|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 2
|
zal, wyrzuty sumienia
Witam Was serdecznie.... byc moze sa wsrod Was osoby ktore przechodzily przez to samo co ja... a mianowicie chodzi o moj 9letni zwiazek ktory wlasnie dobiegl konca... nie bardzo wiem jak mam sobie poradzic a raczej jak pomoc mojemu bylemu ktory nie radzi sobie z tym wszystkim... od bardzo dlugiego czasu nie ukladalo nam sie.... byly klutnie.... zale... pretensje... przestalam czuc sie dla niego wazna... przechodzilam straszne chwile... problemy rodzinne... w ciagu 3 lat dwa pogrzeby i wylew matki ktora bylam sparalizowana... adopcja mlodszego brata gdyz matka nie byla w stanie juz zajac sie synem... szukalam u niego wsparcia... zrozumienia... dziecko gdyby nie ja wyladowaloby w domu dziecka a ja nie moglam na to pozwolic.... ale moj byly byl przeciwny temu wszystkiemu... w pewnym momencie zaczal oskarzac mojego malego bo 6letniego brata za to ze nie uklada nam sie w zyciu... ze gdyby jego nie bylo wszystko byloby ok... on ma bardzo dobrze ulozona rodzine i nie rozumial dlaczego ja to zrobilam....oddalalam sie od niego coraz bardziej... byc moze uznacie mnie za egoistke ale nie wytrzymalam i odeszlam... mamy dwojke wspanialych dzieci... ktore sa ze mna... staram sie dac im wszystko co potrzebuja... i chodz nie jest mi lekko bo jestem sama i mam bardzo duzo obowiazkow martwie sie o niego... caly czas dzwoni... placze... prosi ze chce wrocic... ale ja nie chce tego... boje sie o niego... w prawdzie ma obok siebie siostre i brata.. ktorzy chca mu pomoc ale on tej pomocy nie chce... zaczal mowic o samojstwie... o tym ze przyspiesza na autostradzie i mowi ze co ma byc to bedzie... jest dla mnie waznym czlowiekiem... spedzilam z nim kupe lat... jest ojcem moich dzieci... ale ja nie chce juz wracac... wiele razy sie roztawalismy i wracalismy do siebie... zawsze konczylo sie tak samo... nie potrafie go odrzucic od siebie... bola mnie jego lzy... ale wiem ze to nie mialoby sensu.. staram sie z nim rozmawiac... ale kazda rozmowa konczy sie placzem... slowami "patrz jak sie staczam"... nie wiem juz co mam robic... nie moge sie od niego odciac (byc moze byloby mu latwiej sie podniesc) bo lacza nas dzieci... ktore jego potrzebuja... i zawsze moze sie z nimi spotkac... jestem bardzo zmeczona juz ta cala sytucja... dodam tylko ze nie ma zadnego innego mezczyzny w moim zyciu ale ja nie potrafie juz z nim byc.... doradzcie cos prosze... mowilam mu o psychologu ale on nie chce sluchac.... nie wiem jak mam mu pomoc... nie jestem w stanie juz mu pomoc...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: zal, wyrzuty sumienia
Cytat:
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
|
Dot.: zal, wyrzuty sumienia
Hmmm, facet miał pretensje, że Twój brat przyczynił się do rozpadu małżeństwa, mimo że macie dwoje dzieci? Chyba tego nie ogarniam... Co to znaczy, że jego rodzina jest ułożona? Że on będąc na Twoim miejscu pozwoliłby zabrać młodszego brata do domu dziecka? Bo tak to zrozumiałam...
Tak jak napisała _Aneta - zrobiłaś coś na co niewiele kobiet by się zdecydowało. Wam obojgu może pomóc tylko czas. A jego słowa o samobójstwie - raczej próbuje wziąć Cię na litość i wyrzuty sumienia, żebyś tylko do niego wróciła...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki ----- Ćwiczę
![]() Maluję paznokcie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: zal, wyrzuty sumienia
Dla mnie tez to bylo chore... wiele razy mu to tlumaczylam... ze jezeli u niego cos takiego by sie wydarzylo ja nie mialabym pretensji.... ale on zawsze mial jedna odpowiedz typu "ale u mnie tego nie ma".... a tak naprawde to nikt nie wie jak potoczy sie jego zycie.... dziekuje serdecznie za dobre slowa
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:24.