Problem w związku. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-23, 12:22   #1
asdoid2
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1

Problem w związku.


Witam, mam dość nietypowy problem. Byłem ze swoją ukochana 3lata, niestety 3dni temu się rozstaliśmy. Rozstaliśmy sie tak naprawdę z mojego powodu, ja tego nie chciałem ale do niej nie docierały moje słowa co do niej mowie, fakt troche za późno zobaczyłem swoje błędy i bardzo tego żałuje, ale cóż czasu się nie cofnie jak to mówią. Próbowałem przez te ostatnie 3dni się z nią spotykać i próbować coś naprawić ale nic niestety nie poskutkowało cały czas mówi jedno "Przemyślałam to, to nie ma sensu" A teraz do sedna sprawy, głównym powodem rozstania była moja mama, która się wtrącała we wszystko, od jakiegoś czasu nie zyla w zgodzie z moja kobieta. Często się kłócili, ja nigdy nie stanąłem w obronie mojej dziewczyny przeważnie broniłem mamy. I w sumie teraz tego żałuje bo to był wielki błąd. Moja dziewczyna powiedziała dość, spakowała się i się wyprowadziła na pokój (mieszkaliśmy u mojej mamy za granica) To było chwilowe, ze względu na przeprowadzke. Prosiła mnie żeby, z nią poszedł ale chwilowo spóźniała mi się wyplata i nie miałem jak, powiedziała mi że ma na tyle pieniędzy żeby zapłacić za nas za miesiąc a później się jakoś wyrówna, ja jej odpowiadałem , ze ja nie potrafię tak, ze kobieta będzie mnie utrzymywać To facet musi o to zadbać, ona poszła sama. Spotykaliśmy się normalnie wszystko było ok, aż któregoś momentu z jej braku obecności przy mnie wybuchnąłem i po tym wszystko się posypało. Powiedziała mi, ze po tym moim wybuchnięciu pękło w niej coś bardzo ważnego. Twierdzi, ze mama mnie strasznie zmieniła przyznałem jej racje. Próbuje ratować ten związek, ale ona mi potwarzą cały czas, ze się nie zmienię. I nie mam tego ciągnąć. Fakt, ze w tym naszym związku więcej było złego niż dobrego. Ale przecież można jakoś niektóre błędy naprawić tak? Dla niej po prostu niektórych rzeczy sie nie da naprawić i ja o tym wiem. Ostatnia rzecz, oświadczyłem jej się w dzień w który chciała się rozstać nie wiedziałem o tym więc stwierdziłem, że to dobry pomysł niestety odrzuciła zaręczyny mówiąc , że trochę sie spóźniłem. Zapytałem ja czy to można nazwać przerwą powiedziała, że ona w przerwy nie wierzy i że lepiej będzie jak sobie po prostu dam spokój. Zapytałem ja, jak tam z jej uczuciami odpowiedziała mi, że są ale stara się je ignorować. Każda nasza rozmowa kończy się jej płaczem. Fakt, że wiele razy już dawała mi tą X szansę. Ale jak już do takiego czegoś doszło to może w naszym związku brakowało po prostu jakiegoś przewietrzenia czy coś? %0A%0ADodam jeszcze, że wielokrotnie naduyżywałem jej zaufania i teraz mi powtarza, że ona już nie ma siły tego naprawiać bo wie, że ja i tak się nie zmienię. I że sie boi, że znowu naduyżyje jej zaufania i będzie jej bardzo ciężko. Wielokrotnie kiedy mnie potrzebowała, żebym przy niej był mnie tam nie było. Jest jeszcze jakas mala nadzieja, że ten związek można uratować> %0A%0AWięc teraz pojawia się pytanie do ekspertów, czy dam rade jeszcze o to walczyć czy stanowczo dziewczyna mówi po prostu NIE?

Dodam jeszcze, że to była nasza pierwsza miłość w życiu. I może po prostu brak doświadczeń I warto zawalczyć o to?
asdoid2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-23, 12:38   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem w związku.

Cytat:
Napisane przez asdoid2 Pokaż wiadomość
Witam, mam dość nietypowy problem. Byłem ze swoją ukochana 3lata, niestety 3dni temu się rozstaliśmy. Rozstaliśmy sie tak naprawdę z mojego powodu, ja tego nie chciałem ale do niej nie docierały moje słowa co do niej mowie, fakt troche za późno zobaczyłem swoje błędy i bardzo tego żałuje, ale cóż czasu się nie cofnie jak to mówią. Próbowałem przez te ostatnie 3dni się z nią spotykać i próbować coś naprawić ale nic niestety nie poskutkowało cały czas mówi jedno "Przemyślałam to, to nie ma sensu" A teraz do sedna sprawy, głównym powodem rozstania była moja mama, która się wtrącała we wszystko, od jakiegoś czasu nie zyla w zgodzie z moja kobieta. Często się kłócili, ja nigdy nie stanąłem w obronie mojej dziewczyny przeważnie broniłem mamy. I w sumie teraz tego żałuje bo to był wielki błąd. Moja dziewczyna powiedziała dość, spakowała się i się wyprowadziła na pokój (mieszkaliśmy u mojej mamy za granica) To było chwilowe, ze względu na przeprowadzke. Prosiła mnie żeby, z nią poszedł ale chwilowo spóźniała mi się wyplata i nie miałem jak, powiedziała mi że ma na tyle pieniędzy żeby zapłacić za nas za miesiąc a później się jakoś wyrówna, ja jej odpowiadałem , ze ja nie potrafię tak, ze kobieta będzie mnie utrzymywać To facet musi o to zadbać, ona poszła sama. Spotykaliśmy się normalnie wszystko było ok, aż któregoś momentu z jej braku obecności przy mnie wybuchnąłem i po tym wszystko się posypało. Powiedziała mi, ze po tym moim wybuchnięciu pękło w niej coś bardzo ważnego. Twierdzi, ze mama mnie strasznie zmieniła przyznałem jej racje. Próbuje ratować ten związek, ale ona mi potwarzą cały czas, ze się nie zmienię. I nie mam tego ciągnąć. Fakt, ze w tym naszym związku więcej było złego niż dobrego. Ale przecież można jakoś niektóre błędy naprawić tak? Dla niej po prostu niektórych rzeczy sie nie da naprawić i ja o tym wiem. Ostatnia rzecz, oświadczyłem jej się w dzień w który chciała się rozstać nie wiedziałem o tym więc stwierdziłem, że to dobry pomysł niestety odrzuciła zaręczyny mówiąc , że trochę sie spóźniłem. Zapytałem ja czy to można nazwać przerwą powiedziała, że ona w przerwy nie wierzy i że lepiej będzie jak sobie po prostu dam spokój. Zapytałem ja, jak tam z jej uczuciami odpowiedziała mi, że są ale stara się je ignorować. Każda nasza rozmowa kończy się jej płaczem. Fakt, że wiele razy już dawała mi tą X szansę. Ale jak już do takiego czegoś doszło to może w naszym związku brakowało po prostu jakiegoś przewietrzenia czy coś? %0A%0ADodam jeszcze, że wielokrotnie naduyżywałem jej zaufania i teraz mi powtarza, że ona już nie ma siły tego naprawiać bo wie, że ja i tak się nie zmienię. I że sie boi, że znowu naduyżyje jej zaufania i będzie jej bardzo ciężko. Wielokrotnie kiedy mnie potrzebowała, żebym przy niej był mnie tam nie było. Jest jeszcze jakas mala nadzieja, że ten związek można uratować> %0A%0AWięc teraz pojawia się pytanie do ekspertów, czy dam rade jeszcze o to walczyć czy stanowczo dziewczyna mówi po prostu NIE?

Dodam jeszcze, że to była nasza pierwsza miłość w życiu. I może po prostu brak doświadczeń I warto zawalczyć o to?
daj jej święty spokój. wyciągnij wnioski z tego związku i nie popełniaj takich samych błędów w kolejnych związkach. też nie chciałabym być w związku z facetem, który nadużywa mojego zaufania i jest mamisynkiem.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-23, 12:45   #3
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Problem w związku.

Nic na siłę. Ty wybrałeś mamę, ona wybrała życie bez ciebie/twojej matki. Ma do tego prawo.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-23, 12:49   #4
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Problem w związku.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4529016 5]Nic na siłę. Ty wybrałeś mamę, ona wybrała życie bez ciebie/twojej matki. Ma do tego prawo.[/QUOTE]

Racja. Zostaw dziewczynę w spokoju, podjęła decyzję, trzeba było walczyć gdy był na to czas. Teraz się spóźniłeś... Skoro więcej było złego niż dobrego to dobrze, że nie musi się z Tobą męczyć.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-23, 13:34   #5
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Problem w związku.

Mój ojciec jest mamisynkiem i wiem jedno- dla kobiety nie ma nic gorszego. Zawsze ta PIERWSZA rodzina- siostra, ojciec, matka- będą ważniejsi od żony i dzieci. Matka i siostra mają prawo do błędów, mają prawo mieć dziwne fanaberie i dziwne życzenia- żona nie.
Bo żona to nie rodzina. Żona to żona. Raz może być, raz może jej nie być. Albo będzie inna. Opinia matki, choćby niesłuszna, jest święta. Nigdy nie będziesz gotowała tak samo jak matka, nigdy nie będziesz tak samo pracowita i nigdy nawet do pięt jej nie dosięgniesz.
Ja mam dla Ciebie radę- żyjcie sobie razem z matką szczęśliwie do końca Waszych dni, ona nigdy nie będzie samotna, Ty zawsze będziesz miał ugotowane, poprane i poprasowane tak jak chcesz. Nikt nie będzie od Ciebie niczego wymagał, oprócz tego że po prostu masz być. A normalne kobiety zostaw w spokoju, niech znajdą sobie partnerów je szanują i wiedzą co to znaczy założyć swoją własną rodzinę.
Nie ma nic bardziej żałosnego od mamisynków.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-23, 17:36   #6
KiniaaxD
Rozeznanie
 
Avatar KiniaaxD
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
Dot.: Problem w związku.

Pierwsze związki przeważnie się rozpadają, a jeżeli mamusia się wtrąca, to kończy się każdy związek, myślę że nie jedna dziewczyna by tego nie wytrzymała, myślę że możesz sobie odpuścić, i POMYŚLEĆ nad sobą, nad swoim zachowaniem, i nad relacjami z mamą. Sam piszesz że Twoja dziewczyna nie miała w Tobie wsparcia, więc czego oczekujesz? Było więcej złego niż dobrego, więc co tu dalej pisać i myśleć o przyszłości. Dziewczyna chce sobie normalnie życie ułożyć, i Tobie też radzę to zrobić. Ja dziewczynie się nie dziwie, ale zrozumiałeś swój błąd tylko za późno. Poznasz zapewne fajną dziewczynę, i mam nadzieję że nei popełnisz już swoich błędów. Pozdrawiam
EDIT; I zerwij "związek" z mamusią, bo jak będziesz maminsynkiem to daleko nie zajdziesz, i swojej rodziny nie założysz
__________________
Michał

Razem: 25.09.2010r

Zaręczyny: 16.08.2014r

Zapuszczaaam kłaczki
było 35 jest 47 będzie 60!

Dbam o pazurki

CEL= 60cm

Edytowane przez KiniaaxD
Czas edycji: 2014-02-23 o 17:40
KiniaaxD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-23, 22:14   #7
Sweet_Sensations
Raczkowanie
 
Avatar Sweet_Sensations
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 39
GG do Sweet_Sensations
Dot.: Problem w związku.

I ja podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami. Naprawdę, jestem pełna podziwu dla dziewczyny, która wytrzymała z Tobą 3 lata. Maminsynek, który dostał X szans i nie potrafił ich wykorzystać, który nadużywa zaufania partnerki i nie potrafi być przy niej kiedy ona tego potrzebuje. To raczej nie rokuje zbyt dobrze na przyszłość.

Chociaż to miłe, że potrafisz dostrzec co jest z Tobą nie tak.
__________________
" (...) nie chciała podbić świata, tylko by ktoś podbił go dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. "
Sweet_Sensations jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-23 22:14:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.