Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-15, 22:28   #1
Bates
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2

Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania?


Witam, jestem tutaj kompletnie nowa i właściwie założyłam konto głównie po to, aby poznać różne opinie na ten temat (może dostać jakieś rady). Uznałam, że jest to kulturalne forum i na takie odpowiedzi liczę. Myślę, że znajdę tutaj osoby, które przeżyły, lub przeżywają, to co ja i będą w stanie mi pomóc.

Jakieś dwa lata temu poznałam mężczyznę, w którym się zakochałam, można by rzec, że od pierwszego wejrzenia. Odwzajemniał moje uczucia, co później przerodziło się w miłość. Mieliśmy dużo planów, nawet ze sobą zamieszkaliśmy. Na początku szczęście było tak ogromne, że było mi niemal głupio. Później wszystko zaczęło się sypać, oboje byliśmy o siebie chorobliwie zazdrośni, nawet doszło do tego, że uderzyłam go kilka razy, a on nie pozostawał mi dłużny. Wreszcie mnie zostawił, dodam jeszcze, że byłam wtedy daleko od domu i, niestety nie miałam możliwości powrotu. Byłam załamana, nawet zaczęłam go błagać o powrót, spotkaliśmy się kilka razy, ale na tym stanęło. Wreszcie udało mi się wrócić do domu i symulować szczęście, płakałam jedynie w poduszkę, to trwało miesiącami. Prawie pół roku zajęło mi dojście do siebie.
Niestety to było bardzo pozorne, zaczęłam sypiać z przypadkowymi mężczyznami, częściej imprezować, aż wreszcie tylko wtedy czułam się spełniona, dodam jeszcze, że moją obsesją stało się odchudzanie i przygodny seks. Pewnego wieczora poszłam na imprezę, która pozornie nie różniła się od innych, i poznałam na niej chłopaka. Skończyło się jak zwykle od jakiegoś czasu, jednak z nim było jakoś inaczej, ponieważ oprócz TEGO, prawie pół nocy spędziliśmy na rozmowie. Zadzwonił na następny dzień, spotkaliśmy się, jednak później musiał wyjechać, ponieważ nie mieszkał w tym samym mieście. Rozmawialiśmy codziennie przez telefon, aż wreszcie zrodził się pomysł, żebym przyjechała do niego na tydzień. Tak się stało, pojechałam, myśląc, że jest to pierwszy chłopak, od TAMTEGO czasu, który jest dla mnie miły tylko dlatego, że mnie lubi. Kiedy byłam na miejscu godzinami rozmawialiśmy, aż wreszcie zapytał, czy nadal kocham byłego, odpowiedziałam, że tak, bardzo, dodając, że raczej nic nam nie wyjdzie, ponieważ, nie potrafię, przestać go kochać. Poprosiłam też, żeby uciekał, jeśli zacznie coś do mnie czuć, bo zostanie zraniony. On odpowiedział, że już za późno, że się zakochał. Przeraziłam się i chciałam wracać do domu, jednak on się rozpłakał i błagał, żebym została. Zostałam, jednak głównie rozmawialiśmy o moim były, nawet pokazywałam mu zdjęcia, przy których płakałam. Wreszcie nadszedł dzień powrotu i okazało się, że nie chcę wracać, że czuję motylki w brzuchu i zaczyna mi zależeć. Powiedziałam mu o tym, ucieszył się.

Wróciłam do domu, codziennie rozmawialiśmy przez telefon, ustaliśmy, że spróbujemy ze sobą. Po bardzo krótkim czasie nie wytrzymałam, byłam bardzo zagubiona, bałam się tego uczucia, zadzwoniłam do byłego. Sama nie wiem dokładnie po co. Przyznałam się do tego już na następny dzień. Uznał, że chce się rozstać. Nie potrafiłam przyjąć tego do wiadomości, było mi z tym strasznie, zadzwoniłam do jego siostry, która powiedziała, że z nim rozmawiała, a on powiedział jej, że czuje się zraniony, a do mnie czuje jedynie dużą sympatię, że się odkochał. Jednak wrócił. Niedawno u niego byłam, powiedział mi wprost, że nic do mnie nie czuje, ale nie chce się rozstawać, chce zobaczyć, jak to się potoczy. Ja też tego nie chcę, ja do niego coś czuję, ale boję się tego "związku". Nie rozumiem dlaczego do mnie wrócił, dlaczego to ciągnie? Czy jest możliwość, że znowu coś poczuje? Bardzo bym tego chciała. Może dystans z mojej strony pomoże. Nadal jest czuły i kochany, a jednocześnie mówi, że nie tęskni, że nic nie czuje, że po tym jak go potraktowałam zmienił do mnie stosunek.

Może zrobić tak, żeby zatęsknił, żeby jakoś obudzić w nim te emocje, które żywił do mnie na początku? Mówi, że mu zależy, ale jak na przyjaciółce, jednak jesteśmy w związku partnerskim. Jego siostra mówi, że jak nas obserwuje, to widzi, że mu zależy. Nie rozumiem tego wszystkiego.

Czy można z zauroczenia przejść do przyjaźni i czy ta przyjaźń może przerodzić się w zakochanie? Słyszałam, że od przyjaźni do zakochania jest cienka granica, czy w tym przypadku jest to możliwe? I co mam robić, żeby temu pomóc?

Bardzo proszę o odpowiedzi na poziomie, to dla mnie bardzo ważne.
Bates jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 22:34   #2
nobodysperfect
Wtajemniczenie
 
Avatar nobodysperfect
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Panowie Niemcowie
Wiadomości: 2 831
Odp: Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania?

W ogóle sie chlopakowi nie dziwie ze sie odkochal. Gdyby moj facet najpierw powiedzial mi ze kocha ex, pozniej ze jednak cos do mnie czuje, a potem z własnej inicjatywy szukal kontaktu i rozmowy z byla to bym również tak zaregowala. Na cholerę pakowac sie w zwiazek z kims, kto najwyraźniej kocha kogo innego i pomimo rozstania nie zamknął tej historii raz na zawsze.
nobodysperfect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 22:34   #3
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 474
Dot.: Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania?

Nadal tęsknisz za byłym, a pytasz się, jak nawinąć sobie uznanie tego.
Uważam, że ty najsampierw powinnaś się wyleczyć z byłego, bo z tym idziesz w stronę związku toksycznego i wtedy nic już z tego nie będzie.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 23:01   #4
Bates
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2
Dot.: Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania?

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
Nadal tęsknisz za byłym, a pytasz się, jak nawinąć sobie uznanie tego.
Uważam, że ty najsampierw powinnaś się wyleczyć z byłego, bo z tym idziesz w stronę związku toksycznego i wtedy nic już z tego nie będzie.
Uważam, że mogłabym być z nim bardzo szczęśliwa. Mój były facet to przyszłość i przeszłością zostanie, to było bardzo silne uczucie, jednak ogromna sympatia do, nazwę go X, skutecznie tłumi to uczucie. Jestem pewna, że kiedyś mogłoby być z tego coś dużego, gdyby on chciał. Jednak nie jestem pewna, czy chce, mówi jedno, a sygnały wysyła bardzo sprzeczne. Nie chcę go krzywdzić już w żaden sposób, ani okłamywać. Wydaje mi się, że strach przed nowym związkiem i przed jakimkolwiek uczuciem, nakłonił mnie do tamtego telefonu, właściwie rozmawialiśmy głównie o X. Pytałam go, czy uważa, że to co było między nami, pozwoli nam pójść dalej i zapomnieć, odpowiedział, że nie. Jednak ja chcę iść dalej i o nim zapomnieć, uważam, że X może mi w tym pomóc. Jednak nie wiem, jak mam to zrobić, skoro mówi, że już nic nie czuje. Nie rozumiem też dlaczego nadal ze mną jest, skoro to nic takiego. Bardzo go za to wszystko przepraszałam, niby wybaczył, ale nadal jest coś nie tak. Rozmowa z byłym, nie była towarzyska, potrzebowałam pomocy, a on znał mnie najlepiej, dlatego z nim rozmawiałam.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Cytat:
Napisane przez nobodysperfect Pokaż wiadomość
W ogóle sie chlopakowi nie dziwie ze sie odkochal. Gdyby moj facet najpierw powiedzial mi ze kocha ex, pozniej ze jednak cos do mnie czuje, a potem z własnej inicjatywy szukal kontaktu i rozmowy z byla to bym również tak zaregowala. Na cholerę pakowac sie w zwiazek z kims, kto najwyraźniej kocha kogo innego i pomimo rozstania nie zamknął tej historii raz na zawsze.
Zgadzam się z Tobą, ale on już wpakował się w ten związek i nie ma zamiaru z niego wychodzić, rozmawiałam z nim o tym. Bardzo chcę, żeby nam się udało, jednak nie wiem, czy jesteśmy w stanie. Dlatego szukam tu pomocy, co mogę zrobić w takiej sytuacji?
Bates jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 23:31   #5
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 474
Dot.: Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania?

Cytat:
Napisane przez Bates Pokaż wiadomość
Uważam, że mogłabym być z nim bardzo szczęśliwa.
ale tylko w teorii
bo w praktyce: pobędziesz z nim trochę, znów go weźmie na wyznania, ty zobaczysz, że mu zależy... i od razu przypomni się były

z nim na pewno nie będziesz szczęśliwa - póki z byłego się nie wyleczysz
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-16, 11:26   #6
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 016
Dot.: Odp: Od zauroczenia do przyjaźni... i zakochania?

bez sensu kombinujesz. Mi to wygląda na to, że chcesz za wszelką cenę zapełnić pustkę po byłym, a nie powinnaś tak robić. Daj spokój temu chłopakowi i zastanów się czy warto tak odreagowywać straconą miłość
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.