być piękną w ciąży i po niej -dla siebie i nie tylko

[vanes]

witajcie dziewczyny
zakładam ten wątek bo myślę że nie tylko ja borykam się z problemem swojej niskiej samooceny...

jestem w 23 tygodniu ciąży waż ę 63 kg

chciałabym zadbać o siebie już teraz aby szybko po urodzeniu mojego kochanego skarba wrócić do formy a nawet stać się piękniejszą niż przed ciążą.

Dziewczyny potrzebuję wsparcia...

jeśli są na forum dziewczyny takie jak ja to zapraszam serdecznie

[vanes]

Wiem że już teraz muszę zadbać o siebie na tyle na ile tylko to możliwe...
niestety moja ciąża jest zagrożona więc nie mogę pozwolić sobie na żadne ćwiczenia...
pozostaje mi więc jedynie zadbanie o swoją skórę no i zdrowa dieta...
Nie jem za dwoje tylko dla dwoje... i dzięki temu nie czuję się jak wieloryb.
jesli chodzi o zabiegi kosmetyczne to codzienna kąpiel masaż oliwka i elasti-Q na rozstępy.
Raz w tygodniu peeling naturalny i maseczka...
jak myślicie co jeszcze mogę dla siebie zrobić ???

Chcę udowodnić pewnej osobie że stać mnie na to żeby dobrze wyglądać i aby stać się atrakcyjniejszą

[***luna]

W ciązy najważniejsze jest zdrowie.
To zarówno dotyczy diety jak i ruchu.
Z drugiej strony ciąża to powinien być czas przyjemności a nie cierpienia i strasznych wyrzeczeń.

Dieta zdrowa jaka powinna być to wiadomo (nie tylko chodzi o ilość, ale rónież o to co się je)

Jeśli musisz leżeć, bo ciążą jest zagrozona to faktycznie nie możesz za bardzo ćwiczyć.
Jeśli lekarz dopuszcza spokojny ruch: możesz chodzić na spacery czy ćwiczyć jogę.

Samą wagą nie ma co się strasznie przejmować (jesli jesz zdrowo itd.).
Każda kobieta tyje, tyle, że w różnym stopniu.

Co do kosmetyków, dbania o siebie, to pewnie maseczki, peelingi itd., byle kosmetykami, które mozna w ciązy stosować.


Mnie w ciąży wysypało strasznie (i nadal pojawiają mi się jakieś takie krostki, których ciężko się pozbyć).
Już niedługo zacznę pracować nad swoją wagą i wrócę do ćwiczeń.

Jednak nie po to by komuś coś udowodnić, a dla samej siebie

[vanes]

Ćwiczenia niestety są niedozwolone a kosmetyki jak najbardziej tylko dla kobiet w ciąży...

ja również chcę się zmienić dla samej siebie ale i udowodnić że dla kogoś innego też mogę być atrakcyjna

jest wiele kobiet w ciąży które szybko po porodzie chcą wyglądać dobrze...a więc zapraszam

[make_up_istka]

Mnie się wydaje, że po prostu trzeba dbać o siebie tak samo jak wcześniej. I tyle. Do tego dobre samopoczucie i codzienny uśmiech. Po prostu nie należy zapominać o rzeczach które dla siebie robiło się przed ciążą.
Waga jest dużo mniej ważna - tym bardziej że widzę, że na razie bardzo mało przytyłaś.

A opinią innych nie należy się przejmować. Jedne przytyją odrobinę i od razu zrzucą, inne więcej i będą mieć większy kłopot ze zrzuceniem i często nie jest to zależne od nas. Ważne żeby po prostu dobrze czuć się w swoim ciele a nie spełniać oczekiwania innych.

[Patrilla]

a nie takie podejście jawnie denerwuje decydując sie na ciąże należy się liczyć że mogą być rozstępy itp, przyrost wagi większy niż by sie chciało, bo a to organizm trzyma wodę a to ciąża zagrożona i nie dajemy rady spalić kalorii ...
Ja dbam także o ładne stroje, bo to bardzo poprawia mi nastrój i nie czuję się jak w worze pokutnym wiele osób mówi mi, że wyglądam świetnie i mam wielkiiiii brzuch
vanes nie rozumiem stwierdzenia "ładniejsza , atrakcyjniejsza" niż przed ciążą - czy jak?? dlaczego teraz akurat chcesz się zmieniać jak Twój organizm się sam fizjologicznie będzie zmieniał i nie masz na to wpływu za bardzo ...
make_up_istka - dokładnie - Jeśli ktoś dba o siebie przed ciążą to i w ciąży tak będzie ale nasz organizm lubi płatać psikusy i na pewne sprawy poprostu wpływu nie mamy nie ważne jak bardzo sie staramy ...
Coś czuję, że TA osoba nie ma dzieci lub jest co najmniej próżnym mężczyzną a to nie jest autorytet dla kobiet w ciąży, ani po porodzie ...
a teraz napiszę coś czego nie lubię pisać - dbaj o siebie teraz i życzę Ci grzecznego maluszka, bo jak Ci sie trafi mały diabeł i brak wsparcia bliskich to umycie głowy będzie na początku dla Ciebie luksusem

[lulka265]

Napisane przez vanes

witajcie dziewczyny
zakładam ten wątek bo myślę że nie tylko ja borykam się z problemem swojej niskiej samooceny...

jestem w 23 tygodniu ciąży waż ę 63 kg

chciałabym zadbać o siebie już teraz aby szybko po urodzeniu mojego kochanego skarba wrócić do formy a nawet stać się piękniejszą niż przed ciążą.

Dziewczyny potrzebuję wsparcia...

jeśli są na forum dziewczyny takie jak ja to zapraszam serdecznie

Hej,
jeżeli Cie pociesze to ja przytyłam juz 8 kg i jakoś wcale mnie to nie martwiowszem dbam o siebie ,smaruję się czym mogę,troche ćwicze,ale nad wszystkim się nie zapanuje
ja sie biorę za siebie po porodzie,będą ćwiczenia,spacery z Małą i wróce do siebie!!najważniejsze,że Mała jest zdrowa i mi nic nie dolega

[vanes]

zakładając ten wątek miałam na myśli kobiety które tak ja ja są w ciąży i chcą być zadbane w czasie ciąży a po niej szybko wrócić do swojego wyglądu - po prostu być atrakcyjne...

chciałam na forum dzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat kremów na rozstępy które waszym zdaniem najlepiej działają, zadawać pytania bo w wielu sprawach jestem po prostu zielona a nie chcę taka być...

broń Boże nie chciałam też zdenerwować żadnej z Was, po prostu miło jest kiedy można liczyć na czyjeś wsparcie i razem dbać o siebie

[Patrilla]

ja sie nawet ciut nie zdenerwowałam z Twoich postów pobrzmiewało co innego ...
krem stosowałam w pierwszej ciąży fissan (niektóre dziewczyny nie znoszą zapachu) i po też teraz też ale słyszałam tone opinii, że jak geny chcą CZYM byś sie nie smarowała rozstępy i tak się pojawią
w pierwszej ciąży przytyłam 16 kg (dla mojej wagi wyjściowej i wzrostu to podobno akurat) i po 3m byłam już jak przed tylko niestety trzeba potem poćwiczyć nad ujędrnieniem - u mnie spacerowy ruch bo na ćwiczenia nie miałam czasu ani siły

[vanes]

hmmm to ciekawe u mnie nie było zupełnie widać brzuszka do końca 5 miesiąca, a teraz przez 2 tygodnie znajomi mówią mi że trochę przytyłam...w pracy nadal nie chcą wierzyć że jestem w ciąży.
przytyłam dopiero 4 kg z jednej strony się cieszyłam z drugiej wciąż się martwię że to nie zbyt wiele...

Moja ciąża na początku przebiegała po prostu cudownie w ogóle nie czułam że jestem w ciąży :zero mdłości wymiotów zapachów piersi nie były opuchnięte... dopiero kiedy zemdlałam zdałam sobie sprawę że czas o siebie zadbać że nie ma sensu wciąż biegać za dopiero co rozwijającą się karierą że czas zadbać o maleństwo które noszę no i o siebie.

Patrilla a pytanie do Ciebie co twoim zdaniem pobrzmiewało z moich postów??

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

hmmm to ciekawe u mnie nie było zupełnie widać brzuszka do końca 5 miesiąca, a teraz przez 2 tygodnie znajomi mówią mi że trochę przytyłam...w pracy nadal nie chcą wierzyć że jestem w ciąży.
przytyłam dopiero 4 kg z jednej strony się cieszyłam z drugiej wciąż się martwię że to nie zbyt wiele...

Moja ciąża na początku przebiegała po prostu cudownie w ogóle nie czułam że jestem w ciąży :zero mdłości wymiotów zapachów piersi nie były opuchnięte... dopiero kiedy zemdlałam zdałam sobie sprawę że czas o siebie zadbać że nie ma sensu wciąż biegać za dopiero co rozwijającą się karierą że czas zadbać o maleństwo które noszę no i o siebie.

Patrilla a pytanie do Ciebie co twoim zdaniem pobrzmiewało z moich postów??

[Patrilla]

w pierwszej ciązy nie miałam brzucha do 7 m a potem stałam się człowiekiem z wielką piłką każda ciąza jest jednak inna - super ze tak wspaniale się czujesz
Twoje posty brzmiały jednoznacznie

Chcę udowodnić pewnej osobie że stać mnie na to żeby dobrze wyglądać i aby stać się atrakcyjniejszą

itp to nie dobry system postrzegania siebie w ciąży ...

[vanes]

widzisz kiedyś byłam atrakcykna dla mojego męża między nami układało się cudownie jednak teraz wszystko się zmieniło
przeszkadza mu to że robią mi się plamy na twarzy (czytałam że wiele kobiet boryka się z tym problemem ale plamy znikają dopiero po porodzie) wciąż słyszę że wyglądam źle bo nie farbuję włosów choć różnica jest tylko 2 tonów i na prawdę nie rzuca się w oczy że nie noszę obcasów tak jak kiedyś ( tylko dlatego że nie chcę nabawić się żylaków)
w sylwestra oglądając zdjęcia jednej z modelek powiedział mi że gdybym wyglądała tak jak ona to pewnie pławiłabym się w luksusie ale wyglądając tak jak ja on przynajmniej nie musi się martwić że ktoś mu mnie odbije...
słysząc takie słowa po prostu robi się smutno na sercu i nie widzi się wyjścia z sytuacji...

[ilonkaczapela]

CO ZA DEBIL!!!!!

Ja nie jestem osobą, która od razu rzuca się z kiepskimi komentarzami w stronę meżczyzn, ale czegoś takiego to w życiu nie słyszałam.
Jak można takie teksty komuś walić? A tym bardziej kobiecie w ciąży.
Mój mąż mnie pociesza, kiedy ja przytyję bez powodu i bez ciąży 8 kilo w ciągu kilku miesięcy. I dalej mówi mi, że jestem najpiękniejsza i tego typu duperele. Nie umiałabym być z kimś, kto nie akceptuje mojego wyglądu.

[MoniaK]

Napisane przez vanes

widzisz kiedyś byłam atrakcykna dla mojego męża między nami układało się cudownie jednak teraz wszystko się zmieniło
przeszkadza mu to że robią mi się plamy na twarzy (czytałam że wiele kobiet boryka się z tym problemem ale plamy znikają dopiero po porodzie) wciąż słyszę że wyglądam źle bo nie farbuję włosów choć różnica jest tylko 2 tonów i na prawdę nie rzuca się w oczy że nie noszę obcasów tak jak kiedyś ( tylko dlatego że nie chcę nabawić się żylaków)
w sylwestra oglądając zdjęcia jednej z modelek powiedział mi że gdybym wyglądała tak jak ona to pewnie pławiłabym się w luksusie ale wyglądając tak jak ja on przynajmniej nie musi się martwić że ktoś mu mnie odbije...
słysząc takie słowa po prostu robi się smutno na sercu i nie widzi się wyjścia z sytuacji...

Chyba żartujesz to jest Twój mąż? ojciec Waszego dziecka? W głowie mi się to nie mieści

[lulka265]

Napisane przez vanes

widzisz kiedyś byłam atrakcykna dla mojego męża między nami układało się cudownie jednak teraz wszystko się zmieniło
przeszkadza mu to że robią mi się plamy na twarzy (czytałam że wiele kobiet boryka się z tym problemem ale plamy znikają dopiero po porodzie) wciąż słyszę że wyglądam źle bo nie farbuję włosów choć różnica jest tylko 2 tonów i na prawdę nie rzuca się w oczy że nie noszę obcasów tak jak kiedyś ( tylko dlatego że nie chcę nabawić się żylaków)
w sylwestra oglądając zdjęcia jednej z modelek powiedział mi że gdybym wyglądała tak jak ona to pewnie pławiłabym się w luksusie ale wyglądając tak jak ja on przynajmniej nie musi się martwić że ktoś mu mnie odbije...
słysząc takie słowa po prostu robi się smutno na sercu i nie widzi się wyjścia z sytuacji...

Wiesz co,ja bym na Twoim miejscu szukała sobie nowego faceta
nosisz jego dziecko,a on ci mówi cos takiego???w głowie mi się to nie mieści!!
mój mąż wszystkich opiernicza jak ktoś mówi coś o moim wyglądzie! poza tym teraz jest najważniejsze zdrowie Waszego maluszka i zacznij jeść i dobrze się odżywiać a nie przejmuj się wagą!

Co do kremów to służe radą bo jest zawodowa w tym temacie

ja osobiście na całe ciało nakładam Mustele a na piersi Fissan

[alkamor]

hmmm jesteś pewna, że jesteś z odpowiednim mężczyzną ?? kurcze nie wiem może jednak źle zinterpretowałaś jego słowa ?? no nie wiem bo jeżeli powiedział Ci to tak wprost to mnie się to nie mieści w głowie

jeżeli chodzi o kremy to ja używałam z Gerbera i szczerze mówiąc to nie polecam rozstępów nie miałam przez całą ciążę w zasadzie w zasadzie...bo dopiero w 9 miesiącu moja skóra nie wytrzymała napięcia chyba niestety przypuszczam, że raczej się już ich nie pozbędę i nie łudzę się zbytnio. W ciąży przytyłam 15 kg łącznie. W I trymestrze schudłam choć nie wymiotowałam. Słyszałam kiedyś takie stwierdzenie, że najtrudniej jest zrzucić kg które się "nabrało" w I trymestrze...nie wiem czy to prawda ale u mnie się sprawdziło bo 3 miesiące po porodzie ważyłam 11 kg mniej niż przed ciążą. (+ te moje 15 kg nabytych w ciąży czyli 26 kg) ale przypuszczam, że spowodowało to karmienie mojego małego ssaka i zwyczajny brak czasu na siedzenie i podjadanie. Niestety moja skóra do tej pory nie wróciła do normalności ale to raczej wina mojego wrodzonego lenistwa bo ćwiczyć się nie chce

[vanes]

przed zajściem w ciążę wszystko było jak w bajce na prawdę
na początku też było ok ale w momencie keidy dowiedział się że z dzieckiem są problemy to już było źle.
powiedziałam że będę chodziłą do pracy tak dlugo jak tylko będę mogła i od tego się zaczęło że pewnie to dziecko nic dla mnie nie znaczy itd
(dodam że jestem pod stałą kontrolą lekarską, cotygodniowe wizyty u ginekologa prywatne wizyty na ekg serca plodu itd
a według niego nie robie nic dla tego dziecka

na rozstepy polecam bio oil moja kuzynka miała na prawde wielkie rozstepy a po 2 miesiącach byla diametralna zmiana prawie nie są widoczne warto spróbować.

[lulka265]

Napisane przez vanes

przed zajściem w ciążę wszystko było jak w bajce na prawdę
na początku też było ok ale w momencie keidy dowiedział się że z dzieckiem są problemy to już było źle.
powiedziałam że będę chodziłą do pracy tak dlugo jak tylko będę mogła i od tego się zaczęło że pewnie to dziecko nic dla mnie nie znaczy itd
(dodam że jestem pod stałą kontrolą lekarską, cotygodniowe wizyty u ginekologa prywatne wizyty na ekg serca plodu itd
a według niego nie robie nic dla tego dziecka

na rozstepy polecam bio oil moja kuzynka miała na prawde wielkie
rozstepy a po 2 miesiącach byla diametralna zmiana prawie nie są widoczne warto spróbować.

a co jest Twojemu Dzidziusiowi??
dbaj o siebie i nie słuchaj swojego faceta bo plecie głupoty!!!
do jakiego lekarza w Czewie chodzisz?

[make_up_istka]

To ja polecam porządną rozmowę z TŻem a nie "cudowne" kremy na rozstępy...

[***luna]

vanes twój mąż ma problema nie ty.
Może on nie do konca wie z czym się ciąża wiąże, może naoglądał się głupot w reklamach czy kolorowych gazetach.
Okropnie się wobec ciebie zachował.

[MoniaK]

Obydwoje macie poważny problem. On, bo ma jakieś durne wyobrażenie o ciąży i chyba myśli, że będziesz wyglądać w tym stanie jak modelka. Ty, bo nic nie robisz z jego zachowaniem i jedyną receptą jakiej szukasz to krem na rozstępy Musicie poważnie porozmawiać, bo to się w głowie nie mieści jak można do swojej żony w ciąży mówić takie rzeczy

[mary poziomkowa]

Podobnie, jak poprzedniczki, uważam, że problem tkwi w Twoim facecie i to on jest powodem Twoich kompleksów, a nie ciąża.

Bez urazy, ale nawet istota z IQ na poziomie żółwia wie, że takie modelki też miewają rozstępy, cellulit i tyją w ciąży. Facet niech lepiej popatrzy na swoje zachowanie i się ogarnie. A pławiłabyś się w luksusie, gdyby on był zaradniejszy, albo byłby modelem

Polecam zmianę nastawienia, bo ze zmianą faceta pewnie łatwo nie pójdzie. Wszystko, co robisz, rób dla siebie i swojego dobrego samopoczucia. Też jestem w ciąży, też tyję, też boję się rozstępów. Ale robię wszystko, żeby dobrze się czuć.

Maseczki na twarz, peelingi, zawsze zrobiony manicure i pedicure, gładkie ciało, regularne smarowanie ciała kremami przeciw rozstępom, spacery, rowerek stacjonarny, zdrowe jedzenie.Wierz mi, że można się dobrze czuć nawet mając wizję noszenia kurtki XL [bo w inną brzuch nie wejdzie].

Głowa do góry, myśl o sobie i dziecku, a mężowi życzę, żeby wydoroślał.

[Patrilla]

smutno mi, że moje przeczucia sie sprawdziły
jak można być takim bezdusznym człowiekiem jak Twój partner
tak mi przykro
porozmawiaj z nim może to reakcja obronna i strach przed nową sytuacją

[Karolina Maria]

Vanes az mi sie przykro zrobiło czytając to. Ciąża to tez powinien byc piękny czas dla kobiety, radosny, ma pod sercem nowe życie. KAżda tyje w ciąży, to normalne i nikt na to nie patrzy "krzywo" .
Jak mozan tak dołowac kobiete w ciąży, jakby ta ciaza byla tylko Twoja, jak sie kogos kocha wspiera się. Dziewczyny czasem pisza o wspaniałych partnerach ktorzy sie ciesza tym dzieckiem itd. Nie wiem co Ci poradzic bo az strach myslec co dalej jak ma takie podejscie... Chcesz sie starac dla niego, a on nie stara sie dla Ciebie! Nie ejst problemem ze przed ciazą bylas atrakcyjna tylko, to ze on ma w glowie niepoukladane, Ty dalej jestes piękna kobieta i drugie serduszko bije w Tobie. Trzymaj sie kochana i nie daj się!!!
Ps. Mam uraz kregosłupa, nie cwicze i przytyłam, widac to.Narzekałam mojemu TŻowi, a on przytulił mnie i powiedzial ze co tam kilogramy, wazne zdrowie i dalej jestem tak samo sliczna. Nie wyobrazam sobie inaczej, moj ex maz mnie ciagle dołowal, rozwiodłam sie i jestem teraz szczesliwa!

[zebra666]

Vanes włos mi się na głowie jeży jak czytam jak Twój własny mąż Cię potrafi zranić... I to w kwestii, na która nie masz zbyt wielkiego wpływu Zdecydowanie problem jest w nim... Ja ze swoim Tż dużo się kłóce i nie jest jak w bajce ale w ciąży nigdy nie usłyszłam nic złego na temat swojego wyglądu, dziecka itd.
Szczerze mówiąc jak rozstępy będa miały się pojawić to i tak będą bez względu na kremy jakie wybierzesz... Smarowałam się jak szalona i na brzuszku zero rozstępa ale na piersiach istna masakra... Tam najbardziej mi się skóra rozciągneła poprostu i nawet cud kremy nie pomogły
Skoro on teraz Cię nie akcepruje to ja nie chce myśleć jakim draniem może okazać się po ciąży... Poważnie z nim porozmawiaj...

[aldii]

Witajcie
Vanes przez 23tc przytylas tylko 4kg rzeczywiscie bardzo malutko. Kochana ja przytylam w ciazy prawie 20kg - brzuch mialam meeega.Teraz,bez zadnych diet,odchudzania itp. waze 6kg mniej niz przed ciaza Co prawda skora na brzuchu juz nie ta sama....i wlasnie z tym czas "cos" zrobic
No i podpisuje sie obiema lapkami pod tym co na koncu napisala Patrilla o braku czasu,nawet na umycie glowy

I podstawowa zasada - DLA SIEBIE !!! nie dla kogos,nie po to zeby cos udowodnic bo i tak nie doceni !


Ja stosowalam http://www.sklep.eris.pl/p760-pharma....rozstepom.htm i http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...oducts_id=1855

Co do meza...hmmm zapytam wprost - to byla planowana dzidzia ? Moze sie wystraszyl,boi sie nieodwracalnych zmian w tobie,waszym zyciu itd. ? On chodzi z toba na wizyty do gina ? W jakim jestescie wieku ? I na pewno nie pozostawaj obojetna na tego typu slowa.Ja bym sie odgryzla,docinajac cos na temat jego meskosci.To boli favetow najbardziej,ale co tam,niech sie poczuje tak jak ty ! Jak zobaczysz,ze go zabolalo,to mu wyedy powiedz - widzisz,ja tak samo sie czuje,jak ty teraz,gdy mi mowisz - i tu cytat....Moze cos dotrez do jego pustej glowki


Lulka jestes kosmetologiem,lub cos w tym rodzaju ? Przyda sie fachowa rada

[vanes]

ja mam 21 lat mój mąż 27
dziecko było jak najbardziej chciane choć nie powiem było dla nas niespodzianką ( myśleliśmy że będziemy musieli się starać o nie troszkę dłużej a wyszło w sumie za drugim podejściem

czas na poważną rozmowę z moim mężem.
On twierdzi że to ja powinnam się zmienić mi nie pasuje jego zachowanie, coś trzeba z tym zrobić albo się rozstaniemy albo będziemy walczyć o ten związek-oboje nie ja sama...
czas na zmiany nas obojga może po prostu muszę zaakceptować tego erotomana gawędziarza bo on po prostu tak ma???
może przystopować z komentowaniem docinków w moją stronę pomimo tego że bolą po prostu ugryzę się w język???

[alkamor]

Napisane przez vanes

ja mam 21 lat mój mąż 27
dziecko było jak najbardziej chciane choć nie powiem było dla nas niespodzianką ( myśleliśmy że będziemy musieli się starać o nie troszkę dłużej a wyszło w sumie za drugim podejściem

czas na poważną rozmowę z moim mężem.
On twierdzi że to ja powinnam się zmienić mi nie pasuje jego zachowanie, coś trzeba z tym zrobić albo się rozstaniemy albo będziemy walczyć o ten związek-oboje nie ja sama...
czas na zmiany nas obojga może po prostu muszę zaakceptować tego erotomana gawędziarza bo on po prostu tak ma???
może przystopować z komentowaniem docinków w moją stronę pomimo tego że bolą po prostu ugryzę się w język???

no nie wiem czy zaakceptowanie tego jak sama napisałaś erotomana gawędziarza ma sens bo będzie nadal żył w przekonaniu, że on jest w porządku wobec Ciebie i nic złego nie robi. Tak samo wydaje mi się, że nie ma sensu "nie komentowanie jego docinków" bo będzie uważał, że przyjmujesz to wszystko na siebie albo nie daj Boże pomyśli, że ma rację myślę, że troszkę jesteś sama też winna bo pozwoliłaś mu takie zachowanie, na takie odzywki.Tak nie można bo to trochę tak jakby on nie miał do Ciebie szacunku porozmawiajcie i powiedz, że Ciebie to boli co on mówi itd...mam nadzieję, że będzie dobrze

[MoniaK]

Taaa, zaakceptuj te docinki i nic się nie odzywaj a za kilka lat obudzisz się z ręką w nocniku Sory, ale takie zachowanie w głowie mi się nie mieści i nie rozumiem jak można sobie pozwalać na takie docinki

[aldii]

Vanes masz racje,czas cos zmienic...Ale nie gryzieniem sie w jezyk i akceptowaniem chamskiego meza,bo tylko pogorszysz sytuacje,a nie poprawisz !! Albo sie chlopina ogarnie i zrozumie jakim jest pacanem,albo zmien go na lepszy model.Jestes mloda,zycie przed toba...nie daj sie tak traktowac juz teraz,bo pozniej bedzie tylko gorzej....niestety
Alkamor to nie troszke brak szacunku,ale calkowity !

Dobra babulce,te dzieciate...napiszcie co zrobilyscie z flakiem pociazowym ??