O co mu chodzi?

[ZagubionaWuczuciach]

Co sądzicie o takiej sytuacji..

Poznałam sie z facetem. Spotkałam sie z nim raz jednak już na początku znajomości pojawiły sie zgrzyty. Głownie foch z mojej strony o to ze zlajkował zdjęcia jakichś dziewczyn na facebooku. Drugi foch o to ze nie odpisał na smsa a odezwał się dopiero jak weszłam na fejsa. Nie wiem czemu ale moja intuicja podpowiadała mi ze chce mnie tylko przelecieć ponieważ na pierwszym spotkaniu dobierał się do mnie. Zakladałam zresztą o nim poprzedni watek. Wiec jak ktoś jest zainteresowany to proszę poczytać.

Do czego zmierzam: facet w końcu mnie olewa, nie dochodzi do drugiego spotkania a ja "zauroczona" nim narzucam się mu i to bardzo
W końcu odpuściłam bo opamiętałam się, stwierdziłam że widocznie to nie miało być to poza tym on powiedział że my się pokłóciliśmy i on się teraz z kimś spotyka i że możemy się spotkać jak mu nie wyjdzie z tamtą kobietą więc wściekłam się, zaparłam się w sobie i stwierdziłam że beszczelny typ chce mnie mieć w rezerwie. Jak mu nie wyjdzie z tamtą to dopiero spotka się ze mną
Olałam tą sprawę choć nie powiem że tak mi się spodobał że ciągle wchodziłam na jego profil na facebooku, ciągle się łudziłam że może napisze. Ja jednak sama milczałam jak grób.
Po miesięcznej mojej ciszy on się odezwał, dodał do obserwowanych i do znajomych. Po długich przemyśleniach przyjęłam go jednak nic nie napisałam. On napisał wiadomość, odpisałam po jakimś czasie i teraz żałuje. Sama nie wiem jakie miał intencje odzywając się do mnie. Pewnie myślał że znowu będę mu podbudowywać ego jak nie wyszło mu z jakąś panną.
Od momentu naszej rozmowy znowu o nim myślę robię sobie jakieś nadzieje a przecież wiem że skoro by mu zależało to sam by się odzywał codziennie jak kiedyś i nie kończyłby rozmowy bez ani cześć ani pocałuj mnie w ....

Kobietki co robić? Teraz głupio mi go z tych znajomych wyrzucić ale przez to że go w tych znajomych mam to dosłownie sledzę to co robi. Jak zlajkuje zdjęcie jakiejś dziewczyny to ja mam już w głowie że pewnie są razem, jestem zazdrosna i ostatkiem sił się powstrzymuje by do niego nie napisać...

[Ingran]

Szanuj się.

[Enfant Terrible]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Co sądzicie o takiej sytuacji..

Poznałam sie z facetem. Spotkałam sie z nim raz jednak już na początku znajomości pojawiły sie zgrzyty. Głownie foch z mojej strony o to ze zlajkował zdjęcia jakichś dziewczyn na facebooku. Drugi foch o to ze nie odpisał na smsa a odezwał się dopiero jak weszłam na fejsa.

nic dziwnego , że Cię olał..

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Nie wiem czemu ale moja intuicja podpowiadała mi ze chce mnie tylko przelecieć ponieważ na pierwszym spotkaniu dobierał się do mnie. Zakladałam zresztą o nim poprzedni watek. Wiec jak ktoś jest zainteresowany to proszę poczytać.

no to skoro intuicja Ci to podpowiada, to o co chodzi?

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Do czego zmierzam: facet w końcu mnie olewa, nie dochodzi do drugiego spotkania a ja "zauroczona" nim narzucam się mu i to bardzo
W końcu odpuściłam bo opamiętałam się, stwierdziłam że widocznie to nie miało być to poza tym on powiedział że my się pokłóciliśmy i on się teraz z kimś spotyka i że możemy się spotkać jak mu nie wyjdzie z tamtą kobietą więc wściekłam się, zaparłam się w sobie i stwierdziłam że beszczelny typ chce mnie mieć w rezerwie. Jak mu nie wyjdzie z tamtą to dopiero spotka się ze mną
Olałam tą sprawę choć nie powiem że tak mi się spodobał że ciągle wchodziłam na jego profil na facebooku, ciągle się łudziłam że może napisze. Ja jednak sama milczałam jak grób.
Po miesięcznej mojej ciszy on się odezwał, dodał do obserwowanych i do znajomych. Po długich przemyśleniach przyjęłam go jednak nic nie napisałam. On napisał wiadomość, odpisałam po jakimś czasie i teraz żałuje. Sama nie wiem jakie miał intencje odzywając się do mnie. Pewnie myślał że znowu będę mu podbudowywać ego jak nie wyszło mu z jakąś panną.
Od momentu naszej rozmowy znowu o nim myślę robię sobie jakieś nadzieje a przecież wiem że skoro by mu zależało to sam by się odzywał codziennie jak kiedyś i nie kończyłby rozmowy bez ani cześć ani pocałuj mnie w ....

Kobietki co robić? Teraz głupio mi go z tych znajomych wyrzucić ale przez to że go w tych znajomych mam to dosłownie sledzę to co robi. Jak zlajkuje zdjęcie jakiejś dziewczyny to ja mam już w głowie że pewnie są razem, jestem zazdrosna i ostatkiem sił się powstrzymuje by do niego nie napisać...

ile masz lat? 15?

[joanna187]

Super,
1. Dobierał się do Ciebie czyli chodziło o seks.
2. Z tobą się nie udało to z inną, jak zaliczy tą 2, to potem Ciebie zaliczy.
3. Potem będzie on opowiadać kolegą jaka ta xxx yyy jest łatwa, zaliczyłem ją na 1 lub 2 spotkaniu, jakie pozycje itd. itp. jak to u szczeniaków bywa.
Więc staraj się staraj o Niego

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Oboje zachowaliście się dziwnie. Jak Ty robiłaś mu fochy o takie bzdury to nic dziwnego, że go to denerwowało. A z drugiej strony tak jak napisałaś - on po jakimś czasie zaczął traktować Cię jak jakąś rezerwę, jeśli z z tą drugą mu nie wyjdzie. Odpuść go sobie i na przyszłość nie popełniaj tych samych błędów.

[czokled]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Co sądzicie o takiej sytuacji..

Poznałam sie z facetem. Spotkałam sie z nim raz jednak już na początku znajomości pojawiły sie zgrzyty. Głownie foch z mojej strony o to ze zlajkował zdjęcia jakichś dziewczyn na facebooku. Drugi foch o to ze nie odpisał na smsa a odezwał się dopiero jak weszłam na fejsa. Nie wiem czemu ale moja intuicja podpowiadała mi ze chce mnie tylko przelecieć ponieważ na pierwszym spotkaniu dobierał się do mnie. Zakladałam zresztą o nim poprzedni watek. Wiec jak ktoś jest zainteresowany to proszę poczytać.

Do czego zmierzam: facet w końcu mnie olewa, nie dochodzi do drugiego spotkania a ja "zauroczona" nim narzucam się mu i to bardzo
W końcu odpuściłam bo opamiętałam się, stwierdziłam że widocznie to nie miało być to poza tym on powiedział że my się pokłóciliśmy i on się teraz z kimś spotyka i że możemy się spotkać jak mu nie wyjdzie z tamtą kobietą więc wściekłam się, zaparłam się w sobie i stwierdziłam że beszczelny typ chce mnie mieć w rezerwie. Jak mu nie wyjdzie z tamtą to dopiero spotka się ze mną
Olałam tą sprawę choć nie powiem że tak mi się spodobał że ciągle wchodziłam na jego profil na facebooku, ciągle się łudziłam że może napisze. Ja jednak sama milczałam jak grób.
Po miesięcznej mojej ciszy on się odezwał, dodał do obserwowanych i do znajomych. Po długich przemyśleniach przyjęłam go jednak nic nie napisałam. On napisał wiadomość, odpisałam po jakimś czasie i teraz żałuje. Sama nie wiem jakie miał intencje odzywając się do mnie. Pewnie myślał że znowu będę mu podbudowywać ego jak nie wyszło mu z jakąś panną.
Od momentu naszej rozmowy znowu o nim myślę robię sobie jakieś nadzieje a przecież wiem że skoro by mu zależało to sam by się odzywał codziennie jak kiedyś i nie kończyłby rozmowy bez ani cześć ani pocałuj mnie w ....

Kobietki co robić? Teraz głupio mi go z tych znajomych wyrzucić ale przez to że go w tych znajomych mam to dosłownie sledzę to co robi. Jak zlajkuje zdjęcie jakiejś dziewczyny to ja mam już w głowie że pewnie są razem, jestem zazdrosna i ostatkiem sił się powstrzymuje by do niego nie napisać...

Spotkałaś się z nim na żywo JEDEN raz, a cała Wasza znajomość opiera się na lajkowaniu zdjęć, wysyłaniu wiadomości, dodawaniu do obserwowanych i znajomych? Litości

Odpuść.

[falling_rain]

facebook w centrum świata (skoro kontakt głownie tam, kłotnie też o sprawy z facebooka)
przepraszam, ale sprawiasz wrażenie albo bardzo młodziutkiej, albo niedojrzałej.
wyrzuć go z tych znajomych, żebys już nie musiała sobie nic wkręcać, i idź żyć naprawdę, nie na fejsie

[coffee_candy]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Spotkałam sie z nim raz jednak już na początku znajomości pojawiły sie zgrzyty. Głownie foch z mojej strony o to ze zlajkował zdjęcia jakichś dziewczyn na facebooku. Drugi foch o to ze nie odpisał na smsa a odezwał się dopiero jak weszłam na fejsa.

Nie dziwię mu się, że odpuścił. Widział się z Tobą JEDEN raz, a Ty byłaś zła, że polubił jakieś inne zdjęcia? Dziecinada na maksa.

Nie wiem czemu ale moja intuicja podpowiadała mi ze chce mnie tylko przelecieć ponieważ na pierwszym spotkaniu dobierał się do mnie.

A więc po co chciałaś z nim utrzymywać kontakt skoro Twoim zdaniem zależało mu na jednym, a Ty szukasz czegoś innego? Już wtedy mogłaś odpuścić.

on powiedział że my się pokłóciliśmy i on się teraz z kimś spotyka i że możemy się spotkać jak mu nie wyjdzie z tamtą kobietą więc wściekłam się, zaparłam się w sobie i stwierdziłam że beszczelny typ chce mnie mieć w rezerwie. Jak mu nie wyjdzie z tamtą to dopiero spotka się ze mną

Minus: Potraktował Cię jak rezerwę, co jest nie fair...
Plus: Przynajmniej powiedział prawdę zamiast Cię zwodzić. Dobrze zrobiłaś, że go olałaś, ale naprawdę nie rozumiem, dlaczego chcesz do tego wrócić, sama się nakręcasz, rozmyślasz...Zajmij się swoim prywatnym życiem, a nie przeglądaniem czyjegoś profilu na fb.

Od momentu naszej rozmowy znowu o nim myślę robię sobie jakieś nadzieje a przecież wiem że skoro by mu zależało to sam by się odzywał codziennie jak kiedyś i nie kończyłby rozmowy bez ani cześć ani pocałuj mnie w ....

Po prostu: znacie się, wysłał Ci zaproszenie i po co to analizować?

Kobietki co robić?

Jak nie chcesz go wyrzucać ze znajomych to ukryj sobie powiadomienia związane z jego profilem i krótko mówiąc...oooogarnij sięęęę ->http://www.youtube.com/watch?v=2jYoeAS-PI0 .

[ZagubionaWuczuciach]

Chciałam utrzymywać dalej znajomość bo dziewczyny w poprzednim wątku utwierdziły mnie w przekonaniu że j eśli na spotkaniu jest między dwojgiem ludzi chemia to normalnym jest to że facet nie może się opanować itp.
Łudziłam się że faktycznie mają rację. Właściwie to mój nick jest adekwatny do tego problemu bo wlaśnie się czuję zagubiona. Sama nie wiem czy to normalne jeśli facet na pierwszym spotkaniu łapie Cię za przeproszeniem za cycki, kładzie się na Ciebie itp. Potem zrezygnowal ze mnie niby przez to że zrobiłam mu te dwie jazdy. Pierwszą o te lajki przed spotkaniem ( już wtedy się zdystansował) a drugą o to że dopiero się odezwał do mnie jak weszłam na fejsa.

Dla mnie to dziwny powód do olania. Potem płaszczyłam się przed nim a on wyraźnie miał ubaw ze mnie. Odpuściłam. Teraz on się odezwał, zapytał co słychać. Dziś skomentował moje zdjęcie i znów do mnie napisał. Pytał czy gdzieś imprezuje, że on będzie w tym i w tym klubie i żebym wpadła. Powiedziałam że mnie tam nie będzie bo mam inne plany. Zapytałczy randka więc odpowiedziałam że możliwe. Odpisał że będzie zazdrosny o tą randkę i weź tu człowieku zrozum chłopa

Sama nie wiem jak powinna wyglądać zdrowa relacja pomiędzy facetem a kobietą. Pomiędzy dwiema dorosłymi osobami. On ma 28 lat ja troszeczkę mniej.
Po czym widać że facetowi zależy? Nie wiem czemu ale ja po prostu czuję w kościach jak się dzieje coś nie tak i ktoś chce mnie wykorzystać. No chyba że mam już taki uraz po moim byłym który chciał mnie tylko i wyłącznie przelecieć.

[Kaoru22]

Jak to mówią - to że ktoś ma więcej niż 18 lat nie znaczy że jest dorosły Wybacz ale jeśli obraziłaś się na niego za to że "zlajkował" zdjęcia jakiś dziewczyn na facebooku to musisz być jeszcze mocno niedojrzała.

[tambourinist]

Zlikwiduj konto na fb. Facebook robi z ludzi kretynów.

Jakiś czas temu był super artykuł na Slate na ten temat, pod tytułem Unlike me (czy jakoś podobnie).

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez tambourinist

Zlikwiduj konto na fb. Facebook robi z ludzi kretynów.

Jakiś czas temu był super artykuł na Slate na ten temat, pod tytułem Unlike me (czy jakoś podobnie).

Nie chce likwidowac konta. Po prostu chce sie dowiedziec kto w tej sytuacji ma racje. Czy te noje fochy faktycznie byly powodem do zerwania znajomosci ? Wiem ze nie siedzicie w jego glowie i nie wiecie co on sobie mysli ale chcialabym wiedziec jak to wyglada z boku. Jak wygladaja normalne relacje miedzy facetem a kobieta byc moze sie juz pogubilam w tym wszystkim.

[201607050913]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Pytał czy gdzieś imprezuje, że on będzie w tym i w tym klubie i żebym wpadła. Powiedziałam że mnie tam nie będzie bo mam inne plany. Zapytałczy randka więc odpowiedziałam że możliwe. Odpisał że będzie zazdrosny o tą randkę i weź tu człowieku zrozum chłopa

Ale dziewczyno, to klasyk. Facet się Tobą bawi.

[jjaamm]

No ja na jego miejscu postąpiłabym tak samo. Nie lubię tego gdy ktoś narzuca się. A Twoje zachowanie (czyt. pisanie smsów, fochy) pewnie doprowadziły do tego, że się przestał odzywać.
Dziwi mnie to, że po tym jak zauwazyłaś, że zależy mu na jednym - nie zerwałaś znajomości.
Uwierz w siebie, że dasz radę o nim zapomnieć!
I przede wszystkim - intuicja Ci podpowiada by go olać to słuchaj się jej!

[nadijka]

Mamy tu: obmacywanie na pierwszej randce, dziecinne fochy, obrażanie się, kłótnie, opieranie kontaktów na fb, narzucanie się i płaszczenie oraz traktowanie drugiej osoby jako plan B. Nie obraź się, ale serio chcesz na tym coś budować? Ja bym raczej zamknęła temat związku z tym panem...

[201803290936]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Chciałam utrzymywać dalej znajomość bo dziewczyny w poprzednim wątku utwierdziły mnie w przekonaniu że j eśli na spotkaniu jest między dwojgiem ludzi chemia to normalnym jest to że facet nie może się opanować itp.
(...)

Oj, nie przekręcaj. Nie chodzi o to, że "facet nie może się opanować" (bo sorry, ale tak równie dobrze by można gwałty tłumaczyć), bo "nie" znaczy "nie" i wtedy musi się opanować. W poprzednim wątku, o ile dobrze pamiętam, doradzającym Ci osobom chodziło o to, że jeżeli na randce jest chemia, obopólna zgoda na pewne czynności , to nie ma co się gryźć, że do czegoś doszło. I jak się coś robi z facetem, za swoją zgodą, to nie ma co rozbijać g... na atomy, czy mu tylko o seks chodziło, bo równie dobrze można to samo powiedzieć o kobiecie.

Skoro kilka osób Ci mówi, że za dużo tego facebooka w Twoim życiu i spora niedojrzałość z Ciebie wychodzi, to może jednak sobie to bardzo starannie przemyśl, a nie z góry odrzucasz, że nie, z konta to nie potrafisz zrezygnować. Wirtualne życie, wirtualne problemy, tylko niedojrzałość realna. Chcesz rad, a jednocześnie nie chcesz, wszystko źle. Plus niestety wieje desperacją: ma być ten facet, czy chce, czy nie, uparłam się (to nic, że np. miesiąc czasu się nie odzywał).

Powiem Ci jedno: dobra znajomość to taka, która toczy się gładko, bez dramatów, bez "raz jestem nim zachwycona, za chwilę mam focha i kretyn z niego". Tutaj tego nie ma. Nie rozumiem po co tracisz czas (i na Facebooka i na tego gościa).

[blue_dress]

Na jego miejscu również odpuściłabym sobie znajomość z Tobą. Dziewczyno, zacznij myśleć - jak możesz mieć do niego pretensje że zlajkował zdjęcie jakiejś dziewczyny - no kur... mać, przecież to nie zdrada, jest to ogólnodostępna funkcja na fejsie, a jeśli Twoich zdjęć nikt nie lajkuje to się w sumie nie dziwię. Poza tym, jakim prawem Ty masz mu wytyczać granice zachowania,nawet nie jesteście razem!!! A po drugie.. Jaka różnica czy napisał sms czy na fejsie? Bo dla mnie żadna, ważne że odpisał, prawda?

Tak więc... Daj chłopakowi spokój, niech sobie ułoży życie, a Ty musisz się zmienić, zmądrzeć, bo dla mnie Twoje zachowanie jest chore.

[chwast]

wieczne fochy ze swojej strony nazywasz zauroczeniem?

[ZagubionaWuczuciach]

To wszystko wyglądało tak że on gdy mnie poznał starał się. Pisał co dziennie, dzwonił. Zobaczyłam przed spotkaniem że zlajkował jakieś tam zdjęcia i był pierwszy foch. Zupełnie nie wiedział o co mi chodzi a jak się już dowiedział to powiedział zdziwiony że przecież jeszcze nas nic nie łączy. Zaczął się tak jak by wycofywać, był bardziej oschły. No ale do spotkania doszlo. Tak jak pisałam na spotkaniu było ok, dotyk, przytulaniem, buziaki z jego strony tzn on to pierwszy zainicjował. Potem niestety troche polecieliśmy w samochodzie. Miał ochotę na seks ze mną co mi sam powiedział. Ja oczywiście odmawiałam i zaczęłam mu wpierać że pewnie o to tylko mu chodzi. Powiedział że ma ochotę na seks ale chciałby też mnie poznawać. Zdziwiło mnie to że na spokaniu coś zaczął się wykręcać od spotkania tzn mówił że chcialby się zobaczyć ale nie wie kiedy ( zaczął wymieniać że w poniedziałek musi robić to, we wtorek to a w srodę tamto ) poczułam się dziwnie.
Z jednej strony mówił teksty w stylu że już uwielbia się do mnie przytulać i że bedę musiała się przyzwyczaić że często będzie mnie przytulał a z drugiej strony był tak jak by olewczy.

Po spotkaniu rzuciłam drugim fochem ponieważ on napisał mi smsa ja mu odpisałam a on już cisza. Odezwal się dopiero jak weszłam na fb.
Olał mnie bo powiedział że ciągle robi mu jakieś jazdy i że jeżeli tak jest na początku to co będzie potem. Ja zamieniłam się w narzucającą pannę, on mnie olewał dalej, końcu powiedział że się z kimś spotyka, odmawiał spotkania bo twierdził że nie chce kręcić na dwa fronty. Powiedział że ją poznał po naszej kłótni i że tamta mu przynajmniej nie robi akcji. Zamilkłam. On teraz się odezwal al w sumie nic z tego nie wynikło. Ja żałuje że go przyjęłam do tych znajomych bo tylko się zadręczam. Nie umiem zapomnieć i ciągle mam jakieś dziwne "rozkminy"


Ja po prostu chyba nie wiem co to znaczy spotykać się z kimś, być z kimś itd. Tzn byłam w związku ale facet ciągle mnie okłamywał przez co mam problem z zaufaniem. Nie wiem czy takie zachowanie jak tego w/w chłopaka było normalne te gadki o seksie itd

[Nuova]

Chłopak chciał Cię przelecieć i tyle

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

czy ty sie dobrze czujesz?
facet powiedzial ci ze moze sie z toba spotkac jak mu niewypali z inna laska a ty wciaz ludzisz sie ze cos z tego bedzie?
gosc ma 28lat siedzi na facebooku lajkuje jakies laski dno.
daj sobie spokoj kobieto.brzmisz jak bys miala 16 lat,facet sie nudzi bo jest sam na ta chwile to pisze do ciebie jak znajdzie sie ktos interesujacy w poblizu to znowu utnie kontakt.jestes dla niego zapchajdziura nikim wiecej,nie bierz na powarznie jego slow ze jest zazdrosny z twoich postow bije taka desperacja ze trudno tego nie zauwazyc dlatego mysle ze on rowniez wie ze lecisz na niego i wykorzystuje to aby sie zabawic.
nic z tego nie bedzie sorry

[Flashdance]

Założyłaś już kolejny wątek o tym samym. W każdym z nich piszesz dokładnie to samo. Spotkałaś się z gościem już dość dawno temu, słownie jedno spotkanie i z różnych powodów (może rzeczywiście chciał Cię tylko zaliczyć, nie wyszło mu więc dał sobie spokój, może był zainteresowany poważniejszą znajomością, ale swoim zachowaniem go zniechęciłaś) nic z tego nie wyszło. Zdarza się. Po co przez cały czas rozpamiętujesz, on chrząknął, a ja mrugnęłam okiem, on powiedział a ja się uśmiechnęłam. To już jakaś obsesja. Zajmij sie swoim życiem (tak jak to zrobił on, zaczął się spotykać z kimś innym), zapomnij o nim, bo nic z tego nie będzie i tyle.

A tych dziecinnych zachowań z FB w ogóle nie rozumiem. Czy wirtualny świat jest już ważniejszy od realnego? Czy bez Fb nie da się już spotykać z ludźmi? Fochy o to co on sobie lajkuje zupełnie bez sensu, obserwowanie w ciągu dalszym jego profilu bez sensu. Usuń go ze znajomych i zajmji sie realnym, życiem.

[lusia2212]

Napisane przez Kaoru22

Jak to mówią - to że ktoś ma więcej niż 18 lat nie znaczy że jest dorosły Wybacz ale jeśli obraziłaś się na niego za to że "zlajkował" zdjęcia jakiś dziewczyn na facebooku to musisz być jeszcze mocno niedojrzała.

dokładnie !!! kurde , jakiś głupi portal internetowy miesza dzieciakom we łbach

[ZagubionaWuczuciach]

zlamalam się i napisałam do niego. Był chamski i zaczął sypać tekstami w stylu czy jak się zobaczymy to zobaczy mnie nago, czy będzie mógł zabrać się za moje "majteczki" i inne.. Nawet nie przypuszczałabym że to taki idiota. Tzn czułam że chce tylko seksu ale miałam nadzieje że się mylę
Po prostu brak słów. Jednak moja intuicja nigdy się nie myli Jestem smutna, zniesmaczona i w głowie rodzą się myśli dlaczego akurat ja trafiam na samych palantów którym zależy tylko na seksie?

[Seph]

Już wcześniej dał Ci do zrozumienia, że nie traktuje Cię poważnie tylko przedmiotowo. Wybacz mi za moją bezpośredniość ale niestety na swojej drodze spotkasz jeszcze wiele takich osób i jedynie piszę szczerze. Ten koleś jeszcze miał czelność Ci powiedzieć, że ma Cię za otwartą furtkę.. Już wtedy powinnaś się otrząsnąć i przestać o nim myśleć, ale wiadomo niestety uczucia, naiwność swoje robią.. Nauczka na następny raz.

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez Seph

Już wcześniej dał Ci do zrozumienia, że nie traktuje Cię poważnie tylko przedmiotowo. Wybacz mi za moją bezpośredniość ale niestety na swojej drodze spotkasz jeszcze wiele takich osób i jedynie piszę szczerze. Ten koleś jeszcze miał czelność Ci powiedzieć, że ma Cię za otwartą furtkę.. Już wtedy powinnaś się otrząsnąć i przestać o nim myśleć, ale wiadomo niestety uczucia, naiwność swoje robią.. Nauczka na następny raz.

Ja głupia tego tak nie odebrałam. Mówił mi że poznał ją po naszej kłótni i że ona mu przynajmniej akcji nie robi więc obwiniałam za to siebie. Każdy mi mówił że to moja wina że nam nie wyszło bo gdybym zachowywała się normalnie to by mnie nie olał. Pomyslałam że skoro mówił że zobaczy czy wyjdzie mu z tamta dziewczyną to tak jak by mu zależy na znajomości ze mna tylko że ja to zepsułam. Nie umiem teraz tego ubrać w słowa

Nie wiem czemu przyciągam takich typów. Nie ubieram się wyzywająco, jak dla mnie jestem przeciętna choć wiele osób mówi że ładna, nie mam wulgarnego zachowania. I jak tu wierzyć facetom? Ja i tak już nie mam do nich zaufania, ciągle podejrzewam że chcą ode mnie tylko jednego a ten przypadek utwierdził mnie w tym przekonaniu. Jak zachowywać się następnym razem? Brakuje mi uczucia i miłości bo jestem strasznie emocjonalną i wrażliwą osobą a z drugiej chciałabym być sama i mieć święty spokój

[201803290936]

Napisane przez Flashdance

Założyłaś już kolejny wątek o tym samym. W każdym z nich piszesz dokładnie to samo. Spotkałaś się z gościem już dość dawno temu, słownie jedno spotkanie i z różnych powodów (może rzeczywiście chciał Cię tylko zaliczyć, nie wyszło mu więc dał sobie spokój, może był zainteresowany poważniejszą znajomością, ale swoim zachowaniem go zniechęciłaś) nic z tego nie wyszło. Zdarza się. Po co przez cały czas rozpamiętujesz, on chrząknął, a ja mrugnęłam okiem, on powiedział a ja się uśmiechnęłam. To już jakaś obsesja. Zajmij sie swoim życiem (tak jak to zrobił on, zaczął się spotykać z kimś innym), zapomnij o nim, bo nic z tego nie będzie i tyle.

A tych dziecinnych zachowań z FB w ogóle nie rozumiem. Czy wirtualny świat jest już ważniejszy od realnego? Czy bez Fb nie da się już spotykać z ludźmi? Fochy o to co on sobie lajkuje zupełnie bez sensu, obserwowanie w ciągu dalszym jego profilu bez sensu. Usuń go ze znajomych i zajmji sie realnym, życiem.

Amen.

Przypadek do... poradzenia się specjalisty, a przede wszystkim odcięcia Internetu na jakiś czas.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

(...)
Nie wiem czemu przyciągam takich typów. Nie ubieram się wyzywająco, jak dla mnie jestem przeciętna choć wiele osób mówi że ładna, nie mam wulgarnego zachowania. I jak tu wierzyć facetom? Ja i tak już nie mam do nich zaufania, ciągle podejrzewam że chcą ode mnie tylko jednego a ten przypadek utwierdził mnie w tym przekonaniu. Jak zachowywać się następnym razem? Brakuje mi uczucia i miłości bo jestem strasznie emocjonalną i wrażliwą osobą a z drugiej chciałabym być sama i mieć święty spokój

Ubranie nieważne. Ważne to, co w głowie. I tutaj tkwi problem. Robisz coś impulsywnie, bez zastanowienia, potem lamenty, bo wychodzi jak wychodzi, na randce nie umiesz się powstrzymać przed pewnymi działaniami, a potem doszukujesz się winy faceta i zaczynasz gryźć, martwić, robisz obcemu w sumie człowiekowi jakieś jazdy na portalu społecznościowym, nie dociera do Ciebie co ludzie do Ciebie mówią, a w większości mówią, że za dużo FB, za mało rozsądnego myślenia. Naprawdę, ogarnij się.

Nie można się całe życie tłumaczyć bycie wrażliwą i emocjonalną. Człowiek może nad sobą panować, musi nad sobą pracować, zmieniać się. Chcesz poznać dobrze faceta? Daj mu szansę się poznać, rozmawiaj z nim, jak jest coś niepokojącego, to koniec, stop, do widzenia, a nie brniesz w to bardziej. I nie obściskuj się na pierwszej, czy drugiej randce na tylnym siedzeniu, abyś potem nie wylewała na forum wielkich żali, że facetowi pewnie tylko o seks chodzi. Żyj wg zasad, które rzekomo Ci pasują.

[Elfir]

Twoje zachowanie świadczy, że twoje wyobrażenie o życiu w społeczeństwie, relacjach między ludzmi, wolności osobistej drugiego człowieka jest na poziomie 10-15-latki.
Jeśli, jak deklarujesz jesteś starsza, powinnaś pomyślec o spotkaniu z psychologiem, bo coś jest nie tak.

[ZagubionaWuczuciach]

Napisane przez Elfir

Twoje zachowanie świadczy, że twoje wyobrażenie o życiu w społeczeństwie, relacjach między ludzmi, wolności osobistej drugiego człowieka jest na poziomie 10-15-latki.
Jeśli, jak deklarujesz jesteś starsza, powinnaś pomyślec o spotkaniu z psychologiem, bo coś jest nie tak.

Dlaczego? mozesz bardziej szczegolowo opisac to co masz na mysli?

[chwast]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Dlaczego? mozesz bardziej szczegolowo opisac to co masz na mysli?

że jesteś niedojrzała i jeśli masz np 25+ to powinno się coś z tym zrobić