|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1
|
Wyjazd do UK.
Witam serdecznie,
Zdecydowałem się na rozpoczęcie wątku na niniejszej stronie celem zasięgnięcia opinii innych użytkowników, co (mam nadzieję) pozwoli mi na rozwiązanie mojego dylematu. Mam możliwość stałego wyjazdu i tym samym osiedlenia się w UK. Początkowo sądziłem, że to nie jest najlepsza koncepcja na dalszą realizację mojego życia, aczkolwiek w ostatnim czasie nastąpiło w nim sporo komplikacji wobec czego postanowiłem ponownie przemyśleć ten koncept. Jak dotychczas (jak wszędzie) widnieją zarówno atuty, jak i wady. Przede wszystkim mam obawy co do przyjęcia mnie w nowym otoczeniu. Następnym dość ważnym tego powodem, jest moja nieznajomość angielskiego w stopniu pozwalającym mi na swobodną komunikacje w środowisku anglojęzycznym. Ostatnią, lecz według mnie sztandarową kwestią, która mnie powstrzymuje przed wyjazdem, jest fakt iż w listopadzie kończę siedemnaście lat i mimo iż wiem, że to stosunkowo niewielki wiek, mam świadomość, iż ludzie (mam tu na myśli osoby uczące się, bądź mające to w perspektywie) przeważnie dokonują emigracji dużo, dużo wcześniej ode mnie. Krótko mówiąc boję się, że jest to już zbyt późno na wejście w nowe środowisko, naukę języka itd. Proszę o rady i dziękuję. |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: L.!
Wiadomości: 7 512
|
Dot.: Wyjazd do UK.
17lat i mówisz, że to za późno na przyjazd tu? tzn mam na myśli uk. Właśnie, co na to Twoi opiekunowie/rodzice? co ze szkołą, bo chyba jeszcze się uczysz... ta Twoja wypowiedź to dla mnie jakas abstrakcja.
__________________
Some people care too much...
I think it's called love... ![]() 2019 2020 2021 |
|
|
|
|
#4 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 367
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
No i zapytam o to samo co poprzedniczki, co na to rodzina? Nie wyobrażam sobie że ktokolwiek może pozwolić swojej 17-letniej córce na wyjazd na emigracje (i jak sama piszesz na stałe)...
__________________
11.08.2012 NAJPIĘKNIEJSZY DZIEŃ W ŻYCIU
ZAKOCHANADOKOŃCA ŚWIATA |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Leyland, UK
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Witam
Zgodze sie z poprzednimi wypowidziami Najpierw skoncz szkole, zrob mature, naucz sie jezyka - bedzie ci latwiej Czy ci sie spodoba i jak sie zaklimatyzujesz nie dowiesz sie od nikogo o tym sam sie przekonasz Ja tez wyjechalam majac 25+ i uwazam to za dobra decyzje .. ale nie kazdy tak uwaza, mnostwo ludzi ponioslo porazke, zle sie tu czuja i wracaja do Pl Zastanow sie dobrze i tak jak juz napisalam najpierw szkola ![]() Pozdrawiam
__________________
JustynaJewelleryUk |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Mam 25 lat i w Londynie jestem od 3 tyg. Zgodzę sie z w/w opiniami. Skończ szkołę, naucz się języka i to bardzo dobrze i dopiero wtedy decyduj się na wyjazd. Z moich obserwacji widzę że bez znajomości ang nie ma po co tu przyjeżdżać ale jeśli znasz ang w stopniu komunikatywnym to śmiało tu przyjeżdżaj bo naprawdę warto
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 343
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cześć dziewczyny. Też myślimy z mężem o wyjeździe do Anglii. W Polsce nie mamy raczej perspektyw na życie, bo nie mamy mieszkania, domu, a u rodziców już mieszkać nie chcemy. Mamy drobne obawy, bo nie wiemy jak miałoby to wyglądać. Czy możecie mi coś napisać na temat wyjazdu, Od czego zacząć? Gdzie najlepiej wyjechać? Jak to u Was na początku wyglądało. Będę bardzo wdzięczna
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 343
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Wiadomo, że nie będzie to szczeniacka decyzja pod wpływem impulsu i kaprysu. A Ty ile juz jesteś w Anglii? jak sobie na początku radziłaś?
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Bez języka jest cholernie ciężko.
Ale jak jest się zdolnym i przebywa się dużo z anglikami to w ciągu roku można się nauczyć swobodnie i bez stresu porozumiewać, a im więcej czasu mija, tym wszystko lepiej idzie. Z pracą gorzej, bez języka to tylko kołchozy oferują daremną robote i to tylko przy mega szczęściu że się taką dostanie. Nie jest lekko teraz w UK.
__________________
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 343
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Nie mówie, że idealnie i super płynnie, ale mysle, że się dokształcimy. Troszeczkę się boję, bo jednak jest to duża zmiana i loteria, ale myślę, że warto spróbować. Jak się nie uda to wrócimy. Ale jestem dobrej myśli,
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 110
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Szczera prawda że jak obracasz się tylko w gronie samych Anglików twoj ang bedzie lepszy, wiem to ze swojego doświadczenia Ja w Pl miałam pracę, kiepsko płacili i dlatego zdecydowałam się wyjechać. Oczywiście w pracy wzięłam sobie 3 miesięczny urlop bezpłatny w razie gdyby mi się tu nie udało. Ale się udało i tak łatwo się nie poddam Musicie myśleć pozytywnie i przyszykować się na to że przez jakiś okres czasu będzie Wam trudno ale wierze że Wam się uda trzymam za Was kciuki
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Po ponad 2 latach w uk Polska wydaje mi się krajem strasznie dzikim, ludzie są chamscy, płace są żałosne, nie ma szans na samodzielne życie. Ceny odieży i jedzenia zkrawają o paranoje, liczyłam z funtów na złotówki i prawie wszystko jest tutaj tańsze i o wiele łatwiej dostępne.
ach w niedzielny poranek iść do roboty i każdy zawsze mnie pozdrawiał, jak przechodziłam przez park. nie zapomnę tego zdziwienia pierwszy raz, jak ludzie mogą być zyczliwsi i bardziej uprzejmi. uwielbiam to miejsce, tu już mam dom, rodzine i do PL nigdy nie wróce
__________________
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 343
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- Cytat:
Mam nadzieję, że też za jakiś czas będę mogła to napisać o nas
|
||
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 554
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Pierwsza, zasadnicza sprawa, to gdzie będziesz mieszkał? Jedziesz z rodziną? Do rodziny? Nie chodzi mi o konkretną miejscowość, tylko jaki masz plan na ten wyjazd? Musisz trochę bardziej szczegółowo opisać sytuację. Pamiętaj, że nikt nie przeżyje życia za Ciebie, a wyjazd łączy się z tym, że zaczniesz praktycznie od nowa... |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 84
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Odświeżam wątek
![]() Zacznę od początku. W grudniu skończę 19 lat, jestem po maturze. Mój angielski jest.. okej. Ustny egzamin zdałam na 100 % a pisemny na 96%. Podstawowy, żałuję, że nie zdecydowałam się na rozszerzenie ale to już nie ważne. Myślę więc, że potrafiłabym się porozumieć. Dlaczego więc nie spróbować budować swojego życia za granicą? Myślałam nad Anglią, och bardzo często.. mam na myśli Londyn. Na studia w Polsce niestety mnie nie stać, nie mam z kim wyjechać bo znajomi studiują a jechać do kogo w Wielkiej Brytanii nie mam (w Niemczech tak ale to nie kraj dla mnie, byłam dwa miesiące-język straszny), żadnej rodziny znajomych. Co więc radzicie? Każda z was kiedyś zaczynała i była w takim samym punkcie. Każdy komu mówię o tym, iż chciałabym wyjechać za granicę, spróbować tam żyć reaguje śmiechem.. może jednak by się udało? Jak sądzicie? Przepraszam, że tak chaotycznie ale mam mętlik w głowie Edytowane przez bloody_kate Czas edycji: 2013-11-04 o 19:16 |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 554
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Jak już pisałam utrzymanie w Londynie to masakra.
Koszt studiów też nie najmniejszy. Jeżeli nie masz z czym startować możesz wyjechać na próbę, jako au pair. Jest wątek dla operek, wpisz w wyszukiwarce. Ewentualnie możesz poszukać innej pracy, lepiej płatnej niż au pair, bo one zazwyczaj dostają kieszonkowe bardziej niż wypłatę (chyba, że mam nieaktualne info), ale na wyjazd i studia od ręki nie masz za bardzo co liczyć. Samo załatwienie kredytu studenckiego trwa. Płacąc kilka tys rocznie za studia lepiej najpierw odłożyć coś nie coś. |
|
|
|
|
#18 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Nigdy nie jest za późno na wyjazd. Znam osoby, które wyjechały z rodzicami w wieku 10, 16, , 19, 20 lat oraz ludzie w wieku 30 - 45 lat.
__________________
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 45
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Ja jestem w Londynie niecały tydzień i na razie załatwiam formalności w postaci konta bankowego, NIN-u. Przez pierwszą godzinę żałowałam swojej decyzji, wysiadłam sama na Baker Street, ale się nie poddałam. Angielski, którego uczy się w szkołach to nic w porównaniu z tymi wieloma tutaj. Zaryzykowałam, przyleciałam sama, i zaczynam szukać pracy. Moi znajomi biją się w głowę, Mama trzyma kciuki. Czego się nie robi dla marzeń? Trzeba być pewnym siebie i próbować. Lepiej niż potem żałować, że się nie zaryzykowało.
Pozdrawiam! |
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
nie trać optymizmu. no i z pracą teraz dobrze, bo ruch przed świętami. gorzej w styczniu, ale jak się gdzieś "przyczepisz" to jest duża szansa że przezimujesz, a po zastoju (marzec) to znów dobrze idzie z robotą
__________________
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 84
|
Dot.: Wyjazd do UK.
nie odpowiecie kochane na mój post?
bardzo was proszę bo nie mam pojęcia co robić |
|
|
|
|
#22 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Ja osobiście, gdy wyjeżdzałam z PL to leciałam do rodziców, którzy już od ok 2 lat mieszkali w Anglii, także było o tyle łatwiej, że miałam dach na głową, wszystko mi pokazali i pomogli, gdy była taka potrzeba. Znam ludzi, którzy wyjechali sami i było im ciężko, gdy pojawiał się problem nie mieli do kogo się zwrócić a do tego samotność bardzo doskwierała. Są też tacy, którzy świetnie sobie poradzili sami. Wszystko pewnie zależy od człowieka i jego motywacji.
__________________
|
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Zaczelam studia u siebie w miescie, kompletnie mi sie nie podobal poziom filologii angielskiej, wiec postanowilam cos zrobic. Ktoregos razu wpadlam przypadkiem na strone brytjskiej uczelni i stwierdzilam, ze warto sprobowac. Wyslalam aplikacje, nie wiedzac. czy sie dostane, nie wiedzac, czy bedzie mnie stac na studia (finanse u mnie w domu staly krucho). Dostalam sie, wiec stwierdzilam, ze teraz juz nie ma bata i musze przyoszczedzic. Pracowalam w weekendy, wszystko odkladalam. Cale wakacje przed studiami przepracowalam po 10 godzin dziennie na sluchawkach i wszystko co moglam odkladalam, plus dokladalam sie do domu. Mialam zaoszczedzone okolo 400-500 funtow na start. Nie jest to zawrotna kwota, ale majac 18-lat mialam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. Wyjechalam nie znajac nikogo, mialam zaklepany akademik i kase na pierwszy miesiac. Caly czas szukalam intensywnie pracy i udalo mi sie znalezc po 3 tygodniach. Od tamtej pory caly czas pracuje i studiuje. Nie mialam tu rodziny, ani przyjaciol, ale ci ostatni szybko sie znalezli. Powiem ci, ze duzo ryzykowalam jadac, ale warto bylo. U mnie w domu nikt mnie nie wysmiewal, martwili sie jedynie tym, czy sobie poradze. Jedyna rada jaka mam, to rob, co uwazasz za sluszne, bo ci, ktorzy wysmiewaja twoje plany nie przyzyja twojego zycia za ciebie, niektorzy sa tez zazdrosni. Pamietaj jedynie, aby realnie oszacowac swoje szanse, pamietaj, aby byc zdeterminowana i przede wszystkim podazac za glosem serca.
__________________
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Moim zdaniem o wiele łatwiej jest wyjechać mając te -naście lat, bo tak naprawdę nic nie tracisz a możesz tylko zyskać i ja bym się nie zastanawiała, jeśli rodzina akceptowałaby moją decyzję i wspierała mnie, wyjechałabym.
Ja z kolei jestem w trudniejszej sytuacji. Z powodu różnych zawirowań zdecydowałam wyjechać z Polski, skończyłam niedawno 30 lat, mam tutaj powiedzmy dobrą pracę i stanowisko ale nie czuję się tutaj szczęśliwa. Nie mam faceta, więc poniekąd nikt mnie tu "nie trzyma". Dodam, że mam dokąd wyjechać, ponieważ siostra mieszka w UK od kilku lat i radzi sobie dobrze. Wiadomo, jak z każdym wyjazdem, mam dylemat, czy dobrze robię, czy nie jestem za stara na takie zmiany - niektórzy łapią się za głowę, mam pracę, mieszkanie, jestem niezależna a tutaj taki pomysł? Po prostu czuję, że gdy teraz czegoś nie zmienię, to będę coraz bardziej nieszczęśliwa. Najbardziej szkoda mi mieszkania, do którego żywię ogromny sentyment, jest wystawione na sprzedaż ale tak naprawdę ciągle zastanawiam się, co będzie gdy nie uda mi się go sprzedać (najpóźniej do wiosny przyszłego roku chcę stąd wyjechać), czy może zostawić mieszkanie rodzicom (zawsze będzie gdzie się zatrzymać), poza tym obawiam się jak moja kotka przeżyje ten morderczy transport na wyspy...Oczywiście boję się, że nie znajdę tam pracy a w Polsce mam kredyty, które trzeba spłacać...Znam perfekcyjnie język niemiecki i angielski na poziomie średnio-zaawansowanym. W UK jest zupełnie inne życie, inni ludzie, ciągnie mnie tam niesamowicie i nawet nie przeraża ta pogoda ;-) Mimo to z każdym dniem coraz więcej mam obaw, czy się tam wszystko uda, co z mieszkaniem tutaj itp itd...Ehhh
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Podjęłaś już decyzję? Kiedy napisałaś, że czujesz się coraz bardziej nieszczęśliwa będąc w Polsce, to odniosłąm wrażenie jakby się to tyczyło mojej osoby, ale jakby w odwrotną stronę. Każdy jest tak indywidualny, ma inny tor życia, że naprawdę nigdy to samo co jest dobre dla jednego człowieka nie musi być także dobre dla innego. Właśnie tak to jest w życiu, że nikt za nas nei podejmie decyzji, trzeba wziąźć ster w swoje ręce.. może to i trudne, ale wtedy wiesz na pewno, że żyjesz Jestem ciekawa jak dalej potoczy się Twoja historia. A swoją droga 30 lat to nie jest tsrasznie dużo.. Ja mam 29 i podjęłam taką decyzję tylko w odwrotnym kierunku..muszę powiedzieć, że nie żałuję
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Ja właśnie wyjechałam zaraz po maturze
Do chłopaka, do którego już w liceum latałam na weekendy i wakacje. Zatrzymałam się w jego pokoju u jego mamy (on żołnierz to spał w koszarach i na weekendy przyjeżdżał do domu), nie musiałam praktycznie nic płacić za tą możliwość więc całą wypłatę miałam dla siebie - dostałam pracę jakiś tydzień po przyjeździe gdyż rozmowę miałam zanim przyjechałam na stałe. Oczywście było świetnie, mogłam pozwolić sobie na wszystko mając tyle kasy i jakoś wydawałam ją na bieżąco - teraz trudno mi w to uwierzyć! Życie z mamą mojego chłopaka stało się coraz cięższe ze względu na jej partnera, który narzucał innym swoje zasady, mniejsza o to. Zapragnęłam się wyprowadzić i w końcu być dzień w dzień ze swoim chłopem. Mimo że nie miałam tych oszczędności daliśmy radę, on też dobrze zarabia więc wynajęliśmy sobie mieszkanie. Ja musiałam zmienić pracę, którą też udało mi się szybko znaleźć. Praca na super warunkach, w biurze, 2 praca w życiu a zarabiałam jeszcze więcej niż poprzednio ;d Więc mimo że teraz był czynsz do zapłacenia, wciąż była sielanka Los chciał, ze mój chłopak dostał delegacje do innej jednostki i musieliśmy się przeprowadzić... Teraz siedzę w domu od września i szukam pracy i już zaczyna mi odbijać w domu. Zostałam zachęcona do przyjazdu do UK ponieważ będąc młoda, "nic nie tracę". I to jest prawda - duża zaleta. Jednak będąc tutaj oprócz dostatniego życia nic więcej nie mam Nie chodziłam tu do szkoły, więc nie mam znajomych, ludzie których poznałam w poprzednich pracach po prostu nie dorównują mi inteligencją (mam namyśli dziewczyny w moim wieku które mogłyby być moimi potencjalnymi koleżankami). Nie mogę pójść tu na studia bo nie mam zamiaru być zadłużona kiedy będę potrzebowała kasy za parę lat na rodzinkę i mieszkanie.Myślę żeby się zapisać na studia w PL i latać na zjazdy, zrobić licencjat i wtedy może będę mogła się jakoś rozwinąć i tutaj realizować... Bo po tym, co miałam, nie wyobrażam sobie już tak "spocząć" i przez następne -dziesiąt lat jechać takim trybem xD Odczuwam też nostalgię za PL i chciałabym wrócić, jednak przez marne płace nie zapewnie sobie takiego komfortu życia jak mam tutaj... Nawet mój Anglik się wyprowadza do Polski (w żartach oczywiscie) ![]() To jest moja historia, może da komuś do myślenia. Z praktycznych wskazówek dla chcących tu przyjechać bez znajomości - warto przyjechać z gotowym CV, a zakwaterowania moża np poszukać w ogłoszeniach w polskich sklepach - często są tam pokoje na wynajem itp. Bez kasy na depozyt na własną kawalerkę nawet jadąc w dwójkę nie da rady tego ogarnąć. |
|
|
|
|
#27 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
__________________
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 26
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Hmm
A może ktoś wie jak ma się sprawa odnośnie szukania pracy z Polski? Mam tytuł mgr inż, skończyłam chemię na politechnice, właśnie skończyłam staż w firmie farmaceutycznej. Marzy mi się praca w UK. Jak myślicie jest sens szukać pracy będąc w Polsce? Czy pracodawcy w Anglii w ogóle oddzwonią? Czy lepiej przyjechać do Anglii i szukać pracy na miejscu? I jak w ogóle patrzą na nasze wykształcenie? |
|
|
|
|
#29 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Dzieki za pomysl ze Szkocja - poczytam sobie co i jak. Wole studiowac w PL bo dyplom sobie przetlumacze i bedzie okej, a poza tym w glebi duszy mam jednak nadzieje ze wroce...? Ech. No i niechec do czegos, czego nie znam. W PL sie uczylam i wiem jak to wyglada. Prawdopodobnie bez wzgledu na to czy zostaje w UK czy wracam, dyplom stad bylby lepszy Ale coz.Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
|
Dot.: Wyjazd do UK.
Cytat:
Rozumiem twoje obawy. Systemy nauczania, jak i oceniania roznia sie kompletnie. W Polsce, wydaje mi sie, ze jest latwiejszy, chociazby dlatego, ze oceny lapiesz regularnie, jak w szkole, w dodatku nie ma takiego nacisku na prace w domu. Gdzie tutaj zazwyczaj mam esej i egzamin lub sam egzamin lub dwa eseje. W dodatku kilka do kilkuastu godzin tygodniowo, gdzie musisz usiac w domu i przeczytac mase artykulow i publikacji, wyciagnac wnioski, itp. Gdzie w Polsce, mialam co prawda 25 - 30 godzin tygodniowo, ale wszystko bylo omowione na zajeciach, a nie tylko ogolniki. Byla masa sesji, wiec nie bylo takiej presji, musze zdac teraz (co prawda nigdy nie korzystalam z drugiego terminu, ale zawsze), gdzie tu masz egzamin, a potem poprawke w sierpniu, a potem oblewasz rok (wiec zawsze jest ten stres). Duzo wiecej stresu, ale warto, przynajmniej moim zdaniem ![]() Wierze, ze cokolwiek wybierzesz, nie bedziesz zalowala swojej decyzji
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Emigrantki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:19.












bardzo was proszę bo nie mam pojęcia co robić
- niektórzy łapią się za głowę, mam pracę, mieszkanie, jestem niezależna a tutaj taki pomysł? Po prostu czuję, że gdy teraz czegoś nie zmienię, to będę coraz bardziej nieszczęśliwa. Najbardziej szkoda mi mieszkania, do którego żywię ogromny sentyment, jest wystawione na sprzedaż ale tak naprawdę ciągle zastanawiam się, co będzie gdy nie uda mi się go sprzedać (najpóźniej do wiosny przyszłego roku chcę stąd wyjechać), czy może zostawić mieszkanie rodzicom (zawsze będzie gdzie się zatrzymać), poza tym obawiam się jak moja kotka przeżyje ten morderczy transport na wyspy...Oczywiście boję się, że nie znajdę tam pracy a w Polsce mam kredyty, które trzeba spłacać...Znam perfekcyjnie język niemiecki i angielski na poziomie średnio-zaawansowanym. W UK jest zupełnie inne życie, inni ludzie, ciągnie mnie tam niesamowicie i nawet nie przeraża ta pogoda ;-) Mimo to z każdym dniem coraz więcej mam obaw, czy się tam wszystko uda, co z mieszkaniem tutaj itp itd...Ehhh

