Dlaczego on się tak zachowuje???

[ancia12]

Witam,
Pewnie to żałosne, że pytam ale nie pojmuję zachowania pewnego faceta. Poznaliśmy się dłuuuuższy czas temu. Miły, kreatywny i ogólnie ok. Zaczął mi się podobać... zauważył to. Wiele razy uświadomił mi, że ja mu też... ale jednak... Widujemy się w autobusie jeżdżąc na zajęcia. On mnie bardzo adoruje, komplementy... łapie za rękę i ogólnie taaak patrzy. Proponował spotkania, bywałam na tak i na nie (jestem dość nieśmiała).. Jednak poza dojazdami nigdy się nie odzywa, nie pisze, nie umawia się.. Zdarzyło się, że napisałam pierwsza, ale on rozmowa się nigdy nie potoczyła dwa słowa i koniec. Poza tymi czasami dojazdami nas nie ma.. Nie rozumie tego. Może po prostu się mną bawi? Albo ja niszczę to przez swoją nieśmiałość? Szczerze nigdy nie umiałam odwzajemnić jego podlotów

[Kalini]

Napisane przez ancia12

Witam,
Pewnie to żałosne, że pytam ale nie pojmuję zachowania pewnego faceta. Poznaliśmy się dłuuuuższy czas temu. Miły, kreatywny i ogólnie ok. Zaczął mi się podobać... zauważył to. Wiele razy uświadomił mi, że ja mu też... ale jednak... Widujemy się w autobusie jeżdżąc na zajęcia. On mnie bardzo adoruje, komplementy... łapie za rękę i ogólnie taaak patrzy. Proponował spotkania, bywałam na tak i na nie (jestem dość nieśmiała).. Jednak poza dojazdami nigdy się nie odzywa, nie pisze, nie umawia się.. Zdarzyło się, że napisałam pierwsza, ale on rozmowa się nigdy nie potoczyła dwa słowa i koniec. Poza tymi czasami dojazdami nas nie ma.. Nie rozumie tego. Może po prostu się mną bawi? Albo ja niszczę to przez swoją nieśmiałość? Szczerze nigdy nie umiałam odwzajemnić jego podlotów

Bawi się Tobą poprzez rozmowy w autobusie : D
Sprawa jest prosta. Spotkaj się z nim poza autobusem. Wtedy zobaczycie czy coś iskrzy czy nie.

Co do sms-ów itd. Z doświadczenie wiem, że faceci często nie lubią takiego rodzaju kontaktów. Może z nim tak jest.

[ancia12]

Wiem, że robię niesamowite wrażenie na nim.. on aż czasami nie może... no ale dlaczego się nie odzywa, nie szuka tego kontaktu itd.??? Jestem trochę staroświecka, nie umię pierwsza zaproponować spotkania.. Na jego propozycje zdarzało się że odpowiadałam na tak... ale właśnie do dziś się nie doczekałam.. a tyle jest możliwości... widzę jego zainteresowanie swoją osobą... no tego nie da się ukryć...

[pannabutterfly]

Hej Mi się wydaje, że chłopak lubi kontakt osobisty i dlatego zaczepia Cie w autobusie a na rozmowę przez smsy nie jest chętny. Tak jak KALINI proponuje spotkać się z Nim w innym miejscu niż autobus i normalnie pogadać, wtedy pewnie się dowiesz o co chłopakowi chodzi
Pozdrawiam

[ancia12]

Oj raz mi powiedział, że jestem osobą z którą on mógłby być. Ja odp. że w tym momencie nie czas na to, bo rzeczywiście miałam różne swoje problemy.. Potem nadal łapał mnie za rękę, przytulał. Czekał na moją reakcję... no ale się nie doczekał przez moją nieśmiałość...

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Czasami widziałam jego zmęczenie tą sytuacją.. ale nic z tym nie zrobiłam, nie odwzajemniałam jego zaczepek, np. on zaczynał rozmowę o NAS ja pletłam trzy po trzy byle uniknąć tego itd. Kilka razy udawałam , że go nie widzę... achhh nie wyszło mi i on to zauważył. Zdarzało się że się obrażał. Więc... wina leży po mojej stronie? Kurcze jak to zmienić, jak się przełamać???

[pannabutterfly]

Nie wątpliwie teraz czas na Twój ruch. A jak tak jeździcie tym autobusem to tylko na zajęcia czy z powrotem tez? Ile macie wgl lat?

[ancia12]

Tak na zajęcia, bo studiujemy. Jeździ się tam i z powrotem... zależy On ma po drodze bo moja uczelnia 2 przystanki dalej. ale zawsze jakoś tak wychodzi, że się stykniemy. On 25 l. ja 23 l.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

A tak na marginesie zapomniałam dodać, że jak już przybyło mi w jego towarzystwie odwagi i też go troszkę pozaczepiałam... to on nagle zaczynał zgrywać niedostępnego... jakbym nie wiem co chciała!!! Dlatego teraz czuję się trochę zrażona i ogólnie...boję się jego reakcji. Hmm ostatnio gdy złapałam go za rękę bardzo się ucieszył, ale to tyle. Nie wiem jak to wszystko odebrać.. i niby jesteśmy dorośli...

[ulicznica]

On nie jest pewien, bo widzi, że i Ty nie jesteś pewna (jesteś nieśmiała i nie zaczepisz go chociażby o kawę na mieście). I tak to się rozciąga, aż wreszcie facet uznaje, że skoro nie dostaje z Twojej strony żadnego sygnału, to nic z tego nie będzie.
A może jest po prostu męską ciapą lub tchórzem, jak wielu mężczyzn na spotted, piszących "jesteś piękna i nosisz airmaxy, ale musiałem wysiadać i "nie zdążyłem" poprosić o spotkanie".

[pannabutterfly]

No to np jak będziecie razem wracać z uczelni to zapytaj się go czy nie miałbym ochoty odprowadzić Cię pod dom, albo wysiądź razem z Nim i spytaj się czy nie miałby ochoty na kawę albo żeby się przejść czy coś w tym stylu Sama coś zaproponuj. Przełam się. :p

[melisanda]

Miałam bardzo podobna sytuację. W moim przypadku facet okazał się egoistą i bawidamkiem, nie tylko ze mną tak flirtował i patrzył wzrokiem zakochanego kundla. Ja nawet zaczęłam lubić z nim rozmawiać, byłam mu przychylna, ale gdy inna szybciej dała się nabrać na te (jak się okazało) tanie triki, nagle się skończyło jego moją osobą zainteresowanie.
Ale ten "Twój" może być inny. Choć ta niechęć do rozwijania kontaktu choćby przez rozmowy wirtualne może wskazywać, że na Ciebie przeznacza jedynie swój czas autobusowy, a później jego grafik przewiduje nakręcanie innej makaronu na uszy.