Jaką drogę wybrać...:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-26, 10:20   #1
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190

Jaką drogę wybrać...:(


.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:40
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:24   #2
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Hej zakladam nowy watek zeby nie wpychac sie w istniejace juz watki o ile ktoras z Was w ogole miala taki problem:/Nawet nie wiem jak zaczac...chodzi o to,ze mam chlopaka z ktorym jstem juz 4 lata chyba spokojnie moge nazwac to toksyczna relacja.Otoz odkad pamietam nie pozwalal mi na nic,ubieranie sie jak chce zabronione,makijaz zabroniony,spotykanie z kolezankami zabronione juz nie mowiac o kolegach...nawet zaczelo mu przeszkadzac to ze rozmawiam z mama bo uwaza ze gadamy tylko o chlopakach,jak zeszlam na dol to mial wonty ze niby mam swoj pokoj od siedzenia jednym slowem zazdrosny o wszystko nawet wyjscie do sklepu jest dla niego potencjalna zdrada bo przeciez ktos bedzie chcial tam moj numer:/jest tego wiele czuje ze przez niego nie poszlam na studia i nie zrobilam jeszcze prawa jazdy choc on tak nie uwaza.W koncu nie wytrzymalam i peklam,ale nie zrobilam tego samodzielnie pomogl mi pewien chlopak i tu chyba zaczyna sie moj dylemat.Poznalam go w internecie rozmowa od razu sie kleila,gadamy co noc na skype wysylamy mnostwo wiadomosci on jest cudowny,pokazuje mi swiat,tlumaczy jak zyc,kaze mi uciec zaczac wychodzic z czterech scian chce mi po prostu pomoc byc normalna dziewczyna.Problem w tym ze on mieszka w Krakowie a ja okolice Łodzi,ale wiecie co mam mozliwosc wyjechania ucieczki,zaczecia zycia od nowa,on mi chce pomoc wynajac pokoj,znalezc prace kaze mi uczyc sie angielskiego zebym zaczela jakas prace a w nast roku szla na studia,jest jak moj aniol stroz,jest zawsze kiedy go potrzebuje.Wszystko niby pieknie ladnie tylko teraz moj luby diametralnie sie zmienil,odkad powiedzialam mu ze nie chce zyc jak w wiezieniu kupil mi nawet tusz,mowi ze mnie kocha,ze jak odejde to on sie zabije ze nikt go nie kocha itd juz nie mam silgra mi strasznie na uczuciach,wielokrotnie mna pomiatal szarpnal czy wyzwal ale zawsze z nim bylam,kochalam najbardziej,ja wiem ze on mnie tez kocha przynajmniej tak mowi przyjezdza kiedy mu nie kaze placze obiecuje poprawe,ale ja wiem to znaczy domyslam sie ze to moze byc na jakis czas,nawet zareczyc sie chce mowi ze jak nie ja to zadna...i co ja mam robic jestem miedzy mlotem a kowadlem,teraz kiedy mam motywacje dzieki tamtemu zeby odejsc i zaczac swoje zycie na nowo to ten zrobil sie aniolem i gra mi na psychicenajgorsze jest to ze to ja czuje sie jak tak gorsza,jakas zolza ktora chce go zostawic i zwiac do innego,ale tamten jest dla mnie tylko przyjacielem,moja pomocna reka.Mam ochote po prostu sie spakowac i uciec tam,wylaczyc tel nie myslec zapomniec bo juz nie wytrzymujeWiem ze moze napisalam niezrozumiale,ale chcialam mniej wiecej opisac wszystko choc sie nie da,nie oczekuje wielkiej pomocy od was ale chociaz rozsadnego podejscie do tej sprawy...

Ale czekaj, bo nie kumam. Kim Ty jesteś, 50letnią bezrobotną z 5 dzieci, czy młodą dziewczyną? Bo jak to drugie, to nie wiem co trzyma Cię 4 lata przy facecie, o którym sama mówisz, że jest toksyczny?

A sory, zapomniałam, przeszedł przemianę, kupił Ci TUSZ.

ps. może jestem mało wyrozumiała, ale ja nie rozumiem o jakiej ucieczce Ty piszesz? Więzi Cię? Jak tak to zadzwoń na policje, jak nie, to po prostu dzwonisz, mówisz, sory koleś, nie wyszło i jesteś wolnym człowiekiem. Ludzie to lubią sobie szukać wielkich dramatów.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2013-09-26 o 10:27
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:32   #3
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Hej zakladam nowy watek zeby nie wpychac sie w istniejace juz watki o ile ktoras z Was w ogole miala taki problem:/Nawet nie wiem jak zaczac...chodzi o to,ze mam chlopaka z ktorym jstem juz 4 lata chyba spokojnie moge nazwac to toksyczna relacja.Otoz odkad pamietam nie pozwalal mi na nic,ubieranie sie jak chce zabronione,makijaz zabroniony,spotykanie z kolezankami zabronione juz nie mowiac o kolegach...nawet zaczelo mu przeszkadzac to ze rozmawiam z mama bo uwaza ze gadamy tylko o chlopakach,jak zeszlam na dol to mial wonty ze niby mam swoj pokoj od siedzenia jednym slowem zazdrosny o wszystko nawet wyjscie do sklepu jest dla niego potencjalna zdrada bo przeciez ktos bedzie chcial tam moj numer:/jest tego wiele czuje ze przez niego nie poszlam na studia i nie zrobilam jeszcze prawa jazdy choc on tak nie uwaza.W koncu nie wytrzymalam i peklam,ale nie zrobilam tego samodzielnie pomogl mi pewien chlopak i tu chyba zaczyna sie moj dylemat.Poznalam go w internecie rozmowa od razu sie kleila,gadamy co noc na skype wysylamy mnostwo wiadomosci on jest cudowny,pokazuje mi swiat,tlumaczy jak zyc,kaze mi uciec zaczac wychodzic z czterech scian chce mi po prostu pomoc byc normalna dziewczyna.Problem w tym ze on mieszka w Krakowie a ja okolice Łodzi,ale wiecie co mam mozliwosc wyjechania ucieczki,zaczecia zycia od nowa,on mi chce pomoc wynajac pokoj,znalezc prace kaze mi uczyc sie angielskiego zebym zaczela jakas prace a w nast roku szla na studia,jest jak moj aniol stroz,jest zawsze kiedy go potrzebuje.Wszystko niby pieknie ladnie tylko teraz moj luby diametralnie sie zmienil,odkad powiedzialam mu ze nie chce zyc jak w wiezieniu kupil mi nawet tusz,mowi ze mnie kocha,ze jak odejde to on sie zabije ze nikt go nie kocha itd juz nie mam silgra mi strasznie na uczuciach,wielokrotnie mna pomiatal szarpnal czy wyzwal ale zawsze z nim bylam,kochalam najbardziej,ja wiem ze on mnie tez kocha przynajmniej tak mowi przyjezdza kiedy mu nie kaze placze obiecuje poprawe,ale ja wiem to znaczy domyslam sie ze to moze byc na jakis czas,nawet zareczyc sie chce mowi ze jak nie ja to zadna...i co ja mam robic jestem miedzy mlotem a kowadlem,teraz kiedy mam motywacje dzieki tamtemu zeby odejsc i zaczac swoje zycie na nowo to ten zrobil sie aniolem i gra mi na psychicenajgorsze jest to ze to ja czuje sie jak tak gorsza,jakas zolza ktora chce go zostawic i zwiac do innego,ale tamten jest dla mnie tylko przyjacielem,moja pomocna reka.Mam ochote po prostu sie spakowac i uciec tam,wylaczyc tel nie myslec zapomniec bo juz nie wytrzymujeWiem ze moze napisalam niezrozumiale,ale chcialam mniej wiecej opisac wszystko choc sie nie da,nie oczekuje wielkiej pomocy od was ale chociaz rozsadnego podejscie do tej sprawy...
Twój facet jaki jest - napisałaś. Pogrubiłam to. To przemocowieć, zazdrośnik i typ ciągnący cię w dół, zamiast dodający skrzydeł.
Nie wiem, czemu z nim trwasz nadal. Z tym "nawet tuszem" jako dowodem jego zmiany to chyba żartujesz. Wiesz, że będzie tak samo jak dotąd. Odejdź i zacznij normalnie żyć.

Z tym, że nie wiem, czy od razu do nowopoznanego przez internet kolegę, przemyśl to. Nie wiem też czy trzeba uciekać aż przez pół Polski, żeby się od jednego marnego d...pka uwolnić.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:35   #4
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Nieważne, czy pojawił się ktoś nowy, czy nie i czy zakończysz związek dla tego kogoś, dla jeszcze innego, czy po prostu... Taka relację powinnaś zakończyć tylko i wyłącznie dla siebie. Podziel sobie kartkę na 2 części i wypisz, co dobrego, a co złego masz z tego związku. Ja widzę już kilka tych "złych" rzeczy: nie poszłaś na studia, nie zrobiłaś prawka, nie możesz decydować o sobie, już jest problem, że masz osobny pokój, zaczynasz mieć ograniczone kontakty nawet z mamą... Nie potrafię napisać niczego dobrego. Za jakiś czas okaże się, że on znajdzie inną, bo Ty zgrubniesz/zbrzydniesz/zestarzejesz się/znudzisz się/cokolwiek, a Ty zostaniesz z niczym... W dodatku z niespełnionymi marzeniami. A zobacz, nawet tak pilnowana, potrafiłaś kogoś "poznać". Jak facet to odkryje, a Ty z nim zostaniesz, może nawet założy Ci monitoring w pokoju i zacznie chodzić z Tobą do ubikacji (bo przecież zawsze możesz napisać jakiegoś smsa w sekrecie). Moja koleżanka miała podobnego faceta, teraz już niestety męża... Wypisz wymaluj. Nie mam z nią absolutnie żadnego kontaktu, odkąd wyszła za mąż. Mąż wybiera, z kim może się "zadawać". Na studiach mieliśmy grupy mieszane i jak spotykała któregoś kumpla na ulicy (a szła z mężusiem), to robiła wielkie oczy, gdy kolega powiedział jej "cześć". Przecież ona nie może mieć absolutnie żadnych znajomych płci męskiej! Udawała, że typa nie zna. Nie mogła nawet decydować o zabezpieczeniu w łóżku, bo przecież "mądry facet nie wpadnie". Dziecko będą mieli, gdy on tak zadecyduje. Jeden wielki koszmar jak dla mnie. Ich relacja przypominała mi zawsze warowanie psa przy budzie. Mogłabym napisać o tym grubą książkę... Dziewczyna miała siano, zamiast mózgu po jego "pracowaniu nad nią". Ratuj się, póki możesz.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2013-09-26 o 10:39
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:36   #5
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Chłopak od tuszu jest do odstrzału. Nawet jeśli kupi Ci szminkę i podkład - ciągle będzie do odstrzału.

A co do nowego kolegi - trudno mi coś powiedzieć. Ale wiem, że wchodzenie z jednej relacji w drugą (szczególnie jeśli po drodze było coś nie tak) to niezbyt mądry pomysł.
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 10:59   #6
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:41
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:05   #7
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Ale ten chlopak nie jest osoba,z ktora od razu po wyjechaniu bym nie byla to moja pomocna dlon,powiedzial mi ze mnie samej nie zostawi bede mogla sie wyplakac na jego ramieniu,spacerowac ze mnie zmieni ze jak wstane rano to podejde do lustra i bede miec na twarzy szczery usmiech...moim zdaniem taka,,ucieczka"jest dobrym rozwiazaniem bo tu nie moglabym chyba zyc za duzo wspomnienwszystko byloby prostsze gdyby nie fakt ze on wywiera na mnie taki wplyw,mowi ze sie zabije itd i ja wiem ze on jest do tego zdolnyobiecuje zmiane itd nagle aniol ehh szkoda juz slow,wszystkie macie racje tylko jak sie w tym siedzi i ktos byl najwazniejszy to trudno tak powiedziec ze koniec no moze nie tak trudno jak zapomniec wymazac z pamieci
Stosuje klasyczny szantaż emocjonalny wobec ciebie.
I co, że jest do tego zdolny? To nie twoja wina, jeśli ktoś jest niezrównoważony psychicznie do tego stopnia, by grozić samobójstwem. Nawet, gdyby próbował to zrobić, to też nie twoja wina.
Czego nie potrafisz wymazać z pamięci? Zazdrości, ograniczania ciebie, traktowania jak własność, braku zaufania, do ciebie, szarpanin? Czemu jest najważniejszy, chociaż tak cię traktuje? Bo teraz przez chwilę jest lepszy, skoro się przestraszył, że mu się wymkniesz z rąk? Zastanów się.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 11:13   #8
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:41
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:22   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Powiedz mu, że zamierzasz zmienić swoje życie i zadbać o siebie. Masz zamiar wyjechać do Krakowa, tam zacząć pracę i studia. Dodaj - oczywiście będziesz mnie wspierał w moich planach, prawda?
Jego reakcja - bezcenna. Od razu bedziesz wiedziała, co myśli o zerwaniu się ciebie z jego smyczy.
Najlepiej, gdyby chciał cię zaszantażować - wyjedziesz, to z nami koniec. Więc koniec i żegnaj, powiesz i tyle.
Ale obstawiam, ze on nie takie jazdy będzie robił...Sprawdź to, w końcu masz prawo do planów związanych z pracą i nauką, a facet powinien być w takich sytuacjach wsparciem, nie kulą u nogi.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:27   #10
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:41
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:36   #11
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

A ja mam takie zasadnicze pytanie; czy nie umiesz sama dbać o swoje życie? Sama stawiać sobie celów i sama je realizować? Czy ktoś musi Ci mówić jak masz wyglądać, jak się zachowywać i gdzie chodzić? Jak nie ten spod Łodzi, to ten z Krakowa, który "uczy cię żyć"... Dobrze, że otworzono Ci oczy, ale do tego czasu byłaś ślepa? Pasowały Ci zakazy, nakazy i awantury? Myślę, że powinnaś wyraźnie rozdzielić to co jest normalne od tego, co nie jest i zmianę swojego życia zacząć od rzucenia faceta, z którym jesteś. I jakoś nie widzi mi się oddawanie pod opiekę temu drugiemu, ale zrobisz jak zechcesz. Trzymam kciuki.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 11:39   #12
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Powinnaś zerwać z tym tyranem. Nie wyobrażam sobie jak chłopak mógłby mi zabronić iść na studia albo zrobić prawko, jak?! Odcina Cię od wszystkiego, znajomych, a nawet mamy! Jak można sobie przez 4 lata na to pozwalać? Dla mnie to jest niezrozumiałe. Nie masz szacunku do siebie to jak ktoś do Ciebie może go mieć. Na pewno jesteś wartościową dziewczyną, która ma marzenia i chce je realizować. Może, bo jest człowiekiem wolnym (chyba że jesteś ubezwłasnowolniona). To jest chora zazdrość. Twój facet jest chory. Mówisz, że żal Ci go, a mi jest żal Ciebie, bo tkwisz w toksynie, która nie będzie miała końca jeśli nie powiesz STOP. Co z tego, że grozi Ci samobójstwem. To JEGO własny wybór i nawet jak to zrobi to NIE JEST to TWOJA wina. Szanownemu panu dumę uraziłaś, bo sama z nim zerwałaś, a on ma Cię za śmiecia. Powodzenia mam nadzieję, że jednak pokonasz to i zrobisz to dla siebie!

+ nie myślałam, że dorosłą kobietą trzeba się opiekować?! Pomagać, wspierać owszem, ale opiekuje się dzieckiem, które nie potrafi się samo najeść i ubrać.

PS: Nie pakuj się z jednego związku w drugi. Traktuj chłopaka jak przyjaciela jak mu będzie zależeć na Tobie to poczeka. Musisz się nauczyć żyć sama ze sobą. Podejmować decyzje i nie ograniczać się. Jeśli pokochasz siebie stworzysz wspaniały i dojrzały związek z odpowiednią osobą.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka

Edytowane przez Alexandra92x
Czas edycji: 2013-09-26 o 11:42
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:41   #13
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:42
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:45   #14
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o to,ze tamten bedzie sie mna opiekowal,bedzie mnie tylko odwiedzal,zabieral na spacery,uczyl bycia szczesliwa...tak dopoki go nie poznalam nie mialam do konca otworzonych oczu zero odwagi itd to dzieki niemu podniosla sie moja samoocena,pokazal mi ze jestem wartosciowa i za to jestem mu bardzo wdzieczna,a wiem ze radzic sobie musze sama z zyciem bo nikt za mnie zyc nie bedzie jedynie moze towarzyszyc
Ale niedobrze, że się znowu opierasz na drugiej osobie. Pewnie rzeczy w sobie (np. własną wartość, poczucie szczęcia) trzeba stworzyć samodzielnie. Bo jeśli z jakiegoś powodu sobie nie przypasujecie (nawet jako przyjaciele) to znowu zostajesz sama w wersji rozyspanej.

Samoocena nie powinna Ci się podnieść dzięki niemu. Bo on może odejść i co wtedy? Znowu Ci zniknie poczucie własnej wartości. Nie buduj siebie, korzystając z coraz to nowych podpórek-osób.
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:50   #15
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Tak juz to widze ja mu mowie ze wyjezdzam do Krakowa,a on usmiecha se i przytakuje bo chce byc wsparciem...wsieklby sie,zrywalismy ze soba wielokrotnie ale zawsze pisal dzwonil itd dlatego jest mi trudniej jest STRASZNIE trudno,ale jakos swiadomosc,ze zaczeloby sie cos nowego jest dla mnie bardzo mobilizujaca
No to już wiesz, że wsparcia, co do twoich życiowych planów też w nim mieć nie będziesz. Zerwij więc i jż nie odbieraj wiadomości i telefonów.
Dobrze, że masz świadomość zaczęcia nowego życia i to działa mobilizująco, tylko nie opieraj nadziei tak bardzo na tym chłopaku z Krakowa. Niech sobie będzie, ale staj na własnych nogach. Bo nie wiesz, jak długo zechce cię wspierać, a potem poczujesz się, jakby ci ziemię usunięto spod nóg.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:51   #16
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:42
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 11:54   #17
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;43000995]Ale niedobrze, że się znowu opierasz na drugiej osobie. Pewnie rzeczy w sobie (np. własną wartość, poczucie szczęcia) trzeba stworzyć samodzielnie. Bo jeśli z jakiegoś powodu sobie nie przypasujecie (nawet jako przyjaciele) to znowu zostajesz sama w wersji rozyspanej.

Samoocena nie powinna Ci się podnieść dzięki niemu. Bo on może odejść i co wtedy? Znowu Ci zniknie poczucie własnej wartości. Nie buduj siebie, korzystając z coraz to nowych podpórek-osób.[/QUOTE]

Idealnie ujęte

SAMOocena - postrzeganie siebie przez pryzmat swój własny. To co on Ci mówi to jest jego ocena. Każdy z nas jest wyjątkowy. Ten Twój pożalsięboże chłopak-tyran zniszczył Ci ją. Polecam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" wg mnie jest to lekcja podnoszenia pewności siebie. Znajdziesz ją w internecie w pdf. Nie uzależniaj samooceny od kogoś. Musisz się nauczyć być szczęśliwa sama ze sobą, a dopiero potem z kimś innym. Spróbuj być SAMODZIELNA. O pomoc możesz poprosić rodziców, siostrę, jakąś przyjaciółkę, ulubioną ciocię. Nie opieraj się na kimś. Przeprowadź się, zacznij poznawać ludzi. Poszukaj niektóre uczelnie mają rekrutacje na semestr letni. Może akurat nie będziesz musiała czekać do następnego października. Trzymam kciuki

Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:00   #18
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Wiem ze zniszczyl a teraz udaje dobrego,nie moge uwierzyc ze sie zmienil on chyba chcial miec kogos na wlasnosc,zakonczylam z nim pisaniem po tym jak napisal że ze soba skonczy ze jest zerem itd juz mam tego dosc...chyba czzas w koncu wziac sie w garsc,poznac cos nowego,choc serce bedzie mnie bolec bo mam uczucia nawet do tego,,pozalsieboze"chlopa ka to musze myslec o sobie,jestem coraz blizej podjecia decyzji o wyjezdzie...

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:42
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:04   #19
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Wiem ze zniszczyl a teraz udaje dobrego,nie moge uwierzyc ze sie zmienil on chyba chcial miec kogos na wlasnosc,zakonczylam z nim pisaniem po tym jak napisal że ze soba skonczy ze jest zerem itd juz mam tego dosc...chyba czzas w koncu wziac sie w garsc,poznac cos nowego,choc serce bedzie mnie bolec bo mam uczucia nawet do tego,,pozalsieboze"chlopa ka to musze myslec o sobie,jestem coraz blizej podjecia decyzji o wyjezdzie...
Tylko uważaj na byłego, bo nie sądzę, by łatwo odpuścił i "dobrowolnie zwrócił ci wolność".
I jednak ja bym nie zrywał "pisaniem", każdy w takiej sytuacji zasługuje na ostatnią rozmowę.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 12:08   #20
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:43
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:10   #21
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Tylko uważaj na byłego, bo nie sądzę, by łatwo odpuścił i "dobrowolnie zwrócił ci wolność".
I jednak ja bym nie zrywał "pisaniem", każdy w takiej sytuacji zasługuje na ostatnią rozmowę.
Też tak sądzę. Autorko Ty masz do niego uczucia, a on do Ciebie? Jeśli chce mieć coś na własność do niech sobie samochód kupi .

Pogadaj z nim i pamiętaj żeby ktoś wiedział o tej rozmowie (kiedy? gdzie?). Szczerze bałabym się go. Też ma problem z samooceną i chciał zniszczyć Twoją - co mu się udało. Najbardziej zazdrości są Ci najmniej pewni siebie.

Najważniejsza jesteś Ty i Twoje życie. Trochę zdrowego egoizmu nie zaszkodzi.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:20   #22
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Jak on przyjezdza to tak dziala mi na psychike ze nie potrafie odejsc,placze,mowi ze umrze,ze kocha,ze sie zmieni dlatego jest mi tak trudnowiem ze to dziecinne,ale najbardziej chcialabym po prostu wejsc do pociagu i zaczac cos nowego od tej pory nikomu nie mowiac...on i tak wie ze ja nie chce z nim byc inaczej by tak nie pisal
A jeśli i tak przyjedzie? Co zrobisz? Przygotuj się na to, bo może tak być. Ja bym z nim gadała w progu, nie wpusciła do domu. Powiedziała dobitnie, że już go nie chcę, to się się nie zmieni i ma mi dać spokój.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 12:45   #23
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Tylko uważaj na byłego, bo nie sądzę, by łatwo odpuścił i "dobrowolnie zwrócił ci wolność".
I jednak ja bym nie zrywał "pisaniem", każdy w takiej sytuacji zasługuje na ostatnią rozmowę.
Nie, nie każdy. Jeśli jest to agresywny przemocowiec, to nie zasługuje. Jeśli jest to podły manipulant, to nie zasługuje.

Dla mnie to jest przerost formy nad treścią. Owszem, zerwanie przez SMSa nie jest fajne, ale sorry, czasem to jest mniejsze zło. Dziewczyna jest w rozsypce, a ten gość to manipulant pierwszej klasy, nie dziwi mnie, że ona nie potrafi z nim zerwać twarzą w twarz, pewnie boi się, że się złamie i ulegnie.

Ja też kiedyś zerwałam przez SMSa, nie jestem w tego dumna, ale gość traktował mnie naprawdę źle i zwyczajnie bałam się powiedzieć mu to na żywo. Bałam się, że coś mi zrobi. Co, miałam ryzykować tylko po to, żeby być fair? No way.

Toksyczne związki nie działają na takich samych zasadach jak te normalne, zdrowe, więc niby czemu rozstanie ma być takie, jak przy normalnych i zdrowych związkach?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 13:01   #24
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

NARRHIEN otoz towlasnie ja sie go boje,boje sie ze jak zacznie plakac i blagac to mimo sobie ulegne bo bede myslec,ze sie zmienil ze sobie beze mnie nie poradzi a tego nie chce...chce byc twarda pozbyc sie na chwile uczuc
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 13:17   #25
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
NARRHIEN otoz towlasnie ja sie go boje,boje sie ze jak zacznie plakac i blagac to mimo sobie ulegne bo bede myslec,ze sie zmienil ze sobie beze mnie nie poradzi a tego nie chce...chce byc twarda pozbyc sie na chwile uczuc
Jeśli faktycznie facet zacznie odstawiać cyrk, stwórz sobie w głowie wizję tego, co Cie czeka, jeśli mu ulegniesz. Sama byłam w toksycznym związku, ale w zupełnie innym wydaniu. Miliony razy się rozchodziliśmy i schodziliśmy... I zawsze kończyło się podobnie. W końcu postanowiłam, że trzeba to uciąć (wcześniej oczywiście wiele razy próbowałam to zrobić). Wsparły mnie przyjaciółka, książki psychologiczne, 2 blogi, które czytam do dziś i Wizaż. Teraz już nie nachodzą mnie takie myśli, ale wcześniej, za każdym razem, gdy chciałam na nowo zejść się lub się odezwać, przypominałam sobie wszystko najgorsze, co mnie spotkało od tego człowieka. Wiedziałam, że tym razem będzie tak samo. Nie słuchaj tego faceta, tylko myśl o tym, co będzie, jeśli ulegniesz. A wierz mi, że będzie tak samo, a potem już tylko gorzej.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 13:32   #26
KrwawaMary86
Zadomowienie
 
Avatar KrwawaMary86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Poważnie zastanawiasz się jaką drogę wybrać? Wiać od kolesia, z którym obecnie jesteś. Miał swoją szansę i ją zmarnował. Przez 4 lata Tobą pomiatał i niby dlaczego teraz cudownie miałby się zmienić? Bo nagle zorientował się, że może Cię stracić, stracić osobę nad którą miał pełną kontrolę i która chodziła jak w zegarku według jego "widzimisię"? To co on do Ciebie czuje nie jest miłością. Kiedy kogoś kochasz to chcesz jak najlepiej dla tej osoby.
Moja rada: wiej od niego, nie dawaj się szantażować emocjonalnie, ale nie wpadaj w kolejny związek. Musisz wyleczyć rany po tych 4 latach.
KrwawaMary86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 14:47   #27
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

To żebyś zerwała ze swoim obecnym porąbanym facetem chyba nie podlega dyskusji. Ale czy Ty jesteś jakąś niemotą, nie masz swojego rozumu że najpierw potrzebujesz jednego faceta który mówi Ci jak masz żyć a później od razu wskoczyć w drugi związek żeby jego rolę przejął kolejny facet? Ten Twój kolega poznany przez internet może być naprawdę super facetem który chce Ci bezinteresownie pomóc. Czy Ty nie masz własnego planu na życie, tylko ktoś inny musi Ci palcem pokazywać co masz robić? Nawet jeżeli nie masz to po zerwaniu z tą toksyną będziesz miała czas na przemyślenia i zastanowienie się czy naprawdę przez jednego idiotę istnieje konieczność porzucania całego dotychczasowego życia? Pisałaś że nie zrobiłaś przez niego studiów, prawa jazdy, więc może zastanów się czego Ty chcesz, a nie Twój kolejny adorator. Świetnie że Cię mobilizuje, świetnie że pokazuje co jeszcze możesz innego ze sobą zrobić, ale mam wrażenie że Tobie nie chodzi o odbudowanie swojego życia na nowo w jak najlepszy sposób, tylko pójście na rozkazy do kolejnego faceta.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-26, 14:53   #28
tablanka88
Zadomowienie
 
Avatar tablanka88
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

Masakra dziewczyno, zacznij żyć, bo teraz to wegetujesz jak kwiatek, w dodatku zamknięty w ogrodzie
__________________
"You've got something I need,
In this world full of people there’s one killing me
And if we only die once I wanna die with you"

Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756
tablanka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-15, 09:12   #29
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(

.

Edytowane przez MissCoby
Czas edycji: 2015-12-21 o 18:43
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.