Krótki związek-długie zapominanie

[monika2284]

HeJ.Co o tym myślicie dziewczyna się spotyka z chłopakiem ponad miesiąc i potem przez 2 lata nie może o nim do końca zapomnieć, uważacie za coś dziwnego? W końcu krótko byli razem.Już przecież powinna całkiem o nim zapomnieć, prawda?

[Lexie]

Pewnie gdyby o nim nie rozmyślała, ew. nie widywała go jakiś czas, nie rozpamiętywała itp, to by jej przeszło. Moim zdaniem takie rzeczy trwają tylko wtedy, kiedy są sztucznie podtrzymywane przy życiu.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez lexie

Pewnie gdyby o nim nie rozmyślała, ew. nie widywała go jakiś czas, nie rozpamiętywała itp, to by jej przeszło. Moim zdaniem takie rzeczy trwają tylko wtedy, kiedy są sztucznie podtrzymywane przy życiu.

I jeszcze: gdyby miala chlopaka, to by z pewnoscia zapomniala. A jak jest sama (albo z obecnym chlopakiem nie do konca szczesliwa), to i wzdycha sobie do kogos potajemnie i buduje scenariusze na przyszlosc. Takie cos wcale nie swiadczy o wielkiej milosci. Jest raczej czyms niezdrowym.

[paulaa6]

Napisane przez monika2284

HeJ.Co o tym myślicie dziewczyna się spotyka z chłopakiem ponad miesiąc i potem przez 2 lata nie może o nim do końca zapomnieć, uważacie za coś dziwnego? W końcu krótko byli razem.Już przecież powinna całkiem o nim zapomnieć, prawda?

Po 2 latach jest to dziwne przynajmniej dla mnie. Bo nawet to co ta para budowała ponad miesiąc to przez 2 lata dawno się ulotniło. Raczej tak jak napisała lexie było to rozpamiętywane. Przypuszczam, że na zasadzie a co gdyby to było dłużej, a jak by było w takiej i takiej sytuacji. No i przez 2 lata takiego nakręcania nadal pamięta się o czymś co powinno być przypominane na zasadzie: a miałam kiedyś takiego chłopaka i tyle.

[Dotka90]

Tak, dla mnie to dziwne, bo tak krótkie relacje, które się rozpadają, są na tyle nieistotne, ze nie powinno się ich tyle wspominać.

[Amalia1989]

Napisane przez monika2284

HeJ.Co o tym myślicie dziewczyna się spotyka z chłopakiem ponad miesiąc i potem przez 2 lata nie może o nim do końca zapomnieć, uważacie za coś dziwnego? W końcu krótko byli razem.Już przecież powinna całkiem o nim zapomnieć, prawda?

Dla mnie to nie jest dziwne. Każde zachowanie psychologicznie da się wytłumaczyć. Znam przypadek takiej dziewczyny. Po kilku latach była ze swoją miłością, ale ją "zawiódł" i ekspresowo się odkochała. To dopiero dziwne.

[emma8]

A ja zawsze powtarzam że takie uczucie do kogoś sprzed x lat to efekt prowadzenia nudnego życia i braku jakiś konkretnych zainteresowań które pochłaniają nasze myśli. A o czymś myśleć trzeba, nikt wystarczająco ciekawy się na horyzoncie nie pojawił, żadnej rewolucji w życiu nie było, no to się odtwarza bez przerwy ostatnią rzecz która dała nam jakiekolwiek emocje czy adrenalinę. Tak samo mają przecież stare babcie, siedzą całymi dniami w oknach, lub przed tv i wspominają bez przerwy wydarzenia sprzed 50 lat, bo w ich obecnym życiu nic kompletnie się nie dzieje.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez emma8

A ja zawsze powtarzam że takie uczucie do kogoś sprzed x lat to efekt prowadzenia nudnego życia i braku jakiś konkretnych zainteresowań które pochłaniają nasze myśli. A o czymś myśleć trzeba, nikt wystarczająco ciekawy się na horyzoncie nie pojawił, żadnej rewolucji w życiu nie było, no to się odtwarza bez przerwy ostatnią rzecz która dała nam jakiekolwiek emocje czy adrenalinę. Tak samo mają przecież stare babcie, siedzą całymi dniami w oknach, lub przed tv i wspominają bez przerwy wydarzenia sprzed 50 lat, bo w ich obecnym życiu nic kompletnie się nie dzieje.

Dokladnie.

[ktoregos_dnia]

Dziwne. Pół rocznego związku tyle nie rozpamiętuje, a co dopiero miesięcznego.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[tambourinist]

[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]

[szmyrk]

Nie do konca sie zgadzam. Tzn. to pewnie jest jakies zaburzenie ale nie musi oznaczac nudnego zycia

[chwast]

Wg mnie nie jest to do końca zdrowa reakcja i należałoby się temu bliżej przyjrzeć.

[v-x-n]

Jak dla mnie to rozpamiętywanie czegokolwiek jest brakiem obiektywizmu. Pewne rzeczy się kończą, naturalna kolej rzeczy. Skoro związek nie przetrwał, to coś nie grało - tyle, nie ma czego rozpamiętywać. Nie zrozumiem tego całego bełkotu pod tytułem: "Kocham mojego ex, był taki cudowny, mój ideał, nie umiem zapomnieć. tęsknię". Haloooo, jakby to był ideał, jakby był taki cudowny, to by się nie posypało. Skoro się posypało, to znaczy, że coś było nie tak, nie pasowaliście do siebie i tyle. Nie ma co rozpamiętywać.

Rozumiem podejście w stylu: "no, miałam kiedyś takiego i takiego chłopaka, to było fajne, tamto złe, dużo się dzięki temu związkowi nauczyłam", ale jakieś emocjonalne jazdy to przesada. Całkowicie zgadzam się z Lexie - takie rzeczy nie giną tylko wtedy, gdy się je na siłę podtrzymuje i pielęgnuje w sobie ten romantyzm i platoniczne uczucie.

[sallyskellington]

To też może hmmm być skutkiem idealizowania tej relacji i myślenia co by było gdyby i myślenia dlaczego to się skończyło zanim na dobre się zaczęło. Bo przecież przez miesiąc nie pozna się człowieka. Oczywiście uważam, że taki okres to stanowczo za długo ale ile ludzi tyle reakcji. I nie musi to świadczyć o nudnym życiu. Jednak jeśli po takim czasie ta osoba nie jest w stanie sobie z tym poradzić to powinna zasięgnąć rady u specjalisty. Jeszcze zależy mi się wydaje to od tego w jakim natężeniu się o tym myśli. Co innego obsesyjnie ( co jest już totalnie dziwne) a co innego jakiś przebłysk raz za czas i jakiś malutki żal i niedosyt.

[szmyrk]

A jak sie pozbyc obsesji czy oduczyc obsesyjnego myslenia..?

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez emma8

A ja zawsze powtarzam że takie uczucie do kogoś sprzed x lat to efekt prowadzenia nudnego życia i braku jakiś konkretnych zainteresowań które pochłaniają nasze myśli. A o czymś myśleć trzeba, nikt wystarczająco ciekawy się na horyzoncie nie pojawił, żadnej rewolucji w życiu nie było, no to się odtwarza bez przerwy ostatnią rzecz która dała nam jakiekolwiek emocje czy adrenalinę. Tak samo mają przecież stare babcie, siedzą całymi dniami w oknach, lub przed tv i wspominają bez przerwy wydarzenia sprzed 50 lat, bo w ich obecnym życiu nic kompletnie się nie dzieje.

Tez tak uwazam.

[polanpola]

zgadzam się - jak się żyje pełnią życia to nie ma czasu na takie rozdrapywanie dawno już nieważnych historii

[Amalia1989]

Napisane przez emma8

A ja zawsze powtarzam że takie uczucie do kogoś sprzed x lat to efekt prowadzenia nudnego życia i braku jakiś konkretnych zainteresowań które pochłaniają nasze myśli. A o czymś myśleć trzeba, nikt wystarczająco ciekawy się na horyzoncie nie pojawił, żadnej rewolucji w życiu nie było, no to się odtwarza bez przerwy ostatnią rzecz która dała nam jakiekolwiek emocje czy adrenalinę. Tak samo mają przecież stare babcie, siedzą całymi dniami w oknach, lub przed tv i wspominają bez przerwy wydarzenia sprzed 50 lat, bo w ich obecnym życiu nic kompletnie się nie dzieje.

A ja się nie dziwię, wspominają po prostu piękne lata młodości. A wspomnienia są zniekształcone, wyidealizowane.

[Mojwa]

Napisane przez sallyskellington

To też może hmmm być skutkiem idealizowania tej relacji i myślenia co by było gdyby i myślenia dlaczego to się skończyło zanim na dobre się zaczęło. Bo przecież przez miesiąc nie pozna się człowieka. Oczywiście uważam, że taki okres to stanowczo za długo ale ile ludzi tyle reakcji. I nie musi to świadczyć o nudnym życiu. Jednak jeśli po takim czasie ta osoba nie jest w stanie sobie z tym poradzić to powinna zasięgnąć rady u specjalisty. Jeszcze zależy mi się wydaje to od tego w jakim natężeniu się o tym myśli. Co innego obsesyjnie ( co jest już totalnie dziwne) a co innego jakiś przebłysk raz za czas i jakiś malutki żal i niedosyt.

chcialam to samo napisac.
sama mialam okres, gdy nie umialam sie wyleczyc z faceta z ktorym nawet w zwiazku nie bylam, tylko sie spotykalismy krotko. Wlasnie przez to, ze nie zdazyl zrobic mi zadnej krzywdy, niczego, co moglabym przed soba przedstawic jako argument zeby sie wyleczyc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.