Kraków czy Warszawa?

[Vacuous]

Wybieram się na studia. Postanowiłam, że wyjadę ze swojego rodzinnego miasta, bo nic mnie w nim specjalnego nie trzyma. Waham się pomiędzy Krakowem a Warszawą. Jak na złość, i w Wawie, i w Krakowie są uczelnie, które mnie interesują mniej więcej w tym samym stopniu, więc teraz pomyślałam, że wybiorę miasto pod względem hmm otoczenia. Może któraś wizażanka studiowała z którymś z tych miast, może w obydwóch? To mogą być czysto subiektywne opinie. Które miasto jest pozytywniej nastawione na przyjezdnych, tańsze, jak pod względem spędzania wolnego czasu i też kwestia b.ważna - jak ze znalezieniem pracy, klimatem panującym w tym mieście?
Dziękuję za opinie.

[kasiencja]

a jakie kierunki Cię interesują? jaka branża jeśli chodzi o ewentualną pracę?

ja studiuję w Krakowie, chociaż pochodzę z miasta, które jest bliżej Warszawy. w stolicy bywam kilka razy w roku u znajomych.

pomyśl o bliskich Ci osobach - gdzie wybierają się na studia? u mnie prawie wszyscy poszli do Warszawy, ja nie chciałam, bo wydawało mi się że Kraków przyjemniejszy, no i zostałam praktycznie sama

Kraków jest na pewno tańszy od Warszawy. jedzenie można kupić w rozsądnych cenach w Auchan, Kauflandzie, Lidlu czy Biedronce. ceny mieszkań wahają się od 1100-1400 zł za kawalerkę (ze wszystkimi opłatami), samodzielny pokój jesteś w stanie wynająć za ok. 600zł jak trafisz, miejsce w pokoju nawet od 400. jest wiele urokliwych miejsc, sporo zieleni, i co uważam za ogromny plus - bez problemu możesz choćby i na jeden dzień wyskoczyć w góry czy do Ojcowskiego PN w mieście sporo się dzieje, jest dużo miejsc, gdzie można wyjść na kawę, piwo, pizzę (czy do klubu jak ktoś lubi) różne filmy, spektakle, wydarzenia kulturalne. miasto wcale nie jest aż tak duże, jesteś w stanie dojechać na dość odległe od siebie osiedla w ciągu 40 minut, to nie jest tak jak w Warszawie że czasem jedziesz bitą godzinę kawałek miasta. przyjezdnych jest bardzo dużo, większość moich tutejszych znajomych pochodzi z różnych części Polski, więc to normalne.

teraz przejdźmy do minusów
- powietrze - pewnie słyszałaś o słynnym krakowskim smogu, z mojego okna powinno widać spory kawałek miasta no i niestety widać go dość rzadko...
- wąskie chodniki, natłok turystów w centrum, mało ścieżek rowerowych; poza centrum miasto jak każde inne - korki, blokowiska, patologia...
- ogromna ilość świateł drogowych - jeżdżenie autobusem to koszmar, mój zatrzymuje się czasem średnio co 200m....
- bardzo kiepskie stawki jeśli chodzi o pracę dla studentów - kolezanka z Wrocławia się zdziwiła jak się dowiedziała że za pewną dorywczą pracę zaproponowali mi 4zł/h (rekord to znalezione w jakimś ogłoszeniu z rozdawaniem ulotek 3,50/h ) - praca typu kelnerka, 'naganiaczka' do klubu jest, ale w stolicy pewnie dostałabyś za to więcej;
- kiepskie moim zdaniem perspektywy jeśli chodzi o pracę - Kraków słynie z outsourcingu, zagraniczne firmy tutaj osiadają, ale przeważnie tylko działy finansowe przeglądanie ogłoszeń o pracę nieco dobija, bo albo mamy byle jaką pracę dla studentów (ewentualnie 'sprzedawca po studiach z kilkuletnim doświadczeniem i językami obcymi'), albo dla programistów (różne dziwne języki programowania), albo właśnie dla księgowych, ekonomistów, też najlepiej znających dziwne języki obce. nie mam za bardzo porównania z innymi miastami, ale tu jest gorzej, niż się spodziewałam.
- nie można wyobrażać sobie Krakowa jako cudownego miasta, gdzie wszyscy unoszą się nad ziemią z artyzmu i rzygają tęczą za przeproszeniem...


podsumowując, jakbym miała jeszcze raz wybierać, to poważnie bym się zastanowiła - w sumie lubię Kraków, ale nie jestem do niego jakoś strasznie przywiązana i nie wykluczam wyjazdu po studiach. oczywiście to wszystko to subiektywna opinia

[Vacuous]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Interesują mnie kierunki techniczne, a uczelnie takie jak: AGH, Politechnika Krakowska, UE (Krk) SGH, Politechnika Warszawska. Będę się musiała raczej sama utrzymać, tzn. nie liczę na wielką pomoc ze strony rodziny, bo są to zaściankowi ludzie "zostań tu, nie idź na studia"... :O , więc praca jest dla mnie bardzo ważna. Chyba pomyślę - przynajmniej na 1 roku - o mieszkaniu w akademiku. Zawsze to taniej
Do Krakowa mam bliżej, ale Warszawę wyobrażam sobie jako otwarte ścieżki kariery.. Może błędnie?

[kasiencja]

do akademika muszą Cię najpierw przyjąć, weź to pod uwagę, ale nie wiem niestety, jak to wygląda w praktyce.

chętnie zweryfikuję także swoje wyobrażenie o Warszawie, jeśli ktoś inny się wypowie

znajomi ze stolicy dorabiali lub dorabiają m.in. w kawiarniach, w kinach, w Centrum Kopernika, w serwisie komputerowym, ale nie wiem jak im płacili. jak mój TŻ szukał pracy w obsłudze klienta w różnych sieciach telefonicznych czy nawet głupim Empiku, to zawsze dla Warszawy było najwięcej ofert, w Krakowie jedna na kilka miesięcy. z drugiej strony, chętnych też jest pewnie dużo.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Ja studiuję w Warszawie, ale jestem stąd, więc inaczej nieco patrzę na miasto, no i nie mam porównania z Krakowem.

Co do cen, to są różne tanie sklepy typu Biedronka gdzie można kupić tanio niezłe produkty. Bilety miejskie są całkiem tanie (110 zł/3 miesiące studencki), na autobusy, tramwaje, metro i koleje miejskie. Teraz trochę utrudnień jest, ale co jak co, ale ztm się stara Ceny mieszkań nie są za to przyjazne Jakąś kawalerkę 10 minut od centrum to można wynająć i za 1200 zł, ale wiadomo, jaki to standard - typowe mieszkanie 20 m2 przeznaczone do wynajmu, wszystko stare albo zrobione po kosztach. Za coś sensownego trzeba dołożyć z 4-5 stówek albo wynająć pokój (myślę, że koło 500 zł). Mieszkania to naprawdę porażka w Warszawie. Dla studentów z poza miasta zostają akademiki i te nie są takie złe.

Rozrywek nie brakuje, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie

Co do pracy, to jest tak, że łatwo znaleźć w miarę sensowną dorywczą pracę co najmniej 8 zł netto/godzinę (hostessy, ulotki, tego typu sprawy - warto wyrobić książeczkę sanepidu). Jeżeli chodzi o stałą pracę w elastycznych godzinach, to trzeba trochę poszukać, stawki są nieco niższe. Jeśli chodzi o pracę w zawodzie, to wydaje mi się, że najczęściej jest podobnie jak w reszcie kraju albo trochę lepiej, czyli wiadomo, że najwięcej pracy jest w IT, finansach, itp, ale inne oferty też są. Tylko trzeba pamiętać, że konkurencja może być większa - chociaż pewnie do Krakowa też zjeżdżają się ludzie za pracą. Na pewno nie ma tak, że pracy nie ma i koniec.

O atmosferze trudno się wypowiadać, rano ludzie tylko starają się dotelepać do pracy, ścisk i pośpiech, ale za to koło południa i pod wieczór uwielbiam chodzić przez centrum No i życie nocne Warszawy

[mm444]

Treść usunięta

[visionAM]

Kraków jest na pewno tańszy od Warszawy. jedzenie można kupić w rozsądnych cenach w Auchan, Kauflandzie, Lidlu czy Biedronce. ceny mieszkań wahają się od 1100-1400 zł za kawalerkę (ze wszystkimi opłatami), samodzielny pokój jesteś w stanie wynająć za ok. 600zł jak trafisz, miejsce w pokoju nawet od 400. jest wiele urokliwych miejsc, sporo zieleni, i co uważam za ogromny plus - bez problemu możesz choćby i na jeden dzień wyskoczyć w góry czy do Ojcowskiego PN w mieście sporo się dzieje, jest dużo miejsc, gdzie można wyjść na kawę, piwo, pizzę (czy do klubu jak ktoś lubi) różne filmy, spektakle, wydarzenia kulturalne. miasto wcale nie jest aż tak duże, jesteś w stanie dojechać na dość odległe od siebie osiedla w ciągu 40 minut, to nie jest tak jak w Warszawie że czasem jedziesz bitą godzinę kawałek miasta. przyjezdnych jest bardzo dużo, większość moich tutejszych znajomych pochodzi z różnych części Polski, więc to normalne.

Kraków NIE JEST tańszy od Warszawy
Ceny jedzenia są takie same albo porównywalne.
Różnica w cenach dotyczy ewentualnie usług no i wynajmu mieszkania, ale przy Warszawskich zarobkach to nie są ceny wygórowane.

Ja studiuję w Krakowie i żałuję, bo co mi po super atmosferze jak pracy tu nie ma w ogóle, a jak jest to za psie pieniądze. Jakbym mogłą cofnąć czas to poszłabym do Warszawy, tam są lepsze szanse na rozwój

Poza tym nie chce mi się nic pisać, bo takie wątki już były i to dość niedawno, poszukaj autorko

Interesują mnie kierunki techniczne, a uczelnie takie jak: AGH, Politechnika Krakowska, UE (Krk) SGH, Politechnika Warszawska.

UEk to nie jest techniczna uczelnia i na żaden techniczny kierunek się tu nie wybieraj, bo to shit (poza towaroznawstwem). Jeśli chodzi o Krakó to zależy co chcesz studiować, ale najrozsądniej byłoby wybrać AGH
W Warszawie to chyba SGGW ma dobrą renomę wśród niektórych technicznych kierunków.

[kasiencja]

Napisane przez visionAM

Kraków NIE JEST tańszy od Warszawy
Ceny jedzenia są takie same albo porównywalne.
Różnica w cenach dotyczy ewentualnie usług no i wynajmu mieszkania, ale przy Warszawskich zarobkach to nie są ceny wygórowane.

może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam - chodziło mi nie tylko o jedzenie (nazwy tanich sklepów podałam jako uzupełnienie), a raczej właśnie o wynajem i różne usługi, czy chociażby piwo w pubie na mieście.

[visionAM]

Prawda jest taka, że ceny są porównywalne. W Warszawie ściąć włosy można i za 40zł i za 100zł jak ktoś się postara To samo w Krakowie.

[invisible_01]

Napisane przez kasiencja

może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam - chodziło mi nie tylko o jedzenie (nazwy tanich sklepów podałam jako uzupełnienie), a raczej właśnie o wynajem i różne usługi, czy chociażby piwo w pubie na mieście.

Piwo w Warszawie możesz wypić i za 10, i za 5 zł - zależy, gdzie pójdziesz, o jakiej godzinie itp. Jedzenie nie powiedziałabym, że jest tańsze - dyskonty mają raczej podobne ceny. Drogie są mieszkania, ale jeśli szuka się poza szczytem (wrzesień, październik) to można trafić w dobrej lokalizacji w cenie niezwalającej z nóg.

[Angry]

Napisane przez visionAM

Kraków NIE JEST tańszy od Warszawy
Ceny jedzenia są takie same albo porównywalne.
Różnica w cenach dotyczy ewentualnie usług no i wynajmu mieszkania, ale przy Warszawskich zarobkach to nie są ceny wygórowane.

Ja studiuję w Krakowie i żałuję, bo co mi po super atmosferze jak pracy tu nie ma w ogóle, a jak jest to za psie pieniądze. Jakbym mogłą cofnąć czas to poszłabym do Warszawy, tam są lepsze szanse na rozwój

Poza tym nie chce mi się nic pisać, bo takie wątki już były i to dość niedawno, poszukaj autorko

UEk to nie jest techniczna uczelnia i na żaden techniczny kierunek się tu nie wybieraj, bo to shit (poza towaroznawstwem). Jeśli chodzi o Krakó to zależy co chcesz studiować, ale najrozsądniej byłoby wybrać AGH
W Warszawie to chyba SGGW ma dobrą renomę wśród niektórych technicznych kierunków.

SGGW - technicznych w rozumieniu budownictwo, informatyka - nieee. Super jest weterynaria i jakieś przyrodnicze/rolnicze - stoją dobrze.
Jeśli Warszawa polecam SGH. Jeżeli naprawdę się przyłożysz to masz szansę na "rozwinięcie skrzydeł". O Krakowie wiele nie wiem, ale chodzą słuchy, że to jedne z mniej przyjaznych miast studentów - mało zniżek czy wręcz ich brak. Mnie w Warszawie mimo wszystko wiele rzeczy drażni, ale mieszkam tu od urodzenia, może dla kogoś, kto chce się wyrwac z domu do dużego miasta będzie to raj na ziemi

[visionAM]

O Krakowie wiele nie wiem, ale chodzą słuchy, że to jedne z mniej przyjaznych miast studentów - mało zniżek czy wręcz ich brak.

chyba kpisz

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez Angry

SGGW - technicznych w rozumieniu budownictwo, informatyka - nieee. Super jest weterynaria i jakieś przyrodnicze/rolnicze - stoją dobrze.
Jeśli Warszawa polecam SGH. Jeżeli naprawdę się przyłożysz to masz szansę na "rozwinięcie skrzydeł". O Krakowie wiele nie wiem, ale chodzą słuchy, że to jedne z mniej przyjaznych miast studentów - mało zniżek czy wręcz ich brak. Mnie w Warszawie mimo wszystko wiele rzeczy drażni, ale mieszkam tu od urodzenia, może dla kogoś, kto chce się wyrwac z domu do dużego miasta będzie to raj na ziemi

Co do SGGW i technicznych - zgadzam się, ale co do SGHu i technicznych, to... eee? Rozwinięcie technicznych skrzydeł na SGH? Ekonomia, marketing wyższych lotów - ok, ale techniczne w Warszawie to tylko i wyłącznie Politechnika Warszawska.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

O Krakowie wiele nie wiem, ale chodzą słuchy, że to jedne z mniej przyjaznych miast studentów - mało zniżek czy wręcz ich brak.

padłam i nie powstałam.
skoro nie wiesz, jak jest, proponuję się nie wypowiadać.

[Angry]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;33106438]Co do SGGW i technicznych - zgadzam się, ale co do SGHu i technicznych, to... eee? Rozwinięcie technicznych skrzydeł na SGH? Ekonomia, marketing wyższych lotów - ok, ale techniczne w Warszawie to tylko i wyłącznie Politechnika Warszawska.[/QUOTE]

Nie chodziło mi o kierunki techniczne na esgiehu (bo chyba w ogóle takich tam nie ma?) tylko uczelnię samą w sobie, ale faktycznie mogło to tak wyglądać; źle sformułowałam post. Ale masz rację, dopiero doczytałam (mam dziś jakiś "nieogarnięty" dzień ), że autorka myśli o takich dziedzinach, a ja odnosiłam się do wypowiedzi visionAM. W takim razie jeśli typowo techniczne to PW ew. WAT.

Medousa - odpowiem, bo zacytowałaś moją wypowiedz pod złym nickiem widzę, że wywołałam wielkie oburzenie, więc przepraszam. Może faktycznie nie powinnam się wypowiadać, ale nie napisałam, że tak jest, tylko, że takie są plotki, a skądś się one biorą. Narzekania słyszałam od znajomego, który jako student historii sztuki ubolewał, że w innych miastach ma darmowy wstęp do muzeów, galerii, a w Kraku właśnie się nie udało, dlatego tak mi się skojarzyło. Zniżki w knajpach, kinach - to pewnie norma.

[WhiteCherry]

najprościej będzie złożyć papiery na uczelnie i sprawdzić, na którą się dostaniesz ;] bo może się okazać, że z Twojego planowania nici, rekrutacja sama zadecyduje

jeśli celujesz w techniczne kierunki, to w sumie masz wybór pomiędzy AGH a Politechniką Warszawską, obie uczelnie na porównywalnym poziomie, obie są również oblegane (oczywiście zależy od kierunku, jeśli celujesz np. w fizykę techniczną czy coś w ten deseń, to miejsce raczej dostaniesz ).

[sohee]

To ja się może też wypowiem chociaż trafiłam tutaj przez przypadek. Studiowałam w Krakowie na AGH, a teraz mieszkam w Wawie i tu sobie żyję. Przede wszystkim Kraków jest genialnym miejscem do studiowania, jest to miasto bardzo przyjazne studentom bo głównie oni tutaj napędzają większość biznesów. O każdej porze dnia i nocy znajdziesz miejsce gdzie można usiąść wypić kawę/piwo/drinka/zjeść obiad, a przy okazji potańczyć/pogadać/pouczyć się/poczytać co tylko chcesz. Miasto to ma swój niepowtarzalny urok i klimat, którego nie ma nigdzie indziej. Po drugie jeśli chcesz studiować coś technicznego to tylko AGH. Oprócz tego, że jest w czołówce rankingu to ma świetne zaplecze i doskonałych wykładowców. Poza tym miasteczko studenckie AGH to już legenda i nawet jeśli trafisz tu sama jak palec to za parę dni będziesz znać dużo nowych osób. Akademik jest tani, dookoła jest też kilka tanich stołówek i barów mlecznych. Dodatkowo nie ma tutaj lansu, baunsu, ludzie są "normalni". Praktycznie z każdego miejsca w mieście można w miarę szybko (ok 20-30 minut) dojechać do centrum. Sama mieszkałam na Ruczaju i bardzo tą dzielnicę polecam. Jednakże uważam, że Kraków już po studiach nie daje takich możliwości rozwoju jak Warszawa. Nie ma takiej oferty jeśli chodzi o stanowiska pracy i nie płaci tyle co stolica. Oczywiście wszystko zależy od tego jaki zawód wybierzesz. Pamiętaj też o tym żeby nie patrzeć gdzie znajomi idą na studia i jakie kierunki wybierają, a następnie się tym sugerować. To bardzo duży błąd, którego nie warto popełnić bo tak naprawdę to o ciebie już tylko chodzi i twoją przyszłość, a znajomi jak są fajni to nawet z drugiego końca kraju przyjadą odwiedzić. Trochę się rozpisałam ale mam nadzieję, że coś z tego wynika, jakby co to pytaj.

[lilka1510]

Nie wiem, czy piszę w dobrym miejscu, ale też myślę o przeprowadzce do Warszawy. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł...
Mieszkam około 200 km od stolicy, skończyłam studia mgr i nie mogę u siebie znaleźć pracy...
Chciałbym się dowiedzieć jakie są PRAWDZIWE średnie zarobki w Warszawie i ile kosztuje utrzymanie (wynajem kawalerki o średnim standardzie i rachunki na 1 osobę). Dodam tylko, że w mojej miejscowości trzyma mnie chłopak, tzn. on tutaj ma pracę i nie chce nawet słyszeć o Warszawie... Mówi, że jak razem zarobimy 4 tys. na miesiąc to góra, a za taką kwotę to w stolicy się nie żyje, a jedynie wegetuje... Co o tym myślicie????? Warto wyjechać?

[201705250955]

Napisane przez lilka1510

Nie wiem, czy piszę w dobrym miejscu, ale też myślę o przeprowadzce do Warszawy. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł...
Mieszkam około 200 km od stolicy, skończyłam studia mgr i nie mogę u siebie znaleźć pracy...
Chciałbym się dowiedzieć jakie są PRAWDZIWE średnie zarobki w Warszawie i ile kosztuje utrzymanie (wynajem kawalerki o średnim standardzie i rachunki na 1 osobę). Dodam tylko, że w mojej miejscowości trzyma mnie chłopak, tzn. on tutaj ma pracę i nie chce nawet słyszeć o Warszawie... Mówi, że jak razem zarobimy 4 tys. na miesiąc to góra, a za taką kwotę to w stolicy się nie żyje, a jedynie wegetuje... Co o tym myślicie????? Warto wyjechać?

Nie ma sensu podawać żadnych średnich zarobków, bo statystyka to tylko statystyka, a tak naprawdę to pensja zależy od umiejętności, popytu na dany zawód, znajomości języków itd. Generalnie mając 4 tys. zł na dwie osoby to jest dobra suma. Za 2 tys. zł wynajmiecie kawalerkę w dobrym standardzie, z internetem i opłatami, do tego starczy Wam jeszcze na bilety na komunikację miejską. Wszystko oczywiście zależy od miejsca wynajmu, bo na Ursusie czy Białołęce można znaleźć taniej -na początku musicie znaleźć pracę, dopiero mieszkanie. W każdym razie 2 tys. zł przy takich zarobkach zostanie Wam na rękę na życie. Pytanie tylko, czy zdołacie od razu dostać pracę, która da Wam takie zarobki. Musicie mieć swoje oszczędności na początek.
Ja bym na pewno wyjechała, nie wyobrażam sobie życia w miejscu, gdzie nie mam pracy, albo praca jest byle jaka.

[Cattivo]

Lubię Kraków, to piękne i klimatyczne miasto, dla studenta jak znalazł - wiele miejsc, do których można pójść, sporo się dzieje, ceny rozsądne, tak za mieszkanie jak i jedzenie (nie trzeba długo szukać), ZNIŻKI TEŻ SĄ. Prawdą jest jednak wszystko to, co napisała kasiencja, podzielam zwłaszcza zdanie o światłach drogowych - to jest horror...

I tutaj jeszcze zdanie o AGH - nie wiem, jaki wydział Cię interesuje, ale u mnie pogodzenie pracy z nauką byłoby bardzo trudne. Kilka osób próbowało, ale trzeba mieć dużo samozaparcia. Plany zajęć są w większości ustalane odgórnie i zajęcia rozpirzgnięte po całym dniu - jedne rano, jedne w południe i jedne wieczorem. Zaletą AGH jest natomiast to, że wszystkie wydziały oraz akademiki są w jednym miejscu, więc nie musisz latać po całym mieście. Cały kampus da się przejść w 15 minut.

[twenty_eleven]

przydatny wątek a co powiecie, jeśli chodzi o architekturę? Zastanawiam się pomiędzy PW, PK albo PP, Mieszkam jakieś 200km od Krk i ponad 300 od Wawy, ale akurat dojazd to nie jest dla mnie problem. Nie mogę się zdecydować, znajomi idą do Krk i naciskają trochę, żebym też szła, mieszkanie razem (głownie chodzi o moją przyjaciółke i jej boyfrienda, chociaż nie wiem czy mieszkanie we trójke to dobry pomysł..) ale jakoś nie czuje tego miasta.. Warszawa wydaje mi się świetna, mam tam rodzinę i strasznie podoba mi się miasto, ale kurcze, sama.. Wiem, że niby każdy to przechodzi, ale jednak trochę strach

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

najpierw się dostańcie jak chodzi o architekturę, to ktoś kto przygotowuje się stricte pod Warszawę, ma niewielkie szanse na Kraków i odwrotnie - z tego prostego powodu, że egzamin wygląda zupełnie inaczej i komisje mają całkiem inne upodobania.
co do studiowania architektury w Krakowie - szczerze mówiąc, nie wiem czy zdecydowałabym się po raz drugi i czasem żałuję, że nie zdecydowałam się wyjechać. na wydziale panuje spory bajzel, niektóre przedmioty wykładane są w sposób wołający o pomstę do nieba...
natomiast jak chodzi o samo studiowanie w Krakowie - to polecam jak najbardziej

[visionAM]

Napisane przez lilka1510

Nie wiem, czy piszę w dobrym miejscu, ale też myślę o przeprowadzce do Warszawy. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł...
Mieszkam około 200 km od stolicy, skończyłam studia mgr i nie mogę u siebie znaleźć pracy...
Chciałbym się dowiedzieć jakie są PRAWDZIWE średnie zarobki w Warszawie i ile kosztuje utrzymanie (wynajem kawalerki o średnim standardzie i rachunki na 1 osobę). Dodam tylko, że w mojej miejscowości trzyma mnie chłopak, tzn. on tutaj ma pracę i nie chce nawet słyszeć o Warszawie... Mówi, że jak razem zarobimy 4 tys. na miesiąc to góra, a za taką kwotę to w stolicy się nie żyje, a jedynie wegetuje... Co o tym myślicie????? Warto wyjechać?

Przeprowadziłam się do Warszawy rok temu z TŻtem, obydwoj nie mieliśmy pracy. Ja znalazłam ją w 2tygodnie, TŻ w dwa dni W międzyczasie pracę zmieniałam. Początkowo zarabiałam 1500zł miesięcznie na okresie próbnym, obecnie prawie 2 razy tyle. TŻ cały czas pracuje w tej samej firmie. Od sierpnia tego roku wynajmujemy kawalerkę (wcześniej wynajmowaliśmy pokój za ok.1100zł, czyli po 550zł na głowę) za 1500zł miesięcznie z opłatami, czyli wychodzi 750zł na głowę. Ciężko było znaleźć coś w tej cenie, ale udało się i uważam, że da się jak się szuka wytrwale i poświęci na to trochę czasu. Większość kawalerek jest jednak w cenach właśnie około 2000zł (takie w lepszym standardzie i z w miarę dobrym dojazdem).

Ogólnie uważam, że za 4tys. miesięcznie spokojnie się żyje we dwójkę w Warszawie, bo my tak na początku żyliśmy. I nie narzekaliśmy na nic, wręcz przeciwnie. Ceny żywności itp. są zbliżone do takich, jakie są w całej Polsce. Komunikacja miejska może i nie najtańsza, ale połączenia świetne (przynajmniej w moim odczuciu, ale to kwestia miejsca zamieszkania). Jedynie mogę narzekać na ceny alkoholu w klubach i barach - wcześniej mieszkałam w Krakowie, gdzie 10zł za piwo to było zdzierstwo nie do pomyślenia, w Warszawie to stety-niestety standard.

Ogólnie podsumowując - mi się w Warszawie żyje super I każdemu polecam. Wg mnie z pracą nie jest źle, ale w sumie na Wizażu są wątki, że dziewczyny po studiach mają problemy i nic nie mogą znaleźć. Nie wiem z czego to wynika, wśród moich znajomych szukanie pracy to maksymalnie 2 miesiące i to u osób wyjątkowo wymagających.

[Marbella85]

Napisane przez visionAM

Ogólnie podsumowując - mi się w Warszawie żyje super I każdemu polecam. Wg mnie z pracą nie jest źle, ale w sumie na Wizażu są wątki, że dziewczyny po studiach mają problemy i nic nie mogą znaleźć. Nie wiem z czego to wynika, wśród moich znajomych szukanie pracy to maksymalnie 2 miesiące i to u osób wyjątkowo wymagających.

Bo rynek pracy w ciągu roku (pisałaś, ze wtedy rozpoczęłaś pracę) się zmienił na gorsze, widzę to moich znajomych i po sobie, a żadne z nas nie jest w ciemię bite, ale wymagające tak (w końcu mając doświadczenie i kwalifikacje można pewnego standardu wymagać). Do tego dołożyć jeszcze można konkurencje ze strony przyjezdnych, którzy drastycznie zaniżają stawki i sytuacja nie wygląda ciekawie z pracą.

[Rena]

Ja nie bede obiektywna, bo Krakow to moje rodzinne miasto i mam prawo do sentymentu. Poza tym w czasie studiow udzielalam korepetycji za stawke 25 zl za godzine, czasem zgadzalam sie na wynegocjowane 20 zl a to bylo ladnych kilka lat temu, wiec wszystko zalezy co kto umie i jak sie umie sprzedac.

Warszawie tez troche mieszkalam i pracowalam, kompletnie nie ma klimatu jak dla mnie, ceny podobne ale oczywiscie zalezy od trybu zycia i potrzeb, mozliwosci nie tak duzo wieksze od krakowskich przynajmniej w mojej branzy, takze nie warto.

Jakbym miala wrocic do Polski to tylko do rodzinnego Krakowa,choc Warszawe odwiedzac lubie - tak pojechac czasem fajna sprawa, ale mieszkac tam to nie. Teraz mieszkam w stolicy, ktora oferuje duzo wiecej niz ta polska. I jest roznica. Nawet jak zapytasz Francuzow to powiedza Ci, ze wola Krakow od Warszawy.

[_chocolate]

Napisane przez lilka1510

Nie wiem, czy piszę w dobrym miejscu, ale też myślę o przeprowadzce do Warszawy. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł...
Mieszkam około 200 km od stolicy, skończyłam studia mgr i nie mogę u siebie znaleźć pracy...
Chciałbym się dowiedzieć jakie są PRAWDZIWE średnie zarobki w Warszawie i ile kosztuje utrzymanie (wynajem kawalerki o średnim standardzie i rachunki na 1 osobę). Dodam tylko, że w mojej miejscowości trzyma mnie chłopak, tzn. on tutaj ma pracę i nie chce nawet słyszeć o Warszawie... Mówi, że jak razem zarobimy 4 tys. na miesiąc to góra, a za taką kwotę to w stolicy się nie żyje, a jedynie wegetuje... Co o tym myślicie????? Warto wyjechać?

Co do zarobków, to zależy jaka branża Cię interesuje, czy korporacje, czy urzędy państwowe, czy własna działalność, itd. Możesz się zorientować w internecie. Tak samo jeśli chodzi o mieszkania - przejrzyj ogłoszenia np. na gumtree czy tablica.pl. Szukaj ogłoszeń prywatnych, nie agencji nieruchomości. Tańsze mieszkania są np. na Białołęce, ale dojazd tam jest udręką. Miasteczko Wilanów jest ładne (spokój, zieleń, nowe bloki), ale dojazd też jest niezbyt dogodny. Najwygodniej jest mieszkać blisko metra albo na Śródmieściu (dobry dojazd we wszystkich kierunkach). Na Starówce jest pięknie, ale nie ma centralnego ogrzewania w tych kamienicach (= zimno i gigantyczne rachunki za ogrzewanie). Osobiście polecałabym dzielnice: Ursynów, Śródmieście i Wola.
Co do rachunków, to prąd kosztuje podobnie jak w innych miastach (RWE jest chyba nawet formalnie najtańsze), a kablówka zależy jaki pakiet wybierzesz - sprawdź sobie np. na stronie vectry.
Ceny żywności są podobne do innych miast w Polsce. Jest tutaj najwięcej sklepów, więc zawsze trafisz na jakieś ciekawe oferty, promocje, wyprzedaże, otwarcia sklepów, itp.
Generalnie, ja Ci polecam, żebyś spróbowała zmian - Warszawa albo emigracja.

[Mileva_]

Tak się składa, że mam doświadczenie z miastem jednym i drugim.

Kraków
- wspaniała atmosfera
- ludzie całkiem inni niż w innych częściach Polski, naprawdę widać różnicę obyczajowości
- piękne otoczenie
- łatwiej się poruszać po mieście, ale z drugiej strony komunikacja mniej sprawna od stołecznej
- ceny porównywalne z warszawskimi, może trochę niższe
- niestety z pracą trochę gorzej niż w stolicy
- nastawienie do przyjezdnych bardzo pozytywne, w zasadzie większość osób studiujących w Krakowie z niego nie pochodzi

Warszawa
- z jednej strony bardziej formalna atmosfera, z drugiej jeszcze przebija klimat poprzedniego ustroju
- rynek pracy zdecydowanie bardziej prężny
- szybsze tempo życia
- częste remonty

Jedno i drugie miasto jest ukształtowane przez swoją historię i widać to bardzo, jeśli się ją trochę zna. Skoro i tak wyjeżdżasz z domu, to na studia wybrałabym Kraków - potem możesz zostać lub przenieść się do Warszawy, bo ta ostatnia jakoś jednak bardziej z dorosłym życiem się kojarzy.

Napisane przez visionAM

W Warszawie to chyba SGGW ma dobrą renomę wśród niektórych technicznych kierunków.

Nie bardzo. Jeśli chodzi o techniczne, to na SGGW lądują ludzie, którzy nie dostali się na PW lub się tej ostatniej przestraszyli. Weterynaria jest tam ponoć dobra.

[invisible_01]

Napisane przez visionAM

Od sierpnia tego roku wynajmujemy kawalerkę (wcześniej wynajmowaliśmy pokój za ok.1100zł, czyli po 550zł na głowę) za 1500zł miesięcznie z opłatami, czyli wychodzi 750zł na głowę. Ciężko było znaleźć coś w tej cenie, ale udało się i uważam, że da się jak się szuka wytrwale i poświęci na to trochę czasu. Większość kawalerek jest jednak w cenach właśnie około 2000zł (takie w lepszym standardzie i z w miarę dobrym dojazdem).

Poważnie? Mieszkam w Warszawie od 4 lat, wynajmowałam 2-pokojowe mieszkanie na Woli (przy Okopowej) za 1600 zł licząc ze wszystkimi opłatami. Moja koleżanka wynajmowała kawalerkę za 1300 zł z opłatami przy Wawelskiej na Ochocie (i to całkiem sporą). 2000 zl za kawalerkę to dla mnie jakaś abstrakcja.

Co do Krakowa i Warszawy - Kraków ma świetny klimat, ale pracę łatwiej znaleźć w stolicy.

[Rena]

co do warszawskich dzielnic to mi sie podoba zoliborz, ew mokotow - tez sa na linii metra, wiec nie wiem czemu nie zostaly wymienione.

co do komunikacji w Krakowie, zalezy od dzielnicy - bronowice sa dobrze skomunikowane, a po centrum najlepiej pieszo.

co do Warszawy zgadzam sie, ze sa zaszlosci historyczne, jak juz sie trafi na rodowitego Warszawiaka (ale to prawie jak spotkac wymarlego dinozaura) to sa to calkiem ok ludzie, chociaz trzeba uwazac by na luzaka przy nich nie rozmawiac o historii. Rozmowa o historii w Wawie to nie jest rozmowa o pogodzie. Natomiast zmora miasta sa przyjezdni z prowincji, ktorym krawat jeszcze sie nie ulezal na piersi, blota z butow jeszcze dobrze nie wytarli, ale sa tacy centralni i stoleczni. Plus wedrowki ludow na wylotowkach przy weekendzie, bo tzw Warszawiacy wracaja do domow. Bylam w tym miescie kiedys na swieto zmarlych, to po prostu cmentarna cisza panowala na glownych ulicach miasta.

[lilka1510]

Dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi, i to tak szybko powiem szczerze, że myślałam, że raczej będziecie odwodzić mnie od tego pomysłu
Wiadomo, że najpierw trzeba by znaleźć pracę, a potem lokum. Branża??? Na początek nie byłabym zbytnio wymagająca. Oczywiście przeglądam ogłoszenia i te z pracą, i te z kawalerkami.
Od roku po prostu czuje, że stoję w miejscu... Skończyłam studia (niestety humanistyczne) ehhh to była jednak zła decyzja, no ale trudno... Odbyłam staż w biurze, mam dyplom z kursu dla asystentek/sekretarek, znam angielski, obsługa komputera to wiadomo. W sumie nie wyróżniam się niczym szczególnym na rynku pracy... Mam jeszcze trochę czasu, więc wszystko sobie przemyślę. Nie wiem tylko, co na to mój mężczyzna, bo jemu jest tutaj dobrze, a ja kocham go bardzo i nie chciałbym żebyśmy żyli na odległość, bo wiadomo, że na dłuższą metę to się nie uda... Jeszcze raz Wam dziękuję