Ignorancja czy głupota?

[ArganOil]

Postaram sie streścić mą historie...

Podczas pierwszego przypadkowego spotkania z nowo poznaną dziewczyną, która przyjechała na wakacje zaiskrzyło coś miedzy nami od samego początku. Okazało sie, że ma narzeczonego (nie zależy mu co pokazywał jej często), z którym po wielu perypetiach zamierza zerwać bo go juz nie kocha (po powrocie z wakacji - moja sugestia - bo przez telefon to chyba trochę słabo) .
W między czasie zaczynamy sie spotykać, seks jest niesamowity z obu stron, uwielbiamy spędzać czas razem, plaża, las, góry.
Z racji własnym przeżyć jestem mniej ufny i ostrożny. Drogie Wizażystki czy poniższe przedstawione sytuacje są w granicach akceptacji, czy to mój punkt widzenia jest zbyt przewrażliwiony?

po przyjeździe po 3 miesiącach do domu , gdy Ona zrywała zaręczyny, (były sie tego spodziewał + zero emocji z jego strony) jak to jej ex powiedział za cenę pierścionka poszli do restauracji na kolacje, wypili 2 butelki wina, a później pojechała do ich(jego) mieszkania i wypili jeszcze jedną jej ulubioną butelkę wina. Podczas całego wieczoru uraczyła mnie 1 minutową konwersacją w której napisała ze wszystko jest ok, ze zerwała zaręczyny i pije ulubiona butelkę wina ....to ze kolejny raz podniosła mi poziom kortyzolu, mówiąc krócej wqr** mnie ... chyba nie muszę wspominać.
Na drugi dzień opowiedziała, ze do niczego nie doszło, ze przy 3 butelce zasnęła na kanapie, a przy śniadaniu on sie jeszcze zapytał czy nie chciała by sie z nim spotykać na seksza co go wyśmiała....

..i co mnie najbardziej nurtuje... Ona planuje że gdy wróci z wakacji do domu pojedzie na wczasy All Inc ze trojką znajomych. Teneryfa, Wyspy karaibskie, te klimaty... planuje je w trakcie naszej skomplikowanej znajomości, jak to nazwala jest to jej spełnienie marzeń (wcześniej jeździła tylko z poprzednimi partnerami głownie z ich znajomymi) a teraz jest wolna i może w końcu z nimi jechać. Mimo że jest fajnie, a później pisze ze tęskni za mną, że brakuje jej mojej bliskości, przytulania, czułości, itp itd, i mimo ze nie naciskałem w ogóle żeby olała znajomych i jechała tylko ze mną, nigdy nie wspomina żebym pojechał z nią (mimo ze mam wtedy urlop)... mówiąc prościej... nie chciała mnie tam...


Jaki jest Wasz punkt widzenia... nie bądźcie stronnicze/stronniczy ...

[Anethka]

Uważam, że najpierw kończy się jeden związek, a później sypia z innymi. A pomiędzy nią a byłym już facetem mogło do czegoś dojść, ale nie musiało. Skoro nie miała oporów, żeby zdradzać narzeczonego, dlaczego miałaby mieć problem z tym, żeby iść z nim do łóżka jako singielka?

[cherry_flamme]

Ja zawsze kieruję się zasadą, że żeby zacząć coś nowego, trzeba skończyć coś starego. Nie szłabym do łóżka z zaręczoną dziewczyną- nawet, jeżeli związek był w fazie końcowej. Ale stało się. Dobrze, że dotrzymała słowa i faktycznie się rozstała. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy przyjmie propozycję exa i zaczną się spotykać na seks. Już udowodniła, że nie jest najwierniejszą kobietą pod Słońcem

Co do wyjazdu, to skoro szczegóły ustalili zanim się poznaliście, to rozumiem, że nie jesteś brany pod uwagę. Pewnie mają opłacone wszystko na konkretną ilość osób. Druga sprawa- to jest wyjazd grupy znajomych. Ty jesteś jakby obcy. Ona sama dopiero Cię poznała, Twoja obecność może krępować resztę. No i trzeci problem- skoro znajomość jest skomplikowana, to nie ma gwarancji, że do czasu wyjazdu się nie rozstaniecie, albo- co gorsze- że nie pokłócicie się na amen już na tej Teneryfie. Stamtąd nie da się tak od razu wrócić i jeszcze popsujecie urlop reszcie.

[ThinkingAboutUs]

Czyja ignorancja? Czyja głupota?
Jesteście w ogóle w związku? Pojawiły się jakiekolwiek deklaracje? Przecież się wywiązała z zerwania zaręczyn.

[201604250941]

Dla mnie to normalne, ze Cie tam nie chce. Chce odpoczac, z Tobą może to nie wypali, a będzie na Ciebie skazana i zawsze będziesz obok.

[ta_w_kolorach]

Dziewczyna się rozstała z facetem, Ty byłeś Gościem, który był jej potrzebny aby podjąć ostatecznie decyzję i żeby nie stracić przyjemności cielesnych, które są jednak fajnie. Dziewczyna chce odpocząć, zregenerować siły dlatego potrzebuje do tego przyjaciół a nie nowo poznanego faceta. Daj jej spokojnie pojechać na wakacje a czy coś będzie z Was poza przelotnym seksem to czas pokaże.

[nereidadriada]

Ale w czym tu problem?

Dziewczyna zakończyła związek, teraz pewnie chce odetchnąć. Wakacje z przyjaciółmi to nie to samo, co wyjazd z nowym facetem. Nic się chyba nie stanie, jeśli pojedzie ze swoimi znajomymi?

A to, co jest między wami -a właściwie co może być - to już inna sprawa.
Moim zdaniem nie jesteście razem. Jeśli nie padły deklaracje, plany, że po rozstaniu będziecie mogli się spotykać, to nie widzę powodu żeby uznać, że jesteście jakoś związani. Ani się nie znacie zbyt dobrze, ani niczego takiego nie ustaliliście. Poza tym również uważam, że zanim się zacznie drugie, trzeba zakończyć pierwsze. To, że się rozstali nie oznacza, że już jest wszystko załatwione i pozamykane.

A jeśli się boisz o jej uczciwość i wierność to nie świadczy najlepiej o stanie relacji. Wiesz, dla mnie sprawa jest dość prosta -zdradziła jego, to równie dobrze może zdradzić następnego. Ale przecież nie musi.

[Pancakness]

Pewnie było słabiutko w łóżku a i niczym specjalnym się nie wyróżniasz, więc Cie pożegnała. Gdyby było inaczej biegałaby za Tobą i robiła w majtki ze szczęścia.

[Aniko654]

Napisane przez Pancakness

Pewnie było słabiutko w łóżku a i niczym specjalnym się nie wyróżniasz, więc Cie pożegnała. Gdyby było inaczej biegałaby za Tobą i robiła w majtki ze szczęścia.

Huhuhuu, ktoś tutaj właśnie zademonstrował, że targają nim spore frustracje i by się ich pozbyć, postanowił je przelać na kogoś innego

Do Autora: to idealny przykład na to, że ktoś ma problem ze sobą, i gdy pomniejsza kogoś innego, przelewa na niego swoją frustrację, wówczas nie odczuwa jej tak dotkliwie,
więc nie bierz w ogóle tego komentarza na serio.

[Pancakness]

Napisane przez Aniko654

Huhuhuu, ktoś tutaj właśnie zademonstrował, że targają nim spore frustracje i by się ich pozbyć, postanowił je przelać na kogoś innego

Do Autora: to idealny przykład na to, że ktoś ma problem ze sobą, i gdy pomniejsza kogoś innego, przelewa na niego swoją frustrację, wówczas nie odczuwa jej tak dotkliwie,
więc nie bierz w ogóle tego komentarza na serio.

Prawda boli, wiem ale najgorsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo. Twój post to idealny przykład wypowiadania się na temat o którym nie masz pojęcia. Nie znasz mnie i nawet jeśli mam jakieś problemy ze sobą to nie są one związane z przypadłością autora. Widzisz tutaj gdzieś mój wątek na temat: "Uprawiałem z nią seks jak miała chłopaka a teraz mnie olewa, co mam ze sobą zrobić, smuteczek tak bardzo". Bo ja nie widzę. Ale w sumie masz racje, zazwyczaj kobiety uciekają od dobrego seksu i ciekawych mężczyzn, to naturalne. Dziękuje, że mnie oświeciłaś.

[Damayanti]

Dziewczyna zerwala zareczyny i po prostu chce odpoczac, odreagowac, nacieszyc wolnoscia.
Byc moze naprawde Cie lubi ale rozsadek jej podpowiada, zeby nie wskakiwac w drugi zwiazek, gdy ledwo co otrzepala sie po poprzednim.
Imho ma racje.

ps. Ale co tresc ma do tytulu?

[Aniko654]

Napisane przez Pancakness

Prawda boli, wiem ale najgorsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo. Twój post to idealny przykład wypowiadania się na temat o którym nie masz pojęcia. Nie znasz mnie i nawet jeśli mam jakieś problemy ze sobą to nie są one związane z przypadłością autora. Widzisz tutaj gdzieś mój wątek na temat: "Uprawiałem z nią seks jak miała chłopaka a teraz mnie olewa, co mam ze sobą zrobić, smuteczek tak bardzo". Bo ja nie widzę. Ale w sumie masz racje, zazwyczaj kobiety uciekają od dobrego seksu i ciekawych mężczyzn, to naturalne. Dziękuje, że mnie oświeciłaś.

Jestem życzliwie nastawiona do ludzi, do Ciebie też się postaram. Jestem w stanie zrozumieć wszystkie przejawy bycia człowiekiem.
Zadam Ci proste pytanie: skąd u Ciebie potrzeba, by wypowiadać się na temat, w którym jest za mało danych? Mało to chyba racjonalne, a w zasadzie w ogóle. Czyżbyś znał myśli tej dziewczyny? Ja wiem, skąd ta potrzeba.
Twoje zdanie "w łóżku słabiutko" wskazuje na odczuwanie pogardy, wyższości przez Ciebie, wobec tego, do kogo to skierowałeś. Nie jest to neutralna, sucha informacja.
Co zyskałeś przez to, że okazałeś komuś wyższość, pogardę? Sam poczułeś się lepiej.
Już sama ta sytuacja coś mówi o Tobie.

A teraz przepraszając za udzielanie rad i psychoanaliz będąc nieproszonym, radzę popracować nad poczuciem własnej wartości, pewnością siebie, i radzeniem sobie z emocjami. Słabo z tym u Ciebie.
Bez tego silnym i atrakcyjnym samcem alfa, którym chciałbyś być, nie będziesz

[I am Rock]

Mam wrażenie, że z jej strony to było wakacyjne zauroczenie.
I tyle.

[Pancakness]

Napisane przez Aniko654

Jestem życzliwie nastawiona do ludzi, do Ciebie też się postaram. Jestem w stanie zrozumieć wszystkie przejawy bycia człowiekiem.
Zadam Ci proste pytanie: skąd u Ciebie potrzeba, by wypowiadać się na temat, w którym jest za mało danych? Mało to chyba racjonalne, a w zasadzie w ogóle. Czyżbyś znał myśli tej dziewczyny? Ja wiem, skąd ta potrzeba.
Twoje zdanie "w łóżku słabiutko" wskazuje na odczuwanie pogardy, wyższości przez Ciebie, wobec tego, do kogo to skierowałeś. Nie jest to neutralna, sucha informacja.
Co zyskałeś przez to, że okazałeś komuś wyższość, pogardę? Sam poczułeś się lepiej.
Już sama ta sytuacja coś mówi o Tobie.

A teraz przepraszając za udzielanie rad i psychoanaliz będąc nieproszonym, radzę popracować nad poczuciem własnej wartości, pewnością siebie, i radzeniem sobie z emocjami. Słabo z tym u Ciebie.
Bez tego silnym i atrakcyjnym samcem alfa, którym chciałbyś być, nie będziesz

Ojejku aż mi się łezka w oku zakręciła, ja nie muszę chcieć nim być, po prostu nim jestem. I nie mam problemów ani z poczuciem własnej wartości ani z pewnością siebie ani z radzenie sobie z emocjami. Moje opinie wynikają z pewności siebie a nie jej braku, nie baw się w psychologia bo ani to nauka, ani w tym dobra nie jesteś. Naucz się czytać ze zrozumieniem najpierw, to umiejętność, która bardzo się przydaje w życiu.

Specjalnie dla Ciebie:

Ale w sumie masz racje, zazwyczaj kobiety uciekają od dobrego seksu i ciekawych mężczyzn, to naturalne.