Zostałam sama- nie wiem co teraz robić

justynka221 · 2013-12-19, 02:08

Cześć witajcie.
Wątek zapewne jak wiele tutaj ale naprawdę nie wiem jak mam sobie poradzić. Jest mi bardzo ciężko. Miesiąc temu rozstałam się ze swoim chłopakiem. Byłam z nim 8 lat ( od 15 roku życia do teraz). Co najważniejsze w tym wszystkim był on też moim najbliższym i jedynym przyjacielem jakiego miałam. Jestem osobą raczej zamknięta i nie chodzi tutaj o nieśmiałość tylko po prostu znacznie lepiej czuję się w swoim towarzystwie niż w towarzystwie ludzi więc nigdy nie szukałam innych ludzi specjalnie. Ot zwykli znajomi z uczelni z którymi wymieniałam parę zdań wcześniej tacy sami znajomi w szkole. Generalnie uważana byłam za odludka bo rzadko gdzieś z nimi wychodziłam. Po prostu nie przepadałam za to. A zawsze był ON. Chłopak i najbliższy przyjaciel w jednym. Idealny towarzysz rozmów wspaniałe wsparcie przez te wszystkie lata. Wychowałam się na nim dorastałam z nim wszystko razem ( mój rówieśnik). Nie będę analizować bo to nie ma znaczenia teraz ale się rozeszliśmy. Wina obustronna, może trochę bardziej po mojej stronie ale to nie ma znaczenia. Po prostu już go nie ma. A ja zostałam sama i nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. I wiem tradycyjnie można powiedzieć weź się za jakiś sport itp itd ale bardziej chodzi mi tutaj o sferę mentalną chociażby. Nie ma osoby z którą byłam odkąd pamiętam. Nie ma przyjaciela który był od zawsze. Wszystkie wspomnienia jak daleko by nie sięgnąć wiążą się z nim. A teraz tego nie ma, zostałam sama. I nie mam najmniejszego pojęcia jak mam z tego wyjść.
Nawet ciężko mi powiedzieć, że wyjdę i poszukam innego bo jakoś nie wyobrażam sobie siebie polującej na facetów ( nie chodzi tu o wygląd czy charakter, raczej o to że nie jestem z tych).
Nawet nie mam do kogo zwrócić się ze swoimi problemami bo nigdy nikt oprócz niego nie był mi potrzebny.
Mogłabym jeszcze o tym pisać i pisać ale myślę, że główna myśl została przeze mnie zawarta a jeśli chociaż jedna osoba będzie w stanie mi powiedzieć co mogę z tym wszystkim zrobić to będzie naprawdę cudownie.. W tym momencie jestem naprawdę na dnie..

xmag21 · 2013-12-19, 06:16

Wiem co czujesz. Nie raż mi się też świat zawalił w jeden dzień i nie widziałam sensu dalej żyć, nie wiedzialam co ze soba zrobić. Nie ma na to dobrej rady. Myślisz ze po tylu latach ten powód rozstania jest na tyle ważny ze do siebie nie wrocicie?
Co do teraz napewno musisz się wyplakac wyżyć, z tym też problem ze nie masz do kogo. Powinnas znaleźć jakąś osobe której choć trochę możesz zaufać i się zwierzyć. Potem najlepszym sposobem jest tak jak wszyscy mówią wyjście do ludzi, Nowe zauroczenie. Moim zdaniem powinnas się przełamać i poznać Nowe osoby bo i inaczej będzie Ci naprawdę... Ciężko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

**201803080934** · 2013-12-19, 07:17

ja się tak czułam po zakończeniu pierwszego związku. wcześniej nie miałam bliskich znajomych, on był pierwszym moim prawdziwym przyjacielem, kimś, kto znał mnie najbardziej, wiedział o mnie wszystko, mogłam mu powiedzieć wszystko, mogłam mu zaufać we wszystkim.
jak się żegnaliśmy w kłótni, to miałam łzy w oczach, bo wiedziałam, że tym razem to już na zawsze, patrzyłam jak idzie ulicą i płakałam, bo wiedziałam, że już nigdy więcej go pewnie nie zobaczę [i nie zobaczyłam od ponad dwóch lat..], powoli uświadamiałam sobie, że straciłam najbliższą osobę, tylko dlatego, że nie wyszło nam w związku.. boże, to było straszne

wtedy nie wyobrażałam sobie, że mogłabym być z kimś innym, nie wyobrażałam sobie, że on mógłby być z jakąś inną, bo byliśmy dla siebie pierwszymi, to były nasze pierwsze związki, pierwszy seks, pierwsze wspólne plany, tak wiele rzeczy zrobiliśmy ze sobą pierwszy razy [sushi do tej pory kojarzy mi się z nim

].

potrzebowałam miesięcy, żeby się otrząsnąć i postanowiłam żyć, bo skoro wcześniej, z nim, potrafiłam, to sama też dam radę. zmusiłam się, żeby wychodzić ze znajomymi. i tak poznałam drugiego eksa, ale z nim już wiedziałam, że nie będę się zamykać na ludzi, bo potem takie brzydkie rzeczy z tego wychodzą, że zostajemy sami

i po rozstaniu z eksem już nie miałam takich czarnych myśli.

ja nie będę ci polecała sportu czy znalezienia hobby, ja nie miałam siły zebrać się do jakichkolwiek ćwiczeń, a na żadne hobby czy przyjemności nie miałam ochoty.
rzuciłam się w pracę, znalazłam nową, poznałam nowych ludzi siłą rzeczy. i pisałam w pamiętniku, pisałam, pisałam i płakałam, aż mi ulżyło, wywalałam wszystkie swoje emocje.
nawet napisałam do niego list, ale nigdy go nie wysłałam. ale i tak mi było lepiej.
polecam jeśli nie masz się komu wygadać.

Artharina · 2013-12-19, 08:03

Cytat:

Napisane przez justynka221

Cześć witajcie.
Wątek zapewne jak wiele tutaj ale naprawdę nie wiem jak mam sobie poradzić. Jest mi bardzo ciężko. Miesiąc temu rozstałam się ze swoim chłopakiem. Byłam z nim 8 lat ( od 15 roku życia do teraz). Co najważniejsze w tym wszystkim był on też moim najbliższym i jedynym przyjacielem jakiego miałam. Jestem osobą raczej zamknięta i nie chodzi tutaj o nieśmiałość tylko po prostu znacznie lepiej czuję się w swoim towarzystwie niż w towarzystwie ludzi więc nigdy nie szukałam innych ludzi specjalnie. Ot zwykli znajomi z uczelni z którymi wymieniałam parę zdań wcześniej tacy sami znajomi w szkole. Generalnie uważana byłam za odludka bo rzadko gdzieś z nimi wychodziłam. Po prostu nie przepadałam za to. A zawsze był ON. Chłopak i najbliższy przyjaciel w jednym. Idealny towarzysz rozmów wspaniałe wsparcie przez te wszystkie lata. Wychowałam się na nim dorastałam z nim wszystko razem ( mój rówieśnik). Nie będę analizować bo to nie ma znaczenia teraz ale się rozeszliśmy. Wina obustronna, może trochę bardziej po mojej stronie ale to nie ma znaczenia. Po prostu już go nie ma. A ja zostałam sama i nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. I wiem tradycyjnie można powiedzieć weź się za jakiś sport itp itd ale bardziej chodzi mi tutaj o sferę mentalną chociażby. Nie ma osoby z którą byłam odkąd pamiętam. Nie ma przyjaciela który był od zawsze. Wszystkie wspomnienia jak daleko by nie sięgnąć wiążą się z nim. A teraz tego nie ma, zostałam sama. I nie mam najmniejszego pojęcia jak mam z tego wyjść.
Nawet ciężko mi powiedzieć, że wyjdę i poszukam innego bo jakoś nie wyobrażam sobie siebie polującej na facetów ( nie chodzi tu o wygląd czy charakter, raczej o to że nie jestem z tych).
Nawet nie mam do kogo zwrócić się ze swoimi problemami bo nigdy nikt oprócz niego nie był mi potrzebny.
Mogłabym jeszcze o tym pisać i pisać ale myślę, że główna myśl została przeze mnie zawarta a jeśli chociaż jedna osoba będzie w stanie mi powiedzieć co mogę z tym wszystkim zrobić to będzie naprawdę cudownie.. W tym momencie jestem naprawdę na dnie..

To jest bardzo częsty błąd pierwszych miłości - zamykanie się na świat zewnętrzny. Całym Twoim światem byl Twój facet i to przez najlepsze lata Twojego życia

Też tak zrobiłam i pamiętam to rozstanie do dziś,omg, jak to bolało.
Nie mogę Ci nic więcej doradzić jak poczekać. Nie musisz polować na facetów, zauroczenia i miłości same przyjdą

mogg · 2013-12-19, 09:34

zajrzyj na wątek rozstaniowy tam dziewczyny z pewnością pomogą i wysłuchają

)
Nie łam się to normalne, że świat się zawalił i teraz juz wszystko będzie inaczej. Pamiętaj, że inne to nie znaczy gorsze. Świat nigdy nie powinien kręcić się tylko i wyłącznie w okół faceta, bo jak się rozstaniesz to zostajesz sama. Nie ma przyjaciół ( bo misio najważniejszy po co się spotkać z koleżanką), nie ma do kogo buzi otowrzyć.
Daj sobie czas na poukładanie wszystkiego, masz 23 lata całe życie przed Tobą

Teraz musisz się wypłakać, przejść wszystkie stadia rozstaniowe czyli od tęsknote po nienawiść a potem po prostu odpuścisz i poukładasz sobie to nowe być może lepsze życie i fajniejsze

A co jeśli tam gdzieś czeka ten jedyny?? Wiem, że teraz ciężko tak myśleć ale czasem takie rozstania dla strony tej pokrzywdzonej bardziej wychodzą na dobre.

2013-12-19, 02:08	#1
justynka221 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 4	Zostałam sama- nie wiem co teraz robić Cześć witajcie. Wątek zapewne jak wiele tutaj ale naprawdę nie wiem jak mam sobie poradzić. Jest mi bardzo ciężko. Miesiąc temu rozstałam się ze swoim chłopakiem. Byłam z nim 8 lat ( od 15 roku życia do teraz). Co najważniejsze w tym wszystkim był on też moim najbliższym i jedynym przyjacielem jakiego miałam. Jestem osobą raczej zamknięta i nie chodzi tutaj o nieśmiałość tylko po prostu znacznie lepiej czuję się w swoim towarzystwie niż w towarzystwie ludzi więc nigdy nie szukałam innych ludzi specjalnie. Ot zwykli znajomi z uczelni z którymi wymieniałam parę zdań wcześniej tacy sami znajomi w szkole. Generalnie uważana byłam za odludka bo rzadko gdzieś z nimi wychodziłam. Po prostu nie przepadałam za to. A zawsze był ON. Chłopak i najbliższy przyjaciel w jednym. Idealny towarzysz rozmów wspaniałe wsparcie przez te wszystkie lata. Wychowałam się na nim dorastałam z nim wszystko razem ( mój rówieśnik). Nie będę analizować bo to nie ma znaczenia teraz ale się rozeszliśmy. Wina obustronna, może trochę bardziej po mojej stronie ale to nie ma znaczenia. Po prostu już go nie ma. A ja zostałam sama i nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. I wiem tradycyjnie można powiedzieć weź się za jakiś sport itp itd ale bardziej chodzi mi tutaj o sferę mentalną chociażby. Nie ma osoby z którą byłam odkąd pamiętam. Nie ma przyjaciela który był od zawsze. Wszystkie wspomnienia jak daleko by nie sięgnąć wiążą się z nim. A teraz tego nie ma, zostałam sama. I nie mam najmniejszego pojęcia jak mam z tego wyjść. Nawet ciężko mi powiedzieć, że wyjdę i poszukam innego bo jakoś nie wyobrażam sobie siebie polującej na facetów ( nie chodzi tu o wygląd czy charakter, raczej o to że nie jestem z tych). Nawet nie mam do kogo zwrócić się ze swoimi problemami bo nigdy nikt oprócz niego nie był mi potrzebny. Mogłabym jeszcze o tym pisać i pisać ale myślę, że główna myśl została przeze mnie zawarta a jeśli chociaż jedna osoba będzie w stanie mi powiedzieć co mogę z tym wszystkim zrobić to będzie naprawdę cudownie.. W tym momencie jestem naprawdę na dnie..

2013-12-19, 06:16	#2
xmag21 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 71	Dot.: Zostałam sama- nie wiem co teraz robić Wiem co czujesz. Nie raż mi się też świat zawalił w jeden dzień i nie widziałam sensu dalej żyć, nie wiedzialam co ze soba zrobić. Nie ma na to dobrej rady. Myślisz ze po tylu latach ten powód rozstania jest na tyle ważny ze do siebie nie wrocicie? Co do teraz napewno musisz się wyplakac wyżyć, z tym też problem ze nie masz do kogo. Powinnas znaleźć jakąś osobe której choć trochę możesz zaufać i się zwierzyć. Potem najlepszym sposobem jest tak jak wszyscy mówią wyjście do ludzi, Nowe zauroczenie. Moim zdaniem powinnas się przełamać i poznać Nowe osoby bo i inaczej będzie Ci naprawdę... Ciężko. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2013-12-19, 07:17	#3
201803080934 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 5 779	Dot.: Zostałam sama- nie wiem co teraz robić ja się tak czułam po zakończeniu pierwszego związku. wcześniej nie miałam bliskich znajomych, on był pierwszym moim prawdziwym przyjacielem, kimś, kto znał mnie najbardziej, wiedział o mnie wszystko, mogłam mu powiedzieć wszystko, mogłam mu zaufać we wszystkim. jak się żegnaliśmy w kłótni, to miałam łzy w oczach, bo wiedziałam, że tym razem to już na zawsze, patrzyłam jak idzie ulicą i płakałam, bo wiedziałam, że już nigdy więcej go pewnie nie zobaczę [i nie zobaczyłam od ponad dwóch lat..], powoli uświadamiałam sobie, że straciłam najbliższą osobę, tylko dlatego, że nie wyszło nam w związku.. boże, to było straszne wtedy nie wyobrażałam sobie, że mogłabym być z kimś innym, nie wyobrażałam sobie, że on mógłby być z jakąś inną, bo byliśmy dla siebie pierwszymi, to były nasze pierwsze związki, pierwszy seks, pierwsze wspólne plany, tak wiele rzeczy zrobiliśmy ze sobą pierwszy razy [sushi do tej pory kojarzy mi się z nim ]. potrzebowałam miesięcy, żeby się otrząsnąć i postanowiłam żyć, bo skoro wcześniej, z nim, potrafiłam, to sama też dam radę. zmusiłam się, żeby wychodzić ze znajomymi. i tak poznałam drugiego eksa, ale z nim już wiedziałam, że nie będę się zamykać na ludzi, bo potem takie brzydkie rzeczy z tego wychodzą, że zostajemy sami i po rozstaniu z eksem już nie miałam takich czarnych myśli. ja nie będę ci polecała sportu czy znalezienia hobby, ja nie miałam siły zebrać się do jakichkolwiek ćwiczeń, a na żadne hobby czy przyjemności nie miałam ochoty. rzuciłam się w pracę, znalazłam nową, poznałam nowych ludzi siłą rzeczy. i pisałam w pamiętniku, pisałam, pisałam i płakałam, aż mi ulżyło, wywalałam wszystkie swoje emocje. nawet napisałam do niego list, ale nigdy go nie wysłałam. ale i tak mi było lepiej. polecam jeśli nie masz się komu wygadać.

2013-12-19, 09:34	#5
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 084	Dot.: Zostałam sama- nie wiem co teraz robić zajrzyj na wątek rozstaniowy tam dziewczyny z pewnością pomogą i wysłuchają ) Nie łam się to normalne, że świat się zawalił i teraz juz wszystko będzie inaczej. Pamiętaj, że inne to nie znaczy gorsze. Świat nigdy nie powinien kręcić się tylko i wyłącznie w okół faceta, bo jak się rozstaniesz to zostajesz sama. Nie ma przyjaciół ( bo misio najważniejszy po co się spotkać z koleżanką), nie ma do kogo buzi otowrzyć. Daj sobie czas na poukładanie wszystkiego, masz 23 lata całe życie przed Tobą Teraz musisz się wypłakać, przejść wszystkie stadia rozstaniowe czyli od tęsknote po nienawiść a potem po prostu odpuścisz i poukładasz sobie to nowe być może lepsze życie i fajniejsze A co jeśli tam gdzieś czeka ten jedyny?? Wiem, że teraz ciężko tak myśleć ale czasem takie rozstania dla strony tej pokrzywdzonej bardziej wychodzą na dobre.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)