studia z rozsądku

[Miami]

Czy któraś z Was wybrała kierunek studiów z rozsądku? Taki, który niewiele ma wspólnego z waszymi zainteresowaniami, ale daje perspektywy na dobrą pracę?
Jeśli można wiedzieć to jaki to kierunek? Jesteście zadowolone z wyboru? Do absolwentek: jesteście zadowolone z pracy (albo chociaż z zarobków ) ?

pozdrawiam,
Miami

[taylorchristie]

Ja wybrałam, i właśnie zmieniam, bo mam go serdecznie dosyć.

[Miami]

Napisane przez taylorchristie

Ja wybrałam, i właśnie zmieniam, bo mam go serdecznie dosyć.

a mozna wiedziec cos wiecej? dlaczego masz dosyc, co teraz planujesz?

[taylorchristie]

Mechatronikę wzięłam. Bo ambitny kierunek. Zbyt ambitny się okazał, a ja się łatwo denerwuję, jak nie jestem w czymś bardzo dobra. I mnie natchnęło parę dni temu i wczoraj złożyłam podanie żeby się na turystykę i rekreację przenieść, wedle upodobań.

[ama]

Napisane przez Miami

Czy któraś z Was wybrała kierunek studiów z rozsądku? Taki, który niewiele ma wspólnego z waszymi zainteresowaniami, ale daje perspektywy na dobrą pracę?
Jeśli można wiedzieć to jaki to kierunek? Jesteście zadowolone z wyboru? Do absolwentek: jesteście zadowolone z pracy (albo chociaż z zarobków ) ?

pozdrawiam,
Miami

ja poszłam na prawo z rozsądku. Studiów nienawidzę, jestem słaba (chociaż ogólnie to uważam, ze jestem zdolną osobą, w liceum wygrywałam olimpiady, etc.) i jestem na krawędzie rzucenia. Teraz nic nie daje gwarancji pracy. Prawo nie, architektura nie, medycyna też nie, bo można skończyć w Zapierdziszach Dolnych w poradni. Techniczne też juz nie są taką ziemią obiecaną, bo w nich trzeba być naprawdę dobrym żeby się wybić. W ogóle lepiej robić to w czym jest się dobrym niż iść na studia z rozsądku i ciągnąć się w ogonie.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez ama

ja poszłam na prawo z rozsądku. Studiów nienawidzę, jestem słaba (chociaż ogólnie to uważam, ze jestem zdolną osobą, w liceum wygrywałam olimpiady, etc.) i jestem na krawędzie rzucenia. Teraz nic nie daje gwarancji pracy. Prawo nie, architektura nie, medycyna też nie, bo można skończyć w Zapierdziszach Dolnych w poradni. Techniczne też juz nie są taką ziemią obiecaną, bo w nich trzeba być naprawdę dobrym żeby się wybić. W ogóle lepiej robić to w czym jest się dobrym niż iść na studia z rozsądku i ciągnąć się w ogonie.

Wybrałam ag z rozsądku bo wiedziałam że będę musiała się uczyć dużo i nie przeimprezować 3 lat licencjatu. Ale jest ciężko i bardzo dużo matematyki. Gdybym mogła zmienić byłabym na lingwistyce dla biznesu.

[dorotka1066]

Ja tak zrobiłam... I teraz siedząc nad projektem z wodociągów i kanalizacji (studiuję inżynierię środowiska) zastanawiam się co ja tu ku... robię? W liceum dobrze się uczyłam, tutaj jestem baaardzo przeciętna. Tak sobie czasem myślę kto mnie kiedyś przyjmie do pracy w branży budowlanej, mając do wyboru dziewczynę i kilku facetów...

[201605300922]

Mnie to nie dotyczy, dotyczy natomiast mojego brata, który w dużej mierze z rozsądku wybrał medycynę. Teraz jest już absolwentem, wiadomo, że miał chwile zwątpienia, ale generalnie jest bardzo zadowolony, odnalazł się w tym zawodzie, choć nie był fascynatem przedmiotów teoretycznych i pierwsze dwa lata były dla niego męczarnią. Od zajęć klinicznych sam z własnej woli zaczął czytać rzeczy ponad program. Dzisiaj sam mówi, że się cieszy, że nie wybrał swojej ukochanej historii, po której pewnie nie pracowałby w zawodzie, a przynajmniej ma możliwości, by swoje hobby rozwijać. Moja przyjaciółka w ten sam sposób wybrała wspomnianą mechatronikę i jest zachwycona.

Z drugiej strony, koleżanka - niesamowicie uzdolniona językowo, humanistycznie - wybrała ekonomię, z rozsądku właśnie i po dwóch latach ją rzuciła. Nie ma reguły.

[Beatagr3]

Ja wybrałam informatykę z rozsądku, ale dopiero zaczęłam w październiku, więc trudno cokolwiek powiedzieć. Tylko u mnie informatyka zawsze gdzieś krążyła po głowie, a swego czasu zajmowałam się grafiką. Na razie jest ciężko, ale to pierwszy rok jest najgorszy. Część rzeczy mnie zainteresowała, a część nie.

Tak jak wyżej dziewczyny powiedziały, wszystko zależy od osoby, ja mojego wymarzonego zawodu i tak nie mogłabym wykonywać, więc patrzyłam pod kątem zdolności i trochę zainteresowań.

Swoje hobby mogę też rozwijać w sumie po pracy.
Ale nie należy też się do niczego zmuszać, bo jak coś nas dobitnie nie interesuje i w trakcie studiów się tylko męczymy, to myślę, że nie ma sensu tego ciągnąć.

[coccinelle16]

Napisane przez Miami

Czy któraś z Was wybrała kierunek studiów z rozsądku? Taki, który niewiele ma wspólnego z waszymi zainteresowaniami, ale daje perspektywy na dobrą pracę?
Jeśli można wiedzieć to jaki to kierunek? Jesteście zadowolone z wyboru? Do absolwentek: jesteście zadowolone z pracy (albo chociaż z zarobków ) ?

pozdrawiam,
Miami

Ja po maturze wybrałam się na technologię żywności. Wtedy wydawało mi się, że to idealny kierunek po którym na pewno znajdę dobrą pracę. Mimo, że całkiem nieźle radziłam sobie na studiach to nie spełniły one moich oczekiwań, ponadto nie do zniesienia była dla mnie atmosfera gdzie każdy dbał tylko o swoją dupe a wykładowcy byli chamscy do potęgi. Po roku przeniosłam się na moją ukochaną filologię
Z tego co wiem nikt z moich koleżanek i kolegów z byłej uczelni nie pracuje w zawodzie

[mm444]

Treść usunięta

[dorotka1066]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Właśnie w tym roku będę miała praktyki, potem zrobię inżyniera i chcę już iść do pracy a magisterkę zrobić zaocznie. Tylko że czarno widzę swoją karierę w branży skoro ja naprawdę nie wiele o tym wszystkim wiem chyba powinnam na początek zacząć od czytania jakiejś dodatkowej literatury, bo jak dalej będę się tak obijać aby tylko przejść od sesji do sesji to naprawdę skończę na bezrobociu...

[panna_zuzanna88]

Najlepiej by było, gdyby rozsądek, czyli praktyczny i przyszłościowy kierunek pokrywał się z zainteresowaniami...
Ja wybrałam studia "nierozsądne" i teraz tego żałuję. Myślę, że swoje zainteresowania i hobby można rozwijać po pracy/na własną rękę, a studia lepiej wybrać z myślą o przyszłej pracy, zarobkach, możliwościach...

[StudyGirl]

Moja koleżanka poszła na medycynę, o tak bo jej rodzice są lekarzami..., ale teraz nie narzeka, pracę ma przede wszystkim :p

[mm444]

Treść usunięta

[sensei1992]

Raczej trzeba wybrać coś po środku rozsądku i zainteresowań. Ja na pierwszym kierunku elektronice strasznie się męczyłem ale teraz na wiertnictwie czuje się świetnie a perspektywy nadal są całkiem niezłe

[dorotka1066]

mm444 Ty też studiujesz IŚ?

[mm444]

Treść usunięta

[dorotka1066]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

\gratuluję dobrego wyboru

[NoemiSui]

Napisane przez StudyGirl

Moja koleżanka poszła na medycynę, o tak bo jej rodzice są lekarzami..., ale teraz nie narzeka, pracę ma przede wszystkim :p

Bo tak to jest rodzice każą, czasami spełniają swoje ambicję, a dziecko przez to cierpi. Eh...

[jotzet]

Ja wybrałam finanse i rachunkowość z rozsądku. Jestem na I rok magisterki. Uważam, że to był bardzo dobry wybór. Pracuję od 2 lat, dobrze zarabiam, a sam kierunek bardzo mi się podoba

[mm444]

Treść usunięta

[NoemiSui]

Napisane przez jotzet

Ja wybrałam finanse i rachunkowość z rozsądku. Jestem na I rok magisterki. Uważam, że to był bardzo dobry wybór. Pracuję od 2 lat, dobrze zarabiam, a sam kierunek bardzo mi się podoba

Być może Ci się udało. Branża finansowa to branża, w której można bardzo dobrze zarobić, ale nie każdemu to pasuje.

[kolorowatecza]

Poszłam w rozsądku. Na AiR. Rzuciłam szybciutko.
Teraz po roku przerwy jestem na Biotechnologii - jest ciężko, ale nie zamieniłabym go na nic innego

[zieloneoczy19]

Napisane przez jotzet

Ja wybrałam finanse i rachunkowość z rozsądku. Jestem na I rok magisterki. Uważam, że to był bardzo dobry wybór. Pracuję od 2 lat, dobrze zarabiam, a sam kierunek bardzo mi się podoba

ja tak samo, a wahalam się między finansami a prawem (tylko w miejsowosci mocno oddalonej, bez znajomych itd.)
wybrałam FiR na porządnej uczelni ekonomicznej i nie żaluję

[Pantegram]

Napisane przez taylorchristie

Mechatronikę wzięłam. Bo ambitny kierunek. Zbyt ambitny się okazał, a ja się łatwo denerwuję, jak nie jestem w czymś bardzo dobra. I mnie natchnęło parę dni temu i wczoraj złożyłam podanie żeby się na turystykę i rekreację przenieść, wedle upodobań.

Mam tak samo

[NoemiSui]

Ogólnie techniczne zapewniają większe możliwości znalezienia pracy aniżeli wszystkie inne. Natomiast tak naprawdę, żadne studia nie gwarantują niczego. I to trzeba sobie uświadomić

[jotzet]

Napisane przez zieloneoczy19

ja tak samo, a wahalam się między finansami a prawem (tylko w miejsowosci mocno oddalonej, bez znajomych itd.)
wybrałam FiR na porządnej uczelni ekonomicznej i nie żaluję

No właśnie, FiR na porządnej uczelni, w dużym mieście jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem dla osób, które chcą wybrać kierunek studiów z rozsądku. Nie jest tak trudno jak na uczelniach technicznych, a perspektywy pracy w dużych miastach są dobre

[zieloneoczy19]

ojj tak łatwo znowu też nie jest, ale zgodzę się, że o łątwiej niż na politechnice (mam na myśli prawdziwe politechniczne kierunki) - przede wszystkim ze względu na mniejsza ilość godzin. ale dzięki temu można już np. od 2 roku łapać praktyki, a w duzych miastach chętnie biorą takich młodych, nie mających wymagań finansowych pracowników

[kolorowatecza]

a jakie to są "nieprawdziwe" ? :P