chłopak i jego koleżanka

[kwiateek23]

Hej! Od pewnego czasu męczą mnie dziwne myśli. Jestem w związku od 3 lat. Różnie bywało wiadomo, ale nigdy bym nie pomyślała że mój chłopak mógłby mnie zdradzić.

Przyznam szczerze, że od pół roku często się kłóciliśmy. Nie układało się za dobrze, ale mimo wszystko postanowiliśmy być razem. chociaż ja trochę wątpiłam w naszą przyszłość, to on namawiał mnie że przejdziemy przez to wszystko, że przecież się kochamy. Gdzieś zatraciliśmy tą bliskość, ja często byłam zajęta swoją uczelnią i nauką. Chciałam dobrze zdawać egzaminy i starałam się. Ale zaniedbałam swojego chłopaka po części.

On bardzo lubi seks, wcześniej kochaliśmy się codziennie. Ale w ostatnim czasie robiliśmy to 2 albo 3 razy w miesiącu.

Ostatnio spotkała mnie dość niemiła niespodzianka. Skończyła mi się karta w telefonie a potrzebowałam pilnie wysłać sms's. Zapytałam więc swojego chłopaka czy moge zrobić to z jego telefonu. I kiedy chciałam wysłać już wiadomość wyświetliły się ostatnie osoby, z którymi pisał. Nie mam w zwyczaju go sprawdzać, przez 3 lata nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. A zobaczyłam na wyświetlaczu " Kamila" i potem drugi kontakt "Kamila nowy".

Od razu zapytałam kto to jest i czemu mnie oszukuje. Widziałam, że się zmieszał. Powiedział, że to jego stara koleżanka i pracuje koło niego teraz w centrum handlowym. I nic więcej. Nie uwierzyłam mu. Tym bardziej, że miał jej dwa numery. Zapytałam dlaczego. Przyznał się potem, że spotkał ją jak pracował i że miał do niej stary numer telefonu to napisał jej sms'a co słychać. Widocznie ona na niego nie odpowiedziała, bo zmieniła nr ale potem jak ją znowu spotkał to wziął nowy numer. I znowu do niej napisał.

A najgorsze jest to, że oni kiedyś wylądowali w łóżku. Dawno temu ale coś między nimi było. I tym bardziej dręczy mnie to, czemu mu tak zależało na kontakcie z nią. Że sam dwa razy napisał. Tydzień temu pytał się czy nie będę miała nic przeciwko jak pójdzie na impreze do pewnego klubu. Oczywiście mu ufałam i powiedziałam, że nie. Ale wczoraj mnie coś tknęło i zapytałam go czy ta Kamila również będzie na tej imprezie. Nic nie odpowiedział. Czyli wiedziałam że będzie. Jedyne co usłyszałam to to że ona ma chłopaka już kilka lat i on też z nią bedzie.

Nie wiem co mam myśleć o tej całej sytuacji. Mój chłopak mnie zapewnia, że mnie kocha. Ale cały czas mam wątpliwości. Nie spodziewałam się czegoś takiego.

[leniwca]

Napisane przez kwiateek23

Hej! Od pewnego czasu męczą mnie dziwne myśli. Jestem w związku od 3 lat. Różnie bywało wiadomo, ale nigdy bym nie pomyślała że mój chłopak mógłby mnie zdradzić.

Przyznam szczerze, że od pół roku często się kłóciliśmy. Nie układało się za dobrze, ale mimo wszystko postanowiliśmy być razem. chociaż ja trochę wątpiłam w naszą przyszłość, to on namawiał mnie że przejdziemy przez to wszystko, że przecież się kochamy. Gdzieś zatraciliśmy tą bliskość, ja często byłam zajęta swoją uczelnią i nauką. Chciałam dobrze zdawać egzaminy i starałam się. Ale zaniedbałam swojego chłopaka po części.

On bardzo lubi seks, wcześniej kochaliśmy się codziennie. Ale w ostatnim czasie robiliśmy to 2 albo 3 razy w miesiącu.

Ostatnio spotkała mnie dość niemiła niespodzianka. Skończyła mi się karta w telefonie a potrzebowałam pilnie wysłać sms's. Zapytałam więc swojego chłopaka czy moge zrobić to z jego telefonu. I kiedy chciałam wysłać już wiadomość wyświetliły się ostatnie osoby, z którymi pisał. Nie mam w zwyczaju go sprawdzać, przez 3 lata nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. A zobaczyłam na wyświetlaczu " Kamila" i potem drugi kontakt "Kamila nowy".

Od razu zapytałam kto to jest i czemu mnie oszukuje. Widziałam, że się zmieszał. Powiedział, że to jego stara koleżanka i pracuje koło niego teraz w centrum handlowym. I nic więcej. Nie uwierzyłam mu. Tym bardziej, że miał jej dwa numery. Zapytałam dlaczego. Przyznał się potem, że spotkał ją jak pracował i że miał do niej stary numer telefonu to napisał jej sms'a co słychać. Widocznie ona na niego nie odpowiedziała, bo zmieniła nr ale potem jak ją znowu spotkał to wziął nowy numer. I znowu do niej napisał.

A najgorsze jest to, że oni kiedyś wylądowali w łóżku. Dawno temu ale coś między nimi było. I tym bardziej dręczy mnie to, czemu mu tak zależało na kontakcie z nią. Że sam dwa razy napisał. Tydzień temu pytał się czy nie będę miała nic przeciwko jak pójdzie na impreze do pewnego klubu. Oczywiście mu ufałam i powiedziałam, że nie. Ale wczoraj mnie coś tknęło i zapytałam go czy ta Kamila również będzie na tej imprezie. Nic nie odpowiedział. Czyli wiedziałam że będzie. Jedyne co usłyszałam to to że ona ma chłopaka już kilka lat i on też z nią bedzie.

Nie wiem co mam myśleć o tej całej sytuacji. Mój chłopak mnie zapewnia, że mnie kocha. Ale cały czas mam wątpliwości. Nie spodziewałam się czegoś takiego.

Skoro ona będzie z chłopakiem, to czemu nie zaproponował, żebyś też poszła?
Jak mam do wyboru iść gdzieś sama ja+parka, a ja+chłopak+inna para, to wybrałabym drugą opcję. Jak dla mnie on ściemnia, że ona będzie z chłopakiem, żeby uśpić twoją czujność, bo chcą się pobawić sami.
Co prawda jasnych sygnałów, że coś nie halo, tutaj może nie ma, ale jak dla mnie jest w jego zachowaniu coś niepokojącego.
Skoro nie często miewasz takie wątpliwości, potrafisz sama przed soba przyznać, że nie jesteś zaborcza, zazdrosna, nie wyolbrzymiasz, to ja bym nie ignorowała intuicji w takim przypadku

[pasodoble]

Napisane przez leniwca

Skoro ona będzie z chłopakiem, to czemu nie zaproponował, żebyś też poszła?
Jak mam do wyboru iść gdzieś sama ja+parka, a ja+chłopak+inna para, to wybrałabym drugą opcję. Jak dla mnie on ściemnia, że ona będzie z chłopakiem, żeby uśpić twoją czujność, bo chcą się pobawić sami.
Co prawda jasnych sygnałów, że coś nie halo, tutaj może nie ma, ale jak dla mnie jest w jego zachowaniu coś niepokojącego.
Skoro nie często miewasz takie wątpliwości, potrafisz sama przed soba przyznać, że nie jesteś zaborcza, zazdrosna, nie wyolbrzymiasz, to ja bym nie ignorowała intuicji w takim przypadku

Dokładnie to samo pomyślałam
Co do reszty, to też się w pełnie zgadzam- co innego gdyby chodziło o zaborczą, nastawioną na stuprocentową kontrolę zazdrośnicę, a co innego, jeśli do tej pory mając do niego pełne zaufanie nagle coś Cię niepokoi.

[kwiateek23]

To jest dość duża impreza, z muzyką za którą nie przepadam. A zawsze mu ufałam i nie widziałam powodów żeby go ograniczać. Dlatego nie przeszkadzało mi to. A na ta impreze miał iść z kolegami z osiedla. A ona ze swoimi znajomymi plus z chłopakiem ( podobno )

[skazana_na_bluesa]

A nie masz ochoty wybrac sie z nim? jestem ciekawa jak by zareagowal na taka propozycje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[saakdasadadsad]

Jeśli nie masz ochoty iść z nimi na imprezę to chociaż mu to zaproponuj i zobacz, jak zareaguje.

[Figlak]

Ja bym poszła z nim na tą imprezę. Trudno , że nie lubisz takiej muzyki, raz Ci się nic nie stanie. Poobsewujesz chłopaka, zobaczysz jak on na nią patrzy, czy ona wzbudza jego zainteresowanie itp.
Niby nic konkretnego się nie wydarzyło, ale będąc w związku jakoś dziwne wydaje mi się pisanie tak z nikąd do osoby z którą się kiedyś tam przespało. Chyba że oni jakoś byli starymi znajomymi i na bieżąco mieli kontakt, to co innego.

[corka Elzbiety]

Szczerze mówiąc, ja nie chciałabym aby mój chłopak chodził na imprezy sam(poza takimi "męskimi'), a w szczególności nie wtedy gdy kręci się obok niego dziewczyna, z którą kiedyś coś go łączyło. Na Twoim miejscu przemęczyłabym się trochę i poszła na tą imprezę, aby zbadać sytuację i mieć na niego oko

[leniwca]

Napisane przez kwiateek23

To jest dość duża impreza, z muzyką za którą nie przepadam. A zawsze mu ufałam i nie widziałam powodów żeby go ograniczać. Dlatego nie przeszkadzało mi to. A na ta impreze miał iść z kolegami z osiedla. A ona ze swoimi znajomymi plus z chłopakiem ( podobno )

Możesz rzucić któregoś dnia mimochodem, że też byś poszła i się pobawiła w klubie. Obserwuj jego reakcję.

Współczuję ci, bo pewnie masz teraz mętlik w głowie.
Jak dla mnie powinien dla twojego spokoju i dobra waszego związku odpuścić, a nie że nagle mu się zebrało na wspominki i lata za dawną seks-koleżanką wyciągając jej nowy numer, bo tak bardzo go zainteresowało, co u niej słychać. Mnie by bardzo zastanawiało czemu po latach nagle zapragnął odnowić kontakt z koleżanką od seksu.

Ja bym z nim wprost pogadała, o co mu chodzi, że mi się to nie podoba. I jeśli pomimo tej wiedzy dalej będzie mu tak zależało na koleżaneczce to bym dała do zrozumienia, że nasz związek zmierza ku końcowi. Ja takich znajomości nie akceptuję, jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości co do szczerości intencji. W tej sytuacji chciałabym, żeby pokazał, czy zależmy mu na mnie i naszym związku. Nie na zasadzie 'albo ja albo ona, wybieraj', tylko powiedziałabym spokojnie co myślę i czuję, i zostawiła mu wolną rękę. I dopiero na podstawie jego decyzji podjęła swoją, co dalej z nami, czy mogę mu ufać, czy czuję się na tyle pewnie, żeby dalej być z nim w związku, bez podejrzeń, z pełnym zaufaniem.

[classic_chic]

Napisane przez corka Elzbiety

Szczerze mówiąc, ja nie chciałabym aby mój chłopak chodził na imprezy sam(poza takimi "męskimi'), a w szczególności nie wtedy gdy kręci się obok niego dziewczyna, z którą kiedyś coś go łączyło. Na Twoim miejscu przemęczyłabym się trochę i poszła na tą imprezę, aby zbadać sytuację i mieć na niego oko

dokładnie tak. zaproponuj, że pójdziesz.
i również współczuję

[ktoregos_dnia]

W takiej sytuacji miałabym nadzieję na to, że chłopak sam stwierdzi, że w tej sytuacji ta jego impreza jest mocno nie na miejscu. Jeśli sam na to nie wpadnie to szczera rozmowa i idziesz z nim na imprezę. Chociażby po to, żeby zobaczyć czy Kamila rzeczywiście przyjdzie z chłopakiem, bo coś nie chce mi się w to uwierzyć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maszToCoChcesz]

Napisane przez leniwca

Skoro ona będzie z chłopakiem, to czemu nie zaproponował, żebyś też poszła?
Jak mam do wyboru iść gdzieś sama ja+parka, a ja+chłopak+inna para, to wybrałabym drugą opcję. Jak dla mnie on ściemnia, że ona będzie z chłopakiem, żeby uśpić twoją czujność, bo chcą się pobawić sami.
Co prawda jasnych sygnałów, że coś nie halo, tutaj może nie ma, ale jak dla mnie jest w jego zachowaniu coś niepokojącego.
Skoro nie często miewasz takie wątpliwości, potrafisz sama przed soba przyznać, że nie jesteś zaborcza, zazdrosna, nie wyolbrzymiasz, to ja bym nie ignorowała intuicji w takim przypadku

o to to!

[bulka114]

A ja na miejscu autorki nic bym nie mówiła chłopakowi o imprezie, niech idzie sam, a ona "dołączy" osobno, wtedy wyjdzie, jakie zamiary ma Twój facet. Może to i chamskie, ale według mnie autorka ma prawo czuć niepokój i wiedzieć na czym stoi.

[slodka0018]

dokladnie , tez bym zaproponowala wyjscie z nim ....

[_dummy_]

tak jak dziewczyny pisza, idz z nim i obserwuj.

[201701300922]

Na Twoim miejscu nie wierzyłabym w te jego pokrętne tłumaczenia bo widać, że coś jest nie tak.

Masz możliwość jakoś ich sprawdzić np w pracy, popatrzeć jak się zachowują?

Co do tej imprezy - ja na Twoim miejscu bym poszla, na pewno po takiej akcji bym mu nie ufała
Albo zaproponuj, że z nim pójdziesz, albo idź z jakąś koleżanką incognito i zobaczysz czy rzeczywiście ona przyjdzie z chłopakiem i czy rzeczywiście ona i Twój chłopak nie mają się ku sobie.

A tak btw. dziwne, że wcześniej nie mieli ze sobą kontaktu (jak się domyślam) a teraz nagle dziwnym trafem będą razem na imprezie. Szybko odnowili znajomość...

[ktoregos_dnia]

Napisane przez Dysia1990

Albo zaproponuj, że z nim pójdziesz, albo idź z jakąś koleżanką incognito i zobaczysz czy rzeczywiście ona przyjdzie z chłopakiem i czy rzeczywiście ona i Twój chłopak nie mają się ku sobie.

Jeśli dasz radę takie wyjście dałoby Ci pełen obraz sytuacji. Jak pójdziesz z nim to wiadomo, że będą mieć się na baczności. A przecież chcesz wiedzieć jak to jest naprawdę, a nie przy Tobie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[angiexoxo]

zgadzam się z wypowiedziami wyżej, idź z nim i zobacz jak się będą zachowywać. współczuję i powodzenia.

[izka222]

Pomysł, żeby pójść samej, może okazać się kiepski, bo to, co Autorka ma szansę tam zobaczyć, prawdopodobnie sprawi, że narobi głupot. Lepiej, żeby wzięła ze sobą kogoś zaufanego. Ale jest to dobry pomysł, żeby przekonać się, czy facet jest fair.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ktoregos_dnia]

Jak najbardziej z kimś. Różnie może być i ktoś obok może się przydać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lexie]

Ja bym mu nie proponowała, że pójdę z nim na te imprezę, tylko bym poszła po prostu. Bez jego wiedzy, może z przyjaciółką. Zobaczyłabym wtedy jak wyglądają ich relacje, bo też nie dowierzałabym, że dziewczyna będzie z chłopakiem, a relacje jej i mojego faceta są czysto koleżeńskie.

[antidotum89]

tez bym chyba 'niby przypadkiem'z kilkoma kolezankami wpadla na impreze. a jakby spytal co tam robisz to mowisz ze spontan

[chwast]

Nie chce mi się wierzyc, ze ta laska będzie z facetem swoim. Czemu twój nie zaproponowal żebys też szła? zwlaszcza w takiej sytuacji, w której wie, że masz wątpliwosci. Dla mnie to dziwne, poszłabym, ale bez mówienia mu o tym. :P

[ktoregos_dnia]

A kiedy ta impreza? Bo ciekawa jestem co z tego będzie i czy choć raz okaże się, ze facet nie ma nic na sumieniu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.