|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Rozstanie przez bezpłodność
Na wstępie zaznaczę, że mam 20lat a dziewczyna 18. Byłem z dziewczyną niespełna trzynaście miesięcy. Były gorsze momenty (kłótnie, rozstanie na 3 dni,), ale jednak kochamy sie oboje i było nam ze sobą dobrze.
Gdy ja byłem w klasie maturalnej, spotykaliśmy się codziennie, po kilka godzin dziennie. Tak dotrwaliśmy do końca roku szkolnego. całe wakacje spędzilismy razem, lepiej lub gorzej. Od polowy września przeniosłem się na studia. już w czasie wakacji wiedziałem, że będzie trudno i ona też jednak oboje byliśmy optymistami. Ona uznała, że będzie się uczyć i w ten sposób częsciowo wypełni sobie czas wolny który jej zostanie gdy mnie nie będzie. Gdy zostało 6 dni do mojego wyjazdu, matka weszła na jej gadu-ggadu i zrobiłą awanturę w domu. Od tamtej pory byłem Persona non grata w jej domu. Spędzaliśmy te ostatnie dni tylko u mnie lub na dworze.W tym czasie powstało trochę wspólnych planów, na przyszłość. Gdy wyjeżdzałem, bardzo to przeżywała cały dzien prawie płakała pisała do mnie non stop. Tak było przez jakieś 3 dni. Wtedy musiałem czekać na odpowiedź na sms nawet 5 godzin. Drażniło mnie to trochę na co zwróciłem jej uwagę. Podczas jednej rozmowy telefonicznej także zwróciłem na to uwagę, ona to odebrała jako atak na siebie. Pokłociliśmy się trochę, ale zaraz pogodziliśmy. Dwa dni później dostaję od niej telefon, w którym dowiaduję się że nie możemy być razem. Że ona ma dużo nauki i nie ma dla mnie czasu, że dopiero minął tydzien i zdazylismy sie pokłócić przez telefon. Po kilku minutach tej rozmowy padło stwierdzenie "znajdziesz sobie kiedys lepsza, co urodzi Ci dzieci..". Spytałem wtedy czy była u ginekologa, bo miała iść od jakiegoś czasu. Wyszło, że jest bezpłodna. Odrazu wsiadłem do pociągu i wróciłem do naszego miasta. Spotkaliśmy się, powiedziała że nie jest już wartościową kobietą, i nie chce mnie obciążać. Lekarz powiedział jej, że ten problem może być spowodowany tym że w wieku 12 lat została skrzywdzona. Powiedziałem, że dla mnie to nic nie zmienia, że dlla mnie jest ciągle taka sama i że można to leczyć. Starała się przez całą rozmowę być oschła. Wpadła nawet na pomysł, że powie mi że tak naprawdę mnie zdradziłą, żebym o niej zapomniał i dał sobie spokój. Ostatecznie na pożegnanie powiedziała, że nie pozna drugiej takiej osoby, że nadal mnie kocha ale nie możemy już być razem. Przycisnela swoje wargi do moich i czułem że czeka na pocałunek. Pocałowałem ją a potem zrobiła to samo. Gdy wróciłem do domu, zacząłem czytać o bezpłodności. W pewnym momencie uznałem, że wejdę na jej fejsbuka (nie wiem po co...emocje). Znalazłem tam rozmowę, w której rozmawiała z koleżanką. Stwierdziła, że nie chce ze mna byc bo juz mnie nie kocha, chce być sama, generalnie nie przestawiała mnie z dobrej strony. Zadzwoniłem do niej i odrazu o tym powiedzialem, uslyszalem tylko odpowiedz "a nie wpadles na to ze nie chce nikomu o tym mowic? wiec jej napisalam co innego". Nastepnego dnia na mojego smsa czy nie mozemy sobie dac przerwy, odpisala ze nie chce mnie znać. Jednak wieczorem zadzwoniła do mnie, powiedziała ze przeprasza za sms. Że mnie kocha, i życzy mi szczescia. Dziś na gadu gadu rozmawiałem z nią chwilę, ponieważ chciała zwrócić mi moje rzeczy które posiada. Wyszła z tego dłuższa rozmowa, ostatecznie doszliśmy do wniosków ze pozostajemy w kontakcie, czasem jakiś skype, fejsbuk, jak bede w mieście to czasem spotkanie w realu. Reasumując: Dziewczyna chce być sama, nie chce być z kimkolwiek do matury (tak mi powiedziała) Poniekąd rozumiem szok i decyzję jaki mógła wywołac wizyta u lekarza ponieważ zawsze chciała miec 4 dzieci i do tego miała w szkole i domu dużo stresów. Wydaje mi się, że jest ona aktualnie trochę zagubiona. Gdy mówi, że mnie kocha to wierzę w to i jest to prawda. Tylko po chwili dodaje, że nie możemy już byc kiedykolwiek razem. Tu mam pytania Czy rzeczywiście tak jest? Czy ona nie chce być ze mną? Może poprostu dać jej czas(gdy oferowałem trochę odpoczynku, odrzuciła), żeby oswoiła się z sytuacją, żeby emocje opadły. Jeśli tak to ile? Czy podtrzymywać z nią kontakt jesli chce zebysmy sie znowu zeszli? Może odciąć się, albo czekać aż ona pierwsza się odezwie? A może dać za wygraną? Uwierzyć, że jednak nic z tego nie będzie. Co mogę zrobić w tej sytuacji, a przede wszystkim jak jej pomóc? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Ciężka sprawa.
Poradziłabym się na Twoim miejscu profesjonalisty, opowiedziałabym o wszystkim psychologowi. Bo tu jest trochę dużo różnych spraw. |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 65
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
A nie pomyślałeś, że ona wymyśliła bajeczkę o bezpłodności, żeby mieć powód do zerwania, bo tak naprawdę chciała już to zrobić wcześniej?
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Po przeczytaniu całości wydaje mi sie ze ta bezplodnosc moze byc wymowka do zerwania.
__________________
Tyle jesteś warta ile sama sobie wywalczysz... |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Możliwe, że węszę wszędzie kłamstwo, ale czy dziewczyna miała wcześniej jakieś problemy zdrowotne? Bo wydaje mi się, że przy takiej standardowej wizycie cięzko jest się nagle dowiedzieć o swojej bezpłodności - bo niby jak? Nikt ot tak nie robi specjalistycznych badań. Większosć kobiet dowiaduje się o swojej bezpłodności dopiero w momencie kiedy nieskutecznie starają się o dziecko z partnerem i idą sprawdzić do lekarza czemu tak się dzieje. Ewentualnie podczas wypadku, kiedy nastepuje uszkodzenie jakichś organów. No chyba, że dziewczyna miała wcześniej problemy z miesiączkami. (jeśli się mylę to mnie poprawcie bo nie jestem ginekologiem).
Druga sprawa - jak to przez to, że ktoś ją skrzywdził? W sensie, że ktoś ją zgwałcił? Jak to się ma do bezpłodności? Ogólnie nie rozumiem zachowania Twojej dziewczyny, raz, że nie wiem dlaczego zerwała, skoro powiedziałeś , że bezpłodność nie jest dla Ciebie problemem, dwa nie rozumiem po co te całe cyrki, skoro juz postanowiła. I nie wiem po co oczernia Cię w oczach koleżanki Jak dla mnie to znalazła sobie fajną wymówkę, żeby zakończyć związek a jednocześnie stać się bohaterką. Na Twoim miejscu poprosiłabym o dokładny opis schorzenia ewentualnie o wyniki potwierdzające bezpłodność (na pewno takie od lekarza dostała). Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2012-09-25 o 15:45 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Dziewczyna totalnie niezdecydowana. Nie masz gwarancji Autorze, że to iż powiedziała Ci, że jest bezpłodna jest prawdą
Może tak było jej wygodniej, żeby od Ciebie odejść? Może to tylko wymówka?? Masz pewność,że to prawda? Wcześniej coś na to wskazywało? Jakieś badania?Dolegliwości? To, że oczerniała Cię przed swoją koleżanką też jest nie fair. Owszem-nie musiała jej mówić o swoim problemie (o ile takowy w ogóle ma),ale też nie musiała pisać czegoś takiego(no chyba że to że Cię nie kocha, to prawda, co zresztą nie byłoby takie dziwne, bo tak się zachowuje)Ja bym przeczekała. Dała kilka dni wolnego i wóciła do rozmowy za kilka dni. |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: gdzieś tam nie wiadomo gdzie
Wiadomości: 258
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Wydaje mi się, że dziewczynie przydałaby się wizyta u psychologa, bo ma spore problemy.
Poza tym piszesz bezpłodność... Czy lekarz powiedział jej, że na 100% nigdy nie będzie mogła mieć dzieci? Trzeba rozróźniać pojęcie bezpłodności od niepłodności. Poza tym poważnie porozmawiajcie, bo nie jestem pewna czy ona ma trudny okres, a do tego te przeżycia z przeszłości czy po prostu nie chce z Tobą byc...
__________________
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." 5.10.2013 - nasz ŚLUB!!!
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Ja też węszę kłamstwo, być może dlatego, że jakiś czas temu facet koleżanki po 5 latach związku (ma 32 lata) zerwał z nią, bo nagle poczuł powołanie i chciać zostać księdzem. Powołanie miało na imię Kinga...
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Kiedyś miała zabieg w szpitalu, ponieważ coś było nie tak i nie było możliwości uprawiania seksu. Miała zawsze bolesne miesiączki, bardzo obfite. Czasem wydłużały się o kilka dni. Poprzednia ginekolożka przepisała jej tabletki antykoncepcyjne które miały pomóc. Potem miała torbiel na jajniku, na ktora takze dostala leki. O bezpłodności dowiedziała sie 3 dni po jakimś badaniu, na nastepnej wizycie. Tak chodzi o gwałt, lekarz uznał ze w tak młodym wieku nie wszystko było jeszcze dobrze wykształcone i mogło zostać uszkodzone. Nie wiem czy lekarz orzekł bezpłodność na 100%. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 340
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Z powołaniem jak widac nie ma żartów..
__________________
Tyle jesteś warta ile sama sobie wywalczysz... |
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Więc jak widać fantazja mężczyzn nie zna granic
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Edytowane przez pablito55 Czas edycji: 2012-09-25 o 16:04 Powód: błąd w edycji |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Co to za badanie wykonała dziewczyna, że wyszło, że jest bezpłodna?
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Nie wiem
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Chyba nie za bardzo. Ona odbierze to w taki sposób, że jej nie wierzę. Do tego nie zbyt chce o tym rozmawiać, porozmawiamy chwilę i zaraz wpada w złość i nerwy.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 933
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2012-09-26 o 16:14 |
|
|
|
|
#18 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Co do problemu z miesiączkami, to akurat o niczym nie musi świadczyć, bo bolesne, obfite i wydłużające się krwawienia nie są czymś nispotykanym ![]() Nie twierdze, ze dziewczyna na pewno klamie. Stwierdzam tylko, ze cala historia jest dosc mocno podejrzana, a wczesniejsze (prawdziwe) problemy zdrowotne mogly byc tlem dla terazniejszych klamstw, majacych na celu zerwanie w imie Twojego dobra, zeby dziewczyna nie wyszla na tą złą Edytowane przez 201605091007 Czas edycji: 2012-09-25 o 16:29 |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
1. Nie mam jak to zweryfikować na ten moment. 2. Gdy spytam ją o to wprost, na pewno utnie temat obrazi się i obarczy brakiem zufania |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Jeśli dziewczyna ma macicę oraz funkcjonujące jajniki to nie jest bezpłodna.bezpłodna jest osoba która nie ma fizycznej możliwości rozwoju ciąży czyli ma poważne wady macicy (albo jej brak) lub (i) nie ma niefunkcjonujące jajniki (lub ich brak). W innych przypadkach gdy wystepują zaburzenia płodności to jest niepłodność - stan który z różnym powodzeniem można leczyć, a zawsze istnieje możliwość zajścia w ciążę.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Jeśli nie wymyśliła tej bezpłodności to poniekąd jej rozumiem... Moja dobra koleżanka w wieku 17 lat dowiedziała się, ze prawdopodobnie nigdy nie będzie mogła urodzić dziecka, przeżywała to podobnie, na początku nawet nic nie mówiąc swojemu facetowi...
Ciężko będzie Ci w takiej sytuacji ja przekonać do związku, a na pewno nie rób tego teraz Sent from my SK17i using Tapatalk |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
No ciężka sytuacja, gdybyś miał pewność, że wersja o bezpłodności jest prawdziwa to zupełnie co innego by było. A może pogadać z jej rodzicami, zapytać się jak ona się trzyma, czy sobie poradzi, powiedzieć, żę Cię odrzuciła w tej sytuacji i nie bardzo wiesz jak możesz jej pomóc, ale że chcesz z nią mimo wszystko być i oferujesz pomoc?
Chociaż nie wiem czy mieszanie rodziców nie jest głupie, niech inne wizażanki ocenią ten pomysł. |
|
|
|
|
#23 | |||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Niestety nie mam pewności, że to jest wersja prawdziwa jednak myślę że tak. Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#24 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Pisze teraz z mojej perspektywy, ale gdyby facet mi wmawial ze jest chory i nie moze ze mna byc, bo zasluguje na jakiegos lepszego (mimo moich zapewnien, ze choroba absolutnie mi nie przeszkadza i chce z nim byc), to ostatnia rzecza jaka bym robila, byloby plaszczenie sie przed nim. Chocbym nie wiem jak go kochala, to nie mieszlabym w to rodzicow, a juz na pewno nie liczylabym na ich pomoc w powrocie do faceta. Widac ze autor jest zdesperowany (wchodzenie na facebooka dziewczyny) i nie mysli trzezwo, ale najrozsadniej bedzie poczekac, az dziewczyna sama wyjdzie z jakas propozycja (jak juz troche ogarnie sama siebie, bo poki co opisuje osobe niezrownowazona), a wstepnie pogodzic sie jednak z tym, ze zostal porzucony. Edytowane przez 201605091007 Czas edycji: 2012-09-25 o 17:23 |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Jestem pogodzny z tym, że nie jesteśmy razem jednak chciałbym to naprawić. Zdaję sobie sprawę, że to już prawdopodobnie koniec i staram się nie robić sobie niepotrzebnych nadziei. Edytowane przez pablito55 Czas edycji: 2012-09-25 o 17:28 Powód: dodanie kilku zdan |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 820
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
ja również poddaję w wątpliwość te badania. Jest możliwe, że sama jestem niepłodna, i gdy pytałam czy można to jakoś sprawdzić (oczywiście bez zachodzenia w ciążę :P), to lekarze powiedzieli mi że badania typu wziernikowanie macicy, które pozwoliłyby to stwierdzić, opłaca się zrobić dopiero gdy będę chciała zajść w ciążę. Czyli nie ma sensu robić ich teraz, bo za np. 3 lata wynik mógłby już być zupełnie inny. Nie wiem czy lekarz by ot tak zbadał czy dziewczyna jest płodna czy nie, tym bardziej że 18latka chyba raczej o ciąży jeszcze nie myśli, i wydawał wyrok że jest BEZpłodna (jak dziewczyny stwierdziły to różnica). Wiesz w ogóle jakie to było badanie?
Coś grubymi nićmi szyta ta historia. |
|
|
|
|
#27 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 146
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Wpadła na pomysł, że powie Ci, iż Cię zdradziła, ale po przemyśleniu sprawy wybrała inny pomysł i zakomunikowała Ci, że jest bezpłodna. Jak na mojego nosa, a mam go dużego do tych spraw, to robi Cię w trąbę, aż miło. Ja na Twoim miejscu kazałbym się jej gonić i faktycznie poszukał sobie kogoś bez humorów i bardziej stabilnego emocjonalnie.
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Cytat:
Cytat:
Nie wiem czy da sie naprawic fakt, ze dziewczyna nie chce z toba byc. |
||
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
Też jakieś podejrzane mi się to wydaje... nie sądzę, żeby lekarze ot tak po dwóch wizytach stwierdzali bezpłodność (chociaż na konowałów zawsze można trafić). Żeby postawić tak drastyczną diagnozę, to chyba potrzeba zdecydowanie bardziej specjalistycznych badań - jakoś nie chce mi się wierzyć, że chociażby bez dokładnych badań hormonalnych ktoś wydałby taki "wyrok" (a na wyniki niektórych hormonów, to i po 2 tygodnie się czeka). Więc jak dla mnie albo dziewczyna mija się z prawdą celowo (bo chciała mieć powód do zakończenia związku) albo wyolbrzymiła problem - co jest prawdopodobne, bo jak sam napisałeś:
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie przez bezpłodność
A ja mam jakieś niechybne wrażenie że to prowokacja
![]() Wystarczy spojrzeć na styl pisania- wszytko brzmi jak tani Harlequin, łącznie z językiem opowieści.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:32.







Może tak było jej wygodniej, żeby od Ciebie odejść? Może to tylko wymówka?? Masz pewność,że to prawda? Wcześniej coś na to wskazywało? Jakieś badania?Dolegliwości? To, że oczerniała Cię przed swoją koleżanką też jest nie fair. Owszem-nie musiała jej mówić o swoim problemie (o ile takowy w ogóle ma),ale też nie musiała pisać czegoś takiego(no chyba że to że Cię nie kocha, to prawda, co zresztą nie byłoby takie dziwne, bo tak się zachowuje)



Więc jak widać fantazja mężczyzn nie zna granic 



