Jacy tak naprawdę są mężczyźni włosi?

[Galleta]

No własnie..jesli miałyście styczność z Włochem, to jaki on jest? Prosze napiszcie mi jak tak naprawdę jest we Włoszech i jacy sa Włosi.
Interesuje mnie to, ponieważ chciałabym w przyszłości przeprowadzic sie do Włoch i być z włochem ponieważ baaardzo mi się podobają włosi



To jesli któraś z Was była we włoszech i miała kontakt z jakimis włochami to podzielcie się swoimi wrażeniami i przeżyciami

[Olivvek]

ciekawy wątek byłam, i już Ci piszę kilka słów od siebie

Co do urody, to na mnie akurat szału nie robią- moim zdaniem są wszyscy tacy sami ^^ podobny typ urody, opalenizna, cienkie nogi i okulary muchy dla mnie to żenada trochę jedyne co mi się podoba- to żeby mają za***iste
Z zachowania mają opinię kobieciarzy i chyba coś w tym jest. Pamiętam, że podbijał do mnie facet mający żonę i 2 dzieci (!) i nie widział w tym nic złego, bo przecież "17 lat to już nie dziewczynka"
Miałam tam kolegę, Polaka, który razem z rodziną mieszkał tam na stale i jego siostra wychodziła za mąż za Włocha- był, delikatnie mówiąc, wściekły.

Z drugiej jednak strony, znałam kilku naprawdę fajnych chłopaków. Byłam tam 2 lata pod rząd po miesiącu- czyli nieobeznana a oni mnie wozili po okolicy, uczyli języka i pokazywali atrakcje. Bez podtekstów czyli pewnie jak wszędzie, są ludzie w porządku lub nie, nie warto kierować się stereotypami, np Polak też nie każdy chleje i kradnie.

Pod względem mieszkania tam- póki co sytuacja gospodarcza jest kiepska, o czym zresztą wiadomo choćby z wiadomości ale moja matka tam pracuje i potwierdza

Aa- i oczywiście język jak dla mnie bardzo prosty i przystępny

Mam nadzieję, że coś pomogłam

[201801022117]

Ja miałam baaaaaaardzo bliską styczność z włochami. I ja nie polecam. W większości maminsynki, uczepieni mamusi, pasty mamusi, domu mamusi i jej kieszeni. Na ogół niscy, mnie ten typ urody nie odpowiada.

[skazana_na_bluesa]

jaki jest sens uogolniac? to tak jak powiedziec, ze w polsce sami alkoholicy i zlodzieje
dziewczyny maja negatywne doswiadczenia, a ja poznalam ogromna, wielopokoleniowa rodzine. i ich uwielbiam. sa cudowni, ciepli, rodzinni, zabawni. mimo bariery jezykowej potrafilismy sie dogadac. generalnie spedzilam z nimi 3 tyg. i jestem zachywcona wszystkimi razem i kazdym z osobna.

[Whisper5]

Również nie polecam,poznałam to środowisko bardzo dobrze od środka przez całe 8 lat. Oczywiście nie można uogólniać,są lepsi i gorsi ale kultura w jakiej wychowuje się człowiek ma na niego ogromny wpływ. Ja osobiście trzymam się już z daleka.

Pamiętaj...że na początku to każdy jest fajny

Ale Włochy jako kraj kocham nadal,są cudowne.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Nigdy nie spotkalam Wlocha, ktory by byl sporo wyzszy ode mnie. Mam 170 cm wiec nie jestem wielkoludem, ale wiekszosc facetow, z ktorymi rozmawialam, mieli 160-165 cm wzrostu. Zastanawiam sie, czy tylko ja na takich natrafilam,czy naprawde jest to wiekszosc.

[201801022117]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;29957937]Nigdy nie spotkalam Wlocha, ktory by byl sporo wyzszy ode mnie. Mam 170 cm wiec nie jestem wielkoludem, ale wiekszosc facetow, z ktorymi rozmawialam, mieli 160-165 cm wzrostu. Zastanawiam sie, czy tylko ja na takich natrafilam,czy naprawde jest to wiekszosc.[/QUOTE]

To norma jest. Jest też wielu wysokich Włochów, jednak ja w większości spotykałam niższych ode mnie, mam 173 cm, a ich wzrost był właśnie 160-160kilka.

[skazana_na_bluesa]

widac ja mialam szczescie, jeden mial nawet 2m wzrostu

[biedronka91]

To prawda, nie ma sensu wrzucać wszystkich do jednej szuflady ale mają wiele cech wspólnych, które zostały tutaj już wymienione. Co do wzrostu, wszyscy których poznałam, byli wyżsi ode mnie ale to nie sztuka, natomiast ten najciekawszy, z którym przyjaźnię się do dziś jest wielkoludem. Strasznie lubię Włochów mieszkających na północy, są tacy wyważeni ale nadal włoscy. Południe i te typowe nadmorskie miejscowości kojarzą mi się z takimi metroseksualistami i cwaniakami i trochę to się potwierdziło w rzeczywistości.

[Whisper5]

O tak,to prawda,też zauważyłam że ludzie z północy mają więcej kultury i dobrych manier,ogólnie jest tam bardziej europejsko ale nadal przepięknie,zdecydowanie wolę północ na południu różnie to bywa są bardzo religijni,konserwatywni i przywiązani do tradycji,co czasami rodzi kłopoty.

[beasz26]

Ja pracowalam u rodziny z poludnia wlasnie i nie moge powiedziec zlego slowa. Szef mega wrażliwy i taki choleryk, ale gdzies w sercu raczej dobry. Jak Włosi mecz przegrali to się zanosił z płaczu, ale oni tak chyba mają. Podoba mi sie ich biesiadowanie przy stole, jedzą wspólnie godzinami, piją wino, gadają - krzyczą wręcz, ale ogólnie weseli i gościnni ludzie. Szef jako mąż bardzo zazdrosny i pamiętam jak szefowa mówiła mi, że cieszy sie ze mają dwóch synów, córce byłoby ciężko. I niscy w wiekszośći fakt.

[leo6267]

O proszę, mój ulubiony temat. Włochy jako kraj sam w sobie jest piękny: masa zabytków, cudowne morze (w szczególności na południu), rewelacyjna kuchnia i...no własnie - Włosi. Nie chcę uogólniać, bo wszyscy panowie z południa Europy, których poznałam byli wysocy, ale jeśli chodzi o charakter to zgodzę się z którąś z dziewczyn: uczepieni matki, uczepieni tradycyjnego podejścia do kobiety, uczepieni generalnie wszytskiego tylko nie partnerki. Bardzo szybko i chętnie się zakochują, ale jak przychodzi co do czego to sama musisz zakasać rękawy i się takim maminsynkiem zaopiekować, zrobić pierwszy krok. Do flirtowania są pierwsza klasa, ale na krótko. Generalnie odradzam

[mushroomhunter]

Włosi to mi się kojarzą tylko z jednym typem mężczyzny;]. Pozwólcie, że wam go przybliżę :
klikukliku

[biedronka91]

haha ;P

[chmurka80]

Mieszkałam we Włoszech 6 lat i pierwsze określenie jakie przychodzi mi do głowy to podrywacze ale nie miałam chłopaka Włocha wiec nie powiem jakimi są partnerami. Z tego co pamiętam to bardzo przywiązują wage do wyglądu no i dużo żelu na włosach

[zochawks]

Włosi...
Maminsynki i lenie. Moja ciotka wyszła za włocha i co z tego ma? teściowa nie utrzymuje kontaktu z wnuczkami a moją ciocie traktuje jak wroga. Jeden telefon, jadno słowo a wujek juz do niej leci. Byli w sierpniu u nas na wakacjach i po 1 tel od mamusi wujek już był spakowany i chciał jechać (tydzień przed planowanym powrotem). Ciocia nie jest zapraszana na spotkania rodzinne typu święta sylwester. Zaproszenie dostaje tylko wujek. Moje kuzynki twierdzą ze włosi to fajni koledzy ale jako partnerzy to kiepsko (ze względu na to ze matkę traktują dużo lepiej niż własną żonę i dzieci). Siostra włocha też może sporo namieszać w związku swojego brata

Uważajcie jeśli spotkacie przystojnego włocha w wieku średnim To że on jest sam to o czymś swiadczy - notoryczny podrywacz nie dążący do stabilizacji a tym bardziej nie myśli o wyprowadzeniu się od mamusi.

Ogolnie jako kumple są fajni, przyjacielscy i sympatyczni.

Uważajcie również na sylwestra. Mają w zwyczaju przespać sie z dziewczyną i traktować to jako dobrą wróżbe na przyszły rok (rok pełen seksu).

Pomijając facetów to przepiękny kraj i wspaniała kuchnia

[Andora]

Napisane przez FreakChic

To norma jest. Jest też wielu wysokich Włochów, jednak ja w większości spotykałam niższych ode mnie, mam 173 cm, a ich wzrost był właśnie 160-160kilka.

widać miałam szczęście, bo przy moim zacnym wzroście 179 cm we Włoszech nie narzekałam

zacznę od tego że we Włoszech kontynentalnych długo nie byłam, ale na Sycylii spędziłam szalone dwa tygodnie. A szalone bo Włosi (czy też raczej Sycylijczycy) to niepoprawni podrywacze. A jeśli jesteś blondynką to z pewnością nie przejdziesz przez ulicę niezauważona. Oczywiście są bardzo bezpośredni i baaardzo zainteresowani seksem więc jako (wtedy ) zakompleksiona piętnastolatka przeżyłam ogromny szok. Mogę więc stwierdzić że Włosi są świetnym lekarstwem na niską samoocenę. Osobiście nie spotkałam się z tym, żeby byli mamisynkami. Z pewnością są bardzo dumni ze swojego kraju i uwielbiają płeć piekną. Ja polecam

[201801022117]

Napisane przez Andora

widać miałam szczęście, bo przy moim zacnym wzroście 179 cm we Włoszech nie narzekałam

zacznę od tego że we Włoszech kontynentalnych długo nie byłam, ale na Sycylii spędziłam szalone dwa tygodnie. A szalone bo Włosi (czy też raczej Sycylijczycy) to niepoprawni podrywacze. A jeśli jesteś blondynką to z pewnością nie przejdziesz przez ulicę niezauważona. Oczywiście są bardzo bezpośredni i baaardzo zainteresowani seksem więc jako (wtedy ) zakompleksiona piętnastolatka przeżyłam ogromny szok. Mogę więc stwierdzić że Włosi są świetnym lekarstwem na niską samoocenę. Osobiście nie spotkałam się z tym, żeby byli mamisynkami. Z pewnością są bardzo dumni ze swojego kraju i uwielbiają płeć piekną. Ja polecam

Na Sycylii spędziłam prawie rok, i poznałam tylko kilku wyższych facetów ode mnie, także zazdroszczę. Wtedy też jeszcze byłam blondynką, i było ciekawie z tym podrywaniem... We Włoszech północnych też byłam kilka miesięcy, miałam okazję przez wiele lat poznawać Włochów i to nie są ludzie dla mnie... Ale każdy jest inny, i każdemu się podoba co innego.

[Gacuchna]

Napisane przez Galleta

No własnie..jesli miałyście styczność z Włochem, to jaki on jest? Prosze napiszcie mi jak tak naprawdę jest we Włoszech i jacy sa Włosi.
Interesuje mnie to, ponieważ chciałabym w przyszłości przeprowadzic sie do Włoch i być z włochem ponieważ baaardzo mi się podobają włosi



To jesli któraś z Was była we włoszech i miała kontakt z jakimis włochami to podzielcie się swoimi wrażeniami i przeżyciami

czyli planujesz życie z kimś dlatego, że Ci się podoba jego wygląd? clever!

[ArabicPrincess]

ja już pisałam jaką mam opinię o Włochach w takim samym temacie
ale powtórzę, że ja ich bardzo lubię, byłam we Włoszech wiele razy i nic do nich nie mam Owszem podrywają, zagadują , ale tak robią wszyscy południowcy trzeba tylko umieć rozdzielić fajną zabawę od rzeczywistości
Mnie akurat ich typ urody odpowiada, fajnie że o siebie dbają chociaż czasem zajmuje im to mnóstwo czasu no ale każdy ma swoje upodobania

[Romanaccia]

Napisane przez Galleta

No własnie..jesli miałyście styczność z Włochem, to jaki on jest? Prosze napiszcie mi jak tak naprawdę jest we Włoszech i jacy sa Włosi.
Interesuje mnie to, ponieważ chciałabym w przyszłości przeprowadzic sie do Włoch i być z włochem ponieważ baaardzo mi się podobają włosi



To jesli któraś z Was była we włoszech i miała kontakt z jakimis włochami to podzielcie się swoimi wrażeniami i przeżyciami

Mieszkam od nieco ponad 9 lat we wloszech.
Wlosi....sa jak wszystcy inni faceci,nie roznia sie az tak bardzo

Spore znacznie ma to z jakiego regoinu pochodza (kazdy region jest prawie jak osobny kraj,nieco inna mentalnosc,inny dialekt....)

Nie lubie generalizowania,nigdy nie ma tak,ze wszystcy sa tacy sami,zalezy na kogo sie trafi.

moge natomiast powiedziec jacy sa wlosi jako narod.... troche uogulniajac...

Halasliwi ,zywiolowi i spontaniczni,duzo gadaja (malo robia )
kochaja jesc,dla nich posilki sa bardzo waznym elementem kazdego dnia,we wloszech nie je sie samemu,obiady z rodzina,kolecje z przyjaciolmi,je sie duzo,ale za to pysznie rowniez posilki sa ... "halasliwe" ,wlosi sa gadatliwi,duzo gestyluluja ....

Mezczyzni lubia bajerowac,zwlaszcza turystki (nie mozna tego brac na powaznie) oni robia to glownie dla zabawy,komplementuja praktycznie kazda kobiete,nie wazne ladna czy brzydka,trabia na ulicy,gwizdza,zaczepiaja. ... standard.

Lubia flirtowac i prawic komplementy,jak ktos dobrze nie zna wlochow ,to moze pomyslec,ze sa tacy szarmanccy,romantyczni... . gentelmeni,czesto kobiety jak ksiezniczki traktuja,ale do czasu
poki nie upoluja.

Niestety maja taka jedna wade..... to sa straszne pinocchia (jak tu przyjechalam to zrozumialam dlaczego wloch ta ksiazke napisal ) poprostu sa obrzydliwymi klamczuchami i nie wolno im za bardzo we wszystko wierzyc,dosc czesto sa nieslowni i bardzo lubia obiecywac

inne wada,ktorej nienawidze i nigdy do niej nie przywykne to kompletna ignorancja i totalny tumiwisizm.

ale oczywiscie nie wszystcy sa tacy sami.

Ja mimo wszystko,kocham Italie i porabanych wlochow juz od ponad 9 lat


a autorke zapraszam do watku Wizazanek z Wloch na Emigrantkach

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=515025

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Andora

widać miałam szczęście, bo przy moim zacnym wzroście 179 cm we Włoszech nie narzekałam

zacznę od tego że we Włoszech kontynentalnych długo nie byłam, ale na Sycylii spędziłam szalone dwa tygodnie. A szalone bo Włosi (czy też raczej Sycylijczycy) to niepoprawni podrywacze. A jeśli jesteś blondynką to z pewnością nie przejdziesz przez ulicę niezauważona. Oczywiście są bardzo bezpośredni i baaardzo zainteresowani seksem więc jako (wtedy ) zakompleksiona piętnastolatka przeżyłam ogromny szok. Mogę więc stwierdzić że Włosi są świetnym lekarstwem na niską samoocenę. Osobiście nie spotkałam się z tym, żeby byli mamisynkami. Z pewnością są bardzo dumni ze swojego kraju i uwielbiają płeć piekną. Ja polecam

Znowu ten mit wlochow szalejacych za blondynkami,tutaj jest cala masa cudoziemek,blondynek maja oni na peczki,wiec wierz mi,nie sa one az taka atrakcja jakby sie moglo wydawac ,to po pierwsze,po drugie czesto tak reaguja na cudoziemki poprostu,zwlaszcza w turystycznych miastach,roba to dla zabawy tylko i wylacznie robia to z kazda praktycznie kobieta,gruba czy chuda,ladna czy brzydka.... beda zaczepiac,cmokac,gwizdac. ... to normalka ich (nie rozumiem dlaczego ) to bawi.

Wloszki czy cudoziemki mieszkajace tutaj,nie zwracaja na takie zaczepki uwagi,ignoruja totalnie,zupelnie jakby nie istnieli,wtedy nie podchodza,bo wiedza,ze dziewczyna (emigrantka czy nie) jest tutejsze i nic z tego nie bedzie

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez leo6267

O proszę, mój ulubiony temat. Włochy jako kraj sam w sobie jest piękny: masa zabytków, cudowne morze (w szczególności na południu), rewelacyjna kuchnia i...no własnie - Włosi. Nie chcę uogólniać, bo wszyscy panowie z południa Europy, których poznałam byli wysocy, ale jeśli chodzi o charakter to zgodzę się z którąś z dziewczyn: uczepieni matki, uczepieni tradycyjnego podejścia do kobiety, uczepieni generalnie wszytskiego tylko nie partnerki. Bardzo szybko i chętnie się zakochują, ale jak przychodzi co do czego to sama musisz zakasać rękawy i się takim maminsynkiem zaopiekować, zrobić pierwszy krok. Do flirtowania są pierwsza klasa, ale na krótko. Generalnie odradzam

nie uogolniej,nie przesadzaj ......

[Andora]

Napisane przez Romanaccia

Znowu ten mit wlochow szalejacych za blondynkami,tutaj jest cala masa cudoziemek,blondynek maja oni na peczki,wiec wierz mi,nie sa one az taka atrakcja jakby sie moglo wydawac ,to po pierwsze,po drugie czesto tak reaguja na cudoziemki poprostu,zwlaszcza w turystycznych miastach,roba to dla zabawy tylko i wylacznie robia to z kazda praktycznie kobieta,gruba czy chuda,ladna czy brzydka.... beda zaczepiac,cmokac,gwizdac. ... to normalka ich (nie rozumiem dlaczego ) to bawi.

Wloszki czy cudoziemki mieszkajace tutaj,nie zwracaja na takie zaczepki uwagi,ignoruja totalnie,zupelnie jakby nie istnieli,wtedy nie podchodza,bo wiedza,ze dziewczyna (emigrantka czy nie) jest tutejsze i nic z tego nie bedzie

ja sobie doskonale zdaję sprawę że to tylko i wyłącznie zabawa dla nich, i ani oni tego nie traktowali poważnie ani ja
po prostu, miła odskocznie od codzienności.

[Romanaccia]

Napisane przez Andora

ja sobie doskonale zdaję sprawę że to tylko i wyłącznie zabawa dla nich, i ani oni tego nie traktowali poważnie ani ja
po prostu, miła odskocznie od codzienności.

kwestia gustu,dla mnie to jest prostactwo i za takie jest to tu uwazane,dobrze wychowany facet tak sie nie zachowuje,ale co kto lubi....

[OkoPani]

Napisane przez zochawks

Uważajcie jeśli spotkacie przystojnego włocha w wieku średnim To że on jest sam to o czymś swiadczy - notoryczny podrywacz nie dążący do stabilizacji a tym bardziej nie myśli o wyprowadzeniu się od mamusi.

nie uważajcie na włochów w wieku średnim - to, że w wieku 30lat jeszcze nie jest po ślubie jest u nich na porządku dziennym. mieszkam we włoszech już od jakiegoś czasu, mój Tż jest włochem, znam większość jego znajomych i na ok. 30facetów w mniej więcej jego wieku, tylko jeden jest po ślubie (i to tylko ze względu na wpadkę).

trudno uogólniać, północ i południe bardzo różnią się pod względem mentalnym, a kilka cech wyżej opisanych przez dziewczyny, które są wspólnym mianownikiem prawie każdego włocha wynika bardziej z tego, że kultura jest inna a przedstawianie ich w negatywnym świetle wynika głównie ze zbyt pobierznych obserwacji.

omówię wyżej wymieniony "mamisynkinizm". mój facet też mieszkał długo z rodzicami i prawdopodobnie gdyby mnie nie spotkał, mieszkałby tam do dziś. i tak ma większość włochów których znam. konsekwencje takiej sytuacji są bardziej niż korzystne i dla niego i dla kobiety, która później będzie miała z nim do czynienia. facet ma te 19lat, idzie do pracy, ciągle będąc na garnuszku mamusi (na co żadna włoska matka narzekać nie będzie). w kilka lat jest w stanie dorobić się dobrego samochodu a czasami nawet mieszkania czy domu (jeśli ma w miarę dobrą pracę). później spotyka kobietę, dla której w końcu jest w stanie wynieść się od mamusi (nie zdarza się, że robi to dla laski o której nie myśli poważnie, stąd uwaga: jeśli włoch chce z tobą mieszkać/ przedstawić cię matce, samo to jest już jak oświadczyny, na takie oficjalne, słowne będziesz musiała poczekać długo bo z tym się strasznie ociągają). gdzie minusy bo nie rozumiem? a to, że poprosi czasami mamę, żeby załatwiła, gdzieś poszła? 100%normalne - skoro mama chodzić może, zdrowa, na emeryturze a on z pracy urwać się nie może to gdzie jest problem? gorzej jak matka z babką same się narzucają z nadmiarem dobrych chęci - ale tu już problem we włoskich matkach leży a nie w facetach.

dorzucę jeszcze, że wiążąc się z moim włochem to ja liczyłam na dobrą zabawę, on do mnie podszedł na 100% poważnie, zakochał się a ja po jakimś czasie zaczęłam odwzajemniać uczucie.

[Romanaccia]

Napisane przez OkoPani

nie uważajcie na włochów w wieku średnim - to, że w wieku 30lat jeszcze nie jest po ślubie jest u nich na porządku dziennym. mieszkam we włoszech już od jakiegoś czasu, mój Tż jest włochem, znam większość jego znajomych i na ok. 30facetów w mniej więcej jego wieku, tylko jeden jest po ślubie (i to tylko ze względu na wpadkę).

trudno uogólniać, północ i południe bardzo różnią się pod względem mentalnym, a kilka cech wyżej opisanych przez dziewczyny, które są wspólnym mianownikiem prawie każdego włocha wynika bardziej z tego, że kultura jest inna a przedstawianie ich w negatywnym świetle wynika głównie ze zbyt pobierznych obserwacji.

omówię wyżej wymieniony "mamisynkinizm". mój facet też mieszkał długo z rodzicami i prawdopodobnie gdyby mnie nie spotkał, mieszkałby tam do dziś. i tak ma większość włochów których znam. konsekwencje takiej sytuacji są bardziej niż korzystne i dla niego i dla kobiety, która później będzie miała z nim do czynienia. facet ma te 19lat, idzie do pracy, ciągle będąc na garnuszku mamusi (na co żadna włoska matka narzekać nie będzie). w kilka lat jest w stanie dorobić się dobrego samochodu a czasami nawet mieszkania czy domu (jeśli ma w miarę dobrą pracę). później spotyka kobietę, dla której w końcu jest w stanie wynieść się od mamusi (nie zdarza się, że robi to dla laski o której nie myśli poważnie, stąd uwaga: jeśli włoch chce z tobą mieszkać/ przedstawić cię matce, samo to jest już jak oświadczyny, na takie oficjalne, słowne będziesz musiała poczekać długo bo z tym się strasznie ociągają). gdzie minusy bo nie rozumiem? a to, że poprosi czasami mamę, żeby załatwiła, gdzieś poszła? 100%normalne - skoro mama chodzić może, zdrowa, na emeryturze a on z pracy urwać się nie może to gdzie jest problem? gorzej jak matka z babką same się narzucają z nadmiarem dobrych chęci - ale tu już problem we włoskich matkach leży a nie w facetach.

dorzucę jeszcze, że wiążąc się z moim włochem to ja liczyłam na dobrą zabawę, on do mnie podszedł na 100% poważnie, zakochał się a ja po jakimś czasie zaczęłam odwzajemniać uczucie.

zgadzam sie z Toba,wiele osob niestety mysli bardzo stereotypowo,nie taki wloch straszny jak go maluja ,pozatym ludzi sa rozni ,nie wszystcy sa tacy sami,zalezy na kogo sie trafi .

[Wredonisia]

Napisane przez FreakChic

Ja miałam baaaaaaardzo bliską styczność z włochami. I ja nie polecam. W większości maminsynki, uczepieni mamusi, pasty mamusi, domu mamusi i jej kieszeni. Na ogół niscy, mnie ten typ urody nie odpowiada.

Racja, moja znajoma ma męża Włocha. Dla obydwu są to kolejne małżeństwa, mają dorosła dzieci, ale ten facet daje całą prawie kasę rodzicom (tzn. oni chcą nią rządzić!!) utrzymuje brata nieudacznika etc. Masakra! Nie sposób się odciąć od tej rodziny, i tym samym małżeństwo przeżywa nieustanny kryzys.

[OkoPani]

Wredonisia, to, że jeden czy drugi włoch taki jest nie oznacza, że tacy są wszyscy. mój ojciec jest Polakiem i robi dokładnie to samo - mimo długów kupił rodzicom mieszkanie a córce swojej siostry opłacił prywatne studia, kiedy ja musiałam pracować, żeby pójść na swoje bezpłatne...

poza tym cytując FreakChic zaprzeczyłaś swojej wypowiedzi - ona twierdzi, że faceci włosi są uczepieni kieszeni mamusi, Ty napisałaś zupełnie odwrotnie

a to, że pasta mamusi jest najlepsza, to chyba ogólnoświatowe, nikt nie robi takiego gulaszu jak moja mama i jajecznicy jak mój dziadek - smaki kojarzą się z beztroską dzieciństwa, to psychologiczne a nie jakieś wybitnie włoskie zjawisko

+ "odcinanie się" od rodziny niczego nie da, trzeba się postawić albo rozstać. w it na całe szczęście w większości przypadków odcinanie się od rodziny nie funkcjonuje i jest niewyobrażalne, nie to co w durnej pod tym względem Polsce.

[Romanaccia]

Napisane przez Wredonisia

Racja, moja znajoma ma męża Włocha. Dla obydwu są to kolejne małżeństwa, mają dorosła dzieci, ale ten facet daje całą prawie kasę rodzicom (tzn. oni chcą nią rządzić!!) utrzymuje brata nieudacznika etc. Masakra! Nie sposób się odciąć od tej rodziny, i tym samym małżeństwo przeżywa nieustanny kryzys.

Jak ja nielubie ludzi,ktorzy potrafia tylko uogolniac,wrzucac wszystkich do jednego gara,tym bardziej jesli robia to osoby,ktore niewiele wiedza na temat,kieruja sie jedynie stereotypani,historiami zaslyszanymi,lub doswiadczeniami (glownie negatywnymi) kogos innego,jak mozna tak wrzucac wszystkich do jednego gara !? ,tu sie wlasnie rodzi ignorancja....
nic na temat sie nie wie z wasnych doswiadczen,ale zawsze ma duzo do powiedzenia,.....

Ludzie sa rozni,niezaleznie od pochodzenia,kultury....
nie wszystcy sa tacy sami,nigdy tak nie ma,wiec nie opowiadaj glupot,bo to,ze twoja kolezanka miala negatywne doswiedczenia z jakims wlochem,nie znaczy ,ze wszystcy sa tacy sami !

P.S. to nie prawda,ze wlosi "na ogol" sa niscy.... tyla lat tu juz mieszkam i roznych widze....

[OkoPani]

Romanaccia, dokładnie! a ja jak nie lubię jak mnie koleżanki wypytują (szczęśliwie na początku bardziej niż teraz) "a jak to jest z włochami? a jacy są w łóżku?" jak bym przynajmniej z milionem sypiała... albo jak znajome mojej matki gadają "rzuci ją, oni tacy są". no kurna!!!

co do wzrostu - w miastach są i wyżsi i niżsi, za to w wioseczkach zapomnianych przez świat z moich obserwacji zazwyczaj albo niżsi albo wyżsi, to głównie dlatego, że jeszcze z 50lat temu w takich małych miejscowościach ludzie się hajtali w rodzinie, każdy w takiej wioseczce był spokrewniony mniej lub bardziej, stąd może laski jak jadą do jakiejś miejscowości, widzą, że każdy ma 160, później uogólniają do całego narodu
w wioseczce z której jest mój Tż faktycznie same małe chłopy, on tam chyba najwyższy jest ze swoim 175, za to kilka kilometrów dalej wioska olbrzymów

[201801022117]

Napisane przez OkoPani

Wredonisia, to, że jeden czy drugi włoch taki jest nie oznacza, że tacy są wszyscy. mój ojciec jest Polakiem i robi dokładnie to samo - mimo długów kupił rodzicom mieszkanie a córce swojej siostry opłacił prywatne studia, kiedy ja musiałam pracować, żeby pójść na swoje bezpłatne...

poza tym cytując FreakChic zaprzeczyłaś swojej wypowiedzi - ona twierdzi, że faceci włosi są uczepieni kieszeni mamusi, Ty napisałaś zupełnie odwrotnie

a to, że pasta mamusi jest najlepsza, to chyba ogólnoświatowe, nikt nie robi takiego gulaszu jak moja mama i jajecznicy jak mój dziadek - smaki kojarzą się z beztroską dzieciństwa, to psychologiczne a nie jakieś wybitnie włoskie zjawisko

+ "odcinanie się" od rodziny niczego nie da, trzeba się postawić albo rozstać. w it na całe szczęście w większości przypadków odcinanie się od rodziny nie funkcjonuje i jest niewyobrażalne, nie to co w durnej pod tym względem Polsce.

Oj, mylisz się, bo w wielu przypadkach stawianie niczego nie daje, lub jest na pokaz. Mówię o własnym doświadczeniu. Dla mnie to, że pasta mamusi jest najlepsza nie jest ogólnoświatowe, a już napewno nie w takim stopniu jak we Włoszech. Nie chce mi się rozwodzić nad tym, że wielu przypadkach całkowite odcięcie od rodziny jest bardzo wskazane, nie tylko tutaj, ale we Włoszech też.