Pomoc w pisaniu pracy licencjackiej w języku angielskim

[chandller]

Witam Jestem na 3 roku filologi angielskiej i obecnie piszę pracę. Niestety idzie mi to strasznie opornie. Mam bardzo wymagającego promotora, który ciągle odsyła mi pracę, poprawia mi zaledwie po pół strony, ciągle coś mu się nie podoba. Potrafi nawet doczepić się do faktów, żywcem wziętych z książki. Potrzebuje pomocy, a mianowicie kogoś kto poprawiałby mi pracę zanim odesłałabym ją promotorowi, pod okiem gramatycznym, stylistycznym. Wydaje mi się że to jedyny sposób żeby to jakoś poszło. Niestety nie wiem do kogo się zwrócić, czy ktoś z Was korzystał z jakiejś pomocy?

[serenavanderwoodsen]

Cóż to be fair, promotor nie jest od tego, żeby poprawiać pracę.
Jeśli rzeczywiście nie jesteś w stanie sprostać jego wymaganiom, to może lepiej zmienić promotora?
Co do korekty to wystarczy użyć google i znajdziesz na pewno mnóstwo ofert. Ewentualnie znaleźć kogoś ze znajomych znajomych, kogoś z uczelni, kogoś kto pisał licencjat u tego promotora...z angielskiego naprawdę nie brakuje opcji :p

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

To w końcu problem jest merytoryczny czy językowy?

Jeśli pierwszy - chodziłaś/chodzisz na seminarium i konsultacje, rozmawiacie o pracy? Zakładam, że poważnie podchodzisz do sprawy, jesteś w temacie oczytana, wiesz co i jak chcesz przekazać. Jeśli jesteś pewna czegoś - przedstawiasz swoje racje? Jeśli jakiś pomysł zostaje skrytykowany - rozmawiacie dlaczego?

Jeśli drugi - wybacz, jeśli absolwent anglistyki nie jest w stanie napisać pracy poprawnej pod kątem językowym to IMHO nie powinien tego dyplomu dostać. Niestety to utopia. Poprawiałam swego czasu tak koszmarne prace, że do dzisiaj się dziwię jak ci ludzie w ogóle zdali maturę. A kolejne 3 czy nawet 5 lat ewidentnie przespali.

[chandller]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8226994 1]To w końcu problem jest merytoryczny czy językowy?

Jeśli pierwszy - chodziłaś/chodzisz na seminarium i konsultacje, rozmawiacie o pracy? Zakładam, że poważnie podchodzisz do sprawy, jesteś w temacie oczytana, wiesz co i jak chcesz przekazać. Jeśli jesteś pewna czegoś - przedstawiasz swoje racje? Jeśli jakiś pomysł zostaje skrytykowany - rozmawiacie dlaczego?

Jeśli drugi - wybacz, jeśli absolwent anglistyki nie jest w stanie napisać pracy poprawnej pod kątem językowym to IMHO nie powinien tego dyplomu dostać. Niestety to utopia. Poprawiałam swego czasu tak koszmarne prace, że do dzisiaj się dziwię jak ci ludzie w ogóle zdali maturę. A kolejne 3 czy nawet 5 lat ewidentnie przespali.[/QUOTE]

Mam kontakt z promotorem tylko przez maila, co moim zdaniem nie jest żadnym kontaktem. W pierwszym semestrze seminarium było przeprowadzane na zasadzie spotkań, niestety mojemu promotorowi ciągle gdzieś się śpieszyło, w rezultacie czego dostawałam pracę z podkreślonymi fragmentami wraz z komentarzem "to dziwnie wygląda/brzmi proszę to jakoś zmienić". I tyle. Moim zdaniem to jest zlewkowe podejście do seminarzystów i nie jestem wyjątkiem.

Nie wiem z jakimi przypadkami się spotkałaś, ale nie wydaje mi się żeby moje umiejętności były na poziomie tych wymaganych na maturze. Równocześnie nie boje się przyznać, że mam problemy z niektórymi rzeczami i potrzebuje kogoś kto by mnie nakierował, kto podszedłby do tego profesjonalnie

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

W jakim trybie studiujesz? Zresztą to chyba nie ma większego znaczenia, bo niezależnie od tego seminarium na ostatnim roku jest normalnie wpisane w siatkę godzin i te zajęcia MUSZĄ się odbyć. W takiej czy innej formie - np. co tydzień przychodzi inna grupa zdać relację ze swoich postępów - ale wykładowca ma tam być do dyspozycji studentów. Są również konsultacje - można pokazać swoje zaangażowanie i próbować również wtedy. Niestety tak jak bywają studenci olewający wykładowców, tak bywają wykładowcy olewający studentów. Można interweniować u dziekana.

Nie wiem z jakimi przypadkami się spotkałaś, ale nie wydaje mi się żeby moje umiejętności były na poziomie tych wymaganych na maturze. Równocześnie nie boje się przyznać, że mam problemy z niektórymi rzeczami i potrzebuje kogoś kto by mnie nakierował, kto podszedłby do tego profesjonalnie

Z jakimi rzeczami masz problemy? W takiej sytuacji można iść do dobrego wykładowcy z PNJ, może do kogoś kto prowadził proseminarium czy zajęcia z writingu lub gramatyki.

Czym innym jest skonsultowanie konkretnych problematycznych kwestii, a czym innym cała praca nadająca się do gruntownej korekty językowej. W przypadku filologii na której już na wstępie wymagany jest wysoki poziom języka jest to po prostu niedopuszczalne. Inaczej jest na filologiach na których języka uczy się od podstaw - tu owszem, promotor na ogół powinien służyć też wsparciem językowym i poprawić pracę pod tym kątem.