intymne video TŻ

[pewna mila wizazanka]

Witam Was,
Jestem w związku od 5 miesięcy, poznałam TŻ na imprezie. Na początku uznałam, ze to pewnie jakiś podrywacz, mówił dużo komplementów, ale potem okazało sie, że za tym idą też czyny. No i staliśmy się parą Jest kochany dla mnie, dba o mnie, no miodzio. Niestety, ostatnio coś odkryłam...
byłam u niego w mieszkaniu i tak się stało, że on musiał na gwałtu rety lecieć do kolegi (jakaś pilna sprawa). Poprosił, bym poczekała u niego. I nie wiem co mnie podkusiło, ale zaczęłam szperać w jego rzeczach. Nie w komputerze, bo tam ma hasło, poza tym kiedyś zajrzałam na jego fb (wiem, wstyd) i nie było tam nic "podejrzanego". No ale do rzeczy. Zajrzałam do jego szuflady, do szafek...sama nie wiem czemu. Moze dlatego, ze na wizazu coraz zcęściej czytam, że tak dziewczyny dowiadywały się o zdradach, a ja cały czas mam w sobie lęk, ze zostanę porzucona , oszukana. Znalazłam płytkę z dziwnym napisem"S " i datą sprzed ok roku, i kopertę, w sumie już taką zniszczoną. W środku były zdjęcia. Zdjęcia mojego TŻ z jakąś blondynką(dokładnie nie widać twarzy, ale przypuszczam, ze to jego była-ma dość spory biust, taka typowa "laska", b. atrakcyjna). Ona tam była w róznych pozach (wiadomo jakich) i seksownej bieliznie-ponczochy, gorsety itd. Bałam się odpalić tę płytkę , co znalazłam, zwłaszcza, że TŻ mógł wrócić, ale postanowiłam zobaczyć choć fragment (usłyszałabym samochód TŻ). I żałuję do teraz...blondyna stękająca, mój TŻ krzyczący z podniecenia, mietoszący jej duży biust(ja mam niewielki), jego słowa :jesteś taka seksowna - najbardziej mnie zabolały...i to jak patrzył z uwielbieniem na jej piersi. Widać to tak, jakby ustawili kamerę na statywie i nagrali... Nie widać dokładnie jej twarzy, ale tak przypuszczam, ze to ta była( i imię się zgadza, tzn pierwsza litera), i jest tam też data. wiem, wiem, zaraz powiecie, że przeciez to przeszłość, że on teraz jest ze mną i mnie kocha, ale mnie nie daje to spokoju. Nigdy jakoś nie byłam zazdrosna o jego byłe, ale teraz gdy to zoabczyłam...poczułam sie mega ponizona. Przede wszystkim dlatego, ze ona jest b.pociągająca na tym filmiku. Ja z moim TŻ jeszcze nie współżyliśmy, ale przymierzamy się do tego, mamy za sobą różne pieszczoty. On zawsze mówił, że kocha moje ciało, moje piersi(niby mu nie przeszkadzają, ze są małe), ale teraz bardzo sie boję, ze będzie mnie porównywać z nią, ja nie mam doświadczenia duzego, nie jestem taką typową "sexy dziunią" jak ona... Nie potrafię pozbyć sie z mysli tych obrazów. Poza tym boli mnie , ze on nadal to trzyma...myśl, ze ogląda to w samotności, wspominając gorące chwile z nią, przyprawia mnie o mdłości. Nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale kurde no...wiadomo jacy są faceci. Jestem zdruzgotana. Jak wrócił TZ udawałam, że nic się nie stało, jestem dość dobrą aktorką, ale na dłuższa metę nie dam rady...

[forsvinn]

Napisane przez pewna mila wizazanka

Witam Was,
Jestem w związku od 5 miesięcy, poznałam TŻ na imprezie. Na początku uznałam, ze to pewnie jakiś podrywacz, mówił dużo komplementów, ale potem okazało sie, że za tym idą też czyny. No i staliśmy się parą Jest kochany dla mnie, dba o mnie, no miodzio. Niestety, ostatnio coś odkryłam...
byłam u niego w mieszkaniu i tak się stało, że on musiał na gwałtu rety lecieć do kolegi (jakaś pilna sprawa). Poprosił, bym poczekała u niego. I nie wiem co mnie podkusiło, ale zaczęłam szperać w jego rzeczach. Nie w komputerze, bo tam ma hasło, poza tym kiedyś zajrzałam na jego fb (wiem, wstyd) i nie było tam nic "podejrzanego". No ale do rzeczy. Zajrzałam do jego szuflady, do szafek...sama nie wiem czemu. Moze dlatego, ze na wizazu coraz zcęściej czytam, że tak dziewczyny dowiadywały się o zdradach, a ja cały czas mam w sobie lęk, ze zostanę porzucona , oszukana. Znalazłam płytkę z dziwnym napisem"S " i datą sprzed ok roku, i kopertę, w sumie już taką zniszczoną. W środku były zdjęcia. Zdjęcia mojego TŻ z jakąś blondynką(dokładnie nie widać twarzy, ale przypuszczam, ze to jego była-ma dość spory biust, taka typowa "laska", b. atrakcyjna). Ona tam była w róznych pozach (wiadomo jakich) i seksownej bieliznie-ponczochy, gorsety itd. Bałam się odpalić tę płytkę , co znalazłam, zwłaszcza, że TŻ mógł wrócić, ale postanowiłam zobaczyć choć fragment (usłyszałabym samochód TŻ). I żałuję do teraz...blondyna stękająca, mój TŻ krzyczący z podniecenia, mietoszący jej duży biust(ja mam niewielki), jego słowa :jesteś taka seksowna - najbardziej mnie zabolały...i to jak patrzył z uwielbieniem na jej piersi. Widać to tak, jakby ustawili kamerę na statywie i nagrali... Nie widać dokładnie jej twarzy, ale tak przypuszczam, ze to ta była( i imię się zgadza, tzn pierwsza litera), i jest tam też data. wiem, wiem, zaraz powiecie, że przeciez to przeszłość, że on teraz jest ze mną i mnie kocha, ale mnie nie daje to spokoju. Nigdy jakoś nie byłam zazdrosna o jego byłe, ale teraz gdy to zoabczyłam...poczułam sie mega ponizona. Przede wszystkim dlatego, ze ona jest b.pociągająca na tym filmiku. Ja z moim TŻ jeszcze nie współżyliśmy, ale przymierzamy się do tego, mamy za sobą różne pieszczoty. On zawsze mówił, że kocha moje ciało, moje piersi(niby mu nie przeszkadzają, ze są małe), ale teraz bardzo sie boję, ze będzie mnie porównywać z nią, ja nie mam doświadczenia duzego, nie jestem taką typową "sexy dziunią" jak ona... Nie potrafię pozbyć sie z mysli tych obrazów. Poza tym boli mnie , ze on nadal to trzyma...myśl, ze ogląda to w samotności, wspominając gorące chwile z nią, przyprawia mnie o mdłości. Nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale kurde no...wiadomo jacy są faceci. Jestem zdruzgotana. Jak wrócił TZ udawałam, że nic się nie stało, jestem dość dobrą aktorką, ale na dłuższa metę nie dam rady...

Boże ...
Jacy są Ci faceci? Są z dziewczyną pięć miesięcy, bez seksu i rzucą ją ot tak, bo nagle się okaże, że nie jesteś sexy dziunią? Nie żeby coś, ale zauważyłby to... 5 miesięcy temu?
Masz za swoje. Grzebałaś w jego rzeczach i znalazłaś sekstaśmę - no wielkie łał. Sama napisałaś, że to przeszłość. Mógł być z kim chciał i robić co chciał. Pewnie, że żadna z nas nie chciałaby na coś takiego natrafić, ale on nie zostawił tego na wierzchu. Wiesz, co zrobiłaś? Zaufał Ci, zostawiając Cię samą w mieszkaniu, a Ty przeszperałaś jego rzeczy jak typowa matka-Polka, co się za dużo filmów naoglądała, i masz teraz wąty do niego - o których nawet mu nie powiedziałaś - że miał czelność mieć dziewczynę i - o boże! - uprawiał z nią seks.
Radze wyluzować, nie robić takich akcji, bo nikt nie chciałby mieć laski/faceta, który nie potrafi utrzymać łap przy sobie. Ja bym się nawet mu nie przyznała do tego, bo to ty zrobiłaś coś złego, a nie on. I co on ci ma powiedzieć?

[Absinth87]

powiedz ze to nie prawda i jestes trollem

kurcze strasznie ci wspolczuje... pewnie teraz co druga tutaj cie bedzie jechac ze grzebalas w rzeczach,ale prawda jest taka ze kazdego kusi czasem (czytac fb,smsy, poczte,etc.) ale nikt nie spodziewa sie natknac na seks taśmę... no cóż, niech to bedzie nauczka dla KAZDEJ zeby sie nigdy nie dac namowic na takie video bo jak zerwie to nie wiadomo potem w czyje rece video trafi...

A ty biedaczko musisz zyc ze swiadomoscią ze cycki ex sa wieksze od twoich. Za to jej szybciej oklapną..szczegolnie ze byly tak intensywnie mietoszone

na pocieszenie powiem wam ze ja zrobilam sobie kiedys sexy fotki (nic wyuzdanego,ale bez stanika-zaslanialam piersi ręką) dla mojego tz (telefonem) i gdy nie uwazalam moj kolega na studiach zaczal mi grzebac w fonie zeby niby zobaczyc jak zdjecia wychodzą... (maniak komórek) domyslicie sie jakie bylo 1 zdjecie w galerii - jego czerwona twarz wydala co zobaczył

[emma8]

Autorko jesteś ofiarą swojej własnej głupoty. Potraktuj przemielenie tego co widziałaś na filmiku jako karę za swoje wścibstwo i bezpodstawny brak zaufania.
Gdyby mój facet przeszukał moje mieszkanie i znalazł seks-taśmę z moim eksm który miał większego penisa od niego i jeszcze oczekiwał po tym wszystkim pocieszenia, to postukałabym się w czoło i pokazała mu drzwi. Poczułabym się strasznie upokorzona, to tak jakby ktoś siedział w szafie i obserwował Cię jak uprawiasz seks. Jego była pewnie też nie chciałaby żeby ktokolwiek oglądał ich w akcji, to było tylko ICH. Zrobiłaś mu ogromne świństwo i licz się z tym że kiedy się przyznasz, on prawdopodobnie z Tobą zerwie.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez forsvinn

Boże ...
Jacy są Ci faceci? Są z dziewczyną pięć miesięcy, bez seksu i rzucą ją ot tak, bo nagle się okaże, że nie jesteś sexy dziunią? Nie żeby coś, ale zauważyłby to... 5 miesięcy temu?
Masz za swoje. Grzebałaś w jego rzeczach i znalazłaś sekstaśmę - no wielkie łał. Sama napisałaś, że to przeszłość. Mógł być z kim chciał i robić co chciał. Pewnie, że żadna z nas nie chciałaby na coś takiego natrafić, ale on nie zostawił tego na wierzchu. Wiesz, co zrobiłaś? Zaufał Ci, zostawiając Cię samą w mieszkaniu, a Ty przeszperałaś jego rzeczy jak typowa matka-Polka, co się za dużo filmów naoglądała, i masz teraz wąty do niego - o których nawet mu nie powiedziałaś - że miał czelność mieć dziewczynę i - o boże! - uprawiał z nią seks.
Radze wyluzować, nie robić takich akcji, bo nikt nie chciałby mieć laski/faceta, który nie potrafi utrzymać łap przy sobie. Ja bym się nawet mu nie przyznała do tego, bo to ty zrobiłaś coś złego, a nie on. I co on ci ma powiedzieć?

No zgadzam się z tobą ,tylko z drugiej strony on wciąż trzyma tą taśmę,być może w dalszym ciągu ją ogląda czego robić nie powinien.
Autorka źle zrobiła grzebając w rzeczach swojego faceta, ale dzięki temu dowiedziała się czegoś niepokojącego. Ja nie miałabym wyrzutów sumienia na jej miejscu.

[ajah]

Napisane przez pewna mila wizazanka

Witam Was,
Jestem w związku od 5 miesięcy, poznałam TŻ na imprezie. Na początku uznałam, ze to pewnie jakiś podrywacz, mówił dużo komplementów, ale potem okazało sie, że za tym idą też czyny. No i staliśmy się parą Jest kochany dla mnie, dba o mnie, no miodzio. Niestety, ostatnio coś odkryłam...
byłam u niego w mieszkaniu i tak się stało, że on musiał na gwałtu rety lecieć do kolegi (jakaś pilna sprawa). Poprosił, bym poczekała u niego. I nie wiem co mnie podkusiło, ale zaczęłam szperać w jego rzeczach. Nie w komputerze, bo tam ma hasło, poza tym kiedyś zajrzałam na jego fb (wiem, wstyd) i nie było tam nic "podejrzanego". No ale do rzeczy. Zajrzałam do jego szuflady, do szafek...sama nie wiem czemu. Moze dlatego, ze na wizazu coraz zcęściej czytam, że tak dziewczyny dowiadywały się o zdradach, a ja cały czas mam w sobie lęk, ze zostanę porzucona , oszukana. Znalazłam płytkę z dziwnym napisem"S " i datą sprzed ok roku, i kopertę, w sumie już taką zniszczoną. W środku były zdjęcia. Zdjęcia mojego TŻ z jakąś blondynką(dokładnie nie widać twarzy, ale przypuszczam, ze to jego była-ma dość spory biust, taka typowa "laska", b. atrakcyjna). Ona tam była w róznych pozach (wiadomo jakich) i seksownej bieliznie-ponczochy, gorsety itd. Bałam się odpalić tę płytkę , co znalazłam, zwłaszcza, że TŻ mógł wrócić, ale postanowiłam zobaczyć choć fragment (usłyszałabym samochód TŻ). I żałuję do teraz...blondyna stękająca, mój TŻ krzyczący z podniecenia, mietoszący jej duży biust(ja mam niewielki), jego słowa :jesteś taka seksowna - najbardziej mnie zabolały...i to jak patrzył z uwielbieniem na jej piersi. Widać to tak, jakby ustawili kamerę na statywie i nagrali... Nie widać dokładnie jej twarzy, ale tak przypuszczam, ze to ta była( i imię się zgadza, tzn pierwsza litera), i jest tam też data. wiem, wiem, zaraz powiecie, że przeciez to przeszłość, że on teraz jest ze mną i mnie kocha, ale mnie nie daje to spokoju. Nigdy jakoś nie byłam zazdrosna o jego byłe, ale teraz gdy to zoabczyłam...poczułam sie mega ponizona. Przede wszystkim dlatego, ze ona jest b.pociągająca na tym filmiku. Ja z moim TŻ jeszcze nie współżyliśmy, ale przymierzamy się do tego, mamy za sobą różne pieszczoty. On zawsze mówił, że kocha moje ciało, moje piersi(niby mu nie przeszkadzają, ze są małe), ale teraz bardzo sie boję, ze będzie mnie porównywać z nią, ja nie mam doświadczenia duzego, nie jestem taką typową "sexy dziunią" jak ona... Nie potrafię pozbyć sie z mysli tych obrazów. Poza tym boli mnie , ze on nadal to trzyma...myśl, ze ogląda to w samotności, wspominając gorące chwile z nią, przyprawia mnie o mdłości. Nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale kurde no...wiadomo jacy są faceci. Jestem zdruzgotana. Jak wrócił TZ udawałam, że nic się nie stało, jestem dość dobrą aktorką, ale na dłuższa metę nie dam rady...

Zachowałaś się obrzydliwie.
Męcz się.

[Absinth87]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45163594]No zgadzam się z tobą ,tylko z drugiej strony on wciąż trzyma tą taśmę,być może w dalszym ciągu ją ogląda czego robić nie powinien.
[/QUOTE]

Myślę, że on to bardziej trzyma jako "pamiątkę" a nie material do masturbacji...chociaż skoro się nie kochają to kto wie jakoś sobie chłop musi radzić w "chudych latach"...

[vouvray]

Napisane przez Absinth87

ale prawda jest taka ze kazdego kusi czasem (czytac fb,smsy, poczte,etc.)

Nie każdego.


Ja Autorko rozumiem, że czujesz się dziwnie. Też byłabym zszokowana i znając siebie ciężko byłoby mi przejść do porządku dziennego po takim filmiku. Na tym forum ukojenia raczej nie znajdziesz, bo nikt tutaj Cię nie poklepie po ramieniu i nie podniesie na duchu, prędzej ludzie wyleją na Ciebie wiadro pomyj, że obejrzałaś ten film.

Mi Ciebie strasznie szkoda, ale nie potrafię Ci nic konkretnego doradzić. Widocznie nie czujesz się pewna w swoim związku. Raczej Twój facet jest pewny siebie, sama przyznałaś, że ostro flirtował z Tobą na imprezie, być może miał sporo dziewczyn wcześniej, jakieś intymne filmiki, więc sądzę, że na brak powodzenia nie może narzekać. Dlatego czujesz się 'zagrożona'?
Mój facet jest zupełnie inny niż Twój, raczej bardzo nieśmiały, więc nie wiem, czy mogę porównywać, ale na Twoim miejscu przyznałabym się do tego, że obejrzałam nagranie i wiem, że mój facet by mnie nie wywalił ze swojego życia po takim incydencie, tylko porozmawialibyśmy poważnie o tym, co się stało i jak to wpłynie na związek. Ja bym powiedziała, bo sama bym nie przegryzła tego problemu, a Ty zrób jak uważasz. Powodzenia.

[_ema_]

Czy jestem jedyną osobą, którą uderzyło trzymanie takich materiałów po rozstaniu? To przedkładanie swojego podniecenia i perwersyjnych fantazji nad pewne granice etyczne - ja na miejscu dziewczyny spodziewałabym się natychmiastowego usunięcia filmu i zdjęć, to dla mnie naturalne.
Co najmniej niesmaczne. W już wejście w nowy związek i dalsze chomikowanie sekstaśmy z byłą to obrzydliwość. Na miejscu tego faceta czułabym się podle trzymając takie filmy w szafie i jednocześnie od 5 miesięcy udając uczucie do innej.

Nigdy nie zrozumiem nawet trzymania zdjęć w stylu 'my we dwoje objęci' po rozstaniu, a cos takiego...

ps. odpuśccie sobie argumenty pt. może zapomniał. Nie wiem jak trzeba być naiwnym, żeby wierzyć, iż o takiej rzeczy można przez x miesięcy nie pamiętać - zwłaszcza, że mocno ukryte raczej nie były. skoro dziewczyna raz dwa je wygrzebała.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez Absinth87

Myślę, że on to bardziej trzyma jako "pamiątkę" a nie material do masturbacji...chociaż skoro się nie kochają to kto wie jakoś sobie chłop musi radzić w "chudych latach"...

Obrzydliwe.
Zarówno wobec obecnej dziewczyny, jak i byłej.

[kisielova]

a gdzie odpaliłaś tę płytę, skoro ma hasło do komputera?

[Absinth87]

Napisane przez _ema_

Czy jestem jedyną osobą, którą uderzyło trzymanie takich materiałów po rozstaniu? To przedkładanie swojego podniecenia i perwersyjnych fantazji nad pewne granice etyczne - ja na miejscu dziewczyny spodziewałabym się natychmiastowego usunięcia filmu i zdjęć, to dla mnie naturalne.
Co najmniej niesmaczne. W już wejście w nowy związek i dalsze chomikowanie sekstaśmy z byłą to obrzydliwość. Na miejscu tego faceta czułabym się podle trzymając takie filmy w szafie i jednocześnie od 5 miesięcy udając uczucie do innej.

Nigdy nie zrozumiem nawet trzymania zdjęć w stylu 'my we dwoje objęci' po rozstaniu, a cos takiego...

ps. odpuśccie sobie argumenty pt. może zapomniał. Nie wiem jak trzeba być naiwnym, żeby wierzyć, iż o takiej rzeczy można przez x miesięcy nie pamiętać - zwłaszcza, że mocno ukryte raczej nie były. skoro dziewczyna raz dwa je wygrzebała.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------


Obrzydliwe.
Zarówno wobec obecnej dziewczyny, jak i byłej.

No przeciez ta ex musiała wiedzieć że nagrywa tą taśmę czyli jej to nie przeszkadzało... albo nawet kręciło Pytanie co by poczuła gdyby się dowiedziała że jej "występy" obejrzała nowa dziewczyna

[vouvray]

Napisane przez _ema_

Obrzydliwe.
Zarówno wobec obecnej dziewczyny, jak i byłej.

Dokładnie. Jak Autorka znalazła ten film to jeszcze pół biedy, ale gdyby np. jakiś kumpel pijany znalazł na domówce i wpadł na genialny pomysł podzielenia się tym z innymi? Takie filmiki powinny być lepiej zabezpieczone.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Absinth87

Myślę, że on to bardziej trzyma jako "pamiątkę" a nie material do masturbacji...chociaż skoro się nie kochają to kto wie:P

Pamiątkę ? U mnie by to nie przeszło, rozumiem wspólne zdjęcia ,jakieś upominki,,drobiazgi ,ale filmik porno? Już nie chodź o to że jest intymny ale sam fakt że jest na nim kobieta którą prawdopodobnie Tż autorki kochał coś ich łączyło ,czułabym się zdradzana myśląc że może wciąż to oglądać.
A jeżeli tego nie ogląda to nie wiem po co zabiera miejsce u niego w szafie.

[Pestka88]

Napisane przez _ema_

Czy jestem jedyną osobą, którą uderzyło trzymanie takich materiałów po rozstaniu? To przedkładanie swojego podniecenia i perwersyjnych fantazji nad pewne granice etyczne - ja na miejscu dziewczyny spodziewałabym się natychmiastowego usunięcia filmu i zdjęć, to dla mnie naturalne.
Co najmniej niesmaczne. W już wejście w nowy związek i dalsze chomikowanie sekstaśmy z byłą to obrzydliwość. Na miejscu tego faceta czułabym się podle trzymając takie filmy w szafie i jednocześnie od 5 miesięcy udając uczucie do innej.

Nigdy nie zrozumiem nawet trzymania zdjęć w stylu 'my we dwoje objęci' po rozstaniu, a cos takiego...

Nie no, zdjęcia ze wspólnych wakacji, imprez itd można trzymać, przecież nie wytnie sobie ktoś 5 lat życia, bo i po co? Ale będąc w związku erotycznych, rozpieranych zdjęć z byłą się nie trzyma, nie mówiąc już o sex taśmach.

Bardzo nie ładnie grzebać po rzeczach, zwłaszcza jeśli nam partner nie daje powodów do podejrzeń, ale trzymanie takich "materiałów" jest według mnie nie w porządku i ogólnie bleeee. Wkurzyłabym się, gdybym się o czymś takim dowiedziała. Bardzo.

[_ema_]

Napisane przez Absinth87

No przeciez ta ex musiała wiedzieć że nagrywa tą taśmę czyli jej to nie przeszkadzało... albo nawet kręciło Pytanie co by poczuła gdyby się dowiedziała że jej "występy" obejrzała nowa dziewczyna

I? Co to ma do rzeczy? Zapewne kręcił też ją seks z tym facetem. Czy to znaczy, że po rozstaniu ma ją kręcić tak samo? Że życzy sobie, aby jakiś obcy facet z którym jej nie wyszło trzymał sobie seksarchiwum z czasów, kiedy oboje uważali, że będą razem już zawsze? Chore myślenie.
I facet chory. Dla mnie już sam fakt trzymania czegoś takiego po rozstaniu świadczy, że ma miękki kregosłóp moralny w momencie, kiedy coś innego mu twardnieje.

A nawet gdyby była zadzwoniła do niego i wykrzyczała mu w słuchawkę 'o taaaak taaaak, podniecam się na samą myśl, że brandzlujesz pod nasz filmik, nigdy go nie usuwaj!' - czy moralnym jest robienie tego, będąc w związku z inną?

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez Pestka88

Nie no, zdjęcia ze wspólnych wakacji, imprez itd można trzymać, przecież nie wytnie sobie ktoś 5 lat życia, bo i po co? Ale będąc w związku erotycznych, rozpieranych zdjęć z byłą się nie trzyma, nie mówiąc już o sex taśmach.

Nie mówię o zdjęciach z imprez, wyjśc czy wakacji. Ale takich typowych słit fociach gdzie poza bezkresną miłością niewiele jest innych wspomnień
np http://194.149.230.214/np2/201204/B1...zakochance.jpg
http://iconsbygabii.blox.pl/resource/2moqlns_large.jpg
http://1.bp.blogspot.com/-dakmk_IARE...0/love__2_.jpg
Nie znajduję żadnego logicznego wyjaśnienia dla trzymania takich zdjęć, poza uczuciem, które dalej się tli.

[Absinth87]

Napisane przez _ema_

I facet chory. Dla mnie już sam fakt trzymania czegoś takiego po rozstaniu świadczy, że ma miękki kregosłóp moralny w momencie, kiedy coś innego mu twardnieje.



---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Wygrałaś ten wątek tym podsumowaniem
Ja go nie bronie, po prostu myślę że nie wywalił darmowego pornosa bo JAKI FACET WYWALIL BY DARMOWEGO PORNOSA i jak dla mnie nie znaczy to że tą ex kocha czy coś... bezmyślnie pewnie zostawił.

Myśle że odpowiedzią jest jak głęboko byl ten filmik schowany - jeśli był na wierzchu szuflady to myśle że wieczorami idzie w użycie, my dear Watson.

[Leszy]

Podoba mi się w tym wątku, jak to pomimo tego, że autorka zachowała się najabrdziej obrzydliwie, to znów facet jest tym złym. Ot przewrotność.

[201803080934]

Ja bym nie chciała, żeby jakikolwiek mój eks trzymał takie rzeczy po rozstaniu i to do tego tak kompletnie niezabezpieczone. Głównie dlatego, że nie chciałabym, że ktoś wścibski mógł je sobie kiedyś obejrzeć.

Sama gdybym miała 100% pewności, że takie rzeczy nie trafią nigdy do nikogo, to pewnie bym się ich nie pozbyła. Ale tak jak do innych pamiątek nie zaglądam, leżą zapakowane, tak i do tego bym nie zaglądała.
Wiecie, te moje pamiątki nie są nawet specjalnie ukryte, spokojnie można byłoby je znaleźć. Ale ufam tżtowi przecież, wiem, że nie grzebie mi w pokoju.

Jakbym sama znalazła takie zdjęcia i płytkę, to płytki bym na pewno nie włączyła. Odzobaczyć zdjęć bym nie mogła, ale nie brnęłabym specjalnie dalej w kolejne materiały.
No ale przede wszystkim pewnie bym nie znalazła, ponieważ ile razy byłam sama w pokoju tż-ta, tak nigdy nie przyszło mi do głowy grzebać w jego kompie (nie blokuje go przede mną), telefonie (nie ma blokady), a już tym bardziej w szafkach i szufladach



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vivienne]

Myslę, że to troll

.. ale jeśli to prawda, to cóż, masz za swoje. Ogólnie nie lubię kontrolowania TŻów, ale jak ma się podejrzenia to ewentualnie można zrozumieć. Ale grzebanie w szafkach? To już jak dla mnie zwykłe wścibstwo, żadna tam gadka o podejrzeniach mnie nie przekonuje, bo co można znaleźć w meblach... zachowanie obrzydliwe.

Niepokojące, że koles to trzyma. Ale niepokojąca nie jest tylko jedna strona.

[emma8]

Ja nadal mam zdjęcia swoich byłych- na początku trzymane po to żeby do nich ryczeć, później z sentymentu, jeszcze później "jak są to niech są", a teraz czasami oglądam je z uśmiechem na twarzy kiedy przypominam sobie samą siebie sprzed kilku lat. I nie ma dla mnie znaczenia czy są to zdjęcia z wycieczki, czy zdjęcia "ever love forever", ponieważ na ich widok kompletnie nic mnie nie rusza, żadnej łezki w oku, bicia serca, oglądam z takim samym zainteresowaniem jak swoje zdjęcia z przedszkola. Z moim obecnym TŻ nie oglądamy zdjęć moich byłych, bez znaczenia jakie by one nie były, a on mi ufa i nie szpera mi w mieszkaniu, dlatego nie mamy żadnego problemu z tego powodu.
Nie dowiemy się czy facet płytkę trzyma celowo, żeby się przy niej masturbować, czy po prostu leży bo leży a on nie czuł potrzeby żeby po pierwszej wspólnej nocy z autorką ciąć zdjęcia i niszczyć płyty. Może kiedy będzie robił porządki w płytach, wtedy ją wyrzuci. Może nie czuł takiej naglącej potrzeby bo nie spodziewał się że dziewczyna będzie myszkowała mu po szafkach gdy chwilę zostawi ją samą w mieszkaniu.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Leszy

Podoba mi się w tym wątku, jak to pomimo tego, że autorka zachowała się najabrdziej obrzydliwie, to znów facet jest tym złym. Ot przewrotność.

Ale nikt nie ma wątpliwość że Autorka zachowała się bardzo źle .

Tylko gdyby w momencie przejrzenia jego rzeczy , nie odkryłabym niczego mogłaby bici się w piersi że nie ufa swojemu partnerowi i posądza go o najgorsze, Ale w tym przypadku niestety miała rację.

[_ema_]

Napisane przez Leszy

Podoba mi się w tym wątku, jak to pomimo tego, że autorka zachowała się najabrdziej obrzydliwie, to znów facet jest tym złym. Ot przewrotność.

Jak dla mnie wina faceta jest nieporównywalnie większa i tyle.

Napisane przez Grin

Sama gdybym miała 100% pewności, że takie rzeczy nie trafią nigdy do nikogo, to pewnie bym się ich nie pozbyła. Ale tak jak do innych pamiątek nie zaglądam, leżą zapakowane, tak i do tego bym nie zaglądała.

Ale wyjasnij mi logiczny sens trzymania takiej 'pamiątki' leżącej, zapakowanej, nie oglądanej?
Co, po latach można na nią przypadkiem wpaść i powspominać, jak w łóżku z byłam krzyczałam? Czy dzieciom pokazać? No kompletnie nie rozumiem. Takie trzymanie i niezaglądanie ma sens dla rzeczy przywołujących pewne wspomnienia. Na prawdę wspominanie łóżkowych ekscesów z innym jest w porządku wobec obecnego?

[201610170910]

Zgadzam się z _ema_. Ja nie mam ani jednego zdjęcia z eksem, wszystko pokasowałam, a byliśmy razem prawie 6 lat, więc trochę tego było
Poza tym nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że w przyszłości zamieszkam razem z facetem i co? mam zabrać ze sobą zdjęcia z byłym itd.? Po co? Tym bardziej nie chciałabym u swojego mężczyzny zobaczyć takich pamiątek po byłej, bo jakie jest wytłumaczenie dla trzymania takich rzeczy już po rozstaniu? Myślę, że każda kobieta poczułaby się co najmniej dziwnie gdyby u swojego faceta znalazła takie zdjęcia i nagrania.

[201607050913]

Napisane przez kisielova

a gdzie odpaliłaś tę płytę, skoro ma hasło do komputera?

Hasło ma się przeważnie na użytkownika, a nie na komputer

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez _ema_

Jak dla mnie wina faceta jest nieporównywalnie większa i tyle.

Ale wyjasnij mi logiczny sens trzymania takiej 'pamiątki' leżącej, zapakowanej, nie oglądanej?
Co, po latach można na nią przypadkiem wpaść i powspominać, jak w łóżku z byłam krzyczałam? Czy dzieciom pokazać? No kompletnie nie rozumiem. Takie trzymanie i niezaglądanie ma sens dla rzeczy przywołujących pewne wspomnienia. Na prawdę wspominanie łóżkowych ekscesów z innym jest w porządku wobec obecnego?

Dokładnie .Po co trzymać filmik porno ze swoją byłą ? Żeby od czasu do czasu go poglądac i powspominać z sentymentem, jaki dobry seks się miało? Równie dobrze mógłby się z nią spotkać na żywo i pobzykac na to samo by wyszło.

[kosiolek]

Autorko, powiem tylko jedno - gdyby ktos naduzyl mojego zaufania tak jak Ty swojego chlopaka, to nie chcialabym miec z ta osoba nic wspolnego.

[_Mia]

Według mnie Autorka zachowała się okropnie, ja jeszcze rozumiem przejrzeć te smsy albo fejsbuka w razie uzasadnionych podejrzeń, ale rekreacyjne przetrzepanie komuś szafy jest dla mnie nie do pomyślenia.

Facet oczywiście też nie jest bez winy. Takie rzeczy nagrywa się będąc razem, ogląda, a następnie kasuje- właśnie żeby uniknąć takiej sytuacji. Nie chciałabym, żeby obecna dziewczyna któregoś z moich byłych oglądała mnie z tej (najlepszej) strony i oceniała sobie moje ciało czy łóżkowe zachowania.

Fakt jest jednak, że niektórzy nie przywiązują do takich rzeczy uwagi. Mój były miał wiele kobiet, a zatem i wiele pamiątek i nigdy nie kazałam mu się ich pozbywać- znajdowałam je czasem to tu, to tam i odkładał je do szafy i koniec. raczej za nimi wszystkimi naraz nie tęsknił A i ja sama jestem chomikiem i trzymam różne rzeczy i zdjęcia, bo to kawałek mojego życia i tyle.
Zaznaczam jednak- zdjęcia ze wspólnego wypadu ze znajomymi to co innego, niż sekstaśma...

[Mevianne]

Napisane przez emma8

Ja nadal mam zdjęcia swoich byłych- na początku trzymane po to żeby do nich ryczeć, później z sentymentu, jeszcze później "jak są to niech są", a teraz czasami oglądam je z uśmiechem na twarzy kiedy przypominam sobie samą siebie sprzed kilku lat. I nie ma dla mnie znaczenia czy są to zdjęcia z wycieczki, czy zdjęcia "ever love forever", ponieważ na ich widok kompletnie nic mnie nie rusza, żadnej łezki w oku, bicia serca, oglądam z takim samym zainteresowaniem jak swoje zdjęcia z przedszkola. Z moim obecnym TŻ nie oglądamy zdjęć moich byłych, bez znaczenia jakie by one nie były, a on mi ufa i nie szpera mi w mieszkaniu, dlatego nie mamy żadnego problemu z tego powodu.
Nie dowiemy się czy facet płytkę trzyma celowo, żeby się przy niej masturbować, czy po prostu leży bo leży a on nie czuł potrzeby żeby po pierwszej wspólnej nocy z autorką ciąć zdjęcia i niszczyć płyty. Może kiedy będzie robił porządki w płytach, wtedy ją wyrzuci. Może nie czuł takiej naglącej potrzeby bo nie spodziewał się że dziewczyna będzie myszkowała mu po szafkach gdy chwilę zostawi ją samą w mieszkaniu.

No dokładnie

Też trzymam masę starych zdjęć. Jak to po zerwaniu to wiadomo. Popłakać sobie, a jeszcze do człowieka nie zawsze dociera, że to już koniec to i się rzeczy nie wyrzuca. A potem jak zostały, tak leżą.

I na tej samej zasadzie płytka może sobie leżeć. A nawet jeśli gdzieś na wierzchu w szufladzie. Aż zajrzałam do swojej. Płyta do podręcznika od angielskiego z liceum. A lo skończyłam 5 lat temu, a płytki chyba nigdy nie używałam. Chyba mam bazjel

Swoją drogą autorko czego się spodziewałaś po płytce jak zobaczyłaś tego typu zdjęcia? Video z urodzin babci? Całkowicie świadomie filmik obejrzałaś. TO jet dla mnie skrajnie obrzydliwe. Pooglądałaś sobie obcą kobietę w intymnej sytuacji. Chciałabyś, żeby ktoś Tobie coś takiego zrobił?
Chciałaś to masz za swoje.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Mevianne

No dokładnie

Też trzymam masę starych zdjęć. Jak to po zerwaniu to wiadomo. Popłakać sobie, a jeszcze do człowieka nie zawsze dociera, że to już koniec to i się rzeczy nie wyrzuca. A potem jak zostały, tak leżą.

I na tej samej zasadzie płytka może sobie leżeć. A nawet jeśli gdzieś na wierzchu w szufladzie. Aż zajrzałam do swojej. Płyta do podręcznika od angielskiego z liceum. A lo skończyłam 5 lat temu, a płytki chyba nigdy nie używałam. Chyba mam bazjel

Swoją drogą autorko czego się spodziewałaś po płytce jak zobaczyłaś tego typu zdjęcia? Video z urodzin babci? Całkowicie świadomie filmik obejrzałaś. TO jet dla mnie skrajnie obrzydliwe. Pooglądałaś sobie obcą kobietę w intymnej sytuacji. Chciałabyś, żeby ktoś Tobie coś takiego zrobił?
Chciałaś to masz za swoje.

Nie rozumiem takich komentarzy . U mnie w szafie też leży moje wspólne zdjęcie z byłym jak byliśmy w górach na wakacjach , no fajnie wtedy było ,masa miłych wspomnień ,widoki piękne. No i zatrzymałam sobie te fotografię. Ale filmy porno to totalne przegięcie w moich oczach ,takie coś powinien wyrzuci /usunąć a nie sobie trzymać do obejrzenia .

A obrzydliwe nie jest to że laska to obejrzała ,a fakt że coś takiego znalazła w szafie swojego faceta.

Płyta z j.angielskim - a film erotyczny z byłą kobietą ,będąc już z inną. Fantastyczne porównanie

[suszarka]

Napisane przez Leszy

Podoba mi się w tym wątku, jak to pomimo tego, że autorka zachowała się najabrdziej obrzydliwie, to znów facet jest tym złym. Ot przewrotność.

no nie?

btw, ja tam myślę, że chłopa należałoby od razu wykastrować moim zdaniem, że gdzieś tam płyta z harcami z jego byłą laską leżała. a pewnie jeszcze ją sobie obejrzał może, to ja już bym stos zaczęła rozpalać.