"Nie chce zobowiazan"

[channy]

Jak myslicie, kiedy mozna powiedziec te slowa? Jestem szczesliwa singielka, nie mam ochoty na zobowiazania, bo mam mnostwo innych rzeczy, pasji... Lubie randkowac, flirtowac... Nie owijajac jednak w bawelne, kazdy ma swoje potrzeby Dlatego podobaja mi sie rozne uklady typu friends with benefits, czy tez 'zwiazki' otwarte, choc w sumie nie widze sensu w tych drugich Problem polega jednak na tym, ze nie wiem, kiedy powiedziec chlopakowi taka 'wiadomosc' Na poczatku randki wydaje mi sie za wczesnie, bo przeciez ludzie dopiero sie poznaja, na koncu tez chyba nie do konca.. Jak wplesc takie cos w rozmowe? Rozmawiacie na pierwszych randkach o takich sprawach, jak wyobrazacie sobie zwiazek? Bo dla mnie to chyba za wczesnie, a nie chcialabym ani faceta zranic i marnowac jego czasu, jak i mojego. Prosze o jakies cenne i nie-chamskie rady

[tyene]

Myślę, że na pewno na pierwszej randce albo przed (jeżeli poznajesz kogoś przez internet) warto powiedzieć, że nie szukasz stałego związku. Normalnie, szczerze, że po prostu chcesz się dobrze bawić z drugą osobą, ale nie chcesz zobowiązań i stałej relacji. Najważniejsza jest szczerość.

[mogg]

dobrze by było grać w otwarte karty moim zdaniem bo np. spodobasz się facetowi on będzie miał zupełnie inne oczekiwania niż Ty a potem co ?
Wiele ludzi mylnie może odbierać Twoje sygnały że jesteś zainteresowana związkiem z tą osobą a nie tylko wspólnym spędzaniem czasu + sex.

Ja jednak uważam że spotkać się kilka razy( 2-3) jeśli się polubicie itp. powiedzieć że nie szukasz związku a kolegi/przyjaciela .
Ja nie chciałabym "zabawką" w Twoich rękach bo tak mogłby się poczuć facet, wykorzystany do zaspokojenia potrzeb.

[Vallarr]

Normalnie, tak jak to napisałaś. Im wcześniej, tym lepiej, nawet przed pierwszą randką. Wtedy na niej nic nie odwali, a będzie się czuł pewniej. Coś o wymowie "lubię cię, podobasz mi się, nie mam ochoty na nic poważnego, pobawmy się" i tyle, jeśli takie podejście go odrzuci, to lepiej wcześniej niż później. Większość facetów raczej się ucieszy, zbyt wiele jest napalonych kobiet szukających miłości i stałego faceta, tego bym się znacznie bardziej obawiał

[maggdaaaa]

Uważam, że na pierwszym spotkaniu należy dać jakieś subtelne znaki czego się oczekuje od tej relacji. Niewarto ukrywać swoich oczekiwań i czarować drugą stronę - to może być krzywdzące.
Podczas swobodnej rozmowy zahacz o to, że jest się osobą niezależną i ceniącą sobie wolność, jednak jak każdy człowiek potrzebujesz bliskości. Nie chcesz się na razie angażować i interesuje Cię luźna relacja, która być może w przyszłości zaowocuje czymś bardziej trwałym i poważnym. Sama nie wiesz co przyniesie przyszłość (może akurat się zakochasz i zmienisz swoje oczekiwania co do relacji damsko-męskich ?) ;-)

[Ania3111]

http://www.zdradologia.pl/bez_zobowiazan.html

[tambourinist]

Mówić wprost. Sama nie chciałabym tracić czasu, nawet jednej, dwóch randek na osobę, z którą szukamy czegoś zupełnie innego.

Zresztą ilu tych facetów potrzebujesz, żeby te swoje potrzeby zaspokoić, bo piszesz jakby jakby to była jakaś akcja wymagająca wyjątkowej strategii. Jeśli chcesz ich zmieniać to pewnie szukasz online. Jeśli szukasz online to chyba oczywiste, że po prostu wpisujesz w profil, że szukasz tylko seksu. Widziałam takich mnóstwo, zarówno kobiet jak i mężczyzn.

[beznadziejny123]

Jesli wyczujesz ze to akurat "ten", to mow prosto z mostu bo potem moze sie zauroczyc.

[channy]

Dziekuje za wszystkie rady, macie racje, najlepiej wplesc to na pierwszej randce.

Napisane przez Ania3111

http://www.zdradologia.pl/bez_zobowiazan.html

Ee? Ja nie szukam tego typu 'znajomosci'.

Napisane przez tambourinist

Mówić wprost. Sama nie chciałabym tracić czasu, nawet jednej, dwóch randek na osobę, z którą szukamy czegoś zupełnie innego.

Zresztą ilu tych facetów potrzebujesz, żeby te swoje potrzeby zaspokoić, bo piszesz jakby jakby to była jakaś akcja wymagająca wyjątkowej strategii. Jeśli chcesz ich zmieniać to pewnie szukasz online. Jeśli szukasz online to chyba oczywiste, że po prostu wpisujesz w profil, że szukasz tylko seksu. Widziałam takich mnóstwo, zarówno kobiet jak i mężczyzn.

Ok! Nie jest to akcja wymagajaca strategii, ale jest to sytuacja niecodzienna i w zadnym wypadku nie chcialabym zranic zadnego faceta. Nie wiem czemu odnioslas takie wrazenie, ale 'potrzebuje' tylko jednego faceta, by fajnie spedzac czas, bez zadnych pretensji, presji i dram, ktore zdarzaja sie w niektorych zwiazkach. Faceta, ktory nie bedzie mial problemu z tym, ze flirtuje z innymi i nie bedzie zadal ode mnie, by spedzac z nim czas codziennie. Ot, zwiazek bez zobowiazan.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803290936]

A jak dla mnie coś takiego powinno się ustalić na etapie umawiania się na taką randkę. Aby ta druga strona, która może szuka związku, nie traciła niepotrzebnie czasu. Szukasz dla rozrywki, na seks, spędzenie czasu "bez zobowiązań"? Od razu szukaj w grupie facetów, która jest zainteresowana tym samym.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez tambourinist

Mówić wprost. Sama nie chciałabym tracić czasu, nawet jednej, dwóch randek na osobę, z którą szukamy czegoś zupełnie innego.
(...)

Jak wyżej.

[channy]

Napisane przez Doris1981

A jak dla mnie coś takiego powinno się ustalić na etapie umawiania się na taką randkę. Aby ta druga strona, która może szuka związku, nie traciła niepotrzebnie czasu. Szukasz dla rozrywki, na seks, spędzenie czasu "bez zobowiązań"? Od razu szukaj w grupie facetów, która jest zainteresowana tym samym.

Na etapie umawiania się na randkę? Poznaję faceta w kawiarnii, daję mu swój nr i od razu mam zaznaczyć "wiesz co, ale mnie nie obchodzi związek" - czy to nie byłoby absurdalne? Poza tym jedna randka to nic, żadne zobowiązanie, na niej można spokojnie 'omówić' takie rzeczy. Po co od razu przekreślać wszystko i robić cyrk od razu na początku?
Tak, bo mam wykrywacz w oczach i potrafię tylko takich namierzyć... Tak się nie da.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201803290936]

Napisane przez channy

Na etapie umawiania się na randkę? Poznaję faceta w kawiarnii, daję mu swój nr i od razu mam zaznaczyć "wiesz co, ale mnie nie obchodzi związek" - czy to nie byłoby absurdalne? Poza tym jedna randka to nic, żadne zobowiązanie, na niej można spokojnie 'omówić' takie rzeczy. Po co od razu przekreślać wszystko i robić cyrk od razu na początku?
Tak, bo mam wykrywacz w oczach i potrafię tylko takich namierzyć... Tak się nie da.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wzięłam pod uwagę tylko umawianie się przez neta, sorry. Sytuacja jak w kawiarni? Spoko, wtedy rzeczywiście na pierwszej randce, chociaż i dając numer można puścić oko i zasugerować pół-żartem, pół-serio, że chętnie się poflirtuje, ale nic więcej.

Dla Ciebie randka to nic, ale jakiś mało śmiały facet, któremu marzy się poznanie dziewczyny "na poważnie" i któremu się spodobałaś, może być po takiej randce rozczarowany, bo jednak ludzie się na coś najczęściej nastawiają. Owszem, są i tacy, że zabawa, luzik i jak nie w te, to wewte, ale jednak to mniejszość. Oczywiście to Ty sama wiesz najlepiej na jakich facetów trafiasz i jaki mniej więcej typ prosi Cię o numer telefonu. Jak panowie pt. luzik, takich telefonów to 5 tygodniowo zbieram, to OK.

[Lilllu]

Ja po prostu napomknęłam o tym podczas rozmowy. Gadka zeszła na temat związków, a ja zwyczajnie powiedziałam, że 'Boję się zobowiązań i na chwilę obecną nie szukam faceta do związku'. Początkowo zapadła cisza, bo chłopak wiązał ze mną jakąś poważniejszą relację, jednak potem stwierdził, że to rozumie.

[channy]

Napisane przez Doris1981

Wzięłam pod uwagę tylko umawianie się przez neta, sorry. Sytuacja jak w kawiarni? Spoko, wtedy rzeczywiście na pierwszej randce, chociaż i dając numer można puścić oko i zasugerować pół-żartem, pół-serio, że chętnie się poflirtuje, ale nic więcej.

Dla Ciebie randka to nic, ale jakiś mało śmiały facet, któremu marzy się poznanie dziewczyny "na poważnie" i któremu się spodobałaś, może być po takiej randce rozczarowany, bo jednak ludzie się na coś najczęściej nastawiają. Owszem, są i tacy, że zabawa, luzik i jak nie w te, to wewte, ale jednak to mniejszość. Oczywiście to Ty sama wiesz najlepiej na jakich facetów trafiasz i jaki mniej więcej typ prosi Cię o numer telefonu. Jak panowie pt. luzik, takich telefonów to 5 tygodniowo zbieram, to OK.

Fakt. Hmm... Trafiam na normalnych, nie umiem tak rozgraniczyć, poważnie. Nigdy mnie nie ciągnęło do takich "cwaniaczkow" i sama rowniez nie jestem w takim typie. Ot tak, jak ktos zagada, czy ktos mi sie spodoba to zagaduje, nie jest tak, ze mam ustawione 'o,w tym tyg to 10 poderwe'.

Napisane przez Lilllu

Ja po prostu napomknęłam o tym podczas rozmowy. Gadka zeszła na temat związków, a ja zwyczajnie powiedziałam, że 'Boję się zobowiązań i na chwilę obecną nie szukam faceta do związku'. Początkowo zapadła cisza, bo chłopak wiązał ze mną jakąś poważniejszą relację, jednak potem stwierdził, że to rozumie.

Okej, dzieki. Mysle, ze powiem to im wczesniej tym lepiej.

[maszToCoChcesz]

na pierwszej randce moim zdaniem takich tematów się nie porusza, bo nie wiadomo przecież jak daleko to zajdzie To temat na późniejsze spotkania.

[Rena]

Napisane przez channy

Jak myslicie, kiedy mozna powiedziec te slowa? Jestem szczesliwa singielka, nie mam ochoty na zobowiazania, bo mam mnostwo innych rzeczy, pasji... Lubie randkowac, flirtowac... Nie owijajac jednak w bawelne, kazdy ma swoje potrzeby Dlatego podobaja mi sie rozne uklady typu friends with benefits, czy tez 'zwiazki' otwarte, choc w sumie nie widze sensu w tych drugich Problem polega jednak na tym, ze nie wiem, kiedy powiedziec chlopakowi taka 'wiadomosc' Na poczatku randki wydaje mi sie za wczesnie, bo przeciez ludzie dopiero sie poznaja, na koncu tez chyba nie do konca.. Jak wplesc takie cos w rozmowe? Rozmawiacie na pierwszych randkach o takich sprawach, jak wyobrazacie sobie zwiazek? Bo dla mnie to chyba za wczesnie, a nie chcialabym ani faceta zranic i marnowac jego czasu, jak i mojego. Prosze o jakies cenne i nie-chamskie rady

mi sie wydaje ze sama randka do niczego nie zobowiazuje do tego stopnia, ze kompletnie nic nie musisz deklarowac w zadna strone. Po prostu gadacie o swoich hobby, mozesz nawet namawiac go by w tym uczestniczyl (np lubisz kajaki, to zapytaj czy chcialby kiedys z Toba pojechac nad jezioro), to absolutnie nie moment by komukolwiek cokolwiek oswiadczac na temat zwiazkow, planow mieszkaniowych, rozwoju kariery etc. Ustalanie czegokolwiek jest kompletnie nie na miejscu.

[verumka]

Napisane przez maszToCoChcesz

na pierwszej randce moim zdaniem takich tematów się nie porusza, bo nie wiadomo przecież jak daleko to zajdzie To temat na późniejsze spotkania.

Może nie na pierwszej (choć wg mnie nie zaszkodziłoby), aczkolwiek jestem zdania, że najlepiej jak najwcześniej, na jednej z pierwszych. Postawić na szczerość, bo drugiej osoby taki związek może kompletnie nie interesować, lepiej niech się dowie jak najwcześniej, a nie wtedy jak już się zdąży choć w minimalnym stopniu zaangażować, zakochać?

Próbuję sobie wyobrazić taką sytuację: załóżmy (czysto hipotetycznie), że spotykam się z facetem na randce. Jemu chodzi właśnie o taki związek kompletnie bez zobowiązań, ale nic mi na ten temat nie wspomina, bo to przecież pierwsza randka, więc (wg Was niektórych ) nie musi. Ja natomiast liczę na związek. Oczywiście, że nie ustalam od razu daty ślubu, ani nie szukam sukni ślubnej w katalogach, ale załóżmy, że dany facet mi się podoba i chciałabym, żeby "z tej mąki był chleb". Każde z nas ma więc inną wizję związku. Gdyby gość powiedziałby od razu jaka jest sytuacja to ja bym zwyczajnie podziękowała za taką znajomość, bo takowych "związków bez zobowiązań" nie toleruję i nie akceptuję. Rozumiem, że jemu takie odpowiadają - ok, jego sprawa, ale ze mną czegoś takiego nie stworzy. Gdyby powiedział mi dopiero po jakimś czasie na pewno czułabym się skrzywdzona i w pewnym stopniu oszukana. Dlatego uważam, że o takich rzeczach należy mówić jak najwcześniej - stawiać sprawę jasno, a nie dawać komuś nadzieję, a potem po jakimś czasie ją odbierać. To nieuczciwe.

[Rena]

Napisane przez channy

Na etapie umawiania się na randkę? Poznaję faceta w kawiarnii, daję mu swój nr i od razu mam zaznaczyć "wiesz co, ale mnie nie obchodzi związek" - czy to nie byłoby absurdalne? Poza tym jedna randka to nic, żadne zobowiązanie, na niej można spokojnie 'omówić' takie rzeczy. Po co od razu przekreślać wszystko i robić cyrk od razu na początku?
Tak, bo mam wykrywacz w oczach i potrafię tylko takich namierzyć... Tak się nie da.

oczywiscie ze absurdualne, zwlaszcza, ze on moze wziasc nr tel i nigdy nie zadzwonic, a Ty sie nagadasz. Nie ma co odslaniac na dzien dobry wszystkich swoich kart kompletnie obcemu facetowi.

Napisane przez Doris1981

Dla Ciebie randka to nic, ale jakiś mało śmiały facet, któremu marzy się poznanie dziewczyny "na poważnie" i któremu się spodobałaś, może być po takiej randce rozczarowany, bo jednak ludzie się na coś najczęściej nastawiają. Owszem, są i tacy, że zabawa, luzik i jak nie w te, to wewte, ale jednak to mniejszość. Oczywiście to Ty sama wiesz najlepiej na jakich facetów trafiasz i jaki mniej więcej typ prosi Cię o numer telefonu. Jak panowie pt. luzik, takich telefonów to 5 tygodniowo zbieram, to OK.

szukanie partnera zazwyczaj oznacza kilka rozczarowan po drodze, malo kto wychodzi od razu za pierwsza milosc z liceum.
Zawracanie komus glowy miesiacami bez deklarowania sie o co chodzi jest nieodpowiedzialne, ale z kolei przedstawianie komus planow na 10 lat po 15 min. znajomosci to tez skrajnosc.
Trzeba miec jakas tolerancje do innych ludzi i byc bardziej otwartym spolecznie, wtedy latwiej przyjac ze rozni ludzie chca roznych rzeczy a nie od razu trzeba strzelic focha bo pilismy razem kawe i zalozylam ladna sukienke, a on mimo to mi sie nie oswiadczyl...

Ale jak ktos idzie do lozka z kims malo sobie znanym to juz na wlasne ryzyko. Mozna tylko wreczyc ulotke o potencjalnych chorobach wraz z gratisowa prezerwatywa. Inne komentarze sa zbedne.

Duzo bardziej mnie razi jak facet "chodzi" z dziewczyna 5 lat i po tym czasie odkrywa
ze ona ma zly charakter i sie nie ozeni, niz taki co miesiac porandkowal i pozapraszal w fajne miejsca, a potem mowi, ze jednak to nie to. Ten pierwszy ukradl znacznie wiecej czasu i porobil wiecej nadziei.

[pati949414]

Moim zdaniem najlepiej "zaznaczyć" to na początku Waszych spotkań czy też wtrącić w kontakt mailowy/facebookowy czy jaki tam jest przy okazji. Sama kiedyś brnęłam w związek po czym gdy ja już byłam tak zakochana on mi oznajmia "że zależy mu na znajomości bez zobowiązań" to kopara mi opadła do samej ziemi i trochę czasu zajęło nim się pozbierałam. z aktualnym ustaliliśmy na początku o co biega i na jakiej zasadzie ma to polegać i zdecydowanie tak lepiej, nie ma co owijać w bawełnę ;-)