Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-25, 00:10   #1
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13

Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.


Dziewczyny!
Tak w skrócie: Zakochałam się w facecie, którego znam 3 lata, nagle wielki wybuch uczuć z obu stron Jesteśmy ze sobą 3 miesiące, jest ogromna miłość, wiele planów. Stopniowo zaczeło okazywac się, że on zarabia bardzo dużo pieniędzy, jego rodzice zarabiają ogromne pieniądze. Wcześniej nie wiedzialam tego i gdybym wiedziala to jakkolwiek wydaje sie to głupie to chyba bym jakoś starała się zwalczyć rodzące się uczucie. Czemu?
Bo ja pochodzę z biednej rodziny, bardzo biednej. Poszłam na studia medyczne i pracowałam w kazdej wolnej chwili, żeby móc pomoc rodzicom w utrzymaniu. Skonczylam je, teraz zalozylam firme na ktora odkladalam pieniadze bardzo długo. Zawsze ciezko pracowalam na wszystko co mam, co kupilam, na kazdy wyjazd, kurs. I co z tego skoro czuję się gorsza? Skoro jego rodzice proponuja mi wspolny wyjazd a ja wiem ze nie pojade bo nie stac mnie na wyjazd za 3 tysiace na 10 dni.
Kocham go bardzo, jest moim przyjacielem a ja nie umiem mu się przyznać, że to dla mnie jest tak ogromny kompleks. ja do niedawna zarabialam 2200 zł, on 12000 zł, teraz pracuje na swój rachunek ale przez dlugi czas nie dojdę do takiej sumy. On mówi o ślubie, ze jestem odpowiedzia na jego modlitwy, a ja mysle, ze on zasluguje na kogos lepszego, z lepszej rodziny, z wiekszymi mozliwosciami, na taka ktora bedzie mogla jechac z nim na wyjazd za kilka tysiecy a nie na taka z ktora bedzie musial spedzać kazdy weekend w miescie, bo na razie wszystko wsadzam w firme i musze liczyc kazdy grosz. Może to głupie ze tak o tym myślę. Tylko ze takie rzeczy wychodzą nawet na co dzien, ja nie zawsze mam kasę żeby wyjść do kina, dobrej restauracji. Nie chce zeby zawsze za mnie placil, bo zle mi z tym. Tylko jak to pogodzić.
Powinnam z nim prozmawiac, wiem. Boje się reakcji jego rodziców, bo moze to ze jestem swietnym specjalista w swojej dziedzinie, ze jestem dobra, zaradna, ze walcze o lepsza przyszlosc to moze po prostu za mało?
Mialo byc w skrocie, ale chyba nie wyszlo
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:16   #2
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Dziewczyny!
Tak w skrócie: Zakochałam się w facecie, którego znam 3 lata, nagle wielki wybuch uczuć z obu stron Jesteśmy ze sobą 3 miesiące, jest ogromna miłość, wiele planów. Stopniowo zaczeło okazywac się, że on zarabia bardzo dużo pieniędzy, jego rodzice zarabiają ogromne pieniądze. Wcześniej nie wiedzialam tego i gdybym wiedziala to jakkolwiek wydaje sie to głupie to chyba bym jakoś starała się zwalczyć rodzące się uczucie. Czemu?
Bo ja pochodzę z biednej rodziny, bardzo biednej. Poszłam na studia medyczne i pracowałam w kazdej wolnej chwili, żeby móc pomoc rodzicom w utrzymaniu. Skonczylam je, teraz zalozylam firme na ktora odkladalam pieniadze bardzo długo. Zawsze ciezko pracowalam na wszystko co mam, co kupilam, na kazdy wyjazd, kurs. I co z tego skoro czuję się gorsza? Skoro jego rodzice proponuja mi wspolny wyjazd a ja wiem ze nie pojade bo nie stac mnie na wyjazd za 3 tysiace na 10 dni.
Kocham go bardzo, jest moim przyjacielem a ja nie umiem mu się przyznać, że to dla mnie jest tak ogromny kompleks. ja do niedawna zarabialam 2200 zł, on 12000 zł, teraz pracuje na swój rachunek ale przez dlugi czas nie dojdę do takiej sumy. On mówi o ślubie, ze jestem odpowiedzia na jego modlitwy, a ja mysle, ze on zasluguje na kogos lepszego, z lepszej rodziny, z wiekszymi mozliwosciami, na taka ktora bedzie mogla jechac z nim na wyjazd za kilka tysiecy a nie na taka z ktora bedzie musial spedzać kazdy weekend w miescie, bo na razie wszystko wsadzam w firme i musze liczyc kazdy grosz. Może to głupie ze tak o tym myślę. Tylko ze takie rzeczy wychodzą nawet na co dzien, ja nie zawsze mam kasę żeby wyjść do kina, dobrej restauracji. Nie chce zeby zawsze za mnie placil, bo zle mi z tym. Tylko jak to pogodzić.
Powinnam z nim prozmawiac, wiem. Boje się reakcji jego rodziców, bo moze to ze jestem swietnym specjalista w swojej dziedzinie, ze jestem dobra, zaradna, ze walcze o lepsza przyszlosc to moze po prostu za mało?
Mialo byc w skrocie, ale chyba nie wyszlo
3 miesiące związku, "wielka miłość", plany matrymonialne, a boisz się powiedzieć facetowi że nie kupkasz pieniędzmi. Faktycznie, miłość i związek jak ta lala.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:23   #3
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 866
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

przykre jest, że oceniasz się przez pryzmat ilości zer na koncie ("on zasługuje na kogoś lepszego").
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:26   #4
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 610
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

to się kupy nie trzyma
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:26   #5
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
3 miesiące związku, "wielka miłość", plany matrymonialne, a boisz się powiedzieć facetowi że nie kupkasz pieniędzmi. Faktycznie, miłość i związek jak ta lala.
Sarkazm niepotrzebny. On siłą rzeczy wie, zresztą mówiłam mu o tym.
Gwoli wyjaśnienia, po 3 latach bliskiej znajomości się zakochaliśmy. Ja byłam wtedy na studiach, więc to, że nie zarabiałam takiej kasy było być może naturalne.
Chodzi mi o to, że nie umiem przyznać, że dla mnie to kompleks. Ze boję się, że to jakoś za jakiś czas wpłynie na nasz związek, że być może dla niego bedzie trudne rezygnować z kolejnych wyjazdow bo ja nie moge. Teraz rezygnuje bez zawahania, ale może zacznie go to denerwować. Być może to jest problem, ktory stworzylam sobie w glowie przez to co mowili mi rodzice, ze jestem biedna to nie uda mi sie skonczyc studiow, nie zaloze firmy itd.
Teraz rozumiesz?
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:27   #6
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Problem prawdopodobnie (o ile faktycznie jest to big love z obu stron) będzie tylko dla Ciebie, nie dla niego więc nie hołduj w sobie już dłużej tego przekonania, że Ty jesteś gorsza, że Ty nie zasługujesz itp. Ja tam Ciebie rozumiem bo sądzę, że to, jak się czujesz nawarstwiło się latami i nie wystarczy pstryk i dotknięcie czarodziejskiej różdżki abyś poczuła się lepiej. Jednak musisz jasno i racjonalnie przemówić sobie do rozumu, że możesz wszystko zepsuć pogrążając się w takim myśleniu i wbrew sobie jeśli nie dajesz rady inaczej uwierzyć, że wartość człowieka nie jest generowana ilością zer na koncie.
Jeśli będziecie szczęśliwi to nie będzie pierwszy mezalians na kuli ziemskiej

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-11-25 o 00:29
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:28   #7
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
to się kupy nie trzyma
Mimo wszystko cenna wypowiedz, bo to uswiadamia mi, że jednak moj sposob myslenia i lęki sa tak głupie, że nawet na forum nikt nie bierze tego na poważnie
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:30   #8
Individualist
Rozeznanie
 
Avatar Individualist
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 497
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Wybacz ale co stan kasy ma do tego? On nie jest z Tobą dla pieniędzy a to co myślą rodzice to ich sprawa, nie z nimi żyjesz. Pomyśl w drugą stronę, skoro jego rodzice mają pieniądze i on też to czy ktoś nie może mu zarzucić że ma je dzięki rodzicom bo może ekstra posadę dostał dzięki nim? Skoro to taka miłość to może pogadaj z nim szczerze, przedstaw sytuację. Ale nie skreslaj się bo mniej zarabiasz.
__________________
Nie czyń priorytetu z kogoś,
kto ma Cię tylko za opcję
Individualist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:31   #9
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Mimo wszystko cenna wypowiedz, bo to uswiadamia mi, że jednak moj sposob myslenia i lęki sa tak głupie, że nawet na forum nikt nie bierze tego na poważnie
No ja wzięłam..to teraz wyjdzie na to, że złą robotę Tobie zrobiłam
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:33   #10
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Sarkazm niepotrzebny. On siłą rzeczy wie, zresztą mówiłam mu o tym.
Gwoli wyjaśnienia, po 3 latach bliskiej znajomości się zakochaliśmy. Ja byłam wtedy na studiach, więc to, że nie zarabiałam takiej kasy było być może naturalne.
Chodzi mi o to, że nie umiem przyznać, że dla mnie to kompleks. Ze boję się, że to jakoś za jakiś czas wpłynie na nasz związek, że być może dla niego bedzie trudne rezygnować z kolejnych wyjazdow bo ja nie moge. Teraz rezygnuje bez zawahania, ale może zacznie go to denerwować. Być może to jest problem, ktory stworzylam sobie w glowie przez to co mowili mi rodzice, ze jestem biedna to nie uda mi sie skonczyc studiow, nie zaloze firmy itd.
Teraz rozumiesz?
Ale to źle, bo planujesz ślub z kimś, komu się boisz powiedzieć o tak prostej sprawie jak problem z pieniędzmi. Facet też jakiś średnio rozgarnięty, skoro znając Twoją sytuację finansową proponuje Ci mega drogie wyjazdy z dzieleniem kosztów, zamiast Cię np. zaprosić na jeden taki raz na dłuższy czas i móc pokryć większość wydatków - pewnie to nie jest dla niego problem. Dziwi mnie naprawdę, że z jednej strony piszesz o ogromnych uczuciach, a z drugiej strony nie rozmawiacie szczerze i otwarcie na tak podstawowe tematy jak pieniądze.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:33   #11
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez kisielova Pokaż wiadomość
przykre jest, że oceniasz się przez pryzmat ilości zer na koncie ("on zasługuje na kogoś lepszego").
W sumie masz rację. nie umiem nic poradzić na to, że czuję się gorsza, ze on po raz kolejny rezygnuje z wyjazdu ze znajomymi, bo mowi ze bedzie tesknic. Dlatego mowie, ze problem jest w mojej głowie, bo nie umiem uwierzyć, ze ktos jest w stanie z czego zrezygnowac dla MNIE. Zamiast się cieszyć to myslę, ze on cos traci przeze mnie, przez to ze ja nie moge sobie pozwolic na pewne rzeczy to cos go omija.
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:35   #12
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
to się kupy nie trzyma

Po trzech latach przyjazni chyba sie wie mniej-wiecej jakim majatkiem dysponuje przyaciel
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:42   #13
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
No ja wzięłam..to teraz wyjdzie na to, że złą robotę Tobie zrobiłam
Akurat przeczytałam tę wypowiedź o trollu i dlatego tak napisałam

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Ale to źle, bo planujesz ślub z kimś, komu się boisz powiedzieć o tak prostej sprawie jak problem z pieniędzmi. Facet też jakiś średnio rozgarnięty, skoro znając Twoją sytuację finansową proponuje Ci mega drogie wyjazdy z dzieleniem kosztów, zamiast Cię np. zaprosić na jeden taki raz na dłuższy czas i móc pokryć większość wydatków - pewnie to nie jest dla niego problem. Dziwi mnie naprawdę, że z jednej strony piszesz o ogromnych uczuciach, a z drugiej strony nie rozmawiacie szczerze i otwarcie na tak podstawowe tematy jak pieniądze.
Jemu trochę ciężko zrozumieć, bo nigdy nie miał problemu z kasą i chyba pierwszy raz styka się z tym, że ktoś bliski musi sobie czegoś odmawiać. A ja chyba mam jakąś misję udowodnienia mu, że jestem niezalezna i chcę płacić za siebie, więc nawet jesli on placi chocby za kino to ja nie czuje sie z tym komfortowo.
Może to pokręcone, ale naprawdę tak jest i nie umiem tego zmienić w swojej głowie.

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Cytat:
Napisane przez tiniaczek Pokaż wiadomość

Po trzech latach przyjazni chyba sie wie mniej-wiecej jakim majatkiem dysponuje przyaciel
Większość naszej przyjażni byłam na studiach więc tak jak pisałam to było naturalne, że nie zarabia się kokosów. A ja go nei pytalam ile dokladnie zarabia i co ma, bo jakoś nie było kontekstu ... Moze dziwne, ale tak bylo.

I nawet w temacie jest napisane: moje kompleksy. On nie ma z tym problemu na razie. ja mam z tym problem. Ja się zle z tym czuję i mam jakieś może absurdalne lęki i po prostu szukam sposobu zeby sie z tym uporac i cieszy sie zwiazkiem.

Edytowane przez sheera87
Czas edycji: 2013-11-25 o 00:46
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:47   #14
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Jeśli on z jakiegoś powodu nie łapie, że Ciebie na coś nie stać (tak, głupie kino czasami może być problemem gdy człowiek ma do wyboru kino albo jedzenie, a dla tych, którzy nigdy problemu z kasą nie mieli, problem pozostanie w sferze abstrakcji) to nie trać nerwów i nie czaj się z tym tematem tylko na spokojnie mu wyjaśnij jaka jest prawda. Pamiętaj, że nie czyni Ciebie to w żaden sposób gorszą, że w tej chwili tak sytuacja wygląda. Za jakiś czas ulegnie zmianie i wtedy będziecie sobie razem wyjeżdżać. Patologiczną byłaby sytuacja gdybyś uległa jakiemuś odrętwieniu, nie studiowała, nie pracowała, tylko płakała nad swoją biedą, a tak nie postępujesz.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-11-25 o 00:48
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:54   #15
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Jemu trochę ciężko zrozumieć, bo nigdy nie miał problemu z kasą i chyba pierwszy raz styka się z tym, że ktoś bliski musi sobie czegoś odmawiać. A ja chyba mam jakąś misję udowodnienia mu, że jestem niezalezna i chcę płacić za siebie, więc nawet jesli on placi chocby za kino to ja nie czuje sie z tym komfortowo.
Może to pokręcone, ale naprawdę tak jest i nie umiem tego zmienić w swojej głowie.
No to jedynym wyjściem jest szczera rozmowa - ufasz mu? Dobry związek to taki, w którym człowiek się czuje bezpiecznie. Że masz kompleksy - możesz mieć, tego się tak łatwo nie przeskoczy, a już na pewno najlepiej sprawę ze swojej perspektywy i swoje podejście wyjaśni Ci on. Nie wierzę, że dorosły człowiek nie umie sobie wyobrazić, że kogoś może nie być stać na wyjazdy za 3 tysiące - nawet jeśli jego było stać zawsze, to chyba zdaje sobie sprawę z tego, że Ty zarabiasz na miesiąc mniej niż kosztuje taki wyjazd. Nie rób z siebie aż takiej Zosi Samosi jeśli masz poczucie, że może to zaszkodzić Twojemu związkowi - jeśli on wychodzi z propozycją zapłacenia za Was oboje, to daj mu to zrobić. I porozmawiajcie poważnie o tym, co czujesz w związku z tą różnicą w Waszych zarobkach i jego beztroską w tym względzie, bo w tej sytuacji chyba tylko on tak naprawdę może Twoje kompleksy pomóc zwalczyć.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 00:57   #16
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Akurat przeczytałam tę wypowiedź o trollu i dlatego tak napisałam



Jemu trochę ciężko zrozumieć, bo nigdy nie miał problemu z kasą i chyba pierwszy raz styka się z tym, że ktoś bliski musi sobie czegoś odmawiać. A ja chyba mam jakąś misję udowodnienia mu, że jestem niezalezna i chcę płacić za siebie, więc nawet jesli on placi chocby za kino to ja nie czuje sie z tym komfortowo.
Może to pokręcone, ale naprawdę tak jest i nie umiem tego zmienić w swojej głowie.

---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------



Większość naszej przyjażni byłam na studiach więc tak jak pisałam to było naturalne, że nie zarabia się kokosów. A ja go nei pytalam ile dokladnie zarabia i co ma, bo jakoś nie było kontekstu ... Moze dziwne, ale tak bylo.

I nawet w temacie jest napisane: moje kompleksy. On nie ma z tym problemu na razie. ja mam z tym problem. Ja się zle z tym czuję i mam jakieś może absurdalne lęki i po prostu szukam sposobu zeby sie z tym uporac i cieszy sie zwiazkiem.
Nie czuj sie gorsza, bo to do niczego Was nie zaprowadzi. Pogadaj z nim, wyloz kawe na lawe, co tu wiecej doradzic?
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 01:05   #17
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 613
GG do beznadziejny123
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

No więc ty jesteś dla niego idealną dziewczyną skoro tak o tobie mówi i musisz go uratować przed dziewczynami, które będą się chciały wżenić w jego majątek Jeszcze jakieś podłe babsko go złapie na dzieciaka a potem ograbi Rób co możesz, żeby do tego nie dopuścić
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 01:07   #18
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez tiniaczek Pokaż wiadomość
Nie czuj sie gorsza, bo to do niczego Was nie zaprowadzi. Pogadaj z nim, wyloz kawe na lawe, co tu wiecej doradzic?
Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
No to jedynym wyjściem jest szczera rozmowa - ufasz mu? Dobry związek to taki, w którym człowiek się czuje bezpiecznie. Że masz kompleksy - możesz mieć, tego się tak łatwo nie przeskoczy, a już na pewno najlepiej sprawę ze swojej perspektywy i swoje podejście wyjaśni Ci on. Nie wierzę, że dorosły człowiek nie umie sobie wyobrazić, że kogoś może nie być stać na wyjazdy za 3 tysiące - nawet jeśli jego było stać zawsze, to chyba zdaje sobie sprawę z tego, że Ty zarabiasz na miesiąc mniej niż kosztuje taki wyjazd. Nie rób z siebie aż takiej Zosi Samosi jeśli masz poczucie, że może to zaszkodzić Twojemu związkowi - jeśli on wychodzi z propozycją zapłacenia za Was oboje, to daj mu to zrobić. I porozmawiajcie poważnie o tym, co czujesz w związku z tą różnicą w Waszych zarobkach i jego beztroską w tym względzie, bo w tej sytuacji chyba tylko on tak naprawdę może Twoje kompleksy pomóc zwalczyć.
no i o to chyba chodzi: ja po prostu robię z tego tak dużą sprawę, unikam takiej konkretnej rozmowy na ten temat, że to urasta do problemu ogromnej rangi i tym trudniej mi z nim porozmawiać. Gdy się wychowujesz w rodzinie, w której nie ma kasy i dodatkowo na każdym etapie dostajesz znak, ze przez to czekają cie same trudności to w wieku dorosłym cięzko wbić sobie do głowy, że dla ludzi to nie ma znaczenia i ze to nie musi definiowac mojego życia.
Tu nie chodzi tylko o związek. Mam pomysł na firmę, odłożyłam kasę (przez 4 lata uzbierałam tyle ile trzeba) a i tak w glowie mi siedzi myśl: "Co ty robisz? Takim jak ty się nie udaje. Nie udaje się czsami ludziom z bogatych rodzin, to czemu tobie miałoby się udać?"
Serio dziewczyny, jakkolwiek to wyda Wam się abstrakcyjne to tak czuję. Prę do przodu tłumacząc sobie, że zasługuję na coś dobrego, że cięzko pracowałam i pracuję, jestem mądra, ogarnięta ale takie myśli pojawiają się, chyba za często...
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 01:39   #19
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 610
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Mam pomysł na firmę, odłożyłam kasę (przez 4 lata uzbierałam tyle ile trzeba) .
To może się zdecyduj czy masz firmę, jak pisalaś w pierwszym poście czy ją dopiero zamierzasz zalożyć. Między bajki można wlożyć, że zarabiając 2200 jak sama podalaś odlożylaś pieniądze na firmę. Tia. Jeśli naprawdę intensywnie się znacie, to facet doskonale wie ile masz kasy-widzi w jakich warunkach mieszkasz, jak się ubierasz i jakimi dobrami dysponujesz. Jeśli na studiach z facetem się przyjaźnilaś, to niestety w opowieści, ze nie znaliście swej sytuacji finansowej nie uwierzę. Ty musiałas mieć malo czasu studiując i dorabiając, a on chociażby ciuchy miał wyrożniające się, czy wspomnienia z wakacji, wyjazdow, spontanów etc. Niestety, dalej twierdze, ze trollujesz. Twoja sprawa i Twój wątek
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 02:00   #20
sheera87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 13
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
To może się zdecyduj czy masz firmę, jak pisalaś w pierwszym poście czy ją dopiero zamierzasz zalożyć. Między bajki można wlożyć, że zarabiając 2200 jak sama podalaś odlożylaś pieniądze na firmę. Tia. Jeśli naprawdę intensywnie się znacie, to facet doskonale wie ile masz kasy-widzi w jakich warunkach mieszkasz, jak się ubierasz i jakimi dobrami dysponujesz. Jeśli na studiach z facetem się przyjaźnilaś, to niestety w opowieści, ze nie znaliście swej sytuacji finansowej nie uwierzę. Ty musiałas mieć malo czasu studiując i dorabiając, a on chociażby ciuchy miał wyrożniające się, czy wspomnienia z wakacji, wyjazdow, spontanów etc. Niestety, dalej twierdze, ze trollujesz. Twoja sprawa i Twój wątek
po kolei: firma zalozona, w trakcie uruchamiania czyli wynajety lokal, remont, zakup sprzetu. czyli w trakcie realizacji.
skad kasa skoro 2200zl zarabialam? z pracy wakacyjnej (co roku) plus oszczedny tryb zycia plus dodatkowa praca raz na jakis czas kiedy mialam malo zajec na studiach, np hostessowanie na konferencjach,eventach. obiecalam sobie ze wszystko co mi zostaje pod koniec miesiaca, chocby 100 zl wrzucam na oddzielne konto i nie ruszam chocby nie wiem co . zreszta skad wiesz ile kasy potrzebowalam na firme? podejrzewam ze dla niektorych z was to nie byloby wcale duzo kasy.
nie majac kasy mozna dobrze wygladac lumpeks plus umiejetnosc szycia i wygladam lepiej niz gdybym kupowala ciuchy w markowych sklepach. Kosmetyki to tylko fluid, puder, tusz raz na kilka miesiecy. Wyjazdy studenckie, zreszta razem z nim. On rzeczywiscie jezdzil czesto za granice ale po tym gdzie jezdzil ciezko byloby stwierdzic czy duzo zarabia. wiedzialam ze zarabia w porzadku ale myslalam ze tak normalnie, max 3500zl.
mieszkanie moze mam skromne ale czyste i zadbane, duzo rzeczy robie sama, zreszta moja mama tez, wiec mieszkanie ma jakis klimat. poza tym nie zyjemy na skraju nedzy, bez przesady ;-)
on wlasnie ubiera sie skromnie, tak calkowicie zwyczajnie i patrzac na niego bys stwierdzila ze to jakis student ;-) taka branza ze ludzie sie tak ubieraja,chocby w bluzy do biura.

Edytowane przez sheera87
Czas edycji: 2013-11-25 o 02:06
sheera87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 02:30   #21
owieczka_pl
Raczkowanie
 
Avatar owieczka_pl
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 34
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Po takich studiach kompleksy - nie wierze!

DZIEWCZYNO OGARNIJ SIĘ!
Masz studia, masz robotę, jesteś w pewien sposób niezależna ale chyba to nie problem, żeby Twój facet zarabiając taką kase za Ciebie zapłacił.
Niezależność jest bardzo ważna - ale było nie było to facet jest facetem, i on powinien zapewnić najpierw kobiecie, a póżniej rodzinie jakiś byt. I nie widzę w tym żadnego materializmu czy lecenia na kasę. To kobieta rodzi dzieci i zajmuje się domem, wnosi tą iskrę ciepła i życia, i pracuje na drugie etat w domu nawet jak śpi. I żadna nie powinna mieć kompeksów z tego tytułu , że mniej zarabia, a każdy facet który ma jaja też wie, ża tak być powinno.
Wiem jak jest u mnie, też jestem niezależna ale mogę liczyć na swojego faceta - okey nie mamy tyle kasy, żeby lecieć tu to zróbmy coś tańszym kosztem - ale razem.

Rodzina rodziną - hajs się musi zgadzać! Tym bardziej , że podobno planujecie wspólne życie

I nie rozczulaj się nad sobą. Może masz za dobrze - z resztą sama jak twierdzisz na to tyrałaś - i szukasz sobie problemów. Uwierz ludzie mają dużo większe rozterki.

3mam kciuki żebyś się opamiętała w myśleniu, za daleko nie zagalopowała i cieszyła się tym co masz..a z tego co widzę, masz wiele

pozdrawiam
owieczka_pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 03:32   #22
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 076
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

ahh te niezależne kobiety
tak niezależne, że niezależnością wpędzają się w kompleksy
jakże mnie bawią takie osoby

i "super" związek, w którym nawet partnerowi nie można powiedzieć, że ma się problem z kasą i "super" związek, gdzie facet nie może nawet kina postawić swojej dziewczynie, bo ona musi być taka niezależna jak dla mnie to nie związek a nadal kumplowanie się
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 07:20   #23
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 659
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Dziewczyny!
Tak w skrócie: Zakochałam się w facecie, którego znam 3 lata, nagle wielki wybuch uczuć z obu stron Jesteśmy ze sobą 3 miesiące, jest ogromna miłość, wiele planów. Stopniowo zaczeło okazywac się, że on zarabia bardzo dużo pieniędzy, jego rodzice zarabiają ogromne pieniądze. Wcześniej nie wiedzialam tego i gdybym wiedziala to jakkolwiek wydaje sie to głupie to chyba bym jakoś starała się zwalczyć rodzące się uczucie. Czemu?
Bo ja pochodzę z biednej rodziny, bardzo biednej. Poszłam na studia medyczne i pracowałam w kazdej wolnej chwili, żeby móc pomoc rodzicom w utrzymaniu. Skonczylam je, teraz zalozylam firme na ktora odkladalam pieniadze bardzo długo. Zawsze ciezko pracowalam na wszystko co mam, co kupilam, na kazdy wyjazd, kurs. I co z tego skoro czuję się gorsza? Skoro jego rodzice proponuja mi wspolny wyjazd a ja wiem ze nie pojade bo nie stac mnie na wyjazd za 3 tysiace na 10 dni.
Kocham go bardzo, jest moim przyjacielem a ja nie umiem mu się przyznać, że to dla mnie jest tak ogromny kompleks. ja do niedawna zarabialam 2200 zł, on 12000 zł, teraz pracuje na swój rachunek ale przez dlugi czas nie dojdę do takiej sumy. On mówi o ślubie, ze jestem odpowiedzia na jego modlitwy, a ja mysle, ze on zasluguje na kogos lepszego, z lepszej rodziny, z wiekszymi mozliwosciami, na taka ktora bedzie mogla jechac z nim na wyjazd za kilka tysiecy a nie na taka z ktora bedzie musial spedzać kazdy weekend w miescie, bo na razie wszystko wsadzam w firme i musze liczyc kazdy grosz. Może to głupie ze tak o tym myślę. Tylko ze takie rzeczy wychodzą nawet na co dzien, ja nie zawsze mam kasę żeby wyjść do kina, dobrej restauracji. Nie chce zeby zawsze za mnie placil, bo zle mi z tym. Tylko jak to pogodzić.
Powinnam z nim prozmawiac, wiem. Boje się reakcji jego rodziców, bo moze to ze jestem swietnym specjalista w swojej dziedzinie, ze jestem dobra, zaradna, ze walcze o lepsza przyszlosc to moze po prostu za mało?
Mialo byc w skrocie, ale chyba nie wyszlo
Skończyłaś medycynę, dlaczego wolisz założyć własną fimę, niż być lekarzem?
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 07:28   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Trochę dziwne, że nie wiedziałaś przez 3 lata znajomości, że on do "biednych" nie należy. Ale wyliczania, że jego rodzice mają ogromną kasę nie rozumiem - przecież to ani oczywiste, ani pewne, że on tą kasę od rodziców dostanie, więc po co w ogóle na to zwracać uwagę?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 08:58   #25
MaRtUhA
Zadomowienie
 
Avatar MaRtUhA
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 393
GG do MaRtUhA
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
Skończyłaś medycynę, dlaczego wolisz założyć własną fimę, niż być lekarzem?
i na tyle mało zajęć na studiach medycznych, że Autorka mogła podjąć dodatkową pracę. Jaki to kierunek? Farmacja, stomatologia, lekarski?
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. "
Wisława Szymborska
MaRtUhA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 09:09   #26
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Problemy współczesnych ludzi:
- mój TZ jest bogaty - olaboga, co mi robić, taka bieda, taki wstyd, nic żem nie warta
- mój TZ jest biedny - olaboga, co mi robić, taki leń, taka niezdara, jak żyć panie premierze
- zarabiam mniej od TZta - olaboga, jak mu powiedzieć
- zarabiam więcej od TZta- olaboga, taki wstyd, tak bardzo utrzymanek, jak żyć


Proponuję zatrudnić się w firmie zatrudniającej kilka osób na równoległych stanowiskach i tam szukać męża. Oczywiście, firmy gdzie dostaje się jakiekolwiek premie są wykluczone, bo nie daj borze, facet dostanie więcej.


Wybaczcie uszczypliwość, ale śmieszą mnie ludzie, oceniający wartość swoją i drugiego człowieka przez pryzmat pieniędzy.
Oraz ludzie mówiący 'mój TZ zarabia 1200zł, ale jego rodzice mają kasę, jest taaaaki bogaty'
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 09:21   #27
Farram87
Raczkowanie
 
Avatar Farram87
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 43
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Problemy współczesnych ludzi:
- mój TZ jest bogaty - olaboga, co mi robić, taka bieda, taki wstyd, nic żem nie warta
- mój TZ jest biedny - olaboga, co mi robić, taki leń, taka niezdara, jak żyć panie premierze
- zarabiam mniej od TZta - olaboga, jak mu powiedzieć
- zarabiam więcej od TZta- olaboga, taki wstyd, tak bardzo utrzymanek, jak ży
'

Wspaniałe posumowanie
Ludzie takie problemy teraz mają... pozazdrościć. Chłop za bogaty się trafił, jam niegodna.

Edytowane przez Farram87
Czas edycji: 2013-11-25 o 09:23
Farram87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 09:30   #28
201703271121
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 365
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Jeśli go kochasz i Ci na nim zależy to nie odpuszczaj. Mimo iż każde z Was ma inna sytuacje materialną. Chłopak chce Cię zabrać na wyjazd to Ty zamiast zgodzić się masz jakieś "ale" . Gdyby nie chciał to taka propozycja z jego ust by nie wyszła. Najwidoczniej jemu zależy.
U mnie też jest taka sytuacja, że chłopak zarabia więcej i to o wiele, ale jakoś nigdy nie czułam się gorsza od niego.
201703271121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 09:33   #29
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez MaRtUhA Pokaż wiadomość
i na tyle mało zajęć na studiach medycznych, że Autorka mogła podjąć dodatkową pracę. Jaki to kierunek? Farmacja, stomatologia, lekarski?
Na studiach medycznych, zdaje się, wcale się nie spędza całych dni na uczelni? Więcej się w domu uczy, może autorka jest zdolna i uczyła się szybko Zresztą nawet gdzieś wśród znajomych słyszałam o studentach medycyny dorabiających sobie, no raczej nie na cały etat, ale w jakimś mniejszym zakresie pewnie się da.

Autorko, wydaje mi się, że Ty masz kompleks wynikający z sytuacji finansowej nie tylko w tym związku, ale w ogóle. Musisz z nim walczyć, bo będzie Ci bruździł w życiu.
Z facetem oczywiście powinnaś porozmawiać na ten temat, bo to trochę śmieszne, że gość proponuje drogie wyjazdy gdy Ty rozkręcasz firmę, może potrzeba mu małego zderzenia z rzeczywistością. Może pogadajcie i umówcie się, że on na jeden miesiąc wypłaci sobie z bankomatu tyle kasy ile Ty do rączki zarabiasz/zarabiałaś i pożyje za to miesiąc

Z drugiej strony też Ty nie powinnaś na siłę okazywać swojej niezależności w sferze kasy, szczególnie jak niby planujecie wspólne życie, wielka miłość itp. Facet proponuje że zapłaci, albo Cię gdzieś zaprasza - może zapłacić, bez Twoich wyrzutów sumienia. Jasne, są kobiety, które faceta wyciągną do sklepu i paluszkiem wskażą flachę perfum, żeby kupił, ale pozwalając mu zapłacić za kino nie stajesz z nimi w jednym szeregu

Powiedzmy, że za rok czy dwa się pobierzecie. Twoja firma będzie sobie funkcjonować, ale będziesz zarabiała np. 1/3 tego co on. I co? Będziesz chciała, mieszkając z nim, dzielić na pół wydatki? Będziesz rozliczać wszystko, na wakacje nie pojedziecie w wymarzone miejsce bo kasa itp? Różne są podejścia, dla mnie takie sytuacje to utrudnianie sobie na siłę życia. Jestem ze swoim facetem, zamierzamy się pobrać, żyjemy razem, mieszkamy razem - więc mamy wspólną kasę, niezależnie od tego kto ma jej więcej, a kto mniej. Całościowy budżet rodziny zyskuje na tym, jak jedno z pary zarabia wybitnie dużo, więc jest to pozytywna rzecz, a nie "gdybym wiedziała, to bym zwalczała rodzące się uczucie".

Wydaje się, że facet nie ma problemu z finansami, nie wytyka Ci niczego, nie patrzy z góry, nie traktuje jak gorszej. jego rodzice zapraszają na wspólny wyjazd, więc chyba mają podejście pozytywne do Ciebie. Nie jest źle, uświadom jemu tylko jaka jest sytuacja i z czym masz problem.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 10:19   #30
Butterfly_27
Zakorzenienie
 
Avatar Butterfly_27
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 7 740
Dot.: Ja biedna, on bogaty. Moje kompleksy.

Cytat:
Napisane przez sheera87 Pokaż wiadomość
Dziewczyny!
Tak w skrócie: Zakochałam się w facecie, którego znam 3 lata, nagle wielki wybuch uczuć z obu stron Jesteśmy ze sobą 3 miesiące, jest ogromna miłość, wiele planów. Stopniowo zaczeło okazywac się, że on zarabia bardzo dużo pieniędzy, jego rodzice zarabiają ogromne pieniądze. Wcześniej nie wiedzialam tego i gdybym wiedziala to jakkolwiek wydaje sie to głupie to chyba bym jakoś starała się zwalczyć rodzące się uczucie. Czemu?
Bo ja pochodzę z biednej rodziny, bardzo biednej. Poszłam na studia medyczne i pracowałam w kazdej wolnej chwili, żeby móc pomoc rodzicom w utrzymaniu. Skonczylam je, teraz zalozylam firme na ktora odkladalam pieniadze bardzo długo. Zawsze ciezko pracowalam na wszystko co mam, co kupilam, na kazdy wyjazd, kurs. I co z tego skoro czuję się gorsza? Skoro jego rodzice proponuja mi wspolny wyjazd a ja wiem ze nie pojade bo nie stac mnie na wyjazd za 3 tysiace na 10 dni.
Kocham go bardzo, jest moim przyjacielem a ja nie umiem mu się przyznać, że to dla mnie jest tak ogromny kompleks. ja do niedawna zarabialam 2200 zł, on 12000 zł, teraz pracuje na swój rachunek ale przez dlugi czas nie dojdę do takiej sumy. On mówi o ślubie, ze jestem odpowiedzia na jego modlitwy, a ja mysle, ze on zasluguje na kogos lepszego, z lepszej rodziny, z wiekszymi mozliwosciami, na taka ktora bedzie mogla jechac z nim na wyjazd za kilka tysiecy a nie na taka z ktora bedzie musial spedzać kazdy weekend w miescie, bo na razie wszystko wsadzam w firme i musze liczyc kazdy grosz. Może to głupie ze tak o tym myślę. Tylko ze takie rzeczy wychodzą nawet na co dzien, ja nie zawsze mam kasę żeby wyjść do kina, dobrej restauracji. Nie chce zeby zawsze za mnie placil, bo zle mi z tym. Tylko jak to pogodzić.
Powinnam z nim prozmawiac, wiem. Boje się reakcji jego rodziców, bo moze to ze jestem swietnym specjalista w swojej dziedzinie, ze jestem dobra, zaradna, ze walcze o lepsza przyszlosc to moze po prostu za mało?
Mialo byc w skrocie, ale chyba nie wyszlo
Heh miałam podobno sytuacje, ale to już przeszłość. Też pochodziłam z biednej rodziny, na nic mnie nie było stać, a on ciągle szastał pieniędzmy, po rocznej znajomości, byliśmy ze sobą 1,5roku, przez długi czas nie wiedziałam że ona ma tyle pieniędzy. Nie pokazywał tego po sobie, był miły, inteligentny, czuły itp. dopiero po jakimś czasie odczułam tą głupią różnicę, ja zbierałam na prezent dla niego na urodziny przez kilka dobrych misięcy, żeby kupić mu fajny perfum, a on mi powiedział że podaremno się wysilałam, bo on ma takich pełno, zrobiło mi się bardzo przykro i od tego czasu zaczęło się coś psuć między nami. Czułam tak jak ty, że nie jestem dla niego, problem się powiedzmy sam rozwiązał, myśmy się rozstali w zgodzie, bo on wyjechał do Anglii, miało być na stałe, ale po roku czasu wrócił i chciał też do mnie wrócić. Mialam już kogoś innego i tak się skończyła nasza "znajomość" .
Twój przypadek jest inny, bo on ci nie pokazuje, nie daje wogóle odczuć że ty jesteś gorsza, więc ja bym mu wyjaśniła całą sytuację, że źle się czujesz z tym i z tym.
Butterfly_27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.