Promesse Cacharel.

[smerfeta01]

co o nim myślicie ? może któraś z was go już ma i może powiedzieć jak długo się trzyma, jak się rozwija ? ja miałam okazję tylko go powąchać, ale zastanawiam się nad kupnem poradźcie

[zapalka]

Ja go wąchała tak "przelotnie" ii nie zachwycił mnie- delikatny, kwiatuszkowo - owocowy zapaszek. Taki pospolity i bbanalny. Bez wyrazu, ale nie jest śmierdzielem, z całą pewnością!!! Sama sobie go z pewnością nie kupię, ale jak ktoś by mi go dał, to bym poużywała .
Jak z trwałością - nie wiem ...

[aragosta]

Rety - zupełnie nie wiedziałam, że Cacharel wypuścił na rynek coś nowego - od czasu premiery Promesse (jesień 2005) przeciez minęło zbyt mało czasu czasu .

Smerfeto - chyba jednak myślisz właśnie o Promesse - skorzystaj z wyszukiwarki, sporo było już wypowiedzi na temat tego zapachu.

[smerfeta01]

Napisane przez aragosta

Rety - zupełnie nie wiedziałam, że Cacharel wypuścił na rynek coś nowego - od czasu premiery Promesse (jesień 2005) przeciez minęło zbyt mało czasu czasu .

Smerfeto - chyba jednak myślisz właśnie o Promesse.

właśnie myślę o Promesse

[zapalka]

Tak, tak. Ja też się wypowiadałam właśnie o Promesse .
I tak trochę zasiałaś we mnei ziarnko niepewności, smerfeto, czy Cacharel czasem czegoś nowego nie wypuścił !

[szaja]

Dla mnie Promesse to najmniej udana zapachowa premiera jesieni 2005. Muszę przyznać, że żaden z zapachów Cacharel nie należy do moich faworytów.Promesse jest dla mnie...całkowicie bezpłciowe. Słodkawe, kwiatkowe ale przede wszystkim straszliwie mdłe. Niezbyt trwałe na moje szczęście gdyż króluje niepodzielnie na m oim wydziale, obok Noa i Amor Amor. W większosci moich koleżanek z grupy te zapachy budzą zachwyt. Jak jest z mężczyznami, nie wiem. Mojemu TŻ Noa skojarzyła się ze...starszą, dobrotliwie wyglądającą panią Z drugiej strony moje ukochane Eau de Soir tak kojarzą sie innym

[mania19]

promesse ? A feee

[Szumak]

Promesse kojarza mi sie z Barbie - sztuczne kwiatki zupelnie bez wyrazu. Nie sa mdle, raczej troszke klujace, co bardzo lubie, ale plastikowa sztucznosc zupelnie je dyskwalifikuje

[Smoczyca]

Promesse wcale nie jest nowym zapachem, pojawił się kilka miesięcy temu. Skorzystaj z wyszukiwarki - sporo już było na ten temat pisane i chyba średnio pochlebnie. Uważam Promesse za jeden z największych niewypałów ostatniego roku, ex equo z City Glam Armaniego.

[Sieczka]

ja uważam ze najlepsza cacharela jest noa oraz noa fleur ewentualnie amor amor

[golgie]

Szczerze mówiąc uwielbiam prawie wszystki perfumy Cacharel, może prócz Anais Anais.Moimi faworytami są obie Noy,Amor Amor też cudeńko>Kiedy dowiedziałam się, że pojawił sie Promesse, natychmiast,pełna nadziei pobiegłam go powąchać, ale...napotkało mnie...ROZCZAROWANIE.Zapa ch ledwo zauwaalny, pozbawiony tego czegoś, ot jakies owocki, jeżynki.Czekam na następny.
Pozdrowionka

[321981125346]

Napisane przez golgie

Szczerze mówiąc uwielbiam prawie wszystki perfumy Cacharel, może prócz Anais Anais.Moimi faworytami są obie Noy,Amor Amor też cudeńko>Kiedy dowiedziałam się, że pojawił sie Promesse, natychmiast,pełna nadziei pobiegłam go powąchać, ale...napotkało mnie...ROZCZAROWANIE.Zapa ch ledwo zauwaalny, pozbawiony tego czegoś, ot jakies owocki, jeżynki.Czekam na następny.
Pozdrowionka

Mogę się podpisać, moja skóra lubi wszystkie zapachy Cacharela nawe takie dziwactwo jak Lou Lou Blue, z małym wyjątkiem Anais Anais - mam jakiś zły(nie wiedziec czemu) odbiór. O dziwo Promesse na papierku też nie byłam zachwycona, a na skórze jakoś nieprawdopodobnie rozkwitł i dłuuugo trwał, no fajny jest

[mulier]

Napisane przez 321981125346

Mogę się podpisać, moja skóra lubi wszystkie zapachy Cacharela nawe takie dziwactwo jak Lou Lou Blue, z małym wyjątkiem Anais Anais - mam jakiś zły(nie wiedziec czemu) odbiór. O dziwo Promesse na papierku też nie byłam zachwycona, a na skórze jakoś nieprawdopodobnie rozkwitł i dłuuugo trwał, no fajny jest

O ooo, pozdrawiam nosicielke lou lou blue , szkoda, że jest już niedostępna, chetnie powąchałabym tej wersji po tylu latach. Ciekawe, czy wspomnienia zapachowe są tak trwałe jak perfumu?
A tak przy okazji, czy przypadkiem alien nie przypomina Ci własnie lou lou blue?

[ROZ-ter-KA]

Na mnie generalnie zapachy Cacharel tez dobrze leżą.
Eden, Eau d`Eden, Gloria, Lou Lou, Noa Fleur, nawet Anais Anais, za to Noa wydziela na mojej skórze coś...kwaśnego

Promesse raz testowałam na nadgarstku, kojarzą mi się nawet nieźle, na pewno nie były na mnie mdłe. Ale po jednym teście trudno ocenić.

[321981125346]

Napisane przez mulier

O ooo, pozdrawiam nosicielke lou lou blue , szkoda, że jest już niedostępna, chetnie powąchałabym tej wersji po tylu latach. Ciekawe, czy wspomnienia zapachowe są tak trwałe jak perfumu?
A tak przy okazji, czy przypadkiem alien nie przypomina Ci własnie lou lou blue?

Mogę zrobić próbkę LLB, nie ma problemu

Chwilę sie zastanowiłam nad Lou Lou Blue i Alienem. Z całą pewnością nie wyczuwam podobieństwa zapachowego, ale...
Oba mają zimne i nieprzystępne flakony, bardzo metaliczne i chłodne dla dłoni.
Kolory perfum od biedy można uznać za zbliżone, głęboki zimny turkus, a Alien głęboki, zimny fiolet.
Chłód i obcość bije z obu zapachów, w przypadku LLB jest to anyż, a u Alien'a jaśmin. Na zmianę chłodzą i ocieplają oraz mają bardzo gęstą strukturę. Alien i LLB są zapachami orientalnymi, czyli podsumowując - wiele podobieństw w całkiem różnych zapachach

[321981125346]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Na mnie generalnie zapachy Cacharel tez dobrze leżą.
Eden, Eau d`Eden, Gloria, Lou Lou, Noa Fleur, nawet Anais Anais, za to Noa wydziela na mojej skórze coś...kwaśnego

Promesse raz testowałam na nadgarstku, kojarzą mi się nawet nieźle, na pewno nie były na mnie mdłe. Ale po jednym teście trudno ocenić.

Kwaśna nuta w Noa to mogą być pączki czarnej porzeczki, podobna nuta jak w Celine Femme.

[Eenax]

Jako ze jestem zwolenniczką owocowych nut (zwłaszcza kocham owocowe kompozycje Escada-y), obecniewłasnie Promesse jest u mnie na topie.

Co jest dziwne poza owocowymi podobaja mi sie zapachy "kadzidlane" i "pieprzno ziołowe".

[rachela]

Promesse jest typowym słodziakiem, może mało wyszukanym, ale idealnym na lato, nieskomplikowanym, lekkim i świeżym
Nawet mi się spodobał - co dziwi mnie tym bardziej, że ostatnio bardzo mi się "nos" zmienił - wszystkie zapachy wydają mi się płytkie i nijakie...

[beliczek]

Z przekory postanowiłam oswoić i ujarzmic "Promesse" Cacharel. Pisałam gdzieśo tym...
Niestety poległam w nierównej walce z tym ......
Miałyscie kiedyś wątpliwą przyjemność otwierania słoika spleśniałego konfitur/soku/dżemu jeżynowego? Cuuuukier, przetrawione przez grzybki jeżyny i kwas. Kwas jak z laboratorium, butelki z ocetem, z akumulatora. Tak na mojej skórze pachnie "Promesse". Do bólu tandetny. Do bólu nastawiony na udawanie ładnego zapachu - na blotterku i przez pierwsze dni pachniał prawie ładnie. Myślałam, że jak zrobi się ciepło to będzie naprawdę ładnie. Nie jest jest jeszcze gorzej. Promesse pachnie na mnie jak obietnica wiecznej tandety, jak zapachowa alegoria torebki "Luis Vuitton"; kupionej na rynku w Chyloni. To ZAPASZEK udający perfumy.
Niestety mam cała 50-tkę kupioną w sephorze, prezent w dodatku. Więc nie wypada wyrzucić. Nie dam go córce bo nie chcę żeby mi dziecko śmierdziało. Nie stłukę z premedytacją, bo zbyt skąpa jestem. Nie wcisnę dziewczynom na targowisku bo mam trochę przyzwoitości.
Póki co perfumuję się próbką "Le jardin sur le Nil" Hermes. Traktuję go jak świętą wodę z Nilu rytualnie obmywającą moje splugawione, perfumiarskie ego.
...
Jakim cudem Promesse mogło mi się przez chwilę podobać????????

[evee]

podziwiam ,ze probowalas "oswoic"
Ja nie mam tyle cierpliwosci, wpycham w ciemny kat szafki tudziez przy zapachach ktore sa poszukiwane wole puscic w swiat flaszke..Niech ktos inny ma ucieche
Beliczku- dlaczego tak rzadko tutaj zagladasz?

[E]

Bieliczku, podziwiam za odwagę Ja nawet nie próbowałam polubić, bo dla mojego nosa są tak wyjątkowo nijakie

Myślę też, że nie powinnaś mieć oporów przed wypuszczeniem ich w Świat - przecież nie wciskasz niczego na siłę, zapach bez problemu można przetestować, a i wielbicielek ma sporo

Ja wczoraj testowałam nawą Escadę. To też niezły koszmarek - przez moment nawet fajna, lekka, owocowa i radosna A po jakimś czasie wychodzi syntetyk, plastik Fuj...

[eiri]

Czytam z zaciekawieniem Testowałam Promesse dwa razy na nadgarstku- do tej pory nie mam zielonego pojęcia, jak pachnie! Po prostu znikało po paru chwilach jak sen złoty i nie nadążałam żadnej analizy zrobić...

[Olaola]

Co mnie ciekawi, to to, KTO W OGÓLE kupuje Promesse?! Nie znam JEDNEJ osoby, jakiej by się te "perfumy" (zapaszek! Zapaszek to odpowiednio pogardliwe słowo) podobały. Podziwiam za odwagę i dobre chęci, beliczku

[eiri]

Znam pewną przemiłą osobę... i akurat co do jej gustu (że dobry) nie mam żadnych wątpliwości

[Olaola]

Eiri: oczywiście nie miałam zamiaru nikogo urazić, wszak nie napisałam, że jeśli ktoś kupuje, to ma zły gust . Po prostu osobiście nie spotkałam się jeszcze z pochlebną opinią na temat Promesse , natomiast z niepochlebnych - mnóstwem.

[beliczek]

Napisane przez evee

podziwiam ,ze probowalas "oswoic"
Ja nie mam tyle cierpliwosci, wpycham w ciemny kat szafki tudziez przy zapachach ktore sa poszukiwane wole puscic w swiat flaszke..Niech ktos inny ma ucieche
Beliczku- dlaczego tak rzadko tutaj zagladasz?

Evee zaglądam rzadko z powodów... monetarnych Mam zbyt słabą wolę aby czytać o nowościach, o pieknych zapachach o całej tej pachnącej menażerri a potem nie chcieć MIEĆ. Nic nowego nie testuję aby wypowiadać sięo zapachach. Jak wyjdę z dołka finansowego to pewnie częsciej będę wyruszać na łowy i częściej pisać.

[sylwia.gda]

Beliczku ja jednak zapraszam na targowisko

[mulier]

Napisane przez beliczek

Evee zaglądam rzadko z powodów... monetarnych Mam zbyt słabą wolę aby czytać o nowościach, o pieknych zapachach o całej tej pachnącej menażerri a potem nie chcieć MIEĆ. Nic nowego nie testuję aby wypowiadać sięo zapachach. Jak wyjdę z dołka finansowego to pewnie częsciej będę wyruszać na łowy i częściej pisać.

ja też kiedys myślałam o "odwyku" od wizażu, powody były podobne: finanse plus czas, który mogłam poświęcić na co prawda dużo mniej przyjemne, ale jednak niezbedne dla efektywnego funkcjonowania w brutalnym świecie rzeczy. Wytrzymałam dobę

[beliczek]

Napisane przez sylwia.gda

Beliczku ja jednak zapraszam na targowisko

Dzięki Sylwia Skorzystam z zaproszenia po powroocie z długiego weekendu
Miłej majówki wszystkim

[smerfeta01]

mnie też ten zapach kompletnie się nie spodobał...przyciągnął mnie trochę kolor opakowania, ale szybko mi przeszło, gdy powąchałam...