|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
Ale czekaj, bo nie kumam. Kim Ty jesteś, 50letnią bezrobotną z 5 dzieci, czy młodą dziewczyną? Bo jak to drugie, to nie wiem co trzyma Cię 4 lata przy facecie, o którym sama mówisz, że jest toksyczny? ![]() A sory, zapomniałam, przeszedł przemianę, kupił Ci TUSZ. ps. może jestem mało wyrozumiała, ale ja nie rozumiem o jakiej ucieczce Ty piszesz? Więzi Cię? Jak tak to zadzwoń na policje, jak nie, to po prostu dzwonisz, mówisz, sory koleś, nie wyszło i jesteś wolnym człowiekiem. Ludzie to lubią sobie szukać wielkich dramatów. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-09-26 o 10:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
Nie wiem, czemu z nim trwasz nadal. Z tym "nawet tuszem" jako dowodem jego zmiany to chyba żartujesz. Wiesz, że będzie tak samo jak dotąd. Odejdź i zacznij normalnie żyć. Z tym, że nie wiem, czy od razu do nowopoznanego przez internet kolegę, przemyśl to. Nie wiem też czy trzeba uciekać aż przez pół Polski, żeby się od jednego marnego d...pka uwolnić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Nieważne, czy pojawił się ktoś nowy, czy nie i czy zakończysz związek dla tego kogoś, dla jeszcze innego, czy po prostu... Taka relację powinnaś zakończyć tylko i wyłącznie dla siebie. Podziel sobie kartkę na 2 części i wypisz, co dobrego, a co złego masz z tego związku. Ja widzę już kilka tych "złych" rzeczy: nie poszłaś na studia, nie zrobiłaś prawka, nie możesz decydować o sobie, już jest problem, że masz osobny pokój, zaczynasz mieć ograniczone kontakty nawet z mamą... Nie potrafię napisać niczego dobrego. Za jakiś czas okaże się, że on znajdzie inną, bo Ty zgrubniesz/zbrzydniesz/zestarzejesz się/znudzisz się/cokolwiek, a Ty zostaniesz z niczym... W dodatku z niespełnionymi marzeniami. A zobacz, nawet tak pilnowana, potrafiłaś kogoś "poznać". Jak facet to odkryje, a Ty z nim zostaniesz, może nawet założy Ci monitoring w pokoju i zacznie chodzić z Tobą do ubikacji (bo przecież zawsze możesz napisać jakiegoś smsa w sekrecie). Moja koleżanka miała podobnego faceta, teraz już niestety męża... Wypisz wymaluj. Nie mam z nią absolutnie żadnego kontaktu, odkąd wyszła za mąż. Mąż wybiera, z kim może się "zadawać". Na studiach mieliśmy grupy mieszane i jak spotykała któregoś kumpla na ulicy (a szła z mężusiem), to robiła wielkie oczy, gdy kolega powiedział jej "cześć". Przecież ona nie może mieć absolutnie żadnych znajomych płci męskiej! Udawała, że typa nie zna. Nie mogła nawet decydować o zabezpieczeniu w łóżku, bo przecież "mądry facet nie wpadnie". Dziecko będą mieli, gdy on tak zadecyduje. Jeden wielki koszmar jak dla mnie. Ich relacja przypominała mi zawsze warowanie psa przy budzie. Mogłabym napisać o tym grubą książkę... Dziewczyna miała siano, zamiast mózgu po jego "pracowaniu nad nią". Ratuj się, póki możesz.
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2013-09-26 o 10:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Chłopak od tuszu jest do odstrzału. Nawet jeśli kupi Ci szminkę i podkład - ciągle będzie do odstrzału.
A co do nowego kolegi - trudno mi coś powiedzieć. Ale wiem, że wchodzenie z jednej relacji w drugą (szczególnie jeśli po drodze było coś nie tak) to niezbyt mądry pomysł. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
I co, że jest do tego zdolny? To nie twoja wina, jeśli ktoś jest niezrównoważony psychicznie do tego stopnia, by grozić samobójstwem. Nawet, gdyby próbował to zrobić, to też nie twoja wina. Czego nie potrafisz wymazać z pamięci? Zazdrości, ograniczania ciebie, traktowania jak własność, braku zaufania, do ciebie, szarpanin? Czemu jest najważniejszy, chociaż tak cię traktuje? Bo teraz przez chwilę jest lepszy, skoro się przestraszył, że mu się wymkniesz z rąk? Zastanów się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Powiedz mu, że zamierzasz zmienić swoje życie i zadbać o siebie. Masz zamiar wyjechać do Krakowa, tam zacząć pracę i studia. Dodaj - oczywiście będziesz mnie wspierał w moich planach, prawda?
Jego reakcja - bezcenna. Od razu bedziesz wiedziała, co myśli o zerwaniu się ciebie z jego smyczy. Najlepiej, gdyby chciał cię zaszantażować - wyjedziesz, to z nami koniec. Więc koniec i żegnaj, powiesz i tyle. Ale obstawiam, ze on nie takie jazdy będzie robił...Sprawdź to, w końcu masz prawo do planów związanych z pracą i nauką, a facet powinien być w takich sytuacjach wsparciem, nie kulą u nogi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
A ja mam takie zasadnicze pytanie; czy nie umiesz sama dbać o swoje życie? Sama stawiać sobie celów i sama je realizować? Czy ktoś musi Ci mówić jak masz wyglądać, jak się zachowywać i gdzie chodzić? Jak nie ten spod Łodzi, to ten z Krakowa, który "uczy cię żyć"... Dobrze, że otworzono Ci oczy, ale do tego czasu byłaś ślepa? Pasowały Ci zakazy, nakazy i awantury? Myślę, że powinnaś wyraźnie rozdzielić to co jest normalne od tego, co nie jest i zmianę swojego życia zacząć od rzucenia faceta, z którym jesteś. I jakoś nie widzi mi się oddawanie pod opiekę temu drugiemu, ale zrobisz jak zechcesz. Trzymam kciuki.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Powinnaś zerwać z tym tyranem. Nie wyobrażam sobie jak chłopak mógłby mi zabronić iść na studia albo zrobić prawko, jak?! Odcina Cię od wszystkiego, znajomych, a nawet mamy! Jak można sobie przez 4 lata na to pozwalać? Dla mnie to jest niezrozumiałe. Nie masz szacunku do siebie to jak ktoś do Ciebie może go mieć. Na pewno jesteś wartościową dziewczyną, która ma marzenia i chce je realizować. Może, bo jest człowiekiem wolnym (chyba że jesteś ubezwłasnowolniona). To jest chora zazdrość. Twój facet jest chory. Mówisz, że żal Ci go, a mi jest żal Ciebie, bo tkwisz w toksynie, która nie będzie miała końca jeśli nie powiesz STOP. Co z tego, że grozi Ci samobójstwem. To JEGO własny wybór i nawet jak to zrobi to NIE JEST to TWOJA wina. Szanownemu panu dumę uraziłaś, bo sama z nim zerwałaś, a on ma Cię za śmiecia. Powodzenia
![]() + nie myślałam, że dorosłą kobietą trzeba się opiekować?! Pomagać, wspierać owszem, ale opiekuje się dzieckiem, które nie potrafi się samo najeść i ubrać. PS: Nie pakuj się z jednego związku w drugi. Traktuj chłopaka jak przyjaciela jak mu będzie zależeć na Tobie to poczeka. Musisz się nauczyć żyć sama ze sobą. Podejmować decyzje i nie ograniczać się. Jeśli pokochasz siebie stworzysz wspaniały i dojrzały związek z odpowiednią osobą.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Alexandra92x Czas edycji: 2013-09-26 o 11:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
Samoocena nie powinna Ci się podnieść dzięki niemu. Bo on może odejść i co wtedy? Znowu Ci zniknie poczucie własnej wartości. Nie buduj siebie, korzystając z coraz to nowych podpórek-osób. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
Dobrze, że masz świadomość zaczęcia nowego życia i to działa mobilizująco, tylko nie opieraj nadziei tak bardzo na tym chłopaku z Krakowa. Niech sobie będzie, ale staj na własnych nogach. Bo nie wiesz, jak długo zechce cię wspierać, a potem poczujesz się, jakby ci ziemię usunięto spod nóg. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;43000995]Ale niedobrze, że się znowu opierasz na drugiej osobie. Pewnie rzeczy w sobie (np. własną wartość, poczucie szczęcia) trzeba stworzyć samodzielnie. Bo jeśli z jakiegoś powodu sobie nie przypasujecie (nawet jako przyjaciele) to znowu zostajesz sama w wersji rozyspanej.
Samoocena nie powinna Ci się podnieść dzięki niemu. Bo on może odejść i co wtedy? Znowu Ci zniknie poczucie własnej wartości. Nie buduj siebie, korzystając z coraz to nowych podpórek-osób.[/QUOTE] Idealnie ujęte ![]() SAMOocena - postrzeganie siebie przez pryzmat swój własny. To co on Ci mówi to jest jego ocena. Każdy z nas jest wyjątkowy. Ten Twój pożalsięboże chłopak-tyran zniszczył Ci ją. Polecam książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" wg mnie jest to lekcja podnoszenia pewności siebie. Znajdziesz ją w internecie w pdf. Nie uzależniaj samooceny od kogoś. Musisz się nauczyć być szczęśliwa sama ze sobą, a dopiero potem z kimś innym. Spróbuj być SAMODZIELNA. O pomoc możesz poprosić rodziców, siostrę, jakąś przyjaciółkę, ulubioną ciocię. Nie opieraj się na kimś. Przeprowadź się, zacznij poznawać ludzi. Poszukaj niektóre uczelnie mają rekrutacje na semestr letni. Może akurat nie będziesz musiała czekać do następnego października. Trzymam kciuki ![]() Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność. ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Wiem ze zniszczyl a teraz udaje dobrego,nie moge uwierzyc ze sie zmienil on chyba chcial miec kogos na wlasnosc,zakonczylam z nim pisaniem po tym jak napisal że ze soba skonczy ze jest zerem itd juz mam tego dosc...chyba czzas w koncu wziac sie w garsc,poznac cos nowego,choc serce bedzie mnie bolec bo mam uczucia nawet do tego,,pozalsieboze"chlopa ka to musze myslec o sobie,jestem coraz blizej podjecia decyzji o wyjezdzie...
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
I jednak ja bym nie zrywał "pisaniem", każdy w takiej sytuacji zasługuje na ostatnią rozmowę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
![]() Pogadaj z nim i pamiętaj żeby ktoś wiedział o tej rozmowie (kiedy? gdzie?). Szczerze bałabym się go. Też ma problem z samooceną i chciał zniszczyć Twoją - co mu się udało. Najbardziej zazdrości są Ci najmniej pewni siebie. Najważniejsza jesteś Ty i Twoje życie. Trochę zdrowego egoizmu nie zaszkodzi.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Cytat:
Dla mnie to jest przerost formy nad treścią. Owszem, zerwanie przez SMSa nie jest fajne, ale sorry, czasem to jest mniejsze zło. Dziewczyna jest w rozsypce, a ten gość to manipulant pierwszej klasy, nie dziwi mnie, że ona nie potrafi z nim zerwać twarzą w twarz, pewnie boi się, że się złamie i ulegnie. Ja też kiedyś zerwałam przez SMSa, nie jestem w tego dumna, ale gość traktował mnie naprawdę źle i zwyczajnie bałam się powiedzieć mu to na żywo. Bałam się, że coś mi zrobi. Co, miałam ryzykować tylko po to, żeby być fair? No way. Toksyczne związki nie działają na takich samych zasadach jak te normalne, zdrowe, więc niby czemu rozstanie ma być takie, jak przy normalnych i zdrowych związkach?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
NARRHIEN otoz to
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Jeśli faktycznie facet zacznie odstawiać cyrk, stwórz sobie w głowie wizję tego, co Cie czeka, jeśli mu ulegniesz. Sama byłam w toksycznym związku, ale w zupełnie innym wydaniu. Miliony razy się rozchodziliśmy i schodziliśmy... I zawsze kończyło się podobnie. W końcu postanowiłam, że trzeba to uciąć (wcześniej oczywiście wiele razy próbowałam to zrobić). Wsparły mnie przyjaciółka, książki psychologiczne, 2 blogi, które czytam do dziś i Wizaż. Teraz już nie nachodzą mnie takie myśli, ale wcześniej, za każdym razem, gdy chciałam na nowo zejść się lub się odezwać, przypominałam sobie wszystko najgorsze, co mnie spotkało od tego człowieka. Wiedziałam, że tym razem będzie tak samo. Nie słuchaj tego faceta, tylko myśl o tym, co będzie, jeśli ulegniesz. A wierz mi, że będzie tak samo, a potem już tylko gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Poważnie zastanawiasz się jaką drogę wybrać? Wiać od kolesia, z którym obecnie jesteś. Miał swoją szansę i ją zmarnował. Przez 4 lata Tobą pomiatał i niby dlaczego teraz cudownie miałby się zmienić? Bo nagle zorientował się, że może Cię stracić, stracić osobę nad którą miał pełną kontrolę i która chodziła jak w zegarku według jego "widzimisię"? To co on do Ciebie czuje nie jest miłością. Kiedy kogoś kochasz to chcesz jak najlepiej dla tej osoby.
Moja rada: wiej od niego, nie dawaj się szantażować emocjonalnie, ale nie wpadaj w kolejny związek. Musisz wyleczyć rany po tych 4 latach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
To żebyś zerwała ze swoim obecnym porąbanym facetem chyba nie podlega dyskusji. Ale czy Ty jesteś jakąś niemotą, nie masz swojego rozumu że najpierw potrzebujesz jednego faceta który mówi Ci jak masz żyć a później od razu wskoczyć w drugi związek żeby jego rolę przejął kolejny facet? Ten Twój kolega poznany przez internet może być naprawdę super facetem który chce Ci bezinteresownie pomóc. Czy Ty nie masz własnego planu na życie, tylko ktoś inny musi Ci palcem pokazywać co masz robić? Nawet jeżeli nie masz to po zerwaniu z tą toksyną będziesz miała czas na przemyślenia i zastanowienie się czy naprawdę przez jednego idiotę istnieje konieczność porzucania całego dotychczasowego życia? Pisałaś że nie zrobiłaś przez niego studiów, prawa jazdy, więc może zastanów się czego Ty chcesz, a nie Twój kolejny adorator. Świetnie że Cię mobilizuje, świetnie że pokazuje co jeszcze możesz innego ze sobą zrobić, ale mam wrażenie że Tobie nie chodzi o odbudowanie swojego życia na nowo w jak najlepszy sposób, tylko pójście na rozkazy do kolejnego faceta.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
Masakra
![]() ![]()
__________________
"You've got something I need, In this world full of people there’s one killing me And if we only die once I wanna die with you" Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Jaką drogę wybrać...:(
.
Edytowane przez MissCoby Czas edycji: 2015-12-21 o 18:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:05.