Wycieczka 3 dniowa 6 latka

[stokrotka233]

Witajcie. W szkole do której uczęszcza mój syn,jest organizowana wycieczka 3 dniowa do zakopanego,dodam,że jest to pierwsza klasa i większość to 6 latki. Puscilybyscie dziecko?

[Monster66]

Nie za ciekawy jest to pomysł jak dla mnie,ale:
-ile osób jedzie?
-czy wśród opiekunów będą księża bądź ogólnie faceci?

[201708160922]

Napisane przez stokrotka233

Witajcie. W szkole do której uczęszcza mój syn,jest organizowana wycieczka 3 dniowa do zakopanego,dodam,że jest to pierwsza klasa i większość to 6 latki. Puscilybyscie dziecko?

Pytanie jak daleko. Bo mieszkając na Pomorzu nie puscilabym. A ogólnie ogarniętego 6-latka tak. Takie dzieci na kolonie jeżdżą.

[stokrotka233]

Do Zakopanego mamy 200km. Z klasy 14osobowej jedzie 7 osób

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Jedzie cala szkoła. Będzie tam mężczyzna, dyrektor szkoły

[Jeannee]

Jeżeli twoje dziecko wyraża chęć wyjazdu, jest samodzielny jak na swój wiek to bym puściła. To tylko 3 dni, praktycznie rzecz biorąc nie będziecie się tylko jednego dnia widzieć

[stokrotka233]

Chce jechać ale na wiadomość że będzie tam spał zareagował fontanna łez przeszło mu i teraz twierdzi,że chce jechać... Dlatego mam dylemat

[Jeannee]

A jacyś jego bliscy koledzy jadą?

[pinaplesss]

6 lat to trochę mało jak na trzydniową wycieczkę. Wszystko zależy na ile dojrzały jest Twój syn. Jezeli nocował juz poza domem i nie płakał wieczorem, ze chce do mamy, to ok. Ale jeżeli to pierwsza taka dluga rozłąka, to może odpuść. Teraz w szkołach prawie co roku organizują takie wycieczki, wiele nie straci. Ja jeździłam na kolonie w podstawówce i super je wspominam, ale nie w pierwszej klasie, kiedy byłam bardziej samodzielna.

[201604181004]

za
le
ży
od
dzie
cka


są dzieci które w tym wieku i na tydzień wyjeżdżają od rodziców do babć ciotek kuzynostwa i którym to nie przeszkadza, które są samodzielne i emocjonalnie sobie radzą z rozłąką
są takie które sobie nie radzą
a są takie które nie mają takich doświadczeń i trzy dni 200 km od domu to zły moment na próbe, CHOCIAŻ, można to rozważyć skoro będą koledzy z klasy

[Dagunia]

Ja w wieku 6-7 lat jechałam na 2 tygodniową kolonię z kuzynką w tym samym wieku. W jeden weekend przyjechali w odwiedziny rodzice - ona płakała i chciała wracać do domu, a ja płakałam bo rodzice mi przeszkadzają (chcieli mnie zabrać na lody) a ja chciałam iść do dzieciaków
Sama najlepiej znasz swoje dziecko

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Dagunia

Ja w wieku 6-7 lat jechałam na 2 tygodniową kolonię z kuzynką w tym samym wieku. W jeden weekend przyjechali w odwiedziny rodzice - ona płakała i chciała wracać do domu, a ja płakałam bo rodzice mi przeszkadzają (chcieli mnie zabrać na lody) a ja chciałam iść do dzieciaków
Sama najlepiej znasz swoje dziecko

Mam podobne wspomnienia.. jako dzieciaczek właśnie ok 7 lat miałam a siostra rok młodsza - pojechałyśmy na kolonie - ona płakała, że chce do domu a ja się świetnie bawiłam. Tak jak piszą dziewczyny, zależy od dziecka

[Sylwia1900r]

Może dziecko jechać, jeżeli jest tam ktoś z rodziców, najlepiej kilka rodziców.

[kennedy]

nie puscilabym.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez drabineczka

za
le
ży
od
dzie
cka


są dzieci które w tym wieku i na tydzień wyjeżdżają od rodziców do babć ciotek kuzynostwa i którym to nie przeszkadza, które są samodzielne i emocjonalnie sobie radzą z rozłąką
są takie które sobie nie radzą
a są takie które nie mają takich doświadczeń i trzy dni 200 km od domu to zły moment na próbe, CHOCIAŻ, można to rozważyć skoro będą koledzy z klasy

mam takie samo zdanie

Dlaczego jedzie połowa klasy?

[meresteger]

Puściłabym po upewnieniu się, że w trakcie trwania tej wycieczki będę miała możliwość pojechania po dziecko i zabrania go do domu, jeśli bardzo by przeżywało.

[Monster66]

Napisane przez meresteger

Puściłabym po upewnieniu się, że w trakcie trwania tej wycieczki będę miała możliwość pojechania po dziecko i zabrania go do domu, jeśli bardzo by przeżywało.

A to są wycieczki oprócz w poprawczaku gdzie rodzic nie może odebrać swojego niepełnoletniego dziecka.Napij się kawy.

[meresteger]

Napisane przez Monster66

A to są wycieczki oprócz w poprawczaku gdzie rodzic nie może odebrać swojego niepełnoletniego dziecka.Napij się kawy.

Co Może niejasno się wyraziłam, ale nie chodziło mi o to, że będzie musiała siłą wyrywać dzieciaka, bo słowo się rzekło, ale o możliwość wyjścia wcześniej z pracy/załatwienia sobie transportu jeśli nie ma samochodu etc.

[Monster66]

Napisane przez meresteger

Co Może niejasno się wyraziłam, ale nie chodziło mi o to, że będzie musiała siłą wyrywać dzieciaka, bo słowo się rzekło, ale o możliwość wyjścia wcześniej z pracy/załatwienia sobie transportu jeśli nie ma samochodu etc.

Aa już wiem o co chodzi nie zajarzyłem

A wracając do tematu ja bym nie puścił,a że połowa klasy nie jedzie to nie będzie miał traumy także z tym to luz.

[stokrotka233]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Decyzją podjęta, syn nie jedzie,sam stwierdził, że chętnie by pojechał ale na jeden dzień. Połowa klasy nie jedzie bo reszta rodziców tez ma obawy. Spróbuje na wiosnę go wysłać, ma być wycieczka na jedną noc

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Żaden rodzić też nie jedzie,jest to mała prywatną szkoła i opiekunów maja sporo

[Sylwia1900r]

Napisane przez stokrotka233

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Decyzją podjęta, syn nie jedzie,sam stwierdził, że chętnie by pojechał ale na jeden dzień. Połowa klasy nie jedzie bo reszta rodziców tez ma obawy. Spróbuje na wiosnę go wysłać, ma być wycieczka na jedną noc

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Żaden rodzić też nie jedzie,jest to mała prywatną szkoła i opiekunów maja sporo

Dobra decyzja, nie ma co zmuszać do samotnych wyjazdów.
Dla tak małych dzieci trzeba porządnych opiekunów, a nie wiadomo czy ci opiekujący się twoim dzieckiem byliby odpowiedzialni, mogliby sami sobie zwiedzać a dzieci puścić samopas.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ee tam

6-latki nie mają problemu z wyjazdem na 5 dni,
a 7-latki radzą sobie na tygodniowym obozie narciarskim

[lza_slonca]

jako mama 7,5 latka. Wyjazd z moim bratem i bratową w zeszłe lato do bratowej rodziców skończył się powrotem ok 1 w pierwszą noc z meeeega płaczem. Mój syn nie jest przyzwyczajony do spania poza domem. Drugi raz to nocleg w te wakacje u dzieci sąsiadów. Powrót o 23.

Dodam, że moja sąsiadka w tym samym wieku ma syna. Dzieciaki na każdy weekend śpią u znajomych/babć itp i on za każdym razem płacze do domu.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Monster66

Nie za ciekawy jest to pomysł jak dla mnie,ale:
-ile osób jedzie?
-czy wśród opiekunów będą księża bądź ogólnie faceci?

Sorry, ale

[dekra]

Wedlug mnie to wina rodziców. 7 latek spokojnie może spać poza domem a te histerie świadczą jedynie o zbyt dużym przywiązaniu. Dziecko w tym wieku poiwnno pojechać na zieloną szkołę,iśc do babci na noc lub na kolonię.

[Imperialista]

Po co pytasz się na forum, jak nie znamy twojego dziecka i waszych relacji? Zrób próbę generalną i przenocuj go u znajomych albo dziadków.

[lza_slonca]

Napisane przez dekra

Wedlug mnie to wina rodziców. 7 latek spokojnie może spać poza domem a te histerie świadczą jedynie o zbyt dużym przywiązaniu. Dziecko w tym wieku poiwnno pojechać na zieloną szkołę,iśc do babci na noc lub na kolonię.

opanuj się Mam świetny kontakt z dzieckiem od małego, nie rzucał się i nie rzuca na podłogę na środku sklepu bo zabawki nie dostanie, nie ma focha bo lekcje trzeba odrobić, nie ma rozpaczy bo do szkoły, zwierza się ze wszystkiego....

A cholerka zapomniałam- jestem złą matką bo moje dziecko nie chciało i nie chce spać poza DOMEM

[Lea_]

Napisane przez Monster66

Nie za ciekawy jest to pomysł jak dla mnie,ale:
-ile osób jedzie?
-czy wśród opiekunów będą księża bądź ogólnie faceci?

A jakie to ma znaczenie bo nie rozumiem ...?

Ja bym nie puścila i podziwiam nauczycieli ktorzy sie tego podejmuja, 3 noce z grupa 6latkow płaczących za mamą ... Szacun 😝

[201604181004]

Napisane przez dekra

Wedlug mnie to wina rodziców. 7 latek spokojnie może spać poza domem a te histerie świadczą jedynie o zbyt dużym przywiązaniu. Dziecko w tym wieku poiwnno pojechać na zieloną szkołę,iśc do babci na noc lub na kolonię.

nie, to zależy od dziecka.
dzieci niekoniecznie mogą się czuć niekomfortowo w związku z rozłąką z rodzicami. jest wiele czynników. problemy z rówieśnikami ktore wynikają z problemów z komunikacją, albo sami rówieśnicy są nie tego, albo może chodzić o komfort spania w wieloosobowym pomieszczeniu czego dziecko nigdy nie doświadczyło, bądź warunki sanitarne, bądź jedzenie które też może być horrorem... bez przesady że dziecko coś powinno. dziecko co najwyżej może i zależy to od niego.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Lea_

A jakie to ma znaczenie bo nie rozumiem ...?

Ja bym nie puścila i podziwiam nauczycieli ktorzy sie tego podejmuja, 3 noce z grupa 6latkow płaczących za mamą ... Szacun 😝

byłam opiekunką na koloniach i dostałam 6-7 latki, po trzech dniach się zamieniłam błagając o gimnazjalistów
trzy noce zarwane bo
a) burza i całą noc nie spały
b) mama
c) tata
d) kot
e) czy w domu też jest burza
f) a jak piorun trzaśnie w mój dom
g) chcę siku
h) pani idzie ze mną siku
i) ale pani idzie z natalką i jednocześnie zostanie z nami
j) ale ja też chcę siku
k) i ja
l) ale ja nie chcę
m) ale wszyscy chca
n) to też pójdę, ale nie mam klapek, niech pani pomoże mi znaleźć
o) niech pani tylko nie zapala światła bo się kasia obudzi
p) ops kasia sie obudziła i płacze bo nie wie co sie dzieje przestraszyła się huku spadającego telefonu

[Wieszczka]

Nie puściłabym 6 latka. Może 8 latka dopiero