|
|
#1 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Drogie dziewczyny - potrzebuje (jak kazdy
rady/opini/uwag do mojego problemu.Jestem sobie 24letnią kobietką mieszkającą w warszawie ale pochodzącą z innego miasta. Moje plany życiowe wyglądały tak ,że przyjechałam tu do chłopaka z zamiarem zostania 2-3lata-potem miałam wrócić do rodzinnego miasta - krk - gdzie rodzice zawsze mówili,że zostawią mi mieszkanie i przeprowadzą się na wieś (całe życie budowali tam duży dom ,marzenie ojca)-pewnie niepowinnam ale przyzwyczailam sie myslec,ze ja mam mieszkanie tylko chwilowo miezkam gdzie indziej.Wiem,ze pewnie wiekszosc z Was stwierdzi,ze jestem roszczeniowa i torchę pewnie tak ale wierzcie mi,ze umialabym sie odwdzieczyc-czy cos bym zaplacila rodzicom,czy pomagala im na starosc to nie wiem ale na pewno nie bylabym wyrodna corka w stylu wziac i miec kgoos w dupie.Miałam wrócic w waakcje, ale , że mój chłopak nie chciał ani mama to stwierdziłam ,że spoko poczekam jeszcze rok - za rok jest ostatni moment kiedy mogę się przenieśc do krk z mojej firmy w waiwe, potem szansy już nie będzie a bałabym się przenosić bez pracy , Plany "popsuła" mi sytuacja starszej ( 8lat) siostry-rozwodzi się z mężem i wprowadziła się do rodziców - zastanwialam sie co byloby lepsze czy mieszkac z nia czy wrocic do krk za kilka lat(siostra chce kupic mieszkanie ale musialaby wziac kredyt, a to bedzie mozliwe dopiero po rozwodzie,a pdoobno trwa to rok-dwa) -no i stwierdzilam,ze spoko, mogę zostac tu troche dluzej, nie jest mi to moze wybitnie na reke ale coz, bywa a siotra ma dziecko,z ktorym nie chcialabym mieszkac-samo w sobie dzieko urocze ale dzieci jak to dzieci sa ucizliwe,halasliwe a to tez rozpieszczone nieco![]() I tu dochodzimy do problemu(ów): -siostra chciałaby ,żeby rodzice sprzedali to mieszkanie i dali nam kasę na pół(albo ,żeby sprzedali dom na wsi, kupili sobie za to małe mieszkanko i resztę dali jej), -mamie mojej zdanie i plany zyciowe zmienilys ie nagle o 180 stopni i ona nic nikomu nie chce dac - dodam,ze jest to o tyle smieszne,ze mieszkanie jest duze(3pok), dom na wsi jeszcze wiekszy(200m2) i jezdza sobei tam na lato i weekendy, wiec mieszkaja tak pol na pol, a mama sie zali ,ze placa rachunki tu i tu , nie wiem na ile to prawda bo mojej mamie zdanie sie czesto zmienia-trochę tak jak wiatr zawieje- generalnie zadna z nas(ja , mama,siostra_ nie chce mieszkac na wsi...ale po co byl dom w takim razie;/-ojciec lezy przed telewizorem i Bog wie co mysli, ale domu an wsi na pewno nie sprzeda, -ja nie wiem do konca co chce, chcialabym dobrze dla siostry ale w testamencie mieszkanie jest dla mnie a dla niej dom na wsi - nie chcialabym zeby bylo sprzedane bo jest fajne i w dobrej lokalizacji i naprawde chialabym tam kiedys mieszkac;/ -siostry nie stac na kredyt -ja planuej za 1-2 lata dziecko - mam dosc dobra prace(umowa czas nieokreslony), natomiast rotacja jest duza-to taki sposob na przedluzenie sobie rpacy i przy okazji uczciwy macierzynski, moglabym wziac kredyt ale wtedy nie starczyloby na dziecko(opiekunke)....wyn ajem tez jest dla mnie DUZYM kosztem, -jestesmy z chlopakiem narzeczenstwem - rodzice twierdza ,ze maja dla mnie odlozone troche kasy na wesele ale chyba glupio by mi bylo je robic biorac pod wuage ,ze siostra potrzebuje aksy na mieszkanie ![]() A do sedna: Siostra jest strasznie zdolowana i wkurza się na matkę, ze ma mieszkanie i dom a my obie nie mamy gdzie mieszkac, uwaza, ze rodzice powinni pomagac dzieciom jesli maja taka mozliwosc i wlasciwie to przychylam sie do jej zdania-bo po co im 2 domy,ktore ledwo sa w stanie utzrymac? Uwazam,ze powinni sie zdecydowac - gdyby dali mieszkanie jednej z nas to pewnie bysmy sie dogadaly i ktoras, ktoras splacila - ale glupio by mi bylo rozmawiac z nimi o tym, albo sie prosic , teoretycznie mieszkanie jest ich i moge sobie w nim mieszkac - ale z drugiej strony czy rodzice nie powinni pomagac dzieciom?Nie wiem tez co z tym weselem-fair wobec siostry? jej tez urzadzali, a jesli mam nic od nich nie dostac to moze chociaz wesele bede miec... A (potencjalny) trzeci problem jest taki,ze nawet gdybym tam zamieszkala to nie wiem co by bylo z rodzicami na wsi-to dosc duzy dom, z ogrodem, tzreba zima samemu odsniezac, weglem grzac itp - rodzice sa ok 57lat...za 10-15lat to raczej sie tam nei przeprowadza bo przeciez 80letni dziadek nie bedzie kosil trawy..i co wtedy?jesli mama chcialaby wrocic do mieszkania z powrotem? Moja matka jest dosc trudna ( i juz sie odgraza,ze ona na wsi mieszkac nie bedzie bo tu na lekarzy itp) -ja ja znosze lepiej niz siostra ale mieszkania wspolnego sobie nie wyobrazam, z siostra baaaardzo zle sie dogaduja i ona chce sie wyprowadzic jak najszybciej ![]() No i pytanie co mam robic ? Jak to najlepiej rozwiazac? Gadac z rodzicami o spzredazy czegokolwiek? Czy brac kredyt i plakac,ze dziecko moge sobie zrobic po 40 jak jzu splace hipoteczny ? Wrocic do krk czy zostac w wawie gdzie jest praca? Robic wesele?Jestemz la i roszczeniowa?bo ja juz sama nie wiem
|
|
|
|
|
#2 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
rodzice mogą chcieć mieć domek na wsi, do którego przyjeżdżają latem. jak matka marudzi, że nie ma kasy na utrzymanie obu to się mówi, że zawsze możecie sprzedać. myślę, że nie ma tu sytuacji idealnej, a jedynie co, to możecie usiąść w 4 i pogadać. a siostra to powinna się ugryźć w jęzor, bo jej rodzice pomagają, gdyby nie pomagali to gdzie by z dzieckiem mieszkała?
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Nie da się ukryć, że obie jesteście roszczeniowe - chyba najlepiej by było dla Was, gdybyście mogły rozporządzić majątkiem rodziców po swojemu, tak żeby Wam wygodnie wyszło
![]() Rodzice jak rozumiem zmienili zdanie co do mieszkania, tak? Nie chcą się już wyprowadzać? No skoro chcą, to mogą, wolno im Kolejny raz sprawdza się zasada "licz na siebie"...Ja bym pogadała z rodzicami i może bym spytała czy mogę w takim razie zamieszkać w tym pustym domu na wsi, rodzice mogliby go użyczyć w zamian za pilnowanie go, oporządzanie i ugoszczenie ich w wakacje ![]() No ale jak Ty nie chcesz na wsi, to nie wiem co jeszcze można zrobić. Przecież nie wygonicie rodziców z mieszkania ani nie zmusicie do sprzedaży domu. |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 88
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
A jak dla mnie to zrobcie tak - rodzice niech ida na wies, mieszkanie sprzedajcie podzielcie sie kasa na pol. Kup sobie razem z narzeczonym mieszkanko, przenies sie do Krakowa a potem slub i dziecko. Nie ma co szat rozdzierac.A potem jak rodzice beda starsi i nie beda juz sami sobie dawali rady to przeciez albo Ty albo Twoja siostra mozecie sie wprowadzic do tego domku na wsi zeby sie nimi zajmowac a kupione mieszkanie np. wynajmowac. To jest jedno wyjscie. A drugie to zostancie w Warszawie a Wy notarialnie zamiencie sie lokalami ty wezmiesz dom a ona mieszkanie. Potem zakilka lat bedziesz sie tam mogla przeniesc. Bo wiesz jesli chodzi o ta umowe o czas nieokreslony to moim zdaniem to nie jest to zadna gwarancja bo w zyciu pewne sa tylko dwie rzeczy smierc i podatki; dzisiaj pracujesz a za pol roku moga Cie zwolnic bo cos tam. Tak wiec nie patrz tez tak do konca na to przez pryzmat pracy bo zycie czasem potrafi zaskoczyc. Ja tez bylam taka pewna a jednak okazalo sie zupelnie inaczej. To czy jestes roszczeniowa czy nie to mnie szczerze Ci powiem nie interesuje sama sobie odpowiedz na to pytanie nie mnie to oceniac. To jest moje spojrzenie na ta sytuacje ale decyzje i tak musisz podjac sama. Powodzenia
__________________
Gdy wie się, jakie ktoś czyta książki, jakie ma autorytety, za co najbardziej podziwia swoich rodziców, jak spędza wolny czas, jakiej muzyki słucha, jakie wiersze zna na pamięć, co go oburza, a co go wzrusza lub jakie ma marzenia, to w zupełności wystarcza".
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 104
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Ja bym postawiła na rozmowę z rodzicami. Rodzice żyją i nie można planować testamentu.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Moim zdaniem rodzice powinni traktować dzieci po równo. Skoro umowa była taka że siostra dostaje dom, a ty mieszkanie to jest to ok. Trzeba pamiętać że jednak to jest majątek rodziców i to oni o tym decydują kiedy dadzą i ile. Szczerze mowiąc ja nie odebrałam twojej postawy jako roszczeniową, bardziej chcesz chyba wiedzieć na czym stoisz
Jeśli chodzi o wesele, skoro jej rodzice pomogli urządzic, to dlaczego by tobie nie powinni?
|
|
|
|
|
#7 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Cytat:
Ale czy rodzice nie powinni pomagac dzieciom? to nie tak ,ze chce kase na sztuczne rzesy i diamenty ![]() chce miec dom zebym sama mogla miec rodzine.. i nie mowilam,ze chce go zupelnie za darmo Cytat:
Cytat:
, jest tez pare innych powodowAle moge probowac ich przekonac
|
||||
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#8 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
nie rozumiem argumentów o tej pomocy dzieciom. siostra jest w potrzebie - mogła zamieszkać z rodzicami. ty mieszkasz w innym mieście, nie głodujesz, więc o co kaman? zapracowali na to co mają i może zwyczajnie im tak wygodnie? siłą nic nie zrobisz.
inne są też koszty utrzymania domu jednorodzinnego gdy się w nim mieszka. jest chociażby oszczędność na ogrzewaniu. ojciec może nie chcieć sprzedawać domu, bo to jego marzenie. a ty w razie czego możesz sobie kupić samochód.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#9 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Wiesz z ta praca chodzi mi o to,ze nie ejst zla jak na obecna sytuacje i szkoda by mi bylo ja rzucac-zwlaszcza,ze mam cale wynagrodzenie uczciwie na umowie a matki sie u nas dobrze traktuje,wiec chcialabym to wykorzystac i zajsc w ciaze bo nie wiadomo jak bedzie keidys. Tylko na wsi nie chcialabym mieszkac.. Cytat:
Cytat:
, milo,ze ktos mnie nie odbiera jako zachlannej![]() Chcę wiedzieć i bardzo chcialabym miec dziecko niedlugo-jakis instynkt mis ie wlaczyl ale nie chce zachodzic w ciaze,bez jakis podtsaw finansowych dla dzieckaA jesli chodzi o to wesele to akurat mama chce mi je zrobic-siostra z kolei odradza...chyba chodzi o to,ze ona chce pozyczyc te pieniadze...no a ja wlasnie mam troche wyrzuty sumienia,ze w tej sytuacji wesele to troche wyrzucanie kasy w bloto jak ona nie ma gdzie mieszkac... a zdrugiej strony chyba by mi szkoda bylo nie urzadzac |
|||
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
A siostra nie może zamieszkać tymczasowo na wsi? Nie rozumiem po co rodzice budowali dom, a którym nie chcą mieszkać... Najbardziej niezdecydowana jest Twoja mama i to ona ma postawę roszczeniową. Tak to jest ich dom, no ale to są córki, ich własne i chyba zależy im na dobru dzieci - swoich z krwi i kości. Poza tym żadna z Was nie jest leniem, że za darmo ten dom chcecie i nic nie robicie tylko czekacie na gotowe.
Najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż domu i podzielenie pieniędzy dla Was. Obie miałybyście pieniądze na swoje mieszkania, a rodzice pozbyliby się problemu, czyli domu w którym mama nie chce mieszkać, a musi opłacał podwójne rachunki.
__________________
luty 2014 - początkująca włosomaniaczka ![]() |
|
|
|
|
#11 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Długi ten monolog, mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam Twoją sytuację i problem. Moje zdanie jest takie, że jeśli rodzice chcą ci pomóc w organizacji wesela, to nie powinnaś się oglądać na sytuację materialną siostry. To są dwie różne sprawy.
Co do mieszkania... Strasznie to niefajne, kiedy dzieci dzielą skórę na żyjącym niedźwiedziu. Wasi rodzice żyją, mają swoje plany, marzenia, problemy. Są normalnymi ludźmi, którzy własną pracą doszli do czegoś w życiu. Nie wiem czy im te dwa domy spadły z nieba, ale nie sądzę. Nie uważam też, że rodzice są zobligowani do zapewnienia mieszkania dorosłym dzieciom. Mogą to zrobić ale nie muszą. To, że w testamencie mieszkanie jest zapisane dla Ciebie, oznacza, że po śmierci rodziców będziesz jego właścicielem. Do tego momentu należy do rodziców i mogą nim dowolnie rozporządzać. Mogą też zmienić zdanie i zostać w tym mieszkaniu, jeśli uznają, że jest wygodniejsze niż dom na wsi. Mogą pozwolić siostrze pomieszkać przez jakiś czas w jednym ze swoich domów, ale to przysługa a nie konieczność. W analogicznej sytuacji byłoby mi pewnie przykro, gdyż podobnie jak Ty, nastawiłaby się na to, że mieszkanie już zaraz będzie moje. Ale nie robiłabym tragedii z powodu zmiany okoliczności. Twoja siostra bardziej potrzebuje miejsca do mieszkania niż ty teraz. Rozwód nie jest miłą sytuacją, do tego samotne wychowanie dziecka - każde wsparcie jest na wagę złota. W zasadzie, gdyby moja siostra straciła dach nad głową, bez zastanowienia się, przygarnęłabym ją do siebie, razem z jej dziećmi. Po się ma rodzinę - w trudnych chwilach nie zostaje się samemu. Niestety, nie wszyscy to rozumieją i wolą egoistycznie patrzeć na życie. No cóż, jesteś dorosła, zarabiasz. Podobno praca jest dobra. Możesz postarać się o własne mieszkanie. Obojętnie od decyzji rodziców, któryś z ich domów kiedyś stanie się prawnie twoim, więc dostaniesz albo nieruchomość albo zastrzyk gotówki z jej sprzedaży. Z liczeniem złotówek poczekaj do ich śmierci. Pomysł ze sprzedażą jednego z mieszkań i podziałem pieniędzy pomiędzy Ciebie a siostrę nie jest taki zły. O ile rodzice się do niego odniosą pozytywnie. Wiesz, czasem trzeba nauczyć się akceptować rzeczywistość, zmiany okoliczności. A najlepszym rozwiązaniem jest... liczenie na siebie. I liczenie swoich pieniędzy, nie cudzych. Wtedy się nie rozczarujesz. |
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Pierwsze co rzuca się w oczy, to że wasi rodzice żyją, a wy już chcecie się dzielić ich majątkiem jakby nie żyli. To mocno przygnębiające. Nie wiem czemu wy chcecie decydować o tym co komu mają dać wasi rodzice i gdzie oni mają mieszkać. Obie jesteście (zwłaszcza siostra) w kiepskiej sytuacji, ale to wam nie daje prawa do żadnych wymagań względem rodziców. Myślę, że nikt nie udzieli Ci takiej rady, która rozwiąże twój problem. Kłótnie rodzinno-finansowe należą do trudnych i wyjątkowo nieprzyjemnych. Życzę Wam jednak żebyście w tej walce o majątek nie zapomnieli, że jesteście rodziną.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r.
2017r.: Filmy - 305 |
|
|
|
|
#14 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
W sumie najlepszym rozwiązaniem byłoby rzeczywiście sprzedać ten dom skoro nikt go nie chce, ale napisałaś, że ojciec się na to za nic nie zgodzi. No chyba, że go jakoś we trzy przekonacie? Kwestie finansowe, kwestia bezpieczeństwa (przecież ktoś się tam może włamać), nieruchomość niszczeje z czasem, więc straci na wartości, szczególnie jeśli większość czasu stoi pusta...
A co do wesela, to ja bym na Twoim miejscu urządziła Siostra też nie powinna przesadzać - ma gdzie mieszkać, mogłaby nawet zamieszkać w tym domu, chce kredyt wziąć za jakiś czas, i jeszcze chce pożyczać kasę zachowaną na Twoje wesele
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
O shit jakbym czytala o sobie
![]() szczerze... Jako ja miałabym dwie opcje 1. pchałabym się łokciami po to co mi było obiecane. obiecane to obiecane, mogli pomyśleć ze się sprawy potoczą inaczej jak obiecali 2. forsowałabym sprzedaż domu i podział kasy między dwie córki. Urządzaj wesele i smarkaj na siostrę nie wiem co ona ma do rzeczy. Pewnie sama wesele miała ---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ---------- Aha, autorko wątku absolutnie nie zrażaj się tekstami w stylu "jesteś roszczeniowa" "oni jeszcze żyją a wy się dzielicie" "rodzice powinni pomagać ale dzieci nie wymagać" za przeproszeniem srelemorele, nie znam twojej siostry, ale jak znam życie i podobne sytuacje u moich znajomych gdzie obiecane było jednej, to druga ze złości potrafiła sobie dziecko zrobić aby wyszło na jej. Po prostu, miałaś obiecane, to miałaś obiecane, rozwód siostry to nie jest powód byś siedziala jak trusia pod miotłą. Ty nie masz dziecka tylko dlatego że jestes istotą myślącą i chcesz ułożyć sobie życie zgodnie z sensowną kolejnością. Jej nie wyszło w małżeństwie, okej. Ale to nie daje automatycznie jej prawa do wszystkiego. Nie wiem co tam nadostawała ale od rodziców pewnie jakąś pomoc przez ten cały czas miała.
|
|
|
|
|
|
#16 | ||||||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
Cytat:
![]() Też myślimy z siostrą,że to by bylo dobre rozwiązanie tylko kto taki dom kupi, no i czy rodzice sprzedadza bo mama lubi tam na weekendy jezdzic... i jeczec, ze ma tyle pracy bo musi pielic ogrodek ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Bylam ciekawa wlasnie waszego zdania bo ja uwazam,ze powinno sie w takiej sytuacji patrzec na rodzine,a nie tylko na siebie - naprawde byliby tak poszkodowani pomagajac nam? serio to laska,ze moja siostra tam mieszka(a juz slyszlaa pytanie ile zamierza..)?bo dla mnie to wydaje si enormalne-gdzie ma pojsc jak nie do wlasnych rodzicow? A co do mieszkan to 30 lat temu troche spadaly z nieba - moi rodzice wykupili mieszkanie za 10% wartosci...wg jakis tam przepisow, dom z kolei nie spadl z nieba, dlatego nie wiem czy bede chcieli go sprzedac bo ojciec pol zycia pracowal na niego za granica-pytanie tylko po co-zeby stal pusty ?Cytat:
Cytat:
,to takie bycie "biedna-bogata"-moge sobie kupowac ciuchy,ksiazki, jezdzic do Azji na wakacje ale kredyt pociagnac juz nie..a jesli chodzi o moje priorytety to wole dom i dziecko;/ Cytat:
![]() Cytat:
|
||||||||
|
|
|
|
#17 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
1. było obiecane 2. było obiecane 3. jest ci w tej chwili potrzebne i planujesz założyć rodzinę więc nie widzę powodu by się po to nie odezwać bo się lada moment mozesz smakiem obejść. |
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r.
2017r.: Filmy - 305 |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
![]() Jeśli tak, toś bogata, natomiast ja bym stawiała na swoim do skutku bo lada moment może być za późno. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
No było obiecane, ale rodzice mieli wtedy inne plany i może wydawało im się, że np. więcej sił będą mieli, albo będą zdrowsi, i zamieszkają faktycznie w tym domu. A teraz z jakiegoś powodu nie chcą, tzn mama nie chce, argumentując, że stamtąd daleko do lekarzy. Przecież córka im nie powie "obiecaliście, to teraz wypad z mieszkania, wyprowadzajcie się na wieś, bo ja chcę dziecko mieć za rok".
![]() Rodzice głupio zrobili, obiecując to mieszkanie. Ogólnie mam wrażenie, że nie przemyśleli sprawy, i z mieszkaniem, i z domem... Faktycznie, jaki był sens budować dom, pracować ciężko na niego, a potem w nim nie zamieszkać nawet na te 10 lat? A teraz dom stoi, duży dom 200 metrów, i robi za domek letniskowy. A sprzedać szkoda, bo tyle pracy na niego poszło. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
. Ten dom to moim zdaniem sprawa tak bezsensowna że szkoda słów ale u mnie jest podobnie - dom rodzinny mojej mamy odziedziczony stoi pusty, nikt w nim nie chce zamieszkać bo to na końcu świata, mama patrzeć na to już nie może, ubezpieczyła to maksymalnie i czeka aż piorun pipnie żeby odszkodowanie dostać. A ojciec to najchętniej każdy urlop by tam spędzał. I nie da tego sprzedać. Nie rozumiem, ale mam to samo. ojcowie
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
A Twoja siostra nie może zamieszkać w domu?
Rozumiem, że nie chce mieszkać na wsi, ale kurczę, jak się nagle nie ma gdzie podziać, to się nie wybrzydza...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem Edytowane przez Vivienne Czas edycji: 2014-01-29 o 23:44 Powód: literowka |
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Nie rozmawiamy tutaj o mojej sytuacji rodzinnej czy finansowej. Na szczęście nie mam takiego problemu. Nie chodzi mi o faworyzowanie jednej córki czy dawanie tylko tej co ma problemy, a tej co sobie radzi wszystko zabierzmy. Ale to są w dalszym ciągu dobra ich rodziców, więc to oni decydują.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r.
2017r.: Filmy - 305 |
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#26 | |||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
ale mam wrazenie,ze tyle lat nieobecnosci sprawilo,ze nikt za bardzo nei umie z nim rozmawiac i vice versa...to troche smutne jak o tym mysle ale... moze sama sprobuje z nim pogadac jak bede w domu, tylko to takie dziwne by bylo nigdy go o nic nie prosilam...Cytat:
o cieszę się, że kolejny głos za bo chciałabym ^^Cytat:
No miala jak wspominalam jest 8 lat starsza i miala wesele wlasnie jakos 8 lat temu na 200 osob swoją drogą,czego ja na pewno nie osiągnę(bo nie zamierzam spraszać jakis ciotek/kuzynek piatych wod po kisielu,ktore widzialam raz w zyciu)Podoba mi sie Twoj post choc pewnie to dobrze o moim charakterze nie swiadczy![]() Cytat:
Czuję, że masz podobny problem jak ja ? ![]() Cytat:
troche mnie zlosci to ,ze jej (byly) maz zarabia(l) kupe forsy (mieszkali na pietrze u tesciow) i wszystko potrafil przepic/przepalic/przeimprezowac - przez 8 lat malzenstwa( a ponad 14 zwiazku) nic sobie za bardzo nie odlozyli,mimo,ze mogli;/, maja jakas dzialke ale splacona tylko w polowie, mimo to siostre akurat lubie i ne chcialabym byc nie fair w stosunku do niej, tylko czuje sie jakos tak troche pominieta... |
|||||
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Nimfa - mam naprawdę bliźniaczy problem do twojego. Tyle że w moim rodzeństwie dodaj znaczną dozę braku odpowiedzialności i wieczne "ale on ma gorzej/ma dzieci"
przez pewien czas miałam miękkie serce ale teraz mój tyłek jest najtwardszy na świecie. Wszelkie dzieciaczki, rozwodziki dramaciki i problemy finansowe odbijają się od niego jak piłka od betonowego muru. Serio. Nie ma się co cackać, bo ona ma takie karty do gry, że jak je wyłozy na stół, zostaniesz z niczym. I wiesz co? Ona jest matką. Matka zrobi wszystko by jej dziecko mogło spać spokojnie, nawet wyroluje własną siostrę. Niestety, ale matka walczy o dziecko jak lwica. I tego nie zmienisz więc ja parłabym na rodziców by podjęli rozsądną decyzję. Jakąkolwiek decyzję która będzie przynajmniej równa dla obu stron a nie tylko dla tej co jej się 'nie ułożyło'. Cytat:
z resztą widzisz, siostra wesele na 200 osób miała a teraz tutaj tupie nogą przy twoim, parodia jakaś
Edytowane przez 201604181004 Czas edycji: 2014-01-29 o 23:45 |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
Ale to tylko obietnice. Takie rzeczy to się notarialnie przepisuje, a nie obiecanki, że jak będziesz potrzebowała to bierz, korzystaj. Niestety w tej sytuacji może liczyć tylko na to co postanowią rodzice.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r.
2017r.: Filmy - 305 |
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: problem mieszkanie-kasa-rodzice-siostra - co myślicie?
No heloł, mieszkanie jest zapisane w testamencie na nimfę, na jej siostrę dom. Obiecane było, postanowione było, sytuacja obie strony zmusza do działania więc wypadałoby je podjąć bo to bardzo nie fair trzymać obie córki w niepewności. Jednak trochę do czterech liter układać sobie życie w takich warunkach.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:34.



rady/opini/uwag do mojego problemu.
ale wierzcie mi,ze umialabym sie odwdzieczyc-czy cos bym zaplacila rodzicom,czy pomagala im na starosc to nie wiem ale na pewno nie bylabym wyrodna corka w stylu wziac i miec kgoos w dupie.
- dodam,ze jest to o tyle smieszne,ze mieszkanie jest duze(3pok), dom na wsi jeszcze wiekszy(200m2) i jezdza sobei tam na lato i weekendy, wiec mieszkaja tak pol na pol, a mama sie zali ,ze placa rachunki tu i tu








Rozumiem, że nie chce mieszkać na wsi, ale kurczę, jak się nagle nie ma gdzie podziać, to się nie wybrzydza...

