Rozwód, co myślicie? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-02-13, 11:11   #1
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile

Rozwód, co myślicie?


Rozwody.
Taki mi wpadł temat do głowy (w wyniku przeczytania artykułu na onecie) "Kiedy gaśnie ogień"
( http://partnerstwo.onet.pl/1467669,3...n,artykul.html ) na temat rozwodów wśród małżeństw z długim, conajmniej 20, 30 letnim stażem.

Zainteresowałam się rozwodami w ogóle. Nie tylko osób koło 50-tki ale także tych rozwodzących się najczęśćiej (a najczęściej rozwodzą się osoby, których staż małżeński nie przekracza 10 lat).
Tutaj znalazłam trochę danych na temat zwiększającej się liczby rozwodów w Polsce:

"Studia Demograficzne, 1999, nr 1" - dane z lat 1950 - 1990:
http://www.roztocze.horyniec.net/Roz...nie/opinie.htm
Wykresy obrazujące zmiany w Polsce /także gospdarcze, co nie pozostało bez wpływu/:
http://www.pro-life.pl/_ow/read.php?...&a=3_powojenna

Zastanawia mnie to, a do tego ciekawi wasza opinia - czy nie uważacie, nie macie wrażenia, że w ostatnich czasach rozwody są w jakiś sposób promowane, czy to w mediach czy ogólnie przez społeczeństwo (albo jakaś jego nieokreśloną grupę).

Cytat:
Statystyka rozwodów w Polsce (Dane GUS):
liczba rozwodów:
rok 2000: 43 tys.
rok 2001: 45 tys.
rok 2002: 45 tys.
rok 2003: 49 tys.
rok 2004: 56 tys.
rok 2005: 67,6 tys.
rok 2006: 71,9 tys. (32,6% związków)

przyczyny rozwodów w 2004 r.
niezgodność charakterów: 32%
zdrada: 24%
alkohol: 23%
naganny stosunek do członków rodziny: 9%
problemy finansowe: 9%
inne: 3%
W 75% przypadków powództwo wnosiła kobieta. 70% rozwodów nie kończy się orzekaniem o winie. Jeżeli jest inaczej, to wina najczęściej jest po stronie mężczyzny. Prawie trzy razy częściej rozwodzą się mieszkańcy miast niż osoby mieszkające na wsi.
Rozumiem, że nastąpiła rewolucja seksualna, społeczna, że zwiększyły się prawa kobiety (oczywiście te uznane społecznie) w stosunku do tego co wypadało bądź nie w latach 50-tych. Ale co spowodowało taki ogromny wzrost rozwodów od roku 2000 do 2006? Tutaj już nie było ani rewolucji społecznej, ani dodatkowych praw. Nie wierzę też, że ludzie nagle masowo przestali się kochać, zaczęli odkrywać swoje romanse itp. Po prostu moim zdaniem rozwody są silnie promowane. Mało kto (nawet w pismach dla pań) radzi - poszukajcie z mężem terapety, raczej częściej widać rzuć go, zostaw, rozwiedź się... Pewnie, po co szukać rozwiązania problemów, które być może czegoś od nas wymagać jeśli można po prostu od problemu uciec. To, że tworząc przy tym inne, dodatkowe problemy... Cóż, to inna sprawa. To dlatego większość młodych kobiet zawiedzionych życiem żony, które powiedzmy sobie szczerze nie polega na codziennym śniadaniu do łóżka (przynajmniej moje i raczej obowiązków to mi doszło a nie ubyło) kiedy przestaje sobie radzić zamiast coś naprawiać, ratować - wnosi o rozwód.

Pójście na łatwiznę to jeden powód, ale drugim jest chyba to, że coraz mniej umiemy kochać. Ja tak to widzę, odbieram, nawet tutaj czytając wypowiedzi wiażanek. Coraz częściej potrafimy tylko wymagać od drugiej osoby, a jak ktoś jakiegoś wymagania nie spełni - to cześć. A gdzie jest kompromis i poświęcenie? Od każdego problemu także w miłości szybko uciekamy, a sama miłość dla większości silnie utożsamiana jest z seksem - nie ma seksu, nie ma miłości. Nie widzę tutaj myślenia o np. chorobach, które mogą to uniemożliwić, wypadkach... nawet zwyczajnej ciąży! Cały związek zbudowany jest na atrakcyjności fizycznej i seksualnej stronie życia. Nic zatem dziwnego, że nie jest on ani mocny, ani trwały.

A może się mylę, może to wcale nie tak? Co sądzicie na ten temat?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 11:24   #2
Monniq
Raczkowanie
 
Avatar Monniq
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 433
GG do Monniq
Dot.: Rozwód, co myślicie?

nie wiem czy można powiedzieć, że "rozwody są promowane" czy, że ludzie nie potrafią teraz kochać. uważam, że jeżeli ludzie nie czują się ze sobą szczęśliwi, nie potrafią się dogadać, to czasem lepiej się rozstać. po co całe życie drzeć ze sobą koty? czasem separacja i wizja rozwodu pomagają pokonać problemy, bo ludzie dostrzegają, że im zależy, ale czasami do porozumienia dojść nie mogą i co, całe życie mają się ze sobą męczyć?
mam taki przypadek w rodzinie. kuzyn poślubił dziewczynę po roku znajomości, o 6 lat młodszą, jak ona miała 19 lat. i po 3 latach się rozstali, bo on chciał już mieć dzieci, ustatkować się, a ona by jeszcze poszalała. i ich małżeństwo wyglądało jak jedna wielka kłótnia i ciągłe rozstania.
i nie sądzę żeby nie umieli kochać, po prostu się nie dobrali i pochopnie wzięli ślub. teraz kuzyn ma nową kobietę i dzidziusia, na razie też nie spieszy się ze ślubem, ale myślę, że im się powiedzie.
poza tym są przecież związki, w których ma miejsce patologia. kiedyś kobiety były z mężami alkoholikami, brutalami, albo takimi, co mieli inne na boku, bo małżeństwo rzecz święta. teraz już nie ma tej presji, że z mężem trzeba być i już.
jedno, co mi się nie podoba, to robienie z rozwodów szopek i traktowanie ich jako jedynej drogi wyjścia z problemów. czasem ludzie naprawdę lekkomyślnie decydują się na małżeństwo, szczególnie w bardzo młodym wieku lub z powodu wpadki, no i potem te rozwody.
__________________
Szukam książek:
B. Walczak, Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii
S. Hrabec, F, Pepłowski, Wiadomości o autorach i dziełach cytowanych w Słowniku Lindego

w tej sprawie proszę o kontakt na PW
Monniq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 11:31   #3
2016070150903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
Dot.: Rozwód, co myślicie?

nie zauważyłam nigdzie promocji rozwodów, serio. pytasz się 'Ale co spowodowało taki ogromny wzrost rozwodów od roku 2000 do 2006?'- jesteśmy stosunkowo młodym demokratycznie krajem i dopiero się otwieramy na świat i to, co kiedyś było nie do pomyślenia. te rozwody to często skutki właśnie tych ślubów z tamtego okresu. no i nie tylko. te młodsze stażem pary rozwodzą się, bo często narzeczeństwu w polsce towarzyszy pośpiech, nierozważne decyzje, tzw. 'wpadki'.

wg mnie to dobre rozwiązanie. po co żyć obok, ale osobno? po co na siłę naprawiać to, co już dawno przesądzone? oczywiście- dzieci. ale dzieciom lepiej chyba, gdy nie słyszą ciągłych awantur, etc. z tym, że i ten rozwód trzeba wtedy przeprowadzić dla nich bezboleśnie, mam tu na myśli uniknięcie jakichkolwiek przepychanek, czy 'przekupowania' dzieci, awantur, itd.
2016070150903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 11:37   #4
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Monniq Pokaż wiadomość
nie wiem czy można powiedzieć, że "rozwody są promowane" czy, że ludzie nie potrafią teraz kochać. uważam, że jeżeli ludzie nie czują się ze sobą szczęśliwi, nie potrafią się dogadać, to czasem lepiej się rozstać. po co całe życie drzeć ze sobą koty? czasem separacja i wizja rozwodu pomagają pokonać problemy, bo ludzie dostrzegają, że im zależy, ale czasami do porozumienia dojść nie mogą i co, całe życie mają się ze sobą męczyć?
Masz rację, ale piszesz o sytuacji normalnej, typowej. Ja pytam co się stało, że liczbą rozwodów się nagle 2 krotnie podwoiła? Nagle wszyscy młodzi pobierający się ludzie nie umieją się dobierać a ci z kilkuletnim stażem przestali się rozumieć, w ciągu zaledwie kilku lat? A może ktoś im mocno sugerował takie rozwiązanie - media...opinia publiczna, filmy...?

Cytat:
Napisane przez Monniq Pokaż wiadomość
poza tym są przecież związki, w których ma miejsce patologia. kiedyś kobiety były z mężami alkoholikami, brutalami, albo takimi, co mieli inne na boku, bo małżeństwo rzecz święta. teraz już nie ma tej presji, że z mężem trzeba być i już.
Tak, ale rozwody były niemal zawsze odkąd je wymyślono i patologia w momencie kiedy już przełamano wstyd była głównym powodem. Często tez podawana przy rozwodzie przyczyna "różnica charakterów" polega na tym, że on pije, a ona nie...

Cytat:
Napisane przez Monniq Pokaż wiadomość
jedno, co mi się nie podoba, to robienie z rozwodów szopek i traktowanie ich jako jedynej drogi wyjścia z problemów. czasem ludzie naprawdę lekkomyślnie decydują się na małżeństwo, szczególnie w bardzo młodym wieku lub z powodu wpadki, no i potem te rozwody.
Mnie się nie podoba zbyt lekkie podejście zarówno do ślubu jak i do rozwodu. Masz rację w tym co piszesz - wpadka czy zbyt krótka znajomość, za młody wiek... To wszystko zwiększa ryzyko późniejszego niepowiedzenia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 11:42   #5
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Mysle ze wybuch spraw rozwodowych w ostatnich latach w polsce wynika z tego ze okazalo sie z enie trzeba cale zycie sie meczyc z 1 osoba i to wdg mnie jest dobre podejscie.za czaso naszych babc rozwod byl czyms okropnym i wbrew moralnosci ,jak mowiono o rozwodnikach ? juz samo slowo jest nasycone negatywnie.

Oczywiscie w jakims % jest to pojscie na łatwizne ale czy po rozowdzie jest zakaz spotykanie sie z bylym partnerem ?znam pare ktora po rozwodzie jest ze soba .
Widocznie bylo im to potrzebne.

Rozwod jest konsekwencja slubu ktory czesto jest brany pod presja,na sile bo dziecko ,bo wypada ,bo sukienka ,bo co babcia powie ,bo.....
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 11:43   #6
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Umbra Pokaż wiadomość
nie zauważyłam nigdzie promocji rozwodów, serio. pytasz się 'Ale co spowodowało taki ogromny wzrost rozwodów od roku 2000 do 2006?'- jesteśmy stosunkowo młodym demokratycznie krajem i dopiero się otwieramy na świat i to, co kiedyś było nie do pomyślenia. te rozwody to często skutki właśnie tych ślubów z tamtego okresu. no i nie tylko. te młodsze stażem pary rozwodzą się, bo często narzeczeństwu w polsce towarzyszy pośpiech, nierozważne decyzje, tzw. 'wpadki'.
A ja takie odnosze wrażenie - wiele się ostatnio mówi o wolnych związkach, o legalizacji czegoś takiego jak związki parnterskie (nie myślę tutaj o homoseksualistach, np. w Francji coś takiego powoli zastępuje normalne małżeństwo między kobietą a mężczyzną), o niedoskonałościach małżeństwa, przekonuje się w artykułach o tym, że każdy powinien być wolny, partner nie może cię organiczać. Wszystko to trochę pachnie mi działalnością mającą instytucję małżeństwa podkopać, uczynić mniej wiarygodną... spłycić jej rolę do "papierka". Ale to moje zdanie

A co do reszty: Liczmy od 1998 roku do 2008 jest 10 lat, najczęściej ludzie rozwodzą się właśnie w tym okresie (10 pierwszych lat małżeństwa). Nie przypominam sobie by 10, 15 czy nawet 20 lat temu ludzi zmuszano do zawierania małżeństw, robili to z własnej woli. Nie można pisać, że rozwodzą sie małżeństwa zawarte jeszcze w okresie komuny czy postkomuny, bo to by jednoznacznie oznaczało, że z zachodu razem z wolnością przyszła do nas moda na rozwody.

Cytat:
Napisane przez Umbra Pokaż wiadomość
wg mnie to dobre rozwiązanie. po co żyć obok, ale osobno? po co na siłę naprawiać to, co już dawno przesądzone? oczywiście- dzieci. ale dzieciom lepiej chyba, gdy nie słyszą ciągłych awantur, etc. z tym, że i ten rozwód trzeba wtedy przeprowadzić dla nich bezboleśnie, mam tu na myśli uniknięcie jakichkolwiek przepychanek, czy 'przekupowania' dzieci, awantur, itd.
Nie mówię, że jestem przeciw. Człowiek nie powinien żyć z drugą osobą, jeśli tego nie potrafi. Ale podejście do małżeństwa a potem rozwodu jest w dzisiejszych czasach jak dla mnie trochę zbyt lekkie. Ludzie chyba nie mają świadomości co sobie deklarują czy to przed ołtarzem czy w urzędzie albo zdają się nie rozumieć sensu i znaczenia tych słów.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 12:09   #7
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Nie uważam, aby rozwody były promowane. Może prasa kobieca czy media lansują taki trend, ale tego nie wiem.

Uważam, że ludzie nie kochają ani mniej, ani bardziej, niż 20, 30, 60 lat temu.
To, że tych 30 lat temu rozwody były dużo rzadsze, nie oznacza dla mnie, że ludzie tworzyli szczęśliwsze związki, czy pracowali na nimi, by szczęśliwe były. Uważam, że częściej godzili się z losem.
Nie trzeba szukać daleko, w końcu wiele czasu nie upłynęło. Podejrzewam, ze 30 lat temu (a jeszcze, gdy rzecz działa się gdzieś na wsi ) matka powiedziałaby córce, gdy ta przyłapała męża na zdradzie, ze mężczyźni sa słabi, należy im wybaczyć jak gdyby z urzędu , nie rozbijać rodziny (i tak, to córka byłaby rozbijającą, a nie mąż).
Zgodzę się natomiast z cywilizacyjnym dążeniem do wygody. Po co schodami na 3 piętro, jak jest winda. ''Po co'' posiedzieć nad lekcjami i przygotować sie do klasówki, jak można pomalować paznokcie, obejrzeć tv, pogadać z chłopakiem/dziewczyna na gadu (miło spędzić czas), i naszykować ściągę. Nawet nie trzeba pisać, bo istnieje ksero, a samo pisanie nie musi stanowić dziś wysiłku, bo skanowanie tekstu i obróbka sprytnym osobnikom zajmie raczej chwilę.
I po co pracować nad związkiem, skoro można przypadkiem kogoś poznać, zacząć spędzać z nim czas na rozmowach przez net, czymś więcej, i szybko znaleźć sobie nowego partnera.


I uważam też, oczywiście, że ludzie są dużo bardziej świadomi tego, jak życie może wyglądać. Oglądając choćby seriale zaczynają chcieć zawsze elegancko, atrakcyjnie wyglądać, mieć czułego, troskliwego męża (żonę), uczą się, że nie muszą tolerować tego, że partner nie myje po sobie wanny i uważa, ze ok, bo drugie sprzątnie, że wrzeszczy, nie pamięta o urodzinach czy czymś ważnym dla danej osoby i nie jest mu (czy jej) nawet głupio, , można by drobiazgi mnożyć. ;-)

A dlaczego tych rozwód właśnie teraz jest więcej?
Może dlatego, że mniej więcej obecnie lat ''trzydzieści parę'' ma to specyficzne pokolenie lat 70tych.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 12:17   #8
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Jescze pojawiła mi się taka dodatkowa myśl:

75% wniosków o rozwód wnoszą kobiety, tak? Żądają uznania, że winny jest facet - to naturalne, skoro wnoszą o rozwód. Ale 70% tych spraw kończy się nie uznaniem winy faceta, ponadto o 3 razy częściej rozwodzą się mieszkańczynie miast - bardziej samodzielne, lepiej wykształcone.

Czy nie jest tak, że my kobiety zrobiłśmy się bardzo wybredne? Zanadto roszczeniowe (no skoro w 70% sąd nie uznaje naszych roszczeń...). Czy nie jest tak, że "facet w związku nie może się pomylić bo dostanie kopa i za drzwi"...? Może mamy zbyt ogromne wymagana wobec mężczyzn, takie które przerastają ich możliwości - może dlatego się rozwodzimy?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 12:17   #9
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A ja takie odnosze wrażenie - wiele się ostatnio mówi o wolnych związkach, o legalizacji czegoś takiego jak związki parnterskie (nie myślę tutaj o homoseksualistach, np. w Francji coś takiego powoli zastępuje normalne małżeństwo między kobietą a mężczyzną), o niedoskonałościach małżeństwa, przekonuje się w artykułach o tym, że każdy powinien być wolny, partner nie może cię organiczać. Wszystko to trochę pachnie mi działalnością mającą instytucję małżeństwa podkopać, uczynić mniej wiarygodną... spłycić jej rolę do "papierka". Ale to moje zdanie
ale czy cos w tym zlego ze sa inne mozliwosci bycia ze soba ?czy cos zlego jest w tym ze ludzie moga ze soba mieszkac bez slubu i poznac sie lepiej?
kiedys bylo to nie do pomyslenia ,zreszta teraz na wsiach tez jest to nie do przyjecia.

czy cos zlego w tym ze pokazuje sie ze jednak po slubie niekoniecznie musi sie cos zmienic na lepsze ? ze nadal on bedzie bil i pil ?ile kobiet mysli ze bedzie cudownie i pieknie a tak naprawde to tylko papierek .
dlaczego nie otwierac ludziom oczu na cała szopke ślubu ?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A co do reszty: Liczmy od 1998 roku do 2008 jest 10 lat, najczęściej ludzie rozwodzą się właśnie w tym okresie (10 pierwszych lat małżeństwa). Nie przypominam sobie by 10, 15 czy nawet 20 lat temu ludzi zmuszano do zawierania małżeństw, robili to z własnej woli. Nie można pisać, że rozwodzą sie małżeństwa zawarte jeszcze w okresie komuny czy postkomuny, bo to by jednoznacznie oznaczało, że z zachodu razem z wolnością przyszła do nas moda na rozwody.
zmuszanie to nie ze ksiadz przychodzi i zmusza do slubu ale presja taka niewidzialna spoleczna ,wyobrazasz sobie aby 15 -20 lat temu bedac w ciazy nie brac slubu ?i to koscielnego ?jak traktowane byly panny z brzuchem ?rozwodki?nie wazne bylo czy chlop pil i bil najwazniejsze ze byl i to udawania na zew. ze jest cacy.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 12:29   #10
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
ale czy cos w tym zlego ze sa inne mozliwosci bycia ze soba ?czy cos zlego jest w tym ze ludzie moga ze soba mieszkac bez slubu i poznac sie lepiej?
kiedys bylo to nie do pomyslenia ,zreszta teraz na wsiach tez jest to nie do przyjecia.
Nie chodzi mi o to, że jest czymś złym "związek partnerski" chodzi mi o to, że jest tym samym czym jest małżństwo (z punktu widzenia prawa) a promuje się go jako coś lepszego, nowoczesny wynalazek - po to, aby zdyskredytować instytucją małżeństwa.

Czy jest coś złego w mieszkaniu bez ślubu - dla mnie nie. Fakt, że czasem dla mieszkających kończy się to przykro, ale lepiej takie przykro, niż przykro na sali sądowej podczas rozwodu. Nie uważam mieszkania przed ślubem za konieczność (ja np. nie chciałam przed ślubem mieszkać z moim mężem) ale mi to nie przeszkadza u innych.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
czy cos zlego w tym ze pokazuje sie ze jednak po slubie niekoniecznie musi sie cos zmienic na lepsze ? ze nadal on bedzie bil i pil ?ile kobiet mysli ze bedzie cudownie i pieknie a tak naprawde to tylko papierek . dlaczego nie otwierac ludziom oczu na cała szopke ślubu ?
Nie, nie ma w tym nic złego. Tylko gdzie jest napisane, że po ślubie ma się coś zmieniać na lepsze? Po ślubie jest inaczej, nie wiem czy lepiej czy gorzej bo wszystko ma swoje wady i zalety. Jest inaczej. A tu się na siłę próbuje przekonać, że gorzej... Pił i bił? Sory, ale nie rozumiem, jeśli ktoś pijaczył się przed ślubem i bił to tylko idiotka mogła kogoś takiego poślubić i tutaj nie ma znaczenia jaki to był rodzaj związku.

Ale dlaczego ktoś ma myśleć, że jakiś papier sprawi, że będzie mu cudownie? Jeśli ktoś tak myśli, to znaczy, że nie dojrzał do małżeństwa, do partnerstwa, do bycia z drugą osobą. Ludzie nie pobierają się dla papieru, niestety większość negatywnie do tego nastawionych osób ciągle o tym zapomnia, że najczęśtszą przyczyną ślubu jest miłość i tradycja a nie papiery.

Nie uważam, że ślub to szopka. To poważna deklaracja składana drugiej osobie na całe życie. Jeśli ktoś ma podejście do tego jak do szopki, trudno się dziwić potem temu, że się nie układa a rozwód wisi w powietrzu. Już to pisałam - to jest niepoważne, niewłaściwe podejście do małżeństwa.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
zmuszanie to nie ze ksiadz przychodzi i zmusza do slubu ale presja taka niewidzialna spoleczna ,wyobrazasz sobie aby 15 -20 lat temu bedac w ciazy nie brac slubu ?i to koscielnego ?jak traktowane byly panny z brzuchem ?rozwodki?nie wazne bylo czy chlop pil i bil najwazniejsze ze byl i to udawania na zew. ze jest cacy.
Zgadzam się, tak było. Ale 20 lat temu. A co z tymi co się rozwiedli 2 lata temu? Nadal presja społeczna i wstyd? Popatrz na dane, liczba małżeństw nie wzrosła 2 krotnie, a liczba rozwodów tak. Nie można więc powiedzieć, że to same panny z brzuchem. Rozwodzą się też normalne, standartowe małżeństwa - ani patologie, ani bóg wie co, po prostu zwykli ludzie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 12:35   #11
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Rozwody promowane? Ależ skąd, po prostu zmieniły się czasy, podejście do wielu spraw. Kiedyś rozwód, panna z dzieckiem to był wstyd. Obyczaje się poluźniły.
Dziś już nikogo nie obchodzi co ciocia Stasia czy sąsiadka spod 7 na ten temat sądzi.
Małżeństwa owszem były trwalsze, ale nie koniecznie szczęśliwsze. Ludzie zaciskali zęby i razem się męczyli do końca życia. Duży wpływ miało na to też wychowanie religijne.
W tej chwili to nie odgrywa już takiego znaczenia, wiele ludzi żyje ze sobą bez ślubu, stosują antykoncepcję i jest na to przyzwolenie społeczne.
Kobiety są obecnie bardziej świadome, niezależne finansowo od męża.Coraz częściej zajmują wysokie stanowiska, robią kariery. Mają alternatywy. Stać je na to aby żyć samodzielnie.
Na liczbę rozwodów ma też wpływ to, że śluby są zawierane często pochopnie, zbyt szybko, w bardzo młodym wieku. Niestety, ale wciąż wiele związków małżeńskich to efekt "wpadki". Ludzie wiążą się z powodu ciąży,a tak na prawdę wiele ich nie łaczy. Trudno więc się dziwić, że parę lat później się rozwodzą.
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-02-13, 12:35   #12
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
zmuszanie to nie ze ksiadz przychodzi i zmusza do slubu ale presja taka niewidzialna spoleczna ,wyobrazasz sobie aby 15 -20 lat temu bedac w ciazy nie brac slubu ?i to koscielnego ?jak traktowane byly panny z brzuchem ?rozwodki?nie wazne bylo czy chlop pil i bil najwazniejsze ze byl i to udawania na zew. ze jest cacy.
Ale jednak bez taki jaj poproszę 15 czy 20 lat temu, to jeszcze wcale nie taka prehistoria i ciemnota, no ludzie kochani. Tak, wtedy dziewczyny bywała w ciazy i nie wychodziły za maż, rozwody były takze i stanowiło to taka samą sensację jak i teraz. Czyli sąsiadki pogadały troche i przestały.
Nikt z widłami za takimi osobnikami nie latał Nikt nie spluwał za nimi. Sama zdawałam mature z dziewczyna w ciąży. Za mąz nie wyszła do dzis i bardzo sobie chwali. Rodzice moich kolegów/kolezanak z klasy rozwodzili się i tez dla nikogo to nie było cos "och" i "ach" i "napiętnować trzeba".
Mówie o miescie średniej wielkosci, bo w takim wtedy mieszkałam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 13:00   #13
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Czy nie jest tak, że my kobiety zrobiłśmy się bardzo wybredne? Zanadto roszczeniowe (no skoro w 70% sąd nie uznaje naszych roszczeń...). Czy nie jest tak, że "facet w związku nie może się pomylić bo dostanie kopa i za drzwi"...? Może mamy zbyt ogromne wymagana wobec mężczyzn, (...) - może dlatego się rozwodzimy?
A czy to coś złego?
A może oliwa sędziwa... Dziś faceci muszą się bardziej starać (uważam, że mają co nadrabiać :P). Nie mówię, że dziewczyna ma być księżniczką, ale jednak związki partnerskie sa tym, do czego kobiety dążą, kiedyś to raczej była(by) ich fanaberia.

p.s. Zależy, co nazywamy pomyłką. moim zdaniem, niegłupia kobieta, gdy decyduje się na związek, to zanim pomyśli o wykopaniu faceta (z powodu drobiazgów) spróbuje coś z problemem zrobić.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 13:16   #14
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale jednak bez taki jaj poproszę 15 czy 20 lat temu, to jeszcze wcale nie taka prehistoria i ciemnota, no ludzie kochani. Tak, wtedy dziewczyny bywała w ciazy i nie wychodziły za maż, rozwody były takze i stanowiło to taka samą sensację jak i teraz. Czyli sąsiadki pogadały troche i przestały.
Nikt z widłami za takimi osobnikami nie latał Nikt nie spluwał za nimi. Sama zdawałam mature z dziewczyna w ciąży. Za mąz nie wyszła do dzis i bardzo sobie chwali. Rodzice moich kolegów/kolezanak z klasy rozwodzili się i tez dla nikogo to nie było cos "och" i "ach" i "napiętnować trzeba".
Mówie o miescie średniej wielkosci, bo w takim wtedy mieszkałam.
moim zdaniem teraz rozwody nie stanowia takiej sensacji jak 20 lat temu ,dla mojego pokolenie ciaza i brak slubu to norma ,rozowd tez ale dla moich dziadkow i po troche rodzicow niekoniecznie ,rodzice edukowani sa przeze mnie :-D i przyznaja mi race ze mnostwo jeszcze w ludziach obludy i hipokryzji.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 13:34   #15
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A czy to coś złego?
A może oliwa sędziwa... Dziś faceci muszą się bardziej starać (uważam, że mają co nadrabiać :P). Nie mówię, że dziewczyna ma być księżniczką, ale jednak związki partnerskie sa tym, do czego kobiety dążą, kiedyś to raczej była(by) ich fanaberia.

p.s. Zależy, co nazywamy pomyłką. moim zdaniem, niegłupia kobieta, gdy decyduje się na związek, to zanim pomyśli o wykopaniu faceta (z powodu drobiazgów) spróbuje coś z problemem zrobić.
Nie można mieć podejścia takiego, że poniewać coś działo się nie tak jak powinno w przeszłości, to teraz coś może byc nie tak w przyszłości - widzę jednak, że piszesz to poł żartem

Wcale nie uważam, że faceci nie powinni się starać - oj powinni i to sporo, niestety ale normalnych kobiet mają coraz mniej, i mimo, że nasza płeć liczniejsza, to jednak coraz więcej wśród nas plastiku i lalek... z kimś takim można się bawić, ale przezyć życie? Jeśli chcą zasłużyc na wartościąwą partnerkę to muszą się starać.

Co do pomyłki - zaznaczyłaś sama, że musi być niegłupia. A co jeśli podatna jest na wpływy, manipulacje? Łatwo ulega opiniom innych "rozwiedz się, ja się rozwiodłam i poradziałam sobie, mój mąż był taki sam jak twój, daj sobie spokój, to się nigdy nie zmieni"
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 13:37   #16
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
moim zdaniem teraz rozwody nie stanowia takiej sensacji jak 20 lat temu ,dla mojego pokolenie ciaza i brak slubu to norma ,rozowd tez ale dla moich dziadkow i po troche rodzicow niekoniecznie ,rodzice edukowani sa przeze mnie :-D i przyznaja mi race ze mnostwo jeszcze w ludziach obludy i hipokryzji.
Dla mojego pokolenia rozwody i ciąża "bez męża" też sensacja nie były i nie są. A napisłam w poprzednim poście, ze i 20 lat nie były wielką sensacją, więc przypuszczam, że pokolenie moich rodziców, też takie znowu zacofane nie jest.
Powtórze raz jeszcze: znałam osoby rozwodzące sie i majace dzieci bez formalnego związku. Dla nikogo nie było to wielką sensacją.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 13:59   #17
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Rozwód, co myślicie?

nie uwazam, ze kobiety zrobily sie bardziej wybredne, ani ze ludzie teraz juz sie mniej straraja, tylko siup rozwod od razu. Kiedys po prostu tez sie nie starali i malzenstwo zalatwiane telefoniczne, dla dobra dzieci, mijamy co jakis czas przy stole tralalala. Po prostu sie tkwilo obok siebie i tyle.

jak czytam chocby na intymnym opisy zwiazkow to powaznie uwazam, ze dobrze, ze jest ta tendencja zwyzkowa z rozwodami. Ludzie dobieraja sie w pary kompletnie bezrozumnie i bezsensownie. A pozniej cierpia na tym ich dzieci.
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 14:10   #18
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Też nie sądze by rozwody były promowane,bo niby dlaczego???Rozwody są i będą,czasami się okazuje po ślubie że jednak są roznice takie nie do zdarcia.

Dzisiaj się dowiedziałam,że znajomej mojej mamy syn,wziął rozwód po 2 latach małżeństwa bo ona wyjechała do Anglii,a on wyjechać nie chciał.Ponoć płakała,prosiła aby się nie rozwodzili,a on nie,uparcie powiedział rozwód i koniec.I tak się ich małżeństwo skończyło.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-13, 15:09   #19
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Znalazłam taki cytat, nie wiem czyj on, ale ciekawy:

"Kapitalizm nie potrzebuje rodzin, ale dyspozycyjne jednostki. Singletyzacja społeczeństwa jest generowania poprzez organizację społeczną."

i jeszcze:
"Jednostka samotna i nie majaca oparcia w rodzinie jest latwa do psychomanipulacji - jest znakomitym czlowiekiem konsumpcji odreagowujacym stres. "

Wyłuszczam wam tu po prostu nową teorię spiskową - mającą na celu doprwadzić nas do życia w świecie, w którym w pary będziemy się łączyć jedynie na czas godów i tyle. Taki troche zwięrzęcy powrót do korzeni.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-02-13, 15:31   #20
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Rozwód jest "naturalną" konsekwencją rozpadu pożycia małżeńskiego w sytuacji niemożliwości bycia razem.Jak dla mnie ostateczność - gdy na pewno ratować się nic nie da.

Czasami to najlepsze wyjście z sytuacji.
Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-14, 10:57   #21
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Ata77 Pokaż wiadomość
Rozwód jest "naturalną" konsekwencją rozpadu pożycia małżeńskiego w sytuacji niemożliwości bycia razem.Jak dla mnie ostateczność - gdy na pewno ratować się nic nie da.

Czasami to najlepsze wyjście z sytuacji.
Ale moje pytanie dotyczyły co spowodowało ich podwojenie w ciągu 8 lat. Co 3 małżeństwo się rozwodzi. Czy nagle wszyscy źle dobierają się w pary, a dlaczego 10 lat temu dobierali się lepiej? Może to zwyczajna manuipualcja opiniami z powodów takich, jak podane wyżej?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-14, 14:59   #22
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Rozwód, co myślicie?

witaj klarissa
jeśli chodzi o rozwody-to myśle,ze zminiło się myślenie i przyzwolenie wielu ludzi.już nie traktuje się rozwodników jak ludzi drugiej kategorii.(musi być złym człowiekiem,skoro nie utrzymała męza-lub żony).zazwyczaj większą winą obarczane są kobiety,gdyż to od nich wymaga się scalania rodziny.wiem to ze swojego doświadczenia.ale jeśli dwoje ludzi nie pragnie być razem lu bidą inną drogą ,jedna strona nic nie zdziała.do tego dochodzi odwaga,lub pomoc najblizszych .samemu trudno przejść przez rozwód.jeśli w związku są jeszcze dzieci to strach jest podwójny.
myślę,że dużo zależy od wiary.ludzie głęboko wierzący żadziej się rozchodzą.nasze babcie brały męża na dobre i na złe.wiele razy słyszałam od SWOJEJ,że za dużo wymagam od innych i powinnam się cieszyć,że wogle ktoś mnie wziął.a czy ja jestem trędowata,czy ja urodziłam się menczennicą?-powtarzałam sobie wiele razy.moja mama była bardziej nowoczesna twierdziła,że życie ma się jedno i trzeba z niego kożystać najlepiej jak można nie raniąc innych bardziej niż biernością.
ja myślę,że nie ma złych ludzi tylko źle dobrani.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 10:59   #23
a1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Witam
Jestem studentką III-go roku socjologii na Uniwersytecie Łódzkim. W ramach pozyskiwania materiałów do napisania pracy licencjackiej przeprowadzam badanie sondażowe, którego celem jest zdobycie informacji o przyczynach rozwodów we współczesnej Polsce w opinii osób rozwiedzionych bądź żyjących w separacji. W związku z tym, zwracam się do Państwa z prośbą o wejście na poniższy link i wypełnienie niedługiej ankiety. Wszystkie udzielone przez Państwa informacje będą traktowane poufnie i zostaną wykorzystane tylko w zbiorczych zestawieniach statystycznych. Z góry dziękuję za pomoc
http://www.ankietka.pl/ankieta/pokaz/id/10098/przyczyny-rozwodow-we-wspolczesnej-polsce-w-opiniiosobrozwiedzionychl ub-zyjacych-w-separacji.html
a1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-04-08, 11:08   #24
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Rozwód, co myślicie?

zrobione
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 12:03   #25
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ale moje pytanie dotyczyły co spowodowało ich podwojenie w ciągu 8 lat. Co 3 małżeństwo się rozwodzi. Czy nagle wszyscy źle dobierają się w pary, a dlaczego 10 lat temu dobierali się lepiej? Może to zwyczajna manuipualcja opiniami z powodów takich, jak podane wyżej?
teraz ludzie mają odwagę na nowo żyć w pojedynkę, kobiety są bardziej samodzielne, mężczyźni nie boją się opinii sąsiadów, rodziny.
dużo osób się wokół rozwodzi i nie jest to żadna hańba, jest to coraz bardziej akceptowalne w społeczeństwie, przez co łatwiej podejmuje się taką decyzję.

bycie rozwodnikiem to przecież żaden wstyd- każdemu może się nie udać.
lepiej się rozwieść niż męczyć całe życie pozorując coś czego od dawna nie ma.

i nie generalizujmy, to, że rozwodów jest więcej nie znaczy wcale, ze nie ma szczęśliwych, pełnych miłości małżeństw/wolnych związków.
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 12:20   #26
Anula2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 134
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Ja jestem 2 lata po rozwodzie. Męzatka byłam 4 lata, ale tylko formalnie bo czar tego zwiazku prysł bardzo szybko. I szlag mnie trafia jak czytam że " rozwód to pójście na łatwizne bo po co walczyc o związek" Błagam darujcie sobie takie komentarze.
Nie przypominam sobie w całym moim życiu gorszych momentów jak te z czasu rozwodu. Jest to naprawde ostateczna ostatecznośc. I nie wie tego nikt kto tego nie przezył.
__________________
"Oprócz błękitnego nieba......"
Anula2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 12:45   #27
Emilkaa
Zadomowienie
 
Avatar Emilkaa
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
Dot.: Rozwód, co myślicie?

nie dizwie sie,ze ludzie sie rozwodza....taki teraz swiat....
po pierwsze to nikt nie meiszka z danym malzenstwem w domu i nie wie co sie dzieje w ich 4 scianach,wiec ciezko powiedziec czy dane malzenstwo by dalo rade przetrwac kryzys czy nie...mysle,ze sa to wszyscy na tyle dorosli ludzie,ze wiedza co robia....
w mojej rodzinie nie ma rozwodow(cale szczescie),ale wiem co sie dzieje na swiecie i wiem,ze czesto nie ma po co sie wspolnie meczyc.... jesczze zwykle kiedy ktos jest wariatem
Emilkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 12:46   #28
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Coś w tym jest że obecnie promuje się rozwody.W mediach ciagle widzimy szcześliwych singli odnoszących same sukcesy którym stały partner w zasadzie nie jest potrzebny. Ludzie zamiast rozwiązać problem często się rozwodzą widzę to np po moich kolegach i koleżankach z liceum i ze studiów .Jest już dużo par po rozwodzie. Małżeństwo jest trudne , wymaga wielu kompromisów , czasem naprawde jest ciężko (mówie o sobie). W związku z tym wiele par nawet nie próbuje się dogadać.
architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 12:48   #29
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Tylko oboje muszą tego chcieć.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-08, 12:50   #30
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Rozwód, co myślicie?

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
Tylko oboje muszą tego chcieć.

Zgadza sie
architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-04 13:50:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.