|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Czy miłość się zmienia?
Witam Was, znamy się już – nowy nick.
Mam ogromny problem i w sumie nie wiem czego oczekuję, porady, kopa w tyłek, wypowiedzi osób które przeżyły w życiu więcej. Od trzech lat jestem w szczęśliwym związku, wszystko układało się jak należy. Mieszkamy razem, planujemy przyszłość każde z nas poszło na jakiś kompromis przez ten czas. Tż podjął terapie DDA z racji tego, że miał problem z okazywaniem uczuć, z poważniejszymi deklaracjami i generalnie z czerpaniem radości z życia. Ponad roczna terapia przyniosła dość spore efekty, jest co raz bardziej otwarty, potrafi mówić o uczuciach, co raz częściej myślimy o ślubie, dziecku itd. No i też pierwszą z jego poważniejszych od jakiegoś czasu decyzji była decyzja o zaręczynach, bardzo na to czekałam, ale nie napierałam, wiedziałam że to musi być jego decyzja. I stało się poprosił mnie o rękę. A ja co? Zgodziłam się, ale czuję się nijak. Dwa miesiące temu skakałabym ze szczęścia do nieba. A teraz zastanawiam się co czuję, czy to na pewno jest miłość. Wiem, że jak dla mnie jest idealnym kandydatem na męża i ojca, dogadujemy się bez słów, mamy podobne spojrzenie na świat, podoba mi się pod każdym względem. I szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie życia z kimś innym. Nie ma po prostu czegoś – nie wiem czego. Czy to jest miłość dojrzalsza? Czy to już tylko przyzwyczajenie? Nie dopuszczam do siebie myśli, że przestałam go kochać bo najzwyczajniej w świecie tego nie chce. Po prostu chce z nim być.. A nie wiem, nic nie wiem. Wiem, że żadna z Was nie powie mi co czuję, ale może ktoś miał podobne doświadczenie, podobne odczucia i podzieli się nimi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Zbiegły się z zaręczynami, nie czułam wcześniej niczego takiego. Jest nam razem na prawdę dobrze i nie chcę tego zniszczyć przez jakieś tam moje wyobrażenia. Dodam jeszcze, że zaczęłam brać ostatnio tabletki anty a wiem, że mogą mieć różny wpływ na funkcjonowanie psychiki..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
Uwierz mi bardzo chciałabym żeby to był "kryzys" chwilowy kryzys. Czuję się nie fair wobec niego, nie mogę nic mu powiedzieć, bo zepchnę go z powrotem w dół. Nie wiem tylko jak to "sprawdzić" jak dojść do tego w czym rzecz.. Czas? Pewnie to jest wyjście ale chciałabym już, teraz żeby było normalnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Może trochę się boisz, że to już następny etap, krok do stabilizacji, także tej prawnej i to jest podświadoma reakcja organizmu na stres z tym związany?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
Mnie się wydaje, że sęk tkwi w zaręczynach dlatego, że ze sobą mieszkacie i jak dotąd nie było podobnych myśli u Ciebie. Piszesz, że Wasz związek jest udany, że nie wiesz w czym rzecz - wydaje mi się, że w tych nowych zobowiązaniach, bardzo przecież oficjalnych, wpływających bardzo na przyszłość.
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
Powiem tak, nie stawiałabym na to ponieważ wiem jak wspólne życie smakuje - przynajmniej tak mi się wydaję. A ślub u nas będzie papierkiem i zmianą nazwiska. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-02 o 20:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Teraz tak, byłaby to formalności, ale w razie (odpukac) rozstania, to już nie tylko podarcie papierka i wyjęcie z szuflady starego dowodu. Do tego dochodzą jeszcze przyszłe kwestie organizacyjne, choćby wesela. Poza tym, a nie może być tak, że owszem, bardzo chciałaś zaręczyn, ślubu, wesela, dzieci, ale myślałaś o tym bardziej w perspektywie"kiedyś bardzo chce...", a kiedy już to nastąpiło, z bliżej nieokreślonych planów stało się rzeczywistością, po prostu Cie to przygniotło?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
Na ten moment jest jak gdyby wyśniony i wymarzony, zmienił dla swojego lepszego samopoczucia te cechy, które i jemu i mi na początku przeszkadzały. Teraz co - dostałam co chciałam i mi się nudzi? Potrzebuję wrażeń? Wiem, że są takie osobowości, ale nigdy czegoś takiego u siebie nie zauważyłam a to mój drugi poważny związek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
Cytat:
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-09-10 o 14:56 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
Cytat:
świadomie nie potrafię się przyznać, że jest jak piszesz a być może jest. W naszych umysłach plotą się niewyobrażalne figle. Tylko kurczę ciężko jest się z tym zmierzyć i rozgryźć o co właściwie chodzi. ---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ---------- Cytat:
Mam 23lata, pierwszy poważny - może źle się wyraziłam - tzw licealny od 16 do 20r. życia i bum znalazł sobie lepszą- zdradzał przez pół roku. Pomieszkiwaliśmy trochę razem, było trochę planów, ale nie, teraz wiem, ze nie był poważny ![]() Edytowane przez airbouble Czas edycji: 2013-09-10 o 15:12 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 67
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
A ja mam pytanie co do tabletek anty. Czy lekarz zrobił Ci badania zanim przepisał tabletki? Moim zdaniem powinnaś się bliżej przyjrzeć tej właśnie kwestii, ponieważ tabletki anty faktycznie mogą mieć wpływ na tę sytuację., jeśli są źle dobrane. I zamiast doszukiwać się jakiegoś wypalenia w związku czy niepewności może warto pójść do lekarza i zmienić tabletki lub odstawić na jakiś czas, a jeśli to nie pomoże, to dopiero wtedy zastanawiać się nad związkiem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Wydaje mi się, że to tylko przejściowy "strach" i niepewność. Ja nie miałam typowych zaręczyn. Któregoś kwietniowego wieczoru wracaliśmy od mojego brata, a mój chłop rzucił: "a może byśmy wzięli ślub?" No i cztery miesiące później wzięliśmy
![]() ![]() ![]()
__________________
Dziewczyna, która kocha lakiery do paznokci |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
airbouble, bo to najbardziej logiczne i za razem najczęściej spotykane rozwiązanie zagadki, także głowa do góry, minie i ani się obejrzysz będziesz się z radością udzielała na ślubnym
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-02 o 20:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
Też miałam taki kryzys tuż po zaręczynach. Mimo że bardzo tego wcześniej chciałam, bardzo mojego TŻ kochałam i nie wyobrażałam (nadal nie wyobrażam) sobie życia bez niego, to dopadły mnie wielkie wątpliwości, że to wszystko za szybko się dzieje. Sama nie wiedziałam czego chce, czy to aby na pewno miłość czy czasem nie przyzwyczajenie. Nie było już wtedy tych samych motylków w brzuchu jak na początku związku i nie wiedziałam czy tak ma być, czy to ja się spieszę, chodziłam zamyślona i zdołowana. Nie chciałam żałować po fakcie. Nawet pewnego razu powiedziałam to wszystko mojemu TŻowi, że chyba to wszystko za szybko się dzieje. Sprawiło mu to wtedy ogromną przykrość i dzisiaj żałuję, że mu to powiedziałam, bo jakoś po kilku miesiącach samo mi przeszło i zaczęłam się cieszyć ślubem.
Było to 4 lata temu, jestem już dawno po ślubie i niczego nie żałuję. Baaaardzo się cieszę, że nie działałam wtedy pochopnie i to przetrzymałam. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
mnóstwo kobieta tak ma. Chyba jakoś podświadomie boimy się konsekwencji naszych czynów. Co bedzie jeśli to nie to, co jeśli sie rozstaniemy, a może spotkam jednak kogoś innego, a może to a może tamto. Chciałaś tego wcześniej przecież? to znaczy, że to już wcześniej przemyślałaś, nie ma co teraz robić z igły widły. Przejdzie Ci
![]() ![]()
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
niut80 bardzo trafiają do mnie Twoje posty. Właśnie tego oczekiwałam - wypowiedzi osoby już PO przeżyciu czegoś więcej niż ja. Ogromny ukłon w Twoją stronę, za otwarcie mi oczu na to co tak naprawdę ma znacznie. Choć myślałam, że wszystko wiem - jednak przyćmiły mnie na jakiś czas wątpliwości i ot tak zapomniałam. Bardzo Ci dziękuję i życzę wszystkiego dobrego
![]() ![]() FatalRed ja długo myślałam nad tym czy mu nie powiedzieć, ale tak jak już pisałam zniszczyłabym zapewne wypracowane już fundamenty terapii, poczucie bezpieczeństwa itd. A i sobie zrobiłabym krzywdę, kiedy za jakiś czas minie a ja bym sobie pluła w twarz. Wyrzuty sumienia by mnie zjadły. Mimo wszystko czuję się jakbym go trochę okłamywała, nie mówię wszystkiego. Piszesz, że minęło - wierzę, że mi też minie. Już i tak mi lepiej czytając Wasze wypowiedzi. Thx ![]() ptasie__mleczko nie zrobię, obiecuję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Czy miłość się zmienia?
A ja tylko dodam byś zmieniła ginekologa - przed hormonami MUSISZ mieć zrobione badania by ona wiedziała co Ci przepisać - jak silne,jaki skład itd. I nawet wtedy czasem trzeba wziąść kilka by trafić na właściwie.
Poza tym - hormony mogą wykazywać skutki uboczne nawet przez 3 miesiące ich zażywania. Ja sama miałam przez 2 miesiące nudności i senność a później jak ręką odjął... Jeśli trafisz na takie,że nie będziesz miec skutków ubocznych to będziesz mieć wyjątkowe szczęscie ![]() A tak poza tym to życze szczęścia na nowej drodze życia! ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.