1200 zł za nocleg rodziny TŻta...

[JossStone]

Mamy z TŻ trochę dziwną sytuację. Jego rodzinka (mama, babcia, siostra, szwagier i dziecko) zapowiedziała się, ze przyjadą na wakacje (są oni Włochami, my mieszkamy w Pl). Jednak nie mamy warunków, aby położyć 4 osoby plus dziecko, tak więc stanęło na tym, że będą oni spali w agroturystyce nieopodal. Za apartament (wybrali taką opcję, bo wychodziło o 30 zł więcej niż za pokoje, a dzięki temu mają własną łazienkę i kuchnię) wychodzi 200 zł na dobę... No i jakoś tak wyszło, ze oni oczekują, że my zapłacimy za to czyli razem 1200 zł za ich nocleg. Plus jeszcze jedzenie itp, bo jak poprzednio tutaj byli, to też jakoś nie szarpali się, żeby zapłacić w supermarkecie.
Dla nich to jest w sumie niewielka suma, jakieś 300 euro, podzielić nawet na trzy to jest po 100 euro na głowę, ale dla nas to 1200 zł, a zarabiamy polskie pieniądze, a nie ojro
Z TŻtem nie wiemy jak im zasugerować, żeby to oni zapłacili, zresztą go nie oceniam, bo sama czułabym się głupio powiedzieć mojej mamie : ok, ale chyba źle się zrozumiałyśmy, bo to ty musisz zapłacić za siebie.
W sumie to chciałam się tylko poskarżyć Ale napiszcie czy Wam też zdarzyła się kiedyś podobna sytuacja i jak z niej wybrnęłyście

[201705250955]

Napisane przez JossStone

Mamy z TŻ trochę dziwną sytuację. Jego rodzinka (mama, babcia, siostra, szwagier i dziecko) zapowiedziała się, ze przyjadą na wakacje (są oni Włochami, my mieszkamy w Pl). Jednak nie mamy warunków, aby położyć 4 osoby plus dziecko, tak więc stanęło na tym, że będą oni spali w agroturystyce nieopodal. Za apartament (wybrali taką opcję, bo wychodziło o 30 zł więcej niż za pokoje, a dzięki temu mają własną łazienkę i kuchnię) wychodzi 200 zł na dobę... No i jakoś tak wyszło, ze oni oczekują, że my zapłacimy za to czyli razem 1200 zł za ich nocleg. Plus jeszcze jedzenie itp, bo jak poprzednio tutaj byli, to też jakoś nie szarpali się, żeby zapłacić w supermarkecie.
Dla nich to jest w sumie niewielka suma, jakieś 300 euro, podzielić nawet na trzy to jest po 100 euro na głowę, ale dla nas to 1200 zł, a zarabiamy polskie pieniądze, a nie ojro
Z TŻtem nie wiemy jak im zasugerować, żeby to oni zapłacili, zresztą go nie oceniam, bo sama czułabym się głupio powiedzieć mojej mamie : ok, ale chyba źle się zrozumiałyśmy, bo to ty musisz zapłacić za siebie.
W sumie to chciałam się tylko poskarżyć Ale napiszcie czy Wam też zdarzyła się kiedyś podobna sytuacja i jak z niej wybrnęłyście

Ale dlaczego Wy macie płacić? No przecież jak nie macie warunków, to ich nie położycie na podłodze. Jeśli ktoś do Was przyjeżdża i Wy nie macie warunków to ta osoba powinna liczyć się z tym, że musi sobie sama zorganizować nocleg, Wy możecie im jedynie coś zasugerować.

[gagateczkaaa]

Wydaje mi się, że w tej sytuacji nie ma coś gdybać i robić podchodów tylko postawić sprawę jasno! Po prostu poinformować, że całość pobytu wyniesie ich tyle, bo tak sobie życzą właściciele agroturystyki, bo Wy przecież nie macie miejsca i tyle... Powodzenia!

[evela28]

a ja akurat położyłabym ich na podłodze, sama nie raz na gościnie spałam w takich warunkach
no ale to zależy jaki ma się kontakt z rodziną

[201705250955]

Napisane przez evela28

a ja akurat położyłabym ich na podłodze, sama nie raz na gościnie spałam w takich warunkach
no ale to zależy jaki ma się kontakt z rodziną

Tylko pytanie, czy mają tyle podłogi na 2 materace. Piszę to serio, jeśli mają mieszkanie to rzeczywiści może nie być warunków.

[kasztanka3]

Napisane przez asia_aisa

Ale dlaczego Wy macie płacić? No przecież jak nie macie warunków, to ich nie położycie na podłodze. Jeśli ktoś do Was przyjeżdża i Wy nie macie warunków to ta osoba powinna liczyć się z tym, że musi sobie sama zorganizować nocleg, Wy możecie im jedynie coś zasugerować.

Zgadzam się całkowicie

[201604250941]

Tak, jak byl pogrzeb to czesc rodziny sobie zostala w hotelu i nam wreczyla rachunki. Bylo to nieprzyjemne, zwlaszcza ze to jakies pociotki 5 wody po kisielu a nie bezposredni krewni. No ale zaplacilismy.

W tej sytuacji jednak to jest wizyta i powinni za siebie zaplacic, a jesli nie to Wy powinniscie wybrac im noclegownie.

[evvelinek]

syn nie potrafi mamie powiedzieć, że nie macie takiej kasy by im sponsorować wypasiony apartament? a co dziwniejsze, mama nie ogarnia że syn i synowa nie zarabiają po 10 tys miesięcznie na głowe i nie mają wolnej gotówki czekającej na ugoszczenie rodziny?
nie jestem w stanie tego ogarnąć w sytuacji gdy w grę wchodzi najbliższa rodzina

[kasztanka3]

Napisane przez candycotton

Tak, jak byl pogrzeb to czesc rodziny sobie zostala w hotelu i nam wreczyla rachunki. Bylo to nieprzyjemne, zwlaszcza ze to jakies pociotki 5 wody po kisielu a nie bezposredni krewni. No ale zaplacilismy.

W tej sytuacji jednak to jest wizyta i powinni za siebie zaplacic, a jesli nie to Wy powinniscie wybrac im noclegownie.

W głowie mi się nie mieści, jak można się tak zachować.

[Justine1989]

skoro to najbliższa rodzina, to chyba Twój Tż nie powinien mieć problemu z przekazaniem takiej wiadomości, w delikatny sposób powiedzieć i jak są normalni to powinni zrozumieć
zwłaszcza, że jak sama napisałaś na ich płace to wyjdą małe pieniądze

[Justyna891]

haha nie źle was załatwili A gdyby chcieli przyjechać na całe wakacje, to też byście musieli to opłacić? Przecież to nie obcy ludzie, możecie im powiedzieć,że najzwyczajniej w świecie was nie stać. Najwyżej się obrażą, kiedyś im przejdzie. Przynajmniej w przyszłości nie będzie niedomówień. A co jeśli będą chcieli przyjeżdżać częściej?

[mantas]

Napisane przez kasztanka3

W głowie mi się nie mieści, jak można się tak zachować.

Dokładnie.
Od razu bym powiedziała rodzinie, że nie zapłacę.
Co za ludzie...

[201710120930]

Piszesz ze rodzina się zapowiedziała.Rozumiem nie było Waszego wyraźnego zaproszenia? A może Twój facet coś niezobowiązująco rzucił hasło-zapraszamy( ?)
W każdym razie uważam że za wiele osób do tego sponsoringu
Sama mama czy siostra z dzieckiem ale tyle osób ?
Wyżywić taką gromadkę to wyjdzie naprawdę niezła sumka
Jak Was na to nie stać nie ma rady musicie jakoś z tego wybrnąć
Można właśnie zaproponować wyżywienie ,a noclegi powiedzieć ze mają sobie zapłacić sami.

[JossStone]

Mamy mały dom, ale warunków głównie nie ma przez to, że sypialnie nie są jeszcze skończone, sami śpimy w salonie, a jakoś nie widzi mi się opcja, żeby spać z jakimiś obcymi ( w sumie to nie moja rodzina,a tż) ludźmi w jednym pokoju przez tydzień
Gdyby to była jego siostra z szwagrem, to myśleliśmy, że oni by spali sobie u nas, a ja wtedy poszłabym po prostu spać do mamy sama, albo z tżtem.
A co do zaproszenia ich, to siostra i szwagier chcieli nas odwiedzić, żeby zobaczyć nasz nowy dom. No to ich zaprosiliśmy, no i nagle okazało się, że będą jeszcze 2 dodatkowe osoby.

[201705250955]

Napisane przez JossStone

Mamy mały dom, ale warunków głównie nie ma przez to, że sypialnie nie są jeszcze skończone, sami śpimy w salonie, a jakoś nie widzi mi się opcja, żeby spać z jakimiś obcymi ( w sumie to nie moja rodzina,a tż) ludźmi w jednym pokoju przez tydzień
Gdyby to była jego siostra z szwagrem, to myśleliśmy, że oni by spali sobie u nas, a ja wtedy poszłabym po prostu spać do mamy sama, albo z tżtem.
A co do zaproszenia ich, to siostra i szwagier chcieli nas odwiedzić, żeby zobaczyć nasz nowy dom. No to ich zaprosiliśmy, no i nagle okazało się, że będą jeszcze 2 dodatkowe osoby.

Wy rezerwowaliście te noclegi?

[evvelinek]

Napisane przez JossStone

Mamy mały dom, ale warunków głównie nie ma przez to, że sypialnie nie są jeszcze skończone, sami śpimy w salonie, a jakoś nie widzi mi się opcja, żeby spać z jakimiś obcymi ( w sumie to nie moja rodzina,a tż) ludźmi w jednym pokoju przez tydzień
Gdyby to była jego siostra z szwagrem, to myśleliśmy, że oni by spali sobie u nas, a ja wtedy poszłabym po prostu spać do mamy sama, albo z tżtem.
A co do zaproszenia ich, to siostra i szwagier chcieli nas odwiedzić, żeby zobaczyć nasz nowy dom. No to ich zaprosiliśmy, no i nagle okazało się, że będą jeszcze 2 dodatkowe osoby.

powiedz Tż by pogadał z mamą.. najzwyczajniej w świecie..
nie dość że to duża suma wychodzi, nie dośc że to tyle osób( w tym dwie w gratisie) to jeszcze wy jesteście w trakcie remontu - jak mama może nie mieć świadomości, że nie stać Was na ugoszczenie rodziny hotelu? jak to dla Was nie problem, zaproponujcie obiady u siebie w domu, ale jasno dajcie do zrozumienia, że za nic nie będziecie płacić - jak rodzina nie ma pieniędzy na hotel to niech wpadnie w odwiedziny po remoncie, gdy będzie ich gdzie umieścić. nie ma się co krępować - to nie obcy ludzie, tylko syn i mama

[201605161006]

Jestem w szoku :O. Jak mozna za swoje wakacje obarczać kosztami tubylczą rodzine? Rozumiem, jak sie do kogos do domu przyjezdza, ze za jedzenie i rachunki na ten czas (zakladam ze to zwykle, parodniowe odwiedziny, a nie miesieczna posiadówka) sie nie placi, ale jak oni maja nocowac za 1200 w jakims domku obok, to sami powinni placic, naprawde dla mnie obarczanie Was tymi kosztami jest z ich strony skrajnie bezczelne.

[regretsareuseless]

Według mnie trzeba postawić sprawę jasno. 1200 złotych to nie 10 złotych, że można je sobie ot tak, wyrzucić, bo rodzina miała jakąś zachciankę, ja jeśli jadę na wakacje nad morze, czy gdziekolwiek indziej, nie żądam jedzenia za darmo w restauracji i darmowego noclegu w hotelu.
Też kiedyś miałam podobną sytuację, a mianowicie chodziło o dość bliską rodzinę z Niemiec. Przyjeżdżając do nas kilka lat temu, zachowywali się naprawdę w porządku, dbali o własny transport, nie domagali się Bóg wie czego ale po kilku latach stwierdzili, że mogą sobie pozwolić na więcej. Myśleli, że skoro moja rodzina mieszka w małej miejscowości, to nie mamy żadnych innych zajęć oprócz czekania na nich, kiedy łaskawie zjawią się w naszych progach Oczywiście zapowiadali się góra tydzień przed przyjazdem że spędzą u nas na cały urlop, domagali wożenia ich, odbioru z lotniska (do Krakowa 200 km w jedną stronę, pomimo tego, że z samolotu mogli się przesiąść w autobus, nie podróżowali z niemowlakami, dla których taka podróż mogłaby być już męcząca) itp. Kiedy pewne sprawy spowodowały, że musieliśmy ich odwiedzić na kilka dni, okazało się, że u rodziny nie wolno nam było brać prysznica więcej niż 5 minut, nie było mowy o nadprogramowym używaniu prądu, czy porządnym jedzeniu, kiedy my coś kupiliśmy sobie do jedzenia, ciotka potrafiła nam to zjeść pod naszą nieobecność a do biednych nie należą. Potem oni znowu nas odwiedzali i wszystko było ok do momentu naszej kolejnej wizyty u nich, tak jak oni, też żądaliśmy wożenia nas, odbierania, obiadów w restauracji i innych rozrywek Od tego czasu żaden członek tamtej rodziny nas nie odwiedza i bardzo dobrze Nasze zachowanie było chamskie, nie ukrywam ale podziałało.

[JossStone]

Napisane przez asia_aisa

Wy rezerwowaliście te noclegi?

Tak, my, mieszkamy 10 minut drogi od agroturystyki w której się zatrzymają, a żadne z nich po polsku nie mówi, ani po angielsku.

[Duszaniola]

Niech TŻ powie mamie, że Was zwyczajnie nie stać. No kurczę, nie rozumiem, z jakiej racji macie im sponsorować wakacje.

[Lillian_]

Napisane przez Duszaniola

Niech TŻ powie mamie, że Was zwyczajnie nie stać. No kurczę, nie rozumiem, z jakiej racji macie im sponsorować wakacje.

Wiecie co to chyba z doświadczenia wiem dla facetów nie jest takie proste. Tym bardziej że pewnie są różnice kulturowe. Ja mojej rodzinie jestem w stanie powiedzieć prawie wszystko a zwłaszcza wszystko jeśli chodzi o kasę ale mój mąż tematu kasy ze swoją rodziną nie potrafi załatwiać. Wiele rzeczy nie mówi teściom" żeby się nie kłócić " ale uważam że nie powinnaś płacić za ich pobyt tu .

[Outlanderka]

Ja bym położyła takich gości na podłodze nawet w kuchni czy przedpokoju.Pożyczyć materace, karimaty.Czym chata bogata.
Jedynie dziecku ustąpiłabym swojego łóżka.
Jeśli pospaliby w takich warunkach to może skróciliby wizytę?
A nie ma możliwości ustawienia namiotu w ogródku?
Jeśli w pobliżu agroturystyka to pewnie mieszkacie w domu a nie bloku?
Niech mąż porozmawia ze swoją mamą i wytłumaczy, że was nie stać na fundowanie im noclegu.

[201607131106]

Napisane przez Outlanderka

Ja bym położyła takich gości na podłodze nawet w kuchni czy przedpokoju.Pożyczyć materace, karimaty.Czym chata bogata.
Jedynie dziecku ustąpiłabym swojego łóżka.
Jeśli pospaliby w takich warunkach to może skróciliby wizytę?
A nie ma możliwości ustawienia namiotu w ogródku?
Jeśli w pobliżu agroturystyka to pewnie mieszkacie w domu a nie bloku?
Niech mąż porozmawia ze swoją mamą i wytłumaczy, że was nie stać na fundowanie im noclegu.

No ale:

Napisane przez JossStone

a jakoś nie widzi mi się opcja, żeby spać z jakimiś obcymi ( w sumie to nie moja rodzina,a tż) ludźmi w jednym pokoju przez tydzień

[skazana_na_bluesa]

oj, niech twój facet pogada jak najszybciej WPROST z własną matką, bo niezłe kwiatki w końcu mogą wyjść z tym płaceniem...

[dorka1980]

Jeżeli "nie skończone" pokoje to brak mebli, firanek, zasłonek itp. to ja w takiej sytuacji gości umieściłabym w wykończonym salonie (inwestycja w 1duży materac i pompkę, bo na salonowym łóżku może spać dodatkowo2 osoby) a siebie i faceta w "nie skończonym" pokoju na materacu (kolejna inwestycja w materac).
Materace w przyszłości się przydadzą. Goście może szybciej znudzą się spaniem na kupie i przyjadą dopiero jak wszystko będzie gotowe.
Wolałabym te 1200zł wydać na skończenie pokoju niż na wizytę rodziny ciekawej jak wygląda "nie skończony" dom...no jest nie skończony

[JossStone]

Napisane przez dorka1980

Jeżeli "nie skończone" pokoje to brak mebli, firanek, zasłonek itp. to ja w takiej sytuacji gości umieściłabym w wykończonym salonie (inwestycja w 1duży materac i pompkę, bo na salonowym łóżku może spać dodatkowo2 osoby) a siebie i faceta w "nie skończonym" pokoju na materacu (kolejna inwestycja w materac).
Materace w przyszłości się przydadzą. Goście może szybciej znudzą się spaniem na kupie i przyjadą dopiero jak wszystko będzie gotowe.
Wolałabym te 1200zł wydać na skończenie pokoju niż na wizytę rodziny ciekawej jak wygląda "nie skończony" dom...no jest nie skończony

Niestety, ale do skończenia jest więcej - malowanie, podłoga (narazie jest tylko cement) a ogólnie z braku miejsca sypialnie robią za schowek, ale jeszcze z miesiąc i będziemy mogli je opróżnić

[dezire]

Napisane przez JossStone

siostra z szwagrem, to myśleliśmy, że oni by spali sobie u nas, a ja wtedy poszłabym po prostu spać do mamy sama, albo z tżtem.
A co do zaproszenia ich, to siostra i szwagier chcieli nas odwiedzić, żeby zobaczyć nasz nowy dom. No to ich zaprosiliśmy, no i nagle okazało się, że będą jeszcze 2 dodatkowe osoby.

poczekaj, poczekaj - czyli wychodzi na to ze WY zaprosiliście siostrę z szwagrem, a rodzice się wprosili ? Ja bym w takiej sytuacji zadzwoniła do rodziców i ich przeprosiła, że nie macie warunków na nocleg i czy nie byłoby im wygodniej przyjechać w korzystniejszym terminie.
Lub jeśli nie chcecie wydawać $ - zostawić im salon, a nocujcie u Twoich rodziców (wspominałaś, że jest taka możliwość)

[201803290936]

Napisane przez dorka1980

Jeżeli "nie skończone" pokoje to brak mebli, firanek, zasłonek itp. to ja w takiej sytuacji gości umieściłabym w wykończonym salonie (inwestycja w 1duży materac i pompkę, bo na salonowym łóżku może spać dodatkowo2 osoby) a siebie i faceta w "nie skończonym" pokoju na materacu (kolejna inwestycja w materac).
Materace w przyszłości się przydadzą. Goście może szybciej znudzą się spaniem na kupie i przyjadą dopiero jak wszystko będzie gotowe.
Wolałabym te 1200zł wydać na skończenie pokoju niż na wizytę rodziny ciekawej jak wygląda "nie skończony" dom...no jest nie skończony

A ja bym nie chciała w ten sposób gościć grupki ludzi, szczególnie że autorka wątku pisała, iż chociażby małych zakupów dla siebie (jedzenie) nie kwapili się robić.

[JossStone]

No tak jakby, mama z babcią się wprosiły... po prostu siostra powiedziała mamie, że jadą, to ta stwierdziła, że chciałaby pojechać też, no i babci zrobić niespodziankę też chcieli... szkoda tylko, że na mój koszt :P

[201803290936]

Napisane przez JossStone

No tak jakby, mama z babcią się wprosiły... po prostu siostra powiedziała mamie, że jadą, to ta stwierdziła, że chciałaby pojechać też, no i babci zrobić niespodziankę też chcieli... szkoda tylko, że na mój koszt :P

Asertywność, moja droga, asertywność. I jasne ustalenie kto za co płaci. Inaczej będziecie mieć takich wczasowiczów rok w rok.