Teatr dla najmłodszych

[anka5432]

Witajcie,
Mam 3-letniego chrześniaka, który niedługo będzie obchodził urodziny. Jako "dobra ciocia" chciałabym zrobić mu jakąś niespodziankę, ale coś takiego, czego jeszcze do tej pory nie próbował. I pomyślałam o zabraniu go do teatru. Znalazłam jeden w Warszawie - Teatr Małego Widza. W przyszły weekend grają spektakl dla dzieciaków w wieku 1-5 lat http://teatrmalegowidza.pl/repertuar.php. Zastanawiam się czy takie dzieci wytrzymują przebywanie w teatrze i nie nudzą się. Macie jakieś doświadczenia? Podzielcie się proszę, bo muszę szybko podjąć decyzję co robić

[Outlanderka]

Napisane przez anka5432

Witajcie,
Mam 3-letniego chrześniaka, który niedługo będzie obchodził urodziny. Jako "dobra ciocia" chciałabym zrobić mu jakąś niespodziankę, ale coś takiego, czego jeszcze do tej pory nie próbował. I pomyślałam o zabraniu go do teatru. Znalazłam jeden w Warszawie - Teatr Małego Widza. W przyszły weekend grają spektakl dla dzieciaków w wieku 1-5 lat http://teatrmalegowidza.pl/repertuar.php. Zastanawiam się czy takie dzieci wytrzymują przebywanie w teatrze i nie nudzą się. Macie jakieś doświadczenia? Podzielcie się proszę, bo muszę szybko podjąć decyzję co robić

Nawet jak się nudzą, chodzą po sali widowiskowej, głośno rozmawiają , pytają to aktorzy są przyzwyczajeni do takich sytuacji.
Wiele razy byłam z córką gdy miała 3 latka im część czasu przesiedziała grzecznie, pod koniec zaczęła się niecierpliwić ale dotrwała do końca przedstawienia i zawsze chciała iść na nowe.

[anka5432]

Napisane przez Outlanderka

Nawet jak się nudzą, chodzą po sali widowiskowej, głośno rozmawiają , pytają to aktorzy są przyzwyczajeni do takich sytuacji.
Wiele razy byłam z córką gdy miała 3 latka im część czasu przesiedziała grzecznie, pod koniec zaczęła się niecierpliwić ale dotrwała do końca przedstawienia i zawsze chciała iść na nowe.

Ok, dzięki za informację. Rozumiem, że aktorzy są do tego przyzwyczajeni i nie przeszkadzają im rozmowy, hałasy oraz chodzenie po sali?

[Outlanderka]

Napisane przez anka5432

Ok, dzięki za informację. Rozumiem, że aktorzy są do tego przyzwyczajeni i nie przeszkadzają im rozmowy, hałasy oraz chodzenie po sali?

Mają wyrozumiałość dla takich zachowań. Robią swoje na scenie. Większe dzieci słuchają , mniejsze oswajają się z teatrem.
Zdarza się , że te wrażliwsze płaczą , boją się jakiejś postaci ale do tego aktorzy są przyzwyczajeni, setki razy przerabiali te sytuacje.
Nikt nie ma pretensji do maluchów ani do ich opiekunów za rozmowy i chodzenie po sali.

[paula78]

No chyba aktorzy wiedzą, że graja dla dzieci i pewnie nie pierwszy raz zdarzy im się znudzony mlody czlowiek, nie stresuj się
Takie przedstawienia są zazwyczaj czasowo dopasowane do dzieci.

[dominikmeller25]

ja byłem z dzieckiem na koncercie dla dzieci gdzie grano muzykę klasyczną a dzieciaki siedziały na środku sali na poduszkach (rodzice po ścianą) i dzieciaki wspierały orkiestrę grzechotkami, trójkątami itd
i dzieciaki bawiły się cały czas nawet takie roczne którym muzyka zbytnio nie przeszkadzała do wlasnej interpretacji instrumentalnej

[Outlanderka]

Ja sobie przypominam sytuację gdy dziewczynka w wieku ok. 7 lat bardzo zainteresowana przedstawieniem, wrzasnęła na całą salę "uspokójcie się , przeszkadzacie mi słychać, wyjdźcie jak was nie interesuje" i coś tam jeszcze.
Maluchy na trochę zamilkły, ale po kilku chwilach znowu zaczęły się rozmowy, pytania kiedy się skończy, co misiu ma na głowie, czy te jabłka na scenicznym drzewku to prawdziwe czy sztuczne.
Fajna atmosfera jest w teatrze dla dzieci.

[anka5432]

Dzięki za wszystkie porady Wobec tego nie mam wątpliwości - zabieram malucha do teatru. Mam nadzieje, że będzie mu się podobać i nie będzie zawiedziony. Czytałam gdzieś, że takie wyjście bardzo rozwija kreatywność u dzieci

[79 Marta]

ja chodzę z dzieckiem od kiedy skończyła 2,5roku i naprawdę rzadko się zdarzało, że jakieś dziecko biegało czy rozmawiało. Raczej patrzą zafascynowane na scenę