odciać" od tego świata. Dziś wiem, że to wcale nie takie łatwe.
Sądzę, że na terapie nie pójdzie, bo wstyd. Ja z nim już na ten temat nie rozmawiam a tym bardziej nie snuję wywodów, że nasze małżeństwo nie zniszczyło, to że to moja wina tylko pijaństwo jego starych. Mąż nie przyjmie takiej wersji. Życie w takim domu i z takimi ludźmi zawsze niesie za sobą złe doświadczenia pomimo że człowiek zarzeka się, że jego rodzina będzie inna. I była. U nas nie było alkoholu i wyzwisk. Naprawdę sie kochaliśmy. Jego rodzice nie potrafili tego docenić tylko zawsze obarczali go swoimi problemami i niezaradnościa.
Szkoda mi go, bo kocham go nadal i widzę jak gaśnie w oczach, ale jeżeli ktoś nie chce sobie dać pomóc to nie ma co zabiegać o to na siłę. Tym bardziej teściowie. Może to okrutne co teraz napisze, ale oni wg mnie są już spisani na straty. Albo w tym domu dojdzie do tragedii albo zapiją się na śmierć.
gagusia83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.