Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..?

tutmirlajt · 2011-05-22, 20:35

Czy jest tu ktos z dużego miasta, kto wyjechal zagranice bo stwiwrdzil ze malo zarabia i ledwo wiązal koniec z koncem? Zastnawiam sie czy zagranice wyjezdzaja tylko ludzie z malych miasteczek i wsi ( bo wiadomo tam pracy nie ma), czy takze ludzie z duzych miast z Polski ( bo twierdza, ze nie ma tu pracy, ze marne zarobki- mimo, że mieszkali w duzych miastach typu Warszawa, Krakow, Łódz, Wrocław, Katowice itd).

Romanaccia · 2011-05-22, 20:46

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Czy jest tu ktos z dużego miasta, kto wyjechal zagranice bo stwiwrdzil ze malo zarabia i ledwo wiązal koniec z koncem? Zastnawiam sie czy zagranice wyjezdzaja tylko ludzie z malych miasteczek i wsi ( bo wiadomo tam pracy nie ma), czy takze ludzie z duzych miast z Polski ( bo twierdza, ze nie ma tu pracy, ze marne zarobki- mimo, że mieszkali w duzych miastach typu Warszawa, Krakow, Łódz, Wrocław, Katowice itd).

Przepraszam,jesli odbiegne "nieco" od tematu,ale skad to przekonanie,ze ludzie wyjezdzaja za granice tylko za praca ? ,zupelnie jakby to bylo jedynym powodem emigracji.

Ja pochodze z miasta majacego ponad 100 tys. mieszkancow,czyli ani duze,ani male,nie wyjechalam za praca,w moim miescie wowczas (9 lat temu) nie bylo z nia wiekszych problemow i nie ma ich w tej chwili.

Mi sie wydaje,ze polacy troszeczke przesadzaja,bo to nie prawda,ze w Polsce absolutnie nie ma pracy i bez emigracji zarobkowej ani rusz,ja mieszkam we wloszech i tu jest duzo gorzej niz w polsce,polskie bezrobocie w porownaniu do tego wloskiego to maly pikus.

tutmirlajt · 2011-05-22, 20:52

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Przepraszam,jesli odbiegne "nieco" od tematu,ale skad to przekonanie,ze ludzie wyjezdzaja za granice tylko za praca ? ,zupelnie jakby to bylo jedynym powodem emigracji.

Ja pochodze z miasta majacego ponad 100 tys. mieszkancow,czyli ani duze,ani male,nie wyjechalam za praca,w moim miescie wowczas (9 lat temu) nie bylo z nia wiekszych problemow i nie ma ich w tej chwili.

Mi sie wydaje,ze polacy troszeczke przesadzaja,bo to nie prawda,ze w Polsce absolutnie nie ma pracy i bez emigracji zarobkowej ani rusz,ja mieszkam we wloszech i tu jest duzo gorzej niz w polsce,polskie bezrobocie w porownaniu do tego wloskiego to maly pikus.

Nie, nie. Nie zyje w przekonaniu ze ludzie jezdza jedynie w celach zarobkowych, ale akurat ten aspekt mnie interesuje- czy są ludzie ktorzy wyjezdzaja z Polski ( mimo że mieszkaja w duzych miastach), ze wzgledow wlasnie finansowych.

Romanaccia · 2011-05-22, 21:04

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Nie, nie. Nie zyje w przekonaniu ze ludzie jezdza jedynie w celach zarobkowych, ale akurat ten aspekt mnie interesuje- czy są ludzie ktorzy wyjezdzaja z Polski ( mimo że mieszkaja w duzych miastach), ze wzgledow wlasnie finansowych.

Ja wiem wiem

dlatego napisalam,ze odbiegne nieco od tematu

tutmirlajt · 2011-05-22, 21:17

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Ja wiem wiem

dlatego napisalam,ze odbiegne nieco od tematu

Romanaccia, skąd pomysł na uzywanie takiej czcionki

sylwiakaa · 2011-05-22, 21:55

A ja właśnie wyjeżdżam do pracy, takiej samej jak w Polsce ale za troszkę więcej kasy... Jadę jako aupair do polskiej rodziny w londynie, ale jadę by poznać kraj, zwiedzić, nauczyć języka... bo jakbym chciała mogłabym również pracować dalej w Polsce, ale raczej jak uda mi się nawiązać kontakty w UK to być może za kilka lat po prostu tam wyjadę... póki co marzy mi się jeszcze USA jako aupair

ale to za 2 lata.

ksiezniczkanajgorsza · 2011-05-22, 22:33

Ja wyjechałam z Warszawy. O pracę starałam się ponad rok. Nie twierdzę, że pracy w Polsce nie ma. JAKAŚ jest. Gorzej, gdy chce się pracować w zawodzie, takim jak mój i zarabiać kwotę pozwalającą na życie, jakie mam we Francji dzięki tej pracy.

Romanaccia · 2011-05-22, 23:03

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Romanaccia, skąd pomysł na uzywanie takiej czcionki

bo mi sie podoba

ksiezniczkanajgorsza - wiele osob mieszkajacych za granica powiedzialoby,ze mialas duzo szczescia,po za granica ciezko jest zdobyc prace w wyuczonym zawodzie (pomijajac juz fakt nostryfikacji dyplomow ecct.) przynajmniej we wloszech tak jest.
Ja spotykam czesto osoby,ktore u siebie w kraju pracowaly na dobrych stanowiskach,w biurach,urzedach,kancelar iach prawniczych ecct. ecct. a za granica stoja na zmywakach,pracuja w butikach,nie wiem czy tylko w Italii jest z tym problem .
Ktos moglby powiedziec,jaki sens ma wyjazd za granice w celach zarobkowych w takiej sytuacji,czesto ludzie wyobrazaja sobie prace za granica zupelnie inaczej niz jest to w rzeczywistosci ,pozniej "zaplacza" sie i zostaja i musza brac to co im daja.

Foczka 81 · 2011-05-22, 23:30

Ja też jestem z dużego miasta, z Wrocławia, z samiutkiego centrum. Wyjechałam bo chciałam wyjechać z miasta na wieś, ale na polskiej wsi nie mogłabym żyć na takim poziomie.
Gdybym została w mieście, owszem znalazłabym pracę w jakimś gabineciku (jestem weterynarzem) i brałabym udział w wyścigu szczurów. A we Francji z miejsca zostałam współwłaścicielką 2 gabinetów, zajmuję się moimi ulubionymi krowami, jestem godziwie wynagradzana za moją specjalistyczną wiedzę, jednocześnie pozostając daleko od szosy

W Polsce nawet nie próbowałam szukać pracy, wyjechałam tydzień po dyplomie.

--------------------------------------------------
mój blog z francuskiej wsi
www.aghia.prv.pl

katakumba · 2011-05-22, 23:59

ja wyjechalam bo po resocjaliacji nie chcialam isc do pracy w wiezieniu (mialam juz umowe ustna, ze mam wrocic po prkatykach jak sie obronie) za 1000zl
katowice, duze miasto

teraz zmienialam deko kierunek, studiuje pielegniarstwo psychicznie chorych, chce pracowac jako hv (health visitor) z matkami i dziecmi ktorzy maja problemy ze zdroiwiem psychicznym

ksiezniczkanajgorsza · 2011-05-23, 05:35

Romanccia: to nie jest szczęście. To ponad rok ciężkiej pracy w Polsce, ponad rok przygotowań, by otrzymać prawo wykonywania zawodu na terenie Francji. Potem szukanie oferty pracy, rozmowa i wyjazd. Biurokracja w tym wszystkim była najgorsza, sama rozmowa banalna (i pierwsza na jaką poszłam, w Polsce byłam chyba na 30). Wkurza mnie gdy ktoś nazywa to szczęściem. To nie był wyjazd w ciemno.
Ja zresztą zawsze chciałam wyjechać. Ze względu na narzeczonego szukałam pracy w stolicy będąc na ostatnim roku studiów. Widząc jak ciężko jest z pracą, 2 miesiące po odebraniu dyplomu, rozpoczęłam przygotowania do wyjazdu do Francji. Trwało to rok, a w tym czasie nadal rozglądałam się za pracą i NIC. Ostatecznie jestem tutaj i cieszę się, że tak wyszło. Nie zamierzam wracać do Polski

Kasza Manna · 2011-05-23, 10:04

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Czy jest tu ktos z dużego miasta, kto wyjechal zagranice bo stwiwrdzil ze malo zarabia i ledwo wiązal koniec z koncem? Zastnawiam sie czy zagranice wyjezdzaja tylko ludzie z malych miasteczek i wsi ( bo wiadomo tam pracy nie ma), czy takze ludzie z duzych miast z Polski ( bo twierdza, ze nie ma tu pracy, ze marne zarobki- mimo, że mieszkali w duzych miastach typu Warszawa, Krakow, Łódz, Wrocław, Katowice itd).

Komu wiadomo? Wszędzie "jakaś" praca się znajdzie. I w Polsce i za granicą.
Inaczej sprawa się ma z pracą w wyuczonym zawodzie, ale może jest nas po prostu za dużo na małą ilość stanowisk..

thesmiths · 2011-05-23, 10:52

Moja sytuacja jest nieco inna, bo wyjechalam na studia: ale z miasta z podobno najlepszym uniwersytetem w kraju, ktory jednak odstaje od tych srednich w Niemczech... I wiem, ze bede inaczej traktowana po skonczeniu tych samych studiow tu... Czyli wszystko rozbija sie o prace.

tutmirlajt · 2011-05-23, 14:49

Dziewczyny widze ze wiekszosc nie zrozumiala pytania. Pytanie było: czy ktoś wyjechał zagranice mieszkając wcześniej w dużym mieście w Polsce. A powodem tego były slabe zarobki i wegetacja ( w jego mniemaniu). Chodzi mi o to czy w duzych miastach w Polsce da sie zyc w miare ok czy tylko da sie zyc szczesciarzom.

Romanaccia · 2011-05-23, 16:33

Cytat:

Napisane przez ksiezniczkanajgorsza

Romanccia: to nie jest szczęście. To ponad rok ciężkiej pracy w Polsce, ponad rok przygotowań, by otrzymać prawo wykonywania zawodu na terenie Francji. Potem szukanie oferty pracy, rozmowa i wyjazd. Biurokracja w tym wszystkim była najgorsza, sama rozmowa banalna (i pierwsza na jaką poszłam, w Polsce byłam chyba na 30). Wkurza mnie gdy ktoś nazywa to szczęściem. To nie był wyjazd w ciemno.
Ja zresztą zawsze chciałam wyjechać. Ze względu na narzeczonego szukałam pracy w stolicy będąc na ostatnim roku studiów. Widząc jak ciężko jest z pracą, 2 miesiące po odebraniu dyplomu, rozpoczęłam przygotowania do wyjazdu do Francji. Trwało to rok, a w tym czasie nadal rozglądałam się za pracą i NIC. Ostatecznie jestem tutaj i cieszę się, że tak wyszło. Nie zamierzam wracać do Polski

Biurokracja wszedzie jest taka sama lub podobna,mi sie zawsze wydawalo,ze gorzej niz we wloszech pod tym wzgledem nie ma nigdzie,ale jak widac,nie tylko tutaj tak jest.

Oczywiscie zdaje sobie z tego sprawe,ze napewno wlozylas w to sporo pracy,nie watpie,ale np. w Italii cudoziemiec,zeby znalesc prace w wyuczonym zawodzie musi miec naprawde sporo szczescia lub spore znajomosci,bo tutaj niestety ,mimo dyplomow i wszystkich innych potrzebnych rzeczy dobra prace nie zabardzo chca dac,moze miec kwalifikacjie,kursy,studi a,znajomosc kilku jezykow,ale jestes cudoziemcem wiec jestes gorszy..... smutne,ale prawdziwe,niewielu sie udaje,dlatego uwazam to za spore szczescie,znam kilka takich osob,nadodatek ze sporym doswiadczeniem,od paru ladnych lat w Italii i zadna z tych osob nigdy nie znalazla pracy w zawodzie.... bo nie sa wlochami

tutmirlajt · 2011-05-23, 16:48

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Biurokracja wszedzie jest taka sama lub podobna,mi sie zawsze wydawalo,ze gorzej niz we wloszech pod tym wzgledem nie ma nigdzie,ale jak widac,nie tylko tutaj tak jest.

Oczywiscie zdaje sobie z tego sprawe,ze napewno wlozylas w to sporo pracy,nie watpie,ale np. w Italii cudoziemiec,zeby znalesc prace w wyuczonym zawodzie musi miec naprawde sporo szczescia lub spore znajomosci,bo tutaj niestety ,mimo dyplomow i wszystkich innych potrzebnych rzeczy dobra prace nie zabardzo chca dac,moze miec kwalifikacjie,kursy,studi a,znajomosc kilku jezykow,ale jestes cudoziemcem wiec jestes gorszy..... smutne,ale prawdziwe,niewielu sie udaje,dlatego uwazam to za spore szczescie,znam kilka takich osob,nadodatek ze sporym doswiadczeniem,od paru ladnych lat w Italii i zadna z tych osob nigdy nie znalazla pracy w zawodzie.... bo nie sa wlochami

Hm.. a ja tak myśle, że w sumie fajnie, że we Wloszech tak sie dba o Włochów ( bo tak to rozumiem- skoro pracy nie daje sie zagranicznym to jest dla rodowitych Włochów). Dobrze to swiadczy o rzadzących

Romanaccia · 2011-05-23, 17:02

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Hm.. a ja tak myśle, że w sumie fajnie, że we Wloszech tak sie dba o Włochów ( bo tak to rozumiem- skoro pracy nie daje sie zagranicznym to jest dla rodowitych Włochów). Dobrze to swiadczy o rzadzących

Gdyby tylko tak bylo.... ale nie jest

Wlosi,sa slabo wyksztalceni ,niekompetentni i sa ignorantami i niestety czesto na wysokich stanowiskach tacy siedza,pozatym tu nie chodzi o dbanie o wlochow,ale o zwykla dyskryminacje,w innych przypadkach poprostu o rasizm (!),cudoziemiec,nawet jesli ma lepsze wyksztalcenie,doswiadczen ie,kompetencje od wlocha ,ubiegajac sie o to samo stanowisko,z wlochem,przegrywa juz w przedbiegach (nie zawsze oczywiscie,ale bardzo czesto) wlasnie dlatego,ze w paszporcie ma napisane,polak,rosjanin,a nawet francuz czy szwed...

pozatym,generalnie jako czlonkowie Unii Europejskiej powinnismy miec takie same szanse na prace jak wlosi,ale ta nie jest .
Jest jeszcze inna kwestia,we wloszech teraz jest ogromne bezrobocie,Wlochy maja najwyzsza liczbe bezrobotnych wsrod mlodych ludzi ( i kobiet) w Europie ,teraz pracy nie ma nawet dla wlochow,co dopiero dla cudoziemcow

Foczka 81 · 2011-05-23, 17:35

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Gdyby tylko tak bylo.... ale nie jest

Wlosi,sa slabo wyksztalceni ,niekompetentni i sa ignorantami i niestety czesto na wysokich stanowiskach tacy siedza,pozatym tu nie chodzi o dbanie o wlochow,ale o zwykla dyskryminacje,w innych przypadkach poprostu o rasizm (!),cudoziemiec,nawet jesli ma lepsze wyksztalcenie,doswiadczen ie,kompetencje od wlocha ,ubiegajac sie o to samo stanowisko,z wlochem,przegrywa juz w przedbiegach (nie zawsze oczywiscie,ale bardzo czesto) wlasnie dlatego,ze w paszporcie ma napisane,polak,rosjanin,a nawet francuz czy szwed...

pozatym,generalnie jako czlonkowie Unii Europejskiej powinnismy miec takie same szanse na prace jak wlosi,ale ta nie jest .
Jest jeszcze inna kwestia,we wloszech teraz jest ogromne bezrobocie,Wlochy maja najwyzsza liczbe bezrobotnych wsrod mlodych ludzi ( i kobiet) w Europie ,teraz pracy nie ma nawet dla wlochow,co dopiero dla cudoziemcow

Ale to chyba w dużym mieście, gdzie jest duża konkurencja?

Mnie na wsi to z pocałowaniem ręki przyjęli, bo sami starsi Francuzi wyzywają że młodym nie chce się robić. Rolnicy zapieprzają 24h na dobę świątek piątek, a młodemu francuskiemu weterynarzowi nie chce się przyjechać do ich chorej krowy wieczorem albo w niedzielę, bo tu młodym za dobrze.
Jak się ma dwie prawe ręce i chęć do roboty, jest się docenionym.

Ogólnie w moim regionie jest dużo Holendrów, Anglików, Szwajcarów, Belgów, też Niemców no i my 2 Polaków

i wszyscy są "swoi",
obcy to murzyn albo arab (ci nie wyjeżdżają na wieś).

Niedawno pojechałam na 4 dni do Londynu, spotkałam pięciu różnych znajomych, i każdy marudził że albo znalazł pracę ale mało płacą, albo niezgodną z kwalifikacjami, że mieszkanie drogie albo byle jakie, że korki na ulicach albo wieczorem strach wyjść itp.
Nie dowiedziałam się, po co tam wogóle ludzie jadą i po co tam mieszkają, wróciłam na swoją wieś

_________________________ _________________________
mój blog z francuskiej wsi
www.aghia.prv.pl

Romanaccia · 2011-05-23, 17:49

Cytat:

Napisane przez Foczka 81

Ale to chyba w dużym mieście, gdzie jest duża konkurencja?

tak jest niestety,nie tylko w duzych miastach

Mi sie marzy chatka na wsi,bede sobie tam hodowac zwierzata ,bede miec swoj ogrodek z owocami i warzywami

ah

mam nadzieje,ze spelni sie kiedys to moje marzenie,ale to kiedys,jak bede miala rodzine,cisza i spokoj,przyroda.....

ksiezniczkanajgorsza · 2011-05-23, 19:03

Mnie też przyjęli z pocałowaniem ręki. Pokryli czynsz za mieszkanie za pierwsze 3 miesiące, opłacili kurs francuskiego, podpisali od razu umowę na czas nieokreślony i przyznali prawo do wszystkich świadczeń socjalnych jakie przysługują Francuzom. Zarobki też mam identyczne. Francja to nie Włochy. Poza tym też wiele zależy od tego o jakich profesjach konkretnie mówimy.

Kasza Manna · 2011-05-23, 19:07

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Hm.. a ja tak myśle, że w sumie fajnie, że we Wloszech tak sie dba o Włochów ( bo tak to rozumiem- skoro pracy nie daje sie zagranicznym to jest dla rodowitych Włochów). Dobrze to swiadczy o rzadzących

taaa, bardzo dobrze to świadczy. Prześwietnie wręcz.

wesola_pila · 2011-05-23, 21:12

bardzo dużo moich znajomych wyjechało zaraz po studiach. chodzi o jedno z największych i najprężniej rozwijających się miast na zachodzie Polski.
i nikt nie wrócił

la vie en rouge · 2011-05-23, 22:10

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Czy jest tu ktos z dużego miasta, kto wyjechal zagranice bo stwiwrdzil ze malo zarabia i ledwo wiązal koniec z koncem? Zastnawiam sie czy zagranice wyjezdzaja tylko ludzie z malych miasteczek i wsi ( bo wiadomo tam pracy nie ma), czy takze ludzie z duzych miast z Polski ( bo twierdza, ze nie ma tu pracy, ze marne zarobki- mimo, że mieszkali w duzych miastach typu Warszawa, Krakow, Łódz, Wrocław, Katowice itd).

Wiesz, dobre pytanie, tylko zaczęłabym od zastanowienia się, co to znaczy "za mało zarabia". "Ledwo wiąże koniec z końcem" czy za mało zarabia, bo za granicą na takim stanowisku zarabiałby więcej? No i "ledwo wiąże koniec z końcem" dlatego, że zarabia stawkę minimalną, czy dlatego, że wziął kredyt na trzypokojowe w nowym budownictwie na Mokotowie?

Warszawa wbrew pozorom jest dosyć kiepskim eldorado

.

hecate · 2011-05-23, 22:20

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Dziewczyny widze ze wiekszosc nie zrozumiala pytania. Pytanie było: czy ktoś wyjechał zagranice mieszkając wcześniej w dużym mieście w Polsce. A powodem tego były slabe zarobki i wegetacja ( w jego mniemaniu). Chodzi mi o to czy w duzych miastach w Polsce da sie zyc w miare ok czy tylko da sie zyc szczesciarzom.

Ja wyjechalam - z Krakowa. Prace dostalam jeszcze studiujac ale zarobki byly male. Po skonczeniu studiow, zlozylam wypowiedzenie i w ciagu miesiaca wyjechalam. Tak, ciezko mi sie zylo z tej pensji sekretarki w malej firmie. Nie szukalam niczego innego w PL - chcialam wyjechac, wiec nie do konca bylam zmuszona... Zalozylam, ze szanse na lepsza prace bede miala w UK.

Wyjechalam w 2005.

tutmirlajt · 2011-05-24, 07:54

Cytat:

Napisane przez hecate

Ja wyjechalam - z Krakowa. Prace dostalam jeszcze studiujac ale zarobki byly male. Po skonczeniu studiow, zlozylam wypowiedzenie i w ciagu miesiaca wyjechalam. Tak, ciezko mi sie zylo z tej pensji sekretarki w malej firmie. Nie szukalam niczego innego w PL - chcialam wyjechac, wiec nie do konca bylam zmuszona... Zalozylam, ze szanse na lepsza prace bede miala w UK.

Wyjechalam w 2005.

I jak? Zamierzaz wrocic, czy zostajesz w UK?

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Cytat:

Napisane przez wesola_pila

bardzo dużo moich znajomych wyjechało zaraz po studiach. chodzi o jedno z największych i najprężniej rozwijających się miast na zachodzie Polski.
i nikt nie wrócił

Jakie to miasto? Zielona Góra? Gorzów Wlkp?

Dlaczego wyjechali? Nie widzieli przyszlosci w tych miastach, nie mogli znalezc pracy? Czy po prostu chcieli wyjechac i dobrze sie bawic?

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Cytat:

Napisane przez hecate

Ja wyjechalam - z Krakowa. Prace dostalam jeszcze studiujac ale zarobki byly male. Po skonczeniu studiow, zlozylam wypowiedzenie i w ciagu miesiaca wyjechalam. Tak, ciezko mi sie zylo z tej pensji sekretarki w malej firmie. Nie szukalam niczego innego w PL - chcialam wyjechac, wiec nie do konca bylam zmuszona... Zalozylam, ze szanse na lepsza prace bede miala w UK.

Wyjechalam w 2005.

Wiadomo, ze pierwsza praca w Polsce nie jest super platna.. Do lepszych finansow dochodzi sie po latach pracy. Chyba bardziej inyteresuja mnie osoby ktore sa starsze, i wyjechaly z PL po paru latach pracy tutaj.

Kasiaczek_ · 2011-05-24, 09:52

Ja równiez wyjechalam,..

Najpierw z miasta liczacego ok 100 tys ludnosci.

Nastepnie z Krakowa.

Za Krakowem niestety tesknie niemilosiernie;(

tutmirlajt · 2011-05-24, 09:57

Cytat:

Napisane przez Kasiaczek_

Ja równiez wyjechalam,..

Najpierw z miasta liczacego ok 100 tys ludnosci.

Nastepnie z Krakowa.

Za Krakowem niestety tesknie niemilosiernie;(

Dlaczego wyjechalas z Krakowa? Mozesz wrocic..

Kasiaczek_ · 2011-05-24, 10:03

Cytat:

Napisane przez tutmirlajt

Dlaczego wyjechalas z Krakowa? Mozesz wrocic..

Nie zawsze zycie uklada nam sie tak,jakbysmy chcieli...

Mysle,ze jezeli kiedykolwiek wróce to tylko dla Krakowa

marychaaaaa · 2011-05-24, 11:08

Ja tez wyjechalam, z Torunia. Miasto nie jest jakies wielkie, ale nie wyjechalam z braku kasy. Wyjechalam na wakacje i juz zostalam

tutmirlajt · 2011-05-24, 11:43

Cytat:

Napisane przez marychaaaaa

Ja tez wyjechalam, z Torunia. Miasto nie jest jakies wielkie, ale nie wyjechalam z braku kasy. Wyjechalam na wakacje i juz zostalam

Marycha czytaj o czym jest ten watek. Ja pytam kto wyjechal z duzego miasta bo nie mial kasy zeby w nim w miare godnie zyc.

2011-05-22, 20:35	#1
tutmirlajt Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wiadomości: 1 381	Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Czy jest tu ktos z dużego miasta, kto wyjechal zagranice bo stwiwrdzil ze malo zarabia i ledwo wiązal koniec z koncem? Zastnawiam sie czy zagranice wyjezdzaja tylko ludzie z malych miasteczek i wsi ( bo wiadomo tam pracy nie ma), czy takze ludzie z duzych miast z Polski ( bo twierdza, ze nie ma tu pracy, ze marne zarobki- mimo, że mieszkali w duzych miastach typu Warszawa, Krakow, Łódz, Wrocław, Katowice itd).

2011-05-22, 21:55	#6
sylwiakaa Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Katowice / London Wiadomości: 1 636	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? A ja właśnie wyjeżdżam do pracy, takiej samej jak w Polsce ale za troszkę więcej kasy... Jadę jako aupair do polskiej rodziny w londynie, ale jadę by poznać kraj, zwiedzić, nauczyć języka... bo jakbym chciała mogłabym również pracować dalej w Polsce, ale raczej jak uda mi się nawiązać kontakty w UK to być może za kilka lat po prostu tam wyjadę... póki co marzy mi się jeszcze USA jako aupair ale to za 2 lata. __________________ W oczekiwaniu na maleństwo... <3

2011-05-22, 22:33	#7
ksiezniczkanajgorsza Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: USA, Kalifornia Wiadomości: 398	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Ja wyjechałam z Warszawy. O pracę starałam się ponad rok. Nie twierdzę, że pracy w Polsce nie ma. JAKAŚ jest. Gorzej, gdy chce się pracować w zawodzie, takim jak mój i zarabiać kwotę pozwalającą na życie, jakie mam we Francji dzięki tej pracy.

2011-05-22, 23:30	#9
Foczka 81 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Francja Wiadomości: 473	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Ja też jestem z dużego miasta, z Wrocławia, z samiutkiego centrum. Wyjechałam bo chciałam wyjechać z miasta na wieś, ale na polskiej wsi nie mogłabym żyć na takim poziomie. Gdybym została w mieście, owszem znalazłabym pracę w jakimś gabineciku (jestem weterynarzem) i brałabym udział w wyścigu szczurów. A we Francji z miejsca zostałam współwłaścicielką 2 gabinetów, zajmuję się moimi ulubionymi krowami, jestem godziwie wynagradzana za moją specjalistyczną wiedzę, jednocześnie pozostając daleko od szosy W Polsce nawet nie próbowałam szukać pracy, wyjechałam tydzień po dyplomie. -------------------------------------------------- mój blog z francuskiej wsi www.aghia.prv.pl

2011-05-22, 23:59	#10
katakumba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: bedlam Wiadomości: 5 384	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? ja wyjechalam bo po resocjaliacji nie chcialam isc do pracy w wiezieniu (mialam juz umowe ustna, ze mam wrocic po prkatykach jak sie obronie) za 1000zl katowice, duze miasto teraz zmienialam deko kierunek, studiuje pielegniarstwo psychicznie chorych, chce pracowac jako hv (health visitor) z matkami i dziecmi ktorzy maja problemy ze zdroiwiem psychicznym __________________ swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek" Haters gonna hate. Potatoes gonna potate.

2011-05-23, 05:35	#11
ksiezniczkanajgorsza Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: USA, Kalifornia Wiadomości: 398	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Romanccia: to nie jest szczęście. To ponad rok ciężkiej pracy w Polsce, ponad rok przygotowań, by otrzymać prawo wykonywania zawodu na terenie Francji. Potem szukanie oferty pracy, rozmowa i wyjazd. Biurokracja w tym wszystkim była najgorsza, sama rozmowa banalna (i pierwsza na jaką poszłam, w Polsce byłam chyba na 30). Wkurza mnie gdy ktoś nazywa to szczęściem. To nie był wyjazd w ciemno. Ja zresztą zawsze chciałam wyjechać. Ze względu na narzeczonego szukałam pracy w stolicy będąc na ostatnim roku studiów. Widząc jak ciężko jest z pracą, 2 miesiące po odebraniu dyplomu, rozpoczęłam przygotowania do wyjazdu do Francji. Trwało to rok, a w tym czasie nadal rozglądałam się za pracą i NIC. Ostatecznie jestem tutaj i cieszę się, że tak wyszło. Nie zamierzam wracać do Polski Edytowane przez ksiezniczkanajgorsza Czas edycji: 2011-05-23 o 06:06

2011-05-23, 10:52	#13
thesmiths Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: WWa Wiadomości: 208	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Moja sytuacja jest nieco inna, bo wyjechalam na studia: ale z miasta z podobno najlepszym uniwersytetem w kraju, ktory jednak odstaje od tych srednich w Niemczech... I wiem, ze bede inaczej traktowana po skonczeniu tych samych studiow tu... Czyli wszystko rozbija sie o prace.

2011-05-23, 14:49	#14
tutmirlajt Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wiadomości: 1 381	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Dziewczyny widze ze wiekszosc nie zrozumiala pytania. Pytanie było: czy ktoś wyjechał zagranice mieszkając wcześniej w dużym mieście w Polsce. A powodem tego były slabe zarobki i wegetacja ( w jego mniemaniu). Chodzi mi o to czy w duzych miastach w Polsce da sie zyc w miare ok czy tylko da sie zyc szczesciarzom.

2011-05-23, 19:03	#20
ksiezniczkanajgorsza Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: USA, Kalifornia Wiadomości: 398	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Mnie też przyjęli z pocałowaniem ręki. Pokryli czynsz za mieszkanie za pierwsze 3 miesiące, opłacili kurs francuskiego, podpisali od razu umowę na czas nieokreślony i przyznali prawo do wszystkich świadczeń socjalnych jakie przysługują Francuzom. Zarobki też mam identyczne. Francja to nie Włochy. Poza tym też wiele zależy od tego o jakich profesjach konkretnie mówimy.

2011-05-23, 21:12	#22
wesola_pila Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-05 Wiadomości: 16	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? bardzo dużo moich znajomych wyjechało zaraz po studiach. chodzi o jedno z największych i najprężniej rozwijających się miast na zachodzie Polski. i nikt nie wrócił

2011-05-24, 09:52	#26
Kasiaczek_ Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 340	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Ja równiez wyjechalam,.. Najpierw z miasta liczacego ok 100 tys ludnosci. Nastepnie z Krakowa. Za Krakowem niestety tesknie niemilosiernie;( __________________ "Bo niebo nie przychodzi znikąd. Coś z nieba mamy w sobie. Coś z niego przekazujemy innym(...)". Ks. Józef Tischner

2011-05-24, 11:08	#29
marychaaaaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Szwecja. Wiadomości: 192	Dot.: Czy jest tu ktoś z dużego miasta w Polsce i wyjechał bo..? Ja tez wyjechalam, z Torunia. Miasto nie jest jakies wielkie, ale nie wyjechalam z braku kasy. Wyjechalam na wakacje i juz zostalam __________________ ' Bez popełniania błędów człowiek nie był by człowieczy. ' Razem od : 11.11.2009 Dieta nielaczenia. Jest: 72..... Bedzie: 58.....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)