![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
|
Kocham go, ale jest...
...zgredem...
Sorki dziewczyny za brak polskich znakow. Opisze w skrocie. Mamy po 25 lat, jestesmy ze soba 3 lata, mieszkamy razem... Zareczylismy sie po 1,5 roku i wlasnie sie bierzemy za przygotowania do slubu, on chce jesienia, ja nie mam nic przeciwko... chyba. Jest fajnym facetem - odpowiedzialny, opiekunczy, inteligentny, angazuje sie w "prowadzenie domu" (nawet bardziej niz ja...), ujelo mnie w nim to ze jest naprawde dojrzaly, byl juz 3 lata temu. Wiem ze moge byc go pewna w tym sensie, ze mnie nie zdradzi, nie zostawi, takie ma wzorce rodzinne i wartosci... Jestem przekonana, ze gdybysmy mieli dzieci to bylby idealnym ojcem, ktory nie widzialby poza nimi swiata. Jeden problem. Jest aspoleczna maruda, ktora ciagle jeczy. Mamy dobra sytuacje, jak na swoj wiek oboje niezle zarabiamy, brak jakichs zobowiazan, prace ma fajna, bardzo ja lubi. To jest ten idealny czas, kiedy mozna cieszyc sie zyciem bez zmartwien, pojezdzic po swiecie, spedzac czas ze znajomymi, troche poimprezowac, znalezc sobie jakies pasje na ktore wczesniej nie bylo pieniedzy, a pozniej nie bedzie czasu (kiedy pojawia sie dzieci). No ale sie nie da, bo... on marudzi. Zapraszam go do restauracji (ja stawiam) - jeczy, ze strata kasy i czasu. Spotkac sie ze znajomymi (moimi, bo on swoich za bardzo nie ma) - niee, bo go ludzie mecza (jak juz sie jakims cudem z kims spotka to dogaduja sie dobrze, niby wszystko jest ok, ale nastepnym razem juz nie chce; nie ma zadnych konkretnych zarzutow, po prostu nie bo nie). Mowi ze jak chce to moge isc sama, ale potem ma o to pretensje jeczy ze na pewno juz go nie chce. Do kina - niee, bo film ma tylko 7,5 na filmwebie i pewnie slaby bedzie. Marudzi ze przytyl - proponuje zebysmy zaczeli biegac, zapisali sie na silownie - to nieeee, bo mu sie nie chce. Wraca z pracy - i ciagle narzeka, ze klient glupi, sprzet nie dzialal, mowie mu "to zmien prace" - "nie, bo ta jest super" i dalej JECZY. Czuje sie jakbym byla z emerytem, a nie rownolatkiem. Najchetniej siedzialby przed TV tylko ze mna w domu i w ten sposob spedzal caly wolny czas... I tu sie zaczyna problem - kocham go, ALE... Boje sie co bedzie potem, jak mu dojda prawdziwe problemy - co jesli bedzie jeszcze gorzej? Juz jest tak, ze siedze w pracy coraz dluzej zeby nie sluchac jego narzekania... Jak juz ma dobry (czyli neutralny) humor to dogadujemy sie swietnie, wiem ze moge na niego zawsze liczyc... No i cholera, co mam robic? Jak go zachecic do ZYCIA? Nie ma depresji, jestem tego pewna. Po prostu marudzenie sprawia mu przyjemnosc... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
A powiedziałaś mu o tym, że to jego wieczne narzekanie bardzo Cię męczy i wywołuje u Ciebie zły nastrój?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
![]() Pytanie: CZY mówiłaś mu, jak źle odbierasz jego wieczne niezadowolenie i narzekanie? jak bardzo Ci to przeszkadza?? Jeden ze sposobów na takiego narzekacza: chcesz coś zrobić, proponujesz, on "nie, bo..", to zostawiasz go z jego narzekanie i idziesz: na zakupy, poćwiczyć, pobiegać, do kina ze znajomymi. Najgorsze co mogłabyś sobie zrobić, to wejść w emerycki świat 25-latka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Rozamawiałaś z nim o tym, żeby przestał tyle marudzić, bo Cie to zwyczajnie męczy? Twój facet ma jakieś pasje zainteresowania czy tylko TV?
Ja widzę to tak: 1. Facet Cie zamęczy marudzeniem, już teraz od niego uciekasz. I albo oboje będziecie tetrykami albo rozstaniecie się za jakiś czas. 2. Facet znajdzie sobie jakieś pasje (ewentualnie na siłę będziesz go gdzieś wyciągać) i przez to zrobi się aktywniejszy. Mało prawdopodobne wg mnie bo on zwyczajnie lubi się kisić w marudzeniu. To jest jego hobby. 3. Porozmawiasz z nim i kategorycznie zakażesz mu narzekać w nadmiarze, wyjaśnisz sytuacje. Jeśli na to przystanie super! Jeśli nie to zastanów się czy chcesz skończyć w pkt. 1. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Przez całe 3 lata związku nie zauważyłaś, że on taki jest? Czy byłaś zaślepiona miłością i dopiero teraz to zauważyłaś?
Pogadaj z nim i powiedz mu co myślisz o tym narzekaniu. Może to da mu do myślenia.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Jasne ze mu mowilam, ze irytuje mnie jego marudzenie... Czasami mam ochote go udusic za jeki i on o tym doskonale wie, to jedyny powod naszych klotni (ktore sa coraz czestsze...). Bledne kolo, bo przez to coraz gorzej sie dogadujemy. On mowi ze wie, iz ciagle narzeka, ale nic z tym nie robi...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Mam wrazenie ze to postepuje u niego, dlatego sie boje. Poza tym na poczatku zwiazku jak to zwykle bywa nie mialam nic przeciwko temu, zeby po prostu siedziec z nim w domu, ale on tez zachowywal sie inaczej...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
jeżeli Ci się wydaje że on się jakoś poprawi to... Ci się wydaje
![]() dla mnie to tak odpychająca cecha, że nawet nie brałabym pod uwagę znajomości z kimś takim, lubię u ludzi umiejętność cieszenia się z tego co ma (nawet jeśli niewiele ma), jakiejś aktywności, zaradności, energii, entuzjazmu, a tu taka męczybuła ![]()
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
A może on nie lubi tych rzeczy, które ty proponujesz? Ja np. nie lubię prawie każdej aktywności fizycznej, nie cierpię rolek, na które ostatnio ktoś mnie wyciągał i też strasznie jęczałam, bo mi się nie podobało, nienawidzę, po prostu nienawidzę chodzić po górach, co wszyscy kochają i nie wiem czemu... kocham za to narty i taniec indywidualny i to w sumie wszystko. Ewentualnie na basen mogę pójść, ale na pewno w góry się nie wybiorę. Może z twoim facetem jest podobnie? Ja też np. nienawidzę oglądać filmów, bo to dla mnie strata czasu. Lubię tylko takie z wyraźnym przesłaniem, bo mnie czegoś uczą, ale historia dla samej historii mnie nudzi. Czy są rzeczy którymi twój facet kocha się zajmować i jak się już nimi zajmuje to nie narzeka?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Problem jest chyba w tym, że on niczego nie lubi
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
No, też wątpię w to, co napisałam
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
Też z mężem rozmijam się w upodobaniem, ale nikt z nas nie jęczy z tego powodu i wiecznie nie narzeka: nie znoszę zimy i jazdy na nartach- moja rodzina uwielbia, efekt: sami jeżdżą; najgorsze wakacje to dla mnie plaża i opalanie- dlatego wspólny urlop wyklucza takie "rozrywki". Są jednak rzeczy, które robi się wspólnie. Tu- problemem jest wieczne marudzenie. Na wszystko, na dłuższą metę to bardzo męczące w codziennym życiu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Jezu, dobra, wiem, po prostu zadałam dodatkowe pytanie, czy aby na pewno ten pan NIC nie robi, bo może w pierwszym poście nie jest napisane wszystko, może wyjdą jeszcze jakieś fakty znaczące dla tej kwestii.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Ech ten bark intonacji i tonu głosu w tekście
![]() Jak czytałam tego posta to się zastanawiałam, kiedy w tym opisie idealnego faceta gruchnie nagle jak z armaty czymś, co jest cechą nie do zniesienia :P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 076
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Jeśli facet nie będzie chciał zmienić swojego nastawienia to nie widzę sensu brania ślubu . Taki stan niestety postępuje wraz z wiekiem i będzie mu coraz więcej rzeczy przeszkadzać, np. a po co to, to złe, tamto niedobre i wszyscy ogólnie są źli lub przeciwko niemu. Oczywiście nie zachowa swoich żalów dla siebie tylko będzie również Ciebie i dzieci tym obarczał i dołował.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
Przeciez po pracy i domowych obowiazkach istnieje nie tylko telewizor. Rozumiem jeszcze ,ze to taki typ" baw mnie",bo sam ![]() Skoro juz mu o tym wiele razy mowilas,to znaczy ,ze taki jest i sie nie zmieni. Pytanie czy ty bedziesz potrafila sie zmienic,dostosowac i zaakceptowac jego filozofie zycia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Skoro nie pasujecie do siebie, to skąd pomysł na ślub? Dziwna sytuacja, wiesz, że facet zupełnie do ciebie nie pasuje, męczysz się w tym związku, czujesz jak w klatce, jak z własnym dziadkiem...ale ślub ma być. A potem będzie długo i szczęśliwie? Otóż, facet jeszcze bardziej zdziadzieje, osiądzie a ty będziesz nudną żoną przy nudnym mężu. No chyba, że w końcu, po euforii, że jesteś żoną, znajdziesz jakiegoś pana, który i umili czas i uszczęśliwi w jednym.
Przemyśl porządnie. On nie zmieni się nagle w osobę ciekawą świata, zabawną, życzliwą dla ludzi, duszę towarzystwa. Chcesz mieć ojca czy partnera? Zastanów się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
![]() Zgadzam się ogólnie, że bez sensu ten ślub skoro Ci nie pasuje Twój własny facet i przyszły mąż. Mam taką koleżankę, mieszka razem ze swoim facetem od paru lat i po paru głębszych ciągle go krytykuje i ośmiesza przy znajomych albo opowiada, że cieszy się że wychodzi do pracy bo nie musi być z nim ciągle w domu. Gdzie tu miłość? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Moja droga. Samo to że napisalaś na forum to dowód na to że masz wątpliwości co do Waszego związku. Doskonale wiem co opisujesz, ja tkwiłam w takim związku przez 4 lata i na szczęście się on rozpadł. Ja wychodzę z założenia że związek ma być radością dla obu stron, oczywiście trzeba iść na kompromisy. Ale kompromisy powinny dotyczyć obu stron, nie tylko jednej. Mój ex był i jest marudą a ja jestem osobą otwartą ciekawą świata. Dodatkowo nie potrafił rozmawiać a ja jestem wieczną gadułą.Calkwite dwa przeciwienstwa- jak się zeszliśmy?? nie mam zielonego pojęcia. Efekt był taki że sfrustrowna i zdołowana wpadłam w ramiona innego........ takiego co potrafi się cieszyć, zawsze jest uśmiechnięty i wesoły. Można powiedzieć miał mocno ułatwione zadanie->zmęczona wiecznym narzekaniem mojego partnera zachwyciłam się pozytywną postawą nowego adoratora. Wiem że źle zrobiłam, ale moja frustracja była tak ogromna że wtedy zdradę wytłumaczyłam sobie chęcią zemsty na moim obecnym partnerze, za jego negatywne nastawienie do wszystkiego.
Nie chcę Cię odwodzić od decyzji o ślubie, ale poważnie zastanów się czy chcesz tak żyć. Ona raczej nie zmieni swojego nastawienia- poprostu taki jest i koniec. Edytowane przez Magdziorka23 Czas edycji: 2014-02-25 o 20:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 14 501
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
Otóż ostatnio się dowiedziałam że to tzw Depresja związkowa (cokolwiek to znaczy). Mój TŻ ma dokładnie to samo. Nic się mu nie chce, nie chce spotykać się ze znajomymi, nie chce iść na impreze,siłownie. No nic nie chce... po pracy gdy wraca siada na kanapie, otwiera kompa i to jest jego relaks... w weekendy zeby było smiesznie cale dnie spedza przed kompem... Nazwał to depresją związkową bo jak twierdzi miał tak w każdym związku jak zamieszkał z dziewczyną. Ja jestem jego trzecią partnerką. mieszkamy razem od kwietnie zeszlego roku i w tak krotkim czasie zdarzył się znudzić(?) Stwierdził że podczas mieszkania z dziewczyną i bycia w związku czuje się osaczony, nie czuje sie wolny, nic się mu nie chce, tyje, nie jest zadowolony z życia egzystuje a nawet jak ostatnio stwierdził Ja i On to fikcja.. (mój tż ma 28lat) Sama nie wiem co mam o tym myśleć dlatego chciałam mu pomóc. Namawiałam go na wyjścia z kumplami, na siłownie ale nie pomogło. A gdy dowiedziałam się że nasz związek to fikcja to postanowiłam poszukac mieszkania. Dlatego musisz z nim szczerze pogadać nim bedzie za pozno.
__________________
FREE
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Myślałam, że to praca go tak frustruje, ale doczytałam, że nie, że sam mówi, że jest super...więc może jakieś konflikty z rodzicami? problemy zdrowotne?jakieś niespełnione plany?...związek?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
Nie odczuwam euforii w zwiazku z tym ze bede zona, wrecz wcale mi sie do tego nie spieszy. Piszecie zeby sie rozstac - latwo napisac. W ogole nie umiem sobie tego wyobrazic. Chcialabym go tylko jakos zachecic do uczestniczenia w zyciu w wiekszym stopniu niz robi to w tym momencie... Po pierwsze - poza tym jednym aspektem jest swietnym facetem, takze z "praktycznego" punktu widzenia (zaraz beda glosy ze jestem wygodnicka, ale poczucie bezpieczenstwa jest dla mnie wazne i on mi je daje) - poza tym za daleko sprawy zaszly, za dlugo ze soba jestesmy, moja rodzina go uwielbia... No i przywiazanie, na tym etapie zwiazku nie ma juz specjalnej euforii, ale sie kochamy i mamy do siebie zaufanie. Byloby idealnie, gdyby nie to, ze to dobrze wyglada z wiekszej perspektywy, a na co dzien coraz czesciej mam ochote nim potrzasnac, zeby sie ogarnal. Zyje jak w dobrym, starym malzenstwie, a dopiero zaczynam tak naprawde dorosle zycie. Patowa sytuacja. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
- no to musisz po prostu zaakceptować fakt, że TAK właśnie jak teraz będzie wyglądało Wasze życie w małżeństwie, bo przecież nagle mu się cudownie nie odmieni. Po prostu będziesz miała za męża "małego starutkiego".. W końcu wg Ciebie- poza tym faktem- wszystko jest ok, czyli musisz to zaakceptować. Aha, i ja żyję na co dzień w starym małżeństwie- i tak nie wygląda nasze życie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 114
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 303
|
Dot.: Kocham go, ale jest...
To wkręć go w ten świat ! a Nuż mu się spodoba? Odmówi jednym razem,a drugim powiesz,że Ty teraz decydujesz i bardzo Ci zależy żeby wyszedł rozerwać się z Tobą.
Tak próbuj mu to pokazać,że Ciebie to kręci sprawia przyjemność. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:19.