Zdjęcia brzucha, bardzo proszę o pomoc :(

[Kasiexx]

Witam, jak wynika z tytulu wątku mam problem z brzuchem... Zacznę od tego że mam 20 lat, 169cm wzrostu, ważę wierzcie lub nie ale 47-48 kg. Więc na zdrowy rozsądek, nie powinnam mieć w ogóle na co narzekać, ba niektórzy stwierdzą pewnie że jestem za chuda... Tak jestem, ale tylko rano ;/ na zdjęciach widać mój brzuch rano, na czczo, wersja w pomaranczowej bluzeczce sprzed chwili;/ ja rozumiem że po jedzeniu brzuch rośnie itd, ale to jest naprawdę męczące.. Na zdj na którym siedzę wyraźnie widać fałdki, to możliwe żebym zachomikowała jakiś tłuszczyk zważywszy na to że mało ważę[ jakiś rok temu intensywnie sie odchudzalam i szybko stracilam 8 kg]? W ciągu dnia wymiary rosną mi tak bardzo że nie jestem w stanie wysiedzieć w spodniach które założyłam rano bo strasznie mnie piją w pasie;/ uznałabym to za wzdęcia jesli brzuch byłby nadmuchaną piłeczką ale ja mogę złapać się w każdym miejscu za fałdkę, brzuch jest miekki i flakowaty więc to raczej nie to...Miałyście tak kiedyś?Coś pomogło?(ćwiczenia) bardzo proszę o radę co powinnam z tym zrobić

[antidotum89]

mam ten sam problem, wiec dołaczam do pytania

[gasolina84]

Napisane przez Kasiexx

Witam, jak wynika z tytulu wątku mam problem z brzuchem... Zacznę od tego że mam 20 lat, 169cm wzrostu, ważę wierzcie lub nie ale 47-48 kg. Więc na zdrowy rozsądek, nie powinnam mieć w ogóle na co narzekać, ba niektórzy stwierdzą pewnie że jestem za chuda... Tak jestem, ale tylko rano ;/ na zdjęciach widać mój brzuch rano, na czczo, wersja w pomaranczowej bluzeczce sprzed chwili;/ ja rozumiem że po jedzeniu brzuch rośnie itd, ale to jest naprawdę męczące.. Na zdj na którym siedzę wyraźnie widać fałdki, to możliwe żebym zachomikowała jakiś tłuszczyk zważywszy na to że mało ważę[ jakiś rok temu intensywnie sie odchudzalam i szybko stracilam 8 kg]? W ciągu dnia wymiary rosną mi tak bardzo że nie jestem w stanie wysiedzieć w spodniach które założyłam rano bo strasznie mnie piją w pasie;/ uznałabym to za wzdęcia jesli brzuch byłby nadmuchaną piłeczką ale ja mogę złapać się w każdym miejscu za fałdkę, brzuch jest miekki i flakowaty więc to raczej nie to...Miałyście tak kiedyś?Coś pomogło?(ćwiczenia) bardzo proszę o radę co powinnam z tym zrobić

moim zdaniem masz coś z chudego tłuściocha

[kociczka]

tak.
nie jeść cały dzień.

boże przecież to logiczne ze rano m a sie płaski brzuch a po jedzeniu,w przeciagu dnia juz nie.
masz normlany chudy brzuch! i faldki rano tez na pewno masz.

[Kasiexx]

Ja przecież rozumiem że brzuch w ciągu dnia rośnie... Ale żeby aż tak? Mam różnicę w wymiarach rano/wieczór jakieś 10 cm;/ Rano gdy próbuję wychwycić jakąś fałdkę jest trudniej.. skóra jest jakby bardziej napięta... A w ciągu dnia staje się już taka "rozlazła", mogę chwycić sporą fałdę i zapewniam że to nie nadmiar skóry tylko chyba niestety tłuszczyk... Jak ja teraz mogę go zrzucić? do spalania tłuszczu potrzebny jest ujemny bilans kalorii a moje patykowate juz i tak nogi i zanik tyłka i piersi tego nie przeżyją;/

[Maria221]

Też mam taki sam problem. Chude ręce, nogi, małe cycuszki, a brzuch..., ale ja biorę sterydy (jestem po przeszczepie nerki, zatem muszę), miałam dializy i kilka operacji - mam też osłabione powłoki brzuszne, dlatego mam problemy z brzuchem. Wysłałam maila do dietetyka, zobaczymy, czy podejmie się pracy nade mną.. Może zbieracie wodę? Tak się dzieje np. przy problemach hormonalnych - zbyt wysoki poziom kortyzolu powoduje zatrzymanie wody ----> czyli rano płaski, a wieczorem kulka. Trzeba codziennie ćwiczyć przy problemach hormonalnych. Myślę, że wy i ja zaliczmy się do tzw. chudych tłuściochów. Pomogą dieta!!! i ćwiczenia. Wiem, łatwo powiedzieć, dlatego napisałam do dietetyka (jeszcze nie dostałam odp.).

[antidotum89]

skoro to moze byc przez hormony mozliwe ze po odstawieniu antykoncepcji cos sie zmieni?(za jakies 2 tyg odstawiam plastry)

[chryja_bez_ryja]

Też tak mam, może faktycznie- wina antykoncepcji... Ale nie wyobrazam sobie nie stosować hormonalnej antykoncepcji...

[Miss Puppet]

Napisane przez Kasiexx

Ja przecież rozumiem że brzuch w ciągu dnia rośnie... Ale żeby aż tak? Mam różnicę w wymiarach rano/wieczór jakieś 10 cm;/ Rano gdy próbuję wychwycić jakąś fałdkę jest trudniej.. skóra jest jakby bardziej napięta... A w ciągu dnia staje się już taka "rozlazła", mogę chwycić sporą fałdę i zapewniam że to nie nadmiar skóry tylko chyba niestety tłuszczyk... Jak ja teraz mogę go zrzucić? do spalania tłuszczu potrzebny jest ujemny bilans kalorii a moje patykowate juz i tak nogi i zanik tyłka i piersi tego nie przeżyją;/

przez pigułki anty. równie dobrze można schudnąć na brzuchu (bo pomagają w walce z zatrzymywaniem wody przez organizm), więc może to to, a może i nie

może za dużo fastfoodów bo np. próbujesz przytyć na tyłku i gdzie tam ci jeszcze wg. ciebie brakuje? a np. możesz mieć tendencję do tycia na brzuchu. ja bym na dobry początek poćwiczyła - choć nie tylko na brzuch

[anniaa]

powodem może być również jadłospis. co jadasz w ciągu dnia ?
Ale ogólnie to normalne , że rano brzuch wygląda lepiej

co do ćwiczeń to przydałoby ci się poćwiczyć trochę treningu siłowego bo twoje sylwetka jest chuda ale jak już ktoś wspomniał "chudy tłuścioch" masz sporo tkanki tłuszczowej. gdybyś miała więcej mięśni to pewnie inaczej by wyglądał brzuch w ciągu dnia.

[Kasiexx]

Ja tabletek anty nie stosuje, wiec u mnie ta przyczyna odpada... Zazwyczaj rano jem mleko/jogurt+musli, w ciągu dnia to różnie, mięso, kasza gryczana/ryż, warzywa [smażone niestety], jajka, czasem ale baardzo rzadko makaron... kanapki jem tylko z ciemnym chlebem i piję naprawdę sporo wody.. Faktem jest że nie jadam regularnie ale niestety przez zajęcia na uczelni nie mam innego wyjścia, zdarza mi się też coś podjeśc między posiłkami.. Tendencję do tycuia w brzuchu to ja mam oj tak, jak połowa mojej rodziny, wszyscy są szczupli ale brzuszki mają;/ ale miałam nadzieję że ćwiczeniami na mięśnie i spalającymi tłuszcz coś mogę na to poradzić.. Chyba jednak spróbuję bo nigdy się nie dowiem

[Maria221]

Nie pisałam, że jak to sprawy hormonalne, to od antykoncepcji, po prostu mogą to być różne sprawy hormonalne. Swoją drogą, jak ktos ma skutki uboczne antykoncepcji, to pewni ma źle dobrane pigułki, tak mi się wydaję..

Kasiexx - jesteś typem osoby, która musi ćwiczyć brzuch, by był płaski, tak czasem bywa, ale na pocieszenie powiem Ci, że jak już Sobie odchudzisz brzusia, to łatwo go utrzymać przez codzienne spięcia i np. skręty, co w sumie daje pewnie z 10 min. dziennie ćwiczeń.

Słuchajcie, a może nietolerancja laktozy? Spróbujcie mleko odstawić i może łykać espumisan albo ulgix - oba na gazy. Może macie za mało flory bakteryjnej - wtedy polecam lakcid albo actimelki.

[suzana]

może Twój organizm w taki a nie inny sposób reaguje na dostarczaną mu laktozę? (w produktach "mlekopochodnych")
przyszły mi do głowy jeszcze problemy czysto jelitowe

[Kasiexx]

Hm a nietolerancja laktozy nie objawia się jakimiś sensacjami żoładkowymi..? u mnie nic takiego nie ma, kibelek codziennie, żadnych zaparć ani biegunek, tu wszystko jest jak najbardziej ok... Pomyślałam że jednak coś podziałam, po nowym roku bedę mieć dostęp do rowerka stacjonarnego, mam też hula hop no i ćwiczenia "dywanowe", może coś się zmieni...

[marylisek]

Moim zdaniem masz poprostu słabe mięśnie. Jakbyś trochę poćwiczyła i wzmocniła je, to "lepiej trzymałyby zawartość brzucha" i wieczorem nie byłby on taki wydęty.

[madziuuula]

Napisane przez suzana

może Twój organizm w taki a nie inny sposób reaguje na dostarczaną mu laktozę? (w produktach "mlekopochodnych")
przyszły mi do głowy jeszcze problemy czysto jelitowe

to może być powód, nietolerancja może się na brzuszku odznaczać
Ja miałam podobny problem, opisywałam w wątku "pokaż swój brzuch" ale u mnie to najprawdopodobnie były wzdęcia i nadmiar ćwiczeń bezpośrednio brzucha a Ty coś ćwiczysz? no i dużo nabiału jesz? bo warzywa jesz to wyczytałam

[Kasiexx]

Z nabiału to jak pisałam mleko, ale to tylko na śniadanie, poza tym jajka no i jogurty, ale niestety nie mogę się przekonać do naturalnych i jem owocowe...;/ czasem ale rzadko mi się zdarza serek wiejski, to juz zalezy od tego czy akurat najdzie mnie na niego ochota... Teraz juz baaardzo długo nic nie ćwiczę ale nigdy tez nie ćwiczyłam regularnie przez dluzszy czas, ot takie powiedzmy 2miesięczne napady miałam i szybko się poddawałam ;/

[Semia]

Ja miałam podobnie, mam 170cm, zawsze ważyłam 52kg i tylko w brzuszku miałam trochę, ale odrobinę tłuszczyku, ale był wystający, bo nie ćwiczyłam praktycznie, więc miałam słabe mięśnie brzucha. Wyglądałam jak patyczek z brzuszkiem po ciąży ten problem się pogłębił dlatego radzę Ci abyś zadbała o swoje mięśnie póki możesz i masz czas, bo im dłużej się zwleka tym bardziej się odechciewa i przechodzi chęć a patrząc na Twoje zdjęcia to też mi się wydaje, że jesteś po prostu chuda, ale nie masz wyćwiczonych mięśni i to one są Twoim problemem.

[benny90]

...

[precell]

O też mam podobnie. Zawsze myślałam że to mój obżarty żołądek się pokazuje ;p może spróbuj jeść częściej a mniej, między posiłkami zdążysz przetrawić i wieczorem wszystko nie będzie jak w jednym wielkim worku.

[Minimaksi]

Powinnaś ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Masz płaski brzuch, ale w ogóle nieumięśniony.

[cypisek72]

Ja bym na twoim miejscu siętakim drobiazgiem nie przejmowała,może po prostu taka twoja uroda

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Ja bym się na twoim miejscu takim drobiazgiem nie przejmowała ,widac taka twoja uroda

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Widać taka twoja uroda ,ja bym na twoim miejscu się tym nie przejmowała

Napisane przez Kasiexx

Hm a nietolerancja laktozy nie objawia się jakimiś sensacjami żoładkowymi..? u mnie nic takiego nie ma, kibelek codziennie, żadnych zaparć ani biegunek, tu wszystko jest jak najbardziej ok... Pomyślałam że jednak coś podziałam, po nowym roku bedę mieć dostęp do rowerka stacjonarnego, mam też hula hop no i ćwiczenia "dywanowe", może coś się zmieni...

[Saori89]

Mój problem jest podobny. Tak naprawdę to jestem na granicy niedowagi (bardzo ciężko jest mi przytyć - 180cm i 60kg), a brzuch odstaje mi jak balon. Problem w tym, że musiałabym zupełnie nic nie jeść żeby był płaski jak np. rano.

Niestety nie będę przesadzać ale wystarczą mi 2 niewielkie kanapki i herbata żeby z całkiem płaskiego brzucha zrobiła mi się piłka. Moim zdaniem to nie jest normalne.

Rozumiem, że całkiem płaskiego po jedzeniu mieć nie będę ale nie chcę wiecznie wyglądać jak w ciąży o_o

Wyżej wyczytałam coś o nietolerancji laktozy? O co dokładniej chodziło? Można się jakoś "jej" pozbyć? Jako, że jestem wegetarianką nie występują u mnie dni bez spożywania nabiału (często w dużych ilościach) ;/

A może to przez wzdęcia? Jeżeli tak to jak się ich najszybciej pozbyć? Ma któraś sprawdzony sposób? Bo nie wiem co mam już począć.

BTW Obecnie w miarę regularnie ćwiczę fitness.

[RybkaJoanna]

Witaj. Ja Cię rozumiem bo mam tak samo. Ale przestałam zwracać na to uwagę i się tym przejmować. To jest też cześć mnie. Każdy jest inny. Nie dopatrujmy się wszędzie odrazu problemu i nie zmieniajmy na siłę. A powiem, że dramatu nie ma.

POLECAM:
Jeść regularnie cały dzień począwszy od RANA częściej a mniejsze porcje. To klucz
Nie objadać się na noc
PIĆ PIĆ i jeszcze raz PIĆ. Woda pomaga i oczyszcza organizm
Jeść coś co ma błonnik, np przemycić do śniadania do płatków łyżkę błonnika na "przetkanie"+ ew łyżkę kiełków dla masy witamin w nich zawartych
Nie ZATYKAĆ się czekoladą itp rzeczami
U mnie faktycznie jest nietolerancja laktozy. Po piwie i fermentowanych też mnie wybula. Więc jak gdzieś idę to nie piję mleka bo wiem co wtedy będzie..

narazie tyle mi przychodzi do głowy ale polecam żyć zdrowo. Nie tylko dla "płaskiego" brzucha ale też dla siebie i dla zdrowia

P.S.
Sprawa z florą bakterii jelitowych też jest nie bez znaczenia. Ale przy nietolerancji laktozy odradzam nabiał i actimel. Ja czasem robię kurację Lakcidem. Z apteki

[Saori89]

Dzięki wielkie za porady!
Niestety czytając tą wypowiedź poznałam przynajmniej częściowo przyczynę mojego problemu (bo wiadomo, że każdy organizm jest nieco inny).

[Orillo]

Drogie panie, według mnie waga nie jest dobrym wyznacznikiem zgrabnej sylwetki. Dlaczego? A to dlatego że kilogram tłuszczu nie równa się kilogramowi mięśni. Jeśli naprawdę pragniecie płaskiego brzucha to poradzę racjonalną dietę - nie żadną 1000kcal, buraczaną czy inne eksperymenty; a do tego siłownia/fitness.