Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-04, 15:07   #1
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544

Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią


Wszystko o karmieniu naturalnym.

Dziewczyny piszcie wszystko co wiecie na temat karmienia piersią, może jakieś osobiste porady dla innych karmiących?
Piszcie o swoich problemach laktacyjnych, dylematach lub porażkach.

Jakie wg was są wady i zalety karmienia naturalnego

Polecacie karmienie czy tez nie?
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.


Edytowane przez gwiazdeczka89
Czas edycji: 2011-07-04 o 20:32
gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 19:43   #2
gloria81
Rozeznanie
 
Avatar gloria81
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Powiat rybnicki
Wiadomości: 608
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Witam! Jestem szczęśliwą mamą 6 tygodniowego Filipka od 7 miesiąca ciąży wiedziałam,że może przyjść na świat przez cesarskie cięcie i zastanawiałam się jak to jest z laktacją po takim porodzie.Martwiłam się,że będę miała kłopoty z karmieniem. Wyczytałam gdzieś,że po cesarce pokarm pojawia się dopiero po 12 godzinach od porodu i na coś takiego się nastawiałam.Jakież było moje (pozytywne oczywiście) zaskoczenie gdy po zabiegu położna przystawiła mi synka do piersi a on od razu zaczął ssać! Doszłam więc do wniosku,że nie ma co się martwić na zapas i sugerować tego typu wypowiedziami,które tylko osłabiają wiarę w pomyślność udanego karmienia piersią.Powiedziałam sobie : mam pokarm i będę karmić! I mimo,że pierwsze dni po porodzie miałam ogromne trudności z wstawaniem,siadaniem ,a nawet obracaniem się na bok prosiłam położne o pomoc i karmiłam synka.Maluszek rośnie jak na drożdżach i nawet przez chwilę nie było mowy o modyfikowanym mleku Karmienie piersią jest super!
gloria81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 20:08   #3
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

jak najbardziej polecam
ja już w ciąży nastawiałam się na karmienie i wszyscy mówili mi "nie nastawiaj się, bo to różnie bywa". A ja, mimo, że miałam cesarkę, pod narkozą, to karmiłam od razu i właśnie takie dziwne uczucie ciumkania piersi było pierwszą rzeczą, którą poczułam podczas wybudzania z narkozy. Oczywiście nie wiedziałam o co kaman
ja karmiłam do momentu aż mała miała ok 8,5 miasiąca. Dla mnie to wspaniałe chwile i wspomnienia. Widok własnego dzieciątka, takiego małego okruszka przy piersi jest nie do opisania.
teraz już się cieszę, że nie karmię, mimo, że nie pracuję jeszcze, bo bardziej się usamodzielniłyśmy od siebie i jest super.
Grunt to pozytywnie się nastawić.

właśnie jeszcze odnosząc się do postu mojej poprzedniczki, chciałam zwrócić uwagę na to, że ważne jest podejście personelu szpitala do kwestii karmienia, położne mogą bardzo pomóc ale też bardzo zaszkodzić. Szpital, w którym rodziłam był bardzo mocno nastawiony na naturalne karmienie i położne bardzo mi pomagały. Jednak wiadomo, że były też takie, które zniechęcały człowieka do wszystkiego po prostu, ale trzeba jasno wyrażać to co się ma do powiedzenia i nie dać sobie wejść na głowę mimo całego tego przymulenia po porodzie. Na szczęście, teraz chyba większość szpitali promuje naturalne karmienie i położne mają za zadanie mamom pomagać. Ja też kilka razy musiałam wołać położne jak nie umiałam sama małej przystawić, i zawsze pomagały. A potem to już z górki poszło

Edytowane przez metropolitan
Czas edycji: 2011-07-04 o 20:13
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 20:31   #4
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

W szpitalu gdzie ja rodziłam również kładą nacisk na karmienie naturalne i po porodzie, gdy lekarz już mnie zeszył a położna troche ogarneła (rodziłam naturalnie), wywieziono mnie z porodówki i położna przyszła z dzieckiem i z uśmiechem mówiąc"to co przystawimy do piersi?
To było w jakas godzine po porodzie.

Pewnie gdyby nie szpital to bym sie na karmienie piersia nie przestawila (bedac w ciazy myslalam o karmieniu mlekiem modyfikowanym)

Karmienie piersia jest cudowne
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 08:49   #5
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Ciekawa jestem waszych doświadczeń w karmieniu dzieci mających już ząbki, gryzą bardzo?
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 09:15   #6
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem waszych doświadczeń w karmieniu dzieci mających już ząbki, gryzą bardzo?
Mój syn ma prawie 14 mcy, obecnie wyżyna mu się 8-my ząbek. Do tej pory zdarzyło mu się co najwyżej 2-3 razy mocniej zacisnąć ząbki - bardziej z nudów, dla zabawy. Technika ssania jest taka jak na początku, ząbki w niczym nie przeszkadzają ani nie utrudniają. Jeśli miałabym określić czy lepiej karmilo mi sie malucha czy starszaka, to zdecydowanie starszaka. Synek bardzo lubi cały ten rytuał, uwielbia ssać pierś, jednocześnie bawiąc się rączkami, głąskając mnie, czy po prostu patrząc się prosto w oczy i uśmiechając błogo.

Karmienie dla nas obojga stale jest źródłem wielu korzyści. Synek dokonale sie rozwija, jest bardzo wesołym, zdrowym, bystrym chłopcem, otwartym i śmiałym. KArmienie piersią wzmacnia w nim poczucie bezpieczeństwa, wpływa kojąco podczas ząbkowania, stresów związanych z wyjazdami, wzmacnia jego odporność, co jest istotne ze względu na obecność w domu starszej siostry przynoszącej z przedszkola mnostwo wirusów. Mleko z piersi jest wciąż ważnym punktem jego diety. Dla mnie uśmiech i błogostan młodego po jedzeniu jest największą korzyścią z karmienia. Oprócz tego wygoda, niezależność (często podróżujemy i czuję się pewniej wiedząc, że zawsze mam ciepły, gotowy posiłek dla synka, niezależnie od okoliczności), świadomość wyboru najlepszego z możliwych sposobu żywienia dziecka.
Jedynym minusem jaki doskwiera mi mocno to wciąż po kilka pobudek w nocy. Ale myślę, że i do tego dorośnie - aby w nocy spać a nie ssać
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 09:49   #7
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Jedynym minusem jaki doskwiera mi mocno to wciąż po kilka pobudek w nocy. Ale myślę, że i do tego dorośnie - aby w nocy spać a nie ssać
moja córcia ma tak samo. Ma 6 miesiecy waży ok 7,500kg. Niektórzy mi mówią że dziecko półroczne i wiecej nie powinno już jeść w nocy. Mi aż tak nie przeszkadza ta nocna pobudka (raz lub dwa) ale chcialabym w sumie wiedziec jak to jest.
Koleżanka radzila podac dziecku wode- tylko ciekawe jak, skoro mala nie akceptuje butelki a taki zimny smok podany na zaspanego wybudza ja i młoda dostaje histerii.

Kiedy i jak oduczyc dziecko jesc w nocy? i po co w sumie
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-05, 11:28   #8
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Mój syn ma prawie 14 mcy, obecnie wyżyna mu się 8-my ząbek. Do tej pory zdarzyło mu się co najwyżej 2-3 razy mocniej zacisnąć ząbki - bardziej z nudów, dla zabawy. Technika ssania jest taka jak na początku, ząbki w niczym nie przeszkadzają ani nie utrudniają. Jeśli miałabym określić czy lepiej karmilo mi sie malucha czy starszaka, to zdecydowanie starszaka. Synek bardzo lubi cały ten rytuał, uwielbia ssać pierś, jednocześnie bawiąc się rączkami, głąskając mnie, czy po prostu patrząc się prosto w oczy i uśmiechając błogo.

Karmienie dla nas obojga stale jest źródłem wielu korzyści. Synek dokonale sie rozwija, jest bardzo wesołym, zdrowym, bystrym chłopcem, otwartym i śmiałym. KArmienie piersią wzmacnia w nim poczucie bezpieczeństwa, wpływa kojąco podczas ząbkowania, stresów związanych z wyjazdami, wzmacnia jego odporność, co jest istotne ze względu na obecność w domu starszej siostry przynoszącej z przedszkola mnostwo wirusów. Mleko z piersi jest wciąż ważnym punktem jego diety. Dla mnie uśmiech i błogostan młodego po jedzeniu jest największą korzyścią z karmienia. Oprócz tego wygoda, niezależność (często podróżujemy i czuję się pewniej wiedząc, że zawsze mam ciepły, gotowy posiłek dla synka, niezależnie od okoliczności), świadomość wyboru najlepszego z możliwych sposobu żywienia dziecka.
Jedynym minusem jaki doskwiera mi mocno to wciąż po kilka pobudek w nocy. Ale myślę, że i do tego dorośnie - aby w nocy spać a nie ssać
Jestem jak najbardziej za karmieniem naturalnym, obie córki karmiłam po rok, miały już wówczas zęby. Jednak jest bardzo niewskazane karmienie nocą dzieci, które mają już zeby. Dzieci ponad roczne już nie potrzebują nocnego karmienia. Można podać zamiast piersi wodę poczatkowo a potem przyzwyczaić do tego, że w nocy się śpi a nie je.... chodzi o to że mleko zawiera cukier i może to niszczyć ząbki . No chyba ze ktoś po nocnym karmieniu czyści zęby dziecku ale jakoś mi się w to nie chce wierzyć....

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
moja córcia ma tak samo. Ma 6 miesiecy waży ok 7,500kg. Niektórzy mi mówią że dziecko półroczne i wiecej nie powinno już jeść w nocy. Mi aż tak nie przeszkadza ta nocna pobudka (raz lub dwa) ale chcialabym w sumie wiedziec jak to jest.
Koleżanka radzila podac dziecku wode- tylko ciekawe jak, skoro mala nie akceptuje butelki a taki zimny smok podany na zaspanego wybudza ja i młoda dostaje histerii.

Kiedy i jak oduczyc dziecko jesc w nocy? i po co w sumie
Po co? Po to żeby nie miało próchnicy i po to żeby się wyspało i dziecko i mama.
Jak? Z tym gorzej. Każde dziecko jest inne. Moje młodsze też nie akceptowało butelki. Można zamiast mycia zębów po piersi podać wode np strzykawką albo łyżeczką... albo czyścić na szybkiego szczoteczką...
A sprawa jest taka, że dziecko często wybudza się w nocy jeśli nie potrafi smaodzielnie usypiać. To problem bardziej skomplikowany- temat na osobny wątek. Moje nie jadły w nocy. Starsza czasem popijała wode ale nie pierś. Młodsza butli nie akceptowała ale nie budziła się wcale w nocy. Przynajmniej odkąd miała 10 miesięcy.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 12:20   #9
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość

Po co? Po to żeby nie miało próchnicy i po to żeby się wyspało i dziecko i mama.
moje dziecko nie ma jeszcze zębów a od mleka kobiecego jest mniejsze ryzyko próchnicy podobno, nie mniej jednak chcialabym oduczyc nocnego jedzenia. Moja przesypiala noce w wieku od 3 do 4 miesiecy, potem jej ''odbilo'' i juz w nocy regularnie sie budzi.
Młoda potrafi sama zasnac np. po kapieli luib w ciagu dnia drzemke sobie ucina sama. Jednak w nocy pije i wiem ze nie budzi sie poprzytulac bo glosno przelyka jedzenie.
Nie wiem moze glodomor taki mi sie trafil?
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 12:52   #10
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
moje dziecko nie ma jeszcze zębów a od mleka kobiecego jest mniejsze ryzyko próchnicy podobno, nie mniej jednak chcialabym oduczyc nocnego jedzenia. Moja przesypiala noce w wieku od 3 do 4 miesiecy, potem jej ''odbilo'' i juz w nocy regularnie sie budzi.
Młoda potrafi sama zasnac np. po kapieli luib w ciagu dnia drzemke sobie ucina sama. Jednak w nocy pije i wiem ze nie budzi sie poprzytulac bo glosno przelyka jedzenie.
Nie wiem moze glodomor taki mi sie trafil?
trudna sytuacja To może przemyśl co mała je na kolacje i dawaj bardziej kaloryczne? (tzn a ile ma miesięcy bo może jest tylko na piersi ? Bo jak tak to nawet nie ma co gadać, będzie się budzić na jedzenie bo mleko kobiece jest szybko trawione i nie da rady żeby starczyło na całą noc) Ale póki nie ma zębów to nie musisz sie martwic ze je w nocy.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 13:22   #11
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

o rany, akurat jeśli chodzi o próchnicę to bym w życiu na to nie wpadła... No i chyba bym musiała oszaleć, żeby dziecku myć w nocy zęby po karmieniu hahaha, właśnie to sobie wyobraziłam

jeśli chodzi o nocne karmienie to zgodzę się z bianką, jest to wygoda niesamowita, teraz jak karmię już butelką, to mam porównanie. Już teraz się ogarnęłam, ale początki były trudne, bo czasem np. zdarzyło mi się nie mieć odlanej wody przegotowanej i przyznam się, że do zagotowanej kilka razy dodałam zimnej źródlanej niegotowanej, żeby ostudzić, bo dziecko moje się darło wniebogłosy i nie było opcji. A tak, wyciąga się pierś i wszystko.
Jeśli chodzi o odporność, moja mała nie była ani raz chora do momentu jak ją przestałam karmić. Po jakimś miesiącu wirus, biegunki i cuda....
gwiazdeczka, moja tez nie akceptowała butelki, miałam z nią masakrę, ale kilka dni po odstawieniu zaczęła pić z butelki. W tym czasie podawałam jej wszystko łyżeczką, mleka wcale tylko słoiczki. Polecam ten sposób nauczenia dziecka butelki dla bardzo opornych ssaków. Po kilku dniach karmienia tylko łychą zaczęła ciumolić mleko z butli aż miło.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
trudna sytuacja To może przemyśl co mała je na kolacje i dawaj bardziej kaloryczne? (tzn a ile ma miesięcy bo może jest tylko na piersi ? Bo jak tak to nawet nie ma co gadać, będzie się budzić na jedzenie bo mleko kobiece jest szybko trawione i nie da rady żeby starczyło na całą noc) Ale póki nie ma zębów to nie musisz sie martwic ze je w nocy.
to zależy, mojej starczało. Myślę, że w pewnym momencie zaczęła tak po prostu się budzić, wcale nie na jedzenie.
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-05, 13:43   #12
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
Jestem jak najbardziej za karmieniem naturalnym, obie córki karmiłam po rok, miały już wówczas zęby. Jednak jest bardzo niewskazane karmienie nocą dzieci, które mają już zeby. Dzieci ponad roczne już nie potrzebują nocnego karmienia. Można podać zamiast piersi wodę poczatkowo a potem przyzwyczaić do tego, że w nocy się śpi a nie je.... chodzi o to że mleko zawiera cukier i może to niszczyć ząbki . No chyba ze ktoś po nocnym karmieniu czyści zęby dziecku ale jakoś mi się w to nie chce wierzyć....

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------


Kto tak powiedział?
I skąd informacja o tym, że karmienie piersią przyczynia się do próchnicy? Żadne z przeprowadzonych do tej pory badan tego nie wykazały.
Tutaj troche informacji nt. PRÓCHNICA A KARMIENIE PIERSIĄ
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 13:45   #13
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
o rany, akurat jeśli chodzi o próchnicę to bym w życiu na to nie wpadła... No i chyba bym musiała oszaleć, żeby dziecku myć w nocy zęby po karmieniu hahaha, właśnie to sobie wyobraziłam

jeśli chodzi o nocne karmienie to zgodzę się z bianką, jest to wygoda niesamowita, teraz jak karmię już butelką, to mam porównanie. Już teraz się ogarnęłam, ale początki były trudne, bo czasem np. zdarzyło mi się nie mieć odlanej wody przegotowanej i przyznam się, że do zagotowanej kilka razy dodałam zimnej źródlanej niegotowanej, żeby ostudzić, bo dziecko moje się darło wniebogłosy i nie było opcji. A tak, wyciąga się pierś i wszystko.
Jeśli chodzi o odporność, moja mała nie była ani raz chora do momentu jak ją przestałam karmić. Po jakimś miesiącu wirus, biegunki i cuda....
gwiazdeczka, moja tez nie akceptowała butelki, miałam z nią masakrę, ale kilka dni po odstawieniu zaczęła pić z butelki. W tym czasie podawałam jej wszystko łyżeczką, mleka wcale tylko słoiczki. Polecam ten sposób nauczenia dziecka butelki dla bardzo opornych ssaków. Po kilku dniach karmienia tylko łychą zaczęła ciumolić mleko z butli aż miło.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------



to zależy, mojej starczało. Myślę, że w pewnym momencie zaczęła tak po prostu się budzić, wcale nie na jedzenie.

Dzieci sa różne. Starszą nauczyłam pić z butli. Młodszej nie dałam rady.
Po prostu PRZESTAŁA pić. Butelke odrzucała, łyżką nie napoiłam za dużo, małej nie starczało cierpliwości. Jadła pokarmy stałe. Zaczęła się mocno odwadniać, pediatra zagroziła że jak tak dalej pójdzie to wyśle ją do szpitala na kroplówki. Musiałam 12 miesięczne dziecko ekspresowo nauczyć pić z kubeczka. Mleka nie mogła bo miała skaze. Wody nie chciała... Piła więc sok bananowy na początku sie zachłystywała ale przynajmniej piła. Potem było coraz lepiej.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 16:07   #14
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem waszych doświadczeń w karmieniu dzieci mających już ząbki, gryzą bardzo?
Moja córa mając zabki przygryzła mnie czasem, ale tylko gdy przysnęło jej się przy jedzeniu i zapomniała, że je
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 21:48   #15
MalaMalunia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Andrychów
Wiadomości: 36
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Moja córcia skończyła przedwczoraj 6 miesięcy. Waży uwaga.... 9kg.
Na ostatnim szczepieniu jakiś m-c temu ważyła 8,3kg lekarz powiedział mi że jest za duża. A co ja na to poradzę? Taka urosła na samej piersi.
Fakt że malutka się nie urodziła. Ważyła 3850 i położna jak przyszła do mnie to powiedziała że Rozalka jest jak miesięczne dziecko-taka była silna.

Ja miałam nawał pokarmu w nocy w szpitalu chyba po 2 dobie. Ale to był taki przypływ że myślałam, że mi piersi eksplodują! Nie mogłam sobie poradzić. Nie umiałam ściągać samodzielnie pokarmu. Płakałam z bólu i z ze strachu przed zastojem. Poszłam do pielęgniarek z prośbą o pomoc. Myślałam że jakoś mnie poratują, pokażą co i jak, gdzie nacisnąć żeby leciało, jak masować i ściągać nadmiar pokarmu. Ale się myliłam. Przyszła młoda dyplomowana pielęgniarka, dotknęła moich wieelkich piesi (z rozmiaru D zrobiły się E) i powiedziała: "piersi laktacyjne nigdy nie będą miękkie". Ot i cała pomoc.

Dopiero w domu mama mi pomogła. Wiedziała co robić i sama była wystraszona, bo jej się po porodzie zrobił zastój a potem ropień w jednej piersi. Miała ciętą pierś, antybiotyki, gorączkę ponad 40, z gorączki już majaczyła i podobno ledwo uszła z życiem.
Codziennie wieczorem przez cały tydzień jak moja dziewczynka usnęła mama brała oliwkę, masowała mi piersi i ściągała pokarm. Siurało niesamowicie. Mój mąż raz wszedł i powiedział "tylko uważajcie na ściany i sufit" bo pokój był po remoncie. Sama nie dałabym rady. Po całym dniu miałam zastoje mleka, wyczuwalne pod palcami "falbanki" w piersi. To trzeba było dokładnie rozmasować. Zaciskałam zęby z bólu a mama była nieugięta. Potem było już tylko lepiej. Obeszło się bez masowania a nadmiar sama ściągałam za pomocą laktatora lub ręcznie (szybciej było). Miałam tyle pokarmu że wykarmiłabym chyba jakieś przedszkole

Uważam że karmienie piersią to sama radość dla matki i dziecka. Oprócz tego niesamowita wygoda i oszczędność (słyszę od kuzyna ile kosztuje mleko modyfikowane i na jak krótko ono starcza). a tu zawsze gotowe, po ręką i za darmo Są pewne wyrzeczenia odnośnie jedzenia, ale czego się nie robi dla maleństwa. No i ponoć mamy szybciej dochodzą do siebie.
Od tygodnia próbuję wprowadzać zupkę ale na razie jest ciężko. Nie poddaję się i codziennie gotuję, miksuję i jemy, a raczej bardziej plujemy.
MalaMalunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 04:24   #16
Aiszka22
Raczkowanie
 
Avatar Aiszka22
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 250
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

A ja mam pytanie do doświadczonych mamuś

Mam rodzić w październiku i w weekendy będę musiała zostawiać dziecko z tatusiem, a sama chodzić na uczelnię. Bardzo chcę karmić piersią, a na te kilka dni w miesiącu chciałabym odciągać mleko, którym TŻ karmiłby dziecko butelką. Myślicie, że to jest do zrobienia? Czy jeśli raz da się butelkę to dziecko nie będzie chciało wrócić do piersi? Jak to pogodzić?
Aiszka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 07:51   #17
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Aiszka22 Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do doświadczonych mamuś

Mam rodzić w październiku i w weekendy będę musiała zostawiać dziecko z tatusiem, a sama chodzić na uczelnię. Bardzo chcę karmić piersią, a na te kilka dni w miesiącu chciałabym odciągać mleko, którym TŻ karmiłby dziecko butelką. Myślicie, że to jest do zrobienia? Czy jeśli raz da się butelkę to dziecko nie będzie chciało wrócić do piersi? Jak to pogodzić?
Dużo zależy od dizecka wiec nie ma uniwersalnej recepty. Ale powiem ci, ze ja starszą córkę również urodziłam na studiach i to dziennych. Mimo to karmiłam piersią. Co 3 godizny jeździłam na karmienie ale w razie draki miałam odciągnięte mleko i podawała je moja mama butelką. Córka umiała pić z butli i ssała też pierś (wolała pierś). Więc jest to do pogodzenia, jednak o wiele prostsze jak takie karmienie wprowadzisz nie pozniej niz do miesiąca po porodzie.

MamMalunia - zgadzam sie w 100%, pomoc przy nawale pokarmu jest bardzo ważna. Bez rozmasowania zastojów prawie zawsze kończy się zapaleniem i potem kobieta kończy karmienie albo cąłkiem się zraża A szkoda. Dodam, że mi dobrze robiło się wymasowywanie gród biorąc ciepłą kąpiel, mleko jakoś łatwiej leciało...
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 08:07   #18
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Aiszka22 Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do doświadczonych mamuś

Mam rodzić w październiku i w weekendy będę musiała zostawiać dziecko z tatusiem, a sama chodzić na uczelnię. Bardzo chcę karmić piersią, a na te kilka dni w miesiącu chciałabym odciągać mleko, którym TŻ karmiłby dziecko butelką. Myślicie, że to jest do zrobienia? Czy jeśli raz da się butelkę to dziecko nie będzie chciało wrócić do piersi? Jak to pogodzić?
pewnie że to możliwe, jeśli od małego nauczysz picia i z piersi i z butelki to jest możliwe. Znam wiele takich przypadków, zresztą moja też czasem tak piła na początku dopiero potem butelkę odrzuciła.
Jeśli chodzi o rozmasowywanie zastojów, to masakra, nieźle to boli....
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 08:46   #19
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
Jakie wg was są wady i zalety karmienia naturalnego

Polecacie karmienie czy tez nie?
Według mnie same zalety tanio, wygodnie, pokarm zawsze jest, gdziekolwiek się nie pojedzie nie trzeba martwić się, że zabranie jedzenia, nie trzeba targać ze sobą butelek i mleka. W nocy można karmić na śpiocha, więc wszyscy się wysypiają.
Przed spaniem pierś bardzo córkę wyciszała. Pomagała przy ząbkowaniu, zdenerwowaniu.

Pamiętam, że jak zaczęliśmy rozszerzanie diety stałymi pokarmami to było z tym mnóstwo zabawy - dziecko głodne, a tu zupka jeszcze się nie zagrzała, jak wychodziliśmy to cała torba zapakowana - śliniak, sloiczki, łyżeczki, chusteczki itp.

Moje dziecko nie potrzebowała smoczka, więc teraz nie mamy problemu z oduczaniem.
I od początku jadło i piło z łyżeczki, nieważne czy to zupka, kaszka czy woda wszystko podawaliśmy łyżeczką. Ok. 10 m-cy podawaliśmy już ze zwykłego kubka małymi łyczkami wodę. Jak córka miała jakieś 14 m-cy piła już samodzielnie ze zwykłego kubeczka. Także ominęły nas wszelkie butelki, niekapki itp.

A właśnie znalazłam jeden minus karmienia piersią - trzeba się sporo natrudzić, żeby nakarmić dziecko jak zgłodnieje na spacerze.
No i jeszcze kwestia tego, czy kobieta jest w stanie być 24 godziny na dobę z dzieckiem, bo wiadomo na początku dziecko je na żądanie, więc dłuższe wyjście samej z domu odpada. Ale to wszystko kwestia organizacji - my wszędzie zabieraliśmy córkę ze sobą i dla nas to nie był problem.


Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
właśnie jeszcze odnosząc się do postu mojej poprzedniczki, chciałam zwrócić uwagę na to, że ważne jest podejście personelu szpitala do kwestii karmienia, położne mogą bardzo pomóc ale też bardzo zaszkodzić. Szpital, w którym rodziłam był bardzo mocno nastawiony na naturalne karmienie i położne bardzo mi pomagały. Jednak wiadomo, że były też takie, które zniechęcały człowieka do wszystkiego po prostu, ale trzeba jasno wyrażać to co się ma do powiedzenia i nie dać sobie wejść na głowę mimo całego tego przymulenia po porodzie. Na szczęście, teraz chyba większość szpitali promuje naturalne karmienie i położne mają za zadanie mamom pomagać. Ja też kilka razy musiałam wołać położne jak nie umiałam sama małej przystawić, i zawsze pomagały. A potem to już z górki poszło
Mój szpital pod tym względem jakiś dziwny był - ja akurat od razu przystawiałam do piersi i nie miałam problemu, mała ssała ładnie. Ale pozostałe 3 dziewczyny z sali miały problem z przystawieniem i od razu brały od pielęgniarek butle. Pielęgniarki same nawet się nie zainteresowały czemu nie karmią piersią. Dopiero na 2 dobę przyszła bardzo fajna pielęgniarka i zapytała czy nie chcą spróbować piersią i okazało się, że one po prostu nie potrafiły przystawić. Po pół godzinnym instruktażu nagle wszystkie zaczęły karmić piersią. Ja też poprosiłam wtedy żeby zobaczyła czy dobrze przystawiam. Pokazała nam jak karmić na leżąco.

Także jak macie jakieś problemy z karmieniem to pytajcie pielęgniarek, może akurat trafi Wam się taka która będzie chciała i będzie umiała pomóc.

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem waszych doświadczeń w karmieniu dzieci mających już ząbki, gryzą bardzo?
Moja córa ma już 21 m-cy i 12 ząbków i do tej pory ugryzła mnie może ze 2 razy - ale to było bardziej dla zabawy, bo popatrzyła mi się w oczy, zaczepnie uśmiechnęła i nagle chapnęła

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
moja córcia ma tak samo. Ma 6 miesiecy waży ok 7,500kg. Niektórzy mi mówią że dziecko półroczne i wiecej nie powinno już jeść w nocy. Mi aż tak nie przeszkadza ta nocna pobudka (raz lub dwa) ale chcialabym w sumie wiedziec jak to jest.
Koleżanka radzila podac dziecku wode- tylko ciekawe jak, skoro mala nie akceptuje butelki a taki zimny smok podany na zaspanego wybudza ja i młoda dostaje histerii.

Kiedy i jak oduczyc dziecko jesc w nocy? i po co w sumie
Ja póki co na siłę nie oduczam. Chce to pije, ale dla nas nie jest w żaden sposób problemem. Wszyscy wstają wyspani, uśmiechnięci, więc nie mamy potrzeby tego zmieniać.
Zresztą córka sama regulowała sobie karmienia - przez te miesiące widać jak karmienie nocne i dzienne się zmieniało, jest np. miesiąc że przesypia do rana bez karmienia, a później np. jakiś gorszy tydzień i budzi się ok. północy na karmienie.

Cytat:
Napisane przez Aiszka22 Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do doświadczonych mamuś

Mam rodzić w październiku i w weekendy będę musiała zostawiać dziecko z tatusiem, a sama chodzić na uczelnię. Bardzo chcę karmić piersią, a na te kilka dni w miesiącu chciałabym odciągać mleko, którym TŻ karmiłby dziecko butelką. Myślicie, że to jest do zrobienia? Czy jeśli raz da się butelkę to dziecko nie będzie chciało wrócić do piersi? Jak to pogodzić?
Z mojego doświadczenia wynika, że musisz od urodzenia przyzwyczaić do butli. Moje dziecko po zasmakowaniu piersi nie chciało w ogóle butli. Ja miałam nawał i musiałam odciągać pokarm, bo córka całą noc przesypiała i nie jadła, a mnie zalewało. Chcieliśmy jej podać to odciągnięte mleko w butli, ale dostawała histerii.
Niestety po wprowadzeniu butli nie wiadomo czy będzie chciało ssać pierś, zależy od dziecka, tego nie przewidzisz.

------------------------
Co do zastoju to ja miałam jakiś tydzień po porodzie - położna środowiskowa poradziła, żeby przed karmieniem polewać piersi ciepłą wodą, po skończeniu karmienia odciągać pokarm jeszcze laktatorem do całkowitego opróżnienia i potem polewać chłodną wodą. Na noc przykładałam okłady z kapusty i rozmasowywałam piersi pod prysznicem. Pomogło.


I moja rada wyłączcie się na złote rady babć, sąsiadek, ciotek odnośnie karmienia (chociaż wiem, że to trudne, ja po porodzie wszystko brałam bardzo do siebie), typu że macie za słaby pokarm bo mleko powinno być żólte a nie białe że dziecko się nie najada bo jak to godzinę temu jadło i znowu chce jeść że trzeba dać wodę z glukozą i tym podobne. Ja przez takie rady ryczałam - pewnie jeszcze kwestia hormonów po porodzie Wiecie ile razy rozważałam czy nie podać mm (nawet na siłę bo moje dziecko nie chciało butli), bo pewnie krzywdzę dziecko i pewnie jest głodne I wtedy jeszcze bardziej się nakręcałam, bo jak to ja nie potrafię wykarmić własnego dziecka Gdyby nie mój mąż i położna, którzy przekonywali mnie, że skoro dziecko je, ładnie śpi, ja mam mleko w piersiach to na pewno jest najedzone, nie wiem czy bym wytrwała. Intuicja podpowiadała mi, że dobrze robię, a za chwilę w głowie krążyły mi właśnie te przedpotopowe poglądy i wariowałam
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-06, 09:03   #20
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość

I moja rada wyłączcie się na złote rady babć, sąsiadek, ciotek odnośnie karmienia (chociaż wiem, że to trudne, ja po porodzie wszystko brałam bardzo do siebie), typu że macie za słaby pokarm bo mleko powinno być żólte a nie białe że dziecko się nie najada bo jak to godzinę temu jadło i znowu chce jeść że trzeba dać wodę z glukozą i tym podobne. Ja przez takie rady ryczałam - pewnie jeszcze kwestia hormonów po porodzie Wiecie ile razy rozważałam czy nie podać mm (nawet na siłę bo moje dziecko nie chciało butli), bo pewnie krzywdzę dziecko i pewnie jest głodne I wtedy jeszcze bardziej się nakręcałam, bo jak to ja nie potrafię wykarmić własnego dziecka Gdyby nie mój mąż i położna, którzy przekonywali mnie, że skoro dziecko je, ładnie śpi, ja mam mleko w piersiach to na pewno jest najedzone, nie wiem czy bym wytrwała. Intuicja podpowiadała mi, że dobrze robię, a za chwilę w głowie krążyły mi właśnie te przedpotopowe poglądy i wariowałam
Dokładnie tak.
Mi znowu mowiła (położna! raczej minęła się z powołaniem) że mam małe piersi więc żebym podawała wodę z glukozą. uznałam że gada głupoty ale gdzieś tam w głowie mi zakiełkowała myśł że małe piersi=mało pokarmu. BZDURA.
Przy drugim dziecku wyluzowałam się całkiem i miałam bardzo dużo pokarmu, nakarmiłabym dwoje dzieci, a piersi mniejsze niż przed pierwszą ciążą....
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 11:00   #21
Aiszka22
Raczkowanie
 
Avatar Aiszka22
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 250
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
I moja rada wyłączcie się na złote rady babć, sąsiadek, ciotek odnośnie karmienia (chociaż wiem, że to trudne, ja po porodzie wszystko brałam bardzo do siebie), typu że macie za słaby pokarm bo mleko powinno być żólte a nie białe że dziecko się nie najada bo jak to godzinę temu jadło i znowu chce jeść że trzeba dać wodę z glukozą i tym podobne. Ja przez takie rady ryczałam - pewnie jeszcze kwestia hormonów po porodzie Wiecie ile razy rozważałam czy nie podać mm (nawet na siłę bo moje dziecko nie chciało butli), bo pewnie krzywdzę dziecko i pewnie jest głodne I wtedy jeszcze bardziej się nakręcałam, bo jak to ja nie potrafię wykarmić własnego dziecka Gdyby nie mój mąż i położna, którzy przekonywali mnie, że skoro dziecko je, ładnie śpi, ja mam mleko w piersiach to na pewno jest najedzone, nie wiem czy bym wytrwała. Intuicja podpowiadała mi, że dobrze robię, a za chwilę w głowie krążyły mi właśnie te przedpotopowe poglądy i wariowałam
No właśnie i tego się boje. Złote rady mam, cioć, babć i innych, które będą stać nad Tobą i przekrzykiwać sie, która to ma rację

Z tego co piszecie karmienie piersią musi być naprawdę fajnym przeżyciem i na pewno zrobię wszystko, żeby karmić małego w ten sposób. A butelkę z odciągniętym mlekiem tak czy siak będę musiała wypróbować, więc w praniu się okaże co z tego będzie. I tak jak radzicie zacznę od razu wprowadzać i mleko z cyca, i z butelki.
Aiszka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 11:28   #22
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
trudna sytuacja To może przemyśl co mała je na kolacje i dawaj bardziej kaloryczne? (tzn a ile ma miesięcy bo może jest tylko na piersi ? Bo jak tak to nawet nie ma co gadać, będzie się budzić na jedzenie bo mleko kobiece jest szybko trawione i nie da rady żeby starczyło na całą noc) Ale póki nie ma zębów to nie musisz sie martwic ze je w nocy.
moja córcia ma skończone 6 miesiecy, zabkow nie ma a ostatnio marudzi i poplakuje to moze sie zaczeło.
Jest glownie na piersi.
O 14 daje jej obiadek gerbera lub cos tam je ze mna z obiadu- zupe np pomidorowa lub ziemniaczki (az tak bardzo nie trzymam sie programu diety niemowlat).
O 18 daje jej deser ze sloiczka lub gniecionego banana lub znowu troche obiadku zalezy co tam mi wpadnie do glowy, ale inne danie jak na obiad, zeby mloda troche zapchalo.
O 20 ja kapie i o 20.30 juz spi przy piersi. Jak sie naje to fru do łóżeczka i i tak obudzi sie okolo północy, może kolo pierwszej, potem kolo 5-6tej rano.

Cytat:
Napisane przez MalaMalunia Pokaż wiadomość
Moja córcia skończyła przedwczoraj 6 miesięcy. Waży uwaga.... 9kg.
Na ostatnim szczepieniu jakiś m-c temu ważyła 8,3kg lekarz powiedział mi że jest za duża. A co ja na to poradzę? Taka urosła na samej piersi.
Fakt że malutka się nie urodziła. Ważyła 3850 i położna jak przyszła do mnie to powiedziała że Rozalka jest jak miesięczne dziecko-taka była silna.
ale kolos:P moja tez ma 6 miesiecy i wazy 7,500kg mniej wiecej a ciuszki ma na 74cm a tak mi matka gada ze grubasek. Jak sie urodzila to wazyla 3,530kg i 56cm

Cytat:
Napisane przez Aiszka22 Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do doświadczonych mamuś

Mam rodzić w październiku i w weekendy będę musiała zostawiać dziecko z tatusiem, a sama chodzić na uczelnię. Bardzo chcę karmić piersią, a na te kilka dni w miesiącu chciałabym odciągać mleko, którym TŻ karmiłby dziecko butelką. Myślicie, że to jest do zrobienia? Czy jeśli raz da się butelkę to dziecko nie będzie chciało wrócić do piersi? Jak to pogodzić?
kup jakas butelke z wysilkowym smokiem tak zeby dzidzius sie meczyl przy dojeniu butelki i taka"cycusiowa" z bulwiastym smokiem jak np. Nuk first choice

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Według mnie same zalety tanio, wygodnie, pokarm zawsze jest, gdziekolwiek się nie pojedzie nie trzeba martwić się, że zabranie jedzenia, nie trzeba targać ze sobą butelek i mleka. W nocy można karmić na śpiocha, więc wszyscy się wysypiają.
Przed spaniem pierś bardzo córkę wyciszała. Pomagała przy ząbkowaniu, zdenerwowaniu.


A właśnie znalazłam jeden minus karmienia piersią - trzeba się sporo natrudzić, żeby nakarmić dziecko jak zgłodnieje na spacerze.
ja karmie na spacerach / w miejscach publicznych i sie nie wstydze tylko czesto mam problem w poszukiwaniu miejsca siedzacego

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
I moja rada wyłączcie się na złote rady babć, sąsiadek, ciotek odnośnie karmienia (chociaż wiem, że to trudne, ja po porodzie wszystko brałam bardzo do siebie), typu że macie za słaby pokarm bo mleko powinno być żólte a nie białe że dziecko się nie najada bo jak to godzinę temu jadło i znowu chce jeść że trzeba dać wodę z glukozą i tym podobne. Ja przez takie rady ryczałam - pewnie jeszcze kwestia hormonów po porodzie Wiecie ile razy rozważałam czy nie podać mm (nawet na siłę bo moje dziecko nie chciało butli), bo pewnie krzywdzę dziecko i pewnie jest głodne I wtedy jeszcze bardziej się nakręcałam, bo jak to ja nie potrafię wykarmić własnego dziecka Gdyby nie mój mąż i położna, którzy przekonywali mnie, że skoro dziecko je, ładnie śpi, ja mam mleko w piersiach to na pewno jest najedzone, nie wiem czy bym wytrwała. Intuicja podpowiadała mi, że dobrze robię, a za chwilę w głowie krążyły mi właśnie te przedpotopowe poglądy i wariowałam
mialam tak samo ale sie nie dałam- mama mi kazala dac dziecku butle bo je za czesto i jest glodne!! Położna mi radziła nie sluchac a i mąż mnie wspierał od samego poczatku .
Karmienie jest naprawde oszczedne i wygodne. Nie wydajemy na mleko zadnych pieniedzy a kolezanka mowi ze na miesiac ona wydaje nawet 300 zl na mm i kaszki.
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 12:58   #23
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
moja córcia ma skończone 6 miesiecy, zabkow nie ma a ostatnio marudzi i poplakuje to moze sie zaczeło.
Jest glownie na piersi.
O 14 daje jej obiadek gerbera lub cos tam je ze mna z obiadu- zupe np pomidorowa lub ziemniaczki (az tak bardzo nie trzymam sie programu diety niemowlat).
O 18 daje jej deser ze sloiczka lub gniecionego banana lub znowu troche obiadku zalezy co tam mi wpadnie do glowy, ale inne danie jak na obiad, zeby mloda troche zapchalo.
O 20 ja kapie i o 20.30 juz spi przy piersi. Jak sie naje to fru do łóżeczka i i tak obudzi sie okolo północy, może kolo pierwszej, potem kolo 5-6tej rano.
To malutka jeszcze jest. Ma prawo się budzić w nocy na pierś. To w sumie dopiero początek wprowadzania innych pokarmów. Mogłabyś w sumie kaszkę dawać przed snem ale jeśli nie chcesz wprowadzać mleka modyfikowanego to raczej odpada... chyba że zrobić na swoim mleku, ja kiedyś próbowałam ale wyszła zbyt płynna i mała nie chciała tego jeść
Za kilka miesięcy będzie jadła więcej innych posiłków i wtedy jest szansa że zacznie przesypiać chociaż te 6 godzin ciągem.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 13:19   #24
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Robiłam malej czasem kleik ryzowy na moim mleku ale ostatnio to mi sie nie chce sciagac pokarmu:P mam reczny laktator Lakta - taka strzykawke z apteki i sciąganie 120ml zajmuje mi 40 minut.
No i kleik tez musze podać łyzeczką bo kaszka/kleik podany butelką odpada (butelki to sie moja mała nie chyci:P)
a mm nie podaje wogóle.
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 13:25   #25
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
Robiłam malej czasem kleik ryzowy na moim mleku ale ostatnio to mi sie nie chce sciagac pokarmu:P mam reczny laktator Lakta - taka strzykawke z apteki i sciąganie 120ml zajmuje mi 40 minut.
No i kleik tez musze podać łyzeczką bo kaszka/kleik podany butelką odpada (butelki to sie moja mała nie chyci:P)
a mm nie podaje wogóle.
Ja miałam laktator ręczny z Medeli ale szło mi jeszcze gorzej - w godzinę chyba zaledwie 80ml.... jakoś się blokowałam i nie leciało, ale jak przystawiłam dziecko do piersi to mleko zaczynało lecieć bez problemu chyba nie każdy się nadaje do ściagania mleka...
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 13:33   #26
gloria81
Rozeznanie
 
Avatar gloria81
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Powiat rybnicki
Wiadomości: 608
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Dziewczyny skończyłam dwie szkoły rodzenia przed porodem i obie prowadzące je położne plus ta ,która przychodzi do mnie na patronaż stwierdziły jednogłośnie : Nie słuchać mam,ciotek i babć twierdzących,że pokarm jest słaby!!! Nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm ponieważ dostosowuje się on do potrzeb dziecka -jak maluszek rośnie to pokarm zmienia się automatycznie tak aby dzidziuś się najadał.Jeśli je za mało trzeba przystawiać częściej i tyle.
A jeśli chodzi o przystawianie w szpitalu to jedna położna położyła mi dziecko na piersi i poszła.Niestety zrobiła to w taki sposób,że mały zgryzł mi całą brodawkę a ja nie byłam w stanie się ruszyć więc pozwoliłam mu na to byle tylko coś wypił...Potem miałam taki ból podczas karmienia,że nie dawałam rady! Pomogły silikonowe nakładki na sutki.Więc jak karmiłam lewą to z nakładką a prawą bez żeby mały się za bardzo do tych "sztucznych sutków" nie przyzwyczaił.Po każdym karmieniu smarowałam kropelką mleka i wietrzyłam,potem pomogła mi też maść Bepanthen. Brodawka się zagoiła a ja silikonowe sutki odstawiłam
Jeszcze słówko o karmieniu na spacerkach.Osobiście nie mam nic przeciwko publicznemu karmieniu piersią jednak ja jestem baaardzo wstydliwa a na dodatek mieszkam w małej miejscowości i głupio bym się czuła gdyby podczas karmienia przechodził ktoś znajomy...zwłaszcza jakiś kolega! Tak więc zawsze na spacerki odciągałam mleko. Teraz stałam się szczęśliwą posiadaczką chusty do noszenia dzieci .W niej mogę łatwo zasłonić pierś I nakarmić małego uniknąwszy wścibskich spojrzeń
gloria81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-06, 13:52   #27
gwiazdeczka89
Rozeznanie
 
Avatar gwiazdeczka89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 544
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gloria81 Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o przystawianie w szpitalu to jedna położna położyła mi dziecko na piersi i poszła.Niestety zrobiła to w taki sposób,że mały zgryzł mi całą brodawkę a ja nie byłam w stanie się ruszyć więc pozwoliłam mu na to byle tylko coś wypił...(...) Po każdym karmieniu smarowałam kropelką mleka i wietrzyłam,potem pomogła mi też maść Bepanthen.
u mnie położna zrobiła identyczne! Przystawiła mi dziecko w godz po porodzie tak ze dziecko naciągło i obgryzlo mi sutek- nawet tego nie czułam ze boli bo bylam "znieczulona" w sensie zszokowana porodem. Dopiero na drugi dzien na brodawce pojawily sie strupy i ból. Druga piers byla ok. Z tego bólu karmilam tylko jedna która byla ciagle pusta bo nie nadążała z produkcja mleka- druga była pełna i mleczna ale jak przystawialam noworodka to łzy leciały mi jak grochy. Pomógł mi bepanthen. Posmarowalam i za dwie godzinki mogłam pozbyc sie uczucia ciezkiej piersi.

Cytat:
Napisane przez gloria81 Pokaż wiadomość
Jeszcze słówko o karmieniu na spacerkach.Osobiście nie mam nic przeciwko publicznemu karmieniu piersią jednak ja jestem baaardzo wstydliwa a na dodatek mieszkam w małej miejscowości i głupio bym się czuła gdyby podczas karmienia przechodził ktoś znajomy...zwłaszcza jakiś kolega! Tak więc zawsze na spacerki odciągałam mleko. Teraz stałam się szczęśliwą posiadaczką chusty do noszenia dzieci .W niej mogę łatwo zasłonić pierś I nakarmić małego uniknąwszy wścibskich spojrzeń
Ja lubie karmic na podwórku bo mi szybko dziecko zasypia przy piersi, przekladam do wozka i spi na swiezym powietrzu- z tym ze robie tak wlasnie gdy jestem u rodzicow na wsi. Na spacerach to karmie gdy juz musze a jezeli dziecko wytrzyma to staram sie wrocic do domu i nakarmic.
Tez chcialam sie zaopatrzyc w chuste jednak nie wiem jak to sie wiąże a tyle watkow jest o tym ze w koncu zglupialam jak to w koncu zawiazac. I jak nosic dziecko w upalach- pewnie jeszcze mu cieplej? Chusta bylaby super rozwiazaniem bo moja mala jest bardzo przywiazana do mnie a jest juz ciezka i rece opadaja
__________________
"Zawsze, dla Was zawsze będe śpiewał, do końca..."
R.R.

gwiazdeczka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-07, 06:28   #28
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka89 Pokaż wiadomość
W szpitalu gdzie ja rodziłam również kładą nacisk na karmienie naturalne i po porodzie, gdy lekarz już mnie zeszył a położna troche ogarneła (rodziłam naturalnie), wywieziono mnie z porodówki i położna przyszła z dzieckiem i z uśmiechem mówiąc"to co przystawimy do piersi?
To było w jakas godzine po porodzie.

Pewnie gdyby nie szpital to bym sie na karmienie piersia nie przestawila (bedac w ciazy myslalam o karmieniu mlekiem modyfikowanym)

Karmienie piersia jest cudowne

Mój syn został przystawiony tuż po tym, jak wyszedł z brzucha. Potem go zabrali ode mnie - by go umyc, mnie zszyli i przynieśli spowrotem, po jakichs 15 minutach... W szpitalu był ze mną cały czas, , tylko na badania specjalistyczne go zabierali, a lekarz na zwykłe badanie przychodził do nas i badał w sali, gdzie spalismy. Wiem, ze chyba dzięki temu laktacja szybko sie rozkreciła.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Cytat:
Napisane przez MalaMalunia Pokaż wiadomość
Moja córcia skończyła przedwczoraj 6 miesięcy. Waży uwaga.... 9kg.
Na ostatnim szczepieniu jakiś m-c temu ważyła 8,3kg lekarz powiedział mi że jest za duża. A co ja na to poradzę? Taka urosła na samej piersi.
Fakt że malutka się nie urodziła. Ważyła 3850 i położna jak przyszła do mnie to powiedziała że Rozalka jest jak miesięczne dziecko-taka była silna.

Ja miałam nawał pokarmu w nocy w szpitalu chyba po 2 dobie. Ale to był taki przypływ że myślałam, że mi piersi eksplodują! Nie mogłam sobie poradzić. Nie umiałam ściągać samodzielnie pokarmu. Płakałam z bólu i z ze strachu przed zastojem. Poszłam do pielęgniarek z prośbą o pomoc. Myślałam że jakoś mnie poratują, pokażą co i jak, gdzie nacisnąć żeby leciało, jak masować i ściągać nadmiar pokarmu. Ale się myliłam. Przyszła młoda dyplomowana pielęgniarka, dotknęła moich wieelkich piesi (z rozmiaru D zrobiły się E) i powiedziała: "piersi laktacyjne nigdy nie będą miękkie". Ot i cała pomoc.

Dopiero w domu mama mi pomogła. Wiedziała co robić i sama była wystraszona, bo jej się po porodzie zrobił zastój a potem ropień w jednej piersi. Miała ciętą pierś, antybiotyki, gorączkę ponad 40, z gorączki już majaczyła i podobno ledwo uszła z życiem.
Codziennie wieczorem przez cały tydzień jak moja dziewczynka usnęła mama brała oliwkę, masowała mi piersi i ściągała pokarm. Siurało niesamowicie. Mój mąż raz wszedł i powiedział "tylko uważajcie na ściany i sufit" bo pokój był po remoncie. Sama nie dałabym rady. Po całym dniu miałam zastoje mleka, wyczuwalne pod palcami "falbanki" w piersi. To trzeba było dokładnie rozmasować. Zaciskałam zęby z bólu a mama była nieugięta. Potem było już tylko lepiej. Obeszło się bez masowania a nadmiar sama ściągałam za pomocą laktatora lub ręcznie (szybciej było). Miałam tyle pokarmu że wykarmiłabym chyba jakieś przedszkole

Uważam że karmienie piersią to sama radość dla matki i dziecka. Oprócz tego niesamowita wygoda i oszczędność (słyszę od kuzyna ile kosztuje mleko modyfikowane i na jak krótko ono starcza). a tu zawsze gotowe, po ręką i za darmo Są pewne wyrzeczenia odnośnie jedzenia, ale czego się nie robi dla maleństwa. No i ponoć mamy szybciej dochodzą do siebie.
Od tygodnia próbuję wprowadzać zupkę ale na razie jest ciężko. Nie poddaję się i codziennie gotuję, miksuję i jemy, a raczej bardziej plujemy.
To rzeczywiscie duża; mój sym ma ponad rok i tyle samo waży, co Twoja córka, ale on troche niejadek jest i do tego ruchliwy bardzo, a u nas w rodzinie duzych ludzi nie ma ( my z mężem mamy ok. 160 cm i jesteśmy wszczupli, a mąż bardzo szczupły).



Ja po porodzie miałam prblem - tj. juz w drugim dniu, na skutek niep[rawidłowego przystawiania porobiły mi sie małe ranki na brodawkach.
Smarowałam piersi mlekiem i wietrzyłam (miałam osobna sale, wiec nikt mnie nie widział, jak z gołymi cyckami leżałam); oczywiscie połozne zaczęły poelcam kapturki - nie chciałam, uznałam, ze to moze wsyztsko popsuc - i tak przeszło mi po jednym dniu, ale bolało jak cholera.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-07-07 o 06:31
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-07, 08:01   #29
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Mój syn został przystawiony tuż po tym, jak wyszedł z brzucha. Potem go zabrali ode mnie - by go umyc, mnie zszyli i przynieśli spowrotem, po jakichs 15 minutach... W szpitalu był ze mną cały czas, , tylko na badania specjalistyczne go zabierali, a lekarz na zwykłe badanie przychodził do nas i badał w sali, gdzie spalismy. Wiem, ze chyba dzięki temu laktacja szybko sie rozkreciła.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------



To rzeczywiscie duża; mój sym ma ponad rok i tyle samo waży, co Twoja córka, ale on troche niejadek jest i do tego ruchliwy bardzo, a u nas w rodzinie duzych ludzi nie ma ( my z mężem mamy ok. 160 cm i jesteśmy wszczupli, a mąż bardzo szczupły).



Ja po porodzie miałam prblem - tj. juz w drugim dniu, na skutek niep[rawidłowego przystawiania porobiły mi sie małe ranki na brodawkach.
Smarowałam piersi mlekiem i wietrzyłam (miałam osobna sale, wiec nikt mnie nie widział, jak z gołymi cyckami leżałam); oczywiscie połozne zaczęły poelcam kapturki - nie chciałam, uznałam, ze to moze wsyztsko popsuc - i tak przeszło mi po jednym dniu, ale bolało jak cholera.
niech żyją osobne sale. Ja na takiej 8 dób leżałam, te chwile sam na sam z maluszkiem będę pamiętać do końca życia na pewno. Potem jak wychodziliśmy dopiero ze szpitala, to zdałam sobie sprawę że świat się wcale nie zatrzymał w miejscu, tylko my się zatrzymałyśmy z Blanką
mnie też troszkę bolały ale krótko. Nie ma się co zniechęcać. Ale jeśli bardzo są poranione sutki to myślę, że może być wina tego, że dziecko źle jest przystawione.
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-07, 09:01   #30
gloria81
Rozeznanie
 
Avatar gloria81
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Powiat rybnicki
Wiadomości: 608
Dot.: Wszystko co chciałybyście wiedzieć o karmieniu piersią

gwiazdeczka89 ja kupiłam chustę kółkową -nic nie trzeba wiązać a tylko dociąga się materiał na takich kółeczkach.Kawałek materiału zwisa tzw. ogon i nim można się fajnie zasłonić podczas karmienia albo osłonić maleństwo od wiatru czy słońca.

Ja jestem mamą po raz pierwszy i mam jeszcze spory problem z komponowaniem diety.Sama już nie wiem co jeść a czego nie! Przydałaby się książka kucharska dla karmiącej mamy
gloria81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-31 21:30:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.