Dylemat w związku z weselem koleżanki

[Asia_Dy]

Do tej pory, kiedy bywałam na weselach, znajomi z reguły zapewniali miejsca noclegowe dla osób przyjeżdżających z dalszych miejscowości Z reguły albo u siebie w domu (nawet na dmuchanym materacu) albo w wynajętych pokojach gościnnych.

Wkrótce wybieram się na wesele koleżanki i ona już zapowiedziała, że nie myśli nikomu zapewniać noclegu, co najwyżej autobus podwiezie gości weselnych do dużego miasta, które znajduje się 30 km. od sali i na tym koniec. Problem w tym, że ma nas podwieźć do tego miasta ok. godziny 4 - 5 rano. Co mam tam robić o tej porze i gdzie iść - nie wiem. Pozostaje samej opłacić nocleg dla siebie i osoby towarzyszącej gdzieś tam, na miejscu. Przyjeżdżam na wesele w piątek (jestem z daleka), więc i tak nocleg z piątku na sobotę muszę opłacić, potem z soboty na niedzielę... Trochę mnie to przeraża. Powrót do siebie zajmie ok. 7 godzin, z tym, że na zarezerwowanego busa muszę też czekać kilka godzin Chciałam "polecieć po kosztach", więc zarezerwowałam przejazd z wyprzedzeniem. Nie wyobrażam sobie, że po weselu nie mam możliwości przespać się kilka godzin, wziąć prysznica, a weselną kieckę przebieram gdzieś w toalecie, na dworcu

Powiedzcie, czy zdarzały Wam się takie sytuacje? Bo ja teraz nie wiem, czy nie jechać samej i jakoś przetrzymać od tej 5 rano do 14 w oczekiwaniu na tego busa Nie chcę mojego towarzysza narażać na takie "atrakcje". Zaraz usłyszę, że jestem straszną materialistką, ale po prostu wymiękam, jak pomyślę, że muszę się nastawić na dodatkowe koszty... Przejazd, noclegi, prezent lub koperta, wyżywienie na miejscu Nie chodzi mi o to, żebyście mi zaczęły współczuć - chciałam tylko zapytać, czy Waszym zdaniem takie zachowanie jest ok? Bo może ja wyolbrzymiam.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Nie jest ok i nie poszłabym na takie wesele.

[mm444]

Treść usunięta

[201607110949]

Zachowanie koleżanki jest bardzo nie halo, ja bym na takie wesele nie poszła - już pomijając koszty, widać jak bardzo ma na swoich gości wywalone.

[madana]

Ale jak koleżanka robi weselicho i wśród kosztów problemem jest nocleg dla gosci z daleka, to może jej nie stać na weselicho, jakie planuje? Wg mnie nie w porządku zachowanie i będąc z daleka, nie przyjechałabym na takie wesele, jeśli byłby to dla mnie zbyt duży wydatek.

[201607110949]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

nikt koleżance wesela robić nie każe. Jak kogoś nie stać na godne przyjęcie wielu gości, to niech sobie zrobi obiad dla najbliższej rodziny w restauracji.

[mm444]

Treść usunięta

[mpt]

Napisane przez Asia_Dy

[...]ona już zapowiedziała, że nie myśli nikomu zapewniać noclegu, co najwyżej autobus podwiezie gości weselnych do dużego miasta, które znajduje się 30 km. od sali i na tym koniec. [...]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

O, ciekawe

[mm444]

Treść usunięta

[201607110949]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ja swoim gościom, zwłaszcza gdy zapraszam ich z daleka, staram się zapewnić i rozrywkę, i wyżywienie i nocleg. Tego po prostu wymaga kultura. Po co zapraszać kogoś na wesele i skazywać go na tułaczkę w obcym mieście o 4 nad ranem?

[madana]

Na wesela jeździłam w różne strony Polski i zawsze jeśli gość/goście byli z daleka (a zdarzało mi się jechać po 500 km) były zapewnione noclegi: hotel/mieszkania rodziny lub znajomych, ale nie stawiało się sprawy: przyjedź, a po imprezie bujaj się w obcym mieście- nie pojechałabym na takie wesele.

[skazana_na_bluesa]

mówiąc szczerze ja bym na takie wesele nie pojechała. jestem przyzwyczajona, że para młoda zawsze zapewniała nocleg przyjezdnym i było to traktowane jako norma.

[blekitne_niebo]

Napisane przez Asia_Dy

Powiedzcie, czy zdarzały Wam się takie sytuacje?

Tak, aktualnie mam taką sytuację. Nocleg za który będę musiała zapłacić wynosi 130zł (to najtańsza opcja w okolicy, a i tak oddalona od domu weselnego o 15 km - będę więc musiała jeszcze doliczyć taksówkę).

Co o tym myślę - czuję dyskomfort, pierwszy raz się z tym spotykam. Skoro jednak tak zostało postanowione jakoś się z tym pogodziłam. Po prostu do koperty włożę nieco mniej.

[_Shiloh_]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;43250200]Nie jest ok i nie poszłabym na takie wesele.[/QUOTE]

Ja również nie poszłabym na takie wesele.

[mm444]

Treść usunięta

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

taki wyjazd to i tak średnio darmo - koszty dojazdu, prezentu, stroju...
a co jeśli autorka nagle źle się poczuje i będzie chciała się położyć? ma czekać do 4 aż autokar ją zabierze?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Jak wesele jest darmową imprezą, to nigdy na takiej jeszcze nie byłam

[kawa_zmlekiem]

Mam wrażenie, że goście weselni robią się coraz bardziej roszczeniowi. A to transport, a to noclegi, opiekunka dla dzieci, animatorka zabaw

[201607110949]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

to po co zapraszać ludzi z daleka, skoro ta duża różnica jest takim problemem, aby GOŚCIA, takiego samego jak ciotka Krysia z wujkiem Heńkiem, przenocować?

[mm444]

Treść usunięta

[madana]

Napisane przez SALIX

to po co zapraszać ludzi z daleka, skoro ta duża różnica jest takim problemem, aby GOŚCIA, takiego samego jak ciotka Krysia z wujkiem Heńkiem, przenocować?

- prawda?
Aha, i właśnie dowiedziałam się, ze nocleg dla gościa z daleka , który przyjeżdża w obce sobie strony to roszczeniowa postawa - a ja zawsze myślałam,że to kwestia kultury.

[blekitne_niebo]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Mam wrażenie, że goście weselni robią się coraz bardziej roszczeniowi. A to transport, a to noclegi, opiekunka dla dzieci, animatorka zabaw

Serio? Pytam, bo naprawdę nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym żeby za nocleg gość miał płacić we własnym zakresie.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez blekitne_niebo

Serio? Pytam, bo naprawdę nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym żeby za nocleg gość miał płacić we własnym zakresie.

Ja się nigdy nie spotkałam z fundowaniem gościom hotelu, dla mnie to jakiś kosmos

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez blekitne_niebo

Serio? Pytam, bo naprawdę nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym żeby za nocleg gość miał płacić we własnym zakresie.

dla mnie też to dziwne. jak u przyjaciółki były osoby bez pary to nawet miały do dyspozycji pokoje2-osobowe, bo 1-osobowe się skończyły. nie powiem, żeby kasą sr...li, ale pomyśleli komforcie ludzi.

[mm444]

Treść usunięta

[201607111040]

Moim zdaniem koleżanka chce na weselu dużo zyskać, a za mało włożyć. Moim zdaniem takie zachowanie jest niekulturalne.

[madana]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja się nigdy nie spotkałam z fundowaniem gościom hotelu, dla mnie to jakiś kosmos

- a ja dopiero teraz z forum dowiaduję się, ze to problem i że tak można nie robić. I nie chodzi o hotel,a raczej o to, że nie musi to być zaraz hotel, to może być mieszkanie/pokój u kogoś ze znajomych, rodziny. Po prostu dba się o zaproszonego gościa. Jak piszę: dla mnie to kwestia kultury. A jak nie stać, robi się wesele, na jakie stać.
Moja przyjaciółka wydawała córkę za mąż za Francuza, ślub był w Polsce- strona pani młodej płaciła za wszystkich swoich gości z daleka, Francuzi- za swoich (tak się umówili)- ale nie było tak, ze któryś z gości został potraktowany: a potem się bujaj.

[mm444]

Treść usunięta

[blekitne_niebo]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja się nigdy nie spotkałam z fundowaniem gościom hotelu, dla mnie to jakiś kosmos

Dobrze wiedzieć, bo jak już pisałam byłam w szoku gdy dowiedziałam się że nocleg i dojazd do miejsca noclegu będę musiała załatwić sama. Teraz widzę że to wcale nie takie rzadkie.

Mimo to czuję lekki niesmak.

[tusia0708]

Napisane przez LusiaPlotkara

Moim zdaniem koleżanka chce na weselu dużo zyskać, a za mało włożyć. Moim zdaniem takie zachowanie jest niekulturalne.

Zyskać na weselu? Ciekawe...