porady dot. Safari i Sensuous potrzebuję :)

[angel 310]

Witajcie
wiem,że trudno komuś powiedzieć co ma nosić, ale proszę o pomoc. Ogarnęła mnie żądza posiadania Sensuous i Safari, ale w ciemno tak jakoś strach kupić dlatego mam pytanie do Dziewczyn, którym podoba się to co mi (Angel,Innocent,OI, Trucizny,Gucci by Gucci,Prada Intense,KenzoAmour i KA le perfum oraz paradoksalnie Eden, Issey Miyake stozek- ogólnie rzecz biorąc słodziaki, mocne i ogoniaste...wanilia,cynam on,paczula, drzewo sandałowe,czekolada...) a miały możliwość testować pożądane przeze mnie zapachy.
Spodobają mi się czy nie? Będą moje czy niekoniecznie?
Ja niestety nie mam do nich dostępu,wiec nie mogę przetestować Opinie na KWC trochę różne są
dziękować za zainteresowanie

[rawita]

Sensuous i Safari to przeciwległe bieguny. Z tego, co opisałaś wnioskuję, że jest szansa, że spodoba Ci się Sensuous. Safari jest ryzykowne i zdecydowanie radziłabym przetestować przed zakupem. Może spróbuj na wątku wymiany próbkowej?

[ragutka]

Ponieważ większość Twoich ulubieńców to również moi faworyci ( poza tymi świeżymi, truciznami i Innocentem) proponowałabym Sensuous zdecydowanie.
Safari jest pięknym ale trudnym zapachem, więc szansa że spodoba się bez wcześniejszego testowania jest mniejsza.
Ja mam Sensuous i bardzo lubię.

[Zielona30]

Ja również stawiam na Sensuous,chociaż testowałam tylko z próbki.Safari nie znam.Ale podobnie jak Ty moi ulubieńcy to OI,Angel,Hypnotic Poison i swego czasu również miałam stożek Issey.Według mnie jakieś podobieństwo do OI jest w Sensuous wyczuwalne.

[polkadxdx]

Ja też lubię OI i Amoury . Safari nie znoszę, za to Sensous posiadam i wielbię , podobieństwa do OI nie wyczuwam, ale są pięknę, trwałe i ciepłe.

[Daffodilka]

Ja poznałam Sensuous bardzo niedawno, bo na ostatnim zlocie, ale natychmiast zapałałam do niego bezgraniczną, płomienną miłością To bardzo subtelny, wytworny zapach, który może nie powala od pierwszych nut, ale na ciepłej skórze rozkwita i pięknieje z minuty na minutę. Dla mnie to skrzyżowanie Belle de Minuit z drzewnymi nutkami Wenge - podobieństwa do OI-ki nie dostrzegam. Safari natomiast to jak już słusznie zauważyła Rawita zupełnie inna bajka. Koniecznie trzeba przetestować Zakupy w ciemno stanowczo odradzam

[Kattarina]

Podobnie jak Dziewczyny, mysle ze Sensuous Ci sie spodobaja, choc mozesz je uznac za ulotne.

Natomiast Safari to totalnie inny kaliber perfum- obraz namalowany zapachem; wypalone bezlitosnym sloncem trawy, suche, gorzkie kwiaty, przysypane slodkawym, ziolowym popiolem. Jest i odrobina cytrusowej wilgoci, rodem ze starodawnych wod kolonskich.
Bardzo intensywne, piekne i chyba trudne. Mam do nich ogromny sentyment.
Zdecydowanie odradzam zakup w ciemno.

[Córka D'artagnana]

Safari to była moja pierwsza miłość zaraz po piatce Chanel. Ponieważ wymienione przez Ciebie zapachy sa poniekąd moje to mimo,ze Safari klasyfikuje sie jako zapach chłodny i koloński, to jednak ma to coś, co mogłoby wzbudzic Twoje zainteresowanie. W bazie Safari bije serce goracej,dzikiej, drapieznej, iskrzącej, nieprzewidywalnej Afryki. Na pewno przed podjeciem decyzji proponowałabym- jak juz wczesniej wspominały dziewczyny- przetestowac ten zapach.Łatwy on nie jest.Ale wart grzechu.
Moją obecna miłoscią jest Sensuous o niebo subtlelniejszy w porównaniu do Safari. To juz zupełnie inna bajka, tu jest bezpiecznie. W przypadku Sensuous przewiduje mocne bicie serca, skoro lubisz OI

[kolciag]

Ja wielbiem Safari...

Z Twoich perfum podoba mi się jedynie Poison'y, reszta zdecydowanie za lekka... czyli nie muj typ

Sensous mnie drażni...

Safari jest bardzo ciepłym zapachem, ciężkim... dla mnie nie jest słodki, ani trochę, wręcz gorzkawy

No i ten flakon... piękny

[Mitsouko]

lubisz zapachy z silną osobowością ...tej w bezpiecznych, ciepłych, przytulnych i cichych Sensuous nie znajduję - są niewątpliwe ładne, ale mnie nie porywają - przynajmniej jeszcze nie teraz
Safari są perfumami z rozmachem, niepokornymi. Charakterem (nie nutami )przypominają mi Eden
I Sensuous i Safari radziłabym mimo wszystko przetestować

[Kota]

Uważam tak jak wszystkie poprzedzające mój post Nosy- to inny kaliber. Safari porywające lub odrzucające, intensywne bardzo, z charakterem jak się patrzy, iskrzące, w ostatnich nutach na mnie słodkawe- to słodycz bardzo suchej trawy. Plus echa kolońskości.

Sensous- miłe, gładkie, świetlisto- przyprawowe fiki- miki.
Na mnie mdłe i bez życia, ale ogólne- to śliczny zapach.
W ciemno to można brać Sensous, Safari nigdy.

Ja tam jestem jednak we frakcji Safari...

[Córka D'artagnana]

Napisane przez Kota

....
Sensous- miłe, gładkie, świetlisto- przyprawowe fiki- miki.
Na mnie mdłe i bez życia, ale ogólne- to śliczny zapach.
W ciemno to można brać Sensous, Safari nigdy.

Ja tam jestem jednak we frakcji Safari...

no nie moze byc, gdzies je testowała Koto, hm

a do Safari powróce, ale jeszcze nie teraz.

[Kota]

Napisane przez Córka D'artagnana

no nie moze byc, gdzies je testowała Koto, hm

a do Safari powróce, ale jeszcze nie teraz.

Na rące, Córko, na rące

[angel 310]

Dzięki Dziewczyny

[KomEwa]

Też stawiam na to, że jest większa szansa na to, że polubisz Sensuous niż Safari.

Sensous są łatwiej przyswajalne, a Safari zdecydowanie dla węższego grona.