Maluszek bardzo długo ssie pierś

[Black_Rose]

Przypuszczam, ze temat juz mial miejsce, ale ciezko mi odnalezc. Moj synek ma prawie 4 tyg, karmie go piersia i tu jest problem... Sa sytuacje, kiedy karmienie trwa prawie 2h, szczegolnie wieczorem... Czasem zaczynam po jego kapieli o 19.30 a koncze o... 23.00 i z trudem go usypiam :/
Przez pierwsze 2 tyg wystarczalo 40min krmienia, ale karmilam co 3h, teraz trche dluzej spi w nocy 23.00-4.00. Macie jakies sposoby na przyspieszenie karmienia? a moze to naturalne...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Black_Rose

Przypuszczam, ze temat juz mial miejsce, ale ciezko mi odnalezc. Moj synek ma prawie 4 tyg, karmie go piersia i tu jest problem... Sa sytuacje, kiedy karmienie trwa prawie 2h, szczegolnie wieczorem... Czasem zaczynam po jego kapieli o 19.30 a koncze o... 23.00 i z trudem go usypiam :/
Przez pierwsze 2 tyg wystarczalo 40min krmienia, ale karmilam co 3h, teraz trche dluzej spi w nocy 23.00-4.00. Macie jakies sposoby na przyspieszenie karmienia? a moze to naturalne...

To naturalne i jeszcze trochę taki stan potrwa.Druga sprawa to to,ze dziecku w tym wieku wzrasta zapotrzebowanie na mleko i musi trochę 'powisieć ' na piersi,zeby 'zamówić' sobie odpowiednią ilość na przyszłość.

[Harrods]

Jest to jak najbardziej naturalne. Pierś to nie tylko pokarm. To bliskość mamy, bezpieczeństwo, wyciszenie. I będzie trwało jeszcze długo.

A co trzy godziny karmisz, bo maluch tak sam zdecydował?

[pani22ka]

Mój synek na poczatku też wisiał na cycu (może nie 2 godziny, ale po 20-30 minut tyle że bardzo często). To się unormowało stopniowo. Myślę, że przede wszystkim nauczył się efektywnie ssać. Ok. 3 miesiąca karmienia zaczęły trwać 10 minut a teraz (8,5 miesiąca) są to czasem 3 minutowe sesje

Z tym, że M. bardzo poważnie podchodzi do kwestii karmienie na żądanie i wciąż dość często się karmimy....

[gosia261282]

U mnie Eryk miał sesje po 30-40 minut. Z tym,że to nie było cały czas aktywne ssanie,bo przysypiał. A twój maluch nie śpi sobie przy piersi?
No i Eryk przez pierwsze 3 miesiące bardzo często piersi się domagał,co 1,5-2 godz,czasem była dłuższa przerwa.

[Black_Rose]

Napisane przez Harrods

Jest to jak najbardziej naturalne. Pierś to nie tylko pokarm. To bliskość mamy, bezpieczeństwo, wyciszenie. I będzie trwało jeszcze długo.

A co trzy godziny karmisz, bo maluch tak sam zdecydował?

w UK jest metoda co 3h w sumie dobra, bo wystepuje pewna regularnosc i mozna cos zaplanowac. Gorzej gdy nastepuje cykl zamkniety i zaczynam (np. dzis rano) o 7.00, karmie do 8.30 i za 15 min znow jest glodny i trwa to do 10

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez gosia261282

U mnie Eryk miał sesje po 30-40 minut. Z tym,że to nie było cały czas aktywne ssanie,bo przysypiał. A twój maluch nie śpi sobie przy piersi?
No i Eryk przez pierwsze 3 miesiące bardzo często piersi się domagał,co 1,5-2 godz,czasem była dłuższa przerwa.

bywa, ze zamula i jest prerwa, jak probuje oderwac, to znow chwyta, czasem go prowokuje zmiana pieluszki lub pionizuje do odbicia... no teraz tez je i trwa to juz ponad godzine...

[Trele_Morele]

Napisane przez Black_Rose

w UK jest metoda co 3h w sumie dobra, bo wystepuje pewna regularnosc i mozna cos zaplanowac. Gorzej gdy nastepuje cykl zamkniety i zaczynam (np. dzis rano) o 7.00, karmie do 8.30 i za 15 min znow jest glodny i trwa to do 10

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------



bywa, ze zamula i jest prerwa, jak probuje oderwac, to znow chwyta, czasem go prowokuje zmiana pieluszki lub pionizuje do odbicia... no teraz tez je i trwa to juz ponad godzine...

Tez mieszkam w UK. Mnie położne kazały karmic na rzadanie I nie wybudzac, z tym ze Majka urodziła sie ponad 4kg I Od razu ładnie przybierala .
Jeszcze dwa tygodnie temu jadla krotko ale nawet co 30min.
Teraz ( ma 8 tyg) upomina sie co 2.5h a w nocy spi 7h . Spokojnie Twòj maluszek też wskoczy w swòj tryb )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Black_Rose

w UK jest metoda co 3h

pierwsze słyszę...

Jakaś bardzo stara ta metoda i nijak ma sie do zaleceń WHO.

[Black_Rose]

Napisane przez stokrotka_to_ja

pierwsze słyszę...

Jakaś bardzo stara ta metoda i nijak ma sie do zaleceń WHO.

mnie tez zdziwilo, ale poczawszy od szpitala, gdzie mnie same polozne budzily na karmienie w nocy, po odwiedziny teraz kiedy podkreslaja jak ma to dobry wplyw... nie stosuje sie perfekcyjnie do tego, no zwlaszcza w nocy

a propos tematu, to kolezanka polecila mi metode 20/20 czyli zmienianie podczas karmienia piersi co 20 min. wychodzi na to, ze w ciagu godziny je dwa razy z jednej raz z drugiej - tak podobno radzila jej polska polozna - tutaj kaza karmic do konca z jednej, potem oferowac druga piers. I kolejne karmienia zaczynac od tej ostatniej. W UK karmic kaza jedna piersia do konca, bo najwartosciowszy pokarm jest wiadomo na koncu, wiec metoda 20/20 swiadczy o tym, ze jesli naje sie po 40 min to tylko wstepnym pokarmem... (?)

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Black_Rose

mnie tez zdziwilo, ale poczawszy od szpitala, gdzie mnie same polozne budzily na karmienie w nocy, po odwiedziny teraz kiedy podkreslaja jak ma to dobry wplyw... nie stosuje sie perfekcyjnie do tego, no zwlaszcza w nocy

a propos tematu, to kolezanka polecila mi metode 20/20 czyli zmienianie podczas karmienia piersi co 20 min. wychodzi na to, ze w ciagu godziny je dwa razy z jednej raz z drugiej - tak podobno radzila jej polska polozna - tutaj kaza karmic do konca z jednej, potem oferowac druga piers. I kolejne karmienia zaczynac od tej ostatniej. W UK karmic kaza jedna piersia do konca, bo najwartosciowszy pokarm jest wiadomo na koncu, wiec metoda 20/20 swiadczy o tym, ze jesli naje sie po 40 min to tylko wstepnym pokarmem... (?)

Według tego co wiem karmi się do opróżnienia ,jesli dziecko chce jeszcze to podaje się drugą pierś,nie wiem po co zmieniać piers co 20 minut,jaki to ma mieć sens?

[lemoorka]

Napisane przez Black_Rose

w UK jest metoda co 3h w sumie .

W Polsce też była 30 lat temu jak się urodziłam... efekt moja mama przestała mnie karmić piersia, bo jej wisiałam na cycu. Doradzono jej wtedy przejśc na butle, bo pewnie nie ma mleka....


Jak słysze metoda co 3 odziny po 20 minut na każdej piersi, to mnie krew zalewa A jak było wtedy gdy z ponad 100 lat temu nasze spoleczenstwo nie znało sie na zegarku? kogut podwórkowy piał na karmienie

Ja karmiłam kiedyś 4 godziny. Też usypiał 2 godziny przy cycu. Unormowało sie, nie pamietam kiedy Karmiłam na żadanie.

[83monia]

skoro spi ci od 23 do 4 rano to musi najesc sie porzadnie i dlatego tyle wisi. my mamy z 5 przystawien zanim zasnie po kapieli a i tak krocej spi w nocy. dziecko to nie komputer - nie zaprogramujesz (moze jak starsze bedzie to predzej)

[Carmenaa_88]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Według tego co wiem karmi się do opróżnienia ,jesli dziecko chce jeszcze to podaje się drugą pierś,nie wiem po co zmieniać piers co 20 minut,jaki to ma mieć sens?

a na przykład po to by mieć regularnie opróżniane piersi ja musiałam np. na zmianę po 20 minut, bo niekiedy nie chciał tej drugiej piersi lub usypiał przy długim ssaniu i czułam, że zaraz wybuchnie, więc na bieżąco minimalizowałam ilość pokarmu w oby dwóch piersiach



Też to przechodziłam...mój w kółko albo wisiał na cycku albo płakał, bo kolki nie miałam czasu i siły na nic pamiętam ja osobiście wytrzymałam miesiąc.
Mam nadzieję, że teraz dam radę dłużej Oby tylko nie miało kolek

[brumek]

Napisane przez Carmenaa_88

a na przykład po to by mieć regularnie opróżniane piersi ja musiałam np. na zmianę po 20 minut, bo niekiedy nie chciał tej drugiej piersi lub usypiał przy długim ssaniu i czułam, że zaraz wybuchnie, więc na bieżąco minimalizowałam ilość pokarmu w oby dwóch piersiach



Też to przechodziłam...mój w kółko albo wisiał na cycku albo płakał, bo kolki nie miałam czasu i siły na nic pamiętam ja osobiście wytrzymałam miesiąc.
Mam nadzieję, że teraz dam radę dłużej Oby tylko nie miało kolek

Przyszło mi do głowy, że zmieniając tak pierś, skacząc z jednej na drugą, sama trochę sztucznie napędziłaś sobie nadprodukcję mleka i potem dlatego wydawało Ci się, że wybuchną. Jeśliby pierś nie była opróżniana przy każdym karmieniu, tylko np. co drugie, to po jednym dniu już by się produkcja dostosowała i nic by nie wybuchało. I nie oznaczało by to absolutnie, że mleko się kończy

[Liszczaks]

To normalne, większość maluszków tak robi.

[Carmenaa_88]

Napisane przez brumek

Przyszło mi do głowy, że zmieniając tak pierś, skacząc z jednej na drugą, sama trochę sztucznie napędziłaś sobie nadprodukcję mleka i potem dlatego wydawało Ci się, że wybuchną. Jeśliby pierś nie była opróżniana przy każdym karmieniu, tylko np. co drugie, to po jednym dniu już by się produkcja dostosowała i nic by nie wybuchało. I nie oznaczało by to absolutnie, że mleko się kończy

powiem Ci, że ma sens to co mówisz może rzeczywiście sama sobie utrudniałam