Egzema (?)

[mikasa5]

W zeszłą zimę pojawiły się na moich dłoniach zaczerwienione placki, czasami łuszczące się,okropnie szczypały Smarowałam różnymi maściami, tak naprawdę pomogła mi tylko maść z witaminą A. Gdy zaczęło się robić cieplutko, problem zniknął, ale teraz znowu powraca Pojawia się to dokładnie w tych samych miejscach co rok temu, tzn. na zewnętrznej części dłoni, na kostkach. Skóra jest napięta, zaczerwieniona i szczypie. Wstydzę się nawet pokazywać dłonie.
Byłam u dermatologa, oglądał zmiany pod lampą uv, grzyba nie znalazł. Przepisał mi maści, które nic nie zrobiły, stwierdził, że to efekt przemarznięcia dłoni albo alergia na zwierzę domowe (które mam już baardzo długo i nic się wcześniej nie działo...).
Chciałabym pozbyć się przyczyny tej dolegliwości, bo najwidoczniej maść z wit. A tylko zaleczyła to na jakiś czas.
Macie jakieś przypuszczenia co to może być? Może któraś z Was też ma/miała taki problem ? Proszę o pomoc

[aneczkaa736]

Ja też to przechodziłam, niestety powraca. Również "wyleczyłam" maścią z wit. a. Wydaje mi się że podczas pracy na kuchni miałam styczność z różnymi detergentami i to od tego, zwłaszcza że w tym samym czasie koleżanka z pracy w kuchni też to przechodziła więc myśle że to w moim przypadku to wina silnych środków chemicznych.

[kawa_zmlekiem]

Idź do alergologa, jeśli jeszcze nie byłaś. Zrób testy.
Doraźnie musisz po prostu ciągle natłuszczać dłonie, kup tłustą maść, nakładaj grubą warstwę na noc i śpij w bawełnianych rękawiczkach.
Używałaś czegoś ze sterydem? W aptece bez recepty można kupić krem z hydrokortyzonem. To słaby steryd.

[Hiromi_Ise]

Mam dokładnie to samo, również na zimę. Czerwona, wysuszona skóra między palcami i na kostkach. Ja to zwalczam po prostu regularnie używając kremu do rąk. W lecie nigdy tego nie robię, bo mi się zwyczajnie nie chce, ale w zimie jestem niejako zmuszona do tego. :/

[niut80]

.

[Antymionka]

Napisane przez mikasa5

W zeszłą zimę pojawiły się na moich dłoniach zaczerwienione placki, czasami łuszczące się,okropnie szczypały Smarowałam różnymi maściami, tak naprawdę pomogła mi tylko maść z witaminą A. Gdy zaczęło się robić cieplutko, problem zniknął, ale teraz znowu powraca Pojawia się to dokładnie w tych samych miejscach co rok temu, tzn. na zewnętrznej części dłoni, na kostkach. Skóra jest napięta, zaczerwieniona i szczypie. Wstydzę się nawet pokazywać dłonie.
Byłam u dermatologa, oglądał zmiany pod lampą uv, grzyba nie znalazł. Przepisał mi maści, które nic nie zrobiły, stwierdził, że to efekt przemarznięcia dłoni albo alergia na zwierzę domowe (które mam już baardzo długo i nic się wcześniej nie działo...).
Chciałabym pozbyć się przyczyny tej dolegliwości, bo najwidoczniej maść z wit. A tylko zaleczyła to na jakiś czas.
Macie jakieś przypuszczenia co to może być? Może któraś z Was też ma/miała taki problem ? Proszę o pomoc

To nie jest egzema, tylko dłonie Ci się przesuszają od zimna. W tej chwili na zewnątrz u mnie jest w nocy 0 stopni a w dzien do 10, i juz od kilku dni mam ten sam problem, mam suche dłonie, które krwawią, i są na niej rany od tej suchości. Polecam przede wszystkim glicerynę- albo zrobić własnoręcznie serum gliceryna-alantonina-żel hialuoronowy (lub inne składniki) bądz kupić bardzo odżywczy krem, z jakimś olejem. Mi np. olej kokosowy nie pomógł, ale za to krem z dużą zawartością gliceryny- tak. W czasie dnia najlepiej smarować ręce kilkukrotnie lżejszym kremem.

[waransi_22]

ja dokładnie mam tak samo.żaden krem do rąk który mam w domu nie działał i wzięłam...neutrogenę do popękanych pięt. Teraz problem i tak nie zniknął ale jak posmaruję to nie ma aż tak szorskiej skóry na kostkach. Dziś w szkole pękła mi skóra i lała mi się krew a zapomniałam wziąc jakiegokolwiek kremu;/
Wiec można spróbowac takim kremem do stóp bo jest silniejszy w działaniu a śmierdzieć nie śmierdzi