na dwa fronty.. pomocy! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-13, 11:03   #1
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706

na dwa fronty.. pomocy!


Witajcie

próbowałam sama zmierzyć się z problemem ale zawsze kiedy już nie daję rady i nie wiem co robić piszę tutaj. i zawsze mi pomagacie. tak więc będzie i tym razem.

mam prawie 23, jestem z chłopakiem od 7 lat. całe liceum, całe studia licencjackie no i teraz magisterskie. jest między nami bardzo stabilnie, za bardzo.. znamy swoje rodziny, spędzamy ze sobą święta, wakacje, wolne weekendy. Moi przyjaciele bardzo go polubili i teraz są również jego przyjaciółmi, to samo z moimi rodzicami, bratem, dziadkami i kuzynostwem. Wszyscy stoją murem za nim. Sytuacja wygląda tak samo u niego w rodzinie. Jestem tam akceptowana w 100%, mówią, że mnie kochają, dziadkowie traktują jak wnuczkę, dodatkowo pracuję z mamą TŻta.

miesiąc temu napisał do mnie znajomy, który wrócił z pracy z Anglii. kiedyś dawno coś tam między nami iskrzyło i zawsze mu powtarzałam, że może na mnie liczyć bo to naprawdę dobry kumpel. odezwał się, że mu ciężko po powrocie z pracą itd. zaczęliśmy wymieniać smsy, później zaczęły się telefony, coraz bardziej i bardziej się wkręciliśmy... doszło do tego, że zaczęliśmy planować spotkanie, które jeszcze się nie odbyło. ale powróciła dawna chemia, motylki w brzuchu, bicie serca kiedy z nim rozmawiam. wczoraj powiedział, że wróciło do niego wszystko to, co czuł do mnie kiedyś.

nie wiem co mam robić... nie chce o tym myśleć ale.. ja chyba też się w nim ponownie zakochałam TŻ jest dla mnie w tym momencie jak dobry przyjaciel. od dawna już nie uprawiamy seksu, nie ma między nami czułości. i ja nawet do niej nie dążę. jest mi dobrze kiedy siedzimy obok siebie, oglądamy filmy, popijamy piwko i od czasu do czasu przytulimy na pożegnanie, żadnych większych emocji.

boję się podjąć jakąkolwiek decyzję. z TŻ mam już wszystko takie poukładane, boje się reakcji jego rodziny i mojej. boję się, że przyjaciele nie zaakceptują mojego nowego związku z chłopakiem, który powiedzmy nie jest tak dobrą 'partią' jak ten. nie jest po studiach, obecnie nie ma pracy... boję się wszystkiego. najłatwiej byłoby zerwać nową znajomość ale ja nie wiem czy to jest to czego chcę... jeśli zerwę ją teraz, a z TŻ nadal będę się czuła jak z kumplem to prędzej czy później się rozstaniemy.. a do nowego związku nie będzie już powrotu.


nie liczę na cudowne rozwiązania... nie wiem na co liczę.

tak, wiem. zachowuję się nie fair wobec mojego chłopaka. najgorsze jest to, że nie czuję się winna.

z góry dziękuję za rady i potępiające komentarze
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:11   #2
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
Witajcie

próbowałam sama zmierzyć się z problemem ale zawsze kiedy już nie daję rady i nie wiem co robić piszę tutaj. i zawsze mi pomagacie. tak więc będzie i tym razem.

mam prawie 23, jestem z chłopakiem od 7 lat. całe liceum, całe studia licencjackie no i teraz magisterskie. jest między nami bardzo stabilnie, za bardzo.. znamy swoje rodziny, spędzamy ze sobą święta, wakacje, wolne weekendy. Moi przyjaciele bardzo go polubili i teraz są również jego przyjaciółmi, to samo z moimi rodzicami, bratem, dziadkami i kuzynostwem. Wszyscy stoją murem za nim. Sytuacja wygląda tak samo u niego w rodzinie. Jestem tam akceptowana w 100%, mówią, że mnie kochają, dziadkowie traktują jak wnuczkę, dodatkowo pracuję z mamą TŻta.

miesiąc temu napisał do mnie znajomy, który wrócił z pracy z Anglii. kiedyś dawno coś tam między nami iskrzyło i zawsze mu powtarzałam, że może na mnie liczyć bo to naprawdę dobry kumpel. odezwał się, że mu ciężko po powrocie z pracą itd. zaczęliśmy wymieniać smsy, później zaczęły się telefony, coraz bardziej i bardziej się wkręciliśmy... doszło do tego, że zaczęliśmy planować spotkanie, które jeszcze się nie odbyło. ale powróciła dawna chemia, motylki w brzuchu, bicie serca kiedy z nim rozmawiam. wczoraj powiedział, że wróciło do niego wszystko to, co czuł do mnie kiedyś.

nie wiem co mam robić... nie chce o tym myśleć ale.. ja chyba też się w nim ponownie zakochałam TŻ jest dla mnie w tym momencie jak dobry przyjaciel. od dawna już nie uprawiamy seksu, nie ma między nami czułości. i ja nawet do niej nie dążę. jest mi dobrze kiedy siedzimy obok siebie, oglądamy filmy, popijamy piwko i od czasu do czasu przytulimy na pożegnanie, żadnych większych emocji.

boję się podjąć jakąkolwiek decyzję. z TŻ mam już wszystko takie poukładane, boje się reakcji jego rodziny i mojej. boję się, że przyjaciele nie zaakceptują mojego nowego związku z chłopakiem, który powiedzmy nie jest tak dobrą 'partią' jak ten. nie jest po studiach, obecnie nie ma pracy... boję się wszystkiego. najłatwiej byłoby zerwać nową znajomość ale ja nie wiem czy to jest to czego chcę... jeśli zerwę ją teraz, a z TŻ nadal będę się czuła jak z kumplem to prędzej czy później się rozstaniemy.. a do nowego związku nie będzie już powrotu.


nie liczę na cudowne rozwiązania... nie wiem na co liczę.

tak, wiem. zachowuję się nie fair wobec mojego chłopaka. najgorsze jest to, że nie czuję się winna.

z góry dziękuję za rady i potępiające komentarze
Jedno jest pewne - chłopaka na pewno nie kochasz. Jesteś z nim bo:
1. tyle lat, szkoda zmarnować
2. to dobra partia, miły, spokojny, nie pije, nie łobuzuje
3. jego rodzina Cię zna i lubi, wstyd zawieść
4.samej siebie też wstyd zawieśc, bo jak to, ja taka wspaniała, poukładana a tu nie panuje nad uczuciami

Czyż nie?

To takie standardowe powody, że powinni je w podręcznikach opisywać.

Jedno jest pewne - jesteś z kimś, z wielu dziwnych i mniej dziwnych przyczyn, ale nie z miłości. I szczęśliwa w takim układzie nie będziesz, a i tłumić tego wiecznie nie dasz rady.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:13   #3
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

jestes pewna ze chcesz sie rozstac? moze to tylko fascynacja/ wyobrazenie o nowym chlopaku kiedy twoj jest dobrze znany i nie dbacie o fascynacje w zwiazku?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:13   #4
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Autorko, wiem że niełatwo jest myśleć o rozstaniu, kiedy tyle lat razem, kiedy całe otoczenie już taki a nie inny stan rzeczy przyjęło i nikt nie wyobraża sobie was oddzielnie...ale w tym związku już od dawna nie dzieje się tak, jak powinno. Jesteście przyjaciółmi, to ważne, ale jesteście już TYLKO przyjaciółmi. Odłóż na chwilę myślenie o tamtym drugim na bok i zastanów się nad teraźniejszością i przyszłością swojego aktualnego związku. Czy widzisz szansę na poprawę sytuacji? Na rozbudzenie pożądania, miłości kobiety i mężczyzny? Rozmawialiście o tym co się dzieje w tym związku? Próbowaliście coś naprawić, przełamać rutynę, sprawić żeby ogień znowu zapłonął?
Jeśli nie widzisz szans na poprawę, to nie ma sensu tego ciągnąć, lepiej rozstać się w poprawnych stosunkach, niż doprowadzić do sytuacji, kiedy nie będziecie mogli na siebie patrzeć, kiedy dojdzie do zdrady, krzywdy. Nawet chociażby przez wzgląd na to, że pracujesz z jego mamą, postaraj się go nie skrzywdzić tak, jakbyś go skrzywdziła zdradą.

Jeśli natomiast widzicie szansę na poprawę, chcecie walczyć o ten związek, to walczcie. Szczerze, uczciwie, bez żadnych emocji na boku, skupcie się tylko na sobie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:18   #5
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

nie żebym się czepiała ale z podpisu wynika, że jesteście ze soba 5 lat z dużym hakiem, na pewno nie 7
Moim zdaniem nie ma się co męczyć. Być może nie ma już między Wami miłosci, i zostało tylko przyzwyczajenie. Często jest tak gdy para chodzi ze sobą dłużej. Musisz pomysleć czego tak na prawdę sama chcesz, nie patrząc na rodzinę tż i przeszłość.
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:21   #6
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

dokładnie tak... jestem z nim z tych czterech powodów. staram się zawsze postępować tak żeby było dobrze.. innym ale nie mi. boję się świąt. przecież nie mogę skończyć związku kiedy wszyscy oczekują, że przyjadę na obiad następnego dnia po Wigilii.. jak mam pracować z mamą TŻ? ona stoi murem za swoimi synami, jeśli go skrzywdzę to nie będę miała życia.. wstyd będzie spojrzeć mi jej w oczy. następna kwestia, brat TŻ ma w czerwcu ślub. oczywiście brat TŻ i jego narzeczona to jedni z bliższych mi ludzi. mieszkaliśmy razem 3 lata na studiach, często się spotykamy.. wiem, że gdy się rozstaniemy nie będzie dla mnie miejsca w tym towarzystwie. zwłaszcza, jeśli zwiążę się z chłopakiem z którym piszę. oni uważają go za gorszego, głupszego, podrywacza, imprezowicza bez pracy i przyszłości.

ja już nie chcę próbować rozpalać naszego związku. on się ciągle stara, ale nie działa to na mnie. wszystko już jest takie przewidywalne, nic nowego już nie przyjdzie.
rozmawiałam z nim we wtorek, przyznałam się, że traktuję go jak przyjaciela i nie wiem co czuję. odpowiedział, że kocha mnie najbardziej na świecie, nie wyobraża sobie beze mnie życia ale nie będzie mnie zatrzymywał. od tej pory do tematu nie powracaliśmy.. jest tylko temat świąt, wesela brata itd...
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:22   #7
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 355
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
nie żebym się czepiała ale z podpisu wynika, że jesteście ze soba 5 lat z dużym hakiem, na pewno nie 7
Moim zdaniem nie ma się co męczyć. Być może nie ma już między Wami miłosci, i zostało tylko przyzwyczajenie. Często jest tak gdy para chodzi ze sobą dłużej. Musisz pomysleć czego tak na prawdę sama chcesz, nie patrząc na rodzinę tż i przeszłość.
Dlczaego? 3 lata liceum, 3 lata licencjatu, a 23 lata to 2 rok magisterki. Czyli jak nic wychodzi 7 lat.

Co do autorki to zgadzam się z elvegirl. Miłości u was nie widzę tylko przyjaźń, jeżeli oboje chcecie to zmienic to walczcie.
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:23   #8
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
nie żebym się czepiała ale z podpisu wynika, że jesteście ze soba 5 lat z dużym hakiem, na pewno nie 7
Moim zdaniem nie ma się co męczyć. Być może nie ma już między Wami miłosci, i zostało tylko przyzwyczajenie. Często jest tak gdy para chodzi ze sobą dłużej. Musisz pomysleć czego tak na prawdę sama chcesz, nie patrząc na rodzinę tż i przeszłość.
podpis nie dotyczy tej kwestii
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:25   #9
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;44141383]Dlczaego? 3 lata liceum, 3 lata licencjatu, a 23 lata to 2 rok magisterki. Czyli jak nic wychodzi 7 lat.

Co do autorki to zgadzam się z elvegirl. Miłości u was nie widzę tylko przyjaźń, jeżeli oboje chcecie to zmienic to walczcie.[/QUOTE]

umiem liczyć mi chodziło o datę w podpisie.

Autorko, nikt nie podejmie tej decyzji za Ciebie. To musi być Twój świadomy wybór. Skoro twierdzisz, ze nie chcesz rozpalać miłości to po co tkwić w tym wszystkim, w imie jego rodziny z która tak się zżyłas?

Edytowane przez lulka19
Czas edycji: 2013-12-13 o 11:27
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:30   #10
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
umiem liczyć mi chodziło o datę w podpisie.

Autorko, nikt nie podejmie tej decyzji za Ciebie. To musi być Twój świadomy wybór. Skoro twierdzisz, ze nie chcesz rozpalać miłości to po co tkwić w tym wszystkim, w imie jego rodziny z która tak się zżyłas?
tak.. nie chcę nikogo zranić i zawieść, nie chcę tracić przyjaciół.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

i może to głupie ale nie potrafię sobie go wyobrazić z inną kobietą..
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:31   #11
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
tak.. nie chcę nikogo zranić i zawieść, nie chcę tracić przyjaciół.
Musisz wybrać, swoje szczęście czy zadowolenie innych. Znam wiele par któe rozstawały się po wielu latach i mimo wszystko nadal utrzymuja kontakty z rodzeństwem swoich ex.

Co do tego drugiego, nic dziwnego po tylu latach związku..

Edytowane przez lulka19
Czas edycji: 2013-12-13 o 11:32
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:32   #12
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
Wigilii.. jak mam pracować z mamą TŻ? ona stoi murem za swoimi synami, jeśli go skrzywdzę to nie będę miała życia.. wstyd będzie spojrzeć mi jej w oczy.
Myślisz że po zdradzie będzie Ci łatwiej spojrzeć jej w oczy?
Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
następna kwestia, brat TŻ ma w czerwcu ślub. oczywiście brat TŻ i jego narzeczona to jedni z bliższych mi ludzi. mieszkaliśmy razem 3 lata na studiach, często się spotykamy.. wiem, że gdy się rozstaniemy nie będzie dla mnie miejsca w tym towarzystwie.
Coś za coś, rozstania po tak długim czasie zawsze wiążą się z pewnymi stratami. Ale z zyskami też.
Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
ja już nie chcę próbować rozpalać naszego związku.
To go zakończ. To jedyne co możesz zrobić, żeby być uczciwą wobec niego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:37   #13
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

nie wiem czy ten nowy związek jest tego wszystkiego wart. nie chcę żeby później się okazało, że pozamykałam stary związek, ten nie wypalił i jestem sama...

strach przed porażką mnie demotywuje i każe stać w miejscu.
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:39   #14
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Oczywiście, najlepiej zostawić sobie wyjście awaryjne
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:45   #15
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
nie wiem czy ten nowy związek jest tego wszystkiego wart. nie chcę żeby później się okazało, że pozamykałam stary związek, ten nie wypalił i jestem sama...
Lepsze bycie samej niż w związku, który już w wieku 23 lat jest wspólnym męczeniem pupy.
Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
strach przed porażką mnie demotywuje i każe stać w miejscu.
A strach przed potępieniem jak zdrada wyjdzie na jaw?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:45   #16
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
nie wiem czy ten nowy związek jest tego wszystkiego wart. nie chcę żeby później się okazało, że pozamykałam stary związek, ten nie wypalił i jestem sama...

strach przed porażką mnie demotywuje i każe stać w miejscu.
to jest brak szacunku dla tego chlopaka ktory cie kocha i ufa.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:53   #17
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Nie powinno być tak, że drugiego człowieka traktuje się jak wyjście awaryjne. Gorsze, ale lepsze niż nic.
Takie sytuacje się zdarzają, doszłaś do wniosku, że uczucie wygasło, bywa.
Ale niezaleznie od wyniku romansu z 'nowym' powinnaś najpierw załatwić sprawy związku, rozstać się, postawić jasno sprawę i nie zostawiać sobie otwartej furtki, bo to już jest świństwo.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 11:55   #18
kasiapyra
Raczkowanie
 
Avatar kasiapyra
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 146
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

a umiesz wyobrazić sobie życie bez "Tz"- ta? Wyobraź sobie, że on zniknie ( wczuj się całą sobą w taką sytuację) jak będziesz się czuła?czy będzie Ci po porstu przykro, czy też świat się zawali?
Bo w Twojej sytuacji są dwa wyjścia moim zdaniem
1. tak jak dziewczyny piszą, nie kochasz swojego chłopaka jesteś z nim z wygody, przyjaźni, itp - bez sensu więc w tym trwać
2. Przeżywacie kryzys jak wiele par po kilku latach razem, wkradła się NUDA ale dalej się kochacie i warto zawalczyć trochę o związek

A ten chłopak i myślenie JUŻ nad nowym związkiem to (moim zdaniem) jest jakby obok tematu. Wiadomo, że nowy facet kusi, wydaje się atrakcyjniejszy, bo wnosi trochę świeżości w rutynę. no i sorry ale . "doszło do tego, że zaczęliśmy planować spotkanie, które jeszcze się nie odbyło. ale powróciła dawna chemia, motylki w brzuchu, bicie serca kiedy z nim rozmawiam. wczoraj powiedział, że wróciło do niego wszystko to, co czuł do mnie kiedyś. " to dla mnie trochę pierniczenie ;p Jeśli było coś między przed Twoim związkiem z "TZ" to minęło 7 lat i jestescie innymi ludzmi ;p
kasiapyra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:02   #19
PaniPedagog
Szalony Kapelusznik
 
Avatar PaniPedagog
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 737
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Jedno jest pewne - chłopaka na pewno nie kochasz. Jesteś z nim bo:
1. tyle lat, szkoda zmarnować
2. to dobra partia, miły, spokojny, nie pije, nie łobuzuje
3. jego rodzina Cię zna i lubi, wstyd zawieść
4.samej siebie też wstyd zawieśc, bo jak to, ja taka wspaniała, poukładana a tu nie panuje nad uczuciami

Czyż nie?

To takie standardowe powody, że powinni je w podręcznikach opisywać.

Jedno jest pewne - jesteś z kimś, z wielu dziwnych i mniej dziwnych przyczyn, ale nie z miłości. I szczęśliwa w takim układzie nie będziesz, a i tłumić tego wiecznie nie dasz rady.
Taka dobra partia, że klasyczny strach przed drugiego takiego "nie znajde"?

Jesteś z nim całe liceum, nie miałaś mozliwości zobaczenie jak jest z kimś innym randkować to Cię ten nowy kręci i do tego "rany boskie co rodzina powie".

Ja myślę, że powinnaś najpierw zastanowić sie co czujesz do obecnego chłopaka, a później jeżeli zdecydujesz się na rozstanie to pobyć trochę sama, a nie rzucać się odrazu w ramiona innego.

Pobadz trochę sama, jako dorosła kobieta na swoich warunkach, badz niezależna - wtedy najłatwiej dowiesz się kim jesteś i czego pragniesz.
PaniPedagog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:06   #20
pelnoletnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 706
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez kasiapyra Pokaż wiadomość
a umiesz wyobrazić sobie życie bez "Tz"- ta? Wyobraź sobie, że on zniknie ( wczuj się całą sobą w taką sytuację) jak będziesz się czuła?czy będzie Ci po porstu przykro, czy też świat się zawali?
Bo w Twojej sytuacji są dwa wyjścia moim zdaniem
1. tak jak dziewczyny piszą, nie kochasz swojego chłopaka jesteś z nim z wygody, przyjaźni, itp - bez sensu więc w tym trwać
2. Przeżywacie kryzys jak wiele par po kilku latach razem, wkradła się NUDA ale dalej się kochacie i warto zawalczyć trochę o związek

A ten chłopak i myślenie JUŻ nad nowym związkiem to (moim zdaniem) jest jakby obok tematu. Wiadomo, że nowy facet kusi, wydaje się atrakcyjniejszy, bo wnosi trochę świeżości w rutynę. no i sorry ale . "doszło do tego, że zaczęliśmy planować spotkanie, które jeszcze się nie odbyło. ale powróciła dawna chemia, motylki w brzuchu, bicie serca kiedy z nim rozmawiam. wczoraj powiedział, że wróciło do niego wszystko to, co czuł do mnie kiedyś. " to dla mnie trochę pierniczenie ;p Jeśli było coś między przed Twoim związkiem z "TZ" to minęło 7 lat i jestescie innymi ludzmi ;p

TŻ ma dzisiaj przyjechać i mamy wszystko sobie wyjaśnić. gdy mi powiedział przez telefon, że on musi wiedzieć na czym stoi i że nie wie czy będzie w stanie być moim przyjacielem to po rozmowie zalałam się łzami. bo nie wyobrażam sobie, że zniknie tak z dnia na dzień na zawsze. chciałabym się z nim spotykać, oglądać filmy, gadać ale bez żadnych zobowiązań.
pelnoletnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:24   #21
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Ja się nie zgadzam z tym wszystkim!

W tak długim związku powinien być czas i na przyjaźń i na miłość. Przyjaźń się pielęgnuje a o miłość dba. Jak jedno z tych zabraknie to nie ma związku, a związku nie ma jak się ZANIEDBA

Autorka po prostu osiadła na laurach być może złapała jakiegoś lenia, dodać szczyptę wygodnictwa i egoizmu. Zamiast tego może lepiej w końcu otworzyć buzię i porozmawiać o tym co Ci nie pasuje albo Ci brak w tym związku?

Jak dla mnie ten nowy to zwykłe zauroczenie dosyć powszechne przy długich rutynowych związkach. Na siłę chyba szukasz jakiejś odskoczni...

Nowe =/= lepsze pamiętaj. Tym bardziej, że aż tak bardzo go nie znasz.


Poza tym masz ogromnego MINUSA za kalkulowanie i branie faceta swojego jako opcję.
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:37   #22
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Mnie ciekawi coś innego - w jakim momencie rutyna z Wami zwyciężyła? Dlaczego zanikły emocje, czemu nie sypiacie ze sobą, dlaczego traktujecie się jak przyjaciele? Czy to on się broni przed bliskością, czy Ty? Chciałabyś w ogóle, żeby wróciły dobre rzeczy w Waszym związku, czy raczej jest już dla Ciebie po prostu kumplem?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:40   #23
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Czy to on się broni przed bliskością, czy Ty? Chciałabyś w ogóle, żeby wróciły dobre rzeczy w Waszym związku, czy raczej jest już dla Ciebie po prostu kumplem?
"ja już nie chcę próbować rozpalać naszego związku. on się ciągle stara, ale nie działa to na mnie. wszystko już jest takie przewidywalne, nic nowego już nie przyjdzie.
rozmawiałam z nim we wtorek, przyznałam się, że traktuję go jak przyjaciela i nie wiem co czuję. odpowiedział, że kocha mnie najbardziej na świecie, nie wyobraża sobie beze mnie życia ale nie będzie mnie zatrzymywał."
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:46   #24
Oliwiabb
Wtajemniczenie
 
Avatar Oliwiabb
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Miałam kiedyś prawie identyczną sytuacje tyko u mnie było na odwrót. ( zwiazek 4 letni)
Nie kochałam już swojego TŻ, byliśmy przyjaciółmi a do seksu czy nawet pocałunku wręcz musialam sie zmuszać. Marzylam o tym żebyśmy zostali przyjaciółmi ale bez zobowiązań bo go bardzo lubiłam, kochałam ale jak przyjaciela i nie wyobrażałam sobie życia bez niego.

On chyba czuł podobnie bo pewnego pieknego dnia przyszedl i oznajmił że kogoś poznał i odchodzi. Nie będę wdawać się w szczegóły ale nic w życiu bardziej mnie nie bolało, mój świat zawalił się na dobre kilka miesiecy, schudłam 7 kg, bylam cieniem czlowieka i wtedy baaaardzo załowałam że nie ratowałam tego związku kiedy był na to czas.

Jednak teraz uważam że CUDOWNIE że tak się stało Nie byłam szczęsliwa i pewnie bym nie była. Po jakiś czasie w końcu odżyłam, zaczelam spotkać się ze znajomymi a teraz jestem już w nowym, wspaniałym związku, który jest zupełnie inny od tamtego.

Ja bym na twoim miejscu porozmawiała z nim, jednak jeśli dojdziesz do wniosku że tak naprawde nie chcesz tego ratować to nie ma po co. Pocierpisz trochę, będziesz umierała z samotności i braku drugiej osoby ale za jakiś czas uznasz że to była najlepsza decyzja w twoim życiu, szczegolnie że jesteś jeszcze taka młoda, mozesz poznać jeszcze wielu wspalniałych facetów
Oliwiabb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:47   #25
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 283
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Mi też wydaje się, że wasz związek nie jest stabilny, dojrzały, ale smutny, jeśli tkwicie w czymś, z czego została tylko przyjaźń. Z drugiej strony strasznie Ci współczuję, że po takim czasie (praktycznie przez 1/3 życia) dochodzisz do wniosku, że to nie ma sensu. Z trzeciej strony podziwiam, jeśli będziesz w stanie postawić wszystko na jedną kartę i zmienić swoje życie o 180 stopni. Cóż... życzę Ci szczęścia, ale tego prawdziwego chyba nie zaznasz u osoby, z którą jesteś. I fakt, chama łatwo rzucić, ale człowieka dobrego, który był Twoim wsparciem i... życiem - ciężko opuścić.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:47   #26
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Takie zauroczenie może być chwilowe. Może być sygnałem, że trzeba popracować nad związkiem, bo nic się samo nie dzieje, trzeba dbać o relację.
Ale jeśli nie masz ochoty na poprawianie związku, to się rozstańcie. Po co chłopak ma sobie życie układać, planować coś z Tobą, skoro dla Ciebie to poczekalnia?
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:52   #27
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
"ja już nie chcę próbować rozpalać naszego związku. on się ciągle stara, ale nie działa to na mnie. wszystko już jest takie przewidywalne, nic nowego już nie przyjdzie.
rozmawiałam z nim we wtorek, przyznałam się, że traktuję go jak przyjaciela i nie wiem co czuję. odpowiedział, że kocha mnie najbardziej na świecie, nie wyobraża sobie beze mnie życia ale nie będzie mnie zatrzymywał."
Dziękuję

W takim razie jak dla mnie tylko sprawiedliwe rozstanie wchodzi w grę - na pewno nie ciągnięcie przyjaźni pod szyldem związku i jakieś działania na boku. Dobrze, że chłopak wie na co się przygotować, może przyjaźni z tego nie będzie, ale nie sądzę byś miała być autorko jakoś szykanowana przez jego rodzinę. Na pewno wszyscy będą zaskoczeni, ale jeśli wszystko przeprowadzicie dojrzale i wyjaśnicie sobie wszystko, to nie sądzę, by wynikły z tego jakieś problemy czy kłótnie w Waszym otoczeniu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 12:53   #28
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Wg mnie powinnaś sobie tego nowego wybić z głowy. Zwykłe zauroczenie, pewnie wynikające z monotonii obecnego związku. Kilka miesięcy namiętności i nic z tego nie zostanie.
Zastanów się czy jest jeszcze co ratować z chłopakiem. Jeśli tak to zawalcz o związek. Ogień też trzeba podsycać - może jakiś wypad weekendowy, fajna bielizna, wieczór z winem, film erotyczny, itp.
A jeśli nie ma już czego zbierać to pobądź sama. Po takim długim związku potrzebujesz dłuższej chwili (rok?) samotności, odkrycia i zdefiniowania siebie na nowo, bez chłopaka. Nie bój się samotności, to bardzo dużo daje, pozwala dojrzeć, przejść na kolejny poziom. Warto, każdemu polecam.
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 13:06   #29
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 264
GG do czarna_maciejka
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Mysle, ze nawet jesli rozstaniesz sie ze swoim chlopakiem to z tym drugim nie ulozy ci sie. Uwazam, ze to chwilowa fascynacja, cos nowego, co po tylu latach zwiazku w ktorym brakuje seksu i czulosci otumanilo cie na tyle, iz moze ci sie wydawac, ze bedzie z tego cos wiecej.
Niemniej-zwiazku ciagnac chyba nie warto, skoro masz takie watpliwosci.

Rozstalam sie kiedys z chlopakiem po 6 latach bycia z nim. Bylo tak samo-wspolni znajomi, rodziny pewne nas na wylot, mimo mlodego wieku. Trzeba bylo przez to przejsc.
Od tego minelo jakies 5 kolejnych lat. Z perspektywy czasu nadal nie wiem czy to w 100% byla dobra decyzja, ale chyba tak. U mnie nadal nic sie nie ulozylo, ale on jakis czas po rozstaniu znalazl dziewczyne, z ktora jest szczesliwy do dzis. Tak chyba jest lepiej.

Mnie zastanowilo jak wiele jest zwiazkow, w ktorych do konca sa fajerwerki. Z wizazu wiem, ze takie naprawde istnieja
Od czego to zalezy?
Czemu czasem milosc sie wypala, mimo tego, ze nie ma klotni itp.?

Cytat:
Napisane przez pelnoletnia Pokaż wiadomość
TŻ ma dzisiaj przyjechać i mamy wszystko sobie wyjaśnić. gdy mi powiedział przez telefon, że on musi wiedzieć na czym stoi i że nie wie czy będzie w stanie być moim przyjacielem to po rozmowie zalałam się łzami. bo nie wyobrażam sobie, że zniknie tak z dnia na dzień na zawsze. chciałabym się z nim spotykać, oglądać filmy, gadać ale bez żadnych zobowiązań.
Trudna sytuacja, ale uwierz, ze do przejscia.
Jesli tylko dacie rade byc tymi przyjaciolmi potem to bedzie o wiele latwiej. U mnie tak wlasnie pozniej bylo i okazalo sie to swietna opcja, chociaz na poczatku czegos brakowalo. Z czasem jednak okazalo sie, ze jest naprawde swietnie, o wiele lepiej niz w zwiazku. Nie klocilismy sie, znalismy sie na wylot i spotykajac sie wspaniale spedzalismy czas.
Skonczylo sie, niestety, ale i tak bylo warto.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza

Edytowane przez czarna_maciejka
Czas edycji: 2013-12-13 o 13:13
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-13, 13:17   #30
Oliwiabb
Wtajemniczenie
 
Avatar Oliwiabb
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
Dot.: na dwa fronty.. pomocy!

Cytat:
Napisane przez czarna_maciejka Pokaż wiadomość


Trudna sytuacja, ale uwierz, ze do przejscia.
Jesli tylko dacie rade byc tymi przyjaciolmi potem to bedzie o wiele latwiej. U mnie tak wlasnie pozniej bylo i okazalo sie to swietna opcja, chociaz na poczatku czegos brakowalo. Z czasem jednak okazalo sie, ze jest naprawde swietnie, o wiele lepiej niz w zwiazku. Nie klocilismy sie, znalismy sie na wylot i spotykajac sie wspaniale spedzalismy czas.
Skonczylo sie, niestety, ale i tak bylo warto.
Ja bym nie mogła tak od razu przejść z związku do przyjaźni.

Poza tym również uważam, że nowy związek od razu i tak nie wypali i nie ma sensu, lepiej pobyć trochę samemu a potem dopiero wchodzić w coś nowego.
Oliwiabb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.