|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 70
|
Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Cześć !
Jestem po ED. Moim celem jest przytycie i odzyskanie miesiączki. Obecnie mam 167cm i ważę edit kg. Umówiłam się z rodzicami na uzyskanie minimum editkg i do tego dążę. Psychicznie jest już dobrze. Czasem nawet bardzo. Jeżeli jestem w pozytywnym humorze, potrafię jeść jak opętana Nie tyję w ekspresowym tempie , jak to czasem bywa po anoreksji. Na razie niestety w ogóle nic nie przytyłam. Boję się tylko tego , że jeżeli zacznę już tyć ( a chcę tego ze względu na zdrowie, rodziców, brak @ i obiecane wielkie zakupy ciuchowe ) to znowu powrócą głupie obawy i oszukiwanie samej siebie. Codziennie powtarzam sobie , że będę lepiej wyglądać , jak nabiorę trochę ciała. Na razie mam wystające kości i okropnie widoczne żyły na rękach i nogach. ;/ Jeśli jednak widzę szczuplejsze ode mnie dziewczyny , albo czytam na forum że są dziewczyny ważące 39 kg przy 170 cm i normalnie funkcjonujące, to znowu pojawiają się jakieś beznadziejne myśli. Trochę obawiam się tego, że przestanę wciskać się w obecny rozmiar spodni (choć XS spada mi z tyłka) i że będę wyglądać gorzej . Że znajomi będą mnie obmawiać i wgl. Ale wiem tez że robię to dla siebie i rodziców. Nie dla otoczenia. Ehh. Czy są tu dziewczyny , którym udało się przytyć parę kilogramów ? Ile teraz ważycie w stosunku do wzrostu ? Uważacie , że po przytyciu wasz wygląd się poprawił ? Jak zareagowali znajomi ? Co mówili ? Jak w ogóle wyglądał i ile trwał proces tycia ? Odmawiałyście sobie przyjemności , czy raczej korzystałyście z życia ? Jak często jadłyście ? (mój apetyt jest ogromny ! :O to przez wygłodzenie organizmu czy co ? ) Proszę o odpowiedź . Jeżeli któraś ma podobną sytuację i chciałaby pogadać to nie odmówię : ) brakuje mi chyba ostatnio rozmów . Piszcie prywatne wiadomości.
__________________
"Jeśli spotka cię coś dobrego, zatrzymaj się. Ciesz się tym. Rozkoszuj." Edytowane przez pysia124 Czas edycji: 2011-12-29 o 22:59 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Przede wszystkim musisz sobie zdać sprawę z tego, że NIE DA SIĘ normalnie funkcjonować ważąc 39kg przy 170cm wzrostu.
To, że ktoś pisze, że normalnie funkcjonuje, wcale nie oznacza, że tak jest. Tym bardziej przecież osoby z ED nie potrafią racjonalnie ocenić swojej wagi/proporcji ani stanu swojego zdrowia. Zazwyczaj uważają, że jest ok. Ale zapytaj o zdanie ich rodzinę, znajomych, zobaczysz, że powiedzą co innego. Druga sprawa: nie pytaj ile kto waży przy jakim wzroście, bo to naprawdę nie ma sensu. Co jeśli ja Ci napiszę, że przy Twoim wzroście ważę 44kg i wyglądam super? Zaczniesz myśleć o tym i Twój cel 48kg wyda się już zbyt wielkim celem. Zaczniesz sobie wmawiać, że te 4kg Ci nie są potrzebne, bo przecież 'tamta' dobrze wygląda itd itd. Poza tym - ludzie są różnie zbudowani. Np. osoba ważąca 60kg przy 170cm wzrostu może wyglądać jak mega laska, a np. druga osoba ważąca tyle samo nie wygląda już tak dobrze. Kwestia budowy, tego czy coś się ćwiczy, jędrności itd itd. Nie ma sensu się porównywać z innymi. Piszesz, że wyszłaś z ED, ale przecież to właśnie chęć porównywania się z innymi to nieodłączna część ED. A Ty nadal chcesz to robić. Po co? Kolejna rzecz: jedzenie 'jak opętana' nie da Ci nic dobrego. Musisz jeść systematycznie, posiłki bogate w składniki odżywcze, dobrze zbilansowane. Co z tego,że rzucisz się na ciasta, fast foody itp? Ok, może i przytyjesz, ale niezdrowo. A poza tym musisz później utrzymać kontrolę nad tym, żeby nie zacząć jeść za dużo, a w efekcie - z powrotem nie doprowadzić się do anoreksji. Poczytaj sobie na forum Dietetyka jadlospisy dziewczyn, chcących przytyć (podpisane jako: jadłospisy na P). Inne dziewczyny mądrze tam oceniają, czy jadłospis jest dobry, czy nie. Doradzają, co zmienić. Dzięki DOBREMU jedzeniu możesz DOBRZE przytyć. Potem będziesz sobie układać jadłospisy na U, czyli Utrzymanie wagi. I dzięki temu możesz zdrowo przytyć do określonej wagi, a następnie ją utrzymać. Czyli nie przytyć za dużo, ale i nie zacząć chudnąć. Aha, jeszcze jedna rzecz. Kwestia znajomych: boisz się, że będą Cię obmawiali. A teraz Cię nie obmawiają? Nie mowią Ci (lub za plecami), że jesteś chuda, że źle wyglądasz? Poza tym: dlaczego mieliby Cię obmawiać? Zrozum, jeżeli przytyjesz do 48kg zaczniesz wyglądać normalnie. Nie, nie będziesz gruba (choć może myślisz inaczej). Dlaczego mieliby Cię obmawiać? A czemu nie pomyślisz, że np. ktoś powie: ej, widzieliście ostatnio Pysię? Super teraz wygląda, nareszcie ma fajną figurę, fajna z niej dziewczyna. I kolejna rzecz:masz znajomych. Nie możesz myśleć, że oni oceniają Cię tylko przez pryzmat wagi/wyglądu. Prawdziwi przyjaciele kochają Cię za to jaka jesteś, a nie jak wyglądasz. Musisz zrozumieć, że Twoja znajomość z innymi ludźmi nie opiera się tylko na wyglądzie. Zobacz, ktoś może Cię znać tylko z widzenia. I chcąc powiedzieć komuś o Tobie : ej, a znacie tę dziewczynę, co ma rude włosy i dużego czarnego psa? A nie powie: ej, znacie tę dziewczynę co ostatnio przytyła 6,5kg. Wierz mi, życie innych ludzi nie kręci się tylko wokół wyglądu i wagi. Jest wiele ważniejszych, cenniejszych rzeczy. Które Ty powinnaś zacząć dostrzegać. Edytowane przez Dotka90 Czas edycji: 2011-12-29 o 14:25 |
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Cytat:
Jeżeli chodzi o moje 'jedzenie jak opętana' - niezupełnie to miałam na myśli Nie mam kompulsów. Ale nie ukrywam , że jestem w stanie jeść dużo . Przeglądałam już wiele jadłospisów na P. Mniej więcej już wiem na czym się wzorować. Zaczęłam nawet umieszczać własne. (nie ukrywam, że cieszyłabym się gdybyś na nie zerknęła i oceniła )Czuję , że moje życie zmienia się na lepsze. Wraz z nadejściem nowego roku będę już inną osobą. Wzięłam się w garść. I trzymam kciuki za pozostałe dziewczyny. Chcę przytyć , lepiej wyglądać, odzyskać @ , normalnie funkcjonować. NORMALNIE - czyli nie chcę też zwracać zbytniej uwagi na 'wartości odżywcze' czy godziny posiłków. Potrzebuję spontaniczności , jak kiedyś . A ciągłe myślenie o jedzeniu mnie gubi.. Ale dam radę.. Ocenisz ktoś mój jadłospis ? Czy to , ile jem , to za dużo ? https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post31289067
__________________
"Jeśli spotka cię coś dobrego, zatrzymaj się. Ciesz się tym. Rozkoszuj." |
|
|
|
|
|
#4 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Cieszę się, że pomogłam
![]() Z tym 'jedzeniem jak opętana' chodziło mi też o to żeby patrzeć na to, co jesz. Jasne, jesteś teraz na etapie przytycia, więc teoretycznie mogłabyś jeść mcdonaldsy, pizze, chipsy, czekoladę, pić colę. I pewnie przytyjesz przez to. Ale niezdrowo. A mi chodzi o to, żebyś przytyła zdrowo. Jasne, możesz zjeść mcdonaldsa ale nie codziennie. Choć myślę, że to jeszcze nie ten etap żebyś takie rzeczy jadła (chyba, że się mylę?). Co do Twojego jadłospisu, popatrzyłam na ten z zupą pomidorową. Dla mnie to jednak za mało (kcal/dzień). Jakiś mało urozmaicony ten jadłospis. Popatrz na inne dziewczyny, które wstawiają P (przejrzyj poprzednie części tego wątku). Mają ciekawe jedzenie przez cały dzień. Zdrowe, bogate w wartości odżywcze. Jedzą więcej owoców, a przede wszystkim warzyw. Jedzą mięso. U Ciebie jakoś tak ubogo i nieciekawie. Np. mi się podoba ten jadłospis: Cytat:
---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ---------- Albo taki: Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Dotka90 Czas edycji: 2011-12-29 o 16:35 |
|||
|
|
|
|
#5 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Cytat:
Wiem , że niektóre moje zachowania nadal zajeżdżają lekko ED , wiem też że nie byłabym w stanie na przykład sama usmażyć sobie frytek , jak dawniej , ale jest lepiej . Dużo lepiej. Może za jakiś czas będzie już zupełnie dobrze? ![]() Dużo zawdzięczam mamie , która pomogła mi wyjść z tego bagna. Tylko jej po raz pierwszy się zwierzyłam , potem było mi już lżej . Jej wsparcie dało wiele. Teraz , wspominając okres mojej choroby zastanawiam się , jak mogłam tak żyć ? Jak mogłam funkcjonować , jedząc 500 kcal dziennie ? Dlaczego doprowadziłam siebie do takiego stanu ? Kiedy przekroczyłam granicę ? - nie wiem . To wszystko za bardzo mnie pochłonęło . Teraz zostało mi tylko naprawić błędy przeszłości i znowu być szczęśliwą,beztroską szesnastolatką. Skutki anoreksji są zgubne i przerażające. Zrozumiałam to dopiero na własnej skórze. Wszelkie 'gadanie' , artykuły, programy, w czasie choroby nie miały znaczenia. I tak nic do mnie nie docierało. Dlatego wiem , że kolejna historia na Krzywym Zwierciadle nie ma sensu. Wszystko zależy od nas samych. My decydujemy jak chcemy żyć. Ja już zdecydowałam. Pożegnałam się z anoreksją raz na zawsze. I nie pozwolę jej wrócić.NIGDY ! Dzięki za ocenę jadłospisu. Zacznę jeść więcej. Wprowadzę na pewno lekkie zmiany. Zobaczę zresztą czy na tej ilości kalorii coś przytyłam , czy nadal nic . Cieszę się , że optymizm mnie nie opuszcza i jestem pozytywnie nastawiona. Trzymaj kciuki !
__________________
"Jeśli spotka cię coś dobrego, zatrzymaj się. Ciesz się tym. Rozkoszuj." |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Trzymam, trzymam
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: TM
Wiadomości: 9 362
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Hej
![]() ja na anoreksje zaczęłam chorować 4 lata temu , w najgorszym momencie ważyłam 35 kg przy 168 nie miałam okresu, straciłam przyjaciół i normalne zycie...proces przytycia był wieloetapowy, tzn. najpierw przytyłam do 39 kg i jakiś czas to utrzymywałam, potem do 42, 45 i w wakacje nad morzem przytyłam do x kgi tyle jest teraz. Wraz z kilogramami wróciła mi chęć do życia, znajomi, OKRES ! ( w tym miesiącu ) i powodzenie u płci przeciwnej ( naprawde jest to bardzo zauważalne i miło słyszeć od obcego chłopaka w szkole " Wygladasz zdecydowanie ładniej " ). Nie było łatwo i nie jest kolorowo, czasem mam głupie myśli, pojawiły sie nawet napady jedzeni i okresy głodówki ; ( ale jakos powoli to przezwycięzam Jest lepiej ! Nie bój się powrotu do zdrowia i do żywych Powodzenia.
__________________
Walczę o realizację marzeń ! Edytowane przez pati2404 Czas edycji: 2011-12-30 o 05:47 |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
to może i ja się dołącze - nie wiem czy mogę same oceńcie, bo moja historia jest inna
od zawsze moja waga jest mniejsza niż 45 kilo (takie geny, cienkie kości ale CHCE PRZYTYĆ, nie wyglądam tak dobrze źle sie czuje w swoim ciele
__________________
wymianka styczeń |
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
weszłam na ten wątek i myślę , że podawanie tu swojej wagi nie jest dobrym pomysłem
po wejściu tutaj poczułam się wieeeeeeeeeelkim grubasem , bo mam mniej więcej wasz wzrost i wagę ok.47,5 i musze przytyc. podobno wyglądam jak wieszak na ubrania ,a w szkole się boją , żebym nie zemdlała przy tablicy czy na korytarzu. Komentarze : ,, jaka ty jesteś chuda!",,, weź przytyj !", ,, co ty w Oświęcimiu byłaś? " są normą. więc myślę , że takie wiadomości to na prv . Szczerze teraz sama nie wiem czy dobrze robie chcąc przytyć, bo poczułam się gruba więc proszę o przeniesienie się z takimi wiadomościami jak aktualna waga na wiadomości prywatne...
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
masz rację . o tym nie pomyślałam , a doskonale Cię rozumiem . sama jestem w takiej sytuacji i moje optymistyczne podejście kończy się wraz z 'poczuciem ze jestem grubsza' od kogoś a mimo to muszę przytyć.'
przepraszam . zaraz edytuję post.
__________________
"Jeśli spotka cię coś dobrego, zatrzymaj się. Ciesz się tym. Rozkoszuj." |
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
jak przytyć w miarę zdrowo i w tempie nie większym niż 0,4 kg na tydzień ?
chciałabym tyć powoli - ze względu na moją psychikę ....
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Pscyholog, dietetyk, lekarz ogólny, ginekolog - spis osób które wypadałoby odwiedzić chociażby dlatego, że dostosują program leczenia do Twojego indywidualnego przypadku, a tutaj dziewczyny dzielą się z Tobą tylko swoimi (różnymi) doświadczeniami.
Psycholog pomoże znaleźć Ci motywację, gdy nadejdą trudne dni a nie ukrywajmy - każdy je ma i nie ma ani się co załamywać (czarnomyślicielstwo) że będzie już tylko źle, jak się załamiemy któregoś dnia ani co myśleć hurraoptymistycznie, że będzie już tylko lepiej...bo nikt nie ma samych dobrych dni ![]() Lekarz oceni stopień wyniszczenia organizmu i razem z dietetykiem powiedzą Ci, co powinnaś włączyć do diety. Ginekolog - zajmie się miesiączką i rozregulowanymi hormonami. Pomoc masz w ramach NFZ (czyt. za darmo) jeśli się uczysz lub pracujesz albo masz status os.bezrobotnej. Szukałam właśnie tematu gdzie pasowałoby coś, o czym się dzisiaj dowiedziałam, mianowicie że u osób u których jest BMI poniżej 15 organizm zjada na żywca swoje mięśnie, żeby mieć z czego działać - najpierw zaczyna od rąk i nóg a potem przerzuca się na serce. Da się to zauważyć po tym, że waga wciąż spada po 0,5kg do 1kg tygodniowo, czy już jemy czy nie jemy nadal. A sądząc po postach po edicie - pisząca ma mniej jak 15. Chociażby dlatego nie należy mając ED zabierać się za "samolecznictwo". Warto sprawdzić, co się popsuło i skorzystać z wiedzy innych. |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 172
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Również chciałabym przytyć - jednakże nie na całym ciele.
Jestem na granicy niedowagi, a mimo tego brzuch nawet po zjedzeniu 2 kanapek od razy robi mi się jak w 5 miesiącu ciąży co moim zdaniem nie jest normalne o_O Dlatego trochę się obawiam, że gdybym zaczęła więcej jeść wszystkie kalorii poszłyby mi w brzuch i pupę. Jak temu zapobiec? Dodam, że regularnie ćwiczę fitness, jestem wegetarianką i obecnie ważę około 60kg przy wzroście ok. 181cm. PS Nigdy nie cierpiałam na anoreksję. Edytowane przez Saori89 Czas edycji: 2014-01-17 o 08:40 |
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 202
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Rowniez walcze zeby przytyc. Mam podobnie jak kolezanka powyzej, wszystko idzie mi tylko w brzuch i tylek, mam strasznie kosciste nadgarstki i łydki, a po jedzeniu mam brzuch jak balon, staram sie nie opychac a jesc mniejsze porcje tylko ze czesciej, mialam faze na brzuszki zeby zaznaczyc miesnie i pozbyc sie tego balona ale zauwazylam ze za ostro spalam wtedy kalorie i moja terapia tuczaca obniza efektywnosc. Mam 170 cm i ważę 48 kg, patrze na siebie z obrzydzeniem, moje nogi sa jak zapalki, moja waga stale waha sie i nie moge przekroczyc progu 50 kg. Coraz czesciej jem na sile. Co do porownywania wag do wzrostu to dziewczyna ma racje, odwiedzajac strone top model wszystkie uczestniczki maja podane wymiary i kilka bylo z niemal identycznymi jak moje a wygladamy zupelnie inaczej, one super laski a ja szkielet, to wszystko zalezy od budowy ciala i kosci.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 161
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Saori, na Twoim miejscu odpuściłabym fitness na jakiś czas i robiła tylko ćwiczenia rzeźbiące brzuch.
Hoonda - ważymy tyle samo (: jestem tylko 2 cm wyższa, zatem też nie najlepiej to wygląda... planuję zwiększyć wagę do 55 kg. Będzie ciężko, bo mam po prostu dobrą przemianę materii, ale już nie mogę patrzeć na wystający mostek. Jak na razie w mojej diecie przeważają węglowodany - kasze, pieczywo, ziemniaki.
__________________
Anarchitektka "Poświęcaj tyle czasu na ulepszanie siebie, byś nie miał go na krytykę innych." - C.D.Larson |
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 202
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Cytat:
Sent from my E15i using Wizaz Forum mobile app Edytowane przez hoonda Czas edycji: 2014-01-16 o 14:14 |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 161
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
Ciężko mi stwierdzić, bo w ten sposób jem dopiero od tygodnia.
Na pewno mogę napisać, że kaszka na mleku (mleczny start z biedry) zdecydowanie poprawiła moje łaknienie. No i wydaje mi się, że właśnie produkty dla dzieci mają zwiększać masę maluchów. Miałam okres, kiedy jadłam głównie kurczaka i ryż, ale nie widziałam większych efektów, aczkolwiek każdy ma inny metabolizm.
__________________
Anarchitektka "Poświęcaj tyle czasu na ulepszanie siebie, byś nie miał go na krytykę innych." - C.D.Larson |
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Dziewczyny chcące (muszące) przytyć : )
dziewczyny mam podobnie też chce wkońcu na stałe minąć 50kg, wydaje mi się że moje ciało jest symetryczne i wszystko jest ok , dostałam nawet kilka zaproszeń do agencji modelek i przez chwile też miałam myśli ze moze jednak wcale nie wyglądam jak wieszak i zaczełam ie fiksować że niektózy są jeszcze chudsi i mniej waża ale to nie ma sensu bo zwykli ludzie, koledzy, znajomi zazwyczaj komentują ze jestem za chuda i też nieznosze swojego mostka, sama skóra heh ubrania też nie chą leżeć tak jak chce by leżały , a nie podoba mi się też jak leżą na modelkach. Jednym słowem moja waga to nie mój ideał
robiłam też badania i wszystko wyszło dobrze a jak zapytałam lekarki o coś do zgrubnięcia to mi powiedziała że powinnam się cieszyć ze mam taką przemiane materii ( przez noc chudne i wszystko co zjadłam znika nie wiem gdzie) czasami czuje ze nie mam energii i sądze ze to przez to (innych problemów zdrowotnych nie mam) też mam czasami odstający brzuszek ale w ćw brzuszkó też nie wytrwałam nie moge sie zmobiizować do regularnej diety przez swój tryb życia (szkoła praca) i też mieszkam z rodzicami wiec jem poprostu co jest, a jak nie ma nic co mi smakuje to trudno nie jem :/ chętnie nawiąże bliższy kontakt z dziewczynami o podobnym problemie i wieku (20l) by sie współnie motywować i dzielić pomysłami
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.



Nie tyję w ekspresowym tempie , jak to czasem bywa po anoreksji. Na razie niestety w ogóle nic nie przytyłam. Boję się tylko tego , że jeżeli zacznę już tyć ( a chcę tego ze względu na zdrowie, rodziców, brak @ i obiecane wielkie zakupy ciuchowe 


Nie mam kompulsów. Ale nie ukrywam , że jestem w stanie jeść dużo . Przeglądałam już wiele jadłospisów na P. Mniej więcej już wiem na czym się wzorować. Zaczęłam nawet umieszczać własne. (nie ukrywam, że cieszyłabym się gdybyś na nie zerknęła i oceniła
nie miałam okresu, straciłam przyjaciół i normalne zycie...proces przytycia był wieloetapowy, tzn. najpierw przytyłam do 39 kg i jakiś czas to utrzymywałam, potem do 42, 45 i w wakacje nad morzem przytyłam do x kgi tyle jest teraz. Wraz z kilogramami wróciła mi chęć do życia, znajomi, OKRES ! ( w tym miesiącu 




po wejściu tutaj poczułam się wieeeeeeeeeelkim grubasem , bo mam mniej więcej wasz wzrost i wagę ok.47,5 i musze przytyc. podobno wyglądam jak wieszak na ubrania ,a w szkole się boją , żebym nie zemdlała przy tablicy czy na korytarzu. Komentarze : ,, jaka ty jesteś chuda!",,, weź przytyj !", ,, co ty w Oświęcimiu byłaś? " są normą. więc myślę , że takie wiadomości to na prv . Szczerze teraz sama nie wiem czy dobrze robie chcąc przytyć, bo poczułam się gruba
więc proszę o przeniesienie się z takimi wiadomościami jak aktualna waga na wiadomości prywatne... 


