Co z tym chłopakiem???

[dzikiksiezyc]

Mam do czynienia z takim oto przypadkiem:
Chłopak mam wrazenie, ze mu sie podobam- powiedzmy jasne sygnaly. Wsrod wspolnych znajomych wydaje sie byc bardzo smialy, wrecz troszke zarozumialy. Moze zarozumialy to za duze slowo.
Ale juz na samym poczatku znajomosci, gdy ja cos chlapnelam, on ze zrezygnowaniem:" jestem realista"(w sensie ze nie ma u mnie szans), pozniej zalil sie ze jest za chudy, ze inni chlopacy sa "więksi", pozniej wspomnial o najprzystojniejszym chlopaku na roku i mowi do mnie:"takiego to bys pewnie chciala". Znamy sie juz jakis czas, fajnie sie gada, ale np na wykladzie nie odezwal sie do mnie ani jednym slowem, dopiero tydzien temu jak mu zasugerowalam, ze moglby zagadac, to od tamtego czasu bardzo czesto zagaduje i czeka po wykladzie.
Wiem, ze nie przelewa mu sie w domu z kasą, niedlugo przed naszym poznaniem zostal zdradzony.
On mi sie podoba i widze ze ja jemu- wiem to. Myslicie, ze moze byc tak niesmialy, ze boi sie wykonac jakis ruch? co powinnam zrobic zeby bardziej sie do niego zblizyc?

[Lady Audrey]

Został zdradzony więc możliwe, że podchodzi do tej znajomości z dystansem bo nie chce powtórki z rozrywki.
Zaproś go na kawę, albo po prostu na jakiś spacer czy coś

[Lexie]

Dla mnie to wygląda jakby był mało pewny siebie i może stąd jego zachowanie, np. zagadywanie dopiero kiedy mu dałaś do zrozumienia, że pozytywnie to przyjmiesz.
Jak chcesz jakoś przyspieszyć sprawę to zaproś go na kawę np., może to mu pokaże wyraźniej, że jesteś zainteresowana.
Dodam tylko, że trochę niepokojące jest takie jego gadanie "ach, jestem za chudy, tamten facet taki przystojny, pewnie takiego jak on to byś chciała". boje z tego zerowe poczucie własnej wartości i potrzeba słyszenia potwierdzeń (ależ jesteś w porządku, tamten wcale nie taki super, a najlepiej wolałabym ciebie )

[Natalia4005]

Popieram wypowiedzi wyżej. Chłopak jest niesamowicie nieśmiały i ma niskie poczucie wartości (ale teksty typu "takiego to bys pewnie chciała" uważam za słabe ). Jeżeli Ci się podoba to spróbuj go ośmielić wyjściem na piwo, do kina i zobaczysz czy Wasza znajomość się rozwinie.

[Paulina2012]

Jest po prostu mało pewny siebie. Co innego w gronie znajomych, gdzie już wszyscy go znają a co innego w relacjach z dziewczyną. Dowodem na to jest że gdy dałaś mu konkretny znak (aby zagadał) to od razu z tego skorzystał. Teraz albo sam zacznie dalej działać albo znowu będziesz musiała go nakierować.

[elsene]

Pewnie jest trochę wycofany przez tę zdradę, ale ogólnie też raczej jest nieśmiały. Pytanie, czy się w końcu ośmieli ;] czy już zawsze będzie przepraszał, że żyje. Wieczne popychanie kogoś może zmęczyć. No, ale też zależy od Twojego charakteru
Zaproponuj spacer, kino? (możecie iść w środę z orange, będzie taniej .

[Colderia]

Napisane przez elsene

Pewnie jest trochę wycofany przez tę zdradę, ale ogólnie też raczej jest nieśmiały. Pytanie, czy się w końcu ośmieli ;] czy już zawsze będzie przepraszał, że żyje. Wieczne popychanie kogoś może zmęczyć. No, ale też zależy od Twojego charakteru
Zaproponuj spacer, kino? (możecie iść w środę z orange, będzie taniej .

Środy z czym? O oł


Poza tym był już kiedyś identyczny wątek.

[elsene]

Napisane przez Colderia

Środy z czym? O oł


Poza tym był już kiedyś identyczny wątek.

Co jest? Że reklama? Mam to zmienić?
Nie wiem o co chodzi, naprawdę. Dziewczyna napisała, że u chłopaka krucho z kasą, więc jak zaproponuje kino, to on może odmówić ze względów finansowych, ale może się nie przyznać, że taki jest powód i Autorka znowu będzie miała dylemat.