`Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-03, 21:42   #1
oomega
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 44

`Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....


Hej.
Świeża sprawa, bo z chłopakiem jestem z jakieś 2 tygodnie.
No cóż mama w końcu musiała się jakoś dowiedzieć ( z tatą o takich sprawach wcale nie rozmawiam). W żartach mojego TŻ nazywała zięciem... Gdy zaprosił mnie na obiad, który sam zrobił, gdy usłyszała co zrobił itp. była wniebowzięta, że jak super itp itd. Ale gdy usłyszała ze wyjechał z rodzicami w góry na tydzień (nie mieszka z nimi na codzień bo studiuje w innym mieście, ma 21 lat) to wielce oburzona, dlaczego pojechał z nimi a nie ze mną ( mimo iż z rodzicami zaplanował wyjazd przed naszym poznaniem wg), że po co mi wysyła zdjęcia tych pięknych widoków, że taki zięc to beznadziejny. Non stop chodzi za mną i mi mówi zebym uważała, żeby mnie nie zdradził ani nic. Stałe docinki typu: ` eh ten zięć to maminsynek` `ten zięć to...` .

Drażni mnie to już!! Nie zna go wcale, nie widziała na oczy, nie wie jak wygląda, nic o nim nie wie!

Czy to jej przejdzie? Przeżyć? Przemilczeć ? Czy zwrócić jakoś dosadniej uwagę? Bo zazwyczaj to komentuję typu: ` Booże, nie chce mi się nawet z Tobą rozmawiać`.

oomega jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 21:44   #2
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Cytat:
Napisane przez oomega Pokaż wiadomość
Hej.
Świeża sprawa, bo z chłopakiem jestem z jakieś 2 tygodnie.
No cóż mama w końcu musiała się jakoś dowiedzieć ( z tatą o takich sprawach wcale nie rozmawiam). W żartach mojego TŻ nazywała zięciem... Gdy zaprosił mnie na obiad, który sam zrobił, gdy usłyszała co zrobił itp. była wniebowzięta, że jak super itp itd. Ale gdy usłyszała ze wyjechał z rodzicami w góry na tydzień (nie mieszka z nimi na codzień bo studiuje w innym mieście, ma 21 lat) to wielce oburzona, dlaczego pojechał z nimi a nie ze mną ( mimo iż z rodzicami zaplanował wyjazd przed naszym poznaniem wg), że po co mi wysyła zdjęcia tych pięknych widoków, że taki zięc to beznadziejny. Non stop chodzi za mną i mi mówi zebym uważała, żeby mnie nie zdradził ani nic. Stałe docinki typu: ` eh ten zięć to maminsynek` `ten zięć to...` .

Drażni mnie to już!! Nie zna go wcale, nie widziała na oczy, nie wie jak wygląda, nic o nim nie wie!

Czy to jej przejdzie? Przeżyć? Przemilczeć ? Czy zwrócić jakoś dosadniej uwagę? Bo zazwyczaj to komentuję typu: ` Booże, nie chce mi się nawet z Tobą rozmawiać`.

może ma jakieś niemiłe doświadczenia z mamisynkami...

Zwróć jej uwagę raz, na spokojnie, konkretnie. Choć wątpię by dotarło bo to co napisałaś to jakiś kiepski żart. Później unikaj tematu.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 21:56   #3
vergiss
Raczkowanie
 
Avatar vergiss
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 215
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Twoja mama chyba najchętniej sama znalazła Ci partnera - takiego, który będzie dla niej zięciem wymarzony . Zwróć jej uwagę, przecież Twój TŻ to osoba dla Ciebie bliska i Twoja mama powinna zrozumieć, że nie chcesz słyszeć jej bezpodstawnych docinków na jego temat.
vergiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 22:07   #4
JohnLena
Zadomowienie
 
Avatar JohnLena
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 474
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Powiedziałabym, żeby się delikatnie mówiąc przymknęła, bo nawet go na oczy nie widziała, a tym bardziej nie rozmawiała z nim. Nie możesz zwrócić uwagi własnej matce? Jak w przedszkolu :d
__________________

Я свободен, словно птица в небесах,
Я свободен, я забыл, что значит страх.




Sowa, córka piekarza
JohnLena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 22:08   #5
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Ale w sumie zamiast odpowiedzi na jakiś tekst można przyjść do tej matki i powiedzieć, że mamo może pogadamy o tym i o tym bla bla bla, fajnie, że się martwisz i chcesz dla mnie jak najlepiej bla bla bla
i te sprawy
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-03, 23:22   #6
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Mnie się wydaje, że skoro mama ma takie zapędy do komentowania nieznanych sobie ludzi, to najlepiej byłoby jednak nie dzielić się z nią szczegółami. Wie, że masz chłopaka - spoko, wystarczy, nie pokazuj jej zdjęć od niego, nie opowiadaj gdzie z kim jest, co zrobił dla Ciebie albo dla kogoś. Nie za bardzo będzie za jakiś czas co komentować
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 01:55   #7
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Cytat:
Napisane przez oomega Pokaż wiadomość
Hej.
Świeża sprawa, bo z chłopakiem jestem z jakieś 2 tygodnie.
No cóż mama w końcu musiała się jakoś dowiedzieć ( z tatą o takich sprawach wcale nie rozmawiam). W żartach mojego TŻ nazywała zięciem... Gdy zaprosił mnie na obiad, który sam zrobił, gdy usłyszała co zrobił itp. była wniebowzięta, że jak super itp itd. Ale gdy usłyszała ze wyjechał z rodzicami w góry na tydzień (nie mieszka z nimi na codzień bo studiuje w innym mieście, ma 21 lat) to wielce oburzona, dlaczego pojechał z nimi a nie ze mną ( mimo iż z rodzicami zaplanował wyjazd przed naszym poznaniem wg), że po co mi wysyła zdjęcia tych pięknych widoków, że taki zięc to beznadziejny. Non stop chodzi za mną i mi mówi zebym uważała, żeby mnie nie zdradził ani nic. Stałe docinki typu: ` eh ten zięć to maminsynek` `ten zięć to...` .

Drażni mnie to już!! Nie zna go wcale, nie widziała na oczy, nie wie jak wygląda, nic o nim nie wie!

Czy to jej przejdzie? Przeżyć? Przemilczeć ? Czy zwrócić jakoś dosadniej uwagę? Bo zazwyczaj to komentuję typu: ` Booże, nie chce mi się nawet z Tobą rozmawiać`.

Rodzice zawsze czepiają się o chłopaków swoich córek, ale to już jest przesada Może jesteś młoda i to jeden z Twoich pierwszych związków? (wnioskuję po stosunkowo młodym wieku chłopaka) i dlatego mama jest jeszcze nieprzyzwyczajona do myśli, że ukochana mała córeczka mogłaby spotykać się z kimś obcym i dlatego tak dziwnie reaguje? Ignoruj to i tak Ty wiesz swoje. I może faktycznie nie opowiadaj za dużo, żeby nie miała o co się czepiać.

PS: Strasznie nie lubię tego określenia TŻ :/ Dziewczyna ma męża to TŻ, dziewczyna ma chłopaka kilka lat - TŻ, ma chłopaka 2 tygodnie, też TŻ? Jedna pisze w wątku, że podoba jej się inny i czasem ma myśli by rzucić swojego chłopaka, którego określa mianem, a jakże, TŻ. To jaki to ma niby być towarzysz życia w takiej sytuacji? Dziwne to wszystko dla mnie. Krzywda dla języka taka sama jak wgl zamiast w ogóle...
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-04, 08:04   #8
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;44967992]Rodzice zawsze czepiają się o chłopaków swoich córek, ale to już jest przesada Możejesteś młoda i to jeden z Twoich pierwszych związków? (wnioskuję po stosunkowo młodym wieku chłopaka) i dlatego mama jest jeszcze nieprzyzwyczajona do myśli, że ukochana mała córeczka mogłaby spotykać się z kimś obcym i dlatego tak dziwnie reaguje? Ignoruj to i tak Ty wiesz swoje. I może faktycznie nie opowiadaj za dużo, żeby nie miała o co się czepiać.

PS: Strasznie nie lubię tego określenia TŻ :/ Dziewczyna ma męża to TŻ, dziewczyna ma chłopaka kilka lat - TŻ, ma chłopaka 2 tygodnie, też TŻ? Jedna pisze w wątku, że podoba jej się inny i czasem ma myśli by rzucić swojego chłopaka, którego określa mianem, a jakże, TŻ. To jaki to ma niby być towarzysz życia w takiej sytuacji? Dziwne to wszystko dla mnie. Krzywda dla języka taka sama jak wgl zamiast w ogóle...[/QUOTE]

Ja z kolei nie lubię generalizowania Dziwne jest dla mnie i ograniczone.

Nie mów nic mamie o nic, nie wspominaj, nie opowiadaj, po co, skoro lubi takie wnioski z kosmosu wyciągać.
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.


Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 08:32   #9
MychaMysia
Raczkowanie
 
Avatar MychaMysia
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 271
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

WCALE JESZCZE NIE musi być jej zięciem.
MychaMysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 08:47   #10
oomega
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 44
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;44967992]Rodzice zawsze czepiają się o chłopaków swoich córek, ale to już jest przesada Może jesteś młoda i to jeden z Twoich pierwszych związków? (wnioskuję po stosunkowo młodym wieku chłopaka) i dlatego mama jest jeszcze nieprzyzwyczajona do myśli, że ukochana mała córeczka mogłaby spotykać się z kimś obcym i dlatego tak dziwnie reaguje? Ignoruj to i tak Ty wiesz swoje. I może faktycznie nie opowiadaj za dużo, żeby nie miała o co się czepiać.[/QUOTE]

Owszem, jest to mój faktycznie pierwszy chłopak. Na pewno jest nieprzyzwyczajona, pewnie też się martwi. Ostatnio spędziliśmy ze sobą calusieńki dzień, bo nie będziemy się widzieć przez 1.5 tygodnia (dla nas to kosmos) to gdy wróciłam do domu to mama była oburzona gdzie tak długo balowałam, co robiłam, że to przesada i żebym dbała o swoją reputację :O Czyli ogólnie myślała, że cały dzień eksperymentowałam w łóżku ze swoim pierwszym chłopakiem... po 2 tyg.

No męczarnia nie z tej ziemi...

Mam dobry kontakt z mamą, raczej o wielu rzeczach sobie mówimy, ale nigdy nie byl poruszany temat ani chłopaków, ani związków, ani seksu ani nic! Ona eż nigdy mi nie mówi jak się poznała z tatą, no wiecie, takie opowiastki.
Chciałabym być fair, chciałabym by wiedziała z kim się spotykam, by go w miarę szybko poznała.... ale chyba macie rację, że na razie lepiej sie dyskutować, przymnkąć się i zaczekać. (??)
oomega jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 08:50   #11
Colderia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 424
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Jak dobrze, że mam kochaną mamę Przynajmniej mi nie wygaduje, że zięć (nie, nie jesteśmy małżeństwem) nie ma matury, bo de facto radzi sobie w życiu świetnie i bez tego. Moja mi kibicuje w związku (tzn. cieszy się, że córka w końcu kogoś ma i nie będzie starą panną Mam takie wrażenie, że tylko o to jej chodzi i gdybym zerwała to byłaby załamana właśnie z tego powodu. Nie obchodziłoby jej, że było mi z nim źle, tylko to, że znowu jestem sama. Może źle myślę, ale takie mam wrażenie o swojej mamie.) Ogólnie jest na plus, a to czy z nim zerwę czy nie, nie jest jej broszką .


Mamie powiedz, żeby go oceniła dopiero jak go pozna, teraz niekoniecznie.
Colderia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-04, 08:55   #12
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Jak dla mnie nienormalne jest nazywanie chłopaka 14-dniowego zięciem , równie dziwne jest nazywanie do "maminsynkiem", bo z rodzicami pojechał na zaplanowany wyjazd itp. Na takie dziwne matki jest jeden sposób: mówić im jak najmniej. Bo komentarze są zwyczajnie niemądre.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 08:59   #13
Cytrynowe_Marzenie
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynowe_Marzenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 394
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Ja po dwóch tygodniach to bym nawet mamie nie wspominała o facecie. Sama znałabym go za mało i nie wiedziałabym na co go stać. A może po miesiącu by się mu/mi odmieniło?
__________________
Szukaj mnie
Szczesliwie dzień po dniu...


Cytrynowe_Marzenie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 09:38   #14
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Opowiadaj jej tylko ogólnie, bez szczegółów, jakie zdjęcia Ci wysłał, itp. Wtedy nie będzie tak wszystkiego komentować. W ogóle jaki zięć, jesteście razem 2 tygodnie, do zięcia to jeszcze daleka droga!
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 09:52   #15
Ryska88
Rozeznanie
 
Avatar Ryska88
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Cytat:
Napisane przez Cytrynowe_Marzenie Pokaż wiadomość
Ja po dwóch tygodniach to bym nawet mamie nie wspominała o facecie. Sama znałabym go za mało i nie wiedziałabym na co go stać. A może po miesiącu by się mu/mi odmieniło?
Ja również

A gdyby moja mama nazywała po tym czasie mojego chłopaka "zięciem" to chyba bym padła ze śmiechu i raczej nie życzyłabym sobie takich nadużyć z jej strony. Powiedz swojej mamie, że to początek waszej i znajomości i nie wiesz jak to wszystko się potoczy, więc jej zażalenia odnośnie jego wyjazdu są niepoważne (poza tym to nie sprawa Twojej mamy z kim Twój chłopak wyjeżdża w góry), tym bardziej, że kobieta na oczy go nie widziała.
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć...
Ryska88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 09:56   #16
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Po pierwsze, dokladnie jaki ziec po tylko 2 tygodniowej znajomosci?

Po drugie, czemu mialby ciebie w gory zabierac, po tak krotkiej zajomosci? Szczeglnie jak to on mialby pokrywac wszystkie koszty?

Po trzecie, twoja mama juz na samym poczatku znajomosci widac, ze chce ustawic wszystko tak, zebys liczyla sie tylko ty, tak jakbyscie juz byli co najmniej maleznstwem, a nie ze znacie sie 2 tygodnie. A potem, jak bedziecie juz dajmy na to malzenstwem, to wtedy to fakt powinnas byc dla niego nawet wazniejsza niz rodzice, z tym, ze rodzicow tez nie powinno sie wg. mnie zaniedbywac, to wtedy mysle, ze moze byc tak, ze ona bedzie ustawiac tak, zeby to ona byla ta lepsza mama i dla ciebie i dla twojego meza... Wydaje mi sie ze w tym kierunku to moze isc, jak na poczatku z nia nie wyjasnisz tej kwestii.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 15:26   #17
oomega
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 44
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Tylko nie pomyślcie teraz że żyję w jakiejś patologicznej rodzinie... :/

Dzięki wam wszystkim za rady ! Na razie jest cisza :O

Ona nazywa go zięciem takim żartem... chyba :O w każdym razie strasznie mnie to drażni, no bo po co takie gadanie? Chcę być z nim i strasznie mi zależy na tym, by moi rodzice mieli o nim dobre zdanie i wg. Oczywiście wszystko pokaże czas, jeszcze wiele się może wydarzyć itp. Ale po prostu mi zależy na normalnej dobrej relacji nas wszystkich w tym wszystkim... Dlatego tak mnie denerwuje to co dzieje się teraz, ta otoczka... Jakby się naśmiewała ze mnie że mam chłopaka... JA! Ta co nigdy nie miała, ta co miała tylko koleżanki itp... Przy czym, wiele moich znajomych,, których ona zna, lub jakiś osób z naszej rodziny czy miejscowości którzy są w podobnym wieku i mają partnerów - zachwala, że ooooo.... ma faceta, była z chłopakiem, jedzie z chłopakiem itp itd.

A ja? Mam i źle :P
oomega jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 16:32   #18
ProstoZMostu
Raczkowanie
 
Avatar ProstoZMostu
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 84
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

ty wiesz lepiej co dla ciebie dobre i olej docinki mamy
powiedzialbym jej cos w stylu "gowno mnie obchodza twoje teksty bo nie masz zadnego argumentu"
ProstoZMostu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 18:16   #19
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Cytat:
Napisane przez vergiss Pokaż wiadomość
Twoja mama chyba najchętniej sama znalazła Ci partnera - takiego, który będzie dla niej zięciem wymarzony . Zwróć jej uwagę, przecież Twój TŻ to osoba dla Ciebie bliska i Twoja mama powinna zrozumieć, że nie chcesz słyszeć jej bezpodstawnych docinków na jego temat.
Jaki zaś TŻ?! Jaka bliska osoba? Po 2 tygodniach?!

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;44967992]
PS: Strasznie nie lubię tego określenia TŻ :/ Dziewczyna ma męża to TŻ, dziewczyna ma chłopaka kilka lat - TŻ, ma chłopaka 2 tygodnie, też TŻ? Jedna pisze w wątku, że podoba jej się inny i czasem ma myśli by rzucić swojego chłopaka, którego określa mianem, a jakże, TŻ. To jaki to ma niby być towarzysz życia w takiej sytuacji? Dziwne to wszystko dla mnie. Krzywda dla języka taka sama jak wgl zamiast w ogóle...[/QUOTE]

Mąż, długodystansowy chłopak - a jakże, dlaczego nie Towarzysz Życia. Ale fakt - chłopak 2-tygodniowy; chłopak, z którym się jest a ogląda się za innymi... i używanie słów Towarzysz Życia - paranoja.
Ale na wizażu chyba skrót "TŻ" przestał oznaczać cokolwiek niż dwie literki mające określić, że ten ktoś, to w takim czy innym sensie partner/chłopak Nic więcej (a już na pewno nie Towarzysz Życia) się za tym nie kryje. Już dawno to zauważyłam.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Jak dla mnie nienormalne jest nazywanie chłopaka 14-dniowego zięciem , równie dziwne jest nazywanie do "maminsynkiem", bo z rodzicami pojechał na zaplanowany wyjazd itp. Na takie dziwne matki jest jeden sposób: mówić im jak najmniej. Bo komentarze są zwyczajnie niemądre.
Zgadzam się m.in. z Madaną.
Szkoda zdrowia na zdawanie relacji z Waszej relacji ( ) swojej mamie. Po 2 tygodniach to ja bym sobie darowała jakiekolwiek rozmowy z mamą na jego temat. No bo po co. Sama widzisz jak się wkurzasz jej komentarzami. Na pytania w jego sprawie odpowiadaj lakonicznie, komentarze puszczaj mimo uszu. W końcu może się odczepi.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 18:34   #20
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

No Mama się wczuła w rolę ten" zięć "to tak humorystycznie trzeba traktować .Poznać zięcia z Mamą to się uspokoi .Dogryza
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 21:19   #21
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Ja tylko nie pojmuję, dlaczego 21letni, mieszkający sam i studiujący chłopak jest nazywany przez Twoją mamę "maminsynkiem"? Bo pojechał z rodzicami na narty? A to już nie wolno czasu z rodziną spędzić, zwłaszcza, że nie widują się na co dzień?
Strasznie niefajne

A tym bardziej mnie to dziwi, bo dopiero co wróciłam z nart, gdzie dołączyłam z chłopakiem do jego rodziców... I do głowy by mi nie przyszło (ani mojej mamie), żeby z tego powodu nazwać mojego chłopaka maminsynkiem.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-04, 21:31   #22
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: `Beznadziejny ten zięć` czyli problemy mamy....

Cytat:
Napisane przez Majka1503 Pokaż wiadomość
Ja z kolei nie lubię generalizowania Dziwne jest dla mnie i ograniczone.

Nie mów nic mamie o nic, nie wspominaj, nie opowiadaj, po co, skoro lubi takie wnioski z kosmosu wyciągać.
Ja akurat odnoszę się do przypadków, które znam z mojego otoczenia, nie wypowiadam się za cały świat, tylko jak ja uważam

Cytat:
Napisane przez oomega Pokaż wiadomość
Owszem, jest to mój faktycznie pierwszy chłopak. Na pewno jest nieprzyzwyczajona, pewnie też się martwi. Ostatnio spędziliśmy ze sobą calusieńki dzień, bo nie będziemy się widzieć przez 1.5 tygodnia (dla nas to kosmos) to gdy wróciłam do domu to mama była oburzona gdzie tak długo balowałam, co robiłam, że to przesada i żebym dbała o swoją reputację :O Czyli ogólnie myślała, że cały dzień eksperymentowałam w łóżku ze swoim pierwszym chłopakiem... po 2 tyg.

No męczarnia nie z tej ziemi...

Mam dobry kontakt z mamą, raczej o wielu rzeczach sobie mówimy, ale nigdy nie byl poruszany temat ani chłopaków, ani związków, ani seksu ani nic! Ona eż nigdy mi nie mówi jak się poznała z tatą, no wiecie, takie opowiastki.
Chciałabym być fair, chciałabym by wiedziała z kim się spotykam, by go w miarę szybko poznała.... ale chyba macie rację, że na razie lepiej sie dyskutować, przymnkąć się i zaczekać. (??)
Ja bym na pewno zwróciła uwagę, żeby nie nazywała go zięciem bo to raczej nieśmieszny żart Osoby ze starszych roczników, przywiązane mocno do tradycji dawnych czasów trochę tak mają, że ciągle zastanawiają się co wypada a co nie, że cały dzień razem to nie wypada bo za długo. I brak argumentu - nie bo nie. I wcale nie chodzi jej o to, że mogłaś cały dzień spędzić z nim nago w łóżku No coż, każdy ma swoje zdanie, jesteś dorosła, więc możesz robić po swojemu. Potakuj, odpowiadaj grzecznie: dziękuję za opinię, mam inne zdanie. Nie przejmuj się i tyle. Może to taka jej pierwsza reakcja, pierwszy szok tuż po tym jak dowiedziała się o pierwszym związku. Oswoi się z tą myślą i będzie z czasem lepiej
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-04 22:31:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.