Problem z salą

[anioleczek25]

Witam drogie wizażanki. Mam problem i chciałabym, abyście coś poradziły, bo niedługo oszaleję.
Chodzi o salę weselną. Ślub i wesele mamy z TŻ zaplanowane na sierpień następnego roku. Po poszukiwaniach obydwoje wybraliśmy sobie salę, która obojgu się nam podobała. Nie chcieliśmy czekać długo z decyzją o zarezerwowaniu sali, bo wiadomo jak to jest teraz z terminami, że trzeba wcześniej wszystko załatwiać i podpisaliśmy umowę i wpłaciliśmy zaliczkę. Było to już z miesiąc temu. Moi rodzice widzieli salę, zgodzili się aby tam właśnie było wesele mimo iż koszt sali nie jest tani 170 zł/osobę. A wesele planujemy z TŻ-em na 200 osób. Narzeczony też wcześniej rozmawiał z rodzicami, mówił im cenę, pokazywał na internecie wygląd sali i nic wtedy nie mówili. Problem wyniknął teraz, kiedy dowiedzieli się że u nich w mieście jest sporo tańsza sala od ich drugiego syna, który też w tym samym roku co my planuje ślub i wesele. Tenże syn właśnie tam w tej taniej sali będzie miał wesele i problem jest teraz taki, że matka mojego narzeczonego próbuje wymóc na nas rezygnację z tej sali, którą już mamy zarezerwowaną (co wiąże się ze stratą 2000 zł zaliczki) i zrobienie wesela tam gdzie brat mojego TŻ-ta tylko dlatego, że tam jest taniej o 50 zł/osobę. Buntuje TŻ-ta i wręcz wymusza na nas zmianę. Ja jestem uparta i sali zmienić nie chcę, bo ta którą mamy bardzo mi się podoba, a ta druga natomiast wypada przy niej blado. TŻ-et poddał się matce i byłby gotowy zmienić salę, ale ja się bardzo upieram przy swoim. Przez kilka dni nie mogliśmy dojść w tej sprawie do porozumienia, ale wczoraj ostatecznie zdecydowaliśmy, że pozostajemy przy tej sali, którą mamy. Jak dowiedziała się o tej naszej decyzji jego matka zrobiła się z tego wielka afera, bo nie chce się zgodzić na tak drogą jej zdaniem salę. Do tego wszystkiego dołączyła też siostra TŻ-ta, która trzyma stronę matki i jeszcze ją podburza przeciwko nam. TŻ-et wczoraj pokłócił się z siostrą, były krzyki. Nakrzyczał jej żeby się nie w swoje sprawy nie wtrącała, no ale ciekawe czy go posłucha. A ze swoimi rodzicami ma jeszcze porozmawiać bez udziału siostry.
Ta cała sytuacja wyprowadza mnie z równowagi już. Rodzice zarówno moi jak i narzeczonego będą nam pomagać finansowo w organizacji wesela i wiadomo, że mają coś do powiedzenia, ale uważam, że nie powinni się wtrącać i nam wręcz narzucać swojego zdania. Moi rodzice w nic nie ingerują, zostawiają nam wybór wszystkiego tak jak chcemy. Natomiast mama TŻ-ta jest osobą, która lubi wszystkimi rządzić i chciałaby aby wszystko było tak jak ona chce. Ojciec TŻ-ta natomiast nic się nie odzywa na ten temat i myślę, że nie będzie robił problemów. A my sali nie chcemy zmieniać i nie chcemy mieć takiego samego wesela w tej samej sali tak jak jego brat, chcemy mieć po swojemu.
Ta sytuacja powoduje że spać już nie mogę w nocy, denerwuję się. Co ja mam robić w takiej sytuacji? Może coś mi poradzicie?

[wskazówka]

Jeżeli ustaliliście, że np. rodzice TŻ-ta dadzą wam 5000zł, Twoi rodzice 5000zł, to wasza sprawa czy was na to stać i ile jeszcze dołożycie ze swoich.
Natomiast jeżeli rodzice TŻ-ta mieliby przeznaczyć więcej na jego wesele niż na brata ze względu na salę to i owszem mogą dyskutować.

[anioleczek25]

Napisane przez wskazówka

Jeżeli ustaliliście, że np. rodzice TŻ-ta dadzą wam 5000zł, Twoi rodzice 5000zł, to wasza sprawa czy was na to stać i ile jeszcze dołożycie ze swoich.
Natomiast jeżeli rodzice TŻ-ta mieliby przeznaczyć więcej na jego wesele niż na brata ze względu na salę to i owszem mogą dyskutować.

Myślę, że prawdopodobnie dołożą więcej TŻ-towi, bo co prawda zarabia, ale nie tak dobrze jak jego brat i myślę, że bratu może wogóle nie będą musieli dokładać do niczego, a jeżeli już to napewno nie jakąś dużą sumę pieniędzy.

[andziaandzia]

Ale rodzice sponsoruja cale wesele ? Czy Wy za nie placicie ? A przy podpisaniu umowy byli obecni rodzicie i nie mieli nic przeciwko ?

a na marginesie 170 zl na osobe to na te czasy bardzo tanio

[mogg]

a kto płacił zaliczkę ??
Bo to bez sensu trochę ale tak jest właśnie jak rodzice finansują wesele.
Mają prawo głosu bo płacą, a jedni się wtrącają a drudzy nie.
Tak naprawdę to zależy ile mają gości bo jak np. na 200 osób oni płacą 130 osób , 50 zł to mała różnica przy takich kwotach zwłaszcza że przepadnie Wam zaliczka.
policzcie im to np.
130 osób x 170 zł = 22 100
130 osób x 165 zł = 21 450 zł
To bardzo mała przy takiej kwota różnica - ja na waszym miejscu dopłaciłabym różnicę i problem z głowy.

[puchaczmalinowy]

nie wniosę nic merytorycznego do problemu, rzeknę tylko "te teściowe"...
trzymam kciuki by ślub był Waszym wymarzonym ślubem a nie ślubem teściowej;p nawet jeśli go finansuje.

[201607131106]

Napisane przez mogg

a kto płacił zaliczkę ??
Bo to bez sensu trochę ale tak jest właśnie jak rodzice finansują wesele.
Mają prawo głosu bo płacą, a jedni się wtrącają a drudzy nie.
Tak naprawdę to zależy ile mają gości bo jak np. na 200 osób oni płacą 130 osób , 50 zł to mała różnica przy takich kwotach zwłaszcza że przepadnie Wam zaliczka.
policzcie im to np.
130 osób x 170 zł = 22 100
130 osób x 165 zł = 21 450 zł
To bardzo mała przy takiej kwota różnica - ja na waszym miejscu dopłaciłabym różnicę i problem z głowy.

170 zł - 5o zł = 120 zł, nie 165.
A 6500 zł to spora różnica.

[anioleczek25]

Napisane przez andziaandzia

Ale rodzice sponsoruja cale wesele ? Czy Wy za nie placicie ? A przy podpisaniu umowy byli obecni rodzicie i nie mieli nic przeciwko ?

a na marginesie 170 zl na osobe to na te czasy bardzo tanio

Rodzice nie będą sponsorowali całego wesela, my też będziemy mieli swój wkład. A umowę podpisywaliśmy sami. A co do zaliczki to płaciłam ja z pieniędzy wziętych od swoich rodziców i poprostu szkoda mi jest teraz tych pieniędzy tracić.

[mogg]

Napisane przez jajajamajka

170 zł - 5o zł = 120 zł, nie 165.
A 6500 zł to spora różnica.

przepraszam źle spojrzałam wtedy to rzeczywiście spora kwota
nie wiem dlaczeho zobaczyłam 5 zł.
no to rzeczwiście 50 zł to dużo

[andziaandzia]

Napisane przez anioleczek25

Rodzice nie będą sponsorowali całego wesela, my też będziemy mieli swój wkład. A umowę podpisywaliśmy sami.

Hmm no to troche problem macie ... a wczesniej im cena nie przeszkadzala ? To moze sami dolzcie ta roznice w cenie ?

[anioleczek25]

Napisane przez puchaczmalinowy

nie wniosę nic merytorycznego do problemu, rzeknę tylko "te teściowe"...
trzymam kciuki by ślub był Waszym wymarzonym ślubem a nie ślubem teściowej;p nawet jeśli go finansuje.

Dziękuję, mam nadzieję że ta sytuacja się jakoś ułoży po mojej i narzeczonego myśli.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez andziaandzia

Hmm no to troche problem macie ... a wczesniej im cena nie przeszkadzala ? To moze sami dolzcie ta roznice w cenie ?

No problem jest i nie jest on błahy, a wyniknął wtedy gdy dowiedzieli się, że brat załatwił sobie tę tańszą o 50 zł salę.

[andziaandzia]

A czyli rozumiem iz Wy pierwsi znalezliscie sobie sale i te 170 zl bylo ok, dopoki pozniej brat nie znalazl tanszej na swoje ?

No to faktycznie nie ciekawie .. no to probujcie z nimi jakos sie dogadac, skoro przedtem im cena nie przeszkadzala a teraz nagle im nie pasi no to troche robia nie fair . A sami nie jestescie wstanie zaplacic za roznice tych 50 zl na osobie ? Moze to by bylo jakies rozwiazanie

[anioleczek25]

Napisane przez andziaandzia

A czyli rozumiem iz Wy pierwsi znalezliscie sobie sale i te 170 zl bylo ok, dopoki pozniej brat nie znalazl tanszej na swoje ?

No to faktycznie nie ciekawie .. no to probujcie z nimi jakos sie dogadac, skoro przedtem im cena nie przeszkadzala a teraz nagle im nie pasi no to troche robia nie fair . A sami nie jestescie wstanie zaplacic za roznice tych 50 zl na osobie ? Moze to by bylo jakies rozwiazanie

Tak, my pierwsi znaleźliśmy i zarezerwowaliśmy sobie salę i było ok dopóki rodzice TŻ-ta nie dowiedzieli się, że można taniej wyprawić wesele.
A za propozycję rozwiązania tej sytuacji dziękuję, faktycznie może to jest dobre rozwiązanie tej sytuacji i podsunę je TŻ-towi, bo to jego rodzice robią problem. Moi rodzice nie protestują i mi pomogą finansowo. A co do gości to u nas jest pół na pół czyli 100 osób odemnie i 100 od TŻ-ta.

[andziaandzia]

Napisane przez anioleczek25

Tak, my pierwsi znaleźliśmy i zarezerwowaliśmy sobie salę i było ok dopóki rodzice TŻ-ta nie dowiedzieli się, że można taniej wyprawić wesele.
A za propozycję rozwiązania tej sytuacji dziękuję, faktycznie może to jest dobre rozwiązanie tej sytuacji i podsunę je TŻ-towi, bo to jego rodzice robią problem. Moi rodzice nie protestują i mi pomogą finansowo. A co do gości to u nas jest pół na pół czyli 100 osób odemnie i 100 od TŻ-ta.

No to mam nadzieje ze wszystko Wam sie dobrze ulozy
Ale nie dajce sobie tak na glowe wejsc, skoro zgodzili sie wczesniej na cene 170zl (a zaloze sie ze menu i dodatki na sali roznia sie w tych dwoch salach ) to niech teraz sie tego trzymaja, postawcie na swoim, rozmawiajcie i nie dajcie sie namowic na ta sale za 120zl . To wkoncu Wasz slub

I 170zl to naprawde tanio... na mojej sali placimy 180zl/os +15zl za paczki dla gosci w innych salach spotkalam sie z cena 230zl za os. wiec Twoja cena jest naprawde korzystna.

Albo zastosujcie cos takiego.. wlaczcie im kilka innych sali mniej wiecej z tym co Wy macie i pokazcie jak duze sa ceny gdzie indziej moze cos takiego podziala

[anioleczek25]

[QUOTE=andziaandzia;450845 92]No to mam nadzieje ze wszystko Wam sie dobrze ulozy
Ale nie dajce sobie tak na glowe wejsc, skoro zgodzili sie wczesniej na cene 170zl (a zaloze sie ze menu i dodatki na sali roznia sie w tych dwoch salach ) to niech teraz sie tego trzymaja, postawcie na swoim, rozmawiajcie i nie dajcie sie namowic na ta sale za 120zl . To wkoncu Wasz slub

I 170zl to naprawde tanio... na mojej sali placimy 180zl/os +15zl za paczki dla gosci w innych salach spotkalam sie z cena 230zl za os. wiec Twoja cena jest naprawde korzystna.

Albo zastosujcie cos takiego.. wlaczcie im kilka innych sali mniej wiecej z tym co Wy macie i pokazcie jak duze sa ceny gdzie indziej moze cos takiego podziala[/QUOTE/]

Też uważam, że to nasze wesele i powinno być tak jak my sobie to zaplanujemy, a nie że ktoś podejmuje za nas decyzje.
A co do Twojego pomysłu z tym pokazaniem innych sal gdzie indziej to myślę, że to nic nie da, bo i tak będą porównywać cenę do tej sporo tańszej sali ich drugiego syna.

[andziaandzia]

[QUOTE=anioleczek25;450847 45]

Napisane przez andziaandzia

No to mam nadzieje ze wszystko Wam sie dobrze ulozy
Ale nie dajce sobie tak na glowe wejsc, skoro zgodzili sie wczesniej na cene 170zl (a zaloze sie ze menu i dodatki na sali roznia sie w tych dwoch salach ) to niech teraz sie tego trzymaja, postawcie na swoim, rozmawiajcie i nie dajcie sie namowic na ta sale za 120zl . To wkoncu Wasz slub

I 170zl to naprawde tanio... na mojej sali placimy 180zl/os +15zl za paczki dla gosci w innych salach spotkalam sie z cena 230zl za os. wiec Twoja cena jest naprawde korzystna.

Albo zastosujcie cos takiego.. wlaczcie im kilka innych sali mniej wiecej z tym co Wy macie i pokazcie jak duze sa ceny gdzie indziej moze cos takiego podziala[/QUOTE/]

Też uważam, że to nasze wesele i powinno być tak jak my sobie to zaplanujemy, a nie że ktoś podejmuje za nas decyzje.
A co do Twojego pomysłu z tym pokazaniem innych sal gdzie indziej to myślę, że to nic nie da, bo i tak będą porównywać cenę do tej sporo tańszej sali ich drugiego syna.

A czy menu tych dwoch sal sie rozni ? mozecie je porownac ? Moze ukazcie im ze wasza sala proponuje Wam wiecej ?

Np na mojej sali tez jest oferta za 140 zl jednak nie ma w niej tylu rzeczy ktore mam w cenie 180zl

Moze takie porownanie im cos da do myslenia

[lucynaczka]

Najlepiej jak Twój narzeczony porozmawia sam z rodzicami ,ile mogą dołożyć do wesela i ilu gości bedzie zapraszał.Może z tej 100 nie muszą byc wszyscy zaproszeni.2 wesela w jednym roku to jednak jest wydatek dla rodziców.Wiem,bo juz i sie syn ożenił i zaraz córka za mąż będzie wychodzić.Jednemu dałam na wesele to nie będę podła wobec drugiego dziecka i też dam,tyle samo,bez względu na to jakie wesele kto robi,duze małe ,wypaśne czy skromne.

[anioleczek25]

Napisane przez lucynaczka

Najlepiej jak Twój narzeczony porozmawia sam z rodzicami ,ile mogą dołożyć do wesela i ilu gości bedzie zapraszał.Może z tej 100 nie muszą byc wszyscy zaproszeni.2 wesela w jednym roku to jednak jest wydatek dla rodziców.Wiem,bo juz i sie syn ożenił i zaraz córka za mąż będzie wychodzić.Jednemu dałam na wesele to nie będę podła wobec drugiego dziecka i też dam,tyle samo,bez względu na to jakie wesele kto robi,duze małe ,wypaśne czy skromne.

Tak właśnie narzeczony ma z nimi porozmawiać jeszcze, a co do tej 100 jego gości to jest to rodzina, której nie wypada nie zaprosić, aczkolwiek wiadomo, że jakieś kilka osób z tych zaproszonych może nie przyjść, więc koszt wesela się już trochę zmniejszy.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

[QUOTE=andziaandzia;450848 05]

Napisane przez anioleczek25

A czy menu tych dwoch sal sie rozni ? mozecie je porownac ? Moze ukazcie im ze wasza sala proponuje Wam wiecej ?

Np na mojej sali tez jest oferta za 140 zl jednak nie ma w niej tylu rzeczy ktore mam w cenie 180zl

Moze takie porownanie im cos da do myslenia

Nie wiem czy to by coś pomogło, bo matka narzeczonego uczepiła się tej niższej ceny tamtej sali i o tym tylko mówi nie biorąc pod uwagę już nic. Jak ja powiedziałam, że w cenie talerzyka na tej naszej wybranej sali wchodzi wszystko czyli 5 dań gorących, napoje, ciasto, sałatki, wędlina, owoce itp. + dekoracja sali, trzeba tylko dokupić alkohol i tort to ona naskoczyła na mnie, że w tej drugiej sali też jest tak samo a jaka niższa cena. Uczepiła się tej ceny i nic nie bierze pod uwagę więcej, bo z tego co wiem od narzeczonego to w tej drugiej sali trzeba też dokupywać alkohol i wiem, że swoje ciasto a może coś jeszcze tylko oni mi tego nie mówią chcąc abyśmy zmienili salę tak jak oni chcą.

[stk]

Napisane przez anioleczek25

Nie wiem czy to by coś pomogło, bo matka narzeczonego uczepiła się tej niższej ceny tamtej sali i o tym tylko mówi nie biorąc pod uwagę już nic. Jak ja powiedziałam, że w cenie talerzyka na tej naszej wybranej sali wchodzi wszystko czyli 5 dań gorących, napoje, ciasto, sałatki, wędlina, owoce itp. + dekoracja sali, trzeba tylko dokupić alkohol i tort to ona naskoczyła na mnie, że w tej drugiej sali też jest tak samo a jaka niższa cena. Uczepiła się tej ceny i nic nie bierze pod uwagę więcej, bo z tego co wiem od narzeczonego to w tej drugiej sali trzeba też dokupywać alkohol i wiem, że swoje ciasto a może coś jeszcze tylko oni mi tego nie mówią chcąc abyśmy zmienili salę tak jak oni chcą.

To pojedź sama lub z TŻ na tę drugą salę i pogadaj z właścicielem tak jakbyście chcieli wynająć ich salę. Wtedy będziesz wiedziała co ta druga sala proponuje, co sami mielibyście dokupić, ile jest ciepłych dań, czy jest wiejski stół, napoje, jak z dekoracją, dodatkowe atrakcje, czy obsługa jest wliczona w cenę itp. Zapytajcie o wszystko co jest w cenie Waszej sali. Wtedy będziecie mieli mocniejsze argumenty (prosto od właściciela sali) dlaczego Wasza sala jest lepsza lub udowodnicie, że wyjdzie mniej więcej podobna cena za osobę, a ile mniej załatwiania będziecie mieli No chyba, że rzeczywiście okaże się że w sali brata też już jest wszystko co u Was Ale nie przekonacie się dopóki nie sprawdzicie, bo teściowa prawdy nie powie Chociaż na pewno znajdą się różnice i wtedy powiedziecie, że właśnie na tym Wam zależy żeby było

[bachara]

proponuję zrobić tabelkę z zestawieniem cen
My wybierając sale sami sobie taką zrobiliśmy - wypisaliśmy cene i różne składowe np. ilość napoi na osobę , ilość kolacji, owoce, ciasto, tort, alkohol itd. w internecie szukaliśmu ile mniej -więcej pieniędzy wychodzi za dany element załatwiany indywidualnie tak żeby wiedzieć jakie będą przewidywane koszty całego wesela na danej sali i wyszło nam,że najtaniej za całość wyszło przy najdroższym menu więc może taka metoda - cyferki czarno na białym przemówi do rodziców a i Wy będziecie wiedzieć ile wydacie

[nikoletta89]

Nie daj się Kochana!
To ,że sala jest o 50 zł tańsza ozancza tylko to ,że ma uboższe menu, gorszą obsługę, gorszy wygląd. 170 zł w dzisiejszych czasach to naprawdę nie jest dużo. Ja rok temu płaciłam 176 zł a mieszkam w małej miejscowości, wiec nie są to ceny miastowe.
Jeśli wytrwasz przy swoim będziesz zadowolona. A wiesz dlaczego? Bo twoi teściowie zauważą róznice miedzy jednym a drugim weselem. Wasze będzie o nieb lepsze. Tak by the way jeśli dasz się tesciowej teraz , juz zawsze bedzie sie wtrącać. Pokaż ,że to przede wszystkim Wasz slub. I to Wasz dzień, a w tym dniu najważniejsci jestescie Wy . Nikt inny. Najlepiej bedzie jak dolozycie ta roznice cenowa sami. warto jednak tesciom podkreslic ,że Twoi rodzice płacą całą swoja czesc. Taki wjazd na ambicje na pewno da im do myślenia. Wierze ,że to bedzie wspanialy ślub! 3maj się cieplo!

[anioleczek25]

Napisane przez nikoletta89

Nie daj się Kochana!
To ,że sala jest o 50 zł tańsza ozancza tylko to ,że ma uboższe menu, gorszą obsługę, gorszy wygląd. 170 zł w dzisiejszych czasach to naprawdę nie jest dużo. Ja rok temu płaciłam 176 zł a mieszkam w małej miejscowości, wiec nie są to ceny miastowe.
Jeśli wytrwasz przy swoim będziesz zadowolona. A wiesz dlaczego? Bo twoi teściowie zauważą róznice miedzy jednym a drugim weselem. Wasze będzie o nieb lepsze. Tak by the way jeśli dasz się tesciowej teraz , juz zawsze bedzie sie wtrącać. Pokaż ,że to przede wszystkim Wasz slub. I to Wasz dzień, a w tym dniu najważniejsci jestescie Wy . Nikt inny. Najlepiej bedzie jak dolozycie ta roznice cenowa sami. warto jednak tesciom podkreslic ,że Twoi rodzice płacą całą swoja czesc. Taki wjazd na ambicje na pewno da im do myślenia. Wierze ,że to bedzie wspanialy ślub! 3maj się cieplo!

Masz rację co do różnic pomiędzy tymi salami, dlatego tak upieram się przy tej już przez nas wybranej. Co do menu to nie wiem jaka byłaby różnica, ale wygląd sali - no ta nasza jest piękna, pozatym koło tej naszej sali jest piękny ogród, bardzo duży teren gdzie goście mogą wyjść na spacer w czasie wesela, a koło tej drugiej sali nie ma nic prócz betonowego parkingu. Ja to wiem i takie różnice mają dla mnie znaczenie, niestety dla mamy narzeczonego wygląd sali itp. nie mają znaczenia - liczy się tylko to, że jest taniej
A co do rodziców narzeczonego to ja im powiedziałam, że moi się zgadzają na tę salę i zapłacą tyle ile trzeba, a w wybór sali się nie wtrącają. Może da im to coś do myślenia i też przestaną się wtrącać.

[gatorra]

A czy dowiadywaliscie sie czy termin na tej tanszej sali jest dostepny? Moze juz zajety, wiec po klopocie

Dobrze, ze tesciowa nie zaproponowala wspolnego wesela z bratem, o ile taniej by bylo

Nie dajcie sie!! Pobrzecze, pojojcy i w koncu jej przejdzie, bo bedzie sie musiala pogodzic. Jestem na 100% pewna, ze Wasze wesele bedzie lepsze,bo na pewno rodziny beda porownywac

[201701300922]

Powiedzcie, że jak zrobicie w tej samej sali to rodzina będzie gadać że jeden brat od drugiego ściągnął pomysł.

[anioleczek25]

Napisane przez Dysia1990

Powiedzcie, że jak zrobicie w tej samej sali to rodzina będzie gadać że jeden brat od drugiego ściągnął pomysł.

Na pewno by tak było gdyby 2 wesela były w tym samym miejscu i ja dlatego upieram się abyśmy mieli je gdzie indziej i tam gdzie nam się podoba i przy rodzinie TŻ-ta powiedziałam, że skoro brat ma tam mieć wesele to my chcemy mieć inaczej a nie 2 wesela pod jedno kopyto. Tylko dla nich to raczej nie ma znaczenia skoro upierają się abyśmy też robili wesele tam gdzie ich drugi syn, a to wszystko dlatego, że tam jest sporo taniej Chodzi tylko o te nieszczęsne pieniądze
Ja już nie wiem co mam robić, upieram się przy swojej sali nadal. W weekend może już coś będę wiedziała, bo narzeczony ma porozmawiać z rodzicami, ale boję się, że może ich nie przekonać i nie wiem co my wtedy zrobimy.

[andziaandzia]

Napisane przez anioleczek25

Na pewno by tak było gdyby 2 wesela były w tym samym miejscu i ja dlatego upieram się abyśmy mieli je gdzie indziej i tam gdzie nam się podoba i przy rodzinie TŻ-ta powiedziałam, że skoro brat ma tam mieć wesele to my chcemy mieć inaczej a nie 2 wesela pod jedno kopyto. Tylko dla nich to raczej nie ma znaczenia skoro upierają się abyśmy też robili wesele tam gdzie ich drugi syn, a to wszystko dlatego, że tam jest sporo taniej Chodzi tylko o te nieszczęsne pieniądze
Ja już nie wiem co mam robić, upieram się przy swojej sali nadal. W weekend może już coś będę wiedziała, bo narzeczony ma porozmawiać z rodzicami, ale boję się, że może ich nie przekonać i nie wiem co my wtedy zrobimy.

Postawcie na swoim, to Wasze wesele.
Jesli wszystko zawiedzie, to poprostu niech jego rodzice dadza tyle kasy ile maja dac na wesele a Wy reszte doplacicie i kazdy bedzie zadowolony

[anioleczek25]

Problem się w końcu rozwiązał. Narzeczony wczoraj rozmawiał ze swoimi rodzicami i zgadzają się na tę wybraną przez nas salę. Kamień spadł mi z serca. Mam nadzieję, że temat sali już zostanie zamknięty i zaczniemy sobie spokojnie załatwiać inne sprawy związane ze ślubem.