Faceci - slaba plec ?

roksen · 2013-10-04, 15:54

Moze dosyc kontrowersyjny temat watku, ale pewnie zachecajacy do dyskusji.
Takie pierwsze wyobrazenie o kobiecie - czula, wrazliwa, delikatna, sp0kojna. Facet - silny, dobrze zbudowany, zadziorny, pewny siebie.
Mam wrazenie, ze te naturalne podzialy (tak, to natura stworzyla pewne roznice np w budowie ciala czy funkcjonowaniu mozgu) zanikaja.
Patrze na tych znajomych kolegow i widze coraz czesciej, ze blizej im do wizyty u kosmetyczki niz przerzucania ciezarow na silowni.
Slysze, ze gdy zostawiaja ich partnerki, groza rzuceniem sie pod pociag czy czyms rownie glupim. Nie slyszalem o czyms takim w przypadku porzuconych dziewczyn.
Nie zrozumcie mnie zle - tu nie chodzi o przerzucanie sie kto jaki jest, bo znajdziemy tysiac innych przypadkow. Zresta sam jestem facetem. ale czy nie jest to jakis ogolny trend, ze typowy badboy z romansow ustepuje miejsca komus w typie Biebera ?

_ema_ · 2013-10-04, 16:05

Cytat:

Napisane przez roksen

Moze dosyc kontrowersyjny temat watku, ale pewnie zachecajacy do dyskusji.
Takie pierwsze wyobrazenie o kobiecie - czula, wrazliwa, delikatna, sp0kojna. Facet - silny, dobrze zbudowany, zadziorny, pewny siebie.
Mam wrazenie, ze te naturalne podzialy (tak, to natura stworzyla pewne roznice np w budowie ciala czy funkcjonowaniu mozgu) zanikaja.
Patrze na tych znajomych kolegow i widze coraz czesciej, ze blizej im do wizyty u kosmetyczki niz przerzucania ciezarow na silowni.
Slysze, ze gdy zostawiaja ich partnerki, groza rzuceniem sie pod pociag czy czyms rownie glupim. Nie slyszalem o czyms takim w przypadku porzuconych dziewczyn.
Nie zrozumcie mnie zle - tu nie chodzi o przerzucanie sie kto jaki jest, bo znajdziemy tysiac innych przypadkow. Zresta sam jestem facetem. ale czy nie jest to jakis ogolny trend, ze typowy badboy z romansow ustepuje miejsca komus w typie Biebera ?

Czasem, patrząc na przeklinające, palące dziewuchy, gadające w kółko o wolnym skesie i lizaniu się na popijawach, zastanawiam się czy to nie kobiety same te zmiany w społeczeństwie zapoczątkowały...

**201604191001** · 2013-10-04, 16:52

Straszne zmiany bo wreszcie jedna i druga płeć mogą być jacy chcą a nie tym czym społeczeństwo każe im być. No straszne, straszne. Mężczyzna, kobieta - co za różnica co mają między nogami? Po prostu człowiek i tyle.

Drakan · 2013-10-04, 16:59

Cytat:

Napisane przez _Judith_

Straszne zmiany bo wreszcie jedna i druga płeć mogą być jacy chcą a nie tym czym społeczeństwo każe im być. No straszne, straszne. Mężczyzna, kobieta - co za różnica co mają między nogami? Po prostu człowiek i tyle.

I naprawdę nie widzę nic tu więcej do dodania. Może tyle żeby zacząć lać na modę, która nakazuje człowiekowi jaki ma być.

awia · 2013-10-04, 17:09

Cytat:

Napisane przez _Judith_

Straszne zmiany bo wreszcie jedna i druga płeć mogą być jacy chcą a nie tym czym społeczeństwo każe im być. No straszne, straszne. Mężczyzna, kobieta - co za różnica co mają między nogami? Po prostu człowiek i tyle.

Zgadzam się. Wreszcie kazdy moze byc jaki chce, ubierac sie w co chce.
Najwet jeśli mnie sie to nie podoba, to to tylko mój problem.
Nie lubie za to jak spoleczenstwo wciska ludzi w ciasne ramy - bo tak zawsze bylo to tak ma byc.

**DopplegangerEddarda** · 2013-10-04, 17:12

Cytat:

Napisane przez roksen

Moze dosyc kontrowersyjny temat watku, ale pewnie zachecajacy do dyskusji.
Takie pierwsze wyobrazenie o kobiecie - czula, wrazliwa, delikatna, sp0kojna. Facet - silny, dobrze zbudowany, zadziorny, pewny siebie.
Mam wrazenie, ze te naturalne podzialy (tak, to natura stworzyla pewne roznice np w budowie ciala czy funkcjonowaniu mozgu) zanikaja.
Patrze na tych znajomych kolegow i widze coraz czesciej, ze blizej im do wizyty u kosmetyczki niz przerzucania ciezarow na silowni.
Slysze, ze gdy zostawiaja ich partnerki, groza rzuceniem sie pod pociag czy czyms rownie glupim. Nie slyszalem o czyms takim w przypadku porzuconych dziewczyn.
Nie zrozumcie mnie zle - tu nie chodzi o przerzucanie sie kto jaki jest, bo znajdziemy tysiac innych przypadkow. Zresta sam jestem facetem. ale czy nie jest to jakis ogolny trend, ze typowy badboy z romansow ustepuje miejsca komus w typie Biebera ?

Kwestia wychowania i 21 wiek ( kultura, obyczaje itp.) oddziałowywanie tv, prasy np.
Mi to nie odpowiada, ale znów zmieniać na typ. Biebera nie zamierzam, są ważniejsze rzeczy w życiu niż ciuchy, fryz na lakier i delikatna skóra. I te tendencje metroseksualne bardziej widać u facetów którzy mają łatwiej w życiu. Wydaje mi się, że część jest po prostu słabsza i łatwo na nich oddziaływać, pewnie niektórzy robią to celowo ( jedna woli dresa, druga przeciętniaka a trzecia tego co jest gładki jak dupa dziewicy)

Według mnie nie ma dużej różnicy w chodzeniu po sklepach za ciuchami a chodzeniem na siłownię jeżeli robi się to tylko dla wyglądu.

No a te bluzgające dajki

no cóż, zabierają klientów prostytutkom ale to chyba facetom wychodzi na plus bo nie muszą płacić

Nie żebym widział coś super złego w modnym ubieraniu się, bo to nie jest nic super złego. Natomiast zła jest według mnie chęć bycia owcą.

**Gregorius_** · 2013-10-04, 17:34

A dla mnie temat jest troszkę naciągany. Mało to kiedyś (pokolenie naszych rodziców) było facetów, którzy zamieniali się w alkoholików bo np. małżeństwo im się rozpadło, bo zostawiła ich kobieta ? To ten sam "typ" co Ci "rzucający się pod pociąg"...

Każdy inaczej reaguje na sercowe niepowodzenia. Jak byłem dzieciakiem to naprzeciwko mojego bloku mieszkał z 2 lata młodszy chłopak, który powiesił się bo go spotkał jakiś tam zawód miłosny. Już na pierwszy rzut oka było po nim widać, że jest takim spokojnym typem, o określonej konstrukcji (cichy itd.). No ale znowu już nie wrzucajmy wszystkich nagle spokojnych ludzi pod modne ostatnio sformułowanie: "zniewieściały". Czy każdy człowiek płci męskiej musi być niezniszczalnym zakapiorem, którego nic nie skruszy ?

Ja raczej nie jestem kochliwym typem, moje rozpadające się związki przeżywałem normalnie bo jakby to, że one się rozpadały było ... naturalne (po prostu coś się wypalało i obie strony czuły podobnie). Jakieś tam niepowodzenia typu kosze, nieudane randki itd. też mnie zbytnio nie dołowały. Do czasu aż spotkałem dziewczynę, z którą zacząłem przebywać dzień w dzień i tak wpadłem po uszy. I kiedy dostałem kosza to wpadłem w hmm depresję (właściwie to nie jestem sobie w stanie przypomnieć jakąś inną równie dołującą deprechę) bo za jednym zamachem straciłem przyjaciółkę, której tak naprawdę nigdy wcześniej nie miałem i przeświadczenie, że właśnie dostałem kosza od dziewczyny, która mogłaby być moją jedyną (nie miałem wtedy 17 lat, więc już doskonale wiedziałem, że te "jedyne" nie rosną na drzewach), miałem różne dziwne myśli. Może nie jakieś strasznie hardcorowe, ale dołujące, huśtawki nastrojów, chęć rozwalenia wszystkiego wokoło, albo zadawania sobie pytań: "dlaczego nie mogę z nią być" itd. itp. I zmiana nastroju z pogodnego człowieka w chodzące zombi, rozchwiane emocjonalnie, chcące by rzeczywistość jednak wyglądała ciut inaczej.

Chcę powiedzieć, że różni ludzie są. To, że ktoś bo ja wiem, uprawia sport, ma mięśnie, osiąga jakieś sukcesy zawodowe, kieruje innymi ludźmi, nie oznacza automatycznie, że i w życiu uczuciowym będzie dobrze naoliwioną maszyną nastawioną na osiągnięcie sukcesu.

Okej, są ludzie , którzy generalnie radzą sobie z porażkami lepiej od innych, ale są też ludzie, którzy np. porażki w pracy, szkole jakoś tam nauczyli się "akceptować", a np. kompletnie nie radzą sobie z porażkami na tle uczuciowym.

Jeśli już miałbym jakieś swoje obserwacje czynić to wg mnie, paradoksalnie, im większy twardziel w życiu, im większa skorupa pozwalająca mu na osiąganie sukcesów w życiu codziennym, tym większą łapie depresję, gdy naprawdę zdarzy mu się solidny zawód miłosny...

**201607040946** · 2013-10-04, 18:32

Autorze, czy miales na mysli to, ze faceci stali sie zniewiesciali?

beznadziejny123 · 2013-10-04, 18:41

Cytat:

Napisane przez roksen

ale czy nie jest to jakis ogolny trend, ze typowy badboy z romansow ustepuje miejsca komus w typie Biebera ?

W biberze nie chodzi o to, że fajnie jest być małym, wymuskanym słabeuszem tylko o to, że jest sławny, ma pieniądze, a ludzie nie potrafiący myśleć za siebie są przekonywani przez media, że jest on super. To taki mechanizm sprzed tysięcy lat kiedy najbardziej rozchwytywany był przywódca stada. Ilość fanów i popularność przytłacza. Zresztą jarają się nim nastolatki, które mało o życiu i facetach wiedzą, raczej nie musisz się nimi przejmować. Mówię w ujęciu związanym z wizerunkiem oczywiście, bo można też lubić jego muzykę.

<90% nadal chce silnego faceta. Są też takie, które szczerze jarają się maminsynkami i spełniają się w podstawianiu wszystkiego pod nos albo lubią pantoflarzy dających się mieszać z błotem. Ale to margines.

roksen · 2013-10-04, 18:43

kaguya, hmm, byc moze to troche zbytnie uogolnienie, ale cos w tym chyba jest. Ale jezeli jest skutek, to jest i przyczyna, widocznie kobiety juz wymagaja czego innego.
Tak po prostu sobie mysle, ze jeszcze nasze mamy/babcie kochaly sie np w Janosiku, a dzis ? Czy taki ktos mialby dzis powodzenie ?

**201607040946** · 2013-10-04, 18:54

Ja niby jestem "silna" kobieta, ale potrzebuje rownie silnego, stanowczego, zaradnego faceta.

Figula94 · 2013-10-04, 18:56

Cytat:

Napisane przez roksen

kaguya, hmm, byc moze to troche zbytnie uogolnienie, ale cos w tym chyba jest. Ale jezeli jest skutek, to jest i przyczyna, widocznie kobiety juz wymagaja czego innego.
Tak po prostu sobie mysle, ze jeszcze nasze mamy/babcie kochaly sie np w Janosiku, a dzis ? Czy taki ktos mialby dzis powodzenie ?

Moim zdaniem miałby powodzeniem, ale to moje zdanie, a uważam tak dlatego, iż każdy ma inny gust. Zaś co do dzisiejszej młodej gwiazdy to więcej się o niej złego nasłuchałam niż dobrego, są osoby w Polsce, które go wielbią, aczkolwiek w USA już tak mają, że jak ktoś u nich jest gwiazdą to choć nie jest jakoś bardzo popularny za granicą to oni i tak będą mówić, że jest to światowa gwiazda i często po czasie tak się staje przez media.

senna jesien · 2013-10-04, 19:08

Są różne typy ludzi. Nie tylko kobiety i mężczyźni. Mamy psychologicznie kobiece kobiety, męskie kobiety, pół na pół, kobiecy mężczyźni, męscy mężczyźni. Stąd też jeden mężczyzna będzie mnie chronił, zapewni ciepło, ale też ugotuje zupę gdy będę chora i zajmą się domem. Są też męscy mężczyźni, którzy gdy będę chora, umrą ze głodu, brudu i smrodu razem ze mną.

v-x-n · 2013-10-05, 10:58

A ja uważam, że autor ma rację - teraz jest dużo więcej zniewieściałych i wymuskanych mężczyzn niż kiedyś (mówię to z perspektywy osoby prawie 30-letniej). Ciężko znaleźć takiego typowego silnego i 'męskiego' mężczyznę, chodzi tutaj zarówno o wygląd, jak i o zachowanie.

I nie zgodzę się z wypowiedzią, że < 90% kobiet nadal chce silnego, męskiego faceta - patrząc po moich koleżankach, to zdecydowanie preferują typ 'misio-klucha', któremu mogą matkować. Tak, tak - większość moich znajomych spotyka się lub ogląda się za typem 'na Biebera', a czasy nastoletnie dawno mamy za sobą.

**DopplegangerEddarda** · 2013-10-05, 11:13

Cytat:

Napisane przez v-x-n

A ja uważam, że autor ma rację - teraz jest dużo więcej zniewieściałych i wymuskanych mężczyzn niż kiedyś (mówię to z perspektywy osoby prawie 30-letniej). Ciężko znaleźć takiego typowego silnego i 'męskiego' mężczyznę, chodzi tutaj zarówno o wygląd, jak i o zachowanie.

I nie zgodzę się z wypowiedzią, że < 90% kobiet nadal chce silnego, męskiego faceta - patrząc po moich koleżankach, to zdecydowanie preferują typ 'misio-klucha', któremu mogą matkować. Tak, tak - większość moich znajomych spotyka się lub ogląda się za typem 'na Biebera', a czasy nastoletnie dawno mamy za sobą.

Masz na myśli 30 latków czy tych co mają po 20 lat ? Bo znam sporo 30-latków i myślę, że są ok.

**Hultaj** · 2013-10-05, 11:20

z męskiej biżuterii uznaję jedynie samochód i zegarek.

żartuję

, ale tak serio to lubię jak facet jest facetem; ukierunkowanym na działanie, aktywność, siłę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) a nie na ploteczki kawki czy malowanie paznokci odżywką.

v-x-n · 2013-10-05, 17:00

Cytat:

Napisane przez DopplegangerEddarda

Masz na myśli 30 latków czy tych co mają po 20 lat ? Bo znam sporo 30-latków i myślę, że są ok.

Różnie, bo mam znajomych i z tego, i z tego kręgu

Jednak jakbym miała wskazać grupę bardziej zniewieściałych, to im młodsze pokolenie, tym chyba gorzej. Znajomi mi 30-latkowie może i są kluchowaci z charakteru, ale przynajmniej z wyglądu zachowują pozory męskości. Chociaż też zależy od osoby - kilka lat temu dzieliłam mieszkanie ze starszym ode mnie chłopakiem (więc teraz już 30-stka na karku), rurki i mocno kobiece biżu to był jego must-have, a do tego spędzał w łazience 3h każdego ranka i płakał jak od deszczu wywinęła mu się grzywka mimo tony żelu i lakieru, więc...

WDM · 2013-10-05, 18:21

Cytat:

Napisane przez roksen

Ale jezeli jest skutek, to jest i przyczyna, widocznie kobiety juz wymagaja czego innego.

Uważasz wpływ kobiet za aż tak potężny?

**201604191001** · 2013-10-05, 19:32

Cytat:

Napisane przez v-x-n

Różnie, bo mam znajomych i z tego, i z tego kręgu

Jednak jakbym miała wskazać grupę bardziej zniewieściałych, to im młodsze pokolenie, tym chyba gorzej. Znajomi mi 30-latkowie może i są kluchowaci z charakteru, ale przynajmniej z wyglądu zachowują pozory męskości. Chociaż też zależy od osoby - kilka lat temu dzieliłam mieszkanie ze starszym ode mnie chłopakiem (więc teraz już 30-stka na karku), rurki i mocno kobiece biżu to był jego must-have, a do tego spędzał w łazience 3h każdego ranka i płakał jak od deszczu wywinęła mu się grzywka mimo tony żelu i lakieru, więc...

No i dla mnie nie ma tu różnicy między kobietą a mężczyzną. Jak kobieta spędza 3h w łazience i płacze bo grzywka coś tam coś tam i nakłada tonę czegokolwiek to ja takiej kobiety nie lubię i nie chcę w moim otoczeniu.
Tak samo nie lubię kobiety beksy i faceta beksy, człowiek, żebym go lubiła, musi być silny, chlipnąć sobie w kącie i wziąć się do roboty.
A moja koleżanka do wszystkich lebieg życiowych leci, że mało nóg nie połamie, klepie po rączkach zaryczane koleżanki i klepie po rączkach zaryczanych kolegów.
Są ludzie, którzy lubią ludzi bardziej uczuciowych, są tacy, którzy ich nie lubią. Są ludzie słabi i są ludzie silni. Oba typy znajdą 'amatora'. Tak samo jak są ludzie, którzy są duszami towarzystwa i na pośladkach nie usiedzą i są tacy, których wołami z domu się nie wyciągnie. Są ludzie przeklinający siarczyście w miejscach publicznych i są rumieniący się na słowo "kurde". Są łatwi i cnotliwi. Są totalne luzaki i są sztywni jak z krochmalu wyjęci. W obu płciach. *
Dlaczego nie pozwolić człowiekowi być takim jaki chce być, taki jak mu to odpowiada? Ja stronię od typów, których nie lubię i tyle. Polecam, fajnie się sprawdza.

*no i są ci po środku, wiadomo

**DopplegangerEddarda** · 2013-10-05, 19:54

Cytat:

Napisane przez v-x-n

Różnie, bo mam znajomych i z tego, i z tego kręgu

Jednak jakbym miała wskazać grupę bardziej zniewieściałych, to im młodsze pokolenie, tym chyba gorzej. Znajomi mi 30-latkowie może i są kluchowaci z charakteru, ale przynajmniej z wyglądu zachowują pozory męskości. Chociaż też zależy od osoby - kilka lat temu dzieliłam mieszkanie ze starszym ode mnie chłopakiem (więc teraz już 30-stka na karku), rurki i mocno kobiece biżu to był jego must-have, a do tego spędzał w łazience 3h każdego ranka i płakał jak od deszczu wywinęła mu się grzywka mimo tony żelu i lakieru, więc...

No faktycznie może to kwestia otoczenia bo z tych co ja znam większość studiuje, pracuje a nie rzadko chodzi na siłownie, strzelnice czy nawet oba

2013-10-04, 15:54	#1
roksen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 69	Faceci - slaba plec ? Moze dosyc kontrowersyjny temat watku, ale pewnie zachecajacy do dyskusji. Takie pierwsze wyobrazenie o kobiecie - czula, wrazliwa, delikatna, sp0kojna. Facet - silny, dobrze zbudowany, zadziorny, pewny siebie. Mam wrazenie, ze te naturalne podzialy (tak, to natura stworzyla pewne roznice np w budowie ciala czy funkcjonowaniu mozgu) zanikaja. Patrze na tych znajomych kolegow i widze coraz czesciej, ze blizej im do wizyty u kosmetyczki niz przerzucania ciezarow na silowni. Slysze, ze gdy zostawiaja ich partnerki, groza rzuceniem sie pod pociag czy czyms rownie glupim. Nie slyszalem o czyms takim w przypadku porzuconych dziewczyn. Nie zrozumcie mnie zle - tu nie chodzi o przerzucanie sie kto jaki jest, bo znajdziemy tysiac innych przypadkow. Zresta sam jestem facetem. ale czy nie jest to jakis ogolny trend, ze typowy badboy z romansow ustepuje miejsca komus w typie Biebera ?

2013-10-04, 16:52	#3
201604191001 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 16 646	Dot.: Faceci - slaba plec ? Straszne zmiany bo wreszcie jedna i druga płeć mogą być jacy chcą a nie tym czym społeczeństwo każe im być. No straszne, straszne. Mężczyzna, kobieta - co za różnica co mają między nogami? Po prostu człowiek i tyle.

2013-10-04, 17:34	#7
Gregorius_ BAN stały Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 1 848	Dot.: Faceci - slaba plec ? A dla mnie temat jest troszkę naciągany. Mało to kiedyś (pokolenie naszych rodziców) było facetów, którzy zamieniali się w alkoholików bo np. małżeństwo im się rozpadło, bo zostawiła ich kobieta ? To ten sam "typ" co Ci "rzucający się pod pociąg"... Każdy inaczej reaguje na sercowe niepowodzenia. Jak byłem dzieciakiem to naprzeciwko mojego bloku mieszkał z 2 lata młodszy chłopak, który powiesił się bo go spotkał jakiś tam zawód miłosny. Już na pierwszy rzut oka było po nim widać, że jest takim spokojnym typem, o określonej konstrukcji (cichy itd.). No ale znowu już nie wrzucajmy wszystkich nagle spokojnych ludzi pod modne ostatnio sformułowanie: "zniewieściały". Czy każdy człowiek płci męskiej musi być niezniszczalnym zakapiorem, którego nic nie skruszy ? Ja raczej nie jestem kochliwym typem, moje rozpadające się związki przeżywałem normalnie bo jakby to, że one się rozpadały było ... naturalne (po prostu coś się wypalało i obie strony czuły podobnie). Jakieś tam niepowodzenia typu kosze, nieudane randki itd. też mnie zbytnio nie dołowały. Do czasu aż spotkałem dziewczynę, z którą zacząłem przebywać dzień w dzień i tak wpadłem po uszy. I kiedy dostałem kosza to wpadłem w hmm depresję (właściwie to nie jestem sobie w stanie przypomnieć jakąś inną równie dołującą deprechę) bo za jednym zamachem straciłem przyjaciółkę, której tak naprawdę nigdy wcześniej nie miałem i przeświadczenie, że właśnie dostałem kosza od dziewczyny, która mogłaby być moją jedyną (nie miałem wtedy 17 lat, więc już doskonale wiedziałem, że te "jedyne" nie rosną na drzewach), miałem różne dziwne myśli. Może nie jakieś strasznie hardcorowe, ale dołujące, huśtawki nastrojów, chęć rozwalenia wszystkiego wokoło, albo zadawania sobie pytań: "dlaczego nie mogę z nią być" itd. itp. I zmiana nastroju z pogodnego człowieka w chodzące zombi, rozchwiane emocjonalnie, chcące by rzeczywistość jednak wyglądała ciut inaczej. Chcę powiedzieć, że różni ludzie są. To, że ktoś bo ja wiem, uprawia sport, ma mięśnie, osiąga jakieś sukcesy zawodowe, kieruje innymi ludźmi, nie oznacza automatycznie, że i w życiu uczuciowym będzie dobrze naoliwioną maszyną nastawioną na osiągnięcie sukcesu. Okej, są ludzie , którzy generalnie radzą sobie z porażkami lepiej od innych, ale są też ludzie, którzy np. porażki w pracy, szkole jakoś tam nauczyli się "akceptować", a np. kompletnie nie radzą sobie z porażkami na tle uczuciowym. Jeśli już miałbym jakieś swoje obserwacje czynić to wg mnie, paradoksalnie, im większy twardziel w życiu, im większa skorupa pozwalająca mu na osiąganie sukcesów w życiu codziennym, tym większą łapie depresję, gdy naprawdę zdarzy mu się solidny zawód miłosny... Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2013-10-04 o 17:38

2013-10-04, 18:32	#8
201607040946 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 20 500	Dot.: Faceci - slaba plec ? Autorze, czy miales na mysli to, ze faceci stali sie zniewiesciali?

2013-10-04, 18:43	#10
roksen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 69	Dot.: Faceci - slaba plec ? kaguya, hmm, byc moze to troche zbytnie uogolnienie, ale cos w tym chyba jest. Ale jezeli jest skutek, to jest i przyczyna, widocznie kobiety juz wymagaja czego innego. Tak po prostu sobie mysle, ze jeszcze nasze mamy/babcie kochaly sie np w Janosiku, a dzis ? Czy taki ktos mialby dzis powodzenie ? Edytowane przez roksen Czas edycji: 2013-10-04 o 18:44

2013-10-04, 18:54	#11
201607040946 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 20 500	Dot.: Faceci - slaba plec ? Ja niby jestem "silna" kobieta, ale potrzebuje rownie silnego, stanowczego, zaradnego faceta.

2013-10-04, 19:08	#13
senna jesien Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 433	Dot.: Faceci - slaba plec ? Są różne typy ludzi. Nie tylko kobiety i mężczyźni. Mamy psychologicznie kobiece kobiety, męskie kobiety, pół na pół, kobiecy mężczyźni, męscy mężczyźni. Stąd też jeden mężczyzna będzie mnie chronił, zapewni ciepło, ale też ugotuje zupę gdy będę chora i zajmą się domem. Są też męscy mężczyźni, którzy gdy będę chora, umrą ze głodu, brudu i smrodu razem ze mną.

2013-10-05, 10:58	#14
v-x-n Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Nowhere Wiadomości: 2 486	Dot.: Faceci - slaba plec ? A ja uważam, że autor ma rację - teraz jest dużo więcej zniewieściałych i wymuskanych mężczyzn niż kiedyś (mówię to z perspektywy osoby prawie 30-letniej). Ciężko znaleźć takiego typowego silnego i 'męskiego' mężczyznę, chodzi tutaj zarówno o wygląd, jak i o zachowanie. I nie zgodzę się z wypowiedzią, że < 90% kobiet nadal chce silnego, męskiego faceta - patrząc po moich koleżankach, to zdecydowanie preferują typ 'misio-klucha', któremu mogą matkować. Tak, tak - większość moich znajomych spotyka się lub ogląda się za typem 'na Biebera', a czasy nastoletnie dawno mamy za sobą. __________________ "La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M

2013-10-05, 11:20	#16
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Faceci - slaba plec ? z męskiej biżuterii uznaję jedynie samochód i zegarek. żartuję , ale tak serio to lubię jak facet jest facetem; ukierunkowanym na działanie, aktywność, siłę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) a nie na ploteczki kawki czy malowanie paznokci odżywką.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)