dziwny związek... co powinnam zrobić

[dadzia1988]

Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem stronki , piszę do was ponieważ mam wielki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Niedawno zakończyłam 4 letni związek, monotonia nuda brak rozmowy, częste złe traktowanie sprawiły , że uczucie przeminęło. Jednak od niecałych 2 miesięcy zaczęłam spotykać się z kolegą z pracy,z którym znam się już 2 lata. Początkowo była to tylko przyjaźń z mojej strony gdyż wiedziałam że ma dzieci i żonę, nasze spotkania zatem były czysto koleżeńskie, ale pod koniec listopada wyznał mi że nie chce być tylko moim kumplem i chce tzw dużo więcej, a z żoną od długiego czasu jest tylko ze względu na syna. Nie planowałam tego ale jakoś tak go die potoczyło że się zaangażowałam i zakochałam, on mówił że też i to od dawna. Narazie nasz dziwny związek jest nieoficjalny gdyż mię chcemy aby w pracy roiło się od plotek, w dodatku obydwoje mamy dziwną sytuację domową, ja mieszkam u mamy , gdyż mój eks robi problemy z mieszkaniem które obydwoje wynajmujemy on do kwietnia, a moja obecna miłość mieszka z rodziną do czasu kiedy nie znajdzie odpowiedniego mieszkania dla siebie i dzieci. Jednak to już 2 miesiące a sytuacja się nie zmeniła. Mowił że musi porozmawiać z 13 letnim synem , wyjaśnić mu wszystko, rozumiem ale to też mię jest już malutkie dzieciątko, że nie widzi co sie dzieje. W dodatku czasami zachowuje się dziwnie, obydwoje mamy dużo stresu ale jak nie daje znaku życia przez 2 dni to wychodzę z siebie , martwie sie , nie rozumiem dlaczego nie odbiera moich tel SMS tym bardziej że był na telefonie, pomóżcie proszę

[kisielova]

Nie dziwi Cię to, że każdy facet mówi "nie układa mi się od dłuższego czasu z żona/ jesteśmy razem ze względu na dziecko" etc?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez dadzia1988

Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem stronki , piszę do was ponieważ mam wielki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Niedawno zakończyłam 4 letni związek, monotonia nuda brak rozmowy, częste złe traktowanie sprawiły , że uczucie przeminęło. Jednak od niecałych 2 miesięcy zaczęłam spotykać się z kolegą z pracy,z którym znam się już 2 lata. Początkowo była to tylko przyjaźń z mojej strony gdyż wiedziałam że ma dzieci i żonę, nasze spotkania zatem były czysto koleżeńskie, ale pod koniec listopada wyznał mi że nie chce być tylko moim kumplem i chce tzw dużo więcej, a z żoną od długiego czasu jest tylko ze względu na syna. Nie planowałam tego ale jakoś tak go die potoczyło że się zaangażowałam i zakochałam, on mówił że też i to od dawna. Narazie nasz dziwny związek jest nieoficjalny gdyż mię chcemy aby w pracy roiło się od plotek, w dodatku obydwoje mamy dziwną sytuację domową, ja mieszkam u mamy , gdyż mój eks robi problemy z mieszkaniem które obydwoje wynajmujemy on do kwietnia, a moja obecna miłość mieszka z rodziną do czasu kiedy nie znajdzie odpowiedniego mieszkania dla siebie i dzieci. Jednak to już 2 miesiące a sytuacja się nie zmeniła. Mowił że musi porozmawiać z 13 letnim synem , wyjaśnić mu wszystko, rozumiem ale to też mię jest już malutkie dzieciątko, że nie widzi co sie dzieje. W dodatku czasami zachowuje się dziwnie, obydwoje mamy dużo stresu ale jak nie daje znaku życia przez 2 dni to wychodzę z siebie , martwie sie , nie rozumiem dlaczego nie odbiera moich tel SMS tym bardziej że był na telefonie, pomóżcie proszę

Moja Droga, chciałam Ci napisać, że być może martwisz się na zapas, bo tak naprawdę dopiero wyszłaś z trudnego związku. Chciałam doradzić, żebyś uznała takie niepokoje za zupełnie naturalne na tym etapie Twojego życia. Z czasem będzie ich z pewnością mniej...

...ale kiedy przeczytałam, że Twój partner mieszka z żoną...

Po prostu uważaj na siebie. Szkoda by było znów cierpieć przez kogoś, kto wiele mówi, a niewiele robi... Wbrew pozorom, mężczyźni nie tak często odchodzą od żon, nawet gdy zdradzają...

[ana909]

a nie przyszło Ci do głowy, ze on wcale nie chce odejsc od żony, tylko tak Ci powiedział?

edit, widze ze zalozylas 3 wątki, ciezko o konwersacje, jak kazda z wizażanek trafia na inny.

[niebieskie_oczko]

Na pewno nie powinnaś zakładać miliona takich samych wątków

[panna mati_]

Napisane przez dadzia1988

Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem stronki , piszę do was ponieważ mam wielki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Niedawno zakończyłam 4 letni związek, monotonia nuda brak rozmowy, częste złe traktowanie sprawiły , że uczucie przeminęło. Jednak od niecałych 2 miesięcy zaczęłam spotykać się z kolegą z pracy,z którym znam się już 2 lata. Początkowo była to tylko przyjaźń z mojej strony gdyż wiedziałam że ma dzieci i żonę, nasze spotkania zatem były czysto koleżeńskie, ale pod koniec listopada wyznał mi że nie chce być tylko moim kumplem i chce tzw dużo więcej, a z żoną od długiego czasu jest tylko ze względu na syna. Nie planowałam tego ale jakoś tak go die potoczyło że się zaangażowałam i zakochałam, on mówił że też i to od dawna. Narazie nasz dziwny związek jest nieoficjalny gdyż mię chcemy aby w pracy roiło się od plotek, w dodatku obydwoje mamy dziwną sytuację domową, ja mieszkam u mamy , gdyż mój eks robi problemy z mieszkaniem które obydwoje wynajmujemy on do kwietnia, a moja obecna miłość mieszka z rodziną do czasu kiedy nie znajdzie odpowiedniego mieszkania dla siebie i dzieci. Jednak to już 2 miesiące a sytuacja się nie zmeniła. Mowił że musi porozmawiać z 13 letnim synem , wyjaśnić mu wszystko, rozumiem ale to też mię jest już malutkie dzieciątko, że nie widzi co sie dzieje. W dodatku czasami zachowuje się dziwnie, obydwoje mamy dużo stresu ale jak nie daje znaku życia przez 2 dni to wychodzę z siebie , martwie sie , nie rozumiem dlaczego nie odbiera moich tel SMS tym bardziej że był na telefonie, pomóżcie proszę

To Ty wydzwaniasz do niego jak jest w domu? No powiem szczerze, że nie byłam w takiej sytuacji, ale to jest z deka niepoważne. Skoro nie odbiera, to mi się wydaje, że jest zajęty rodziną.
A te teksty, że się z żoną nie układa to już takie przereklamowane. Powinni coś innego wymyślać.
Dopiero dwa miesiące, a Ty już masz chyba wszystko zaplanowane. 2 miesiące to jest za mało na plany, nawet jak obie strony są wolne.

[Wazka93]

Też bym się nad tym zastawiała, skoro jasno się nie określił. Poza tym, ja mam zasadę, że w życiu bym nie odbiła żadnego faceta (z życia wzięte historie moich koleżanek -nie wszystkie oczywiście, często kończyły się, że facet znowu je dla kogoś innego zostawiał). Tym bardziej nie rozbijałabym rodziny... Nie potępiam Cię, nie krytykuję, rzeczywiście ciężka sytuacja, ale trzeba ze sobą czasem tak ,,rozumowo" też pogadać

[dadzia1988]

Też tak myślałam, ale on zachowuje się tak dziwnie , że już sama nie wiem. U nas w pracy staramy się nie stwarzać pozirów że łączy bas coś więcej, ale on się nie chamuje daje mi buzi , twierdzi że mu obojętne co inni powiedzą. I był u mnie w święta , często soędzsluśmy całe wieczory aż do rana i nigdy nie dostał tel lub wiadomości , tak jakby był singlem , ponadto nie jest zbyt wylewny jeżeli chodzi o sprawy prywatne ale wiem że diść sporo ich ma, jednak od 2 dni zero kontaktu i nie wiem co myśleć

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Małe sprostowanie też należe do osób które nie odbijają facetów innym kobietą, ale po rozmowie z min i to nie jednej kilkumiesiecznej obserwacji Jestem pewna że mówił prawdę ze łączą ich rachunki i dzieci

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Obydwoje mamy masę niepozałatwianych spraw, ja nam problemy w domu, on też w dodatku ojciec jego miał w sylwka zawał, staram się mu nie narzucać sam mi mówi że wie że to jest wszystko nie tak ale jaktylko uporzadkuje swoje sprawy to będzie normalnie

[normalnyFacet]

Jestes naiwna to wszystko.

Ps. Tylko potem nie gadaj ze faceci to swinie.

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

[panna mati_]

Napisane przez dadzia1988

Też tak myślałam, ale on zachowuje się tak dziwnie , że już sama nie wiem. U nas w pracy staramy się nie stwarzać pozirów że łączy bas coś więcej, ale on się nie chamuje daje mi buzi , twierdzi że mu obojętne co inni powiedzą. I był u mnie w święta , często soędzsluśmy całe wieczory aż do rana i nigdy nie dostał tel lub wiadomości , tak jakby był singlem , ponadto nie jest zbyt wylewny jeżeli chodzi o sprawy prywatne ale wiem że diść sporo ich ma, jednak od 2 dni zero kontaktu i nie wiem co myśleć

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Małe sprostowanie też należe do osób które nie odbijają facetów innym kobietą, ale po rozmowie z min i to nie jednej kilkumiesiecznej obserwacji Jestem pewna że mówił prawdę ze łączą ich rachunki i dzieci

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Obydwoje mamy masę niepozałatwianych spraw, ja nam problemy w domu, on też w dodatku ojciec jego miał w sylwka zawał, staram się mu nie narzucać sam mi mówi że wie że to jest wszystko nie tak ale jaktylko uporzadkuje swoje sprawy to będzie normalnie

A tak z ciekawości to duży zakład jakiś? Czy kilka osób, ludzie się znają?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez dadzia1988

Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem stronki , piszę do was ponieważ mam wielki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Niedawno zakończyłam 4 letni związek, monotonia nuda brak rozmowy, częste złe traktowanie sprawiły , że uczucie przeminęło. Jednak od niecałych 2 miesięcy zaczęłam spotykać się z kolegą z pracy,z którym znam się już 2 lata. Początkowo była to tylko przyjaźń z mojej strony gdyż wiedziałam że ma dzieci i żonę, nasze spotkania zatem były czysto koleżeńskie, ale pod koniec listopada wyznał mi że nie chce być tylko moim kumplem i chce tzw dużo więcej, a z żoną od długiego czasu jest tylko ze względu na syna. Nie planowałam tego ale jakoś tak go die potoczyło że się zaangażowałam i zakochałam, on mówił że też i to od dawna. Narazie nasz dziwny związek jest nieoficjalny gdyż mię chcemy aby w pracy roiło się od plotek, w dodatku obydwoje mamy dziwną sytuację domową, ja mieszkam u mamy , gdyż mój eks robi problemy z mieszkaniem które obydwoje wynajmujemy on do kwietnia, a moja obecna miłość mieszka z rodziną do czasu kiedy nie znajdzie odpowiedniego mieszkania dla siebie i dzieci. Jednak to już 2 miesiące a sytuacja się nie zmeniła. Mowił że musi porozmawiać z 13 letnim synem , wyjaśnić mu wszystko, rozumiem ale to też mię jest już malutkie dzieciątko, że nie widzi co sie dzieje. W dodatku czasami zachowuje się dziwnie, obydwoje mamy dużo stresu ale jak nie daje znaku życia przez 2 dni to wychodzę z siebie , martwie sie , nie rozumiem dlaczego nie odbiera moich tel SMS tym bardziej że był na telefonie, pomóżcie proszę

jak to napisać, żeby nie zarobić kartki... stara a głupia.
zwyczajnie jesteś jego kochaną. nie odbiera/nie odpisuje, bo zapewne jest zajęty żoną i dzieckiem. i pewnie żona nie wie, że cokolwiek złego dzieje się w jej małżeństwie.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez dadzia1988

Też tak myślałam, ale on zachowuje się tak dziwnie , że już sama nie wiem. U nas w pracy staramy się nie stwarzać pozirów że łączy bas coś więcej, ale on się nie chamuje daje mi buzi , twierdzi że mu obojętne co inni powiedzą. I był u mnie w święta , często soędzsluśmy całe wieczory aż do rana i nigdy nie dostał tel lub wiadomości , tak jakby był singlem , ponadto nie jest zbyt wylewny jeżeli chodzi o sprawy prywatne ale wiem że diść sporo ich ma, jednak od 2 dni zero kontaktu i nie wiem co myśleć

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Małe sprostowanie też należe do osób które nie odbijają facetów innym kobietą, ale po rozmowie z min i to nie jednej kilkumiesiecznej obserwacji Jestem pewna że mówił prawdę ze łączą ich rachunki i dzieci

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Obydwoje mamy masę niepozałatwianych spraw, ja nam problemy w domu, on też w dodatku ojciec jego miał w sylwka zawał, staram się mu nie narzucać sam mi mówi że wie że to jest wszystko nie tak ale jaktylko uporzadkuje swoje sprawy to będzie normalnie

a skąd wiesz, że ze sobą nie sypiają?

[dadzia1988]

Nigdy nie ma się 100% pewności , ale tak z innej strony kto był zostawił rodzinę w święta w sensie 2 dzień śwkąt Bożego Narodzenia i spędził go z inną, on wie że moja rodzina wie moja mama pracuje z nami z tego też powodu nie chce żeby byłe niepotrzebne tematy w pracy Stare baby szukają sensacji, a nawet hak był w domu to normalnie pisał dzwonił jednak od czwartku i wyjazdu do Szwajcarii nie daje znaku zcia tlko Ze sorawy nue ułożyły sie Po Ich myśli i Wracaja z bratem do domu

[Asji]

Napisane przez dadzia1988

Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem stronki , piszę do was ponieważ mam wielki problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Niedawno zakończyłam 4 letni związek, monotonia nuda brak rozmowy, częste złe traktowanie sprawiły , że uczucie przeminęło. Jednak od niecałych 2 miesięcy zaczęłam spotykać się z kolegą z pracy,z którym znam się już 2 lata. Początkowo była to tylko przyjaźń z mojej strony gdyż wiedziałam że ma dzieci i żonę, nasze spotkania zatem były czysto koleżeńskie, ale pod koniec listopada wyznał mi że nie chce być tylko moim kumplem i chce tzw dużo więcej, a z żoną od długiego czasu jest tylko ze względu na syna. Nie planowałam tego ale jakoś tak go die potoczyło że się zaangażowałam i zakochałam, on mówił że też i to od dawna. Narazie nasz dziwny związek jest nieoficjalny gdyż mię chcemy aby w pracy roiło się od plotek, w dodatku obydwoje mamy dziwną sytuację domową, ja mieszkam u mamy , gdyż mój eks robi problemy z mieszkaniem które obydwoje wynajmujemy on do kwietnia, a moja obecna miłość mieszka z rodziną do czasu kiedy nie znajdzie odpowiedniego mieszkania dla siebie i dzieci. Jednak to już 2 miesiące a sytuacja się nie zmeniła. Mowił że musi porozmawiać z 13 letnim synem , wyjaśnić mu wszystko, rozumiem ale to też mię jest już malutkie dzieciątko, że nie widzi co sie dzieje. W dodatku czasami zachowuje się dziwnie, obydwoje mamy dużo stresu ale jak nie daje znaku życia przez 2 dni to wychodzę z siebie , martwie sie , nie rozumiem dlaczego nie odbiera moich tel SMS tym bardziej że był na telefonie, pomóżcie proszę

I Ty mu w to wszystko wierzysz?
Gość stosuje tak typową gadkę, że naprawdę trudno o coś bardziej oklepanego. Poza tym, naprawdę nie brzydzi Cię facet-zdrajca jako materiał na partnera (bo własną żonę zdradza i okłamuje)? Poważnie chcesz budować z kimś takim związek? Ja bym kijem nie tknęła.
Pan nie odbiera, bo pewnie jest zajęty swoją rodziną i gruchaniem do żony o tym jak ją bardzo kocha A Ciebie robi w bambuko. Moja rada: zejść na ziemię i znaleźć sobie kogoś stanu wolnego.

[dadzia1988]

Tak spory, sasiad z sasiadem itp juz chodza Plotki Ze cos jest miedzy nami Ale on kapletnie sie nie przejmuje, calujac mnie w przerwach bardzo dużo ryzykuje , ścisny maja wszedzie oczy

[MuffinBaby]

Uważam,że nie powinnaś niszczyć ich związku. I tak facet najprawdopodobniej nic nie zrobi. ma dziecko,a nawet jeśli to czy chciałabyś żeby rok po waszym ślubie on też uznał,że miłość się wypaliła? i znalazł inną, nową?

[zakonna]

związek to niszczy mąż, ale generalnie autorka jest strasznie naiwna. łyka wszelkie bajery jak młody pelikan rybki. Tylko sobie nie daj autorko dziecka zrobić bo dopiero wtedy będziesz w czarnej dupie.

[Alexandra92x]

Ja tam bym się nie pakowała w związek z żonatym. Jakoś... nie mam sumienia. Tym bardziej, że koleś rzuca tekstem stary jak świat. Żonę okłamuje to i Ciebie może. Nie ufaj mężczyźnie, o którym wiesz, że zdradza. Nie chciałabym budować szczęścia na czyimś nieszczęściu, ale ja to ogólnie za dobra i za uczciwa jestem...

[dadzia1988]

Ale Ja niczego nie niszcze, jakbym nie była świadima i przekonana że z Jego éteins to tylko ładna bajka zwykły romans to bym na to nie pozwoliła zarówno sobie jak i jemu.

[normalnyFacet]

Napisane przez dadzia1988

Ale Ja niczego nie niszcze, jakbym nie była świadima i przekonana że z Jego éteins to tylko ładna bajka zwykły romans to bym na to nie pozwoliła zarówno sobie jak i jemu.

Ale to jest zwykly romans..tylko nie chcesz tego do siebie przyjac kto wie moze nie ty jedna

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

[zakonna]

to ja ci mówię, że dla niego to zwykły romans. On sprzedaje ci teksty, które faceci od wieków wciskają kochankom. Jak nie chce to nie kontaktuje się z tobą. Ja bym odpuściła na twoim miejscu, chyba, że lubisz być kochanką.

[dadzia1988]

Ja to samo napewno nie pcham sie żonatym dzieciatym do łóżka i niszczę Jégo rodzinę, Ale chyba Za szybko sie zaangarzowałam , mémoires obydwoje piwinniśmy pozałatwiać jak trzeba swoje sprawy à dopiero tworzyć kolejne związki, bo Po mału można zwariować

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

A to lubi okropnie mi z tym Ze wszystko nic nie jest jak powinno najlepiej jak mu jutro w pracy powiem albo w lewo albo w prawo

[normalnyFacet]

Aha i jedna uwaga. Gdzie tu jest zwiazek? :-D ja go nie widze...

Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

[dadzia1988]

Jestes facetem , to odpowiedz mi bo ja juz z nim na ten temat rozmawiałam, jakby Dla ciebie to był romans to niebałbyś sie. Ze plots zakładowe dojda do ciebie do domu Ze zona sie dowie tym bardziej Ze twoja sasiadka jest z toba na zmianie, Czy w swieta bye spedzil Ze mna

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

To właśnie jest chlore, jesteś facetem jak moge sie dowiedzieć na czym Stoje, jak to sie z wami gada

[panna mati_]

Napisane przez dadzia1988

Jestes facetem , to odpowiedz mi bo ja juz z nim na ten temat rozmawiałam, jakby Dla ciebie to był romans to niebałbyś sie. Ze plots zakładowe dojda do ciebie do domu Ze zona sie dowie tym bardziej Ze twoja sasiadka jest z toba na zmianie, Czy w swieta bye spedzil Ze mna

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

To właśnie jest chlore, jesteś facetem jak moge sie dowiedzieć na czym Stoje, jak to sie z wami gada

Mogłabyś sprawdzać posty, zanim zamieścisz z tą makabryczną literówką?

[mary_poppins]

Gdyby nie kochał żony i nie chciał z nią być, to by z nią nie był. Nie wiesz, że w takich sytuacjach ZAWSZE żona dowiaduje się ostatnia, że jej się w małżeństwie nie układa? Chce być z żoną, to z nią jest. Ty jesteś tylko kochanką na boku.

Btw, jestem bardzo ciekawa gdzie pracujesz, bo w większości zawodów jednak czasem trzeba coś napisać, a Twój sposób pisania przypomina ciąg myśli szaleńca. Tu wielka litera, tu mała, cała wypowiedź jednym ciągiem... Z każdym kolejnym postem coraz trudniej cokolwiek zrozumieć.

[flybadangel]

lepiej nie wchodzić pomiedzy vodke a zaalkąskę... ja bym sie nie angazowała w t aki zwiazek.

[Voytkova]

Strasznie naiwna jestes.Faceci zawsze tak mówią,wiem to z autopsji,wiele lat temu spotykałam sie krótko z facetem który mowil podobnie jak Twój ze z żona łączy go tylko dziecko itd.Bylam wtedy młoda i głupia ale na szczęście poszłam po rozum do głowy i skończyłam to zanim do czegoś miedzy nami doszło.Minelo pare dobrych lat a oni do dzis sa razem a ja cieszę sie ze nie zostałam kochanka.
Na Twoim miejscu zakonczylabym ta relacje.To na pewno nie skończy sie dobrze bo albo on od zony nie odejdzie a Ty bedziesz cierpieć jako ta trzecia albo bedziesz miec na sumieniu rozbita rodzine a facet za pare lat zrobi Ci to samo co teraz żonie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mary_poppins

Gdyby nie kochał żony i nie chciał z nią być, to by z nią nie był. Nie wiesz, że w takich sytuacjach ZAWSZE żona dowiaduje się ostatnia, że jej się w małżeństwie nie układa? Chce być z żoną, to z nią jest. Ty jesteś tylko kochanką na boku.

Btw, jestem bardzo ciekawa gdzie pracujesz, bo w większości zawodów jednak czasem trzeba coś napisać, a Twój sposób pisania przypomina ciąg myśli szaleńca. Tu wielka litera, tu mała, cała wypowiedź jednym ciągiem... Z każdym kolejnym postem coraz trudniej cokolwiek zrozumieć.

tak to jest jak dzieci się nudzą

[dadzia1988]

Obydwoje pracujemy w zakładzie Gdzie produkowane są części do hydrauliki ,gazówek, ja na produkcji a on jest jakby majstrem, cała ta sytuacja przerosła mnie , rozmawiałam z mamą króra zna całą sytuację i radzi mi uzbroić sie w cierpliwość juz sama nie wiem

[mary_poppins]

Jakoś trudno mi uwierzyć, że żonaty facet zostawi rodzinę i poniesie konsekwencje związane z rozwodem dla kobiety, z którą się nawet 2 miesiące nie spotyka A zresztą nie wiem po co tutaj się uzbrajać w cierpliwość, żonaty facet to nie jest materiał na partnera. Pewnie jego żona nawet nie wie, że im się nie układa.