Kocham Cię, inaczej?

[marsjanka21]

Hej
Po krótce , spotykam się z facetem, jest mną zauroczony i otwarcie mi mówi , że mu zależy, liczy się w moim zdaniem. Z mojej strony nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia , co nie zmienia faktu , że bardzo go lubię i dogadujemy się.

Ja mam dziwną naturę. Często robię to czego nie chcę. Czyli chce np się przytulić, ale nie mogę się przemóc. Albo ciągle mówię dwuznacznie, że np nie potrzebuję nikogo, że dobrze mi samej itp. Ja wiem, że są to tylko puste frazesy, no ale on skąd ma wiedzieć?? nie siedzi mi w głowie... Na szczęście, staram się to zmienić... bo na dłuższą metę nie da się tak funkcjonować ...
Ale szczerze powiedziawszy nie wiem skąd to moje zachowanie... zawsze tak miałam... że chciałam co innego a robiłam całkiem przeciwnie.

Ale wracając, facet nie widzi świata poza mną.

I ostatnio zdarzyły się dwie sytuacje.

-pierwsza: Jesteśmy razem a ja sprawdzam czy nie dostałam sms, on się mnie pyta co robię, to ja mu mówię, " sprawdzam czy ktoś mnie kocha" ( czasem tak się mówi , jak przyjdzie sms " o ktoś mnie kocha" itp) i on mi mówi " poza mną i rodziną to nie wiem kto jeszcze" ....
-druga: kilka dni później, dostałam akurat sms i mówię mu " oo ktoś mnie kocha" a on do mnie " przecież nie pisałem teraz do Cb"

W pierwszej sytuacji, był pod wpływem % , ale nie był ani trochę pijany. W drugiej zero %.

Jak myślicie , jak mam to rozumieć?
Wiem, że sama powinnam zapytać jeśli chcę wiedzieć , tylko, że ja nie jestem gotowa w razie czego odpowiedzieć mu tego samego... dlatego nie chcę na razie drążyć tego tematu. Jak będzie chciał to sam mi powie , tak po prostu.

Tylko zastanawiam się, czy może on to powiedział żeby zobaczyć jak zareaguję? A ja udałam, że nie słyszę...

Często mi mówi że mnie uwielbia i lubii ale to takk ooogromnie.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Jak mnie niezmiernie irytują takie królewny "Uwielbiam Cię, chcę, byś mnie kochał, ale odstawiam dziwne akcje i mieszam Ci w głowie, oczekując, byś zawsze cierpliwie to znosił i jakimś cudem przewidywał, że to tylko gra"

Skoro twierdzisz, że świata poza Tobą nie widzi, to skąd te wątpliwości jak masz rozumieć tego typu smsy? Przecież tu wszystko widać jak na dłoni.

Jeżeli nie jesteś gotowa mu tego samego odpowiedzieć, to radzę nie pytać, to może tylko popsuć sytuację.

[kaha2]

Napisane przez marsjanka21

Hej
Po krótce , spotykam się z facetem, jest mną zauroczony i otwarcie mi mówi , że mu zależy, liczy się w moim zdaniem. Z mojej strony nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia , co nie zmienia faktu , że bardzo go lubię i dogadujemy się.

Ja mam dziwną naturę. Często robię to czego nie chcę. Czyli chce np się przytulić, ale nie mogę się przemóc. Albo ciągle mówię dwuznacznie, że np nie potrzebuję nikogo, że dobrze mi samej itp. Ja wiem, że są to tylko puste frazesy, no ale on skąd ma wiedzieć?? nie siedzi mi w głowie... Na szczęście, staram się to zmienić... bo na dłuższą metę nie da się tak funkcjonować ...
Ale szczerze powiedziawszy nie wiem skąd to moje zachowanie... zawsze tak miałam... że chciałam co innego a robiłam całkiem przeciwnie.

Ale wracając, facet nie widzi świata poza mną.

I ostatnio zdarzyły się dwie sytuacje.

-pierwsza: Jesteśmy razem a ja sprawdzam czy nie dostałam sms, on się mnie pyta co robię, to ja mu mówię, " sprawdzam czy ktoś mnie kocha" ( czasem tak się mówi , jak przyjdzie sms " o ktoś mnie kocha" itp) i on mi mówi " poza mną i rodziną to nie wiem kto jeszcze" ....
-druga: kilka dni później, dostałam akurat sms i mówię mu " oo ktoś mnie kocha" a on do mnie " przecież nie pisałem teraz do Cb"

W pierwszej sytuacji, był pod wpływem % , ale nie był ani trochę pijany. W drugiej zero %.

Jak myślicie , jak mam to rozumieć?
Wiem, że sama powinnam zapytać jeśli chcę wiedzieć , tylko, że ja nie jestem gotowa w razie czego odpowiedzieć mu tego samego... dlatego nie chcę na razie drążyć tego tematu. Jak będzie chciał to sam mi powie , tak po prostu.

Tylko zastanawiam się, czy może on to powiedział żeby zobaczyć jak zareaguję? A ja udałam, że nie słyszę...

Często mi mówi że mnie uwielbia i lubii ale to takk ooogromnie.

Nie prościej porozmawiać szczerze ? może w ten sposób sprawdza jak zareagujesz, kiedy miałby Ci to wyznać ? Porozmawiajcie ..

[marsjanka21]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;42583996]Jak mnie niezmiernie irytują takie królewny "Uwielbiam Cię, chcę, byś mnie kochał, ale odstawiam dziwne akcje i mieszam Ci w głowie, oczekując, byś zawsze cierpliwie to znosił i jakimś cudem przewidywał, że to tylko gra"

Skoro twierdzisz, że świata poza Tobą nie widzi, to skąd te wątpliwości jak masz rozumieć tego typu smsy? Przecież tu wszystko widać jak na dłoni.

Jeżeli nie jesteś gotowa mu tego samego odpowiedzieć, to radzę nie pytać, to może tylko popsuć sytuację.[/QUOTE]

Mnie również dlatego zmieniam to ile mogę ale , że jestem królewną to tego bym nie powiedziała. Co to ma do rzeczy w ogóle? Wystarczy, że jestem irytującą, wredną osobą ale nie królewną

[syklamen]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;42583996]Jak mnie niezmiernie irytują takie królewny "Uwielbiam Cię, chcę, byś mnie kochał, ale odstawiam dziwne akcje i mieszam Ci w głowie, oczekując, byś zawsze cierpliwie to znosił i jakimś cudem przewidywał, że to tylko gra" [/QUOTE]

Mam identyczne wrażenie po przeczytaniu posta autorki.

Skoro wszystkie znaki wskazują na to, że wszystko idzie ku dobremu, a chłopak już darzy Cię autorko jakimś uczuciem, to po co prowadzić takie rozkminy? Jak będzie chciał to wyzna Ci miłość wprost, widać jeszcze nie uważa, że jest na to gotowy.

Ja mam dziwną naturę. Często robię to czego nie chcę. Czyli chce np się przytulić, ale nie mogę się przemóc. Albo ciągle mówię dwuznacznie, że np nie potrzebuję nikogo, że dobrze mi samej itp.

A tutaj to nie wiem o co chodzi. Ale na dłuższą metę każdy facet będzie miał dosyć dziewczyny, która jest dla niego chłodna i ciągle gra niedostępną królewnę, która wyznaje zasadę niby chcę, ale coś mnie powstrzymuje/boję się/nie umiem się przemóc. Rób tak dalej autorko.

[marsjanka21]

Napisane przez syklamen

Mam identyczne wrażenie po przeczytaniu posta autorki.

Skoro wszystkie znaki wskazują na to, że wszystko idzie ku dobremu, a chłopak już darzy Cię autorko jakimś uczuciem, to po co prowadzić takie rozkminy? Jak będzie chciał to wyzna Ci miłość wprost, widać jeszcze nie uważa, że jest na to gotowy.



A tutaj to nie wiem o co chodzi. Ale na dłuższą metę każdy facet będzie miał dosyć dziewczyny, która jest dla niego chłodna i ciągle gra niedostępną królewnę, która wyznaje zasadę niby chcę, ale coś mnie powstrzymuje/boję się/nie umiem się przemóc. Rób tak dalej autorko.

Rozumiem Staram się jak mogę Mam świadomość że to mu sprawia przykrość dlatego zmieniam to i mogę powiedzieć, że dobrze mi idzie także z tego tematu zejdźmy bo wiem, że to jest złe postępowanie.

Chciałabym się przygotować na to wyznanie... bo ja obecnie nie mogłabym mu odpowiedzieć tego samego. A słysząc od niego to co napisałam w temacie.. zaczęłam się zast czy o nie chce mi czasem tego powiedziec, lubię go, ale nie kocham. Dla mnie to za wczesnie

[emma8]

Ale ja tu czegoś nie rozumiem. Spotykasz się z fajnym facetem, który cały czas daje Ci do zrozumienia że zależy mu na Tobie i pewnie czeka na jakąś Twoją żywszą reakcję, żebyście mogli oficjalnie zostać parą. Na jakie wyznanie Ty czekasz? Chcesz żeby facet po kilku spacerkach powiedział Ci nic nie znaczące i puste słowa "kocham Cię"? O jakiej miłości tu w ogóle mowa. Facet coś do Ciebie czuje i chce się z Tobą związać, okazuje Ci to i czeka na Twój ruch, ale nie łudź się że jest oślepiony "miłością" i będzie na Ciebie czekał wieczność. W końcu pozna taką która nie będzie z nim prowadziła gierek, robiła mu na złość i zgrywała księżniczki.

[marsjanka21]

Napisane przez emma8

Ale ja tu czegoś nie rozumiem. Spotykasz się z fajnym facetem, który cały czas daje Ci do zrozumienia że zależy mu na Tobie i pewnie czeka na jakąś Twoją żywszą reakcję, żebyście mogli oficjalnie zostać parą. Na jakie wyznanie Ty czekasz? Chcesz żeby facet po kilku spacerkach powiedział Ci nic nie znaczące i puste słowa "kocham Cię"? O jakiej miłości tu w ogóle mowa. Facet coś do Ciebie czuje i chce się z Tobą związać, okazuje Ci to i czeka na Twój ruch, ale nie łudź się że jest oślepiony "miłością" i będzie na Ciebie czekał wieczność. W końcu pozna taką która nie będzie z nim prowadziła gierek, robiła mu na złość i zgrywała księżniczki.

Zaczynam się denerwować siedząc na tym forum, które widzę ,że staje się pomału jakimś forum od oceniania i krytykowania wszystkiego i wszystkich. Dawniej wyglądało to całkiem inaczej.

Kulturalnie nakreślam sytuację , przyznaję się do błędu i naprawiam to. A mimo to nikt nie potrafi pomóc ani odnieść się do sedna sprawy tylko ciągle ktoś zwraca uwagę na coś co ja już sama widzę i co nie było tematem i problemem w tym poście! Mało tego, na coś co ja już zauważyłam przed napisaniem tego tematu i co w dużym stopniu zmieniłam i oznajmiłam tutaj także. Chociaż wcale nie zmienia to faktu ,że i tak dostaję odpowiedzi nie do tego co trzeba.

Nakreśliłam sytuację, która wydaję się wam taka a nie inna. W której w życiu nikt nie powie mi , że zgrywam księżniczkę, bo nie o to tu chodzi.
Absolutnie nie prowadzę żadnych gierek, nikim się nie bawie i nikogo nie wodzę za nos!

Facet mnie szanuje, ja jego także. Ale nie jestem typem który od razu kocha, od razu wie, od razu rzuca się na szyję. Potrzeba mi czasu żeby zaufać. A to, że się boję wcale nie oznacza, że jestem księżniczką i prowadzę jakieś gierki i on dobrze o tym wie i to jest najważniejsze.

Tyle by było w temacie księzniczek.

[DaenerysT]

Alee Ty sama sobie odpowiedziałaś na pytanie - facetowi zależy na Tobie, zakochuje się w Tobie, ale jak będzie następna taka sytuacja z tym 'wyznaniem' to pociągnij temat i zapytaj go się po prostu jak masz to rozumieć.

[Margolcia23]

Widać że jeszcze dużo pracy przed Tobą, i dobrze że chociaż próbujesz się zmienić, ale wiesz chłopak wiecznie kochać Cię nie będzie jeśli nie będziesz odwzajemniać jego uczuć lubienie i szanowanie to trochę niższa półka niż miłość, ale może z czasem odwzajemnisz jego uczucia

[Figula94]

Jeśli mam być szczera to moim zdaniem to, że się tak zachowujesz, a nie chcesz i nad tym nie panujesz może mieć jakieś korzenie w przeszłości, w psychice, albo ktoś Cię tak nauczył, ktoś traktował Cię dziwnie i sama się tak wychowałaś... Ale dobrze, ze z tym walczysz i fakt, na wizażu wiele osób nie grzeszy empatią, niestety. Mnie najbardziej wkurza przezywanie wszystkich od trolli, zamiast konkretna odpowiedź w temacie, a jak nie chcą to nie muszą się wypowiadać, bo to nie na temat i powinno podchodzić pod ban.

Jednak prawda jest taka, że mało kto wytrzyma takie zachowanie na dłuższą metę. Musisz sobie z tym poradzić, tylko nie omotaj go przypadkiem i jeśli go nie kochasz to mu to powiedz wprost. Powiedz, że wolisz, aby był przyjacielem.

[dombro]

Pamiętam jak za gunwiarza, pisałam na facebooku z jakimś Arabem - standardowo poleciały teksty 'aj law ju' ble ble ble [z jego strony of kors], no ogólnie śmieszna sytuacja. Pisałam w tym czasie z moim najlepszym przyjacielem, przedstawiam sytuację, piszę, że koleś mnie kocha. Na co ów przyjaciel 'Eeee, ale przecież Ty masz już kogoś kto cię kocha!'. Tak się dowiedziałam, że mój przyjaciel to nie do końca tylko mój przyjaciel
Tak mi się skojarzyło z Twoimi historiami

Ale tak serio - jeśli nie jesteś gotowa na to by odpowiedzieć tym samym [chociaż te sytuacje to nie są jakieś wybitne deklaracje miłości], to nie odpowiadaj. W jakim celu miałabyś to robić? Żeby facet nie uciekł? No bez jaj! Jak facet ogarnięty to zrozumie, że zależy Ci na nim i bez tego - a przynajmniej powinien. To się tyczy samych słów 'kocham Cię'. Czym innym jest natomiast brak okazywania uczuć i zainteresowania - w połączeniu z dłuższym brakiem deklaracji uczuć jest to problem. Bo wtedy faktycznie facet może uznać, że Cię nie interesuje.

Myślę, że w wątku nie chodzi o to czy Autorka jest księżniczką czy nie, tylko o to, że nie czuje się gotowa na jakiekolwiek wyznania i nie wie jak ma odczytywać sygnały faceta [które wcale swoją drogą nie muszą być tak poważne jak Autorka myśli, że są]. A to, że ma z tym problemy? Na Boga, nie każdy musi z miejsca zakochiwać się na amen! Że ma problemy z wykonywaniem tego czego by chciała? Być może jest nieśmiała, być może boi się jak zareaguje chłopak, być może blokuje ją jakaś sytuacja z przeszłości, albo była wychowana w taki sposób, że 'dziewczynce nie wypada' rzucać się facetowi na szyję. Powody mogą być różne, to nie musi być od razu gierka i 'zgrywanie księżniczki'.

[nadijka]

Może ze względu na Twoje zachowanie ("przyciąganie-odpychanie", dwuznaczne wypowiedzi itp.) facet wybiera bezpieczniejsze wersje wyznawania uczuć? Daj mu trochę czasu i tak, jak już napisałaś, pracuj nad sobą, żeby go trochę bardziej ośmielić